FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 24 kwietnia 2024, 00:31 - śr

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 15:30 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
W niedzielę 25-09 na 9 moich rodzin w 2 był czerw zasklepiony na 1-2 ramkach, a w 2 czerw otwarty i zasklepiony o powierzchni dłoni na dwóch ramkach po obydwu stronach. Matki tegoroczne krainki. Czy to normalne, nigdy o tej porze nie widziałem otwartego czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 września 2011, 16:09 - wt 
Zakarmiłeś już na zimę całkowicie? Otwartego czerwiu już być nie powinno. Nie podałeś syropu w dużych dawkach by w odpowiednim czasie pszczoły zalały gniazda ograniczając matkę w czerwieniu. Jest ciepły wrzesień i matka mając miejsce czerwi aż miło a nie powinna. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 września 2011, 09:54 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Ostatnią dawkę syropu (4l 3:2) podałem 10 września. Co ciekawe wszystkie ramki bez czerwiu zalane są w 90%, a na tych z czerwiem w środku gniazda jest może ze 20% zapasów. Mam nadzieję, że przed zimą po wygryzieniu czerwiu rozmieszczą pokarm prawidłowo ( w 50% zapasy nie są poszyte). Dawać więcej syropu nie ma potrzeby, będą przekarmione. Planuję sprawdzić w połowie pażdziernika ,ewentualnie przestawić ramki i dopiero wtedy odymić ostatni raz Apiwarolem. Czy lepiej byłoby teraz przestawić ramki z czerwiem na skraj gniazda?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28 września 2011, 14:46 - śr 
wzaga50, a ty wogóle ułożyłeś gniazda na zimę, jeśli tak to na ilu ramkach i jaką ilość podałeś zapasów na zimę na tą ilość ramek (rozumiem ze podawałeś syrop z cukru i wody, ile kg cukru dałeś na rodzinę)?, po zakarmieniu nic się już nie powinno przestawiać w ulu a pszczoły złożonego już zapasu nie poprzenoszą inaczej niż jest teraz. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 września 2011, 11:06 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Mam ule WP. Gniazda na zimę układam natychmiast po ostatnim miodobraniu w końcu lipca, zostawiam 8-10 ramek. Odymiam 4x Apiwarolem co 4-6 dni. Daję 12-16 kg cukru (razem pobudzające i na zimę), przed ostatnią dawką przeglądam rodziny i ustalam ile dodać. Po 20 września ujmuję lub dodaję (przenoszę między ulami) 1-2 ramki zależnie od siły rodziny.. Nie stosuję do końca października zatworów ani ocieplenia. Odbierane ramki odsklepiam i kładę na ramki rodziny mającej za mało pokarmu lub źle ułozony pokarm, pszczoły mają możliwość uzupełnienia pokarmu w ramkach po wygryzionym czerwiu. W połowie pażdziernika robię ostatni pobieżny przegląd (ważę w rękach ramki), jeśli w środku gniazda jest jakaś za lekka - zamieniam. Odymiam ostatni raz Apiwarolem (zawsze spada kilkadziesiąt szt. warrozy). Po nastaniu trwałego ochłodzenia (listopad) sprawdzam ostatnie ramki, jesli nie są obsiadane - zabieram (zwracam na wiosne potrzebującym rodzinom), daję zatwory, maty boczne i poduszki na ramki. Czy coś źle robię?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 września 2011, 12:17 - czw 
wzaga50 pisze:
W połowie pażdziernika robię ostatni pobieżny przegląd (ważę w rękach ramki), jeśli w środku gniazda jest jakaś za lekka - zamieniam.


Niepotrzebnie zabierasz. Muszą mieć pszczoły wolne komórki na uwiązanie się na nich kłębu temu ramki sa lżejsze w środku gniazda, czasami jedna, czasami dwie.

wzaga50 pisze:
Po nastaniu trwałego ochłodzenia (listopad) sprawdzam ostatnie ramki, jesli nie są obsiadane - zabieram


A powiedz mi po co? kłąb nie będzie stale siedział na całości ramek, przy mrozach ścisną się na 4-5 z 8 i w miarę upływu czasu będą się przesuwały na ramki z zapasami. Skoro zazimowujesz rodzinę na 8 ramkach i na połowę września obsiadają ci te 8 ramek na czarno a ponadto są na ścianach ula, zatworach tudzież wiszą brody przed ulami po ułożeniu gniazd na zimę to tyle ramek się zostawia na cała zimowolę. Robię tak cały czas i nie zauważyłem by miało to jakikolwiek zły wpływ na zimowolę wręcz przeciwnie. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 września 2011, 13:42 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Jeśli jest ZBYT lekka - zamieniam. Jeśli oceniam na wagę, że jest mniej niż 50% powierzchni zapasów, oglądam i jeżeli rzeczywiście jest mniej - zamieniam na taką z powyżej 50%, tę daję na skraj. Robię tak, gdyż miałem przypadek osypania się rodziny z głodu, podczas gdy na ramkach po obydwu stronach kłębu było dużo pokarmu (nie mogły przejść w bok w czasie mrozów). Jeszcze gorzej, jeżeli są dwie takie ramki obok siebie.
Jeśli na skrajnej ramce przy temperaturze około 0 nie ma pszczół po obydwu stronach, a jest koniec listopada - początek grudnia i raczej nie będzie dłuższego ocieplenia, zabieram tę ramkę żeby nie zapleśniała, mniejsze też bedą straty ciepła. Lepiej ją przetrzymać w pracowni i zwrócić wiosną.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 września 2011, 21:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
gdzieś czytałem tylko nie pamiętam już ile to dokładnie 15 czy 13 cm tyle się kłąb przesuwa w zimie ku górze a to by znaczyło że posiadając do połowy poszyte ramki naprzeciw wylotka i niezbyt szerokie gniazdo, czyli rodzina poszyła w całości ramki skrajne, nie powinno być kłopotu z przezimowaniem

kłąb uwiesza się na wolnych komórkach naprzeciw wylotka i idzie do góry jeśli ramka wąsko-wysoka WZ, WP

na wilgoć to podobnież nie ocieplać zbytnio, czyli wcale, ja mam gniazdo założone beleczkami, zatwór niech nie dotyka dennicy w leżaku :?: wylotki na szeroko otwarte ale to już jak myszy sobie poznajdują inne siedliska

też mam przypadek, że 3 dni temu zajrzałem i na 2 srodkowych plastrach od połowy w dół czerw zakryty, bardzo mało rozstrzelonych komórek, górna połowa zaszyta miodem, a kula czerwiu tak przesunięta nieco w przód do wylotka. Ponad czerwiem błyskał mi pyłek na niebiesko z facelii, będzie co będzie :szampan:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 października 2011, 20:55 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Cordovan pisze:

A powiedz mi po co? kłąb nie będzie stale siedział na całości ramek, przy mrozach ścisną się na 4-5 z 8 i w miarę upływu czasu będą się przesuwały na ramki z zapasami.


Raczej nie ma takiej opcji .Kłąb się przesuwa tyko do góry (wz)lub do góry i wzdłuż ramki (wp). Gdy braknie papu to :kapelan: a po bokach zostaje pokarm ,też musze sprawdzić bo dwa tygodnie temu w kilku było jeszcze troche jajeczek mimo otwartych oczek na ful i braku ocieplenia z góry .Ale co się dziwić jak było w dzień po 20 i więcej stopni,kwitła nawłoć i marcinki.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 11:04 - śr 
baru0 pisze:
Kłąb się przesuwa tyko do góry (wz)


To wytłumacz mi jakim cudem u mnie znikają wszystkie zapasy w okresie zimowoli skoro twierdzisz że kłąb nie przesuwa się na boki. Mam ule o zabudowie zimnej, gniazdo ułożone zawsze na środku ula na 8 ramek z czego 4 są centralnie w wylocie (po włożeniu wkładki zimowej) a po dwie z każdej strony gniazda zachodzą za wylot patrząc od góry na gniazdo. Kłąb wiąże się z reguły w takim układzie gniazda centralnie w środku więc po silnym ściśnięciu się pszczół przy wielkim mrozie sądzę że ostatnie ramki mogą być nie obsiadane a mimo to z nich pokarm znika - czyżby jednak na przedwiośniu pszczoły się dopiero przemieszczały na ostatnie ramki - możesz mi to wyjaśnić? :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 11:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Kłąb zawsze się przesuwa, inaczej czekalo by go :kapelan: :a pszczelarza :bosie: więc szkoda twojego tłumaczenia i nerwów i stukania po klawiaturze cordovan . pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 12:03 - śr 
pawel pisze:
Kłąb zawsze się przesuwa


Ja to wiem dlatego zacytowałem to co napisał baru0 i chcę by mi to wyjaśnił a raczej napisał swoją teorię. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 12:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
chętni to poczytam może 46 lat zmarnowałem z pszczołami a takiej podstawowej rzecz nie znałem .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 13:58 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Wobec tego jak wyjaśnić mój przypadek, gdy 3 ramki były wyjedzone całkowicie, pod nimi martwe pszczoły (część martwa w komórkach, po których drugiej stronie był pokarm), a po obydwu stronach ramki pełne pokarmu. Myślę, że jeśli kłąb dojdzie do górnych beleczek, a jest duży mróz (powiedzmy poniżej -10), nie może przejść w bok po ścianach ula. Jeśli jest cieplej, być może może przejść. Ja już nie ryzykuję i sprawdzam ilość pokarmu na ramkach. Ule na zimę dobrze ocieplam (poduszka z plewami owsianymi i boczne maty słomiane), jednak to nie pomogło.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 14:42 - śr 
Cordovan pisze:
czyżby jednak na przedwiośniu pszczoły się dopiero przemieszczały na ostatnie ramki - możesz mi to wyjaśnić? :oczko:


Pobieraja pokarm z ramek bocznych i przenoszą cała filozofia.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 15:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Kląb zimowy idzie do góry albo wzdłuż ramki .Przy ujemnych temperaturach nie pójdzie na boki bo niby jak .Przez ramki? może nad górna albo dolną beleczką sobie przejdą :leży_uśmiech: Nie ma takiej mozliwości.Jedyna możliwość to taka kiedy w zimie mamy okres kiedy temperatura jest grubo ponad 0 stopni .Wtedy kłąb sie rozluznia i przechodzi na ramki z zapasami ponownie się zawiązując.ale takie temperatury w środku zimy to tylko na południu.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 18:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
no i niczego się nie dowiedzałem poczekam jeszcze 46 lat :bosie: ale czy dożyje pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 21:23 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
wzaga50 pisze:
Wobec tego jak wyjaśnić mój przypadek, gdy 3 ramki były wyjedzone całkowicie, pod nimi martwe pszczoły (część martwa w komórkach, po których drugiej stronie był pokarm), a po obydwu stronach ramki pełne pokarmu. Myślę, że jeśli kłąb dojdzie do górnych beleczek, a jest duży mróz (powiedzmy poniżej -10), nie może przejść w bok po ścianach ula. Jeśli jest cieplej, być może może przejść. Ja już nie ryzykuję i sprawdzam ilość pokarmu na ramkach. Ule na zimę dobrze ocieplam (poduszka z plewami owsianymi i boczne maty słomiane), jednak to nie pomogło.

Wyjaśnienie jest bardzo proste. Zima pszczoły zużywają bardzo mało pokarmu, w tych trzech ramkach , które były wyjedzone był czerw, na wykarmienie którego poszedł pokarm z tych trzech ramek, jeszcze jesienią NIE ZIMĄ przy -10 matki nie czerwią. Kłąb uwiązał się tam gdzie był czerw, a więc po jego wygryzieniu na pustych plastrach. Następnie ochłodzenie -10 stopni, zbyt słaba rodzina na pełnym korpusie (ja bym taką zazimował na 6 ramkach) nie może przejść na ramki z pokarmem i ginie z głodu.

Tak silne jesienne czerwienie spowodowane jest zbyt dużym ubytkiem pszczół rodzina jest za słaba pszczoły chcąc ,,uzupełnić '' ubytek pszczół zmuszają matkę do czerwienia, jeszcze bardziej się wyczerpując.
Jeśli rodzina jest silna , o właściwej strukturze i ilości pszczół matka nie przedłuża czerwienia, pszczoły się nie wypracowują .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 października 2011, 22:15 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6443
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pawełku dowiesz się :oczko: a tak na serio obyś sie nie dowiedział .
Jak pisali koledzy i tak pisze w książkach ,tak bywa na pare uli od czasu do czasu taki przypadek się trafi .Jest dużo czerwiu do późnej jesieni ,nagle przychodzi zimno i po ptakach nad kłębem który grzał czerw mało pokarmu ,a pszczólka która by chciała na boczne ramko przejść musi po zew. ramki czyli opuścić kłąb .Jak temp. na zewnątrz -20 ? to co .
Zresztą tak bywa, a że nie wielu o tym chce mówić :cisza: .

http://www.naukowy.pl/encyklopedia/K%C5 ... 85b_zimowy
http://pszczeladnik.pl/artykuly/okres-zimowy.html

W między czasie kolega mnie uprzedził ,dzięki za fachową wypowiedz .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 12:51 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Jak napisałem, mam ule warsz. poszerzone, a nie wlkp. Nawet przy tak dużej ramce ta rodzina spadła. W niedzielę 9.10 przejrzałem te 2 rodziny z czerwiem i jeszcze w każdej na 2 ramkach był czerw zamknięty o powierzchni dłoni i pojedyncze komórki z czerwiem otwartym, a pokarmu ok. 1/3 ramki. Przedzieliłem te ramki plastrem z 80% pokarmu i za 2-3 tygodnie, jeśli będzie powyżej 12 stopni, wycofam je lub przestawię na skraj gniazda. Kontrola rozłożenia zapasów po zakarmieniu jest jednak potrzebna, mimo że w literaturze nie zalecają zmian w układzie gniazda wykonanym przez pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 13:24 - czw 
mendalinho pisze:
Przy ujemnych temperaturach nie pójdzie na boki bo niby jak .Przez ramki? może nad górna albo dolną beleczką sobie przejdą :leży_uśmiech: Nie ma takiej mozliwości.


No to u mnie jakoś dziwnie to wszystko się dzieje, bo sam zobacz - gniazdo z 8 ramek, ułożone centralnie w wylot (pośrodku ula/długiego boku wz) więc kłąb zimowy wiąże się na środku gniazda (przy dużym mrozie sądzę że zacieśnią się tak, iż obsiadają w zbitym kłębie max 6 ramek) a co za tym idzie mają zapasy i z jednej i z drugiej strony kłębu i mimo to jakimś cudem przechodzą zarówno w jedną jak i w drugą stronę gniazda czyli na plastry z zapasami, może bokami ramek, nie wiem i prawdę mówiąc nie mam aż takiej potrzeby by to koniecznie sprawdzać, grunt że pszczoły mi przezimowują, nie pojawia się nosemoza i na wiosnę widzę prawie puste plastry i ładnie się rozwiniętą rodzinę wychodzącą w dużej sile już na wierzbę i leszczynę. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 13:35 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Cordovan pisze:
No to u mnie jakoś dziwnie to wszystko się dzieje, bo sam zobacz - gniazdo z 8 ramek, ułożone centralnie w wylot (pośrodku ula/długiego boku wz) więc kłąb zimowy wiąże się na środku gniazda (przy dużym mrozie sądzę że zacieśnią się tak, iż obsiadają w zbitym kłębie max 6 ramek) a co za tym idzie mają zapasy i z jednej i z drugiej strony kłębu i mimo to jakimś cudem przechodzą zarówno w jedną jak i w drugą stronę gniazda czyli na plastry z zapasami, może bokami ramek, nie wiem i prawdę mówiąc nie mam aż takiej potrzeby by to koniecznie sprawdzać, grunt że pszczoły mi przezimowują, nie pojawia się nosemoza i na wiosnę widzę prawie puste plastry i ładnie się rozwiniętą rodzinę wychodzącą w dużej sile już na wierzbę i leszczynę. :oczko:


Masz ramke warszawską(wysoką) zwykle na niej nie ma problemu z zimowlą. kłąb na tej ramce uwiązuje sie w jej dolnej części moze jednak skraj kłębu obsiada te boczne ramki. Z tego co wcześniej pisałes masz tez kilka cieplejszych dni w zimie może wtedy kłąb rozlużnia się i powtórnie zawiązuje się obsiadając juz ramkę z pokarmem.
Na ramce wielkopolskiej trzeba bardzo uważać żeby kłab obsiadał wszystko co zostało w ulu i skrajne ramki powinny być nabite od deski do deski pokarmem wtedy mozna spać spokojnie.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 października 2011, 14:38 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nad ramkami powinna być przestrzeń. Jeśli braknie pokarmu na środkowych ramkach, wtedy pszczoły na bocznych ramkach przechodzą wyżej aż na górę i przekazują pokarm tym ze środka. Między innymi po to, cały świat ma powałki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 14:22 - pt 

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 11:53 - czw
Posty: 64
Lokalizacja: wlkp
Polbart ma rację. Pszczoły powinny mieć możliwość przejścia na sąsiednie ramki nad górnymi beleczkami ramek albo przez otworki w plastrach. Takie otworki są czasami robione przez pszczoły - te środkowoeuropejskie przystosowane do naszego klimatu. Jeżeli nie - zaleca się wykonanie ich przez pszczelarza. Opisywano to w starych książkach. Pozdrawiam wszystkich na forum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 października 2011, 22:36 - pt 
wzaga50 pisze:
Mam ule WP. Gniazda na zimę układam natychmiast po ostatnim miodobraniu w końcu lipca, zostawiam 8-10 ramek. Odymiam 4x Apiwarolem co 4-6 dni. Daję 12-16 kg cukru (razem pobudzające i na zimę),
A to ciekawe bo w samym sierpniu pszczoly potrzebuja ponad 20 kg pokarmu dla siebie czyli na samo sierpniowe czerwienie i bierzace sprawy
Cordovan pisze:
Kłąb wiąże się z reguły w takim układzie gniazda centralnie w środku więc po silnym ściśnięciu się pszczół przy wielkim mrozie sądzę że ostatnie ramki mogą być nie obsiadane a mimo to z nich pokarm znika - czyżby jednak na przedwiośniu pszczoły się dopiero przemieszczały na ostatnie ramki - możesz mi to wyjaśnić?
Klab zazwyczaj to wiaze sie tam gdzie wygryzl sie ostatni czerw i zazwyczaj jest to po zachodniej czesc ula (zachodniej stronie uwarunkowane jest to w duzej czesci dlugoscia ogrzewania ula przez slonce ) pszczoly podczs zimowli przesuwaja sie do gory przy ramce wosko wysokiej i po skosie przy ramce szeroko niskiej np Dadant (lub wielokorpusy ) podczas ocieplenia powyzej 12 stC moga zmienic (przejsc ) na inna strone gniazda a zazwyczaj to robia wczesna wiosna przy oblocie dlatego tez czerw przewaznie pojawia sie po stronie srodkowo wschodniej ula
barto pisze:
Pszczoły powinny mieć możliwość przejścia na sąsiednie ramki nad górnymi beleczkami ramek albo przez otworki w plastrach. Takie otworki są czasami robione przez pszczoły
KOego pszczoly powinny byc odpowiednio nakarmione a wtedy nic nie trzeba kombinowac
polbart pisze:
Nad ramkami powinna być przestrzeń. Jeśli braknie pokarmu na środkowych ramkach, wtedy pszczoły na bocznych ramkach przechodzą wyżej aż na górę i przekazują pokarm tym ze środka. Między innymi po to, cały świat ma powałki.
:oczko: A te co zimuja w dziupli kto robi powalki :nonono: albo dziurki w ramkach :rolf: A moze tak boczkiem boczkiem przez zytko a snieg po kolana :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 00:27 - sob 
BoCiAnK pisze:
A to ciekawe bo w samym sierpniu pszczoly potrzebuja ponad 20 kg pokarmu dla siebie czyli na samo sierpniowe czerwienie i bierzace sprawy


13 kg
Przeważnie dla krainki to 10kg.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 11:04 - sob 
tarnoart pisze:
BoCiAnK pisze:
A to ciekawe bo w samym sierpniu pszczoly potrzebuja ponad 20 kg pokarmu dla siebie czyli na samo sierpniowe czerwienie i bierzace sprawy


13 kg
Przeważnie dla krainki to 10kg.
Tak masz racje jezeli chodzi o sam sierpien no coz walnolem sie dodajac lipcowe i sierpniowe zapotrzebowanie na pokarm co nie zmienia faktu ze kol wyzej napisal ze w lipcu karmi a ostatnia dawke daje we wrzesniu obawiam sie ze nie majac juz pozytku to stanowczo glodowe racje gdyz -Styczeń = 1kg
- Luty = 1 kg
- Marzec = 3 kg
- Kwiecień = 8 kg
- Maj = 15 kg
- Czerwiec = 20 kg
- Lipiec = 15 kg
- Sierpień = 13 kg
- Wrzesień = 8 kg
- Październik = 3 kg
- Listopad = 2 kg
- Grudzień = 1 kg
Nie jest tu uwzględnione późnojesienne czerwienie matek ani inne anomalia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 11:16 - sob 
BoCiAnK pisze:
Cordovan napisał/a:
Kłąb wiąże się z reguły w takim układzie gniazda centralnie w środku więc po silnym ściśnięciu się pszczół przy wielkim mrozie sądzę że ostatnie ramki mogą być nie obsiadane a mimo to z nich pokarm znika - czyżby jednak na przedwiośniu pszczoły się dopiero przemieszczały na ostatnie ramki - możesz mi to wyjaśnić?
Klab zazwyczaj to wiaze sie tam gdzie wygryzl sie ostatni czerw i zazwyczaj jest to po zachodniej czesc ula (zachodniej stronie uwarunkowane jest to w duzej czesci dlugoscia ogrzewania ula przez slonce ) pszczoly podczs zimowli przesuwaja sie do gory przy ramce wosko wysokiej


Zgadza się tyle, że jak ja mam gniazdo ułożone na środku ula i czerw ostatni jest zawsze w środku gniazda bo tak układam ramki na zimowolę to i kłąb uwiązuje się w środku gniazda, jak zatem przechodzą na jedną i drugą stronę za pokarmem jeśli temp. na to niby nie pozwala bo jest minusowa a jednak w jakiś sposób przechodzą. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 12:20 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Cordovan, już Ci tarnoart napisał kilka postów wcześniej że pszczoły na jesieni przenoszą ze skrajnych ramek pokarm do środka w miejsce wygryzionego czerwiu.
Idź teraz do uli i zobacz jak wyglądają ostatnie ramki, czy siedzą na nich pszczoły. Najlepiej zrób sobie zdjęcia i porównasz na wiosnę czy coś się zmieniło. :oczko:

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 12:26 - sob 
pewex pisze:
Najlepiej zrób sobie zdjęcia i porównasz na wiosnę czy coś się zmieniło.


Ja wiem jak wyglądają i jak mam w ulach, podciągam temat by ktoś kto zna się świetnie na rzeczy rozwinął go ku wiadomości adeptów pszczelarstwa. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 12:32 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Cordovan pisze:
mendalinho pisze:
Przy ujemnych temperaturach nie pójdzie na boki bo niby jak .Przez ramki? może nad górna albo dolną beleczką sobie przejdą :leży_uśmiech: Nie ma takiej mozliwości.


No to u mnie jakoś dziwnie to wszystko się dzieje, bo sam zobacz - gniazdo z 8 ramek, ułożone centralnie w wylot (pośrodku ula/długiego boku wz) więc kłąb zimowy wiąże się na środku gniazda (przy dużym mrozie sądzę że zacieśnią się tak, iż obsiadają w zbitym kłębie max 6 ramek) a co za tym idzie mają zapasy i z jednej i z drugiej strony kłębu i mimo to jakimś cudem przechodzą zarówno w jedną jak i w drugą stronę gniazda czyli na plastry z zapasami, może bokami ramek, nie wiem i prawdę mówiąc nie mam aż takiej potrzeby by to koniecznie sprawdzać, grunt że pszczoły mi przezimowują, nie pojawia się nosemoza i na wiosnę widzę prawie puste plastry i ładnie się rozwiniętą rodzinę wychodzącą w dużej sile już na wierzbę i leszczynę. :oczko:
Przechodzom bo zimuje bardzo duże rodziny i ma dobrze dopasowane gniazdo do siły rodziny .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 19:09 - sob 
pewex pisze:
Cordovan, już Ci tarnoart napisał kilka postów wcześniej że pszczoły na jesieni przenoszą ze skrajnych ramek pokarm do środka w miejsce wygryzionego czerwiu.
Idź teraz do uli i zobacz jak wyglądają ostatnie ramki, czy siedzą na nich pszczoły.:
A ja sie moge zalozyc ze nie przenosza ;-) gdyby przenosily nie bylo by upadkow rodzin z glodu przy wlasnie pelnych skrajnych ramkach pokarmu Owszem Zachowanie pszczół po zakończeniu okresu czerwienia może być pszczelarza wskazówką o czekającej nas zimie. Przenoszenie pokarmu z plastrów brzegowych do środka gniazda wskazuje na ostrą zimę. Jeżeli zima nadejdzie wcześnie, to matka pszczela szybko przestaje czerwić, a na silne wichury pszczoły przygotowują się przez szczególnie obfite kitowanie ma to jedynie miejsce gdy ramki skrajne znajduja sie za zatworami i jest to normalne zjawisko nie zadna ostra zima POzatym po to dostosowuje sie ilosc plastruw do ilosci pszczol by byO ok .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 19:14 - sob 

Rejestracja: 21 listopada 2009, 21:49 - sob
Posty: 915
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
mam jeden ul wielkopolski z okienkiem podglądowym z tyłu ,zimuję w nim drugi rok pszczółki ,w tamtym roku kłąb na jesieni uwiązał się przy samej tylnej ściance ula przy samej szybie przez którą je podglądam a przed samymi dużymi mrozami przeniósł się do przodu ula przy wylotku i w tym roku też tak samo jest uwiązany ,ciekawe czy przed mrozami też się przesunie do przodu .Czy ktoś też coś takiego zaobserwował?Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 19:59 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
BoCiAnK, dobrze wiesz że pszczoły to nie matematyka i nie zawsze 2+2=4
Pszczoły nie przenoszą pokarmu na rozkaz pszczelarza. Aby przeniosły musi być spełnionych kilka warunków. Ja mówię o przenoszeniu pokarmu jesienią, a nie zimą bo takie rzeczy to tylko w erze. Przede wszystkim musi być silna rodzina, dość ciepła pogoda i szybko zakończone karmienie. Teraz już raczej nie przeniosą. Raczej bo to też nie jest reguła. Byłem dzisiaj u pszczół dokonać korekty ramek w jednym ulu, bo rodzina z ostatniego korpusu przeniosła pokarm na dół, a na górze zostały go resztki. Jeszcze jakieś dwa tygodnie temu korpus był pełny, ale nie zasklepiony. Dzisiaj jest prawie pusty.

Jak ktoś pisze że mu rodzina padła z głody bo nie przeszła na boczne ramki to najzwyczajniej w świecie zostawił za duże gniazdo na zimę ot i wszystko. Najczęstszy błąd i to bardzo doświadczonych pszczelarzy korzystających z późnych pożytków wrześniowych.

Uważam że rozwiązaniem tego typu problemów z przechodzeniem rodzin na boczne ramki jest utrzymywanie tylko silnych rodzin i odpowiednie dobranie liczby ramek do siły zimowanej rodziny.

... albo zimowanie na mniejszej liczbie ramek, ale na kilku korpusach (w zależności od wysokości ramki). Zamiast zimować 8-10 ramek, ułożyć gniazdo 7+7 i mamy efekt podobny do ramki warszawskiej poszerzanej, gdzie cały zapas jest nad kłębem.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 20:31 - sob 
pewex pisze:
Byłem dzisiaj u pszczół dokonać korekty ramek w jednym ulu, bo rodzina z ostatniego korpusu przeniosła pokarm na dół, a na górze zostały go resztki. Jeszcze jakieś dwa tygodnie temu korpus był pełny, ale nie zasklepiony. Dzisiaj jest prawie pusty.
A tak z ciekawosci to na ilu zazimowales swoje 1/2Dadanta bo ja jak mialem to zimowalem zawsze 2x7-8 i gorny korpus byl zawsze zalany i poszyty w 100% w pierszej kolejnosci karmienia tak samo skraje ramki pierwszego korpusu a srodkowe w ok 30-50% wiec gdzie te twoje to przeniosly ??? bo z tego co wiem pszczoly ukladaja pokarm nad czerwiem w momencie rozpoczecia karmienia gdy ukladalem gniazda wszystkie ramki z czerwiem otwartym i czesc krytego ( w zaleznosci od koloru starosci zasklepu } ukladalem na dole a czerw najstarszy i wygryzajacy sie w gornym na srodku


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 15 października 2011, 21:46 - sob 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Wszystkie ule pokroju 1/2 dadanta gdzie gniazdo utrzymuje się na dwóch korpusach sprawiają problem z układaniem gniazd na zimę. Pszczoły jest jeszcze sporo i rozłażą się wszędzie, pożytek się skończył i rabunek pojawi się niemal od razu po otworzeniu ula, a trzeba grzebać w dwóch korpusach, coś ująć, coś przestawić itp :do bani:
Ja sobie trochę uprościłem pracę z układaniem gniazda do zimy. Po prostu zostawiam gniazdo tak jak było na dwóch pełnych korpusach i zaczynam karmienia - na zasadzie rób ta co chce ta. Początkowo układałem tak samo jak Ty, ale zawsze coś poszło nie tak. Oczywiście z mojej winy. Teraz po zakończeniu karmienia koło 15 września idę dopiero układać gniazda. Układanie polega na tym, że szybko przeglądam ramki z górnego korpusu i zostawiam 7 w całości zasklepionych (z reguły są wszystkie 10 zasklepione). Do dodatkowego korpusu w środek wstawiam te 3 co mi zostały z górnego korpusu w całości zasklepione. Z dawnego dolnego biorę jeszcze 4 ramki z największą ilością pokarmu i gotowe !!!. Na samym dole zostają resztki pokarmu i czerwiu. Ostatecznie układ ramek wygląda od dołu tak 6+7+7 =20 i mam ramkę warszawską poszerzaną :leży_uśmiech:
Pszczoły jest już zdecydowanie mniej a do tego mało co jej siedzi w górnym korpusie na poszytych zapasach a więcej wisi w dennicy. Rodziny są nakarmione to siedzą spokojnie i nie są skłonne do rabunku jak to miało miejsce wcześniej.

Tak to wygląda u mnie jak 2+2=4
Ta rodzina o której pisałem w poprzednim poście niestety matematyki nie zna i coś spierniczyła :wnerw: Przy układaniu gniazda w górnym korpusie nie miała poszytych ramek. Dostała dawkę pokarmu ekstra i miało być dobrze. Zawsze sprawdzam przed zimą czy jest tak jak ja bym sobie tego życzył i zawsze są jakieś odstępstwa. Może była rabowana albo coś ... ?

Przy rodzinach łączonych z odkładami próbuję w tym roku zimowania na pełnych korpusach - zobaczymy co wiosna przyniesie

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 07:28 - ndz 
pewex pisze:
Teraz po zakończeniu karmienia koło 15 września idę dopiero układać gniazda. Układanie polega na tym, że szybko przeglądam ramki z górnego korpusu i zostawiam 7 w całości zasklepionych (z reguły są wszystkie 10 zasklepione). Do dodatkowego korpusu w środek wstawiam te 3 co mi zostały z górnego korpusu w całości zasklepione. Z dawnego dolnego biorę jeszcze 4 ramki z największą ilością pokarmu i gotowe !!!.


Znaczy się robisz wszystko od dupy strony ale skoro się to u ciebie sprawdza to ok. Nie polecam jednak mniej doświadczonym bo pozamiatają sobie pszczoły z dennicy wiosną.

pewex pisze:
Na samym dole zostają resztki pokarmu i czerwiu. Ostatecznie układ ramek wygląda od dołu tak 6+7+7 =20 i mam ramkę warszawską poszerzaną


To co na trzech korpusach zimujesz że taki układ? po co grzecznie pytam? :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 09:28 - ndz 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 21:29 - ndz
Posty: 166
Lokalizacja: mazowsze
poprzednio w w/z we wrześniu przed samym podkarmianiem układałem gniazda w ten sposób że na skrajnie ustawiałem ramki z czerwiem, a w środek puste i tego samego dnia dawka 5l syropu a następne co drugi wieczór do ilości 1,5 l na ramkę. W październiku przegląd usunięcie skrajnych nieobsiadanych ramek- gniazdo centralnie. Obecnie 1/2 D dwa pełne 10ramkowe korpusy niezależnie od siły rodziny, przed karmieniem czerw do dolnego korpusu, górny wszystkie ramki puste, w tym samym dniu dawka 6 l syropu w sumie 13-14 litr lub 15 kg paszy, początek października 3 pusty korpus na osiatkowaną dennice, na wierz 3 korpusu trzy beleczki około 10x10 x300 i przykrycie lnianą tkaniną. Beleczki po to aby umożliwić przejście górą. Pod koniec grudnia dopiero zakładam poduszki z sieczki słomianej z paprocią. Od 4 lat nie było spadku rodzin z głodu, 2 przypadki z powodu myszy. Nie bawię się w ograniczanie ramek bo uważam że to jest zbędne, najważniejsze to aby było sucho w ulu, a że zimno to do końca grudnia nawet połowy stycznia to lepiej dla nich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2011, 10:50 - ndz 
Cordovan pisze:
Znaczy się robisz wszystko od dupy strony ale skoro się to u ciebie sprawdza to ok
:leży_uśmiech: Dobrze ze pszczoly maja cierpliwosc :leży_uśmiech:
pewex pisze:
Ja sobie trochę uprościłem pracę z układaniem gniazda do zimy. Po prostu zostawiam gniazdo tak jak było na dwóch pełnych korpusach i zaczynam karmienia - na zasadzie rób ta co chce ta. Początkowo układałem tak samo jak Ty, ale zawsze coś poszło nie tak
A po co sie tak meczyc ja to robilem w prosty korpus z nad kraty z miodem tylko strzasalem z pszczol ,, po czym wiedzac ze najstarszy czerw sklepiony jest w drugim korpusie zabieralem z niego tylko skrajne ramki pozostawiajac 7-8 i to wszystko w pierwszym od dennicy pozostawalo 10 i zaczynalem karmic pszczoly zawsze ukladaja pokarm od gory lub w tym samym czasie to samo bez zbednego grzebania robilem w pierwszym korpusie szybko wyciagalem tylko skrajne i tyle ;-) > Pierwsza wersja mojego ukladania sprawdzila sie super na wiosne bo nie musialem przy przestawianiu korpusow na poczatku kwietnia dodawac ramek - mialo to tez potem wade bo gdy sie spuznilem zas z przestawieniem i dodaniem pod drugim korpusem w wolnej przestrzeni w pierwszym byla juz dzika robota


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2011, 06:02 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Nie wiem od czego to zależy ale kłąb nie zawsze uwiązuje się na środku gniazda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2011, 06:46 - pn 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Cordovan pisze:
Znaczy się robisz wszystko od dupy strony ale skoro się to u ciebie sprawdza to ok. Nie polecam jednak mniej doświadczonym bo pozamiatają sobie pszczoły z dennicy wiosną.

Dla czego sądzisz że jest to przepis na pozamiatanie pszczół ? Tym sposobem mogę idealnie ułożyć zapasy w taki sposób, że wszytko jest nad kłębem a nie gdzieś na skrajnych ramkach i potem w zimie się zastanawiać czy na środkowych było dość pokarmu aby rodzina przeżyła, czy przejdą na boczne, czy przeniosą.


Cordovan pisze:
To co na trzech korpusach zimujesz że taki układ? po co grzecznie pytam? :oczko:

Troche mnie dziwi Twoje pytanie. Z tego samego powodu dla którego inni dają półkorpus pod gniazdo wielkopolskie, albo zimują na dwóch korpusach wielkopolskich. W tym korpusie jest jeszcze resztka pokarmu i czerwiu i co mam go wyrzucić z ula bo lepiej dwa korpusy nić trzy ? Przypominam ze ramka 1/2 dadanta to 145 mm.

BoCiAnK pisze:
A po co sie tak meczyc

No właśnie, po co się męczyć. Robimy dokładnie to samo, tylko że w odwrotnej kolejności.
BoCiAnK już Ci to kiedyś pisałem - Ty masz taki układ pożytków, że nadstawki zdejmujesz dopiero pod koniec sierpnia / początek września. Cały miód masz nad kratą, a w gnieździe czerw na środkowych ramkach i możesz sobie spokojnie pozabierać skrajne ramki.
Ja już po lipie mam po sezonie a pod koniec sierpnia mam czerw z pokarmem wymieszany na dwóch korpusach. Jak mam się bawić i wyjmować ramki z pokarmem aby je odwirować i poddać pszczołom, albo mieszać korpusami aby je osuszyły to po co się tak męczyć ??? Układanie załatwiam jednym podejściem do ula.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 października 2011, 11:01 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
BoCiAnK pisze:
wzaga50 pisze:
Mam ule WP. Gniazda na zimę układam natychmiast po ostatnim miodobraniu w końcu lipca, zostawiam 8-10 ramek. Odymiam 4x Apiwarolem co 4-6 dni. Daję 12-16 kg cukru (razem pobudzające i na zimę),
A to ciekawe bo w samym sierpniu pszczoly potrzebuja ponad 20 kg pokarmu dla siebie czyli na samo sierpniowe czerwienie i bierzace sprawy
Bociank, a i to jest za dużo. W tym roku 1 rodzina na 7r. i 3 rodziny na 8r. mają wszystkie plastry zapełnione w 70-80%, co daje 2,5-3kg na ramkę, a wg W. Ostrowskiej wystarcza 2kg na ramkę. Dostały po 12 kg cukru. Zresztą wiosną większość rodzin ma za dużo zapasów i muszę je przestawiać do innych lub odbierać. Nie wiem skąd mają tyle, widocznie przynoszą w sierpniu. Zostaje im też 3-5 kg po miodobraniu na ramkach z czerwiem i pierzgą.
Cordovan pisze, że jego pszczoły zjadają w zimie wszystkie zapasy, także na bocznych ramkach - a gdzie żelazny zapas 4-6 kg. Przez 18 lat pszczelarzenia spadła mi z głodu 1 rodzina, ale pokarmu na bocznych ramkach było dosyć, tylko źle rozłożony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2011, 11:50 - wt 
pewex pisze:
Cordovan napisał/a:

Znaczy się robisz wszystko od dupy strony ale skoro się to u ciebie sprawdza to ok. Nie polecam jednak mniej doświadczonym bo pozamiatają sobie pszczoły z dennicy wiosną.

Dla czego sądzisz że jest to przepis na pozamiatanie pszczół ?


Ty masz w tym doświadczenie wypracowane na własnej praktyce, każesz tak zrobić komuś kto zaczyna przygodę z pszczołami i co poradzi sobie - sądzę że nie.

pewex pisze:
Przypominam ze ramka 1/2 dadanta to 145 mm.


Wybacz nie wziąłem pod uwagę wymiarów ramki.

Cytuj:
Cordovan pisze, że jego pszczoły zjadają w zimie wszystkie zapasy, także na bocznych ramkach - a gdzie żelazny zapas 4-6 kg.


Zawsze go mają, nigdy z nad czerwiu z ramek nie wykręcam miodu. Daję na rodzinę na 8 ramek wz 14 kg cukru i wszystko wpakują w ramki, zaczynam karmienie zimowe po 20 sierpnia. Zimuję silne rodziny obsiadające na obecną chwilę o tej porze na czarno 8 ramek wz (patrzyłem w sobotę przed końcowym odymianiem) i na tylu też zimuję, przy większych mrozach ścieśniają się w bardziej zbity kłąb i sądzę że na 6 ramkach się wtedy ubiją, mimo to jak zaczynają nosić leszczynę i wierzbę zapasów zimowych praktycznie nie ma lub niewiele ich jest, właśnie na osłonowych ramkach, ma to też swoje plusy bo nie mam na plastrze zimowego syropu z miodem jednocześnie. Nie miałem jeszcze przypadku by spadła mi rodzina w moim 11- stoletnim stażu z pszczołami. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2011, 12:16 - wt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 22:28 - wt
Posty: 84
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzone
Dziwi mnie, że wszystkim rodzinom dajesz po 14 kg cukru bez sprawdzania, ile im potrzeba. U mnie jednym wystarcza 10 kg, a innym potrzeba 16 kg. No, ale ludzie też jedzą różnie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 października 2011, 12:28 - wt 
wzaga50, dlaczego cię to dziwi, skoro mam silne rodziny, i silne zimuję, mam dwie linie w pasiece to dlaczego miały by zbytnio od siebie odstawać w ilości zapasów nim zacznę zakarmianie, oczywiście oceniam to ale nie ulega to większym zmianom bym musiał korygować to ilością cukru. Ja przygotowuję pszczoły do zimowoli od początku lipca można powiedzieć, owszem są niewielkie różnice w rodzinach ale na tyle minimalne że zdarza się iż jakaś rodzina dostanie np. 12 czy 13 kg cukru a inna 14 ale to już szczegół i wyjątki. :oczko: :oczko:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji