FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Idzie zima.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=3162
Strona 1 z 9

Autor:  chludekr [ 25 lipca 2010, 13:08 - ndz ]
Tytuł:  Idzie zima.

A wiec napewno warto powiedzieć że jestem z podlasia. chciałbym dowiedziec sie jak przygotować pszczoły do zimy. pytam bo to mojapierwsza zima z pszczołami.
1.a wiec od kiedy warto zacząc podkarmianie.
2.czy do syropu dodajecie jakies dodatkii.
3.górne wylotki zatkac na zime.

Autor:  CYNIG [ 25 lipca 2010, 13:25 - ndz ]
Tytuł: 

ad 1. ja już zacząłem podkarmianie "na czerw" syrop 1:1 w słoiku z dziewięcioma dziurkami do powolnego pobierania 0,9l co 3-4 dni, za około miesiąc zacznę zakarmianie, syrop 3:2 w dawkach 4 litrowych - w sumie około 11 kg cukru na ul Ostrowskiej i około 14 kg na Dadanta.

ad 2. nic nie dodaję

ad 3. nie mam górnych wylotków, więc nie musze nic zatykać :)

Autor:  Tomekmiodek [ 25 lipca 2010, 13:52 - ndz ]
Tytuł: 

Jak będziesz w sklepie zielarskim to kup KOBYLAK tylko 2,50 pln, zaparz i dodaj do syropu - używam to od 5 lat, a moje pszczoły zapomniały o biegunce.

Autor:  Alex23p [ 25 lipca 2010, 13:53 - ndz ]
Tytuł: 

Pytanie 1 .
tak jak pisze Cynig, tyle że ja podaję gęsty syrop za względu na to że robę ziołomiody, a za miesiąc karmię na zimę.
Pytanie 2 .
Ja podaję każdej rodzinie po 2 litry syropy z sokiem z pokrzywy, gdzie jest kwas mrówkowy którego nie lubi warroza.
Pytanie 3.
Jak kolega wyżej nie posiadam górnych wylotków, więc niemam tego wypraktykowanego.
Pozdrawiam!

Autor:  Tazon [ 25 lipca 2010, 16:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Idzie zima.

chludekr pisze:
A wiec napewno warto powiedzieć że jestem z podlasia. chciałbym dowiedziec sie jak przygotować pszczoły do zimy. pytam bo to mojapierwsza zima z pszczołami.
1.a wiec od kiedy warto zacząć podkarmianie.
2.czy do syropu dodajecie jakies dodatkii.
3.górne wylotki zatkac na zime.


Witam :oczko:
1. 15lipca do 15sierpnia podkarmianie symulacyjne , od 16sierpnia do 25sierpnia podkarmianie na zimę ! trzymam się tego matka czerwi jak nakręcona :hura:
2. Nic nie dodaję syrop natural :oczko:
3. Jeśli jest to w dachu to nie trzeba jak masz powałkę z otworami to zatkaj ją i nawet przykryj czymś wełnianym .

Autor:  rysiekm [ 25 lipca 2010, 19:21 - ndz ]
Tytuł: 

A ja jeszcze mam zamiar odwirowac gryke i spadz. Odklady juz sa karmione - do polowy sieronia stymuluje na czerw , a po polowie to ile wezma, bo musza popracowac za rodziny produkcyjne.
Pozdrawiam.

Autor:  beekeeper [ 25 lipca 2010, 19:35 - ndz ]
Tytuł: 

ja zaczynam podkarmianie na zimę po 20 sierpnia :śmieję się z ciebie:

Autor:  łupaszko [ 25 lipca 2010, 20:52 - ndz ]
Tytuł: 

Ja daje dawki 5l w stosunku 1;1 w tym roku wypróbuję zioła 3-4 dni po wirowaniu które jutro rozpoczynam zejdzie jakieś 10-12 dni najpierw dostanie pierwsza wirowana i tak dalej na wp daje 12kg cukru plus miód zawsze paski nad czerwiem zostawiam spadzi nie było u mnie więc będzie dobrze 4 dawki w odstępach 8-9 dni ale zawsze do 5-10 wrzesień kończe

Autor:  Wiktor [ 25 lipca 2010, 21:23 - ndz ]
Tytuł: 

Tomekmiodek pisze:
Jak będziesz w sklepie zielarskim to kup KOBYLAK tylko 2,50 pln, zaparz i dodaj do syropu - używam to od 5 lat, a moje pszczoły zapomniały o biegunce.



Jeśli możesz, napisz jak to stosujesz, czy jednorazowo i na ile rodzinek starczy opakowanie?

Autor:  birkut [ 25 lipca 2010, 22:44 - ndz ]
Tytuł: 

koło mnie mam hodowce koni wykasza łaki i je uprawia na jednej juz nie kosi bo zawalił cała własnie kobylakiem mozna sobie nakosic ile kto chce zapraszam tylko z kosa bo swojej niedam

Autor:  Cordovan [ 25 lipca 2010, 23:10 - ndz ]
Tytuł: 

birkut pisze:
tylko z kosa bo swojej niedam


czemu nie dasz jak zatępię (choć wątpię) to ci ją wyklepię na swojej babce. :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 26 lipca 2010, 10:12 - pn ]
Tytuł: 

Wiktor pisze:
Tomekmiodek pisze:
Jak będziesz w sklepie zielarskim to kup KOBYLAK tylko 2,50 pln, zaparz i dodaj do syropu - używam to od 5 lat, a moje pszczoły zapomniały o biegunce.



Jeśli możesz, napisz jak to stosujesz, czy jednorazowo i na ile rodzinek starczy opakowanie?


Opakowanie wystarcza na 25 l syropu
wsypujesz Kobylak do garnka (całe opakowanie ) zalej dwoma o pół litrami wody i zagotuj po czym odstaw na 30 min przecedź przez sito i sam wywar dolej do syropu wcześniej odliczając 2 l wody
to nie ma znaczenia ile dasz syropu na rodzinę z Kobylakiem możesz dać po 2l czy więcej na raz ja daję po 3 l syropu naraz

Autor:  Tomekmiodek [ 26 lipca 2010, 12:55 - pn ]
Tytuł: 

Wiktor pisze:
Tomekmiodek pisze:
Jak będziesz w sklepie zielarskim to kup KOBYLAK tylko 2,50 pln, zaparz i dodaj do syropu - używam to od 5 lat, a moje pszczoły zapomniały o biegunce.



Jeśli możesz, napisz jak to stosujesz, czy jednorazowo i na ile rodzinek starczy opakowanie?

normalnie tak jak byś zaparzał herbatę, tylko na większa skale w jakimś garnku - ja to dodaje do każdego karmienia. NAPRAWDĘ DZIAŁA

Autor:  mendalinho [ 26 lipca 2010, 13:02 - pn ]
Tytuł: 

Tomekmiodek, muszę wypróbować tego kobylaka. Czyli na 25l syropu herbatka z całego opakowania. Nawet nie za bardzo wiem w jakiej postaci sprzedaje sie te zioła.To wygląda tak jak herbata czy może w postaci jakis suszonych liści?

Autor:  Tomekmiodek [ 26 lipca 2010, 15:35 - pn ]
Tytuł: 

chyba korzenie, paczuszka/saszetka. Ja tak na prawdę to nie mam receptury na to. gotuje wodę w garnku i jak się zagotuje wsypuje kilka saszetek tych za 2.5 zl, a potem po zaparzeniu wlewam do gotowego syropy przez sitko, używam także "piołunu" w ten sam sposób (rośnie pod płotem). Kiedyś czytałem ze nie ma żadnego naukowego dowodu ze piołun jest dobry dla pszczół w syropie, ale dodaje bo dziadek dodawał i inni mówią ze jest ok

Autor:  adidar [ 26 lipca 2010, 17:29 - pn ]
Tytuł: 

Jest to realne, ale jak takie zioła dodać do gotowych syropów np. Apifortuny??

Autor:  chludekr [ 27 lipca 2010, 15:25 - wt ]
Tytuł: 

A jak dokładnie wykonać podkarmianie??? i dokiedytrzeba zakończyć??? a podkarmiaczki na zime mają zostać??? Warszawski zwykły

Autor:  adidar [ 27 lipca 2010, 17:38 - wt ]
Tytuł: 

chludekr, zakup sobie ksiazke W.Ostrowska. JEst to obowiazkowy podrecznik dla pszczelarza. Tam sa wszystkie odpowiedzi na Twoje pytania.

Autor:  krzysglo [ 20 sierpnia 2010, 11:12 - pt ]
Tytuł: 

adidar pisze:
Jest to realne, ale jak takie zioła dodać do gotowych syropów np. Apifortuny??


Apifortuny nie stosowałem.
Ale rok temu do Syropu pszczelarskiego z Holger Food na hobok 40 kg dodawałem ok 4 - 4,5l gorącego wywaru z herbarty.

Wywar był albo z gotowych torebek jak w temacie

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewtopic.php?t=893
(moje skany)

albo z ekspresowych: piołun, skrzyp, mięta, melisa, krwawnik, dziurawiec i co było pod ręka lub w ogrodzie. (wrotycz, szczaw konski, pokrzywa)

Herbatak Sklenara jest w tym temacie:
http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... php?t=3139

Na forum Polanki był rozwiniety temat o apifortunie. Podobno nie wolno jej rozcieńczać.
Ja rozcieńczając syrop pszczelarski nieczego złego w zakarmianych rodzinach nie zauważyłem.
tu jest temat z Polanki:
http://free4web.pl/3/2,92259,225699,779 ... ml#7799871

Nie jest w pełni czytelny. Dla osób które w trakcie tworzenia się tego tematu nie czytały go, teraz bedzie cieżko zrozumieć, ponieważ użytkownik Apifortuna pokasował swoje posty.

W tym roku zastosuję herabatę BILO-HERB z załaczonego skanu.
Troche droga.

Znalazłem na alegro zioła dla pszczół ułatwiajace zimowanie.

wstawię treść z aukcji (bo jak aukcja się zakończy ...)
http://allegro.pl/item1189650869_ziola_ ... wanie.html

cyt.
Mam do zaoferowania zestaw ziół stosowanych przy karmieniu jesiennym a także wiosennym - pobudzającym rodzin pszczelich. W celu wykorzystania zestawu ziół należy z odpowiedniej porcji zrobić wywar w odpowiedniej ilości wody, odcedzić i rozpuścić w nim cukier. W skład mieszanki wchodzą zioła i inne pomocnicze substancje które zostały wyselekcjonowane w porozumieniu z pewnym starszym pszczelarzem który używa podobnej mieszanki od przeszło 20 lat z rewelacyjnymi rezultatami. Mieszanka zawiera m.in skórkę pomarańczy, pączki sosny, rumianek i 10 innych ziół.

Dawkowanie : 15 gram na 5 litrów wywaru do którego można dodać cukru wg własnych upodobań - najlepiej od 5 - 10 kg

Cena za 15 gram - 4zł = cena na 1 rodzinę

Koszt wysyłki sztuki - 2zł zwykła, 4zł polecona. Wysyłka każdej kolejnej sztuki będzie 50 groszy droższa

Zapraszam do licytacji i testowania.

Autor:  marcinb [ 24 sierpnia 2010, 09:26 - wt ]
Tytuł: 

mam pytanie na ilu ramkach za zimować odkłady majowe przed tygodniem miały 5 może 6 ramek czerwiu zostawiłem im wtedy po 8 ramek myślałem żeby je zasilić małym odkładem z lipca za starą matką ale mam słabszą rodzinę w której przed tygodniem było 4 ramki czerwiu co tu zrobić ? zasilić tą rodzinę na ilu ramkach ja za zimować ?

Autor:  waldek6530 [ 24 sierpnia 2010, 20:19 - wt ]
Tytuł: 

Witam
Ja do zakarmienia zimowego dodaje wywar z pokrzywy, kobylaka i piołunu. Nie wyrobiłem się bo miałem jeszcze nasuszyć dziurawca to też by im się przydało na lepsze trawienie. Zioła po0daje 4-ty rok i naprawdę na wiosnę mam mocne pszczółki. Ja na 5 litrów syropu daje 0,4 litra wywaru dość mocnego (aromatycznego) po dodaniu syrop robi się jak herbata. Daję przez cały okres karmienia także w całym pokarmie na zimę maja ziółka. Kupować nie warto bo nie wiesz co kupujesz lepiej zad\bać o to wiosna i latem i samemu nasuszyć tylko nie na słońcu. Np. dziurawiec kupiony w sklepie zielarskim widać, że ma w sobie większość łodyg i liści a jak zrobisz sam to nazrywasz kwiatków ( samych kwiatków ) i to jest dopiero zioło, pokrzywa najlepiej majowa jak jest w fazie intensywnego wzrostu, kobylak tez majowy ( młody) itd. Pozdrawiam

Autor:  Piter77 [ 24 sierpnia 2010, 21:34 - wt ]
Tytuł: 

kiedyś dodawałem zioła ale jakiś "mądry profesor" na szkoleniu przekonał że zioła są dobre ale dla ludzi, nie dla pszczół bo w czasie ziomowania nie mają możliwości wydalania i zioła obciążają organizm... i od jakiegoś czasu nie gotuję zupek - podaję sam cukier, tyle że teraz już sam nie wiem co jest lepsze :załamka:

Autor:  BoCiAnK [ 24 sierpnia 2010, 22:08 - wt ]
Tytuł: 

Piter77 pisze:
kiedyś dodawałem zioła ale jakiś "mądry profesor" na szkoleniu przekonał że zioła są dobre ale dla ludzi, nie dla pszczół bo w czasie ziomowania nie mają możliwości wydalania i zioła obciążają organizm... i


Podejrzewam że profesorek za komuny jak kawa była jeszcze na kartki zjadał fusy i miał problem z opróżnianiem się
Sklenar gotował herbatki a teraz trza sowicie zapłacić u łysonia za odpowiednią mieszankę ziół dla pszczół ;-)

Autor:  darik [ 24 sierpnia 2010, 22:17 - wt ]
Tytuł: 

Hej ja od wczoraj zaczełem karmić 1;1 dziś patrzałem po woli wybierają planuje dac 12 kg na ulik ule WZ i WP :szok: :szok: :szok: :szok: .

Autor:  Piter77 [ 24 sierpnia 2010, 23:51 - wt ]
Tytuł: 

no to chyba coś naparzę w tym roku i dodam do cukru :oczko:

Autor:  anZag [ 26 sierpnia 2010, 22:07 - czw ]
Tytuł: 

darik o tej porze daj syrop nie 1;1 ale 3;2 lub trochę gęściejszy

Autor:  grzegor41 [ 26 sierpnia 2010, 23:17 - czw ]
Tytuł: 

Robią się chłodniejsze dni znajomy, gospodarz mówił ,że myszy pchają się do budynków , czy nie warto przezornie zabezpieczyć uli :?:

Autor:  darik [ 27 sierpnia 2010, 09:55 - pt ]
Tytuł: 

Hej wiesz znajomy mi muwiuł zeby taki podawa :szok: to muwicie żeby gesciejszy podawać???? :szok: :szok: :szok:

Autor:  Ted07 [ 27 sierpnia 2010, 12:48 - pt ]
Tytuł: 

Koledzy jaki syrop poddawać o tej porze pszczółkom 1:1 czy już 2:1??? Mieszkam w województwie małopolskim, okolice Nowego Targu (a nie Krakowa) noce są już chłodne.

Autor:  mendalinho [ 27 sierpnia 2010, 13:44 - pt ]
Tytuł: 

Ted07, o tej porze to gesty lub półgęsty 3:2 lub 2:1.Noce już chłodne a i dzień nie rozpieszcza.Ja tylko pierwszą dawke uzupełniającą żelazny zapas dałem trochę lepiej jak 1;1.Nastepne 2 dawki do 3:2 .W sumie juz maja koło 9kg dane. Jutro nastepna dawka 3:2.dla niektórych juz ostatnia.A tym co bedzie brakło dostana jeszcze. Swoja droga zabrakło mi 100kg cukru.Jak poszedłem do sklepu to się zdzwiłem.Cukier najtaniej 2.70.Dobrze że prawie cały zapas zrobiłem zima .Ci co teraz kupuja są nieźle w plecy. Pozdrawiam

Autor:  kudlaty [ 27 sierpnia 2010, 16:17 - pt ]
Tytuł: 

mendalinho pisze:
Dobrze że prawie cały zapas zrobiłem zima .Ci co teraz kupuja są nieźle w plecy. Pozdrawiam

niektórzy też wcześniej się zaopatrzyli ale zamiast karmic na zimę karmili podczas deszczy zeby nie padły z głodu znajomemu zjadły tone cukru... a to już pieniądz konkretny, ja sobie kupiłem w lipcu 200kg cukru w savia ( ta siec nalezy do tesco) po 1.89zł/kg a teraz ten sam cukier sprzedają tak jak piszesz 2.70, więc zarobiłem kilkadziesiąt zlotych nie robiąc nic a co mi zostanie bedzie do podkarmiania pobudzajacego na wiosne...

Autor:  RzEpAtdi [ 27 sierpnia 2010, 19:00 - pt ]
Tytuł: 

małe zapytanko .pszczoły mam od 1,5 miesiąca podkarmianie rozpocząlem 18 sierpnia roztworem 2:1 , daję im po 2 litry na ul co 3 dni (wszystko wybierają) nie wiem do końca jaki powinien być odpowiedni roztwór <czy powinienem go zmienić. ?? i jeszcze jedno jak długo mam podkarmiać ? proszę o pomoc i wyrozumiałość . :oczko:

Autor:  Cordovan [ 28 sierpnia 2010, 08:08 - sob ]
Tytuł: 

RzEpAtdi napisz najpierw jakie masz ule z tymi pszczołami, czy poukładałeś gniazda na zimowolę, na ilu ramkach, ile już dałeś syropu na ul?, roztwór robisz prawidłowy. Ja daję również taki syrop 2:1, dwa litry ale co drugi dzień i podkarmiaczki są suchutkie, wszystko ładnie przenoszą w ramki.

Autor:  RzEpAtdi [ 28 sierpnia 2010, 10:01 - sob ]
Tytuł: 

mam ule wielkopolskie na które dałem już ok.6 litrów syropu.pszczoły są w gnieździe na 9 ramkach .

Autor:  Marcinluter [ 28 sierpnia 2010, 14:53 - sob ]
Tytuł: 

ale nie liczy się litrów tylko kg cukru... :cisza:

Autor:  waldek6530 [ 28 sierpnia 2010, 20:17 - sob ]
Tytuł: 

Witam!
Podpowiedzcie mi drodzy koledzy co zrobić?
Otóż u mnie jako ostatni pożytek towarowy traktowałem jako ten z lipy. Nawłoć oczywiście kwitła w poprzednich sezonach ( w ubiegłym trochę więcej nawet zamiarowałem w tym sezonie ustawić się na miód z nawłoci jednak nie wiedziałem jak się do niej przygotować by później zaopatrzyć pszczółki na zimę)ale w tym roku to mam problem z którym nie wiem jak sobie poradzę. Po lipie pozostawiłem pszczółką po dziewięć-dziesięć ramek w.p. stanowczo za dużo jak na zimowe gniazdo. Pozostawiłem tak dlatego, że pomyślałem iż matki będą miały gdzie czerwić w końcu lipca i sierpniu bo podkarmiałem je na czerw małymi porcjami w okresie od 20 lipca do 5 sierpnia. Po 5 sierpnia zacząłem karmić na zimę co drugi dzień po 1 kg w syropie 1:1. Po rozkwitnięciu nawłoci stwierdziłem, że muszę przestać narazie dawać syrop bo latały z pyłkiem i nektarem jakby zakwitła akacja-przestałem karmić w obawie przed zalaniem gniazd i brakiem miejsca na czerwienie. Przejrzałem pobieżnie gniazda 21 sierpnia i powiedziałem stop dopiero jak przestanie nektarować nawłoć to zobaczę i dam resztę pokarmu. Stwierdzam dzisiaj po przejrzeniu kilku rodzin, że matki prawie nie mają gdzie czerwić całe gniazda zalane miodem. Miodu nie wezmę bo włożyłem paski. Zostawić po 10 ramek na zimę nie mogę bo co z tego będzie-pleśń i wielki osyp od wilgoci. Poradźcie co w tym przypadku zrobić jak one sobie zrobią miejsce na kłąb zimowy (potrzebne miejsce z pustymi komórkami) przecież nawet jak teraz wygryza im się jakiś tam czerw to na pewno zalewają od razu te komórki. Czekam na rady. Pozdrawiam.

Autor:  Cordovan [ 28 sierpnia 2010, 21:18 - sob ]
Tytuł: 

RzEpAtdi zrób przegląd zobacz jak zalały ramki, na ul powinny dostać minimum 10 kg cukru tak myślę, Bociank by lepiej tu ci podpowiedział bo on gospodaruje na wielkopolskich. ;-)

Autor:  adidar [ 28 sierpnia 2010, 22:05 - sob ]
Tytuł: 

waldek6530, teraz to juz nic nie zrobisz, bo nawet jak zwolnisz miejsce dla matki dajac woszczyzne to pszczoly wygryza sie pod koniec wrzesnia, a te juz maja mniejsze mozliwosci by sie do zimy przygotowac. W tym momencie to czerw powinien sie wygryzac zeby te pszczoly w 88% przezyly do maja. CIezka masz sytuacje, ale to na wlasne zyczenie. JA bym łączył, jeśli całe gniazdo by mial teraz zalane.

Autor:  birkut [ 28 sierpnia 2010, 22:17 - sob ]
Tytuł: 

adidar a niby czemu za pózno? młoda pszczoła musie sie najesc dobrze i obleciec , a to u niej nie trwa tak długo jak u ludzi tylko kilka dni pazdziernik jest piękna pora roku , to do wrzesnia to było jak zimy srogie były juz w listopadzie

Autor:  adidar [ 28 sierpnia 2010, 22:19 - sob ]
Tytuł: 

birkut, to teraz policz ile musi jescze czasu uplynac zanim matka zaczerwi kilka ramek?? Napewno 2 tyg musialaby jescze czerwic zeby byla odpowiednia sila

Autor:  Szczupak [ 28 sierpnia 2010, 23:07 - sob ]
Tytuł: 

waldek6530 ,
Przy ciepłej jesieni bez problemu pszczółki się oblecą i najedzą pyłku
nawet jak z tego czerwienia bezie 70 procent pszczól na wiosne to i tak warto sprubować
do maja to będzie nowe pokolenie pszczółek, które przejmą obowiazki tych zimowych
chyba że teraz nie wypali to czerwienie - bo krainke teraz zmusić do czerwienia to nielada wyzwanie :do bani:
Więc wówczas łączyć bez dwóch zdań .
Więc moja rada taka - mocno gniazdo zcieśnić i ocieplić
dawać ramki do czerwienia jak na wiosne (góra dwa tygodnie kombinacji )
ramki z pokarmem wstawić za zatwór i dół odsklepić do wysokości jak na kłąb jak wybiorą zabrać i nastepne wstawić i podobnie odsklepić
Potem jak czerw bedzie na wygryzieniu - wymieniać ramki na te z pokarmem a czerw za zatwór i tak złozyć gniazdo zimowe - usówając na końcu ramki po wygryzionym czrwiu -ale jak czerwienie nie wypali do połowy września to łączyć :sad:
Niewiem ile masz teraz czerwiu otwartego ,ale mnie tym sposobem pare lat temu udało sie zazimowac rodziny na 7 ramkach i ich start wiosenny był niezły choć sady poszły na rozwój :???:

Autor:  waldek6530 [ 29 sierpnia 2010, 09:08 - ndz ]
Tytuł: 

Dziękuję za rady . Przejrzę jeszcze dokładnie rodziny aby stwierdzić jaka jest w nich sytuacja. Ale nie rozumiem jednego dlaczego mam łączyć-rodziny nie są słabe biorąc pod uwagę ilość pszczół tylko za duże mam gniazda i mało pustych komórek na kłąb zimowy. Wyjaśnijcie mi czemu łączyć co to da ?
Adidar nie wiem tez dlaczego uważasz, że załatwiłem się na własne życzenie, przecież ja im dałem tylko po 5 kg cukru. W latach ubiegłych dostawały minimum 10 a jak silniejsza to i 12 lub 13. Skąd miałem przewidzieć, że tak nektarować będzie nawłoć.
Jak radzą sobie te rodziny, które gdzieś żyją w ogóle bez ingerencji człowieka takie chyba gdzieś są i też maja dostęp do nawłoci - jak one sobie radzą.
Pozdrawiam

Autor:  Szczupak [ 29 sierpnia 2010, 09:37 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530,
Wiekszość pszczł które brały udział w pozyskiwaniu nawłoci troszkę sie spracowała i zniknie
Może porzyją troche dłuzej bo czerwiu nie wychowywały ale i tak znikną - zimy nie doczekają i co bedziesz miał ulach ???
dlatego łaczyc -bo czerw z dwóch trzech rodzin da gwarancje jako takiego składu rodziny i mozliwości startu na wiosnę
A w naturze nigdy nikt pszczól nie dokarmia - ale i tez mioodu im nie zabiera
więc majac zelazny zapas bez stymulowania nazbieraja sobie do własnych potrzeb
jak słąby porzytek słabo czerwia jak mocny porzytek lepiej -jak zimno to tez ograniczają
Pszczoła jak ma dość zapasu to wcale za robote sie brać nie bedzie
co innego jak człowiek jej namiesza podajac coś na zachete wtedy albo zbiera - albo czerwi
u ciebie wyszło to pierwsze :oczko:

Autor:  adidar [ 29 sierpnia 2010, 09:57 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530, Po pierwsze pszczelarz powinien znać swoja okolice i pozytki, ocenic ilosc nawloci, wiedziec ze hektar moze dac do 600 kg. Po drugie jak czesto robisz przeglady? Jakbys teraz troszke pokontrolowal rodziny to bys zauwazyl przybytek i przynajmniej bys nie dawal cukru, mialbys miod. DLatego pisze, ze sobie sam tego piwa naważyłeś. Tak jak pisze Szczupak ta pszczoła która teraz jest w ulach zniknie o jakąś 1/3 lub nawet więcej.

Autor:  Pawełek. [ 29 sierpnia 2010, 11:08 - ndz ]
Tytuł: 

pierwsze co to ile Waldek masz tego czerwiu, jak jakieś 4-5 ramek, to moim zdaniem nie musisz nic łączyć, poza tym jesli dasz teraz matce miejsce do czerwienia to jeszcze część prszczół da radę się utuczyć i oblecieć.

Autor:  waldek6530 [ 29 sierpnia 2010, 14:19 - ndz ]
Tytuł: 

Dzięki za podpowiedzi i rady.
O w mordę - ale mam problem.

Autor:  mendalinho [ 29 sierpnia 2010, 16:26 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530, Ja również nie zmiejszałem gniazd w odkładach bo po lipie miały 7 ram czerwiu i 3 zalane miodemi pyłem.Zacząłem podkarmiać. Dostały po 2 porcje po 5l stosunek3;2.Wczoraj przeglądałem żeby sprawdzić jak to wygląda.Obsiadują 10 ram na czarno 5 ramek zalane i poszyte a na następnych 5 czerw w róznym wieku.Pewnie za tydzień dostaną jeszcze jedną porcje zeby zalały miejsce po wygryzającym się czerwiu i to na tyle.U mnie również jest pożytek z nawłoci nigdy nie szacowałem jaki ale ruch na wylotach spory.Do zimowli w zależności od siły pewnie przestawię za zatwór z 1-2 ramki i tak zostawię.Ramki przełożone wykorzystam na wiosnę. W twoim przypadku za nic bym nie łączył tych rodzin/Na pewno masz tam czerw tylko zajrzyj ile.Do zimowli ewentualnie zmiejszysz gniazdo do siły rodziny.Jeśli będziesz miał wątpliwości czy zawiąża kłab możesz podłozyć zawsze półnadstawki.Piszesz ze są silne , mamy już prawie wrzesień no to sie tylko cieszyć. Wszędzie pisza ze należy dążyc do tego zeby matki przestały czerwic z początkiem września, a tu dostajesz rady żeby wstawić ramki do zaczerwienia.Powiem ci ze prędzej ci tą ramkę zaleją nakropem niż matka wejdzie i ją zaczerwi(mówie o kraińce bo z buckwastem nie mam doświadczenia)a przy okazji gniazdo sobie podzielisz na pół bo juz one same sobie z grubsza poukładały.Nigdy nie jest tak ze wszystkie pszczoły idą na pożytek a szczególnie w okresie kiedy pszczoły czują ze idzie zima.Także na pewno w ulu masz część pieknie odżywionych i przygotowanych do zimowli karmicielek.Głowa do góry.Pozdrawiam

Autor:  kudlaty [ 29 sierpnia 2010, 16:27 - ndz ]
Tytuł: 

waldek6530 pisze:
Dzięki za podpowiedzi i rady.
O w mordę - ale mam problem.

żadne tam problemy :rolf: wcześniej już pisałem o "szalonej kobiecie" którą znam pomagałem jej w tamtym roku w miodobraniu to było ok 20 września... miodu i pyłku w kazdym ulu 15 na 15 ramek warszawskich poszerzanych, czerwiu praktycznie 0 i bardzo mało starych już pszczół, to co zrobiłem to wszystko poszło do miodarki gniazdo zwęzyłem do 10 ramek i wieczorem kazałem jej dac pszczołą syropu tylko najpierw mniejszymi dawkami tak po kg, po jakimś czasie zaczeła dawac więcej (w październiku jak spadł śnieg była w trakcie karmienia) tego 20 września to sobie pomyślałem "że prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż pójdą do zimy jak trzeba a drugi jak przezimują", ale po tym śniegu było bardzo cieplo to karmienie zostało dokończone :uśmiech: podczas 1 przeglądu to było w.... wielkim tygodniu to malo żem ataku serca nie dostał 10 ramek pszczółek na czarno i czerwiu z 8 ramek wp (3/4 zasklepiony czerw), jakby tak jeszcze z tydzien posiedziały to by poszły na drzewo, nikt ich nie pobudzał do niczego... wiem co pisze w ksiązkach i widziałem co zobaczyłem i nijak to miało się do siebie.... klimat się nam zmienia, w "zimie" można się opalac... a dalej karmimy w oparciu o ksiązki z przed kilkudziesięciu lat kiedy wyglądalo to trochę inaczej.... trzeba sie dostosowac do swoich pożytków.... ja sie jeszcze ucze i przeżywam rozterki czy już zacząc karmic czy jeszcze pojawi się spadź... bo to co mam przy domu to przyniosły od 3-5rameczek wielkopolskich spadzi... niezasklepiły... stoją mi na nawłoci odkłady czerwiu maja mase... gożej jesli chodzi o zapasy, ale może się wreszcie rozpogodzi to doniosą jeszcze coś i bedzie jeszcze większa siła, 10.09 zacznę karmic dużymi dawkami mysle skończyc przed 18, tyle w temacie :oczko:

Autor:  kudlaty [ 29 sierpnia 2010, 16:38 - ndz ]
Tytuł: 

PS a ten miód po tych paskach co ew weźmiesz to będzie do ciast pobudzających, na wiosnę może też trzeba będzie coś dolozyc... ewentualnie będzie do podkarmiania odkładów,

Autor:  waldek6530 [ 29 sierpnia 2010, 21:07 - ndz ]
Tytuł: 

Dzięki uspokajacie mnie powoli - będę spał spokojniej i przeglądnę sobie któregoś dnia dokładnie ocenie jaka jest siła rodzin ile maja czerwiu i ewentualnie coś im odbiorę by to wykorzystać na wiosnę i może jakoś mi przezimują a na pewno nie będę się zima martwił, że braknie im pokarmu.
Pozdrawiam.

Strona 1 z 9 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/