FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Październik

1. W październiku pszczoły zaczynają formować kłąb, wewnątrz którego bardzo dobrze zimuje warroza. Dlatego należy wykorzystać cieplejsze dni do jej zwalczania - najskuteczniej poprzez odymienie Apiwarolem.
2. W dalszym ciągu pilnujemy aby w gnieździe nie pozostawić plastrów bez pszczół, gdyż pozostawione w gnieździe na pewno zapleśnieją.
3. Wylotki powinny być tak duże aby mogła być swobodna wymiana powietrza w gnieździe i równoczesne wydalanie pary wodnej z ula. Przyjmuje się na każdą ramkę w ulu 1,5 cm kwadratowego wylotka. Np. dla 8 ramek w ulu wylotek o wysokości 8 mm powinien mieć co najmniej 15 cm szerokości. Mniejsze wylotki zagrażają zawilgoceniem uli. Ponadto należy wyjąć lub podnieść skrajne beleczki między skrajnymi ramkami a zatworami w celu umożliwienia wydalania pary z gniazda.
4. W październiku należy wyjąć podkarmiaczki z uli, a na ich miejsce włożyć maty. Od góry gniazda najlepiej jest ocieplić poduszkami z sieczką. Dobrze przylegają Do ramek i dobrze izolują. W dalszym ciągu zabezpieczać ule przed myszami.

informacja dzięki Panu Józef Orfin

Coraz więcej nurtujące pytanie Które z plastrów wycofać Ostatecznie
Spotkałem się z stwierdzeniem że drastycznie po podkarmieniu ubyło pszczół
po kontrolnym odymieniu ilość waroozy w normie a po odsklepieniu czerwiu dużo
Co o tej porze robi w rodzinach Czerw Trutowy ?????????
Czy jest to oznaka że pszczoły zamierzają opuścić ula w celu ratowania stada ????

Na te i wiele innych pytań warto porozmawiać

Ostatecznie czyli po podkarmieniu.Niektórzy nie wycofują wogóle i zostawiają tak jak jest. Czy dobrze?Osobiście lubie jak kłąb zajmuje wszystkie uliczki miedzyramkowe za wyjatkiem tej od wylotu i tej od zatworu.Mówi się że po zakarmieniu nic nie przestawiać i zmieniac .Moim zdaniem warto po zakarmieniu może nie przejżeć ale zrobić szybki wgląd do rodziny. Zdaża się że rodziny nie zalewają słabo przeczerwionych plastrów(lub z i innych względów)wtedy mamy sytuacje w której zapasy są przedzielone własnie takim biały plastrem.Rodzina zawiązuje kłąb z jednej strony i w zimie moze się osypać. Taki plaster trzeba usunąć a gniezdo zwęzić.



Jeśli ubyło pszczół to wina pszczelarza który nie zadbał o obfite czerwienie matek w sierpniu.Po zakarmieniu stara pszczoła juz leży pod wylotem a jeśli jeszcze nie to najpóźniej w grudniu będzie na dennicy



Felerna matka? żle unasienniona?(jeśli unasienniona sztucznie)

Przy otwartej , osiatkowanej dennicy i prawidłowej wentylacji wymuszonej nie ma obawy o zapleśnienie żadnych ramek , więc pozostawiam cały ich komplet w gnieżdzie aż do dnia oblotu. Zaraz po oblocie maksymalnie ścieśniam gniazdo i ocieplam zapewniając matce odpowiednie warunki do czerwienia . Staram się , aby matki przed wiosennym oblotem nie podejmowały czerwienia.

U mnie okres podkarmiania już zakończony . Jestem na etapie łączenia czerwcowych odkładów z rodzinami produkcyjnymi . Zamiast za zimować 2 kg pszczół , wolę ich podwójną ilość a więc pszczół w ulu przybywa , ledwo mieszczą się na 10-ciu ramkach Wlkp./stąd decyzja o nie wycofywaniu żadnej ramki z gniazda /. Również pod gniazdem w półnadstawce znajduje się komplet ramek .

Na moim terenie , w poprzednim sezonie była inwazja warozy - następna za 3 lata . Ten rok pod tym względem jest dla pszczół łaskawy , być może dla tego że obrałem bardziej skuteczną - całoroczną , systematyczną metodę walki z tym pasożytem .

Zadam jeszcze bardziej przewrotne pytanie: Co o tej porze robi w rodzinach jakikolwiek czerw?
U mnie już jego resztki sie wygryzają . Po drastycznym schłodzeniu gniazd i zaaplikowaniu KM , żadna matka nie czerwi . Tak będzie co najmniej przez 5 miesięcy . Pozostało mi jeszcze odymienie Apiwarolem w okresie bezczerwiowym i mogę spać spokojnie.
Czy warto łączyć jesienią rodziny ?
W moim przypadku tak . Uzasadnia to bogactwo wczesnych pożytków z wierzb , klonów , mniszka , głogów , kasztanów i wielu roślin łąkowych.
Prawidłowo "zazimowana " 4-ro kilogramowa rodzina jest przygotowana do zbioru każdego wiosennego pożytku , łącznie z rzepakiem. Żadne , nawet najwcześniejsze przyśpieszanie czerwienia matek / jak to niektórzy robią / już w lutym , nie jest w stanie przygotować rodzin do zbioru tych najwcześniejszych pożytków. Tam gdzie ich nie ma , taka metoda nie jest ekonomicznie uzasadniona .
Pozdrawiam

To prawda o tej porze nie powinno być w rodzinach czerwiu, lub tylko jego resztki.

_________________
kamyk

Fajnie by było ale co zrobic czasem jest tak jak umnie w tym roku ul wielko. rodzina zimowana na dwóch korpusach 8+8 osiatkowana dennica cały sezon w piątek zagladam a tam 5 ramek czerwiu w różnym wieku. Tylko beleczki teraz pozakładane miedzy ramkami. Czasem jest inaczej niz byśmy chcieli

u mnie podobnie, ale w jednej rodzinie matka trojsek pszczoły na 10 ramkach wlkp i górny korpus (pusty)i daszek na czarno po dokarmieniu mimo wszystko na środkowej ramce dziś widziałem pół ramy jajeczek, a dostały zdecydowanie więcej pokarmu z racji wielkości rodziny

w moich ulach tylko resztki czerwiu na wyjściu, tylko w jednym( wymiana matki pod koniec sierpnia) jest jeszcze 3 ramki czerwiu.

Widzę ze temat ważny to i dodam swoje 3 grosze
z rozmów z wieloma kolegami wywnioskowałem że
zaglądając do rodziny i widząc że rodzina nie obsiada skrajnych ramek wycofują je owszem nawet książki piszą o wycofywaniu nie obsiadanych plastrów ( oczywiście przed zawiązaniem kłębu ) ale jest tu jeden mały błąd zazwyczaj zostają wycofane plastry skrajne ,,, gdy w rodzinie nie ma już czerwiu o czym koledzy wyżej dobrze prawią to powinny być wycofane ramka z środka gniazda lub z najmniejszą ilością pokarmu a nie skrajne gdzie pokarmu jest zazwyczaj najwięcej

Tak Boguś wycofać to się powinno te plastry które nie są obsiadane, ewentualnie te w których jest najmniej pokarmu, środkowe ramki mogą mieć mniej pokarmu wtedy gdy zaczynając podkarmianie było dużo czerwiu a pszczelarz podał całą dawkę syropu i to wpłynęło na wadliwe ułożenie zapasów. Wadliwe ułożenie pokarmu można zminimalizować poprzez podzielenie procesu zakarmiania czyli podanie najpierw takiej ilości pokarmu ile jest wolnego miejsca a następnie po wygryzieniu czerwiu podać dużą porcję syropu.
No ale jeśli ktoś zapodał od razu docelową ilość pokarmu to musi w zasadzie na nowo ułożyć gniazdo czyli wybrać puste ramki ze środka i zsunąć pozostałe.

Dodam że moje rodziny końcówkę czerwiu miały 12 września. Na dzień dzisiejszy pszczółki latają w ładną pogodę znosząc jeszcze pyłek.

Pozdr
Witamina

Proponuję stworzyć jakiś mały sub dział w dziale "Rok w pasiece" i tego typu posty tam wrzucać zamykając temat by nikt nie mógł się dopisywać. Taki dział mógłby być super kopalnią wiedzy dla początkujących -> coś na kształt gotowe porady.