FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Krótkie podsumowanie 2011
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=5495
Strona 1 z 2

Autor:  staszekg [ 27 września 2011, 16:37 - wt ]
Tytuł:  Krótkie podsumowanie 2011

Po zimie zaczynałem z czterema rodzinami.Teraz mam 8 plus matka zapasowa na 5-ciu ramkach.Miodu odebrałem 169 słoików 0,9l.Ponadto zlikwidowałem trutówke,opanowałem początki grzybicy/dzięki pomocy Cordowana/opanowałem rabunek co było najtrudniejsze,zrobiłem 3 ule,poszerzyłem wiedze pszczelarską i oczywiście co chyba najważniejsze pojawiłem się na tym forum.

Autor:  Cordovan [ 27 września 2011, 16:44 - wt ]
Tytuł: 

Cieszę się bardzo Staszku że na coś się przydałem i że ty wzbogaciłeś się w wiedzę i o doświadczenia, których pewnie nie znalazł byś w żadnych książkach. :brawo: :oczko:

Autor:  BartekOpole [ 28 września 2011, 12:19 - śr ]
Tytuł: 

Zaczynałem od 1 rodziny w lutym. Obecnie mam 4 rodziny. Jak dla mnie to wystarczy. Złapałem jedna rójkę (wczoraj po polaniu BEE VITALEM okazało się że jest najbardziej porażona warrozą choć tragedii nie ma miałem osyp na poziomie 20 sztuk). Pozostałe rodziny to odkłady z mojej pierwszej rodziny. Pszczoły będą zimowane na ok 7-9 ramek. Jestem bardzo zadowolony z tego mojego nowego hobby. Polecam wszystkim nie zdecydowanym. Zbiór miodu na poziomie ok 30 l z ula. Pozdrawiam.

Autor:  Trajanus [ 28 września 2011, 13:24 - śr ]
Tytuł: 

Jak czytam o Waszych zbiorach to stwierdzam ze z moimi psczolkami albo ze mna cos nie tak.
zaczynalem z 3 ulami po zimie (1 bez matki , ratowalem go czerwiem z innych), kupione i zlapane rojki + zrobione przeze mnie odklady - zazimowanych obecnie 11 rodzin
w sumie miodu odebranego - okolo 25 kg (ZE WSZYSTKICH ULI) - i do tej pory nie wiem dlaczego tak malo w stosunku do innych. Ule byly i na rzepaku, i na gryce .

Autor:  Cordovan [ 28 września 2011, 14:40 - śr ]
Tytuł: 

Trajanus pisze:
w sumie miodu odebranego - okolo 25 kg (ZE WSZYSTKICH ULI) - i do tej pory nie wiem dlaczego tak malo w stosunku do innych. Ule byly i na rzepaku, i na gryce .


Skoro robiłeś odkłady, podbierałeś czerw do ratowania jednej z rodzin to i nie dziw się żeś miodu nie wykręcił z rodzin. Nastawiając się na odkłady a skoro choć jeden odkład zrobiłeś z rodziny musisz się liczyć z tym że zmniejszasz wydolność miodową ula macierzystego, z odkładu też nie weźmiesz tyle co z rodziny produkcyjnej, macierzak dochodzi do siły oczywiście szybciej i więcej da ci miodu, odkład przerabia miód na rozwój i jedynie mały nadmiar możesz zabrać o ile wogóle, to zależy od gospodarki, ja robiąc odkład miód wiruje tylko z macierzaka bo w nim po zrobieniu odkładu jak silna rodzina nawet zbytnio tego rodzina pszczela nie odczuje, odkład pozostawiam w spokoju by doszedł do zimowoli do porządnej siły, jeśli mają faktycznie dużo miodu można zabrać trochę ale sporo miodku idzie w rozwój odkładu. Więc albo produkcja towarowa i sporo miodku albo rozwój pasieki przez odkłady i miodku mniej z macierzaków i minimalnie lub wcale z rodzin odkładowych. Wiele zależy też od bazy pożytkowej, przepszczelenia terenu, pogody oraz twoich umiejętności. :oczko:

Autor:  Trajanus [ 28 września 2011, 14:51 - śr ]
Tytuł: 

Cordovan, dzieki za wiadomosci, mowiac szczerze mialem nadzieje ze ta nieduza ilosc miodu wywolana jest wlasnie tym ze zrobilem odklady. Z samych odkladow oczywiscie nic nie zabieralem.

Autor:  gang8410 [ 28 września 2011, 19:12 - śr ]
Tytuł: 

Witam Ja na wiosne miałem 12 rodzin z tego 3 słabe wybrałem ponad 300 litrów miodu, zbudowałem 10 całych uli wlkp korpusowych po 3 korpusy na ul wymieniłem 17 matek, zrobiłem 5 odkładów i zazimuje 22 rodziny. Cel na przyszły sezon 50 rodzin!! :uśmiech: Pozdrawiam Wszystkich ;-)

Autor:  zbycho81 [ 28 września 2011, 20:45 - śr ]
Tytuł: 

u mnie z dwóch uli 39 słoików 0,9l. zrobiłem jeden odkład i dokupiłem jeden, wymieniłem jedną matkę. zimuję 4 rodziny. w przyszłym roku chciałbym zazimować 10 rodzin. :jupi:

Autor:  harpia [ 29 września 2011, 08:24 - czw ]
Tytuł: 

Ja mam 2 uliki do zazimowania. Jedna silna rodzina druga słaba. Obydwa ule otrzymane za free 15 lipca - więc darowanemu "koniowi" nie patrzy sie w zęby - jako marne odkłady na 4 ramkach:) Ta słaba to jak sie okazało matula z 2008roku (czerwona opalitka) czerwiła rozstrzelająco i na wiosne do wymiany bo teraz nie zdażyłem - pozatym narazie sie dokształcam jak to zrobić na wiosne:) W silniejszej rodzince tez matula do wymiany bo okropnie agresywne pszczólki są. Muusze zasiegnąc opini fachowca jakie matule kupić - więc udam sie do BoCiAnKa bo to sąsiad zza miedzy - mam nadzieje ze znajdzie dla mnie czas:) w przyszłym roku chce mieć minimum 5 Uli lub więcej :) PZDR brac pszczelarską

Autor:  karnika75 [ 29 września 2011, 19:21 - czw ]
Tytuł: 

Witam, ja po dlugiej przerwie w pszczelarstwie zazimowalem w tym roku trzy rodziny.
Przez zime budowa uli i ostry start na wiosne, mam zamiar kupic w maju kilkadziesiat dobrych odkladow moze sa chetni z okolic polski zachodniej.
Typ ula wielkopolski.

Autor:  darik [ 29 września 2011, 20:58 - czw ]
Tytuł: 

Witam ja miałem 4 rodzinki na wiosne złapałem 2 roje, 2 kupiłem w maju a 2 pod koniec czerwca (które musiałem połączyć za mało się rozwineły , bo wtedy był okres deszczowy) 35litrów miodu może to mało ale dla mnie to sukces. :oczko:bo najważniejsze że to swój miód :oczko: Podsumując 8 rodzin zimujących.Zimą mam zamiar zrobić 2 ule i 2 odremotować :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 29 września 2011, 22:46 - czw ]
Tytuł: 

Co tu podsumowywać po prostu Uzapier...... m się jak wół cały sierpień myślałem ech połączę z 20 rodzin zejdę do normy a tu zięć wyskoczył Tato a może by tak rozwinąć :leży_uśmiech: i co mu miałem odpowiedzieć :wnerw: tak zięciu przez pierwsze 2-3 lata Ci pomogę a resztę swoja powiększaj sam :leży_uśmiech:
i wynikło że muszę dorobić z 15 uli bo odkłady są po zimowane w byle pół korpusach byle przezimowały :rolf:
Rok udany byle wszystko na wiosnę wstało to będzie OK

Autor:  Pogodny Piątek [ 30 września 2011, 11:19 - pt ]
Tytuł: 

Hej-
u mnie podobnie jak u darika. Miałem trzy rodzin produkcyjne, obsadziłem dwie rójki i wykonałem dwa odkłady, które mi się wprawdzie strutowiły, ale jakoś jednak uratowałem. Średnio po 14 l z ula - wiem, wiem jakie wpisy się tu zaraz pojawią, ale dla mnie to jednak sukces. To mój pierwszy, zupełnie samodzielny sezon. Zimuję 7 rodzin, dziś pewnie zapiszę się też do PZP, mam spotkanie z przewodniczącym koła. Zobaczymy.

Autor:  Marian. [ 30 września 2011, 12:21 - pt ]
Tytuł: 

W tym roku miałem 8 odkładów i 4 rodziny, zebrałem 40 kg lipy z gryką i 90 kg wrzosu z którego jestem najbardziej zadowolony super galareta bez dodatków, jeden musiałem połączyć brak matki a już za póżno było pozostało do zazimowania 11,rodziny mocne średnio na 8 ramkach warszawskich poszerzanych narazie jestem zadowolony jak na pierwszy rok. :czatownik:

Autor:  Tazon [ 30 września 2011, 21:09 - pt ]
Tytuł: 

Ja mam 5odkładów i 1 rodzinę z której zebrałem za cały sezon 40l miodu co jestem bardzo zadowolony po pierwszy taki zbiór. Przez zimę klepanie uli i start na wiosnę. Żeby rok nadeszły nie było gorszy jak ten to będzie dobrze. :oczko:

Autor:  6Cichy [ 30 września 2011, 22:33 - pt ]
Tytuł: 

nie napiszę ile zrobiłem odkładów ani ile litrów miodu odwirowałem -sprawa wtórna
powli zaczynam rozumieć co w ulu piszczy -to ważne
dziekuje wszystkim którzy udzielają rad na forum -wielka pomoc dla nowicjuszy
pierwszy raz łączyłem rodziny podawałem matki (mendelino dziekuje za pomoc ) przestawiałem korpusy czy wiosną podawałem ciasto i wiele innych prac które wykonuje się w gospodarce pasiecznej wszystkie te sprawy dały mi wiele satysakcjii radości oraz chwile niepewności czy aby tak zrobiłem jak należy
mam wyznaczone cele na sezon następny- wędrówka z pszczołami na pozytki wymiana dennic na osiatkowane stworzenie pasieki w kolejnym miejscu oraz pracowni pszczelarskiej


dziekuje wszystkim na forum bez waszych porad nie wytrwałbym w swojej pasjii

Autor:  zento [ 20 października 2011, 09:02 - czw ]
Tytuł:  mam już

pszczoły zazimowane, chcę się dowiedzieć, czy u was po odymieniu również pszczoły wychodzą na wylotki i oczyszczają się z warozy. Odymiałem apiwarolem, mam słoik 1l pokrywka z dwoma rurkami , wlot to wężyk przez który pompuję powietrze pompką do materacy, drugi wylotowy wężyk wkładam przez wylotek do ula, tabletkę zapalam nad butlą gazową turystyczną i wkładam do słoika i zakręcam, w słoiku mam trzy warstwy siatki do ociepleń budynków, by słoik nie pękł od temperatury.

Autor:  pawel. [ 20 października 2011, 09:28 - czw ]
Tytuł: 

Podsumuje krótko jeden z najgorszych sezonów zmarzła Akacja i lipa dobrze że była spadż .pawel

Autor:  albert [ 20 października 2011, 12:03 - czw ]
Tytuł: 

na lipę też nie miałem pogody akacja ładnie zakwitła chociaż 7km dalej na chołdach przemarzły nie kwitło nic

Autor:  marian [ 20 października 2011, 12:45 - czw ]
Tytuł: 

Jeden z lepszych sezonów w ciągu kilku ostatnich lat , zbiory powyżej średniej.

Autor:  górski_pszczelarz [ 20 października 2011, 16:42 - czw ]
Tytuł: 

jeden z lepszych sezonów od kilku lat średnia z ula to 25 litrów.

Autor:  potok5 [ 20 października 2011, 22:05 - czw ]
Tytuł: 

pawel pisze:
Podsumuje krótko jeden z najgorszych sezonów zmarzła Akacja i lipa dobrze że była spadż .pawel

Rzeczywiście, poza miastem lipy i akacji w ogóle nie było. W zeszłym roku miałem lepsze zbiory.

Autor:  Zdzisław. [ 21 października 2011, 00:42 - pt ]
Tytuł: 

Dziwny sezon, pasieki rozstawione w odległości od siebie 5-20 km pożytki z poszczególnych roślin występowały nierównomiernie ,dużo pracy i kombinowania wyskrabałem się powyżej średniej krajowej ale z trudem,tak więc bez szaleństw .
Za rok będzie lepiej,powiem więcej będzie wspaniale.

Autor:  piro [ 21 października 2011, 22:25 - pt ]
Tytuł: 

Zdzisław pisze:
Dziwny sezon, pasieki rozstawione w odległości od siebie 5-20 km pożytki z poszczególnych roślin występowały nierównomiernie ,dużo pracy i kombinowania wyskrabałem się powyżej średniej krajowej ale z trudem,tak więc bez szaleństw .
Za rok będzie lepiej,powiem więcej będzie wspaniale.


:) "Za rok będzie lepiej,powiem więcej będzie wspaniale" czego Panie Zdzisławie, Panu i wszystkim życzę :), oby doświadczenie które się posiadło procentowało :D.

Autor:  pawel. [ 22 października 2011, 18:43 - sob ]
Tytuł: 

potok5 pisze:
pawel pisze:
Podsumuje krótko jeden z najgorszych sezonów zmarzła Akacja i lipa dobrze że była spadż .pawel

Rzeczywiście, poza miastem lipy i akacji w ogóle nie było. W zeszłym roku miałem lepsze zbiory.
ubiegły rok to był dla nas rokiem obfitości .pawel

Autor:  zbycho81 [ 22 października 2011, 20:45 - sob ]
Tytuł: 

u mnie pięmnie kwitła lipa ale co z tego jak prawie cały lipiec padało :załamka:

Autor:  CYNIG [ 22 października 2011, 20:49 - sob ]
Tytuł: 

Ja nie mogę narzekać, trochę miodu zebrane, pasieka się powiększyła prawie trzykrotnie a jeszcze na koniec sezonu czekam na dostawę kolejnych 7 styropianów od Łysonia :)

Autor:  ociec [ 22 października 2011, 21:30 - sob ]
Tytuł: 

Ja też nie mogę narzekać,miodku zebrałem powyżej średniej krajowej,większośc matek młodych,pięc rodzin sprzedane.Tak ,że jest ok.

Autor:  juljan [ 22 października 2011, 21:41 - sob ]
Tytuł: 

Dobry był ten rok jak dla mnie jestem zadowolony i oby takie wszystkie nastepne były czego sobie i wam życzę :oczko:

Autor:  Lenin [ 22 października 2011, 22:04 - sob ]
Tytuł: 

Bardzo dobry sezon.

Autor:  MB33 [ 23 października 2011, 01:25 - ndz ]
Tytuł: 

Taki rok jak 2011 mógłby powtarzać sie co roku ,taki jak 2010 to może juz nie trafi za mojego życia bo ojciec opowiadał ,ze takiego nie pamięta odkąd pszczelarzy i czterech powodzi w roku też sobie nie przypomina.

Autor:  paweln [ 23 października 2011, 09:31 - ndz ]
Tytuł: 

Rok jeden z lepszych - początek mimo śniegu na rzepakach wypadł dość dobrze ok 14 kg pożytek z akacji nastąpił bardzo szybko (2 dni wypadły ze zbioru akacji - deszcz) ale dała 23 kg. Po akacji była przerwa ok 2 tygodnie lipa szerokolistna miodu specjalnie nie dawała dopiero drobnolistna 14 kg. Część rodzin pojechała na gryke 15 kg. Prawdziwy bum miodowy nastapił ok połowy sierpnia i trwał do ok 5 września nawłoć dała miodu rekompensując ubiegły rok 32 kg. Pasieka stacjonarna w górach Żywiecczyzna (Koszarawa) też nie zawiodła gdyby nie moje spóźnienie z dołożeniem nadstawek byłoby więcej a tak to 26 kg. Rok udany pszczoły bardzo silne na zime oby do wiosny.

Autor:  Lenin [ 23 października 2011, 09:34 - ndz ]
Tytuł: 

Razem daje 98 kg :szok:

Autor:  paweln [ 23 października 2011, 10:44 - ndz ]
Tytuł: 

Spadź to inna pasieka stacjonarna. Zaniżająca średną. Średnia ogólnie to 78kg.

Autor:  Cordovan [ 23 października 2011, 10:48 - ndz ]
Tytuł: 

Lenin, nic dziwnego jak stoi pasieka na dużych pożytkach w dobrym terenie, do tego to pasieka wędrowna i przyznać trzeba że obecny rok był wyjątkowo miodny. U mnie przy stacjonarnych ulach wz (do tej pory, bo od wiosny też wlkp pójdą w wywóz) średnia z ula wyszła w granicach 45-52 l z pnia w zależności od rodziny. Najmniej dał majowy odkład bo 42 l z rodziny. :oczko:

Autor:  BoCiAnK [ 23 października 2011, 11:20 - ndz ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
nic dziwnego jak stoi pasieka na dużych pożytkach w dobrym terenie, do tego to pasieka wędrowna i przyznać trzeba że obecny rok był wyjątkowo miodny.

Lepiej kupuj lawetę bo Ci się przyda
aby takie zbiory mieć to musisz albo jeździć albo mieć dobre miejsca na stacjonarne ;-)

Autor:  Cordovan [ 23 października 2011, 11:34 - ndz ]
Tytuł: 

Bogdan z pewnością będę jeździł. Stacjonarnie nie postawię przecież 100 pni w jednym miejscu. Co do lawety to myślę raczej nad jednoosiową przyczepą pod busa bo 50 pni na lawetę będzie ciężko ułożyć, chyba że duża laweta, zobaczymy, mam zimę na poszukiwanie rozwiązania jak transportować ule. :oczko:

Autor:  krzys [ 23 października 2011, 11:53 - ndz ]
Tytuł: 

Rok był dobry a bylby bardzo dobry gdybym wzioł choć po 7kg z rodziny spzdzi.

Autor:  MB33 [ 23 października 2011, 14:50 - ndz ]
Tytuł: 

Witajcie cos mi tu nie gra :oczko: Juz to kolega Lenin zauważył. :oczko:
Pasieka w Koszarawie zanizyła średnią bardzo ciekawe , w tym roku spadź wystapiła na zywiecczyźnie od maja do połowy sierpnia . W czerwcu i lipcu były konkretne żniwa.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  Lenin [ 23 października 2011, 14:59 - ndz ]
Tytuł: 

To że się dziwię wcale nie oznacza że nie wierzę . Wcale nie wykluczam takiego wyniku zwłaszcza gdy się wozi pszczoły na pożytki . Są takie lata które bardzo sprzyjają nektarowaniu rośli w połączeniu z dobrze prowadzoną pasieką można uzyskać taki wynik . życzę dalszych sukcesów.

Autor:  BoCiAnK [ 23 października 2011, 15:51 - ndz ]
Tytuł: 

W Tym roku w lipcu był taki pożytek spadziowy że jak gość poszedł do lasu z psem i pies pochodził pomiędzy paprocie pod Jodłami to był cały upier....w spadzi i trzeba go było kąpać :rolf: drugi taki wysyp był od 23 sierpnia do 30 sierpnia spadź się po prostu lała :jupi:

Autor:  krzys [ 23 października 2011, 17:31 - ndz ]
Tytuł: 

Spadz też byla u mnie w lesie tylko niewiem na czym. Była bardzo krótko bo ok 4 dni. W tym czasie miałem mało rodzin w pasiece przydomowej bo byly na gryce i na lipie. Z tych co były na niejscu wziołem miód kolorem podobny do gryczanego a smakowo wyglada to na spadz. Nazywam go hitem dziesięciolecia no bo do tej pory takiego tu pod lasem jeszcze nie miałem.

Autor:  MB33 [ 23 października 2011, 17:53 - ndz ]
Tytuł: 

Witaj Krzyś

Od 23 sierpnia do końca sierpnia przez kilka dni wystąpiła spadź z trawy tzw. rosa spadziowa :oczko:
Dlatego to taki hit bo nie często spotykana.

Autor:  krzys [ 23 października 2011, 18:11 - ndz ]
Tytuł: 

Miodomir pisze:
Witaj Krzyś

Od 23 sierpnia do końca sierpnia przez kilka dni wystąpiła spadź z trawy tzw. rosa spadziowa :oczko:
Dlatego to taki hit bo nie często spotykana.

U mnie ten pożytek był niędzy 10 a 20 lipca a nie w sierpniu.

Autor:  tarnoart [ 23 października 2011, 19:40 - ndz ]
Tytuł: 

paweln pisze:
Spadź to inna pasieka stacjonarna. Zaniżająca średną. Średnia ogólnie to 78kg.


Moze wybrałes sie z nieodpowiednią pszczołą w te rejony lub ze słabymi rodzinami ,albo nie trafiłes na pozytek czy tez w złej lokalizacji postawiłes ule ? :mniam miodek:

Autor:  zbycho81 [ 23 października 2011, 21:30 - ndz ]
Tytuł: 

paweln, no to całkiem nieźle. napisz na jakiej pszczole pracujesz( gema, prima czy co?).

Autor:  Jerzy K [ 23 października 2011, 23:05 - ndz ]
Tytuł: 

Rozmawiałem z pszczelarzem z okolic Węgrowa, który się chwalił że w jego okolicy sieją dużo żyta. Pytam się, to słabe ziemie i miodu niewiele? Odpowiedział mnie że żyta w jego okolicy nikt nie pryska, ponadto z żyta zawsze spadzi naniosą. Widząc moje zdziwienie powiedział że na życie pasożytuje grzyb, sporysz, on wydziela tzw. rosę miodową którą pszczoły zbierają i jest miodek. Nie wiem czy to jest prawda z tą rosą, wydaje mnie się że starszy pan nie kłamał.

Jerzy K.

Autor:  wilq [ 24 października 2011, 08:14 - pn ]
Tytuł: 

Starszy pan nie kłamał, czytałem w literaturze, nie pamiętam tylko, czy faktycznie to to sporysz się nazywało, ale jest to grzyb. Aczkolwiek z autopsji tego miodku nie znam.

Autor:  mendalinho [ 24 października 2011, 12:00 - pn ]
Tytuł: 

Jerzy K pisze:
Rozmawiałem z pszczelarzem z okolic Węgrowa, który się chwalił że w jego okolicy sieją dużo żyta. Pytam się, to słabe ziemie i miodu niewiele? Odpowiedział mnie że żyta w jego okolicy nikt nie pryska, ponadto z żyta zawsze spadzi naniosą


Jak nie pryskaja zyta to miodu może i ma ale z bławatka

Autor:  paweln [ 24 października 2011, 15:16 - pn ]
Tytuł: 

h47, niemka, gema, dobra , backfast

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/