FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

tak tylko jak napisałeś w małych ilościach co kilka dni, do najbliższego pożytku

Podkarmiac to tylko chyba odkłady bo normalne rodziny to przyniosły sobie zapasu. Chyba ze się chce sprzedawać cukier klientom. Jeszcze kwitnie wiele roslin np. snieguliczka koniczyna. Jak bendzie ciepło i pogoda to pszczoła znajdzie nektar i nie trzeba podkarmiać. Pozdrawiam miły_marian

Marian ma racje normalnych rodzin nie można teraz podkarmić bo pomieszają syrop z miodem, który np. odwiruje się po lipie i co stracisz klientów bo miód będzie zafałszowany czyli z domieszką cukru

_________________
waldek6530

Dziś po 19tej jak zwijałem się z pasieki, usłyszałem jakieś brzęczenie nad sobą. Już myślałem że znowu rójka, a okazuje się że na śliwach pszczoły intensywnie pracują- na spadzi.
Więc warto poszukać może mają co do zbierania.
U mnie kwitnie arcydziengiel litwor, ogórecznik, malina się zaczyna, a chwastów na których siedzą -cała masa.

...zauważyłem że u mnie pszczoły znoszą pyłek w kolorze ciemno rózowym

helo

wiesci z mojej pasieki:

trutowki są dalej trutówkami - co prawda 2 tygodnie temu widziałam matkę
nieoznakowaną, tym razem jej niedostrzegłam, wszedzie rozstrzelony czerw trutowy.. co jest grane? tą matkę widziałam na pewno - moze strutowiała? albo sie nie unasienniła jeszcze? albo ją usiekły??

jedna rodzina wielka ogromna dostała korpus - miała nastrój rojowy bo matka zaczerwiła wszystkie ramki w rodni 10 wlkp od stop do głów. a ramka pracy po 2 tygodniach była odciągnieta i zaczerwiona calusienka!! mateczniki usuneliśmy. dodalismy korpus, 3 ramki z rodni z czerwiem zakrytym poszły do góry, 3 susze do rodni wsadzilismy zeby matka miala gdzie czerwic. dotały korpus z węzą pod korpus z miodem.
czy to zlikwiduje nastrój rojowy??

plan jest taki zeby zrobić odkład z silnej i miodnej rodziny - wsadzić do tego ula

dzień wcześniej wszystkie pszczoły z tego ula wytrzepać poza ul 20 m i odwrócić go wylotkiem do tyłu.. wg kolegi te pszczoly powinny sobie poleciec do innych uli i będziemy mieli ul do dyspozycji dla odkładu, który osadziłabym następnego dnia z jakimś matecznikiem lub młodym czerwiem. (po opaleniu oczywiście).
podkarmic i trzymać kciuki

Operacja o której Koleżanka pisze spowoduje usunięcie trutówek ale pszczoły wrócą do starego ula i odwrócenie wylotka nic nie da. Moim zdaniem nie rozlecą się do innych rodzin.
Jeśli chcecie ten ul do innych celów to po wysypaniu pszczół trzeba go odstawić w ogóle w inne miejsce.
Trzeba było wysypać te pszczoły jakiś czas temu a do ula podać jeden z mateczników z tej rodziny w nastroju rojowym.
Ja też szukam informacji jak skutecznie rozładować nastrój. Podawanie węzy kiedy już jest zaawansowany- nie działa, zastanawiam się jakby takiej rodzinie odebrać część pszczół do transportówki i przegłodzić przez noc? Zużyłyby część ciała tłuszczowego a jest to przecież jedna z przyczyn rójki. Ale to teoria, niesprawdzona- nie polecam.

huha! zrobilam drogie w zyciu miodobranie !!

i z dwoch uli mam 15 l miodu reszta 4 po wyrojeniu dopiero matki zaczely czerwic wiec pustki


trutowki wysypalismy przed ul, ul poszedł w inne miejsce - fajne takie pod drzewko. do ula dałam 4 ramki z czerwiem krytym, 1 wezę, 2 susze, podkarmiaczke z inwertem i 3 mateczniki odebrane najsilniejszej i najmiodniejszej rodzinie, ktora sie do tej pory nie wyroiła, ale popadła w nastroj rojowy.

plus incydent - kolega bardziej doswiadczony ktory nam pomagał przygniotl jednej matce mlodej odwlok - tak ze został slad.. pewnie ją pszczólki wymienia prawda?? buuuuu a mowilam zeby ja nie ruszał! buuuuu


okazało się ze jedna młoda matka była zamknięta w miodni i jak rozpoczelismy przegląd odleciała - pewnie się unasiennić. zamkneliśmy ul więc powinna wrocić przez wylotek - w razie jakby nie to dostały jeden matecznik rojowy z tej silnej. jak ona się w tej miodni znalazła - jest zagadką. poprzedni przegląd był tydzień wcześniej - więc pewnie wtedy przeszła.. mam nadzieje, że nie utraciła zdolności do unasiennienia..?

u nas w maju wyroiły się wszystkie 6 uli oprocz jednego i od tej nierojliwej i miodnej dajemy mateczniki do odkładu i do tej odlecianej.

magdamaj, gratuluję ! ten rok jest dziwny... matki mi poleciały na lot godowy ,ale czerwią nie dokońca dobrze , czerw rozstrzelony , na wiosne pójdą do wymiany Oj - muszę chyba reproduktorke załatwić

Ja też raz przygniotłem mateczkę ale unasienioną i był problem , bo już nie czerwiła prawidłowo więc sam ją wymieniłem po miesiącu ,,, (matke przygniotłem w tłoczku do znakowaniu matek )

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

u nas dokładnie taki sam przypadek - kolega chciał pomoc i oznakować matkę i a był bez okularów i bach! ech... a same jej nie wymienią ? mam sentyment do tych pszczol bo to moje pierwsze odziedziczone i po przejściach i chciałabym ten materiał genetyczny zachować...

a miod jest ciemnobrązowy mocno aromatyczny i lekko kwaskowaty .. to spadz chyba prawda?

Jak maja jajeczka zaciągną mateczniki ratunkowe. Miód może być spadziowy.

magdamaj, to co piszesz to się przysłowiowej kupy nie trzyma.
Co Ty wyprawiasz w tej pasiece gdzie większość rodzin jest w nastroju rojowym , inne z trutówkami, matka zamknięta w miodni przy przeglądzie wylatuje się unasiennić na waszych oczach, i jeszcze 7,5 l z ula wirujesz? Chyba tego inwertu który podajecie.
Z całym szacunkiem ale albo piszesz bajki albo ja ich nie rozumiem.
K.

P.S.
"... kolega bardziej doswiadczony !!!! ktory nam pomagał przygniotl jednej matce odwlok - tak ze został slad!!!!.
Co zostało!!!!!?????????
I Wy tą matkę przy każdym przeglądzie ot tak znajduje???? Chyba po tym znaku który kolega zostawił?

kriss zalecam więcej luzu i dystansu do życia

nie będę ci się tu uzewnętrzniać ale powiem ci ze przy moim trybie zycia pracy i ogolnej sytuacji etc. i tak się cieszę ze te pszczoły nie szczekają

I przy tak napiętym harmonogramie znajduje Koleżanka czas na pisanie wesołych postów dla pozbawionych luzu i niezdystansowanych pszczelarzy? A to przepraszam, szacunek.
Gdyby jednak okazało się że w pasiece bywa Koleżanka jako osoba towarzysząca lub trzymająca podkurzacz, to przecież żaden wstyd, pewnie każdy tak zaczynał. Ale wtedy warto by najpierw uzupełnić wiedzę teoretyczną.
Pzdr.
K.

No i po czerwcu.
Przechodzimy do watku Lipiec
http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=2575

ech ten czas leci, a dopiero się czerwiec zaczynał .