FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

słuchajcie, wczoraj zauwazylem na wylotkach i przednich scianach uli kal pszczol nie jest to jakas plaga ale się zastanawiam czy to cholerstwo się nie rozwinie? nie mam zbyt dużej wiedzy na ten temat czy podac pszczołom zyrop z olejkiem i spirytusem . objawy na teraz sa takie : kal na wylotkach ,ule w srodku sa czyste ,pszczoly wygladaja normalnie choć pod ulami jest trochę martwych tzn około 50szt, co zrobić ? leczyc czy czekac? odpiszcie mam tylko 3 rodzinki martwię się by mi się nie zmarnily

kal ma konsystencje gesta to sa takie wałeczki dość długie kolor ciemno brązowy, pszczoly maja odwłoki nie rozdęte lataje i pracują niby normalnie, sam nie wiem może za bardzo się martwię hm

Ile tego jest?

Kał przy nosemozie jest rzadki spływający i kaszowaty cuchnący kisem
pisiorek,
To co Ty opisujesz to normalne zjawisko oddania kału na ścianie ula przy niskiej Tmp przez młode pszczoły
A że kolor jego jest
bo został oddany i już przyschnął lub ciut go słońce zmieniło z Żółtego na brązowy

BoCiAnK , dzieki za odpowiedz



około kilkunastu na każdym ulu
. dobra teraz już jestem bardziej spokojny

Dodam jeszcze dla pełnego rozjaśnienia sprawy, że może pochodzić z ciemnego pyłku zeszłorocznego. Z resztą się zgadzam. Ładnie opisane.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

pisiorek, Dokładnie gdzie mieszkasz?

wielka wies

hej ! jeśli jesteś ze sloszowej to ja znam te tereny gość mi budowal do od was baranek się nazywa porządne chłopisko porządne to mało powiedziane

No to czuje się zaproszony na kawę.

P. Baranek mieszka 300m ode mnie. Ale dawno go nie widziałem, jest po ciężkiej chorobie.

pozdr