FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 12:39 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 07 listopada 2014, 23:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Proszę oto zderzenie uważenia że.... z tym jak jest :

https://www.youtube.com/watch?v=oPZd7Ir ... OdcHDU73ng


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 00:14 - sob 

Rejestracja: 19 czerwca 2010, 21:40 - sob
Posty: 136
Lokalizacja: lubelskie
napisz jaka temperatura była podczas dymienia?
ja dymiłem przy 16stopniach lot pszczoły był wracały z pyłkiem.
lecz po podniesieniu dennicy widać było uwiązany kłąb ,osyp 2szt.
A jestem pewien że jest w tej rodzinie sporo więcej pasożyta


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 00:23 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
piotrwicha pisze:
ja dymiłem przy 16stopniach lot pszczoły był wracały z pyłkiem.

A wylotek zamknięty ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 00:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Wcześniej dochodziło do 16 stopni ( ale nie wiem jak z dokładnością termometru ), przygotowałem sobie sprzęt, powkładałem wsuwki w dennice i czekałem aż przystopują z lotami kiedy to zaczęło się ochładzać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 00:28 - sob 

Rejestracja: 18 listopada 2013, 20:23 - pn
Posty: 18
Lokalizacja: Wysoka Górka
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Stary Sącz
piotrwicha pisze:
napisz jaka temperatura była podczas dymienia?
ja dymiłem przy 16stopniach lot pszczoły był wracały z pyłkiem.
lecz po podniesieniu dennicy widać było uwiązany kłąb ,osyp 2szt.
A jestem pewien że jest w tej rodzinie sporo więcej pasożyta
]

Sprawdź wkładkę po 48 godzinach, parę dni temu dymiłem pszczoły jedną rodzinkę co wiedziałem że ma sporo warozy, ku mojemu zdziwieniu godzinę po zabiegu były zaledwie 2 szt., więc myślę całkiem fajnie. Przyszedłem po dwóch dniach, a tam osyp grubo ponad 100.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 00:56 - sob 

Rejestracja: 19 czerwca 2010, 21:40 - sob
Posty: 136
Lokalizacja: lubelskie
osyp sprawdzam po jakiś 20godz wylot obowiązkowo zatkany przez min 30minut.Może jest zależność od rejonu czy pszczoły wiszą już w kłębie u mnie były już przymrozki do -6


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 08:41 - sob 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dzień dobry Państwu,

Macieju nie masz może w swoich zbiorach danych na temat termolokacji u warrozy? Interesuje mnie u niej schemat odbioru bodźców termicznych. Dane wydzielania ciepła przez czerw w różnych stadiach w stosunku do otoczenia też byłyby mile widziane.
Pozdrawiam serdecznie


Mam tylko taki oto link: http://jeb.biologists.org/content/215/2/264.full ,który również mnie nie do końca satysfakcjonuje, Ale poruszył Pan bardzo ważny problem, który mnie już od kilku lat nurtuje. Z tym, że mnie bardziej interesuje szybkość reakcji samic V. destructor na bodźce chemiczne. Prześledźmy zmiany jakie zachodzą w ciągu 32 lat obecności warrozy w naszym kraju.

CO WIEMY?
I. Samice tego pasożyta wchodzą do komórek pszczelich pod koniec 8 doby licząc czas od momentu złożenia jaja przez królową. Następnej doby powstaje zasklep i samice przystępują do żerowania na larwie i znoszenia jaj. Po 13 dniach, czyli w 21 dniu od czasu złożenia jaja, wygryzają się pszczoły robotnice, a wraz nimi stara samica V. destructor i 1 lub 2 młode zapłodnione jej córki.

II. Spalanie amitrazy jest stosowane od początku pojawienia się tego pasożyta w naszym kraju. Również badania wykazały, że ginie każdy osobnik warrozy, który ma kontakt z dymem, w związku z tym nie może uodpornić się na ten lek (podstawą nabrania odporności jest przeżycie kontaktu z lekiem i wydanie potomstwa już mającego cechy odporności).

III. Faktem jest, że w latach 1980-tych i 90-tych było zalecenie trzykrotnego stosowania spalania amitrazy w odstępach 5 dniowych i to w zupełności wystarczało na skuteczne wyleczenie pszczół z tego pasożyta.
Po prostu przez te 15 dni spadały wszystkie samice V. destructor, tzn. i te które były na pszczołach (to oczywistość) i te, które dopiero zanurkowały do komórek z larwami pszczół i te, które już były pod zasklepami komórek. Teoretycznie 3 zabiegi odymiania Apiwarolem powinny wystarczać również obecnie, ale nie wystarczają i Program Krajowego Wsparcia Pszczelarstwa dofinansowuje zakup tego leku na 5 zabiegów, a warroza jeszcze się sypie po dalszych zabiegach.

WNIOSEK
Coraz bardziej skłaniam się do takiej oto teorii: Otóż na początku naszej "przygody" z warrozą przeżywały tylko te osobniki, które zaledwie poczuwszy swąd dymu, natychmiast nurkowały do komórki pszczelej z larwą (niezależnie od jej wieku), zanurzały się w mleczku pszczelim i czekały tak długo, aż środowisko wnętrza ula robiło się czyste. Wystarczyło, aby znalazła się jedna taka samica na 10 tys. sztuk i już stopniowo hodowaliśmy nowy typ warrozy, która nadal jest nieodporna bezpośredni kontakt z dymem powstałym z amitrazy, ale reaguje na najmniejszy jej "zapaszek" paniczną ucieczką do komórek z larwami. Oczywiście, nie wszystkie samice zdążają to zrobić i dlatego sypie się nam po V, VI i VII razie dymienia. Jest to dość odważna teoria, ale w świetle przedstawionych wyżej faktów, chyba nie ma innego wytłumaczenia na wzrost odporności warrozy na dym powstały ze spalania amitrazy. A na wyselekcjonowanie takiego typu warrozy mieliśmy czasu wystarczająco dużo tzn. 32 lata i setki pokoleń V. destructor. Ale teoria jest tylko teorią i wymaga potwierdzenia lub wykluczenia przez naukę. Im szybciej to nastąpi tym dla nas pszczelarzy będzie lepiej.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 08:49 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
pasieczna pisze:
Ale teoria jest tylko teorią i wymaga potwierdzenia lub wykluczenia przez naukę.

Tak samo jak "po ilu dniach stara samica wchodzi ponownie do komórki pszczelej ".
A nauka milczy :|

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 10:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
piotrwicha pisze:
Chyba kazdy kto ma pszczoły kilka lat zauważył ze 15 stopni jesienią a wiosną to całkiem inna temp. dla pszczół . Obecnie pszczoły przy 15stopniach po otwarciu gniazda sypia się jak groch i są drętwe ,wiosną wygląda to zupełnie inaczej przy takich temp pszczoła jest pełna wigoru.


I tak i nie.
W rodzinach bez czerwiowych faktycznie pszczoły są spokojniejsze ale żeby ten stan nazwać kłębem to lekka przesada. O jakim kłębie mowa jeżeli pszczoły wczoraj przy temp. 17 st. nosiły pyłek.
Natomiast rodziny gdzie jeszcze matki czerwią - nie tworzyły kłębu nawet w ubiegłym tygodniu kiedy pojawiły się przymrozki nocne.
Są to rodziny najbardziej zarażone warrozą.

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:06 - sob 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
[quote="pasieczna"]Dzień dobry Państwu,

Macieju nie masz może w swoich zbiorach danych na temat termolokacji u warrozy? Interesuje mnie u niej schemat odbioru bodźców termicznych. Dane wydzielania ciepła przez czerw w różnych stadiach w stosunku do otoczenia też byłyby mile widziane.
Pozdrawiam serdecznie


Mam tylko taki oto link: http://jeb.biologists.org/content/215/2/264.full ,który również mnie nie do końca satysfakcjonuje, Ale poruszył Pan bardzo ważny problem, który mnie już od kilku lat nurtuje. Z tym, że mnie bardziej interesuje szybkość reakcji samic V. destructor na bodźce chemiczne. Prześledźmy zmiany jakie zachodzą w ciągu 32 lat obecności warrozy w naszym kraju.

CO WIEMY?
I. Samice tego pasożyta wchodzą do komórek pszczelich pod koniec 8 doby licząc czas od momentu złożenia jaja przez królową. Następnej doby powstaje zasklep i samice przystępują do żerowania na larwie i znoszenia jaj. Po 13 dniach, czyli w 21 dniu od czasu złożenia jaja, wygryzają się pszczoły robotnice, a wraz nimi stara samica V. destructor i 1 lub 2 młode zapłodnione jej córki.

II. Spalanie amitrazy jest stosowane od początku pojawienia się tego pasożyta w naszym kraju. Również badania wykazały, że ginie każdy osobnik warrozy, który ma kontakt z dymem, w związku z tym nie może uodpornić się na ten lek (podstawą nabrania odporności jest przeżycie kontaktu z lekiem i wydanie potomstwa już mającego cechy odporności).

III. Faktem jest, że w latach 1980-tych i 90-tych było zalecenie trzykrotnego stosowania spalania amitrazy w odstępach 5 dniowych i to w zupełności wystarczało na skuteczne wyleczenie pszczół z tego pasożyta.
Po prostu przez te 15 dni spadały wszystkie samice V. destructor, tzn. i te które były na pszczołach (to oczywistość) i te, które dopiero zanurkowały do komórek z larwami pszczół i te, które już były pod zasklepami komórek. Teoretycznie 3 zabiegi odymiania Apiwarolem powinny wystarczać również obecnie, ale nie wystarczają i Program Krajowego Wsparcia Pszczelarstwa dofinansowuje zakup tego leku na 5 zabiegów, a warroza jeszcze się sypie po dalszych zabiegach.

WNIOSEK
Coraz bardziej skłaniam się do takiej oto teorii: Otóż na początku naszej "przygody" z warrozą przeżywały tylko te osobniki, które zaledwie poczuwszy swąd dymu, natychmiast nurkowały do komórki pszczelej z larwą (niezależnie od jej wieku), zanurzały się w mleczku pszczelim i czekały tak długo, aż środowisko wnętrza ula robiło się czyste. Wystarczyło, aby znalazła się jedna taka samica na 10 tys. sztuk i już stopniowo hodowaliśmy nowy typ warrozy, która nadal jest nieodporna na bezpośredni kontakt z dymem powstałym z amitrazy, ale reaguje na najmniejszy jej "zapaszek" paniczną ucieczką do komórek z larwami. Oczywiście, nie wszystkie samice zdążają to zrobić i dlatego sypie się nam po V, VI i VII razie dymienia. Jest to dość odważna teoria, ale w świetle przedstawionych wyżej faktów, chyba nie ma innego wytłumaczenia na wzrost odporności warrozy na dym powstały ze spalania amitrazy. A na wyselekcjonowanie takiego typu warrozy mieliśmy czasu wystarczająco dużo tzn. 32 lata i setki pokoleń V. destructor. Ale teoria jest tylko teorią i wymaga potwierdzenia lub wykluczenia przez naukę. Im szybciej to nastąpi tym dla nas pszczelarzy będzie lepiej.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 19:31 - sob 
Maciek po co powtórzyłeś ten post?


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2014, 21:23 - sob 

Rejestracja: 10 lutego 2013, 20:06 - ndz
Posty: 382
Lokalizacja: małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
ja-lec pisze:
Maciek po co powtórzyłeś ten post?

Żeby mieć większą ilość postów.
Ten post jest inny, bo jest tylko jeden podpis.

_________________
Jestem pszczelarzem i kolekcjonerem kapsli. Jeśli masz jakieś kapsle napisz do mnie na PW, lub maila. Moja kolekcja: http://www.janko-kapsle.prv.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 23:02 - sob 
pasieczna pisze:
CO WIEMY?
I. Samice tego pasożyta wchodzą do komórek pszczelich pod koniec 8 doby licząc czas od momentu złożenia jaja przez królową. Następnej doby powstaje zasklep i samice przystępują do żerowania na larwie i znoszenia jaj. Po 13 dniach, czyli w 21 dniu od czasu złożenia jaja, wygryzają się pszczoły robotnice, a wraz nimi stara samica V. destructor i 1 lub 2 młode zapłodnione jej córki.


Tu Kolego Macieju już wiemy, że napewno jest inaczej. Czytaj tylko nowe publikacje a nie książki z pożółkłymi już ze starość kartkami.
Samica V-z wchodzi do komórki pszczelej lub trutowej między czwartym a szóstym dniem życia czerwiu. Pierwsze jajko składa w 11-jej dobie życia czerwiu, następne co 30 godzin. Cykl rozwojowy V-y od złożenia jajka do osiągnięcia dojrzałości rozpłodowej wynosi max 9 dni.
Z tego wynika, że na czerwiu pszczelim może się wylęgnąć jedna samica a i to nie zawsze, a na czerwiu trutowym dwie do nawet czterech.

Z tego wychodzi jak ważna jest walka z V-ą w okresie wychowu przez rodzinę trutni.
A Wy sobie ten okres lekką ręką odpuszczacie i nie dajecie rady w żaden sposób jej zwalczyć. Amitrazy nie oskarżajcie o brak skuteczności, dołóżcie do niej jeszcze niechemiczną metodę walki walki z V-ą.
Ja wiem, że ramka pracy i wyłapywanie nią samic V-y powoduje otwarcie się scyzoryka w kieszeni niektórych Kolegów, ale trudno.
Podnoście sobie koszty leczenia, zwiększajcie dawki chemii i narzekajcie.


Na górę
  
 
Post: 08 listopada 2014, 23:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Niektórym się po prostu nie chce, żeby to dobrze zrobić trzeba przechować przez zimę po jednej ramce trutowej na rodzinę ,wtedy można na wiosnę najwięcej wyłapać. Jeśli włożycie na wiosnę ramkę pracy , zanim ją pszczoły odbudują i matka zaczerwi już tabuny pasożyta szalały będą po ramkach. Lepiej tak niż wcale, ale najskuteczniej jest podać wiosną ramkę przeczerwioną.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 listopada 2014, 23:44 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ewa Masz racje ze na wiosne dac rameczkie trutowa już przeczerwioną , bo waroza lubi juz przeczerwione ramki trutowe, bo tam po rozchyleniu wylinki składa swoje jaja i larwa ich nie zwali. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 00:11 - ndz 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dobry wieczór Państwu,

https://bienenkunde.uni-hohenheim.de/up ... ontrol.pdf

Within the honey bee colony, worker larvae are infested 15–20 h
prior to cell capping, and drone brood 40–50 h

Z artykułu, do którego podałem wyżej link, wkleiłem jedno zdanie, które w wolnym tłumaczeniu znaczy: W pszczelej rodzinie larwy pszczół robotnic są atakowane na 15-20 godz. przed zasklepieniem komórki, a larwy trutni na 40-50 godz. Oczywiście jest tu mowa o samicach V. destructor.

Jeżeli chodzi o walkę biologiczną z warrozą to opisywałem wielokrotnie już mój model zintegrowanej walki z tym pasożytem, w którym jednym z głównych elementów są właśnie metody biologiczne walki z V. destructor. Jeżeli chodzi o niszczenie tych pasożytów przy pomocy czerwiu trutowego, jest to wspaniała metoda, tylko, że kończy się prawie w połowie lata (w tym roku do końca lipca w mojej pasiece już nie było trutni). Byłem przekonany, że cała dyskusja dotyczy jesiennego leczenia pszczół z warrozy. Jeżeli myliłem się to niech Autor-Założyciel tego wątku mnie poprawi.

Jak będziecie Państwo czytać artykuł, na który powołuję się, to zwróćcie Państwo uwagę jak szalenie wyspecjalizowana w destrukcyjnej pracy jest V. destructor. Otóż te samice, które są dojrzałe do ataku larw pszczelich lub trutowych, to przenoszą się one na pszczoły-opiekunki i wędrują z nimi od larwy do larwy i jak trafią na larwę w odpowiednim wieku bez najmniejszego trudu schodzą z pszczoły do komórki. Arcyciekawych szczegółów w tym artykule jest znacznie więcej, ale nie wiem czy wszystkich one interesują.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski

P.S.
W mojej bazgraninie nie znoszę jakichkolwiek błędów. Poprawiając je poprzez "cytuj", program drugi raz zapisuje mój post. Jeżeli jest na to lekarstwo, to bardzo uprzejmie proszę o podpowiedzenie. Równocześnie przepraszam co bardziej nerwowych Forowiczów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 00:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
kolopik pisze:
Z tego wynika, że na czerwiu pszczelim może się wylęgnąć jedna samica a i to nie zawsze, a na czerwiu trutowym dwie do nawet czterech.
Z tego wychodzi jak ważna jest walka z V-ą w okresie wychowu przez rodzinę trutni.

A guzik prawda.
W tym roku dość dokładnie monitorowałem rozwój jednego odkładu z połowy czerwca z młodą matką.
Czerwiu trutowego w tej rodzinie nie było wcale, natomiast co z warrozą?
Na koniec września spadło 2000-3000 warroz wychowanych praktycznie na samym czerwiu pszczelim.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 07:27 - ndz 
JM,
Monitoring. Co to znaczy ? Czy ciągle obserwowałeś obraz który na monitor przesyłała umieszczona w gnieździe kamera ?
A ile szt V-z przeniosłeć z macierzaka do odkładu na pszczołach ?
A ile jej naniosły obce trutnie i inne gości ?
A nic nie piszesz o zabiegu Apivarolem w okresie bez zasklepionego czerwiu. Pewnie go nie wykonałeś bo gdyby to osyp miałbyś bez tych zer.
Więc nie dziw się, że po 115-tu dniach namnożyła się do takiej ilości.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2014, 12:58 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Po tym ile w tym roku miałem osypu warrozy w ulach i jak skrupulatnie wycinałem czerw trutowy oraz obcinałem łby na plastrach normalnych gdzie były dodatkowe próby wychowu trutni to stwierdzam że warroza nie ma przeszkód w dużym namnażaniu na komórce pszczelej . Cały czas w czerwiu trutowym była masa warrozy wyrzucana . W rodzinie gdzie amitraza nie dała rady od lipca to w sierpniu wyrzucając czerw pszczeli większość wygryzających się pszczół miała do kilku warroz. Tych wygryzających się bo raczej trzeba było je wyciągać gdyż były w stanie co najwyżej ponacinać zasklep.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 13:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
kolopik,
Jeżeli wg Ciebie "monitorowanie" musi się odbywać koniecznie na monitorze to znów jesteś w błędzie.
Jeżeli nie wiesz co to znaczy "monitoring" to Twój problem, są słowniki, można się łatwo douczyć.
Nie napisałem, że "ciągle obserwowałem" tylko dość dokładnie.
Odkład był na początku po utworzeniu raz odymiony, spadło ca. 100 warroz, potem w okresie lipiec sierpień 3 krotny zabieg polewania kwasem szczawiowym.
Po odymieniu pozostało to co pad zasklepem, niechby nawet było tam tej warrozy trzy razy więcej, czerwiu trutowego nie było.
I niby dlaczego z innych rodzin miały by akurat tylko wynosić, a do akurat tego ula tylko przynosić, jeżeli nawet przynosiły to i również wynosiły, chyba to logiczne.
I skąd na koniec września 2000-3000 tys. warrozy?
Więc nie pisz, że "na czerwiu pszczelim może się wylęgnąć jedna samica a i to nie zawsze", bo gdyby tak miało być, to w rodzinie bez czerwiu trutowego warrozy by ubywało, a to jest wierutna bzdura, bo z 300 szt nie urosło by do 3000.
Wniosek:
Warroza rozmnaża się również całkiem dobrze na czerwiu pszczelim.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 18:37 - ndz 
pasieczna pisze:
Jeżeli chodzi o niszczenie tych pasożytów przy pomocy czerwiu trutowego, jest to wspaniała metoda, tylko, że kończy się prawie w połowie lata (w tym roku do końca lipca w mojej pasiece już nie było trutni).
Maciek starasz się być cywilizowanym człowiekiem a zachowujesz się jak barbarzyńca. Dla mnie wycinanie czerwiu to jak mord nienarodzonych dzieci w czym nie widzę niczego wspaniałego jak to Ty piszesz. Jeżeli miał bym wycinać te bezbronne stworzenia to wolał bym zrezygnować z pszczelarstwa.
pasieczna pisze:
Równocześnie przepraszam co bardziej nerwowych Forowiczów.

Jeżeli miałeś mnie na myśli to spoko nie tak łatwo mnie wyprowadzić z równowagi zwłaszcza psychicznej. I daj spokój z tymi epitetami źle się czyta coś takiego.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2014, 19:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
http://www.youtube.com/watch?v=7P1h6yZVX5E

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 20:27 - ndz 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dobry wieczór Państwu,

http://www.youtube.com/watch?v=7P1h6yZVX5E

Świetny film! Dziękuję Panu za ten link.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 20:32 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dubel się trafił. Do usunięcia

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 20:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pasieczna, Mnie nie satysfakcjonuje do końca. Ale słowa tego człowieka warto zawsze wysłuchać.
Pozdrawiam

Ps. Było więcej takich filmów i to młodszych. Przepadły.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 20:53 - ndz 
adriannos pisze:
http://www.youtube.com/watch?v=7P1h6yZVX5E
pasieczna pisze:
Dobry wieczór Państwu,

http://www.youtube.com/watch?v=7P1h6yZVX5E

Świetny film! Dziękuję Panu za ten link.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski
adriannos pisze:
Dubel się trafił. Do usunięcia
adriannos, Czy Ty aby móc się bardziej dowartościować przypadkiem nie zacząłeś pisać sam ze sobą? dodam że film za....sty :D


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2014, 21:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ja-lec,
adriannos pisze:
pasieczna, Mnie nie satysfakcjonuje do końca. Ale słowa tego człowieka warto zawsze wysłuchać.
Pozdrawiam

Ps. Było więcej takich filmów i to młodszych. Przepadły.
to było w treści dubla, się wysłało 2x pod rząd. Zmieniłem treść 1 z nich i poprosiłem o usunięcie. Żle odebrałeś. Teraz widzę, że namotałem. Moja wina.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2014, 21:40 - ndz 
adriannos, Ależ nie musisz się tłumaczyć ja bardziej na myśli miałem te uprzejmości no ale nie ważne.


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2014, 10:44 - pn 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 20:19 - ndz
Posty: 104
Lokalizacja: Opole
Dzień dobry Państwu,

pasieczna, Mnie nie satysfakcjonuje do końca. Ale słowa tego człowieka warto zawsze wysłuchać.
Pozdrawiam


Ma Pan rację. W temacie tego wątku niewiele on wnosi, natomiast ja zostałem zauroczony przez wykładowcę pięknem języka i jakimś takim naturalnym sposobem werbalnej komunikacji między nim, a audytorium. Dla mnie jest to świetny film i jeszcze raz dziękuję za ten link.

Pozdrawiam

Maciej Winiarski


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 13:16 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
https://www.youtube.com/watch?v=teopiu9VYBA

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 02:59 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Filmik naprawdę bardzo dobry, tylko ponoć w Australii nie ma V:) Przeszłość? Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2014, 10:51 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 21:41 - pn
Posty: 85
Lokalizacja: Olszyny
Ule na jakich gospodaruję: WL WL3/4
Rozwój warrozy, VSH ogólnie ciekawa strona http://www.ars.usda.gov/Services/docs.h ... 44&page=14
Na czym polega i jak wykonać test VSH: http://www.elgon.es/diary/?p=146


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 listopada 2014, 09:20 - śr 

Rejestracja: 12 kwietnia 2011, 21:12 - wt
Posty: 182
Lokalizacja: Staszów, świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Wczoraj wykorzystałem ciepły dzień i przejrzałem ule na jednym z pasieczysk (drugie w ubiegłą sobotę). W niektórych jeszcze były kółka zasklepionego czerwiu. I tak jak radził xsiek odsklepiłem zasklepiony czerw i przed zachodem słońca wszystkie ule zostały odymione apiwarolem - jest to moje 2 dymienie w tym roku. Więc teoretycznie 99% warozy, która jeszcze była w ulu powinno paść. Jeżeli w ciągu zapowiadanych ciepłych dni, nie naniosą od sąsiadów to na zimę idą ule wolne od warozy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 listopada 2014, 09:34 - czw 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Wczoraj odymiłem apiwarolem 18 zazimowanych rodzin.W jednym ulu było najwięcej bo 19 szt.w 7 zero,a w pozostałych od 1 do 4 szt.Moje leczenie jesienne to dwa dymienia apiwarolem 25 i 29 września,14 pażdziernika CHECK MITE metodą p.Zieniewicza i teraz kontrolnie apiwarol.Myślę ,że nie jest żle.Pozdrawiam.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji