. Nie obraź się proszę.

Ale nie mam też ruchliwych dróg. Idąc na spacer po lesie mogę się wody ze strumienia napić. Mogę sobie popatrzeć na muflony, co czasem się na moim poletku pasą. Na łanie i jelenie. Wieczorem często wsłuchuję się w odgłosy sów i patrze na gacki śmigające mi za oknami. W lecie mogę sobie poobserwować salamandry, traszki, lisy i dziki. Czasem podpatrzę żmiję jak myszkę konsumuje. Albo lisa co zająca dorwał. Czasem widzę jak jastrząb się z wronom czy srokom rozprawia. Jesienią się pójdzie na grzyby - w tym roku już kilka kilo suszonych się po znajomych z miast rozdało. Zimą się na narty na okoliczne stoki wybierze. A najlepsze jest to, że nie wiem co to opryski, bo w koło same gospodarstwa agroturystyczne, domostwa wiejskie oraz domki letniskowe. Monokultur u mnie nie ma. Są łąki, lasy ze świerkiem, klonem, modrzewiem. Łany maliniaków i ziół. Dzika róża też swymi owocami darzy. A wiosną miejscami aż biało od śnieżyc. Przy rzekach i strumykach hektary wierzb. Nawet mały zalew mamy. Kiedyś to była spokojna wieś. Teraz, to miejsce wypoczynku. Dalej piękne.

Reklame walnełeś taką że chyba Cię kiedyś odwiedze

Idzie wiosna http://www.twojapogoda.pl/polska/opolsk ... Pozdrawiam, polbart

polbart, w dzień a w nocy przymrozki, poza tym nie wiadomo czy im się sprawdzi i jakiego rejonu to dotyczy bo nie całej Polski, wczoraj np. w Białymstoku w nocy -14.

polbart, w dzień a w nocy przymrozki, poza tym nie wiadomo czy im się sprawdzi i jakiego rejonu to dotyczy bo nie całej Polski, wczoraj np. w Białymstoku w nocy -14.

czy ktos to moze potwierdzić Marku napisz czy tak było

konradziu, Bywam. I to bardzo często. Ziemia Kłodzka, to piękne miejsce. Nie obraź się proszę. Może w koło domu nie mam zabytkowych twierdz, baszt, czy zamków. Ale nie mam też ruchliwych dróg. Idąc na spacer po lesie mogę się wody ze strumienia napić. Mogę sobie popatrzeć na muflony, co czasem się na moim poletku pasą. Na łanie i jelenie. Wieczorem często wsłuchuję się w odgłosy sów i patrze na gacki śmigające mi za oknami. W lecie mogę sobie poobserwować salamandry, traszki, lisy i dziki. Czasem podpatrzę żmiję jak myszkę konsumuje. Albo lisa co zająca dorwał. Czasem widzę jak jastrząb się z wronom czy srokom rozprawia. Jesienią się pójdzie na grzyby - w tym roku już kilka kilo suszonych się po znajomych z miast rozdało. Zimą się na narty na okoliczne stoki wybierze. A najlepsze jest to, że nie wiem co to opryski, bo w koło same gospodarstwa agroturystyczne, domostwa wiejskie oraz domki letniskowe. Monokultur u mnie nie ma. Są łąki, lasy ze świerkiem, klonem, modrzewiem. Łany maliniaków i ziół. Dzika róża też swymi owocami darzy. A wiosną miejscami aż biało od śnieżyc. Przy rzekach i strumykach hektary wierzb. Nawet mały zalew mamy. Kiedyś to była spokojna wieś. Teraz, to miejsce wypoczynku. Dalej piękne. Lecz już nie to samo, co 20 lat temu. Ale za żadne skarby świata go nie chcę opuścić.

Dzisiaj Było -19

W Szczecinie od rana wali śnieg, także przejdzie to dalej pewnie, teraz jest juz ponad 10 cm i -5

a narciarze się cieszą

a narciarze się cieszą

komeg, rozpocząłeś już sezon?

a może popiszemy o pozytywach zimy ? a nie tyko ile jest na minusie

pszczoły oblecą się końcem grudnia początkiem stycznia a wiosna przyjdzie miesiąc wcześniej

Ja tam bym chciał by zima trwała jeszcze bardzo długo. Zimą jest lepiej niż latem bo pracy jest dużo, dużo mniej. Można dużej pospać i troche posiedzieć w domu. Mo a latem to człowiek tyra od świtu do mocy a czasem to i w nocy, jak jest wędrówka lub miodobranie.