FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 19:59 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 01 czerwca 2009, 20:47 - pn 
podobno Puławy zostały zmuszone do zaprzestania produkcji na polski rynek na wniosek samych pszczelarzy( a prezydent sabat nic na to nie gadał? coś mi tu śmierdzi) jako nieskuteczne (ciekawe na ukrainie jest skuteczne) dlatego baywarolu bedzie ci pod dostatkiemkto ubija na nim interes?wiadomo ze jest mało skuteczny, czesi maja swój skuteczny dlaczego u nas nie wolno go stosowaC? ech szkoda nerwów sobie psuć pewnie będzie dynastia sabatów tylko królestwo cosik okrojone sioę robi


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 16 października 2009, 21:54 - pt 
witam nie wiem czy w dobrym miejscu pisze wiec jak będzie złe to proszę o przerzucenie tematu...no ale do rzeczy dziś rozmawiając z ojcem przez tel zapytałem jak tam przygotowanie pszczół do zimy powiedział mi ze pszczoły po karmieniu "zniknęły" z ula...brak martwych pszczół w ulu oraz w okolicach ula oraz zostawiony czerw.


czy ktoś wie co to może być bo ojciec nie ma zielonego pojęcia a w internecie i tym temacie nie znalazłem nic co by pasowało pewnie dlatego ze jestem zielony w temacie pszczelarstwa


Na górę
  
 
Post: 17 października 2009, 18:32 - sob 

Rejestracja: 17 marca 2008, 21:48 - pn
Posty: 61
Lokalizacja: Mazowieckie, Lipsko
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Witam!
Moja pasieka to 12 uli WZ w tym 2 tegoroczne odkłady, z 10 silnych zbierałem miód, teraz zakarmione, odymione raz - na razie, dziś z ciekawości zaglądam do jednego z uli który jak było jeszcze ciepło był nieco rabowany (pszczoły juz słabły) widząc niewielki rabunek zwęziłem wylotki i sytuację opanowałem niestety nie zajrzełem do środka, dziś zaglądam ostrożnie chcąc sprawdzić ile ramek zajmuje lużny jeszcze kłąb. Ku mojemu zdziwieniu kłębu brak w ulu cisza i tylko 20 pszczół z matką na ramku, troche czerwiu zamartego , na dennicy ok. 20 sztuk martwych. Pszczoły gdzieś przepadły, a była to naprawdę silna i miodna rodzina z nieską ubiegłoroczną. Wcześniej poza niewielkim i szybko opanowanym rabunkiem nie było żadnych objawów.
Niestety pszczoły w tym ulu już nie do uratowania - pozostaje tylko zamknąć ul na głucho i jak dokończą żywota zdezynfekować. W pośpiechu zajrzełem też do pozostałych na szczęście wszystko ok. Cukier był z biedronki ale wszystkie nim karmiłem a znikły tylko te.
Tak więc na doświedczyłem we własnej pasiece CCD, dotychczas tylko czytałem z niedowierzaniem posty i atrykuły na temat giniecia pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2009, 21:58 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
skawin4 pisze:
oraz zostawiony czerw.


czy ktoś wie co to może być bo ojciec nie ma zielonego pojęcia a w internecie i tym temacie nie znalazłem nic co by pasowało pewnie dlatego ze jestem zielony w temacie pszczelarstwa


Jak masz jeszcze ten czerw to wytnij go i wyślij do mnie albo sam niech ojciec odsklepi , przetnie żyletką i oceni co zobaczy.
Na 97% warroza .Podziękowania za taki stan można wysyłać do Sabata i innych oraz weterynarii.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2009, 22:04 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
skawin4 pisze:


czy ktoś wie co to może być bo ojciec nie ma zielonego pojęcia a w internecie i tym temacie nie znalazłem nic co by pasowało pewnie dlatego ze jestem zielony w temacie pszczelarstwa


W tym temacie post :Wysłany: 2009-01-13, 23:37 Wróć przeczytaj i odnieś się do niego.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26 października 2009, 22:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
A propo's Sabata. W ostatnim numerze swojego organu czyli Pszczelarza polskiego we wstępniaku pisze o stosowaniu chemii w pasiece.Nalatuje na jakiegoś Pana X, że zachęcał do jakiegoś środka przeciw warrozie a teraz sam nie żyje. W tym zalecanym środku był kwas szczawiowy. Czytając jego słowa zrozumiałem, że nie należy używać kwasu szczawiowego. Pisze " nikt z nas nie wie co może dziać się z połączenia chemii z pól, z nieznaną i niezalecaną oficjalnie chemią, podawaną przez pszczelarza(np. kwasem szczawiowym) Pewnie, że tak jest. A co się robi aby tej chemii na pola nie wprowadzać?
To co, ten pan uważa,ze mamy czekać na jego zezwolenie i zalecenie?. Jego propozycja jest bardzo skromna bo tylko trzy leki. Cyt. " Biowar, Baywarol i Apiwarol to dziś dostępne i bezpieczne środki w walce z warrozą"
Jak się nie chce korzystać z wiedzy i doświadczeń pszczelarzy innych krajów to wychodzi, że kwas szczawiowy jest be. Przecież jest on używany w kilku środkach i to z dobrym skutkiem.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: CCD- dalej
Post: 02 listopada 2009, 17:45 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Jesteśmy w temacie CCD . Poświęciłem cały sezon na babranie w tym CCD i udało się. Zidentyfikowałem całe zjawisko i jest tak prozaiczne i oczywiste jak to że woda płynie z góry w dół.

Polemizując z sławami naszego pszczelarskiego świata doszedłem do wniosku, że nie chodzi im o wykrycie i przeciwdziałanie CCD, lecz o zdobycie kolejnego tematu do pracy naukowej za którą kryje się konkretna gotówka. Jako że tego roku doznałem zanikania pszczół z powodu środków chemicznych i z powodów biologicznych - czyli zwykłego chorowania pszczół m. in z powodu wirusa izraelskiego, zidentyfikowałem i określiłem przebieg chorowania pszczół proponując rozwiązanie tego tematu w skali kraju. Niestety brakuje mi siły przebicia ponieważ naukowcy przyczepili się li tylko wtórnych przyczyn szkodliwości ich dla pszczół powodujących błądzenia, wpływu na matkę, czerw itp pomijając w całości wyloty bez powrotów np już 4- go dnia stacjonowania na rzepaku , i zanikanie całej pszczoły lotnej w terenie./ 40 - 60 % pszczół ulowych /potraktowanym systemicznym środkiem owadobójczym- a to na prawdę nie chodzi o błądzenie. Drugi temat który występuje obok- niezależnie od stosowania środków chemicznych to choroby wirusowe jak wykazały moje doświadczenia w tym temacie mają w niektórych przypadkach przebieg taki że znika w ciągu 7 dni nawet ponad 60% pszczół ulowych.

Tegoroczne moje doświadczenia nie pozostawiają śladu wątpliwości że są tylko dwie przyczyny zanikania pszczół i innych ponad wszelką wątpliwość nie ma. W zakresie stosowania środków chemicznych wynikły ostatnio sprawy które wskazują na przestępstwo szyte grubymi nićmi. Nie mam zamiaru tego ukrywać ponieważ jestem w stanie udowodnić w prosty sposób cały zakres związany z CCD ,W tym całokształt szkodliwości systemicznych środków owadobójczych.

Odrębną sprawą są choroby wirusowe - tam jest sugestia o objęciu nadzorem przez weterynarię, ale najpierw muszę tych doktorów od zwierząt przeszkolić- a potem trzeba dać im jakies pieniądze żeby w ogóle ich zainteresowanie sprawą było możliwe, więc trzeba stworzyć odpowiednie warunki merytoryczne i prawne by to było możliwe. W zakresie ochrony przed wirusami typu wirus izraelski opracowałem metodę jego skutecznego zwalczania lecz jest to na etapie doświadczeń i wymaga badań - czy środek który stosuję nie przedostaje sie do miodu. Robię wszystko w własnym zakresie i nikogo nie mogę się doprosić o współpracę-te doświadczenia związane są z ogromnymi kosztami.

Zainteresowany jestem tym by pszczelarze zapoznali się dokładnie z tym tematem na mojej stronie internetowej: www.pszczelarz.republika.pl i każdy w miarę swoich możliwości niech wpływa na decydentów by ten proces można było udowodnić moimi metodami -Aby doprowadzić do tego by owadobójcze systemiczne środki wycofać z użytku.


Całe zjawisko CCD opanowałem w szczegółach, Uważam że ten temat nie kryje dla mnie już żadnych tajemnic- może ktoś zna metodę by zainteresować nim naszych naukowców?

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: CCD- dalej
Post: 02 listopada 2009, 18:38 - pn 
sabard pisze:
Jesteśmy w temacie CCD . Poświęciłem cały sezon na babranie w tym CCD i udało się. Zidentyfikowałem całe zjawisko i jest tak prozaiczne i oczywiste jak to że woda płynie z góry w dół.

Polemizując z sławami naszego pszczelarskiego świata doszedłem do wniosku, że nie chodzi im o wykrycie i przeciwdziałanie CCD, lecz o zdobycie kolejnego tematu do pracy naukowej za którą kryje się konkretna gotówka.


Kolego Sabard dlatego pozwolę sobie na te słowa do takich osób jak Kolega ,Klemens,lesaja i wielu innych mających dostęp do for stron innych państw gdzie zapewne można coś znaleść na temat choćby zapobiegania zioła wywary i inne każde zminimalizowanie pozwala na oddalenie szkody
W swoim i imieniu innych kolegów nie tylko z tego forum o przedstawianie wszystkiego co jest pomocne w walce z znikaniem CCD to nie tylko zaprawy nasion i GMO dziesiątkują pasieki to wirusy jak kolega wspomina to nosemoza Cerana to wile przyczyn kumulujących się na raz złe leczenie pasożyta brak radykalnych leków
Jeżeli ni możemy liczyć na wsparcie naukowców szukających we wszystkim kasy i dochodów dzielmy się wynikami stosowania tego co można zdobyć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 listopada 2009, 18:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
sabard, jeżeli masz naprawde dowody i dowiedziałeś się sporo o CCD to napisz do jakiejś organizacji np. greenpace poland Tm to napewno oni szybko zmobilizuja gdyz pszczoły są ważnymi owadami a poza tym walczą z szkodliwymi środkami chemicznymi więc napisz oni mają bardzo duże możliwości i naukowców na całym świecie....

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: organizacje
Post: 02 listopada 2009, 19:28 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Właśnie to robię nawet z niektórych mam odpowiedzi i prośbę o nadesłanie wyników badań - a co ja mam ? wyniki objawowe. Nawet jeśli je wyślę to kto w to uwierzy? Kto uwierzy jednej osobie - pszczelarzowi który podaje jekieś sensacje - byc może wyssane z palca dla zwrócenia uwagi na siebie ? bo przecież takie skojarzenia sie nasuwają. Znam proces jaki jest potrzebny - niestety przekracza moje możliwości. Pisząc o sprawie CCD mowię o udawadnianych objawowych zdarzeniach, a z laboratoriów korzystam sporadycznie i to co mi robią laboratoria w żadnym przypadku nie jest związane z CCD lecz z zawartością środków w pokarmie w czasie ich leczenia.
Cały proces związany z CCD można tylko udowodnić objawowo i to rozpracowałem i tego dotyczy moja burza wokół sprawy- zarówno w temacie środków chemicznych jak też chorób wirusowych - na te znalazłem doskonały choć niebezpieczny środek.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: organizacje
Post: 02 listopada 2009, 22:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
sabard pisze:
(...) Cały proces związany z CCD można tylko udowodnić objawowo i to rozpracowałem i tego dotyczy moja burza wokół sprawy- zarówno w temacie środków chemicznych jak też chorób wirusowych - na te znalazłem doskonały choć niebezpieczny środek.


Pisze Kolega że znalazł doskonały środek na wirusy. Czy chodzi Koledze o Rapicid czy też jak kto woli Virkon??

Pozdrawiam. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 listopada 2009, 17:37 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Przyjacielu sabardzie . Nie sądzę byś chciał opatentować swoje odkrycie. Sam widzisz jak trudno jest przemówić do rozsądku decydentom / być może go nie mają. / Zresztą oni naszymi sprawami nie są w ogóle zainteresowani. Tylko sami możemy sobie pomóc. Ja w dalszym ciągu testuję Virkon ,ale tylko w niektórych odkładach - by mieć grupę porównawczą. Do tej pory stwierdzam zdecydowanie lepszy rozwój u pszczół traktowanych Virkonem i wydaje mi się , mniejszą inwazję warrozą. Odkąd przestałem jeżdzić na rzepak, pszczółki mam zdrowe.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 listopada 2009, 21:25 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Mam pytanie do paraglider w jaki sposób testujesz virkon jezeli to nie jest tajemnica


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 listopada 2009, 22:09 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Jest to forma oprysku rozpylaczem , odpowiedniej dawki Virkonu bezpośrednio na pszczoły siedzące na plastrach gniazdowych. Plastry te w póżniejszym terminie zostają wycofane z obiegu.
Paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 listopada 2009, 22:42 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Tak sie domyslalem ale chodzi mi bardziej o szczeguly bo ja myslalem nad Rapicidem ale taki znajomy weterynarz mowil mi ze niebyl testowany na pszczołach wiec narazie odpuscilem ale jak cos bedzie nie tak mam zamiar sprobowac test na kilku rodzinach zreszta mam dosc spora pasieke jak cos bedzie nie tak mam z czego odbudowac ale co sie dla nauki nierobi hehehe a jaki jest powod ze ramki wycofujesz przecierz to sa zdezynfekowane ?????? wiec tylko pytam tak z ciekawosci warto wiedziec kto pyta niebładzi



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2009, 12:57 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Kupując Virkon, masz instrukcję jego użytkowania - nic nie zmieniałem. Zacząłem leczyć rodziny Virkonem , bo nie dostałem Rapicidu i wydał mi się bardziej bezpieczny. Byłem mile zaskoczony pozytywnym efektem, choć miałem obawę przed wytruciem pszczół /zginęło ich tylko kilka/. Ani Rapicid, czy Virkon nie są lekami dla pszczół, jednak "tonący brzytwy się chwyta". Ja to zrobiłem i nie żałuję. Plastry wycofuję tak na wszelki wypadek, sam wspomniałeś o braku testów na pszczołach, a na sobie i rodzinie wolę nie próbować.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 listopada 2009, 21:18 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
W zasadzie masz racje ze neima powodu do testowania na sobie ale w Rapicidzie pisze ze mozna urzywac w obecnosci zwierzat oraz do dezynfekcji wody szkoda ze niemam tutaj instrukcji ale jak bede w polsce to poczytam i napisze no i dziekuje bardzo


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 listopada 2009, 12:01 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
Virkon jest używany do dezynfekcji pomieszczeń, urządzeń /np. lodówka/, pojemników , naczyń itp. dopuszczonych do kontaktu z żywnością , nie wiadomo jednak czy jakiś jego składnik nie kumuluje się w wosku a potem w miodzie.
Pozdrawiam.

Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2009, 18:53 - czw 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Przy stosowaniu Virkonu należy przed użyciem płukać wodą przedmioty zdezynfekowane . Powierzchnie pomieszczeń po zastosowaniu Virkonu też przemywamy wodą.
Przy stosowaniu do opryskiwania ramek, my ich później nie przemywamy .
Dlatego należy być ostrożnym i lepiej wycofać takie ramki.Wymiana ramek
na pewno nie szkodzi, tylko pomaga .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Dezynfekcje
Post: 16 listopada 2009, 16:00 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Zacząłem od rapicidu a tego roku zastosowałem też z powodzeniem Virkon a także izotizin. żaden z tych środków nie był testowany oficjalnie na pszczołach. Weterynaria nic na ten temat nie wie a etykiety absolutnie nie odpowiadają zastosowaniu w pszczelarstwie. dlatego że reakcja zwierząt i pszczół na te środki jest skrajnie różna. -więcej środków ostrożności wg mnie wymagają krowy niż pszczoły . Najsilniej i zarazem najskuteczniej działa wydaje mi się rapicid. Virkon jest środkiem delikatniejszym ale też wystarczająco skuteczny. Virkon ma jednak bogatszy skład ma niektóre składniki które mogą niepokoić.. O wiele delikatniejszym środkiem jest izotizin, ale nie skończyłem nad nim obserwacji -korzystam z danych od ukraińskich pszczelarzy- miałem go jesienią za mało.

Ja przestrzegam przed szastaniem środkami chemicznymi i stosowaniu ich profilaktycznie bez konkretnego uzasadnienia. -PRODUKUJEMY MIÓD _ LEKARSTWO I ODŻYWKĘ!!! Stosowanie jakiegokolwiek środka w rodzinie pszczelej zawsze stwarza niebezpieczeństwo odłożenia go do zapasów - chociaż dotychczasowe moje analizy w laboratoriach tego nie potwierdziły. Ponadto każdy środek działa na system zorganizowanej odporności owada- dlatego matki w rodzinach traktowanych tymi środkami trzeba likwidować i nie produkować od nich potomstwa. Stosuję tego typu środki chemiczne tylko eksperymentalnie na wydzielonych rodzinach wycofanych z produkcji.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: organizacje
Post: 16 listopada 2009, 16:12 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
[

Pisze Kolega że znalazł doskonały środek na wirusy. Czy chodzi Koledze o Rapicid czy też jak kto woli Virkon??

Pozdrawiam. :)[/quote]

Proces dotyczy podawania środka w syropie i póki nie będzie stosownych podstawowych badań dot pozostałości w odłożonym pokarmie - tego środka nie ujawnię. Metoda jest świetna - szczególnie względem wszystkich wirusowych chorób czerwiu. Trzeba poczekać - umieszczając pierwszą informację o dezynfekcji rapicidem też tak postąpiłem. Mam bardzo duże obawy że ujawnienie metody może zepsuć nasze świetne krajowe miody. Myślę że jak wspomniałem będzie to można stosować w określonej porze roku i tylko pod nadzorem służb weterynaryjnych.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2010, 13:46 - śr 
dzisiaj znalezione


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 czerwca 2010, 14:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
10 mln badania na 6 ulach???? jak tak to ja ich zapraszam zadowole się symbolicznymi 100tys pln :lol:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 października 2010, 22:55 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Czyzby nowe odkrycie ? http://www.sfora.pl/Zagadka-rozwiazana- ... oly-a24975


henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 09:27 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
W kółko to samo.

http://www.rp.pl/artykul/546442-Pszczol ... lczac.html

A ta przyczyna ?

- Produkowanie na potęgę w wielu rejonach świata sztucznie unasiennianych matek użytkowych.

Jakoś nigdzie nie spotkałem sie z informacjami, że w krajach gdzie matki pszczele w 99% unasienniają się w sposób naturalny wystąpiło czy wystepuje CCD.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 10:26 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
2008-02-13, 23:41 w tym temacie Henry650 zamieścił kilka zdjęć. Drugie zdjęcie od góry przedstawia typowy obraz plastra z czerwiem po zniszczeniu rodziny pszczelej przez warrozę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 13:14 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Tak polbart masz racje te zdiecia byly robione 11 lutego musiala to byc wielka inwazja warrozy pszczoły były cztery eazy odymiane ale 5 wrzesnia ustawialem gniazda to mialy po 7-8 ramek czerwiu i obsiadaly po 10-11 ramek z 14 rodzin zostalo 4 rodziny ,


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 15:57 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
gdzie te zdjęcia w którym artykule ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 16:30 - pt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1213
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
swiwojtek pisze:
gdzie te zdjęcia w którym artykule ??

tak jak napisane ;ten temat - 2008-02-13 godz 23:41 str 1 autor henry650


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 18:32 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
henry650 pisze:
Tak polbart masz racje te zdiecia byly robione 11 lutego musiala to byc wielka inwazja warrozy pszczoły były cztery eazy odymiane ale 5 wrzesnia ustawialem gniazda to mialy po 7-8 ramek czerwiu i obsiadaly po 10-11 ramek z 14 rodzin zostalo 4 rodziny ,


henry

Ja dodam kolejny element układanki,pszczoły krótko przed zniknięciem.To ul o którym pisałem,silnie zarobaczony warrozą.Początkiem sierpnia zamierzałem karmić go na dwóch korpusach po 7 ramek.Pokarm pobrały,dziś siedzą na 3 ramkach w takiej ilości jak widać{garstka},dodam że zaczerwione są wszystkie 3,a pszczoły nawet dobrze ich nie obejmują.Są dostatecznie wyleczone i pewnie tylko dlatego jeszcze są.Gdyby były leczone źle-wiadomo.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 18:45 - pt 
O której godzinie wyjmowałeś tą ramkę z ula do zdjęcia? ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 18:51 - pt 
nogoglaszczka76 pisze:
[
Ja dodam kolejny element układanki,pszczoły krótko przed zniknięciem.To ul o którym pisałem,silnie zarobaczony warrozą.Początkiem sierpnia zamierzałem karmić go na dwóch korpusach po 7 ramek.Pokarm pobrały,dziś siedzą na 3 ramkach w takiej ilości jak widać{garstka},dodam że zaczerwione są wszystkie 3,a pszczoły nawet dobrze ich nie obejmują.Są dostatecznie wyleczone i pewnie tylko dlatego jeszcze są.Gdyby były leczone źle-wiadomo.


Tak Z ciekawości i co myślisz że dotrwają Wiosny ????
Doradziłem znajomemu aby przed połączeniem właśnie takich garstek zabrał im czerw a ramki zastąpił ramkami zalanymi pokarmem
Dobrze czy źle ?


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 19:20 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Zrobiłem zdjęcie i poszły do łączenia.Do wiosny nie miałyby żadnych szans.Czerw o tej porze to oczywiście tylko problem,już dawno go nie powinno być{przynajmniej nie tyle},wygląda to tak jakby te pszczoły chciały ratować się za wszelką cenę tym czerwiem.
Mam,a właściwie miałem bo także złączyłem dwa w jeden,trzy-ramkowce{późno hodowane matki},ale obsiadane jak należy gdzie pszczół na ramce jest trzy razy tyle co na tych zdjęciach.{będzie pogoda to zdjęcia zrobię,bo jeszcze muszę ustawić tam gniazda}.Tamte to i bez łączenia by przeżyły.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 20:56 - pt 
nogoglaszczka76 pisze:
Mam,a właściwie miałem bo także złączyłem dwa w jeden,trzy-ramkowce


Hee dziś o 19 tnastej poszedłem na pasiekę i popatrzyłem w gniazdo do jednego z uli (który był mi podejrzany pszczoły zajmują 3 uliczki w 1/2 długości ramki gniazdo jest ułożone na 6 ramkach (jest to odkład dadanta ) ale jest już zimno i wiążą kłąb
Parę dni wcześniej patrzyłem do gniazda gdyż po odymieniu spadło jeszcze dość parę dziadostwa ale czerwiu już nie było
Ale mam zamiar jeszcze wszystkie potraktować KS - tylko kupie to ustrojstwo do aerozolowania ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 22:44 - pt 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
henry650 pisze:

Podejrzewali jeszcze nieprawidłowe działanie rybosomów, też bardzo rzetelna i prawdopodobna przyczyna.
Tu jest artykuł : http://kopalniawiedzy.pl/pszczoly-CCD-c ... -8360.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 października 2010, 22:46 - pt 
Mnie jak na razie niespodzianki tego typu omijają już 4 rok ufff . Robilismy przegląd 2 dni temu wyciągalismy paski po tactiku ( pierwszy raz zastosowałem ten srodek) jak na razie nie widzę jakiegoś masowego wyludniania (odpukać) rodziny są w dobrej kondycji , 1 rodzinę połaczyłem bo nie miały matki , w 2 rodzinach zauwazyłem waroze na pszczołach , w tej jednej młode pszczoły w ilosci kilku sztuk na ul miały uszkodzone skrzydełka , ojciec definytywnie zamknął sezon tym przegladem z zastrzeżeniem ,ze zaraz na wiosne dajemy kwas szczawiowy chyba zeby jeszcze w listopadzie kwasem spróbować? Musiałbym ten dyfuzor kupić ,a na to juz brak kasy.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 09 października 2010, 02:54 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Rater jezeli mlode pszczołki maja uszkodzone skrzydelka jak piszez to nie bez powodu wez jeszcze profilaktycznie potraktuj kwaseb zebys sie nieobudził z reka w nocniku ,tez tu w anglii mam taka jedna rodzinke ale juz sie zbiera matka ładnie czerwi i jest tu bardzo cieplo noce okolo 15st w dzien ponad dwadziescia wiec da rade ale w polsce mam napewno wiecej takich bo mialem potęzny osyp warrozy tylko ze tam juz jest zimno naewt -5 st w nocy i w dzien kiepsko do 10 st moze byc zle


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 października 2010, 14:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Czytam te posty i nic nowego z tego nie można się dowiedzieć. Przerażają mnie wypowiedzi " chemików samouków" co testują jakieś nie znane środki nie sprawdzone stosują je na własną ręke. Tymczasem są pszczelarze którzy źle stosują znane leki przeciw varroa d. bo nie czytają ulotek itd. To co będzie jak taki "delikwent jeden z drugim" zastosuje taki lek od "chemików samouków" po swojemu to aż strach pomyśleć! Jak narazie nie ma 100% leku na varroa d. i to jest duży problem który może mieć wpływ jak będzie wyglądało pszczelarstwo w przyszłości?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 października 2010, 16:03 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Beznadziejne pogłowie pszczół, które już nawet ciężko nazwać pszczołami i nie zwalczona warroza, albo nawet tylko to pierwsze. I mamy problem światowy nazwany CCD. Znikające pszczoły. Prblem wymyślony w USA, gdzie potężne rządowe pieniądze trafiaja do instytutów żyjących właśnie z tych pieniędzy. Problem CCD rozlał się na cały swiat. Co chwila rewelacja co jest przyczyną CCD i nic. Ludzie są tylko ludźmi i mają zakodowane dbanie o swoje. Naukowcy przede wszystkim. Stwarzać jeszcze większe problemy, niż w rzeczywistości są jakie są same w sobie. Po co od razu poprawić pogłowie, po co stosować środki, które albo wcale albo w niewielkim stopniu skażają srodowisko ula. Trzeba poszukiwać , poszukiwać, poszukiwać przyczyn, a jak się szuka z premedytacją, nie tu gdzie trzeba to się nigdy nie znajdzie. Ale robota jest i pieniądze, czy to amerykańskie czy unijne czy jakiekolwiek inne. Płyną i są źródłem niezłych dochodów. W przeciwnym wypadku po wyjawieniu napisanej przeze mnie na poczatku przyczyny interes pada. Pada interes naukowców, producentów środków do zwalczania warrozy, producentów coraz to nowych linii pszczół odpornych na choroby, producentów pakietów jeszcze gorszych niż zasilane nimi słabnące rodziny.
Pranoidalne zjawisko CCD jest tym samym, co wtłaczane społeczeństwu światowemu zjawisko globalnego ocieplenia klimatu, pomimo , że zmierzamy ku kolejnemu zlodowaceniu.
Wymyślone tylko po po to by interes sie kręcił. Całe szczęście, są na świecie pszczelarze, którzy dość szybko połapali się co w trawie piszczy i zmierzaja w jednym kierunku. Dobry jak najbardziej czysty, oryginalny, stworzony przez tysiące lat materiał hodowlany i pogłowie po nim i dobre środki przeciwko warrozie. Cała reszta wokól CCD, to tylko szum informacyjny nabijający kabzę szczególnie tym, którzy w większości w kierunku zapobiegania temu wirtualnemu zjawisku nie robią nic. Idzie zima. Wszyscy, którym znikają pszczoły, niech się zastanowią gdzie popełniają błędy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: CCD- dalej
Post: 24 października 2010, 16:11 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
sabard pisze:
Jesteśmy w temacie CCD . Poświęciłem cały sezon na babranie w tym CCD i udało się. Zidentyfikowałem całe zjawisko i jest tak prozaiczne i oczywiste jak to że woda płynie z góry w dół.

Polemizując z sławami naszego pszczelarskiego świata doszedłem do wniosku, że nie chodzi im o wykrycie i przeciwdziałanie CCD, lecz o zdobycie kolejnego tematu do pracy naukowej za którą kryje się konkretna gotówka. Jako że tego roku doznałem zanikania pszczół z powodu środków chemicznych i z powodów biologicznych - czyli zwykłego chorowania pszczół m. in z powodu wirusa izraelskiego, zidentyfikowałem i określiłem przebieg chorowania pszczół proponując rozwiązanie tego tematu w skali kraju. Niestety brakuje mi siły przebicia ponieważ naukowcy przyczepili się li tylko wtórnych przyczyn szkodliwości ich dla pszczół powodujących błądzenia, wpływu na matkę, czerw itp pomijając w całości wyloty bez powrotów np już 4- go dnia stacjonowania na rzepaku , i zanikanie całej pszczoły lotnej w terenie./ 40 - 60 % pszczół ulowych /potraktowanym systemicznym środkiem owadobójczym- a to na prawdę nie chodzi o błądzenie. Drugi temat który występuje obok- niezależnie od stosowania środków chemicznych to choroby wirusowe jak wykazały moje doświadczenia w tym temacie mają w niektórych przypadkach przebieg taki że znika w ciągu 7 dni nawet ponad 60% pszczół ulowych.

Tegoroczne moje doświadczenia nie pozostawiają śladu wątpliwości że są tylko dwie przyczyny zanikania pszczół i innych ponad wszelką wątpliwość nie ma. W zakresie stosowania środków chemicznych wynikły ostatnio sprawy które wskazują na przestępstwo szyte grubymi nićmi. Nie mam zamiaru tego ukrywać ponieważ jestem w stanie udowodnić w prosty sposób cały zakres związany z CCD ,W tym całokształt szkodliwości systemicznych środków owadobójczych.

Odrębną sprawą są choroby wirusowe - tam jest sugestia o objęciu nadzorem przez weterynarię, ale najpierw muszę tych doktorów od zwierząt przeszkolić- a potem trzeba dać im jakies pieniądze żeby w ogóle ich zainteresowanie sprawą było możliwe, więc trzeba stworzyć odpowiednie warunki merytoryczne i prawne by to było możliwe. W zakresie ochrony przed wirusami typu wirus izraelski opracowałem metodę jego skutecznego zwalczania lecz jest to na etapie doświadczeń i wymaga badań - czy środek który stosuję nie przedostaje sie do miodu. Robię wszystko w własnym zakresie i nikogo nie mogę się doprosić o współpracę-te doświadczenia związane są z ogromnymi kosztami.

Zainteresowany jestem tym by pszczelarze zapoznali się dokładnie z tym tematem na mojej stronie internetowej: www.pszczelarz.republika.pl i każdy w miarę swoich możliwości niech wpływa na decydentów by ten proces można było udowodnić moimi metodami -Aby doprowadzić do tego by owadobójcze systemiczne środki wycofać z użytku.


Całe zjawisko CCD opanowałem w szczegółach, Uważam że ten temat nie kryje dla mnie już żadnych tajemnic- może ktoś zna metodę by zainteresować nim naszych naukowców?


Sabard przyjacielu, nie sądze, by którykolwiek z naukowców był zainteresowany Twoimi dokonaniami, a jak już to i tak nic tego nie wyniknie. Rób Bracie swoje i nie dokręcaj sobie piątego koła do wozu.
pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2010, 18:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Główna przyczyna to Varoza i zbyt póżne wykonane zabiegi ,okres czerwienia matek przeciagal się pasożyt po wykonaniu zabiegu rozmnożyl się ponownie.pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 października 2010, 20:16 - ndz 
Małydadant pisze:
Czytam te posty i nic nowego z tego nie można się dowiedzieć. Przerażają mnie wypowiedzi " chemików samouków" co testują jakieś nie znane środki nie sprawdzone stosują je na własną ręke.


Widzisz
Aż " Strach pomyśleć coby dopiero się działo gdyby nie było tych Samouków " . Gdyż uczeni mają to serdecznie w D....pie
Samouk to taki ktoś co sobie ani swoim podopiecznym nie pozwoli zginąć śmiercią przez stworzone przez uczonych Chemików i ich zafajdane środki
Jak to z dawien dawna powiadano"Proste jest Piękne " a " Prowizorka skuteczniejsza i trwalsza od opatentowanego Wzoru " Nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło "
A to że stosowane środki na wskutek nie czytania instrukcji ulotki to inna sprawa
Małydadant pisze:
Dać dziecku nową zabawkę to będzie miało radochy w "cztery d..y". Czy ktoś stosował tę " zabawkę" w praktyce? Jak zachowują się pszczoły? Czy warroa d. ucieka z ula? Oto jakoś nikt nie pyta o najważniejsze czyli o efekt. Proszę o opinie. Pozdrawiam

Odpowiedź jest prosta
- odymiałeś kiedyś Apiwarolem ???
- Albo odparowywałeś Kwas Szczawiowy - Sublimatorem ??
To tym Dyfuzorem czy Furretem obojętnie jakiej by nie był produkcji efekt jest ten sam
cały psikus polega na czasie że tu się pierdzielisz parę ładnych minut a tu parę sekund
Zwalczanie waroozy to jedna z podstaw wszystkiego co się dzieje na pasiece a bez przyczyny się nic nie dzieje ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 października 2010, 20:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
No i jest konkretna odpowiedz oszczędność czasu. :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 października 2010, 20:46 - ndz 
Małydadant pisze:
No i jest konkretna odpowiedz oszczędność czasu. :brawo:

Jest jeszcze jeden i może najważniejszy aspekt
Wdmuchany dym z Amitrazą Czy Pary Kwasu - znacznie szybciej i znacznie dokładniej spenetrują wszystkie zakamarki ula jak tradycyjna metoda ;-)
A i jeszcze jedno cena środka leczniczego


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2010, 10:02 - pn 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dzień dobry Państwu,


"Zobaczcie na Bocianka, on ciągle gmera w ulach i ciągle je leczy, ale jakoś nie biadoli że ma słabe albo coś mu się osypało. Proponuje więcej czytać o chorobach pszczół i chorobach czerwiu, bo pszczoły jak uciekają z ula to tylko i wyłącznie aby ucieć od swojego środowiska czyli chorego czerwiu!!!"


Zapoznałem się dokładnie z dyskusją na tym wątku i niczego nowego do tej dyskusji nie dodam, poza dwoma stwierdzeniami:

1. Całkowicie się zgadzam ze zdaniem zacytowanym wyżej. Na wskutek narastania różnorodnych czynników cywilizacyjnych, współcześnie należy "GMERAĆ PRZY PSZCZOŁACH DWA RAZY WIĘCEJ NIŻ TO ROBILI NASI OJCOWIE. Dodać należy, ze pracujemy dwa razy więcej, a produkcja miodu... jest mniej więcej na tym samym poziomie;

2. Od wielu lat prowadzę ożywioną korespondencję z amerykańskimi pszczelarzami, którzy stwierdzają, że CCD u nich dotyczy głównie DUŻYCH PASIEK!!! W małych pasiekach problem ten występuje na stosunkowo niewielką skalę. Co to dla mnie oznacza? Że pszczoła miodna skutecznie się opiera próbom uprzemysłowienia tej gałęzi produkcji rolnej, co przy równoczesnym nasileniu negatywnych skutków występowania czynników cywilizacyjnych (postęp w chemizacji rolnictwa, zatrucie naturalnego środowiska, niemal powszechna obecność jonów metali ciężkich, itd.) skutkuje ich masowym ginięciem. Dlatego, w małych pasiekach, pszczelarze poświęcają więcej czasu, energii i pracy swoim pszczołom i potrafią zniwelować negatywne skutki zachodzących w otoczeniu zmian. To samo zaczynamy obserwować w Polsce - kto zbyt mało "gmerze" przy pszczołach, ten ponosi duże straty (zarówno duży pszczelarz jak i mały). To tylko chciałem dodać do tej interesującej dyskusji.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2010, 17:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Czyli stare porzekado dalej jest na czasie :oczko:
Jak sobie dbasz - tak sobie masz. :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2010, 19:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szczupak pisze:
Czyli stare porzekado dalej jest na czasie :oczko:
Jak sobie dbasz - tak sobie masz. :chytry:
Chyba tę maksyme napisze pod każdym daszkiem ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 listopada 2010, 18:06 - ndz 
bzzy pisze:
01-09, 17:39 Odpowiedz z cytatem
Ule pustoszeją


Problem jest zauważalny zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii, Szwajcarii, Francji i Niemczech. Ale najgorzej jest z pszczołami w USA i Kanadzie. W latach 1971-2006 prawie o połowę zmniejszyła się liczba amerykańskich uli. Od początku bieżącego roku stwierdzono przyśpieszenie tego zjawiska. Pszczeli problem nazywa się CCD, czyli Colony Collapse Disorder . Ule po prostu pustoszeją. Pszczelarze znajdują prawie puste pasieki z ulami pełnymi miodu i co jeszcze bardziej zadziwiające z zupełnie dobrze wyglądającymi larwami. Tak jakby ich pszczoły nagle ginęły gdzieś z dala od domu bez żadnej przyczyny związanej z samym ulem.
źródło: Jacek Kubiak

Ne werze w to CCD. Hoc mialem dokladne take ziawisko w 1999 roku/ Jak tszeci rok te same paski Apistanu urzyl. Z tei pory urzywam tylko nowe paski odrazu po ostatnim miodobraniu. No i tak w pazderniku albo listopade urzywam bipin (amitraz)/ Erzeli eszcze kormic w zime pszczul ne puznei 10 wrzesnia to wszystko bende okei :oczko:
problem CCD wiadomy tam gde puznei pojawilse destruktor. I oni maiom bzika na tyh organik metodah :śmieję się z ciebie: kwasy i inne neszkodliwe rzeczy slabo pomagaiom/
Liczyse rze jak za raz bende zgubiono 98% i wencei destruktora to morzno obeiscse 1 obrubkoi w roku/ Jak ja urzywam fluwalinat ktury dae prawe 100% w serpniu a potym dla garantyi w listopade po wYisciu czerwu - amitraz ktury wybie tyh kleszczy rze mogli byc pszyzwyczoine do fluwalinatu - to rzadnyh CCD byc ne morze :D karzdego roku spszedae odklady i nawet pni.
w swoei paseke mam ne wencei 1-2% odhodu w zime/ I zawsze z oczewistyh pszyczyn-myszy, kuna, albo cosc podobnego.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 listopada 2010, 20:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Nik nie jestem strasznie doswiadczonym pszczelarzem, ale mam identyczne zdanie jak ty. Poprostu nieskuteczne leki na warroze powodują taki zanik pszczół w ulu. Trzy lata temu zastosowalem 3 albo 4 raz z rzędu paski do leczenia warrozy z baywarolu. Nie mialem wtedy jeszcze tak szerokiej wiedzy na temat warrozy, lekarstw itp. Stosowalem to co mi weterynarz polecil. No i w czerwcu nagle rodziny tak mi osłabły że z 6 które posiadałem tylko jedna do zimy dotrwała, a w innych pozostała garstka pszczół wraz z matką, które były tak słabe, że robote dokończyły rabujące pszczoły, osy i szerszenie. Objawy były identyczne jak w opisie CCD. Dużo czerwiu, a opiekujących pszczół garstka. Niestety dopiero w następnym roku zorientowałem się że to warroza, jak zastosowałem apiwarol i inne metody leczenia pszczół. W wielkich gospodarstwach pszczelarskich poprostu nie ma czasu na długotrwałą walkę z warrozą. Wkłada się paski (w stanach i kanadzie to chyba kumafos) i tak przez kilka lat. Nie bada się osypu w każdym ulu i nie biega się po 10 razy do ula specjalnie zeby warroze leczyc. No i skutki tego są takie że jak pojawią się szczepy odporne na stosowane lekarstwo to 50 % pasiek pada i ludzie szukają na siłe jakiegoś wyjścia żeby odszkodowania i dofinansowana od państwa dostac na odbudowę, a wymyślenie nowej choroby to chyba najlepszy sposób. Poprostu warroza staje się coraz wymagającym przeciwnikiem ze względu na nabywanie odporności, a pszczelarze mają ograniczone możliwości działania. Oczywiście można dołączyc aspekt spiskowy ;-) że im gorzej dla pszczelarzy tym dla firm produkujących leki lepiej. Postraszą ludzi że padło 50-70 % pasiek, to nikt nie będzie na lekach oszczędzał i zastanawiał się czy stosowanie drogich lekarstw wogóle ma jakiś sens. A nie chce mi się wierzyc ze nie udało się do tej pory wymyslic leku dzieki ktoremu problem warrozy odszedł by w niepamięc. Dzisiaj czytałem o komarach zmodyfikowanych genetycznie ktore aby zyc musza miec podany antybiotyk. W srodowisku naturalnym zapladniaja komarzyce i bez antybiotyku ich potomstwo nie przezywa. Tworzone są tak zaawansowane rozwiazania w innych dziedzinach zycia, a w pszczelarstwie z głupią warroza od prawie 40 lat rady sobie nikt dac nie moze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 listopada 2010, 21:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
całą katarynką tego CCD jest warroza lecz dzieła zniszczenia dokonują wirusy takie jest moje zdanie, a tak w ogóle to my sami do tego przyczyniliśmy się począwszy od sprowadzania pszczoły kaukaskiej a dalej to jak po sznureczku, tylko ciekaw jestem co jest w tym kłębku, może jakaś puszka pandory ?

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 190 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji