FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Były i się zmyły
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=16192
Strona 1 z 1

Autor:  Skwarol [ 07 października 2015, 21:32 - śr ]
Tytuł:  Były i się zmyły

Niestety za późno zabrałem się za oddymianie i karmienie, i po wglądzie w rodzinki które nie pobierają pokarmu, okazało się że nie ma w nim ani jednej pszczoły. Na plastrach pozostał tylko nie do końca wygryziony czerw, pyłem i ślady po rabunku. Z rodzin które jeszcze miesiąc temu zajmowały korpus wielkopolski zostały tylko plastry. Nauczka na przyszłość, i dużo żalu, ale więcej nie popełnię takich błędów.

Autor:  zento [ 07 października 2015, 23:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Właśnie dzisiaj rozmawiałem z pszczelarzem, który mówił, że w tym roku zaobserwował kilka roi w końcu września /ma obecnie ponad 100 rodzin/ i był bardzo zdziwiony matki oznakowane tegoroczne i z pszczołami opuszczają ule, pomimo tego,że jest w niektórych jeszcze niewielka ilość czerwiu. Nie wie co jest przyczyną. Nadmienie, że u mnie w tamtym roku tak się stało w listopadzie i ule zostały z pełnymi ramkami zapasów zimowych lecz bez pszczół. Prosze mądrych z forum o podpowiedzi co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.

Autor:  Buba [ 07 października 2015, 23:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Jak duży osyp warozy w pozostałych ulach?

Pozdrawiam,
Buba

Autor:  CYNIG [ 07 października 2015, 23:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Skwarol, trudno diagnozować na odległość. W moim przypadku, w zeszłym roku powodem takiego zniknięcia rodzin było bardzo duże porażenie varroa, spóźnione leczenie i choroba wirusowa które się wdała w osłabionych rodzinach.

Autor:  Warszawiak [ 07 października 2015, 23:48 - śr ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

zento pisze:
Prosze mądrych z forum o podpowiedzi co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.
Do mądrali się nie chcę zaliczać, ale podejrzewam, że zbyt późne podjęcie leczenia. Stan rodzin się kurczył, może wylotki zbyt duże - rabunki (m. in. ciepła zima i dużo os), no i susza - zero wziątku przez niemal cały sierpień. W tym roku leczenie i podkarmianie pobudzające w tak dużych pasiekach powinno się zacząć najpóźniej ok 20-25 lipca. Mniejsze można było doprowadzić do nawłoci, ale w wielu regionach susza pokrzyżowała plany. Tyle moich spostrzeżeń. Pozdrawiam.

Autor:  robi00 [ 11 października 2015, 15:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Pszczoły nękane chorobą ratują się porzucając gniazdo z czerwiem.
Zazwyczaj przyczyną jest warroza i wirusy jej towarzyszące.
Kiedyś głowną przyczyną porzucania uli przez pszczoły był głód i w starych książkach takie roje nazywane są "głodniakami" lub "nędzarzami"

Autor:  nightwalker24 [ 11 października 2015, 16:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Jako że jestem nowym młodym i kompletnie nie doświadczonym pszczelarzem po przeczytaniu że Skwarol napisał że jemu uciekły postanowiłem iśc i sprawdzc czy moje są nie słyszałem żadnych dźwięków musiałem podnieść daszek i nasłuchiwać przy matach moje są.

Autor:  Buba [ 11 października 2015, 19:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

nightwalker24, a czy sprawdzałeś czy waroza też jest?

Autor:  nightwalker24 [ 11 października 2015, 20:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

jak dymiłem 8 dni temu to na białej tekturze było około 100 za drugim razem już mniej jutro wypada dymic mi 3 raz ne grzebałem w gnieździe bo u mnie był tylko 8 stopni a nie chcę skrzywdzić pszczół

Autor:  CarIvan [ 11 października 2015, 21:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

nightwalker24 pisze:
jak dymiłem 8 dni temu to na białej tekturze było około 100 za drugim razem już mniej jutro wypada dymic mi 3 raz ne grzebałem w gnieździe bo u mnie był tylko 8 stopni a nie chcę skrzywdzić pszczół

I bardzo dobrze.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 12 października 2015, 10:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Skwarol, co tu diagnozować prawda jest taka, że skrajnie zaniedbałeś pszczoły . Na pochyłe drzewo to koza wejdzie. Tak więc zaniedbanie zaowocowało spadkiem rodziny .Pewnie sekcja by wykazała co było przyczyną ale na odległość trudno wyrokować. Zaniedbana słaba rodzina mogła równie dobrze być pokona przez osy . Pozdrawiam :pl:

Autor:  filip [ 12 października 2015, 22:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

Skwarol pisze:
Niestety za późno zabrałem się za oddymianie i karmienie, i po wglądzie w rodzinki które nie pobierają pokarmu, okazało się że nie ma w nim ani jednej pszczoły. Na plastrach pozostał tylko nie do końca wygryziony czerw, pyłem i ślady po rabunku. Z rodzin które jeszcze miesiąc temu zajmowały korpus wielkopolski zostały tylko plastry. Nauczka na przyszłość, i dużo żalu, ale więcej nie popełnię takich błędów.

Szanowny kolego jakich błędów nie popełnisz, jeżeli nie wiesz co było przyczyną zniknięcia pszczół, że winna była temu waroza to jest gdybanie /a w/g mnie to jest mało prawdopodobne/ bez przeprowadzenia badań, ale nie na warozę bo tą to na pewno sam rozpoznasz, tylko w kierunku nosemoz i ewentualnie jednego z wirusów. Badania takie nie są tanie, ale nie zrobienie ich w takiej sytuacji to jest dopiero błąd

Autor:  olemiodek [ 26 października 2015, 22:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Były i się zmyły

CYNIG pisze:
Skwarol, trudno diagnozować na odległość. W moim przypadku, w zeszłym roku powodem takiego zniknięcia rodzin było bardzo duże porażenie varroa, spóźnione leczenie i choroba wirusowa które się wdała w osłabionych rodzinach.

Nic dodać nic ująć.No może to że główną chorobą w takich przypadkach jest cerana .Rodzina nie do uratowania . Nawet nie można takiej rodziny połączyć .Leczyć warrozę !Na ceranę nie ma lekarstwa może i dobrze pszczoły które przetrwają mogą się uodpornić.Jak kolega napisał że jego pszczoły dopadło tak i moje w zeszłym roku też :) Niestety :( Nigdy więcej takiej sytuacji to wina pszczelarza nikogo więcej:(

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/