FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 19:19 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3
Autor Wiadomość
Post: 20 stycznia 2015, 03:53 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
andrzejkowalski100 pisze:
Wcale nie malo sie nazbieralo.Zapytam dlaczego pszczola jeszcze zyje??
Odpowiedz nie trudna, zyje bo pomaga jej pszczelarz. Pszczola w dzisiejszych warunkach zyc juz nie potrafi bez pomocy czlowieka -pszczelarza.


Tam gdzie stosuje się opryski pszczoły mają na prawdę ciężko ,ale w rejonach gdzie oprysków nie ma pszczoły też nie mają się dobrze.
Pszczoła potrafi żyć bez człowieka 1% populacji przeżywa góra 5 % i to wystarczy aby zachować gatunek. Tylko człowiek pazerny i chce aby 90% potrafiło przeżyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2015, 19:01 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
teliper pisze:

Tam gdzie stosuje się opryski pszczoły mają na prawdę ciężko ,ale w rejonach gdzie oprysków nie ma pszczoły też nie mają się dobrze.
Pszczoła potrafi żyć bez człowieka 1% populacji przeżywa góra 5 % i to wystarczy aby zachować gatunek. Tylko człowiek pazerny i chce aby 90% potrafiło przeżyć.


Nie wystarczy zachowac gatunek, pszczoly musza zapylac, bo nastapi zalamanie i zapasc ekosystemu.Taka wizja zagraza bezposrednio czlowiekowi. Dotyczy to calego swiata.
Uzupelniajac, obrazujac bledne kolo zaleznosci wystepujacych miedzy czlowiekiem a varroa,pszczola/patrz poprzedni post/ mozna pokusic sie o wytlumaczenie. Dlaczego tam, gdzie nie ma opryskow ,,pszczoly tez nie maja sie dobrze,,.Znowu trzeba powiedziec winna jest varroa.Nie dosc, ze przyssa sie do pszczol wypijajac im hemolimfe, to wstrzyknie /przyniesie/
im porcje przeroznych wirusow i patogenow pobranych z rodzin na ktorych wczesniej zerowala.Ladne,brzydkie koleczko. Moim zdaniem do momentu, kiedy nie zmienimy swoich postepowan wobec pszczoly/srodowiska /, nie zatrzymamy procesu zniszczenia.
Pierwszym krokiem na drodze ku poprawie jest ograniczenie wprowadzania przez samego pszczelarza do srodowiska ula nadmiaru ciezkiej chemii .Kazde zachecanie przez t.z,, profesorow" do stosowania niekontrolowanego srodkow chemicznych musi byc negowane i poddane krytyce. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2015, 19:35 - wt 
andrzejkowalski100 pisze:
Moim zdaniem do momentu, kiedy nie zmienimy swoich postepowan wobec pszczoly/srodowiska /, nie zatrzymamy procesu zniszczenia.
Pierwszym krokiem na drodze ku poprawie jest ograniczenie wprowadzania przez samego pszczelarza do srodowiska ula nadmiaru ciezkiej chemii .

Nie zmienimy postępowań wobec pszczoły i choć nie jestem zwolennikiem ciężkiej chemii to jej ilość będzie ciągle wzrastać a dowodem na to są wypowiedzi na tym forum.andrzejkowalski100, Musisz wiedzieć że ludzkość w swoim postępowaniu nie ograniczy stosowania chemii i wróci do zdrowej żywności ogryzania korzonków z prostej przyczyny, nie dla wszystkich by tych korzonków starczyło. Nie wiem czy byłbyś za tym żeby 2/3 ludności głodowało, już trochę przeżyłeś z tego co piszesz więc pomyśl jak często jadłeś na śniadanie szynkę w swoim dzieciństwie. Fajne masz hasła ale to co głosisz to utopia.


Na górę
  
 
Post: 20 stycznia 2015, 19:59 - wt 
andrzejkowalski100 pisze:
Pierwszym krokiem na drodze ku poprawie jest ograniczenie wprowadzania przez samego pszczelarza do srodowiska ula nadmiaru ciezkiej chemii .Kazde zachecanie przez t.z,, profesorow" do stosowania niekontrolowanego srodkow chemicznych musi byc negowane i poddane krytyce.


Ciekawe Co mi odpiszesz na ten skład którzy wymyślili Tak uznawani przez Ciebie Naukowcy i Profesorowie
Jako lek dla pszczół w którego skład wchodzą :
Chlorek choliny , Izoleucyna Glicyna , Prolina ,Metionina , Alanina
Histydyna Seryna ,Lizyna , Arginina ,Hydroksylizyna , Treonina,Inozytol ,Kwas asparaginowy ,Hydroksypirolina, Tyrozyna ,
Leucyna, Kwas glutaminowy, Fenyloalanina


Na górę
  
 
Post: 20 stycznia 2015, 21:22 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2014, 16:52 - ndz
Posty: 398
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: hajnówka
andrzejkowalski100 pisze:
Moim zdaniem do momentu, kiedy nie zmienimy swoich postepowan wobec pszczoly/srodowiska /, nie zatrzymamy procesu zniszczenia.
Pierwszym krokiem na drodze ku poprawie jest ograniczenie wprowadzania przez samego pszczelarza do srodowiska ula nadmiaru ciezkiej chemii .Kazde zachecanie przez t.z,, profesorow" do stosowania niekontrolowanego srodkow chemicznych musi byc negowane i poddane krytyce. Pozdrawiam


Leczenie raka chemią to 6 miesięcy i wzwyż (są i przerwy 3-4 tygodniowe)
Apapem i jedną tabletką raka nie wyleczysz ,a piszesz o stosowaniu nadmiaru ciężkiej chemii w postaci 2 zawieszonych pasków na cały rok.Zapytaj tego profesora (może puści parę) ile miesięcy u pszczół trwa taka kuracja i ile zabiegów i z jakimi przerwami i dawkami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 06:40 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
ja-lec pisze:
Nie zmienimy postępowań wobec pszczoły i choć nie jestem zwolennikiem ciężkiej chemii to jej ilość będzie ciągle wzrastać a dowodem na to są wypowiedzi na tym forum.andrzejkowalski100, Musisz wiedzieć że ludzkość w swoim postępowaniu nie ograniczy stosowania chemii i wróci do zdrowej żywności ogryzania korzonków z prostej przyczyny, nie dla wszystkich by tych korzonków starczyło. Nie wiem czy byłbyś za tym żeby 2/3 ludności głodowało, już trochę przeżyłeś z tego co piszesz więc pomyśl jak często jadłeś na śniadanie szynkę w swoim dzieciństwie. Fajne masz hasła ale to co głosisz to utopia.


Kolego nigdy nie mow nie a gdy mowisz nie w imieniu innych to.......
Jezeli piszesz, ze nie jestes zwolennikiem stosowania chemi to niech wypowiedzi innych nie stanowia zadnych dowodow, ktore by do stosowania chemii Ciebie przekonaly.
Ludzkosc nie ma wyboru , ograniczanie stosowania ciezkiej chemii to koniecznosc, zalamanie ekosystemu to nie zabawa. CCD u pszczol dostrzegl caly swiat , nie bede cytowal tego co powiedzial wczesniej Albert Einstein. To poczatek ogromnego swiatowego problemu, ktory w imieniu przyrody zglasza mala ,wielka pszczola. Jak wiadomo t.z. psie jedzenie ktore kupujemy w supermarkecie nigdy nie znalazlo sie na stolach moznych tego swiata.Dlaczego ?? Odpowiedz prosta, posada w sobie duzo chemii ,co prawda nie cala tablice Mendelejewa .
Dzisiej zdrowa zywnosc jest dla bogatych i ich rodzin. Poniewaz troche przezylem to dane mi jest pamietac, nawet zapach szynki, ktora jadlem na sniedanie nie bylo to codziennoscia ,mimo to trzymam sie niezle. Zadna to co staram sie podkreslic utopia, bede zawsze powtarzal , nie ma zgody na niekontrolowane stosowanie ciezkiej chemii dla pszczol i dla 2/3 ludzkosci o ktorej wspominasz.
Pozdrawiam :pl

ps. jeszcze jedna sprawa kolego Jacku, czy nie masz cos do przekazania w sprawie ,,symbiozy,,. Nie mam sklerozy chociaz mieso moim wielkim przysmakiem prawie jak swoj miod.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 10:02 - czw 
andrzejkowalski100 pisze:
ps. jeszcze jedna sprawa kolego Jacku, czy nie masz cos do przekazania w sprawie ,,symbiozy,,. Nie mam sklerozy chociaz mieso moim wielkim przysmakiem prawie jak swoj miod.

Może ja mam sklerozę po mięsie nafaszerowanym chemią bo nie mogę sobie przypomnieć ale skoro kolega się domaga to podam przykład;

Biznesmen tłumaczy swojej żonie najnowszy interes:
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie.
- No, a co będzie za trzy lata?
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze

W tym przypadku jeszcze symbioza wystąpiła a Ty proszę podaj przykład co wynosi pszczoła w symbiozie z warrozą?


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 10:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
andrzejkowalski100, Optymalizacja czasu pracy równa się rentowność i tego na obecne czasy nie przeskoczysz ,piszę o dużych pasiekach,chyba że bonus w postaci 60zł za kilo.Wszyscy wiedzą że chemia wpędza nas w ślepy zaułek ,czy to w tej ,czy w innej dziedzinie i ma tę przewagę że za jednym zamachem obniża koszta i czas (złudnie),a tu matka natura kiedyś się o to upomni .To jest przerzucanie z kupki na kupkę, tu odejmiemy ,a w innej dziedzinie dorzucimy.Jeszcze rok temu pszczoła kojarzyła mi się z miodem ,dzisiaj widzę jak wiele wysiłku i pracy trzeba włożyć by mieć swój,pyszny a zarazem miód .
Z innej beczki.
Do walki z roztoczem zaprzęgnięto nicienie.

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 11:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 751
Lokalizacja: Świętokrzyskie
To komu najbardziej zależy na pozbyciu się warozy ? Pszczelarzom.
A komu zależy żeby jednak ona była ? Koncernom chemicznym. Dlaczego ?
Bo to nie są fabryczki rodzinne. Uważacie ,że BASF ,Bayer, Monsanto to chałupnicy?
Bayer wypuścił na rynek swoje paski.Przy okazji bo działały na inne roztocza to dlaczego miały by nie zabijać warozy. Były dobre bo działały. Pszczelarze kupowali -szła kasa (duża kasa) .Do czasu.
Dlaczego ? Bo pomyśleli ,że.... damy (świadomie)takie dawki substancji czynnej ,że warozę "zbije" ale nie za dużo ,tak w sam raz. Potem zwiększy się znów dawkę i dalej będzie środek działał i znów będzie z tego kasa. I za jakiś czas znów zwiększymy dawkę tego samego środka i kaska dalej będzie płynąć szerokim strumieniem. Tylko Bayer trochę się przeliczył ,bo dali za mało albo waroza była cwańsza. Tak to działa na całym świecie. To nie tylko dotyczy warozy.To problem innego robactwa zjadającego plony,to problem chwastów bo już w Australi są odporne na roundup. To tyczy się grypy itd....
W Obrazek mają intensywne badania, ponoszenie kosztów ,dopuszczanie leków do obrotu .To się im nie opłaci ,jak można sprzedawać to co już jest i podobno jest dobre.
A jak coś zostanie ( bo jakieś oszołomy stwierdzą, że szkodliwy w Europie) to sprzedamy w trzecim świecie i zejdzie do zera.A miedzy czasie się coś wymyśli.

Dać wam przykład z mojego podwórka ?
Roundup w latach 90 (zachłysnęliśmy się dobrobytem światowym) kosztował 18zł 90 gr/litr i zalecany był w dawce na chwasty 2-3 l/ha . Teraz potrzeba dawki 5-6 l/ha ,a cena skoczyła do 40 zł/l. Co ? Zwietrzał? A cena wzrosła za koszty magazynowania ?
Przestał się sprzedawać to znów zrobili 26 zł. Ale dawka została.Miedzy czasie chcieli wykończyć nasz podobny środek AVANS PREMIUM polskiej Organiki.
I dlatego my mamy tylko Biowar no i ... kadzidło ,ewentualnie trzy zdrowaśki

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 13:40 - czw 
kulka96 pisze:
I dlatego my mamy tylko Biowar no i ... kadzidło ,ewentualnie trzy zdrowaśki

Kulka
Nie Pierdziel ... :haha: biowar to można równomiernie jak i baywarol o policzki obić
to że my nie mamy to pikuś inni mają doskonałe leki tylko że możesz sobie je kupić prywatnie . w Czechach , Austrii w całej Unii i G...o mnie obchodzi że w Polsce nie są dopuszczone są Dopuszczone w UNI
Byłem na spotkani z przedstawicielem ARR do spraw dofinansowania rolnictwa gdzie zadano mu pytanie
Dlaczego w Polsce dla pszczelarzy refundowane są leki o małej skuteczności dostał podany przykład Bayra ... Dlaczego Polski pszczelarz nie może legalnie na refundację jaka przychodzi w UNI kupić np Varidolu , Bienwcholu , Varobinu i wielu innych
Stoickim spokojem Pan Odpowiedział Że Organizacje Pszczelarskie Podają takie leki na jakie jest zapotrzebowanie Gdyby Organizacje Wniosły projekt o zakup innych środków dostały by przyzwolenie na ich zakup , Organizacje mogą wnosić projekty o zakup wszystkich leków Dopuszczonych W UNI .... !!!
Wiec masz prostą odpowiedź


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 14:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
szkoda że przedstawiciel ARR wypowiada się na temat o którym, jak widać, nie ma pojęcia.

Z formalnego punktu widzenia:
- jeśli lek jest zarejestrowany i dopuszczony na rynki wszystkich krajów UE to możemy go mieć.
- jeśli lek jest zarejestrowany i dopuszczony na rynki niektórych krajów UE to może być wprowadzany do obrotu wyłącznie w tych krajach. Czyli to że lek jest dopuszczony w Czechach nie znaczy, że jest automatycznie dopuszczony w Polsce.
- są sytuacje szczególne, przewidziane ustawowo w których powyższe nie obowiązuje (podawałem już konkretne paragrafy) ale dotyczy to sytuacji szczególnych typu masowy pomór.

Tyle teoria, życie toczy się swoim rytmem.

Jeszcze jedno, o rejestrację (dopuszczenie na dany rynek) występuje producent albo podmiot odpowiedzialny a nie jakieś urzędy.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 15:34 - czw 
CYNIG pisze:
Czyli to że lek jest dopuszczony w Czechach nie znaczy, że jest automatycznie dopuszczony w Polsce.

Tomek
Bo o dopuszczenie muszą zabiegać Organizacje A tego nie czynią i taka jest prawda a dlaczego nie czynią doskonale wiesz
Wiec co mądrzejsi kupują leki prywatnie za granicą ...


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 15:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
O dopuszczenie leku występuje producent albo podmiot odpowiedzialny.
A reszta to już tylko kasa...
Ale dopytam się mojego eksperta czy jest jakaś furtka dla organizacji typu PZP bo nie chce mi się teraz studiować ustawy

Inna rzecz, że to jest żenujące, że w kraju jest taka nędza z lekami.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:13 - czw 
CYNIG pisze:
O dopuszczenie leku występuje producent albo podmiot odpowiedzialny.

Nie Myl :)
Bo z tego co napisałeś firma Bayer nie występowała u nas z Polsce o dopuszczenie leku
Tak samo firma Francuzka produkująca Apiguard
Wystąpić o dopuszczenie na rynek ma obowiązek Organizacja czyli PZP Polanka , KZP ŚZP
Gdyby gadali jednym głosem taki wniosek powinien być na biurku GLW i minista rolnictwa


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:16 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
CYNIG pisze:
szkoda że przedstawiciel ARR wypowiada się na temat o którym, jak widać, nie ma pojęcia.

Z formalnego punktu widzenia:
- jeśli lek jest zarejestrowany i dopuszczony na rynki wszystkich krajów UE to możemy go mieć.
- jeśli lek jest zarejestrowany i dopuszczony na rynki niektórych krajów UE to może być wprowadzany do obrotu wyłącznie w tych krajach. Czyli to że lek jest dopuszczony w Czechach nie znaczy, że jest automatycznie dopuszczony w Polsce.
- są sytuacje szczególne, przewidziane ustawowo w których powyższe nie obowiązuje (podawałem już konkretne paragrafy) ale dotyczy to sytuacji szczególnych typu masowy pomór.

Tyle teoria, życie toczy się swoim rytmem.

Jeszcze jedno, o rejestrację (dopuszczenie na dany rynek) występuje producent albo podmiot odpowiedzialny a nie jakieś urzędy.



Zaraz tu Tomciowi podniosę ciśnienie. :D
Wszystko co możecie w postaci gotowych produktów kupić w sklepie lub u lekarza weterynarii na całym świecie możecie stosować gdzie Wam się podoba.
Dopuszczenie do handlu a stosowanie nie mają ze sobą nic wspólnego.
Możecie stosować na warroze wszystkie leki z całego swiata.
Nie wolno dotykać się do czystych substancji.!

O Polski rynek, producenci leków przeciwko warrozie nie mają zamiaru się bić. Wiedzą doskonale, że kokosów tutaj nie zrobią. Nie występuja więc o dopuszczenia do obrotu. To samo jest w przypadku rynku europejskiego. Teorie z kwasami można pomiędzy bajki włożyć. Europa wielkotowarowa stosuje głównie preparaty zawierające amitrazę, kumafos i taufluwalinat, które bez problemu kupuje na innych kontynentach.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
polbart pisze:
Zaraz tu Tomciowi podniosę ciśnienie. :D


Leszek, staram się dbać o zdrówko i nie podnosić sobie ciśnienia forumowym przekomarzaniem

Obowiązujące akty prawne są ogólnie dostępne, ja mam tylko komfort że nie muszę ich czytać bo robi to mój domowy inspektor GIF :).
To że przedstawiem to co obowiązuje prawnie nie znaczy że się z tym utożsamiam czy zgadzam z efektami.
Aż tak głupi nie jestem :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:31 - czw 
CYNIG pisze:
bo robi to mój domowy inspektor GIF :).

:wink:
Dlatego jak idę do lekarza a przepisuje mi receptę np na Magnez za 50zł to w aptece proszę o zamiennik za 10 zł te same właściwości działanie :wink:
A wyjazdy naukowe lekarzy np na Sardynię mnie nie interesują


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:35 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
BoCiAnK pisze:
CYNIG pisze:
O dopuszczenie leku występuje producent albo podmiot odpowiedzialny.

Nie Myl :)
Bo z tego co napisałeś firma Bayer nie występowała u nas z Polsce o dopuszczenie leku
Tak samo firma Francuzka produkująca Apiguard
Wystąpić o dopuszczenie na rynek ma obowiązek Organizacja czyli PZP Polanka , KZP ŚZP
Gdyby gadali jednym głosem taki wniosek powinien być na biurku GLW i minista rolnictwa


No właśnie Bayer (podmiot odpowiedzialny) wystąpił o rejestrację swojego leku i dlatego jest na rynku (Baywarol). Podobnie z Vita Ltd. w przypadku Apiguardu.

Organizacja występując teoretycznie o dopuszczenie produktu leczniczego musiała by być podmiotem odpowiedzialnym (czyli mówiąc wprost firmą wprowadzającą lek na rynek ponoszącą koszty rejestracji i dopuszczenia leku oraz późniejszego dystrybuowania)

Wnioski w takich sprawach składane są do Głównego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych a nie do ministerstw czy GLW

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 16:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
BoCiAnK pisze:
CYNIG pisze:
bo robi to mój domowy inspektor GIF :).

:wink:
Dlatego jak idę do lekarza a przepisuje mi receptę np na Magnez za 50zł to w aptece proszę o zamiennik za 10 zł te same właściwości działanie :wink:
A wyjazdy naukowe lekarzy np na Sardynię mnie nie interesują


Dobry przykład, jak moja małżonka robi zakupy w aptece to kupuje ten przykładowy Magnez ale będący produktem leczniczym za 50zł a nie suplement za 10zł.

Po prostu ma wiedzę jak to funkcjonuje.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 17:00 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
CYNIG pisze:
O dopuszczenie leku występuje producent albo podmiot odpowiedzialny.
A reszta to już tylko kasa...
Ale dopytam się mojego eksperta czy jest jakaś furtka dla organizacji typu PZP bo nie chce mi się teraz studiować ustawy

Inna rzecz, że to jest żenujące, że w kraju jest taka nędza z lekami.


To dystrybutor lub producent występuje o dopuszczenie do obrotu na rynku ale jak już jest lek dopuszczony na terenie unii europejskiej wprowadzenie na rynek krajowy jest łatwiejsze.
Co zaś się tyczy organizacji mogą tylko składać wnioski o jednorazowe sprowadzenie danego leku do GLW (w przypadku wyższej konieczności) ale same sprzedawać nie mogą. Temat obrotu lekami wet jest bardziej skomplikowany niż się nam wydaje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 17:15 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Jest tak skomplikowany, że na całym świecie każdy pszczelarz( polski pszczelarz również) może praktycznie kupić co zechce a przestraszony polski pszczelarz w Polsce może kupić jedynie Apiwarol, Biowar i nic poza tym :(
To gdzie to skomplikowanie jest umiejscowione i kto w sprytny sposób robi polskiemu pszczelarzowi wodę z mózgu?

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 17:36 - czw 
polbart pisze:
a przestraszony polski pszczelarz w Polsce może kupić jedynie Apiwarol, Biowar i nic poza tym :(

https://www.youtube.com/watch?v=Hl8wCUq_OJo
https://www.youtube.com/watch?v=I6wW1VWV_1c


Na górę
  
 
Post: 22 stycznia 2015, 18:03 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Znaczy zatem, że mamy tak od II wojny światowej?

A po sąsiedzku pomimo wszystko jest inaczej, kilkadziesiat dostępnych preparatów na warrozę. :shock:

Reszta wersji Murki włącznie z oryginałem na YT. :lol:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 21:20 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
bo lubię pisze:
andrzejkowalski100, Optymalizacja czasu pracy równa się rentowność i tego na obecne czasy nie przeskoczysz ,piszę o dużych pasiekach,chyba że bonus w postaci 60zł za kilo.Wszyscy wiedzą że chemia wpędza nas w ślepy zaułek ,czy to w tej ,czy w innej dziedzinie i ma tę przewagę że za jednym zamachem obniża koszta i czas (złudnie),a tu matka natura kiedyś się o to upomni .To jest przerzucanie z kupki na kupkę, tu odejmiemy ,a w innej dziedzinie dorzucimy.Jeszcze rok temu pszczoła kojarzyła mi się z miodem ,dzisiaj widzę jak wiele wysiłku i pracy trzeba włożyć by mieć swój,pyszny a zarazem miód .
Z innej beczki.
Do walki z roztoczem zaprzęgnięto nicienie.

Zgzdzam sie .
Dodam , ze coraz czesciej zauwazyc mozna rozbieznosc interesow miedzy pszczelarzami duzych pasiek a mniejszymi -hobbystami .Smutna rzeczywistosc ale prawdziwa.Jest tylko jedna pocieszajaca kwestia kraj w jakim przyszlo nam zajmowac sie pszczolami ,wielkoscia swoja nie przypomina USA.Gospodarstwa pszczelarskie, wielkotowarowe nastawione jedynie na wynik ekonomiczny nie maja kolorowej przyszlosci i nie zdominuja naszych krajobrazow.Smuci fakt ,rozumiem sposob myslenia duzych ,ze tak bardzo potrzebuja tej ciezkiej chemii .
Do momentu jednak kiedy pszczelarstwo w naszym kraju wyglada jak wyglada,pozwolmy aby ci mniejsi wybrali sposoby walki z varroa i innymi
patogenami mniej szkodliwe. Od 17 lat stosuje kwasy /lekka chemiia/ na przemian z innymi dzialaniami i nie mialem zadnego spadku spowodowanego przez pasozyta varroa. Takie dzialania bardziej sprzyjaja pozyskaniu pysznego ,zdrowego miodu.Pozdrawiam duzych i mniejszych. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 22:16 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Gdyby gadali jednym głosem taki wniosek powinien być na biurku GLW i minista rolnictwa

No właśnie gdyby gadali. Im więcej będzie organizacji pszczelarskich w kraju tym gorzej dla pszczelarstwa i naszych pszczół. U nas jeden mądrzejszy od drugiego i każdy chce rządzić czy umie czy nie. Żeby ktoś nie poczuł się urażony bo tak ogólnie piszę.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 stycznia 2015, 23:12 - czw 
Lenin pisze:
BoCiAnK pisze:
Gdyby gadali jednym głosem taki wniosek powinien być na biurku GLW i minista rolnictwa

No właśnie gdyby gadali. Im więcej będzie organizacji pszczelarskich w kraju tym gorzej dla pszczelarstwa i naszych pszczół. U nas jeden mądrzejszy od drugiego i każdy chce rządzić czy umie czy nie. Żeby ktoś nie poczuł się urażony bo tak ogólnie piszę.

No niestety masz Świętą Rację
Czy jeden mądrzejszy od drugiego Oj Lenin Lenin Pobożne Życzenia :haha: Kasa Misiu Kasa za kase to brat brata w WD drapie


Na górę
  
 
Post: 21 lutego 2015, 06:11 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Lenin pisze:
BoCiAnK pisze:
Gdyby gadali jednym głosem taki wniosek powinien być na biurku GLW i minista rolnictwa

No właśnie gdyby gadali. Im więcej będzie organizacji pszczelarskich w kraju tym gorzej dla pszczelarstwa i naszych pszczół. U nas jeden mądrzejszy od drugiego i każdy chce rządzić czy umie czy nie. Żeby ktoś nie poczuł się urażony bo tak ogólnie piszę.


Panowie odwrotnie. Przypomina mi sie jedna organizacja PZPR .
Zawsze miala racje i dbala o nas wszystkich.Im wiecej bedzie organizacji pszczelarskich tym lepiej .Najwazniejsze aby potrafily sie komunikowac majac na uwadze glownie sprawy merytoryczne .
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lutego 2015, 09:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
andrzejkowalski100 pisze:
Panowie odwrotnie. Przypomina mi sie jedna organizacja PZPR .
Zawsze miala racje i dbala o nas wszystkich.Im wiecej bedzie organizacji pszczelarskich tym lepiej .Najwazniejsze aby potrafily sie komunikowac majac na uwadze glownie sprawy merytoryczne .
Pozdrawiam

nikt nie będzie traktował danej grupy społecznie poważnie jeśli nie będą mówić jednym głosem, my nie jesteśmy górnikami gdzie w jednej kopalni działa po 50 kilka związków zawodowych do których należy 120% załogi

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji