FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=2755
Strona 3 z 3

Autor:  mendalinho [ 19 maja 2010, 22:10 - śr ]
Tytuł: 

A ja mam coś takiego
Obrazek
http://img27.imageshack.us/img27/9371/dsc00230kt.jpg
http://img686.imageshack.us/img686/940/dsc00229m.jpg
http://img237.imageshack.us/img237/5346/dsc00228w.jpg
http://img203.imageshack.us/img203/8092/dsc00227n.jpg
http://img691.imageshack.us/img691/5584/dsc00226zv.jpg
http://img576.imageshack.us/img576/6287/dsc00225iy.jpg
http://img28.imageshack.us/img28/7104/dsc00224c.jpg

Autor:  mendalinho [ 19 maja 2010, 22:23 - śr ]
Tytuł: 

sorki ale nie w tym poście mi się wstawiło

Autor:  Jerzy [ 20 maja 2010, 02:35 - czw ]
Tytuł: 

Cytuj:
Śmiej się śmiej Dziś rano byłem na mszy i powiedziałem księdzu i kapucynowi żeby pomodlili się o dobrą pogodę do tej pory w cieniu mam 20 stopni a pszczoły latają jak głupie. Nie dawałem żadnej kasy ponieważ jestem ministrantem i mam za freeko jednak modlitwa pomaga Pokładam nadzieję w Bogu


To co Ty tutaj sie przechwalasz, "zalatwiles" tylko sobie i juz, a innym???
Nie tylko zreszta Bogdan chcialby - popatrz, cala poludniowa Polska zalana i dalej leje, a Ty co?

Chyba cos niezle [shadow=olive]p o l e w a s z[/shadow] - a tak to widze nie tylko ja!

Autor:  bialymis71 [ 20 maja 2010, 08:12 - czw ]
Tytuł: 

Dziś załatwię dla innych, zaraz jadę na mszę i zobaczymy :) Widzę jaka sytuacja jest na południu, tylko z wiadomości i wcale się nie śmieje z czyjegoś nie szczęścia, jeśli o to Ci chodzi :!:

Autor:  bialymis71 [ 20 maja 2010, 10:22 - czw ]
Tytuł: 

I jak tam u was pogoda dziś się klaruje? U mnie na termometrze 18 i słońce przebija się zza chmur pszczółki latają aż miło :mrgreen:

Autor:  Alex23p [ 20 maja 2010, 10:34 - czw ]
Tytuł: 

U mnie lipa, pochmurno dżdżysto i 11 st na cyferblacie. Pszczoły na wylocie ciupiom w pokera. :lol:

Autor:  mendalinho [ 20 maja 2010, 10:54 - czw ]
Tytuł: 

W Olsztynie ciepło 20 stopni ale słoneczka na razie nie widać. Jutro ma świecic takze jadę do pasieki na obchód

Autor:  mardrak [ 20 maja 2010, 11:01 - czw ]
Tytuł: 

U mnie w Orzyszu 24 stopnie i parno,pewnie wieczorem będzie burza. Na rzepaku huczy aż miło.

Autor:  pszczelarzyk [ 20 maja 2010, 11:35 - czw ]
Tytuł: 

U mnie 9 stopni i mżawka moje od dwóch tygodni oblotu nie zrobiły nie wiem kiedy tyle nagrzeszyłem ,zeby tak karać :P

Autor:  Asaf [ 20 maja 2010, 16:48 - czw ]
Tytuł: 

U mnie 18 stopni, pszczoły naszą pyłek (bo tyle poznam) ruch przed ulami wielki aż wydaje mi się jakiś dziwny. Mam nadzieję że nie chcą uciekać.

Autor:  skorpion [ 20 maja 2010, 17:55 - czw ]
Tytuł: 

u mnie 11 stopni i naparza żabami tak leje ze szok !!!!!!!!! mam dość tej poje.....ej pogody !!! :cold:

Autor:  bialymis71 [ 20 maja 2010, 17:56 - czw ]
Tytuł: 

Ja mam taki ukrop, duszno, że nie idzie wytrzymać na termometrze 23 wieczorem chyba będzie dobra burza :mrgreen: Poszerzyłem parę uli węzą, pszczoły o dziwo spokojne na te parę dni deszczu, brak nastroju rojowego.

Autor:  Marcinluter [ 20 maja 2010, 18:05 - czw ]
Tytuł: 

chyba to zimno tak na nie zadziałało :) mysiały ogrzewać gniazdo i spożywać ogromne ilości miodu oraz zasklepiać to co naniosły(choć mam wątpliwości :)

Autor:  skorpion [ 20 maja 2010, 18:05 - czw ]
Tytuł: 

to masz fart ja mam w ulach mięso i nie mam jak odkładów zrobić bo za zimno a jak słonce wyjdzie to będzie masakra drabina rojnica i spryskiwacz podstawowe wyposażenie tak to będzie wyglądać chyba ze się temperatura podniesie do minimum 15 stopni to zrobię odkłady bez względu na to czy będzie padać czy nie byle było cieplej !!!!!!! :evil:

Autor:  darik [ 20 maja 2010, 21:45 - czw ]
Tytuł: 

Hej u mnie pogoda się troszkę poprawiła , aby tak dalej było..... :D :D :D :D :D :D

Autor:  SKapiko [ 20 maja 2010, 21:49 - czw ]
Tytuł: 

ładnie, pięknie tylko szkoda że rzepak już się kończy a były na nim tylko 3 dni

Autor:  d@niel_25 [ 20 maja 2010, 23:01 - czw ]
Tytuł: 

Skrorpionie nie wiem ale ta Jodłowa się mi obiła gdzieś o uszy. czy to nie okolice Tarnowa?? Jeśli tak to jutro albo w sobotę powinno był ładnie ja się nastawiam na odkłady jak ich nie zrobię w ten czas to nie wiem co będzie bo matki mają przyjść we wtorek.

Autor:  skorpion [ 21 maja 2010, 01:09 - pt ]
Tytuł: 

TAK DANIEL TO OKOLICE DO TARNOWA MAM 30 KM DO DĘBICY BLIŻEJ 24 KM DALEJ PADA PRZED CHWILA BYŁA BURZA NORMALNIE MAM JUŻ TEGO DOŚĆ !!!!!

Autor:  Alex23p [ 21 maja 2010, 14:58 - pt ]
Tytuł: 

Roje złapane , teraz przeszła ulewa, tak jakby było zasucho, przez podwórko woda płynie i pszczoły znowu będą myślały o rójce. :(

Autor:  soltys [ 22 maja 2010, 23:02 - sob ]
Tytuł: 

Dzisiaj u mnie cieplo chwilami wialo ale pracowaly pieknie
odklady porobione bo mi przyszly matki od Pani Gembalowej
Czekam na przesylke od draszyra i zobacze co to bedzie.
Przez trzy lata kupowalem matki od roznych hodowcow przewaznie
po 10 szt z tego mam dwie reszta doniczego strasznie zlosliwe
lub nierozwijaly sie. Kupiony odklad piecio ramkowy z matka reproduktorka
dokladnie rok temu ale bez zbroji nie podchodz jak szerszenie

Autor:  pszczelarzyk [ 23 maja 2010, 00:29 - ndz ]
Tytuł: 

U mnie 3 razy na dzień burza litości xD Do południa zrobiłem czesciowy przegląd, miodu w pasiece szkoda nawet miodarkę wyciagać xD Po 2 tygodniach chłodów (najniższa zanotowana temperatura u mnie w dzień 6 stopni , mżawek, deszczy ,ulew i innych pogodowych anomalii w maju nareszcie temperatura powyżej 15 stopni huraaaaaaaa .
Wczoraj wyszedł rój i to bedzie chyba ostatni w maju xD 3 nastroje rojowe plus 2 ciche wymiany matek i 1 gdzieś przygniotłem do tego w jednym ulu grzyb k.... ,ale nie poddajemy się xD
Bo to co my se tu gadamy to pikuś ,ale popatrzcie na tych biednych powodzian stracili cały dorobek zycia ... :cry:

Autor:  rysiekm [ 23 maja 2010, 19:12 - ndz ]
Tytuł: 

Wczoraj odebralem nadstawki z miodem sa pieknie zasklepione - ale to tylko tyle lub za tyle bo przy takiej pogodzie to to pelna nadstawk to ladnie. Reszte zostawilem im na zycie , a to gniazdo i jedna /niepelne/ nadstawka. zrobilem dosc mocne odklady z matkami od p. G. Przy tak trudnych waronkach to i tak ladnie wyszlo. Ule nadal stoja w wodzie - tz: stojaki i chodzilem na bosaka. Na rzepaku zrobil sie teren podmokly /jeziorko/ ale nie musialem uciekac z ulami . Kolega trzymal 40szt. przy Sanie i zdazyl o godz 5.00 zabrac ,a okolo 11.00 zalalo teren ze z 60h. terenu rzepaku zostalo tylko wielkie jezioro. Szczesliwy ze udalo mu sie w ostatniej chwili uniknac tragedi. Dzisiaj dzwonil ze i tak odwirowal ponad sto lit.miodku ,ale to 1/3 tego co moglismy sie spodziewac. Teraz robi odklady i podkarmia. Z mniszka i sadow -lipa- Tylko male ilosci. Mam nadzieje ze akacja i prawdziwa lipa dopisza.
Pozdrawiam

Autor:  pewex [ 23 maja 2010, 20:35 - ndz ]
Tytuł: 

U mnie rzepak jeszcze kwitnie. Wydaje mi się ze jeszcze około 7-10 dni będzie kwitnąć.
Szkoda ze nie mam ula na wadze, bo dzienne przybytki muszą być ogromne - mimo dodawania korpusów gniazdo jest całe zalane .

Autor:  skorpion [ 24 maja 2010, 20:15 - pn ]
Tytuł: 

masakra u mnie 3 razy na dzień buza kurcze co zacznie coś nektarować to deszcz spłuka zaczyna kwitnąc malina ale jak tak będzie jak do tej pory to ten rok badzie totalna klapa !!!! jeszcze są 3 duże pożytki w moich stronach akacja lipa i jak dopisze to spadź iglasta bo na liściastą w tym roku pewno niema co liczyć !!!!! a z pogody nic dobrego nie wynika !!!! jeszcze na domiar wszystkiego zwiała mi rujka bo usiadła na topoli jakieś 12 metrów nad ziemia stwierdziłem ze niech idą w piz......u ja karku nie chce skręcić !!!!

Autor:  soltys [ 24 maja 2010, 22:49 - pn ]
Tytuł: 

Dzisiaj zrobilem przeglad nadstawki WP zalane ale nie sa zasklepione mam po
dwie na korpusie UWO a czesc sa na korpusie i dodalem trzeci
Mialem wczoraj jedna rojke zrobilem odklad ze stara matka i niewyciolem
matecznikow. Na wadze roznie jak ladna pogoda to pokazuje trzy i nawet
trzy i pol kg ale dzisiaj tylko 1 kg.Ale badzmy dobrej mysli.

Autor:  jarekk [ 14 czerwca 2010, 17:07 - pn ]
Tytuł: 

i znów leje i zapowiadają deszczei tem około20 stopni i pszczoły siedzą i jedzą

Autor:  polbart [ 14 czerwca 2010, 21:45 - pn ]
Tytuł: 

To co przyniosły w zeszłym tygodniu na facelii przy tych 30-stopniwych upałach powinno im starczyc na prawie 2 miesiące.

