FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 08:35 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 05 czerwca 2013, 06:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2011, 17:54 - pt
Posty: 43
Lokalizacja: Brzezie (lubuskie)
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam!
Mam problem z jedną rodzinką, od wiosną była średnia, później osłabła, ale przy wyrównywaniu sił zasiliłem ją czerwiem z innych rodzin. Wczoraj zaglądam a sytuacja wygląda następująco:
Matka (BF zeszłoroczna) czerwi ale słabo;
pszczół jest dość sporo mogłyby wychować więcej larwy;
część komórek z czerwiem ma uszkodzony zasklep wygląda to jakby z komórki zrobił się wulkan (a w środku widać białą głowę larwy)
na ramce obok komórki z zasklepionym czerwiem jest komórka z jajkiem, obok niej jest 4-5 dniowa larwa.;
wygląda na to, że larwy zamierają w komórkach (nie mogą się wygryzać) czyścicielki je wywalają i w to miejsce trafia jajko lub miód. W pierwszym wrażeniu wygląda jakby był to czerw rozstrzelony, jednak na innej ramce widzę, że matka czerwi zwarcie;
matka ma sporo miejsca do czerwienia, jest też trochę trutu i nie ma mateczników.
Ramka, której zdjęcia przedstawiam poniżej jest chyba z sezonu 2010 i wcześniej takich "jaj" nie było. Z góry uprzedzam, że przyczyną zamierania czerwiu nie jest węza. Reszta rodzin jest w porządku.
Proszę drogich forumowiczów o pomoc w diagnozie, z góry dzięki!
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam!

_________________
"Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 07:06 - śr 

Rejestracja: 30 września 2008, 22:19 - wt
Posty: 199
Lokalizacja: Lubień-Małopolska
Wygląda to że matka ci trutowieje, te wulkany to czerw trutowy w komórce pszczelej. Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 07:18 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Jeżeli na dennicy i przed wlotem nic nie ma to buszmeN mówi prawde


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 07:32 - śr 
Tomek86 pisze:
Proszę drogich forumowiczów o pomoc w diagnozie, z góry dzięki!
Obrazek

A moim skromnym zdaniem jest to inna przyczyna
Bardzo wiele kłopotu stwarza gąsienica barciaka mniejszego Żeruje ona w komórkach plastrów, drążąc w nich korytarzyki. Jeśli z czerwiem w komórce znajduje się gąsienica czerw wystaje nieco ponad powierzchnię plastra. Pszczoły robotnice przed zasklepieniem, nadbudowując taką komórkę, tworzą kołnierz lub wcale jej nie zasklepiają. Czerw wtedy zamiera i pszczoły szybko usuwają go z ula. Można go znaleźć przed ulem lub na wylotku. Zapobieganie inwazji barciaka mniejszego polega na trzymaniu silnych rodzin, dostosowaniu wielkości gniazda do liczby pszczół oraz szybkim usuwaniu odpadów z dennicy. Gąsienice usuwamy mechanicznie.


Na górę
  
 
Post: 05 czerwca 2013, 09:05 - śr 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
też z czymś takim się spotkałem. wykluczyłem efekt trutowienia matki. wcześniejsza matka zostawiała taki czerw, a potem zmieniłem na matkę od hodowcy z forum ambrozja i mimo tego efekt nie ustąpił. myślałem o defekcie genetycznym matki - jedna z hipotez. to musiałby być pech rodziny - 2 razy pod rząd. nie myślę także aby był to efekt barciaka - choć cenie sobie uwagi Bogdana. dzieję tak na świeżo odbudowanej węzie, a barciaka ani śladu. myślę, ze jest coś w plastrach. Ale kolega Tomek86, wykluczył węzę. ja tez uważam że nie jest to efekt z węzy.
być może jest to jakiś wirus, infekcja. prawda że nie przenosi się na inne rodziny, ale paskudzi plastry w ulu. virkon na to nie działa, rapicidu nie próbowałem. Być możne rozwiązaniem byłoby przesiedlenie rodziny, z jakąś 1-2 dobowa głodówką i wymiana matki - profilaktycznie. a plastry do przetopu.
a może ktoś wie co to jest? jakieś diagnozy? sposób postępowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 09:14 - śr 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
buszmeN, napisał,że to" czerw trutowy", ale to nie jest tak. to zjawisko dotyczy także czerwiu pszczelego. rodzina nie słabnie, nawet zazimowana dobrze ruszyła z wiosny , ale z tym samym efektem. jednak plastry są paskudne, efekt powiększonej, nadbudowanej komórki - a idziemy w innym kierunku :lol: coś pośredniego między trutniem a pszczołą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 09:52 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ja bym się zgodził z Bogdanem ze to mały barciak buszuje w srodku plastra i jego larwy podnoszą larwy pszczele . Ja też kiedys tak miałem. Walka z barciakiem jest bardzo trudna. Te ramki porażone daj poza krate ja dawałem do góry i jak sie czerw zdrowy wygryzł to wycinałem z plastra wszystko chore i do kotła na przetop tylko miód zostawiałem ale ramka szła za zatwór zeby wybrały miód i też do kotła. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2013, 21:45 - śr 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
Tomek ta rodzina jest słaba jak ma taką elipse czerwiu o tej porze roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 czerwca 2013, 06:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2011, 17:54 - pt
Posty: 43
Lokalizacja: Brzezie (lubuskie)
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam!
Dziękuję bardzo za wszystkie wypowiedzi.
Wczoraj znalazłem gąsienice barciaka w tym ulu. Ramki z takim czerwiem unicestwiłem, a rodzie dałem czerw ze zdrowych rodzin, barciak też drążył sobie korytarze na plastrach bez czerwiu i pokarmu wygląda to dość charakterystycznie (coś jakby pajęczyna w plastrze)
Gdy 3 marca czyściłem ule rodzina nie odbiegała od innych, (ona jest w leżaku kombinowanym wlkp. obsiadała 10 ram na czarno natomiast w gnieździe było 13 ram). W kwietniu było -15 stopni, młoda pszczoła nie mogła się oblecieć dużo się osypało i ule należało czyścić jeszcze raz, niestety tego nie zrobiłem w tej rodzinie, powinienem też zmniejszyć gniazdo, barciak miał idealne warunki do rozwoju.
Jestem ciekaw czy wywar z liści orzecha włoskiego coś by pomógł, liście orzecha stosuję przy zimowaniu ramek w magazynie.
Jeszcze raz dzięki za pomoc, człowiek uczy się całe życie :wink:
Pozdrawiam!

PS:Teraz mam nadmiar czerwiu w innych rodzinach więc tę rodzinę wyprowadzę na prostą.

_________________
"Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 01:39 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Tomek86 pisze:
Witam!
Dziękuję bardzo za wszystkie wypowiedzi.
Wczoraj znalazłem gąsienice barciaka w tym ulu. Ramki z takim czerwiem unicestwiłem, a rodzie dałem czerw ze zdrowych rodzin, barciak też drążył sobie korytarze na plastrach bez czerwiu i pokarmu wygląda to dość charakterystycznie (coś jakby pajęczyna w plastrze)
Gdy 3 marca czyściłem ule rodzina nie odbiegała od innych, (ona jest w leżaku kombinowanym wlkp. obsiadała 10 ram na czarno natomiast w gnieździe było 13 ram). W kwietniu było -15 stopni, młoda pszczoła nie mogła się oblecieć dużo się osypało i ule należało czyścić jeszcze raz, niestety tego nie zrobiłem w tej rodzinie, powinienem też zmniejszyć gniazdo, barciak miał idealne warunki do rozwoju.
Jestem ciekaw czy wywar z liści orzecha włoskiego coś by pomógł, liście orzecha stosuję przy zimowaniu ramek w magazynie.
Jeszcze raz dzięki za pomoc, człowiek uczy się całe życie :wink:
Pozdrawiam!

PS:Teraz mam nadmiar czerwiu w innych rodzinach więc tę rodzinę wyprowadzę na prostą.

Zmień matkę ,bo prawdopodobnie za mała jest siła jak barciak się wprowadził. Silna rodzina z prawidłowym instynktem czyszczenia obroni się.
Ramki tez do wymiany.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 02:09 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Dziwne że w normalnej rodzinie barciak sobie poczyna...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 06:04 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2011, 17:54 - pt
Posty: 43
Lokalizacja: Brzezie (lubuskie)
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Witam!
idzia12- w poście, który zacytowałaś napisałem, że ramki z tej rodziny zostały unicestwione :mrgreen: to znaczy, że zostały wymienione na ramki z innych rodzin, matka czerwi prawidłowo nie mogła pokazać swoich możliwości bo przez barciaka odpadło trochę czerwiu i rodzina nie mogła się rozwijać w naturalnym tempie.
Falco- jak już napisałem to była normalna rodzina ale na początku marca, później jak dowaliło -15 stopni to najsilniejsze rodziny pozamiatało.
Pozdrawiam!

_________________
"Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 czerwca 2013, 22:35 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Tomek86 pisze:
Witam!
idzia12- w poście, który zacytowałaś napisałem, że ramki z tej rodziny zostały unicestwione :mrgreen: to znaczy, że zostały wymienione na ramki z innych rodzin, matka czerwi prawidłowo nie mogła pokazać swoich możliwości bo przez barciaka odpadło trochę czerwiu i rodzina nie mogła się rozwijać w naturalnym tempie.
Falco- jak już napisałem to była normalna rodzina ale na początku marca, później jak dowaliło -15 stopni to najsilniejsze rodziny pozamiatało.
Pozdrawiam!

Jak uważasz ,ja bym u siebie matkę wymieniła. Jak rodzina na wiosnę słabnie to wina matki. Moje prywatne zdanie ,ty zrobisz co uważasz.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2013, 21:59 - ndz 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
ja tam poszperałem w ksiażce "choroby pszczół" Glińskiego i Rzedzickiego z r. 1983 jest taki rozdział 18.3 Choroby o niewyjaśnionej etiologii i to mi pasuje do punktu o czerwieniu trutowym matki ze strony 181. Piszą tam cyt: " Patologiczne czerwienie matek jest następstwem urazów mechanicznych układu rozrodczego, zamierania plemników na skutek zaziębienia oraz procesu zakaźnego, najprawdopodobniej natury wirusowej w układzie rozrodczym matki. " we wskazaniach: jak najszybsza wymiana matki i usunięcie popsutych plastrów z gniazda.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji