FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Listopad

1. W listopadzie wielkości gniazd są już w zasadzie ustabilizowane, ale w cieplejsze dni należy sprawdzić czy nie należy jeszcze ścieśnić gniazda - wyjmując nie obsiadane ramki.
2. W gnieździe bez czerwiu temperatura obniża się do około 20 C, a w gnieździe wzrasta ilość dwutlenku węgla. Te dwa zjawiska obniżają aktywność pszczół i zużycie pokarmu. Teraz pszczołom potrzebny jest bezwzględny spokój. Musimy zabezpieczyć je przed ingerencją ptactwa dzikiego, drobiu i myszy, a również przed uderzaniem gałęzi o ul w czasie wiatru, jak również stukaniem innych przedmiotów.
3. Plastry zapasowe w magazynkach, należy zabezpieczyć przed myszami. Stare plastry należy przetopić.
informacja dzięki Panu Józef Orfin

Mam pytanie do bardziej doświadczonych.
Czy spokój w pasiece jest wymagany obowiązkowo ??
Czy np chodzenie w czasie zimy blisko uli jakieś 5 m będzie szkodziło pszczołom, czy rąbanie drewna jakieś 10 m od uli nie spowoduje ich osypania??
Z góry dziękuje za odpowiedz ;D

Uważam że stałe dzwieki w rejonie pasieki nie przeszkadzają aż tak bardzo, ale sporadyczne cięcie piła , czy rąbanie drewna gdzie jest możliwe przekazanie drgań może być szkodliwe. Mam kilka rodzin w odległości 1 m od scieżki i ok. 3 m od podjazdu dla samochodów / dziennie podjeżdża kilkanaście aut nawet dostawczych/ i jest OK, ruch ten jest przez cały rok .

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.

Proszę wszystkich żeby sobie to zapamiętali albo nauczyli na pamięć. Plus odpowiednia wentylacja i do 1-ego oblotu można spać spokojnie. Z pszczelarskim pozdrowieniem. Małydadant.

U mnie ok 20-25 metrów od drogi krajowej stoją ule. W 2007 roku7 gdy była panika w ptasie grypą to akurat prosto w moje ule była na tej jezdni mata dezynfekcyjna a przed nią próg zwalniający. Można sobie wyobrazić co się działo jak co niektóry kierowca TIR-a nie zauważył tego progu i przy prędkości ok. 80 km/h przeskoczył po nim. Dom mi drżał a co mówić o ulach. Myślałem sobie już po mojej pasiece wiosna ule na opał i koniec. A tu co wszystkie pięknie się obleciały i ruszyły do roboty jak przystoi na pszczołę.

_________________
waldek6530

Małydadant, spokojnie wszyscy sobie doskonale zdają z tego sprawę i nie trzeba się uczyć jak mantry na pamięć . Tak jest było i będzie na jesieni.Pozdrawiam

mendalinho, Może troszeczke przesadziłem. Ale tylko z racji tego żeby pszczółki były bardzo dobrze przygotowane do zimowli a że wszystcy o tym wiedzą bardzo się cieszę. Post Bocianka jest w ramach przypomnienia więc go podkreśliłem a to przecież nie zaszkodzi. Żebyśmy wszystcy na wiosnę usłyszeli głośny hymn podziękowania wyśpiewany przez pszczoły.Tego wszystkiam i sobie życzę. Z pszczelarskim pozdrowieniem. Małydadant

Na Górnym Śląsku ostatni oblot pszczół odbywa się przeciętnie na przełomie końcem października a początkiem listopada. Dobrze jest kiedy pszczelarz w tym czasie przebywa w pasiece i obserwuje obloty pszczół we wszystkich ulach. Zazwyczaj obloty odbywają się w ciepły słoneczny dzień przy temp ponad +15stC w cieniu. Młode pszczoły dokonują wówczas masowych oblotów, a zbieraczki przynoszą do uli ostatni pyłek. Jeżeli w którymkolwiek ulu pszczoły nie oblatują się, to należy zajrzeć do gniazda w celu sprawdzenia przyczyny. Jeżeli stwierdzimy brak matki, matkę trutówke, zbyt ostłabioną rodzinę, brak pokarmu czy inne dolegliwości, to taką rodzinę należy połączyć z inną stłabą rodziną. Listopad to także bardzo dobry okres do przeprowadzenia zabiegów zwalczania warrozy. Opracował mój Idol i nauczyciel z dziedziny gospodarki pasiedznej KAZIMIERZ RADOMSKI.

Wczoraj i dzisiaj zaobserwowałem w mojej małej pasiece że pszczółki sporadycznie wylatują mimo kiepskiej pogody i spotkałem je przy poidle. Nie bardzo wiem czy to jest OK czy może coś nie gra. (Wczoraj wylatywały z jednego ula, a dziś z dwóch innych.)

Jak na moje oko z opisu to wynika że prawdopodobnie w ulach tych jest czerw można sprawdzić to tak polóż ręke na powałce jak będzie ciepła to znaczy że jest czerw. Nic się nie martw jeżeli młode pszczółki nie zdążą się oblecieć znajdziesz je na wiosną martwe na dennicy. W moich 2ulach też matka czerwi i biore to luźno więc głowa do góry. Pozdrawiam. Małydadant

I tak je znajdzie w osypie zimowym bo nie zdaza nabrac tluszczu

bierz lużno- tylko czy pokarmu im starczy,ile dałeś na zime taki spokojny będziesz.Małydadant jeszcze mało wiesz.czerwienie w listopadzie na zdrowie im nie wyjdzie wszystko zależeć będzie od stanów zapasów,szybkości 1 oblotu ,możliwości podania np ciasta w razie braków.

łupaszko, Doskonale zdaje sobie sprawe że późno-jesienne czerwienie to nie jest pożądane zjawisko ale cóż naturze ciężko jest się przciwwstawić gdyż nie mamy na nią wpływu. A pokarmu daję odpowiednią ilość tz. ok 1,5kg na każdą ramkę zimujących pszczół a że jestem cwany daję nieco więcej jesienią naddatek wycofuję a na wiosnę pszczółki mają to jak znalazł hehe

To możesz być spokojny

Małydadant, nie mamy wpływu na naturę ?? wyrzuć przez okno plany swojej dennicy z podwójnym dnem, a zrób prostą z siatka.

Ps. Zwykle jak czytam twoje posty mdli mnie, jak możesz zrób coś z tym.

Mógłbym się kłócić czy aby na pewno osiatkowana dennica jest czynnikiem , który zapobiega czerwieniu matek , owszem pomaga zapobiegać ,ale główną role odgrywa moim zdaniem kondycja rodziny , nawet przy matce tegorocznej gdzie liczba pszczół obsiadajacych ramka po rozwiazaniu kłebu wynosi 10 ramek wielkopolskich nie zauwazysz czerwiu w ulu , ta sama sytuacja przy 8 ramkach jest juz czerw , przy 3-4 ramkach czerwiu jest już sporo - połaczyłem taką rodzine koncem pazdziernika , dennice mam od łysonia , zimuje bez wentylacji bo sie mi nie chce tych kółek wyciagać ,a pózniej je znowy wsadzac.

bardzo slusznie ze kolega daje tyle ze ma zapas na wiosne .Jatez mam zapasu 25 ramek pokarmu w zapasie a co nie zuzyje to roje nowe zuzyja .Pawel

Krytykować drugiego jest najprościej. Jaką dennice ja zrobie to moja sprawa.

Wojtek Masz rację nie mamy wpływu ,,, ale czemu na wiosnę chcemy aby w ulu było jak naj cieplej skoro nie mamy wpływu na naturę
Widocznie mamy wpływ
Cudem wytłumaczyłem gościowi po co mu ocieplenie ula i dennicy 5 cm styropianem jeżeli od środka ula dam 15mm deskę a z pola 25mm bo takie grubości chciał
wreszcie przystaliśmy na 30mm
Widocznie nie wszyscy są przekonani co do zimnego chowu z resztą ja sam i wcale nie czuję się gorszy od tych co mają same nowości

Odebrałeś to jako krytykę ?? To była rada, napisałeś że nie da się walczyć z późnym czerwieniem matek to chciałem cię wyprowadzić z wg mnie błędu.

Listopad to także bardzo dobry miesiąc na refleksję.

Dobre rady zawsze w cenie. Twoim zdaniem w osiatkowanej dennicy to niby co nie będzie czerwiu?? Raczej nie sądze.

O co się opierasz sądząc. Po prostu sprawdź.

Trzeba by było zasięgnąć opini tych co takie mają

Hehe a przed chwilą sądziłeś. Ja mam takie pierwszy sezon i jak narazie widzę.

A miałeś w tych ulach matki buckfast?

Jeszcze nie ale jest wielu którzy mają w takich ulach poczytaj forum a się dowiesz.

Mam 2 matki ładne buckfast , juz je sprawdziłem w tym roku do zimy poszły bardzo silne i silne matki nie podjęły czerwienia , a dennicy osiatkowanej nie mam , krainki podjeły czerwienie nie wiem czy te buckfasty mam chore w takim razie

BF na jesień jak przestaną czerwić to ma sie spokój do wiosny, a nawet na wiosne podejmują czerwienie później niż krainki (kraince wystarczy trochę ciepła i pyłku i juz jest czerw).Pozdr.

Ja tylko mam cieplejszą Powałkę u kaukazów BF spokojnie oczekują na śnieg. U mnie pszczółki latają w słoneczne dni na Facelię - są kwiaty jeszcze choć największy szczyt kwitnienia ma już za sobą....

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

bfc bfcowi nie równy jest parę lini nie jedna. Z tego co wiem włoszka więcej czerwi w zimę jako cała rasa. Ale też ich u siebie nie miałem.

14 listopad, godzina 9 rano.
Pogoda jak w piekny wiosenny dzień.
Temperatura już teraz +13, słońce, bez wiatru.
Pszczoły noszą jak szalone pyłek z gorczycy.
Widzę ze mniszka sporo rozkwitło na łąkach, w ogródku też jakieś wrześniowe samosiejki ogorórecznika oraz żmijowca rozkwitły, krzew migdałka też kwitnie czego nigdy jesienią nie bywało.
A miała być zima stulecia.

Jest zima stulecia- która będzie bardzo ciepła i późna , no w końcu często tak się nie zdarza

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

ptakdominik, dokładnie 14 listopada u nas rok temu było 14 stopni i był oblot pszczółek. CO było potem cała Polska odczuła. Także jesień mamy identyczną jak rok temu.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

U mnie pszczółki pięknie latają 17stopni w cieniu:)

Witam, u mnie dzisaj pszczółki latały jak szalone, było 15 stopni ładna pogoda.

jutro ponoć powtórka dnia dzisiejszego tylko że ja już do pracy i jak wrócę to już prawie ciemno

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.