Autor:  BoCiAnK [ 15 czerwca 2010, 21:53 - wt ]
Tytuł: 

polbart pisze:
To co przyniosły w zeszłym tygodniu na facelii przy tych 30-stopniwych upałach powinno im starczyc na prawie 2 miesiące.


HHee to co do beczki nosiły ??
Ja doznałem szoku jak popatrzyłem do uli
5 dni szalały jak oszalałe pożytek był piękny i co Psińco w nadstawce tylko się świeci ,Ale za to ul w ul 8-9 ramek czerwiu otwartego matki powariowały cały pożytek teraz zje czerw
dopiero za 5-7 dni jak go przykryją to zacznie w nadstawkach przybywać o ile Papleć na polu nie będzie a tu K..... zaś leje :pala: :tasak: czy to się nie skończy :thank: :kapelan:

Autor:  skorpion [ 15 czerwca 2010, 22:16 - wt ]
Tytuł: 

u mnie padało do południa teraz nie leje i się rozpogodziło i na to wszystko 1 rodzinka sfiksowała wściekły się w promieniu 30 metrów rzucają się na wszystko co się rusza matka jest bo sprawdziłem co się stało i czy nie z powodu szukania matki żądlą bo ja szukają to borówka jest przy nich jak baranek dodam ze to kranika matkę kopiłem unasienniona matka z tamtego roku jak nie jutro je uśpię i zobaczę co będą robić czy się uspokoją bo zapomną czy takie wredne pokolenie dala matka ze względu ze w tym miejscu co mam ta rodzinę nie mogą być takie złośliwce bo mam sąsiadów w kolo i nie chce ich zrazić do pszczół !!!!!! możne wy macie jakieś pomysły co z nimi zrobić !!!!! matki będę miał dopiero 23 czerwca od pani Maria Gembala. a szkoda mi ta rodzinę wysiarkowac bo są silne ale z drogiej strony nie mogę trzymać takich złośliwców !!!!!jestem w patowej sytuacji i nie wiem co zrobić

Autor:  Obelnik [ 15 czerwca 2010, 22:34 - wt ]
Tytuł: 

skorpion zlikwiduj matkę zabierz cały czerw, a na to miejsce poddaj ramkę z jajeczkami z łagodnej rodziny niech odciągną mateczniki ratunkowe. Do wymiany robotnic na nowe pokolenie od nowej matki będą agrsywne.

Autor:  pszczelarzyk [ 15 czerwca 2010, 22:37 - wt ]
Tytuł: 

Też dostałem szoku zrobiłem odkład 1,5 tygodnia temu 4 ramkowy kilka dni później dołożyłem 2 ramka wielkopolskie , 4 dni temu znowu 2 ramka ,dzisiaj wchodzę i 7 ramek zaczerwionych xD dołozyłem kolejne 2 i myślę ,że początkiem lipca drugi korpus założe ,a miód który już odkładzik przyniosły wstawię do górnego korpusu :) ale w dalszym ciągu jestem nie zadowolony z pogody przez 6-7 dni nanosiły dośc sporo ,ale w dalszym ciagu nie ma się czym chcwalić jak dobrze pójdzie to rok zakończę jako bankrut lub na zerowych kosztach . Chyba ze lipiec bedzie lepszy i z uli będzie się mi spadź wylewać wiadrami lol

Autor:  skorpion [ 15 czerwca 2010, 22:43 - wt ]
Tytuł: 

tak tylko wcześniej będą matki zamówione primy niż się wygryza dodam ze 2 dni wcześniej były spokojne jak baranki wczoraj zaczęły szaleć a kapnolem się ze coś jest nie tak z nimi jak wszedłem na pasieczysko szybciej się z tamta wyniosłem niż wszedłem i trzeba było się ubrać jak kosmita żeby zajrzeć do nich na kapeluszu i całym kombinezonie siedziało ich cala masa nawet podkurzacz żądliły

Autor:  jarekk [ 16 czerwca 2010, 21:55 - śr ]
Tytuł: 

no umnie teraz jest 11 stopni a ma być rano 8 fajne mamy lato :cold: :cold:

Autor:  mirek [ 16 czerwca 2010, 23:29 - śr ]
Tytuł: 

Kochani na górce pozostało mi 8 uli których nie zabrała woda . Przed wczoraj wszedłem na nią . Na czterech paletach stały ule parami. Na jednej dwa ule zasiedziałe przez rójki. Dziś zrobiłem przegląd. Zapomniałem z tego wszystkiego kapelusza. Na wariata odymiłem i zajrzałem do środka . W jednym ulu około 1,5 kg pszczoły Cztery ramki zaczerwione po połowie z czerwiem na 2-3 dni do zakrycia, sporo miodu. W drugim ulu 0,5 kg pszczoły z jedną ramką zaczerwioną podobnie jak w ulu obok.Na moje oko przyszła jedna rójka z dwiema matkami i się podzieliła.Pszczoły identyczne . Małe toto dobrze się trzyma plastrów w czasie przeglądu i bardzo spokojne bez biegania po ramce. Wcześniej kupiłem dwie rójki na pożytek z nawłoci . Jedną rójkę złapałem 23 maja i z braku uli siedzi u kolegi.
Złapana rójka i tak pójdzie na wzmocnienie pasieki kolegi. Ja wezmę tylko matusię z małym odkładem bo złośliwa niech mi pasieki pilnuje nad Wisłą.
Co do tych cudzesów jak ich nazywa kolega Bocian , to myślę ten większy rój na mięso i część przekazać młodemu pszczelarzowi jako odkład. A to drugie maleństwo doprowadzić jedynie do siły na zimę.
Jakieś podpowiedzi ???
Chociaż gotowca mam wyżej u pszczelarzyka. Fajnie opisał. Podokładam ramek jak on i będzie mięcho. Potem podzielę na pół.
Chodzi o to że kilkaset metrów dalej młody chłopak ma 3-y puste ule i chciałem go namówić na zasiedlenie. Pierwszy odkład mu dam . Matkę sam sobie kupi .Dobrze mieć w okolicy rasowe matki w zadbanych pasiekach.
No i serce boli jak po tej ciężkiej zimie popatrzeć na puste ule. Do tego jeszcze ta powódź.

Autor:  BoCiAnK [ 18 maja 2016, 08:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Takiego mokrego i zimnego miesiąca jak maj do tej pory to ja nie pamiętam
Szok wczoraj padał grad

Autor:  mendalinho [ 18 maja 2016, 08:53 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

BoCiAnK pisze:
Takiego mokrego i zimnego miesiąca jak maj do tej pory to ja nie pamiętam
Szok wczoraj padał grad

z tego deszczu wszyscy powinniśmy się cieszyć nawet jeśli odbije sie to na ilości pierwszego miodu w tym roku

Autor:  waldwielki41 [ 18 maja 2016, 08:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

mendalinho pisze:
BoCiAnK pisze:
Takiego mokrego i zimnego miesiąca jak maj do tej pory to ja nie pamiętam
Szok wczoraj padał grad

z tego deszczu wszyscy powinniśmy się cieszyć nawet jeśli odbije sie to na ilości pierwszego miodu w tym roku

I tu się mylisz mój drogi. My na północy cieszymy się z deszczu , ale tam na południu nie długo mogą stanąć prze poważnym problemem powodzi.
Pozdrawiam Waldek.

Autor:  mardrak [ 18 maja 2016, 09:19 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Deszcz był potrzebny, robiło się już sucho. Dziś od rana więcej słońca, będzie dobrze :D U mnie rzepak dopiero w pełni zaczął kwitnienie. Ciekawe tylko co słychać w ulach po tych kilku zimnych dniach. W razie czego drabina czeka :)

Autor:  mendalinho [ 18 maja 2016, 09:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

waldwielki41 pisze:
ale tam na południu nie długo mogą stanąć prze poważnym problemem powodzi.

Na razie wszyscy stoimy przed problemem suszy w całej Polsce
Deszczu w zeszłym roku i w tym jak na lekarstwo. Także cieszyć sie trzeba z każdej kropli.
Pozdrawiam

Autor:  baniak [ 18 maja 2016, 09:56 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

mendalinho, dokładnie tak, zasoby wody słodkiej stale się uszczuplają, więc deszcz jest potrzebny. Oczywiście nie życzę nikomu by przez to miał być w plecy z całym sezonem, ale wiadomo jak jest wilgotno i ciepło to pojawia się też spadź także pszczelarze z południa może jeszcze będą mieli kłopoty z dźwiganiem miodni :)
U nas wczoraj padało z krótkimi przerwami, a pogoda od piątku nie rozpieszczała... mimo to trzeba było zajrzeć do uli i usunąć mateczniki bo rójki już im w głowie.

Autor:  górski_pszczelarz [ 18 maja 2016, 18:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

mendalinho pisze:
waldwielki41 pisze:
ale tam na południu nie długo mogą stanąć prze poważnym problemem powodzi.

Na razie wszyscy stoimy przed problemem suszy w całej Polsce
Deszczu w zeszłym roku i w tym jak na lekarstwo. Także cieszyć sie trzeba z każdej kropli.
Pozdrawiam


No to chyba u Was. W Małopolsce w maju padało łącznie 8 dni przynajmniej u mnie. Wszystkie stawy pozapełniane na fula. Nie było tak od kilku lat.

Autor:  marian [ 18 maja 2016, 18:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

A w Bieszczadach 14 dni,a dzisiaj deszcz ze śniegiem, a w wyższych partiach śnieg.

Autor:  Kosut [ 18 maja 2016, 21:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

U nas też z pogodą jeszcze nie tak żle . Ale połowe rodzin wywiozłem na rzepak pod Białoruś (Parczew - Włodawa) jutro sprawdzę co u nich :D

Autor:  BoCiAnK [ 18 maja 2016, 22:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

marian pisze:
A w Bieszczadach 14 dni,a dzisiaj deszcz ze śniegiem,

Autor:  Cezary256 [ 18 maja 2016, 23:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Kosut to Parczew czy Włodawa :mrgreen: :mrgreen:

Autor:  mendalinho [ 19 maja 2016, 08:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

górski_pszczelarz pisze:
Wszystkie stawy pozapełniane na fula. Nie było tak od kilku lat.

pozazdrościć

Autor:  Jarek [ 19 maja 2016, 21:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Tydzień temu w rodzinach które wywiozłem na rzepak miałem po nadstawce pełnej miodu z mniszka - korpusy już były ciężkie ale ramki niezasklepione. Od tamtego czasu cały czas padało do wczoraj. Myślicie, że podczas wczorajszej, dzisiejszej oraz jutrzejszej ładnej pogody już go zasklepią i można będzie wirować? Bo trochę mam daleko na pasiekę i jeżeli nie ma to sensu to bym wolał nie jechać.

Autor:  ja-lec [ 19 maja 2016, 21:43 - czw ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Ja myślę że warto jechać bo nawet jak zasklepiły to mogą odsklepić i uciec na drzewo :D

Autor:  Jarek [ 19 maja 2016, 22:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Deszcz leje i leje, co robią pszczoły ?

Przed deszczami zrobiłem im sporo miejsca na miód dając 3 nadstawki, gniazdo na jednym pełnym korpusie wlkp, nadstawka z mniszkiem oddzielona dwiema pustymi polnadstawkami od gniazda. Rzepak teraz kwitnie w najlepsze. Mam nadzieję, że się nie poroily.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/