Jak jest zalany cały korpus wielkopolski czy inny to pszczoły nie mają gdzie się schować do komurki i wiszą pod ramkamy przy wylotku. A jak są puste komurki to pszczoły tam wchodzą i śpią i odpoczywają a inne ich grzeją zeby temperatura nie spadła w kłebie gdzie jest matka poniżej 25*c. Dlatego ja zawsze zimuje na 2 korpusach górny zalane miodem a w dolnym pszczoły mają luz i swietnie zimują a zimuje silne rodziny i niemam strat na wiosne. Pozdrawiam miły_marian

No a tym którzy zimują w jednym korpusie co pozostaje ?

Sprawdzić co w ulu a nie walić na ślepo.
Większym problemem przy przekarmieniu nie jest brak miejsca do uwiązania się kłębu, tylko spracowanie pszczół zimowych na przerabianie nadwyżki pokarmu, z którą wiosną pszczelarz nie wie, co zrobić, czy wyciągać do odkładów czy może miód sztachetowy sprzedawać.

minikron Dobże radzi ja jeszcze moge dodać ze jak jest 22do 23cm zapasu zasklepionego od górnej beleczki to najsroższa zima nie zaszkodzi. Jak juz niema czerwiu w rodzinie to rodzina zjada tylko 20 gram miodu na dobe tak zeby utrzymać w środku kłebu gdzie jest matka temperature 25*c. Ale to bendziemy jeszcze przerabiali na jesieni teraz się martwimy ze jest zimno i z akacji nie przynoszą. Na wadze tylko z robini akacjowej było do 1 czerwca 5kg przybytku. Pozdrawiam miły_marian