FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 21:37 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 października 2013, 16:37 - pn 

Rejestracja: 03 października 2013, 17:20 - czw
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe
Witam, z końcem wrześnie zakończyłem odymianie pszczół co zrobiłem czterokrotnie (osyp warrozy był bardzo nikły 2-3 warrozy na odymienie). Jakoś tydzień później w jednym ulu zaczęły się pojawiać bezwłose pszczoły ze zdeformowanymi skrzydełkami, widziałem czasem jak zdrowa pszczoła brała taką za łeb i wywalała z ula często jeszcze ruszającą się. Nie widziałem na tych wywalanych warrozy ale postanowiłem położyć im deseczkę przed ulem aby dokładnie sprawdzać ilość wyrzucanych pszczół było ich czasem do 8 na dobę. Dziś przyjrzałem się uważnie i znalazłem na desce oprócz paru pszczół z 10 nie ruszającej się warrozy i coś co mogło wyglądać jak warroza która już troszkę tam leżała. Na pewno spróbuję jeszcze jakiś metod leczniczych. Ale nie wiem w jaki dokładnie sposób wzięła się przed ulem warroza, czy mogła spaść w wyrzucanych pszczół? Radzicie koledzy coś co mogę zrobić w tym wypadku?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 18:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
a możesz opisać po krotce jak odymiałeś, co ile dni i jakim środkiem?

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 19:08 - pn 

Rejestracja: 03 października 2013, 17:20 - czw
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe
Cztery razy co tydzień apiwarolem, odymiaczem elektrycznym


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 19:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Mordrag, 4 razy co tydzień? 4 razy co 4 dni to już by było lepiej. Nie wiem jak silna masz ta rodzinkę ale bym poddał jeszcze z 1 tabletkę apiwarolu przy cieplejszym dniu. No trochę błąd z tym dymieniem i dlatego masz co masz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 19:15 - pn 

Rejestracja: 23 października 2011, 09:10 - ndz
Posty: 472
Lokalizacja: Czeladź
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Napisz jeszcze kiedy miało miejsce te odymienie

_________________
www.pasiekazarki.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 19:30 - pn 

Rejestracja: 03 października 2013, 17:20 - czw
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe
Początek września itd itd


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 19:50 - pn 
Mordrag pisze:
oprócz paru pszczół z 10 nie ruszającej się warrozy i coś co mogło wyglądać jak warroza która już troszkę tam leżała. Na pewno spróbuję jeszcze jakiś metod leczniczych. Ale nie wiem w jaki dokładnie sposób wzięła się przed ulem warroza, czy mogła spaść w wyrzucanych pszczół?

Tak
Zdeformowane skrzydła u pszczół a raczej prawie ich brak to Wirus
Wirus zdeformowanych skrzydeł
Wirus zdeformowanych skrzydeł. Wirus ten został
wyizolowany po raz pierwszy w 1980 r. z pszczół ze
zdeformowanymi (słabo wykształconymi skrzydłami)
z Japonii. Obecnie jest szeroko rozpowszechniony prawie
wszędzie, gdziekolwiek jest obecna warroza do tej
pory nie ma publikacji o występowaniu DWV w Nowej
Zelandii, gdzie warroza pojawiła się dopiero w 2000 r.,
są jednak wzmianki na ten temat na stronie internetowej
Ministerstwa Rolnictwa i Leśnictwa Nowej Zelandii
(http://www.maf.govt.nz/mafnet/press/150307bee.htm).
Objaw nie do końca wykształconych skrzydeł dawniej
przypisywano działalności V. destructor. Do pojawienia
się objawu zdeformowanych skrzydeł niezbędne jest
wysokie miano DWV w czasie kształtowania się zawiąz-
ków skrzydeł, tzn. w czasie stadium poczwarki z biały-
mi oczami co możliwe jest w przypadku silnej in-
wazji V. destructor. Obecność silnej inwazji jest czynni-
kiem niezbędnym do pojawienia się klinicznej postaci
zakażenia DWV u owadów . Dotąd nie jest znany
mechanizm działania wirusa prowadzący do uszkodzeń;
kalekie pszczoły są usuwane z ula i zamierają. Zakaże-
nie DWV rozwija się w rodzinach powoli. W miarę upły-
wu czasu rodziny słabną coraz bardziej. Naturalną, choć
mało efektywną drogą zakażania wirusem jest droga po-
karmowa; wirus znaleziony został w mleczku pszczelim
oraz pokarmie larw starszych. Wirus może szerzyć się
również drogą transowarialną; wykrywany był zarów-
no w matkach pszczelich, jak i ich jajach (16, 17, 35).
Stwierdzono go także w pęcherzykach nasiennych i na-
sieniu trutni. DWV może namnażać się również
w samym roztoczu V. destructor. Zlikwidowanie silnej
inwazji Varroa nie od razu doprowadzi do uzdrowienia
pasieki. Kalekie pszczoły można obserwować jeszcze
przez pewien czas w kolejnym sezonie pszczelarskim
. DWV jest podobny pod względem serologicznym
do egipskiego wirusa pszczół (EBV) (2).
Wirus Kakugo oraz wirus Varroa destructor-1. Wi-
rusy te zostały odkryte w ostatnich latach . Są one
bardzo podobne do DWV i brak jest jeszcze zgodności
co do tego, czy są to oddzielne wirusy, czy warianty wi-
rusa zdeformowanych skrzydeł. Pod względem sekwen-
cji nukleotydów kwasu nukleinowego KV wykazuje 98%
podobieństwo do DWV. Według Fujiyuki i wsp.
wirus Kakugo atakuje układ nerwowy pszczół, powodu-
jąc ich dużą agresywność. Jest to drugi po wirusie cho-
roby woreczkowej czerwiu czynnik wirusowy wywołu-
jący zmiany w zachowaniu się owadów. VDV-1 jest
wirusem stwierdzonym zarówno w pszczołach, jak i w
roztoczu V. destructor. Namnaża się w obu organizmach
. Podobieństwo do DWV wynosi 95% na poziomie
kwasu nukleinowego oraz 99% na poziomie kodowa-
nych aminokwasów . Według Berenyi i wsp. (14),
analiza filogenetyczna różnych szczepów DWV oraz
pobranych z banku genów sekwencji kwasu nukleino-
wego KV i VDV-1 wskazuje, że są to odrębne wirusy

Co można dodać to to że należało by wymienić matkę i leczyć leczyć leczyć warooę

WIRUS ZDEFORMOWANYCH SKRZYDEŁ (DWV)

Objawy nie do końca wykształconych skrzydeł kiedyś przypisywano działalności roztocza Varroa. Jednak teraz wiadomo, że należy je wiązać z zakażeniem wirusowym. Wirus zdeformowanych skrzydeł (DWV) został wyizolowany po raz pierwszy w 1980 roku u pszczół z Japonii, wykazujących objawy podobne do porażenia DWV. Obecnie wiadomo, że jest szeroko rozpowszechniony wszędzie gdziekolwiek jest warroza. DWV jest jedną z głównych przyczyn odpowiedzialnych za upadki rodzin pszczelich porażonych warrozą. Duża ilość wirusa musi występować w poczwarkach w czasie kształtowania się zawiązków skrzydeł, aby pszczoły stały się kalekie.

DWV namnaża się w rodzinach powoli. W miarę upływu czasu rodziny słabną coraz bardziej. DWV może powodować zamieranie zarówno czerwiu jak i pszczół dorosłych. Pszczelarz może zaobserwować więc wiele setek kalekich pszczół pełzających przed ulami. Pszczoły takie nie mogą wzbić się w powietrze. Zlikwidowanie nadmiernej inwazji warrozy nie od razu spowoduje uzdrowienie pasieki. Kalekie pszczoły można obserwować nawet w kolejnym sezonie pszczelarskim. Pszczoły ze zdeformowanymi skrzydłami pojawiają się najczęściej późnym latem lub wczesną jesienią drugiego lub trzeciego roku w źle leczonej warrozy, np. nieskutecznie lub zbyt późno.
Bardzo wielu pszczelarzy, którzy w swoich pasiekach zaobserwowali podobne objawy, zaczęło podejrzewać, że w ich rodzinach pszczelich wystąpił zespół masowego ginięcia pszczół, tzw. CCD (colony collapse disorder). Zjawisko to (CCD) traktowane jest obecnie jako zespół chorobowy o złożonej, a częściowo tylko poznanej etiologii. Pewien udział w wywoływaniu tego zespołu chorobowego mogą mieć pasożyty (V. destructor i N. apis), niedobory pokarmowe, środki przeciw warrozie, środki ochrony roślin i czynniki stresogenne (np. transporty pszczół, nadmierne zagęszczenie rodzin na pasieczysku, zbyt częste przeglądy), a czasami błędy hodowlane lub występowanie innych chorób. W rodzinach z zespołem masowego ginięcia pszczół obserwuje się gwałtowny ubytek pszczół zbieraczek, które giną z dala od ula, stąd w gnieździe pozostaje matka z garstką pszczół, czerwiem i z zapasami pokarmu. Późną jesienią obserwuje się często zupełne porzucenie ula przez pszczoły, z którego zapasy pokarmu mogą być rabowane w cieplejsze dni przez inne rodziny. Nasilenie występowania CCD w pasiekach jest różne, ale może wystąpić nawet u 50-90% rodzin, co obserwowano w Kanadzie i USA.

Straty związane z występowaniem chorób wirusowych można znacznie zmniejszyć przestrzegając wieluzaleceń natury sanitarnej. Jednym z najważniejszych zaleceń jest bezwzględny zakaz łączenia rodzin, w których widoczne są objawy chorobowe, z rodzinami zdrowymi oraz korzystanie ze sprzętu i wyposażenia pasiecznego bez dokładnego odkażenia. Należy prowadzić staranne zwalczanie V. destructor, z wykorzystaniem zintegrowanych programów oraz kontroli ich skuteczności, a także aktywnie ograniczać inwazję sporowca pszczelego. Szczególną uwagę należy zwrócić na stan sanitarny pasiek. Trzeba więc prowadzić systematyczne, przynajmniej raz na trzy lata odkażanie użytkowanych uli oraz wymieniać co roku jak najwięcej plastrów. Nie wolno przestawiać plastrów z czerwiem lub zapasami z chorych rodzin do innych. Konieczne jest także zwalczanie szkodników pasiecznych i staranne niszczenie (najlepiej przez spalenie) wszelkich odpadków.

Z epizootycznego punktu widzenia wskazane jest wykonanie badań diagnostycznych w kierunku chorób wirusowych w celu ustalenia dalszego postępowania w pasiece z zakażonymi rodzinami. Zaleca się jednak likwidowanie wszystkich rodzin wykazujących nasilone objawy chorób wirusowych. Wskazane jest zatem utrzymywanie w pasiekach tylko silnych rodzin, dbanie o ich kondycję hodowlaną i zdrowotność, zapewnienie dobrej bazy pokarmowej oraz ochrona przed innymi chorobami, zatruciami i szkodnikami, a przede wszystkim systematyczne ograniczanie inwazji Varroa destructor i Nosema apis.

.......................
Pszczoły pyszcząc komórki z zamarłych wcześniej larw wyżuciły nie tylko larwy ale i warozę


Na górę
  
 
Post: 21 października 2013, 19:51 - pn 
Mordrag pisze:
Początek września itd itd

Chyba q-a nie powiesz, że po 28 tabletek im już odpaliłeś.


Na górę
  
 
Post: 21 października 2013, 20:00 - pn 

Rejestracja: 03 października 2013, 17:20 - czw
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe
Jak wcześniej pisałem 4 razy co tydzień od początku września czyli zacząłem 2 września skończyłem 23 września.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 20:10 - pn 
Mordrag pisze:
Jak wcześniej pisałem 4 razy co tydzień

to wybacz Zle odymialeŚ należy odymiać co 4 a max 5 dni


Na górę
  
 
Post: 21 października 2013, 20:16 - pn 

Rejestracja: 09 lipca 2012, 17:29 - pn
Posty: 17
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Mordrag pisze:
Jak wcześniej pisałem 4 razy co tydzień od początku września czyli zacząłem 2 września skończyłem 23 września.


Za krótki odstęp lepiej 4 razy co 3 tygodnie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 20:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
I jeśli ten sposób się wybiera ( 4x4 ) a wybiera się go z powodu dużej ilości warrozy, lub braku informacji o ilości warrozy to robi się najpóźniej z początkiem sierpnia tak żeby nie dać szans rozwinąć się wirusowi na pszczole zimowej.

Osyp po pierwszym dymieniu tak mały wskazuje na praktycznie brak warrozy, jednak ewidentnie jest jakiś błąd jeśli wystąpił wirus. Czy apiwarol był ważny ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 20:36 - pn 

Rejestracja: 03 października 2013, 17:20 - czw
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe
Z tego co mi wiadomo to był ważny gdyż nim również odymiał mój pszczelarz mistrz który jako, że sam jestem początkujący wpada do mnie pomaga i doradza i on sam też tak odymiał w tym samym czasie i odstępami a nic takiego nie zauważył u siebie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 20:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Mordrag, no to pogratulować mistrza :haha:

Czytaj forum a mistrzowi daj spokój jak chcesz mieć pszczoły


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2013, 20:48 - pn 
kamil556 pisze:
Mordrag pisze:
Jak wcześniej pisałem 4 razy co tydzień od początku września czyli zacząłem 2 września skończyłem 23 września.


Za krótki odstęp lepiej 4 razy co 3 tygodnie .

Czyli co 12 razy :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 21 października 2013, 21:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pszczoły bez włosków to pewnie stare, dlatego skrzydełka miały postrzępione. 8 sztuk dziennie? Norma :) A ta martwa warroza to pewnie skutek czyszczenia dennic z tych, co spadły po dymieniu.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji