FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Straty pasieczne
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=1&t=5852
Strona 1 z 1

Autor:  harpia [ 25 listopada 2011, 22:18 - pt ]
Tytuł:  Straty pasieczne

Dziś dzień strat

Postanowiłem sprawdzić swoje sprzęta pasieczne by schować na zimę - i co sie okazało cały zapas węzy zdziurawiły mi myszy i nawet w kilkunastu ramkach z suszem dziury jak denka od szklanek cały zapas na wiosne poszedł z "myszami" dobrze ze sie da resztki węzy przetopić. :wnerw:
A w szafie dziury nie znalazłem !!!

Kupiłem w słynnej firmie pszczelarskiej 2 kapelusze i dziś patrze materiał "zleżały" w palcach sie sypie. nie do użytku tylko siateczka cała :wnerw:

Wpadł za mną psina do garażu i zwalił mi daszek styropianowy i poszedł na pół - myślałem ze psine :tasak: ale za chwile miał pies oczy jak kot w Shreku :bosie:

Co to dziś sie dzieje - same straty

Autor:  harpia [ 25 listopada 2011, 22:59 - pt ]
Tytuł: 

Widze że żaden tu pszczelarz nie ma strat - ale tylko same zyski :brawo:

Autor:  MB33 [ 25 listopada 2011, 23:16 - pt ]
Tytuł: 

Witaj

Jakby susz stał na zewnątrz to by myszy nie grasowały, jakby węza leżała w pokoju w domu to by myszy się nie dostały -chyba ,że masz myszy w domu :> Jakby kapelusze były w domu w temperaturze pokojowej i bez wilgoci to tez by im się nic nie stało.
Garaż to nie miejsce na przechowywanie daszków :>

pozdrawiam Tomek

Autor:  miły_marian. [ 25 listopada 2011, 23:22 - pt ]
Tytuł: 

Wezę nie trzyna się w garażu bo nacioga olejem i bezyną. A kapelusze spruchniały bo opary z akumulatora zeżrą materiał. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  pawel. [ 25 listopada 2011, 23:35 - pt ]
Tytuł: 

Jak masz psa to skombinuj kota i myszy wyłapie .pawel

Autor:  marian [ 26 listopada 2011, 12:10 - sob ]
Tytuł: 

harpia pisze:
Widze że żaden tu pszczelarz nie ma strat


Mam.Rękawice pszczelarskie ,poduchy z sieczką, maty podziurawione przez myszy.Łapki i trucizna zrobiły swoje - teraz spokój.

Autor:  tikcop [ 26 listopada 2011, 17:59 - sob ]
Tytuł: 

ja węzę trzymam w starej walizce co ma lat ze dwa razy więcej ode mnie (już nie robią takich walizek) :zeby:

Autor:  harpia [ 26 listopada 2011, 20:03 - sob ]
Tytuł: 

Każdy jakieś straty ma ale wstyd sie przyznac na forum :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:
Bo co by pomyśleli inni forumowicze - pewnie sobie myślisz - tyle dobrych postów zapodałem i jak napisze o stratach to mnie wyśmieją :bosie:

Każdy sie uczy na włąsnych błedach

Miodomir pisze:
Jakby susz stał na zewnątrz to by myszy nie grasowały, jakby węza leżała w pokoju w domu to by myszy się nie dostały -chyba ,że masz myszy w domu :> Jakby kapelusze były w domu w temperaturze pokojowej i bez wilgoci to tez by im się nic nie stało.
Garaż to nie miejsce na przechowywanie daszków :>


Spać z węza nei zamierzam w domu a suszu nie bede wywieszał jak prania :leży_uśmiech: a co do kapeluszy to przysłali już felerne ale dałem spokój z reklamacją - więcej zachodu. A co do daszku to garaż jest idealny na daszki :oczko: :oczko:

Autor:  glazek7777 [ 30 listopada 2011, 01:13 - śr ]
Tytuł: 

Kolega ma garaż blaszany jako pomieszczenie pszczelarskie i magazyn - najgorzej jest latem bo gorąco jak w piekarniku.

Samochodu w nim nie trzyma - ma ponasypywane w nim pełno trutki na myszy - istny pedant, zazdroszczę mu bo ja jestem bałaganiarz - wszystko poukładane - wymiecione - i na telerzykach trutka.

Harpia, zdażyło mi się i to nie raz, że myszy ścieły mi susz przez zimę dokumentnie, ten który oszczędziły śmierdział myszami, a właściwie ich moczem - nie ma złego co by na dobre nie wyszło, szybko dorobiłem węzy i miałem nowiutkie ramki, a to wszystko do topiary. W tym roku nasypałem 3kg zatrutej pszenicy i ginie w oczach, nie wiem czy myszy, ale pszenica tak.

Autor:  MB33 [ 30 listopada 2011, 01:43 - śr ]
Tytuł: 

harpia pisze:
Spać z węza nei zamierzam w domu


a ile kolega tej węzy ma na stanie? 2kg? do szafy się zmieści,albo za szafą i nawet nie będzie przeszkadzać . Jak się nie ma pomieszczeń to trzeba kombinować ,widziałem tu na forum pszczelarzy ,którzy zbijają ramka i ule w pokoju w domu ,są i tacy co śpią z węzą w pokoju i z miodem ,który etykietują na bieżąco aby był na stanie.

harpia pisze:
a suszu nie bede wywieszał jak prania

Można tak przechowywać
http://img713.imageshack.us/img713/8640/p1010986.jpg

pozdrawiam Tomek

Autor:  pewex [ 30 listopada 2011, 11:11 - śr ]
Tytuł: 

W moim przypadku myszy okazały się błogosławieństwem. Jak przechodziłem na 1/2 dadanta to zostawiłem sobie kilka uli WP tak na wszelki wypadek w razie jak by coś poszło nie tak i aby mieć porównanie. Nie miałem sumienia wyrzucić tych uli - jedne z moich pierwszych i w całkiem dobrym stanie. Mimo ze pracowało mi się w nich gorzej to przez sentyment je trzymałem. Aż pewnej zimy myszy zrobiły porządek z prawie całą woszczyną do WP i dzięki temu ostatecznie je zlikwidowałem. Jak by nie myszy to pewnie jeszcze bym je miał w pasiece :bosie:

Autor:  Jerzy [ 30 listopada 2011, 19:04 - śr ]
Tytuł: 

Miodomir pisze:


Wszystko OK, ale jak jakas wichura 'chuchnie' Ci w te piramidy, to co wtedy? :bosie:

Tez mam w tak ustawionych korpusach - tyle, ze one stoja w zamknietym zimnym budynku.

Autor:  MB33 [ 01 grudnia 2011, 00:04 - czw ]
Tytuł: 

Jerzy pisze:
Wszystko OK, ale jak jakas wichura 'chuchnie' Ci w te piramidy, to co wtedy? :bosie:

Tez mam w tak ustawionych korpusach - tyle, ze one stoja w zamknietym zimnym budynku.


Witaj

Zabezpieczam na zimę .

http://img28.imageshack.us/img28/3002/zdjcie0006sl.jpg

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/