FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Wczoraj mroźno -7 StC a dziś rano biało i sypie
Skończyły się loty pszczółki poszły " aaaaaaaaaa" do ocieplenia

ja się cieszę ze złapał mróz i nie ukrywam ze liczę na śnieg, już dwa lata zimy nie było i nawet nie mam jak bałwana ulepić

a tak poważnie jak by tak dalej było po 15* matki mogły by rozpocząć czerwienie i była by bida na wiosnę

A ja się ciesze bo tradycyjnie jak nastaną mrozy to idę do garażu i myszom spać nie daje po nocach.

Dziś 2 * w dzień w nocy deszcz. A generalnie to wiatr.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

czy mam rozumieć, że jak mrozy to Ty tam coś działasz np pomysły jak zrobić ul, czy po prostu w garażu jest cieplej niż w domu

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Nie po prostu jak nie ma mrozu i dzień to zawsze się znajdzie jakieś zajęcie na posesji mniej/bardziej czasochłonne i nie bardzo jest potem czas i siły na działanie. Jak się do szkoły chodziło i ślęczało od rana do wieczora nad książką To kiedy był czas na działanie?? Nocą (Odsypiało się potem na co nudniejszej lekcji ). Po za tym nocą nic i nikt mnie nie rozprasza. Toteż działam w nocy. Nie tylko w kwestii myślenia co i jak ale i wykonania. Kwestia przyzwyczajenia. A ja preferuje nocny tryb życia.

Pozdrawiam Psepscółek

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Psepscolek, Czyli jesteś nocny "Marek"- mam tak samo , najlepiej myśli i działa mi się w nocy -mam wówczas konfort że nikt i nic nie odrywa mnie od tego co właśnie robię . A w dzień to zaraz słychać " i znowu te ule robisz? ...." a wtedy z tryumfem odpowiadam żonie że: absorbuje mnie praca na naszej posesji i na ule niemam czasu i jest to prawda bo koło domu na wsi zawsze jest coś - co trzeba zrobić DZIŚ.

skądś to znam, żona mi mówi że miało być tylko 5 a ja jej na to, że się myli i ma być 55.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Dokładnie to samo mam Kilka razy próbowałem robić ule w sobote jeszcze w czasach szkolnych. Mama ma w soboty wolne. I jak idę robić ule to jest chwila ciszy nie wiem czy zdążę dobrze zmierzyć deskę a za chwile "Kamil chodź no tu bo nie mogę wykopać tego krzaka a chciałam przesadzić." Oki krzak wykopany. Wracam do garażu fajnie pięknie już mam dechę dociętą i już już mam ją przybić a za chwile- " Kamil chodź mi powiedz gdzie będzie pasowało wsadzić bo nie wiem czy tu będzie dobrze" Tu i tu będzie dobrze. Kopę dołek, wsadzam a na odchodne pytam czy jest jeszcze coś do zrobienia. "A to jak już zapytałeś to idź zrobić to to i to" (jakbym nie zapytał to co chwila bym latał w tą i z powrotem ) schodzi cały dzień i za dzień roboty mam przyciętą deskę. Dlatego pracuje w nocy. Kolega Szczupak słusznie zauważył na pełnych "życiowych obrotach" jestem po zmroku ale za całą noc jak mam już materiał doprowadzony do ostatecznego stanu i posegregowany to jestem w stanie zrobić kompletnego ula.

Co do samych uli... Mama raz na jakiś czas mówi żebym se dał spokój z ulami. Za każdym razem jak je wykonuje to mówię na koniec że wadliwe i na pszczoły się nie nadają ale do ozdoby posesji są w sam raz. A jak tylko jest wyjazd na wieś to siup do bagażnika i tyle stały.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

ps to ile tych uli pustych już narobiłeś, ja przyznam, że jeszcze swojego ula nigdy nie zrobiłem, różne rzeczy robie, nadstawki, maty słomiane szyłem, daszki i stojaki nowe, ale całego ula nie, zawsze gdzieś mi się trafiały dobre ule do kupienia, zazwyczaj płaciłem miodem więc bywały sytuacje, że jednego roku kupiłem jakieś ule, a drugiego z pszczolami je sprzedałem,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Hmm do tej pory to tak z doskoku zrobiłem dwa WZ (jeden podwójny) tyleż samo WP (jeden podwójny) czyli w sumie miejsca z tych uli zostało mi na cztery rodziny (dwa już zasiedlone). Teraz powoli zabieram się do uli wlkp. Bo szczerze mówiąc przez ostatnie dwa lata to zabierałem się do nich jak pies do jeża. Powodem były błędy w cięciu które skutkowały felcami w cały świat. Nie chciałem marnować w ten sposób drewna i robiłem warszawiaki. i teraz idzie to o wiele lepiej bo na warszawiakach się uczyłem obróbki drewna.
A poniżej foto mojego pierwszego ula w stanie surowym i z czasów kiedy jeszcze intensywnie pisałem na zagajniku. Wykonałem go coś koło marca kwietnia z pomocą piły ręcznej. Więc ul ma w tej chwili niespełna dwa lata (nie pamiętam dokładnie. ) A teraz kończę ul wlkp i za niedługo zacznę się tłuc na okrągło bo mam zamiar powiększyć warsztat o pilarkę stołową. Myślę że mi to wiele ułatwi i usprawni.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Trzymaj tak ,tez pamietam jak robiłem ule po nocach bo w dzien pracowałem ale to juz mam za soba wyluzowałem ale napewno to jeszcze nie koniec tylko ze przez zime miało byc 10 a wyszło dwadziescia i tak przez nastepna za wreszcie na trzecia miało byc 5 a wyszło 10 pozniej była długa przerwa i zrobiłem jeszcze kilka a narazie luzik


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Widze że wiele nas nie rózni
planowałem zrobić przez jesień i zimę dwa , już jest sześć
tylko daszki muszę jeszcze do nich zrobić i na toczek
a oczami wyobrażni już widzę w nich odkłady i jakieś rójeczki
Sami powiedzcie czy nie jesteśmy " pozytywnie popstrzeleni? "

Tak zgadza sie i to mocno postrzeleni ale pszczoły to tak jak nałóg raz spróbujesz i koniec maja cie hehehe



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Lepsze pszczoły niż gołębie.

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.

Zgadza się .
O pszczołach nie ma przysłowia typu-jastrząb mieso, wiater pierze a gospodarz pomarańcz świerze .
Też miałem gołęie ,ale to bardzo kosztowne hobby, do którego ciągle trzeba było dokładać - a pszczoły to PRZYJEMNE Z PORZYTECZNYM nawet bardzo porzytecznym!!!!

Ja znam też ciekawe przysłowie.KTO MA PSZCZOŁY TEN MA MIÓD A KTO MA DZIECI TEN MA SMRÓD

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.

U mnie w górach już śnieg.

Ale pszczólki są w tym przysłowiu POZYTYWEM
A z dzieciakami to róznie bywa nie zawsze tak jak byśmy chcieli

u mnie dzisiaj chyba ze 3 razy posypał ale nic z tego bo ciepło

Umnie też pięknie biało - fszystko przykryte grubą poduchą śniegu.
Po południu temperatura spadła i mam zime ze śniegiem nawet bałwana mogę uleoić .

W tej chwili tak wali u mnie śniegiem że na rano murowane z 30cm jak nie więcej

W bieszczadach wszystkie pory roku w ciagu jednego dnia ,i wieje ale jeszcze niema zimy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Diabli nadali taką pogodę. Śnieg taki że odśnieżyłem se 20 metrów chodnika ale jak wracałem z łopatą to efektów nie widać. A pszczoły fakt zacznij raz to już jesteś stracony. W pozytywnym słowa znaczeniu.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

No to koledzy uważajcie na drodze bo bedzie ślisko :( - wiem co mówię ( bo jestem drogowcem ), żeby nie było tłumaczenia że znów drogowców zima zaskoczyła ,bo jak by ktoś nie wiedział to zimą jest śnieg i ślisko :lol: - a drogowcy wiedzą to bardzo dobrze już w miesiącach letnich (nawet będąc na wczasach ) . A zimą tylko uszarstniają nawierzchnie w miejscach niebezpiecznych i to też w zalerzności od standartu drogi - V standart droga maże być nieprzejezdna 48 godzin - lub łagodzą skutki zimy -odśnieżanie. Czarna i mokra nawierzchnia będzie zimą tylko na autostradach i drogach szybkiego ruchu.
Jak mówi przysłowie "WOLNIEJ JEDZIESZ DZLEJ ZAJEDZIESZ" uważajmy żeby wiosną cieszyć się pszczołami.

Ja Też chce zimę!!!!! Ja od kilku lat kojarzę sobie zimę tylko z błotem :(:(:(:(:(

Witajcie. Widzę, że prawie wszędzie śniegowo. U mnie tez dzisiaj przed południem szalała śnieżyca. Trochę to dziwne bo raczej okolice gdzie zamieszkuję są dość ciepłe. Mieszkam w Lubsku woj. Lubuskie.Wczoraj poszedłem do znajomego a on łapał mysze w ulu. Pewnie wyczuła zimę i znalazła sobie mieszkanko z dobra spiżarnią. Pozdrowienia.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !

dzisiaj wstałem i nie uwierzyłem z 5 cm śniegu i -2 na termometrze Zima ciekawe ile potrzyma

No to super u mnie - 7 rano było tyle śniegu i do -10 stC mrozu może być nie mam nic przeciwko temu Teraz świeci słoneczko i jest przyjemnie Kot i pies nie moga się na dziwić co to przez noc spadło takie białe i zimne

Żaliłem się a dziś już jest ze 3-5 cm śniegu;p Ale penie za niedługo stopnieje;p

najlepiej to wogóle śniegu niech nie będzie, śnieg jest dobry dla dzieci co mają radoche, dla pozostały to raczej różnego rodzaju utrudnienia, więc najlepiej niech popada troche w lutym i to też nie za wiele

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Witam
Wczoraj w nocy spadlo w Alpach 30 cm sniegu, sypie dalej
dzisiaj jusz dwa razy odsnierzalem przed gararzem i warstatem i znowu lerzy 10 cm
zapowiada sie ze cala noc bedze padac, jutro ide do pasieki zrobie kilka zdjec.
Pozdrawiam Krzysztof K

Zima podobała mi się jak byłem dzieckiem. Teraz to mi tylko przeszkadza. Wolę jak śniegu jest mniej.

No muszę przyznać że mi nie przeszkadza dzisiaj już z 10 cm na pasiece ale w mieście z 4 Niech na święta będzie chociaż trochę bo zwykle nic nie ma

bzzy,
Dzieckiem nie jestem i też mam radochę
takiego "marudę" co narzeka na zimę -obżucił bym śnieżkami - świetna zabawa
bzzy czy widok ula w zimowej czapce nie jest czymś PIĘKNYM ???? Jeśli dla Ciebie nie - to głowa do góry nieDŁUGO będzie wiosna

Przepraszam, z ktorego roku to zdjecie?
Juz gdzies je widzialem.

jusz zima w pasiece.jpg
zima w pasiece 2007/2008

taki jest podpis

Czyli juz to ..."nie ta zima, nie obecna", a zdjecie jest podpisane: "juz zima" - logicznie powinno sie to odnosic do obecnej, ale jezeli jest to tylko jakas refleksja ...?

a może było podpisane rok temu i nie zmienione :d

Hehehe Jerzy napewno widziałes ja tez tylko tyle ze bez sniegu


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Hee hee nie tylko ubranko cieplutkie ale i wysokie Buciki
u mnie w nocy dosypało dość dużo i sypie nadal ,potem porobię zdjęcia

Taka zima może być słoneczko świeci śniegu prawie 0 mrozik rano delikatny a teraz + 5 w cieniu
To się chwali