FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=21767 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Beeskit [ 14 września 2018, 19:18 - pt ] |
Tytuł: | Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Witam! Zamieszczę tu parę uwag które nasunęły się pod uwagę w tym roku pszczelarskim. Po pierwsze w naszym rejonie był to rok bardzo udany. Nie licząc wiosny która nieco nawet wyprzedziła rozwój pszczół, cała reszta to miód malina. Pierwszy raz w ciągu trzech lat mojego pszczelarzenia udało mi się zebrać czysty miód akacjowy. Dopisała lipa, a jak na wiwat jeszcze wystąpiła spadź, to już byłem u Świętego Ambrożego. Oczywiście nie obyło się bez wpadek, z których największą wartością jest nauka na przyszłość. Ale po kolei... Po pierwsze - odkłady. Zrobiłem sobie praktycznie z każdego ula odkład ze starą matką. Ponieważ nie wymieniam corocznie, ani nawet co dwa lata matek, zabieg ten wydawał mi się najskuteczniejszym sposobem zapobieżeniu rójkom. Zresztą wyczytałem w mądrych książkach, że odkład ze starą matką osłabia macierzaki i zapobiega rójkom. Dziś już wiem... trzecia prawda tischnerowska. Macierzaki rójkami szły do nieba. Tak więc moje spekulacje, że pszczoły zgryzą sobie mateczniki i takie tam są warte funta kłaków. Niestety przeglądanie gniazd co 7-9dni wydaje się nie do uniknięcia, zwłaszcza w przypadku, gdy zakładasz że matulki mają u ciebie dożywocie. Po drugie - krata odgrodowa. Stosuję ją w całej pasiece, chociaż korciło mnie ją wywalić, jako element obcy, przeszkadzający pszczołom w swobodnym krajzowaniu po ulu. No i większość pszczelarzy gospodarzy z kratą, mówiąc, że tym sposobem "ma porządek". To fakt, ale wyobraźcie sobie, że po lipie, nie spodziewając się już żadnego pożytku dałem nad gniazdo(tak trochę na wiwat) półnadstawkę z poszerzonymi do 3,5cm ramkami. Ale nie wszędzie, bo tych poszerzonych ramek miałem tylko około 50sztuk, co stykło na 8uli. Reszta była "zakratowana". Gdy niespodziewanie pojawiła się spadź w ilościach towarowych to pszczółki cały urobek umieściły w półnadstawce, nie "zanieczyszczając" go żadnym czerwiem (no może kilka komórek w całej nadstawce). Warunkiem, tak mi się przynajmniej wydaje, jest jednak dość miejsca dla matki w gnieździe. Kolejna zaleta gospodarowania bez kraty, to wyraźnie mocniejsze rodziny i wyraźnie większe zbiory miodu. Widać to było gołym okiem. W przyszłym sezonie, o ile nie opuści mnie odwaga, to wywalę kraty w całej pasiece i spróbuję cały sezon gospodarzyć bez nich. Kolejna sprawa - zabudowa ciepła czy zimna. Wydaje mi się, że pszczoły lepiej tolerują zabudowę zimną. Dla pszczelarza zwykle lepsza jest ciepła bo wygodnie grzebie się w ulu stojąc z tyłu, a nie z boku. Nie jest to z mojej strony jakieś kategoryczne stwierdzenie, bo i na zabudowie ciepłej rodzinki były silne, i może nawet pszczołom to ganc pomada, ale jakoś na zimnej wydawały misie silniejszawsze. Kolejny dylemat - Krainki czy Buckwasty? Powiem tak... pożytek! Jeśli jest z czego nosić to zarówno kundelki, rołtwajlery i pudelki maści wszelakiej noszą bez opamiętania i dywagacje kto wysforował się na pudło, sensu większego nie ma bo wszędzie nawalone było pod sufit. Nie prowadzę aptekarskiej księgowości, ale nie zauważyłem, aby w tym roku były jakieś dramatyczne różnice w wydajności miodowej w mojej pasiece, a zaprawdę powiadam Wam, mam w niej cały dorobek światowej hodowli jak i własny. No i na deser... spadź. Pierwszy raz w mojej karyerze zebrałem spadź liściastą. Ktoś gdzieś napisał, że liściasta jest jaśniejsza. No nie wiem, ja miałem smołę, a w smaku ambrozja. Natomiast, aby to wywirować to miodarka musiała dać z siebie wszystko. Ale ten miód to w tym sezonie taka wisienka na torcie. Pozdrawiam urodzajnie Beeskit |
Autor: | Łukasz1980 [ 14 września 2018, 19:45 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Gratuluje udanego sezonu i dzięki za spostrzeżenia |
Autor: | ociec [ 14 września 2018, 20:27 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Beeskit, Również u siebie uważam ten rok , pszczelarsko za bardzo, bardzo udany. Mam podobne spostrzeżenia. Jak są sprzyjające warunki to każda pszczoła przyniesie miód. |
Autor: | BARciak [ 14 września 2018, 20:42 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Wszyscy tak chwalą ten rok to ja ponarzekam. U mnie do sadów udany. Od akacji jak nie burze niszczące akację, to susza blokująca spadź i robiąca z kwiatów lipy herbatę jeszcze na drzewach. Nic tylko rwać i parzyć Ogólnie w tym roku 4 pożytki z 6 możliwych w tym 3 słabsze niż zwykle. Od przyszłego roku będzie armagedon bo wiosenny pożytek (ten największy) mi mocno ograniczyli karczując pola Gdyby nie matki i odkłady to bym wyszedł na 0 a tak jestem na + |
Autor: | baru0 [ 14 września 2018, 21:12 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Beeskit pisze: ak więc moje spekulacje, że pszczoły zgryzą sobie mateczniki i takie tam są warte funta kłaków. Niestety przeglądanie gniazd co 7-9dni wydaje się nie do uniknięcia, zwłaszcza w przypadku, gdy zakładasz że matulki mają u ciebie dożywocie. Jak są mateczniki i nastrój rojowy to tylko zmoderowano , jesteś pierwszym w tym roku co narzeka na rójki ,wszyscy mówią że rok bezrójkowy . Beeskit pisze: Gdy niespodziewanie pojawiła się spadź w ilościach towarowych to pszczółki cały urobek umieściły w półnadstawce, nie "zanieczyszczając" go żadnym czerwiem (no może kilka komórek w całej nadstawce). Warunkiem, tak mi się przynajmniej wydaje, jest jednak dość miejsca dla matki w gnieździe. Warunkiem jest taki właśnie pożytek gdyby tak nie było miałbyś trochę czerwiu w nadstawce -przy silnej rodzinie . Beeskit pisze: No i na deser... spadź. Pierwszy raz w mojej karyerze zebrałem spadź liściastą. Ktoś gdzieś napisał, że liściasta jest jaśniejsza. No nie wiem, ja miałem smołę, a w smaku ambrozja. Natomiast, aby to wywirować to miodarka musiała dać z siebie wszystko. Ale ten miód to w tym sezonie taka wisienka na torcie. Czyli iglasta a być może z dodatkiem modrzewiowej . To takie moje spostrzeżenia .Gratulacje że tak super poszedł sezon bo nie wszędzie deszczyk tak łaskawie dopisał . |
Autor: | BARciak [ 14 września 2018, 21:15 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
baru0 pisze: wszyscy mówią że rok bezrójkowy . To skąd te roje, które leciały do pustych uli u pszczelarzy? Mówiło mi kilku że masowo przylatywały w tym roku jak nigdy. Nawet w sierpniu. Różne rejony kraju. |
Autor: | Tamten [ 14 września 2018, 21:18 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Beeskit pisze: wyczytałem w mądrych książkach, że odkład ze starą matką osłabia macierzaki i zapobiega rójkom. Dziś już wiem... trzecia prawda tischnerowska. Macierzaki rójkami szły do nieba. Zapobiega, ale mateczniki trzeba niszczyć. A po drugie, to też w mądrych książkach jest, żeby wymieniać matki nawet corocznie. Nieprawda? |
Autor: | baru0 [ 14 września 2018, 21:34 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
BARciak pisze: Mówiło mi kilku że masowo przylatywały w tym roku jak nigdy. Nawet w sierpniu. Różne rejony kraju. To nie Ci sami znajomi na pewno . U mnie wyroiły się tylko uliki weselne ,inaczej ,w dwóch przypadkach same matki wzięły nogi za pas . Dookoła pszczelarze mówili że rok bez rójek .Ale to u mnie . Jadąc dziś do Warszawy widziałem jeszcze poletka kwitnącej nawłoci ,gdy u mnie to już dawno po . Tak że tak . |
Autor: | Beeskit [ 14 września 2018, 22:42 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Tamten pisze: Beeskit pisze: wyczytałem w mądrych książkach, że odkład ze starą matką osłabia macierzaki i zapobiega rójkom. Dziś już wiem... trzecia prawda tischnerowska. Macierzaki rójkami szły do nieba. Zapobiega, ale mateczniki trzeba niszczyć. A po drugie, to też w mądrych książkach jest, żeby wymieniać matki nawet corocznie. Nieprawda? Każdy gospodaruje w taki sposób, aby w pasiece czuć się dobrze, komfortowo. Unikam zabiegów, które uwierają. Zatem dopóki nauka nie wymyśli bezkrwawego sposobu wymiany matek, dopóty moje matulki mogą liczyć na wikt i opierunek do końca swego pracowitego żywota. Pozdrawiam Beeskit |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 14 września 2018, 23:22 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Jak gospodaruję ponad 30 lat to takiego roku nie pszyszło mi doświadczyć. Rok totalnie bezrójkowy, wyszła jedna z młodą matką /cicha wymiana/. Suszę, która nakłada się czwarty rok z rzędu wytrzymała jedynie akacja i dobrze , bo bryndza z miodem byłaby totalna . Od kwietnia upały, to już 6 miesięcy jak słońce pali niemiłosiernie a opady praktycznie nie występują . Wynikiem suszy łąki, które istniały z uwagi na podmokłośc terenu obecnie przekształcane są w pola kukurydzy. Jak taka tendencja będzie się utrzymywać to notowania na przyszłość nie wesołe. Jedyny plus to powrót żab do moich oczek wodnych bo w stawie obok ogrodu wody nie uświadczysz. Sumując rok, który uczy pokory i dyscypliny. Pozdrawiam |
Autor: | henry650 [ 15 września 2018, 08:19 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
BARciak pisze: Wszyscy tak chwalą ten rok to ja ponarzekam. U mnie do sadów udany. Od akacji jak nie burze niszczące akację, to susza blokująca spadź i robiąca z kwiatów lipy herbatę jeszcze na drzewach. Nic tylko rwać i parzyć Ogólnie w tym roku 4 pożytki z 6 możliwych w tym 3 słabsze niż zwykle. Od przyszłego roku będzie armagedon bo wiosenny pożytek (ten największy) mi mocno ograniczyli karczując pola Gdyby nie matki i odkłady to bym wyszedł na 0 a tak jestem na + Spoko nie jesteś osamotniony w tym kiepskim roku u mnie trzeci rok z rzedu kicha henry |
Autor: | idzia12 [ 15 września 2018, 14:42 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
Beeskit pisze: najskuteczniejszym sposobem zapobieżeniu rójkom. Zresztą wyczytałem w mądrych książkach, że odkład ze starą matką osłabia macierzaki i zapobiega rójkom. Dziś już wiem... trzecia prawda tischnerowska. Macierzaki rójkami szły do nieba. Tak więc moje spekulacje, że pszczoły zgryzą sobie mateczniki i takie tam są warte funta kłaków. Jest dobra tylko na mateczniki na wygryzieniu. Wtedy zaglądania mniej, tylko sprawdzenie przyjęcia. W innym przypadku trzeba pilnować, niestety. Zostawić jeden lub dwa jeden kryty a drugi dużo młodszy, tak na wszelki wypadek. Po terminie wylęgu pierwszego sprawdzić i drugi usunąć albo bywa że matkę usunąć, wadliwą, lub matecznik starszy wyrwać pusty. Nie ma chleba bez pracy i pszczelarstwo nie jest wyjątkiem. Mi też się zdarza zapomnieć o sprawdzeniu jakiejś rodziny. Jeśli przydarza mi się rujka to jedynie z takiego niechlujstwa i zaganiania. Beeskit pisze: Po drugie - krata odgrodowa. Beeskit pisze: bez kraty, to wyraźnie mocniejsze rodziny i wyraźnie większe zbiory miodu Zgadzam się dlatego kraty w innych latach stosowałam wybiurczo do matek z tendencjami do parcia w górę. W ty roku dokonałam selekcji matek i puściłam wszystko na żywioł. Jestem zadowolona. Beeskit pisze: Kolejna sprawa - zabudowa ciepła czy zimna I jedna i druga jest dobra. Na lato mam zimną, w odkładach i na zimę ciepłą. Po to zostały wymyślone możliwości zmiany w 10 tce. Ponieważ część mam 13 r tam mam zawsze ciepłą i też można sobie poradzić.Beeskit pisze: spadź. Pierwszy raz w mojej karyerze zebrałem spadź liściastą. Ktoś gdzieś napisał, że liściasta jest jaśniejsza. Zależy jaka, większość tak ma, ale dębowa jest ciemna.( miałam to wiem) Przypuszczam że są i inne wyjątki. Po za tym na kolor spadzi, nektaru ma też wpływ ziemia. Subtelne różnice są też w odmianach. Bywają też mieszanki liściastej i iglastej i wtedy tylko dokładna oriętacja co do gatunków może być pomocna. Jaka by nie była, ważne ze była. |
Autor: | idzia12 [ 15 września 2018, 16:23 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
U mnie jak już pisałam kiedyś, susza dała się we znaki, dlatego rok oceniam jako dobry. Wiosna była bardzo sucha nektarowanie słabe. Było trochę miodu wielokwiatowego z rzepakiem, mniszkiem i sadem. Gorzej by było, żeby nie spadź liściasta która się dołączyła. Susza przytrzymała pożytki i wszystko na siebie się nałożyło. Potem galopem na łeb i szyję kwitły wszystkie drzewa, po sporym deszczu. Lipa z akacją i maliną dały bardzo ładnie choć mogło być lepiej. W połowie kwitnienia lipy i rozwoju na niej mszyc nawałnica zmyła wszystko a kwiaty wyniszczone, już nie nektarowały obficie. Spadź była jedynie 3 dni. Akacja dołożyła dużo, choć w moim terenie czystej nie było. Ku wielkiemu mojemu zdziwieniu. Na polu pszenicy i żyta mojego znajomego ekologa, wystąpił obficie chaber bławatek i spadź zbożowa. Pasieka na wywozie fantastyczny miód przyniosła z tego pożytku. Na miejscu gryka, facelia ,gorczyca zmagały się z kolejną falą suszy. Tu mogło być lepiej. Pszczoły zalewały gniazdo, omijając nadstawkę i tylko moja przezorność zniweczyła im to. Czuły, że to ostatnie podrygi nektarowania. Nawłoć wysychała z suszy i tylko pyłkiem się podzieliła. Spadzi jesiennej iglastej nie było. |
Autor: | Szczupak [ 15 września 2018, 22:57 - sob ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
U mnie podobnie jak u Idzi susza miodu akacjowego z rzepakiem i czystego i z lipą sporo reszta porzytków wyschła, jedynie mogę powiedzieć że sezon udany pod wzgledem chodowlanym rodziny silne rójek brak wszystko pod kontrolą trutnie w rodzinach ojcowskich pieknie się rozwijały potem spisywały sie bardzo dobrze a i do inseminacji były bombowe wypasione dorodne i ze sporą kropeleczką nasienia. Udało mi się pozyskać kilka nowych matek z różnych dobrych i czasem tajemnych żródeł które bzykłem Ambrozyjką pzczółki wyszły piękne , ale dopiero przyszły rok pokarze czy przydatne - pracowite itd ..... |
Autor: | rever [ 26 września 2018, 23:34 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
W tym roku zrezygnowałem z krat i dobrze na 150 rodzin w nadstawce zaczerwione ramki było może w kilku rodzinach. Uznałem że szkoda czasu na zakładanie, ściąganie, czyszczenie tych plastików. Zyskałem sporo czasu w odniesieniu do całej pasieki a i pszczółki miały lżej. Rójek brak, warrozy bardzo mało efektem czego rodziny na jesień nawet ze starymi matkami w dużej sile aż szkoda kasować staruszki. Udało się w tym roku pociągnąć miód: mniszkowy, rzepakowy, akacjowy, lipowy, wielokwiatowy, słonecznikowy, ostropestowy, gryczany, wrzosowy choć tego ostatniego jak na lekarstwo. pozdrawiam rever |
Autor: | baru0 [ 27 września 2018, 19:41 - czw ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
rever pisze: W tym roku zrezygnowałem z krat i dobrze na 150 rodzin w nadstawce zaczerwione ramki było może w kilku rodzinach. Jaki układ ? ile korpusów |
Autor: | rever [ 28 września 2018, 09:25 - pt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
baru0 pisze: rever pisze: W tym roku zrezygnowałem z krat i dobrze na 150 rodzin w nadstawce zaczerwione ramki było może w kilku rodzinach. Jaki układ ? ile korpusów Ja gospodaruje głównie na 12 ramkowych ulach jedno gniazdo reszta to nadstawki. Ramki poszerzane 35mm. pozdrawiam rever |
Autor: | rever [ 02 października 2018, 23:57 - wt ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
I jeszcze jedno spostrzeżenie na ten rok zrobiłem odkłady z najstarszymi matkami, miały iść do łączenia z nowymi odkładami na jesień. Po przeglądach okazało się że pszczoły wymieniły sobie w 90% wszystkie matki gdzie nie gdzie są jeszcze dwie stara i młoda. Odkłady zostaną z zapasowymi matkami na wiosnę. Praktycznie wyeliminowałem problem z jakim się borykałem od lat czyli zabijanie starych matek pszczoły same sobie z tym radzą i ja nie muszę tego robić. pozdrawiam rever |
Autor: | baru0 [ 03 października 2018, 09:26 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
rever pisze: Po przeglądach okazało się że pszczoły wymieniły sobie w 90% wszystkie matki gdzie nie gdzie są jeszcze dwie stara i młoda. wiesz w jakim okresie? u mnie większość z cichych wymian na przełomie sierpień, wrzesień ,miały czas wtedy ? . Nie patrzyły na to że w "powietrzu resztki nasienia " . |
Autor: | rever [ 03 października 2018, 13:55 - śr ] |
Tytuł: | Re: Wstępne spostrzeżenia... sezon A.D. 2018 |
baru0 pisze: rever pisze: Po przeglądach okazało się że pszczoły wymieniły sobie w 90% wszystkie matki gdzie nie gdzie są jeszcze dwie stara i młoda. wiesz w jakim okresie? u mnie większość z cichych wymian na przełomie sierpień, wrzesień ,miały czas wtedy ? . Nie patrzyły na to że w "powietrzu resztki nasienia " . Nie mam pojęcia które kiedy się unasienniały wiem za to że matki z cichej wymiany są najwyższej jakości i często to z nich są rekordzistki a takie matulki w zapasie to prawdziwy skarb. pozdrawiam rever |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |