FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 21:43 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 15 stycznia 2015, 08:30 - czw 
Warszawiak pisze:
odniosłem takie samo wrażenie, wiele słów, dużo kadzenia i mało konkretów.

A potem się jeden z drugim pyta na ile litrów syropu jest tabletka Apiwarolu :haha: albo jak zapakować paski by były na następny sezon
Qrwa nóz w kieszeni się otwiera :pala:
Warszawiak pisze:
Profesorowie się bawią, ot tyle

i jeszcze kasę biorą :pala:


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2015, 08:35 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
BoCiAnK pisze:
wtrepiak pisze:
Nietypowe pytanie czy krytycy wiedzą

Aby być krytykiem właśnie Trzeba wpierw mieć widzę , by nie dostać skrytykowanym
kudlaty pisze:
Co do samego Pana Sabarda miałem okazje uczestniczyć w szkoleniu prowadzonym przez owego Pana na ktorym wszystko zostało przedstawione łopatologicznie tak aby każdy mógł pojąć co i dlaczego.

Staszek
Ale najlepsza metodą na krytykę i nieświadome pomówienia jest Niedopuszczanie do siebie myśli że ktoś ma rację wiec czasami nie warto tłumaczyć gdzyż i tak nie zrozumie
woli słyszeć to co jest mu najprościej nawet nie zrozumieć ludzie są bardzo odporni na wiedzę zwłaszcza jak się znajdzie kilku Mecenasów wzajemnej adoracji :wink:


Mamy sie trzymac lopatologi aby kazdy mogl pojac co i dlaczeg??

Panowie z calym szacunkiem ja wybieram racje przedstawione przez zacnych profesorow nie pana Sabarta odnosnie stosowania Rapicydu.

I jeszcze jedna kwestja swiat nauki wyjasniajac problemCCD przyznal, ze nawet sladowe ilosci ciezkiej chemi i jeden patogen tworza interakcje, ktora doprowadza do zaglady rodziny pszczelej.My wlasnie z tym problemem mamy do czynienia, na szczescie nie jest to zjawisko tak silne jak w USA,Hiszpani,Francji i w Niemczech. Widzac,czytajac na tym forum poczynania samych pszczelarzy/cale szczescie nie wszystkich/ niekontrolowanego stosowania przemyslnych substancji zglaszam swoj glos sprzeciwu. Moze ktos uslysz!!.Mozna prowadzic w Polsce /jeszcze/ gospodarke bez ciezkiej chemii, owszem wymaga to wiekszego nakladu sil i wiekszej praktyki. Przekazujmy wiec sobie tak wiedze i zdobyte doswiadczenia aby mogli skorzystac mlodzi, a pszczoly nie tracily woli zycia. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 08:55 - czw 
andrzejkowalski100 pisze:
I jeszcze jedna kwestja swiat nauki wyjasniajac problemCCD

zapewne słyszałeś wyjaśnienia zacnych naukowców na temat znikania pszczół :wink: w pierwszej wersji były to Tel Komórkowe i fale radiowe :haha: w drugiej zmieniające się położenia biegunów , w trzeciej wersji zbyt wysokie stężenie freonu co powodowało omamy pszczół przez zbyt wysokie naświetlenie ultrafioletowe słońca
Nawet jeden przedstawiciel polskich pszczelarzy walczył z cukrem zakrapianym immikratropidem , tylko że pszczoła jest buforem pozostawiającym źródło zakażenia w organizmie a przy CCD nawet zamiera czerw pod zasklepem z powodu warozy i wirusa
andrzejkowalski100 pisze:
Przekazujmy wiec sobie tak wiedze i zdobyte doswiadczenia aby mogli skorzystac mlodzi, a pszczoly nie tracily woli zycia.

Właśnie przekazujmy .... bo świat profesorów jej nie przekaże jak nie przekażą jej PRAKTYCY KTÓRZY ZJEDLI SWOJE I PAŃSTWOWE JUŻ ZĘBY NA PRACY PRZY PSZCZÓŁKACH I TO NIE JEDNE


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2015, 10:05 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
andrzejkowalski100, powiedz jedno dlaczego ci madrzy profesorowie nie zrobia testow z rapicidem i badan ma pozostałosci ,co boja sie ze prawda bedzie inna i odbiora im dyplomy i kasiorka sie skonczy ? a przyklad z rapicidem podam ci z zycia wziety kilka lat temu zanim glosno sie zrobilo na temat rapicid jedne gosciu ktory czaczynal zabawe z pszczolkami zaprosil nas 3 osoby do swoich 3 rodzin jak zobaczylem ten widok to najpierw mialem ochote isc to cos w nocy spalic bo gdybym zglosil do weterynaza to chyba by okazalo sie ze w promieniu na 3 km a 30 km obszar by byl zapowietrzony ,zrobilem mocna miksture i przez wujka podalem dla goscia z instrukcja jak ma to zastosowac ,byl to poczatek sierpnia i po zabiegu polaczyc w jedno bo nie mialo by tam co zimowac ,zrobil tak i na wiosne rodzina wyszla super silna a gdyby tak zostawil nie mial by nic


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 10:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 956
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
Jeśli metody walki z warrozą byłyby w 100% skuteczne to nikt by nie szukał innych, ale jak jest każdy wie, wystarczy poczytać jakie występują duże straty nawet u zawodowców. andrzejkowalski100 jeśli u Ciebie nie występują straty to tylko się cieszyć rób to co robisz i nie zawracaj sobie głowy różnymi wynalazkami, spróbuj też zrozumieć osoby które straciły wszystko lub większość pasieki stosując znane i dopuszczone leki. Przecież gdyby nie było problemu to nikt by nie szukał innych sposobów na leczenie. Podam też inny przykład nie dawno było głośno o eboli i pamiętamy jak chorych leczono wieloma różnego rodzaju szczepionkami które żadne nie były oficjalnie jeszcze dopuszczone do obrotu, czasem lepiej zaryzykować i uratować życie niż przyglądać się jak gaśnie, myślę że niektórzy pszczelarze są w podobnej sytuacji.

pozdrawiam rever

_________________
http://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 12:12 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Warszawiak pisze:
Profesorowie się bawią

oni chyba za darmochę............


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 12:43 - czw 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
rever pisze:
czasem lepiej zaryzykować i uratować życie niż przyglądać się jak gaśnie, myślę że niektórzy pszczelarze są w podobnej sytuacji.
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 13:05 - czw 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
marian pisze:
rever pisze:
czasem lepiej zaryzykować i uratować życie niż przyglądać się jak gaśnie, myślę że niektórzy pszczelarze są w podobnej sytuacji.
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:


Zgłoś ten post
Na górę

pamietać o 3 lata.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 18:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jino2 pisze:
pamietać o 3 lata.


pszczoły to nie krowa że zyje 3 lata jak niektorym mądrym tego swiata się wydaje, wystarczy wymienić całe gniazdo i nie ma śladu po żadnym leczeniu a to jest największym argumentem dla wszystkich przeciwników dopuszczenia wszystkich tych leków do jakich maja dostęp pszczelarze w cywilizowanych krajach wlasnie po to aby uniknąć chałpniczego leczenia....
ale lepiej leczyć chałpniczo niż wcale i udawać że nie ma problemów z chorobami, zabrano nam wszystkie narzędzia do leczenia i zostawiono samych sobie takie są fakty,

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:34 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
panowie Ci prelegenci w czasach dopłat na szkolenie z unii zapier.. z wykładu na wykład ze nie maja czasu nawet zobaczyć co w ulach słychać pomijając że niektórzy jawnie sie przyzanją że pszczół zadnych nia posiadają bo nie mają na to czasu a sam świdkiem byłem że odbierali tel. w czasie wykładu i umawiali się na nastepny pozd.

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:36 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
BoCiAnK pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
I jeszcze jedna kwestja swiat nauki wyjasniajac problemCCD

zapewne słyszałeś wyjaśnienia zacnych naukowców na temat znikania pszczół :wink: w pierwszej wersji były to Tel Komórkowe i fale radiowe :haha: w drugiej zmieniające się położenia biegunów , w trzeciej wersji zbyt wysokie stężenie freonu co powodowało omamy pszczół przez zbyt wysokie naświetlenie ultrafioletowe słońca
Nawet jeden przedstawiciel polskich pszczelarzy walczył z cukrem zakrapianym immikratropidem , tylko że pszczoła jest buforem pozostawiającym źródło zakażenia w organizmie a przy CCD nawet zamiera czerw pod zasklepem z powodu warozy i wirusa
andrzejkowalski100 pisze:
Przekazujmy wiec sobie tak wiedze i zdobyte doswiadczenia aby mogli skorzystac mlodzi, a pszczoly nie tracily woli zycia.

Właśnie przekazujmy .... bo świat profesorów jej nie przekaże jak nie przekażą jej PRAKTYCY KTÓRZY ZJEDLI SWOJE I PAŃSTWOWE JUŻ ZĘBY NA PRACY PRZY PSZCZÓŁKACH I TO NIE JEDNE


Mam zgola odmienne zrozumienie ,moze chodzilem do innej szkoly. :thank:

Co do wyjasnien CCD jak kolega pisze pierwszej wersji. Nie pochodzily one od zacnych naukowcow, bo jak jest przyjete, opinie przez nich skladane zawsze musza byc poprzedzone wnikliwymi badaniami.
Powody , ktore kolega wymienia /telefony,fale radiowe,polozenie biegunow/to raczej spekulacje,sensacje wizjonerow i swiata mediow, ktore mialy skierowac uwage w inna strone. Sluzylo to glownie producentom ciezkiej chemii /jak nie wiadomo o co chodzi to wiemy, ze chodzi o pieniadze ,bardzo duze pieniadze/
Pszczola moze i jest buforem, ale przynosi do ula wszystko/tez ciezka chemie/ co potrzebne do zycia nastepnym pokoleniom, sama jak Tobie wiadomo zyje krotko . Varoa nie zabija pszczoly, zyje z nia w pewnym ukladzie symbiozy .Oslabia ja rani, powoduje otwarcie drogi do namnazanie patogenow, ktorego efektem jest zaglada kolonii pszczelej.
i nie latwo zrozumiec dlaczego CCD powoduje zamieranie czerwiu .
Co do utraconych zebow przez niektorych praktykow, to powiem tak, gdyby dbali o zeby to nie musieliby ich zjadac :haha: Ja posiadam pelen komplet pomniejszony o 1 zab.Stalo sie to za udzialem ,,uczonego,, czlowieka, tak wiec dopuszczam info.o zjawisku wystepowania wsrod naukowcow ludzi niekompetentnych.Ale panowie miejcie troszke umiaru, nie przystoi wrzucac do jednego wora swiata naukii .
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:41 - czw 
6Cichy pisze:
panowie Ci prelegenci w czasach dopłat na szkolenie z unii zapier.. z wykładu na wykład ze nie maja czasu nawet zobaczyć co w ulach słychać pomijając że niektórzy jawnie sie przyzanją że pszczół zadnych nia posiadają bo nie mają na to czasu a sam świdkiem byłem że odbierali tel. w czasie wykładu i umawiali się na nastepny pozd.
większość z nich jeździ bo płacą za to co gadają od kilku lat to samo, a bywa że kiedyś mówili co innego a teraz mówią co innego bo świat pszczelarzy ich uświadomił. Niektórzy nie są nawet już zapraszani bo pie...lą głupoty że młody ale już doświadczony pszczelarz zagina wykładowcę z tytułem profesora. :haha:


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2015, 19:53 - czw 
andrzejkowalski100 pisze:
Varoa nie zabija pszczoly, zyje z nia w pewnym ukladzie symbiozy .
Mogę sie zgodzić z niektórymi Twoimi wypowiedziami ale takich głupot to nie pisz :D


Na górę
  
 
Post: 15 stycznia 2015, 20:29 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
andrzejkowalski100, zaczynasz sie gubic w tym co piszesz bo raz piszez ze chemi zadnej nie masz w ulach a jak ci napisalem ze pszczola moze przyniesc chemia do ula i piszesz zebym sie zastanowil co ja pisze a w ostatnim poscie poteierdzasz ze moze przyniesc ciezka chemie wiec napisz cos sensownego i udokumentowanego




henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:01 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
henry650 pisze:
andrzejkowalski100, zaczynasz sie gubic w tym co piszesz bo raz piszez ze chemi zadnej nie masz w ulach a jak ci napisalem ze pszczola moze przyniesc chemia do ula i piszesz zebym sie zastanowil co ja pisze a w ostatnim poscie poteierdzasz ze moze przyniesc ciezka chemie wiec napisz cos sensownego i udokumentowanego




henry

Drogi kolego nigdy, przenigdy nie pisalem, ze nie mam chemii w ulu mam tylko tyle , ile same dziewczyny przywleka z okolicy .Pisalem natomiast, ze nie wprowadzam do ula, swiadomie zadnej ciezkiej chemii .Pisalem, ze od 17 lat stosuje kwasy /mrowkowy,siarkowy,usuwanie czerwiu trutowego/ w walce z varroa.Nie uzywam amitrazy/pestycyd jak kto woli arkacyd/dozwolony u nas do wytrucia pasozyta..Jak pisza koledzy, ze ,,lecza pszczoly,, amitraza to uwazam ,ze jest to duze naduzycie. Pszczolom to akurat dostarczamy dodatkowo ciezka chemie i jak by nie patrzec oslabiamy to stworzenie. Wielu kolegow, z tego forum pisza, ze wykonuja okolo dziesieciu zabiegow ,moze i wiecej w roznych okresach spalajac amitraze, ba nawet rownolegle stosuja dywaniki nasaczone niekontrolowanie amitraza. To zadna zabawa, pisalem o tym, jak sie chce posiadac pyszny swoj miod, to trzeba zadac sobie troszke trudu i sluchac ludzi nauki a nie ,,cudakow,,.
Kolego HENRY 650 nie zaczynam sie gubic, a wkladanie w usta tresci ,ktorych nie napisalem to pomowienie i zachowanie ... :pojedynek: .Jest funkcja /cytuj/ i prosze sie nia posluzyc ,a nie bedzie niedomowien.Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:03 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
kudlaty pisze:
leczenie przeprowadza po okresie miodobrań, a leczenie w sezonie dotyczy tylko rodzin które są wycofane z produkcji i znajdują się na innej przystosowanej do tego miejscówce.


Jedno mi w tym wszystkim nie pasuje( chociaż nic nie mam do tego człowieka, ale również nie jestem zwolennikiem samoleczenia) jeżeli po zastosowaniu środek się neutralizuje to dlaczego wyłącza z produkcji rodziny leczone. Ja myślę, że tak do końca to nie wiadomo jak jest z tymi pozostałościami w wosku i miodzie.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:11 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
ja-lec pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Varoa nie zabija pszczoly, zyje z nia w pewnym ukladzie symbiozy .
Mogę sie zgodzić z niektórymi Twoimi wypowiedziami ale takich głupot to nie pisz :D


Kolego wystrzeliles .Spokojnie ,poczytaj rozwin formule symbiozy jeszcze raz przeczytaj co napisalem zrozumiesz . Pozostanie ci tylko .......
Uwazam ,ze masz jaja. :rolf: pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Symbioza – zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków organizmów, które przynosi korzyść każdej ze stron (mutualizm) lub jednej, a drugiej nie szkodzi (komensalizm)

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:25 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Lenin pisze:
Jedno mi w tym wszystkim nie pasuje( chociaż nic nie mam do tego człowieka, ale również nie jestem zwolennikiem samoleczenia) jeżeli po zastosowaniu środek się neutralizuje to dlaczego wyłącza z produkcji rodziny leczone. Ja myślę, że tak do końca to nie wiadomo jak jest z tymi pozostałościami w wosku i miodzie.

bo nie mozna połączyć ze sobą w jednym czasie skutecznego leczenia i równolegle prowadzenia normalnej gospodarki pasiecznej, w każdej pasiece trafi się jakaś rodzina której coś dolega i w pierwszej kolejnosci trzeba takie rodziny odizolować od reszty a dopiero poźniej sie zastanawiać nad leczeniem, bo tak jak ludzie taki i pszczoły chorują i nie ma w tym nic niezwykłego problem pojawia sie wtedy gdy ktos nie dopuszcza tej mysli do siebie czy nie potrafi rozpoznać obiawów, nie będe robił za jego adwokata jeśli ktoś jest ciekaw informacji z pierwszej ręki to zachęcam do bezpośredniego kontaktu, ten czlowiek nie gryzie i odpowiada na wszystkie logiczne pytania

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 23:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
i jeszcze jedno nie jestem fanatykiem ani rapicidu ani obsesyjnego odymiania rodzin po naście razy

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 01:40 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Koledzy trzeba drazyc poklady wiedzy glebiej, az sie dokopiemy.
Co dla niektorych rozwiniecie pojecia symbioza.

W klasycznej teorii symbiozy, zaproponowanej przez twórcę tego terminu Antona de Bary, zawiera się także pasożytnictwo. Jest to uzasadnione m.in. dlatego, że w niektórych układach charakter współżycia może zmieniać się w czasie i jeden z symbiontów może w pewnych okresach czerpać więcej korzyści, stając się pasożytem i doprowadzając do upośledzenia lub śmierci drugiego symbionta (organizmu żyjącego w symbiozie z innym).

Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 02:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Kolego ty mi wyglądasz. ...z pisowni ....na Profesorka w kapelusiku ze złamanym gęsim piórkiem..
Ty powinieneś być na Wiejskiej a nie pszczelarzem...pominołeś się z powołaniem...... :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 03:11 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
rever pisze:
Jeśli metody walki z warrozą byłyby w 100% skuteczne to nikt by nie szukał innych, ale jak jest każdy wie, wystarczy poczytać jakie występują duże straty nawet u zawodowców. andrzejkowalski100 jeśli u Ciebie nie występują straty to tylko się cieszyć rób to co robisz i nie zawracaj sobie głowy różnymi wynalazkami, spróbuj też zrozumieć osoby które straciły wszystko lub większość pasieki stosując znane i dopuszczone leki. Przecież gdyby nie było problemu to nikt by nie szukał innych sposobów na leczenie. Podam też inny przykład nie dawno było głośno o eboli i pamiętamy jak chorych leczono wieloma różnego rodzaju szczepionkami które żadne nie były oficjalnie jeszcze dopuszczone do obrotu, czasem lepiej zaryzykować i uratować życie niż przyglądać się jak gaśnie, myślę że niektórzy pszczelarze są w podobnej sytuacji.

pozdrawiam rever


Jak wiadomo problem zalamania sie odpornosci rodziny pszczelej to nie tylko varroa .Powiedzialbym wiecej, problem ten dotyka wlasnie zawodowcow-duze pasieki .Dlaczego?/ nie rozwijam tematu, wielcy dokladnie znaja odpowiedz/.Rozumiem dokladnie osoby, ktore stracily pasieki i wlasnie dlatego zawracam sobie glowe aby tym, ktorzy zechca posluchac wskazac droge. Powtarzam tym, ktorzy zechca.Nikogo nie zmuszam.Przyklad z choroba Ebola, prosze zwrocic uwage, ze jezeli byly podejmowane proby stosowania nowych szczepionek to tylko powodowali to ludzi nauki, autorytety. Mysle, ze gdyby zajeli sie ta sprawa ludzie niepowolani to Ebola dotarlaby np.do Zielonej Gory.,Jaka wtedy bylaby twoja reakcja.
Ratowanie gasnacej rodziny jest zlym postepowaniem, wczesniej czy pozniej kto nie wierzy sie przekona.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 13:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 marca 2010, 10:49 - wt
Posty: 956
Lokalizacja: Zielona Góra
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp 300 rodzin produkcyjnych
andrzejkowalski100 pisze:
Jak wiadomo problem zalamania sie odpornosci rodziny pszczelej to nie tylko varroa .Powiedzialbym wiecej, problem ten dotyka wlasnie zawodowcow-duze pasieki .Dlaczego?/ nie rozwijam tematu, wielcy dokladnie znaja odpowiedz/.Rozumiem dokladnie osoby, ktore stracily pasieki i wlasnie dlatego zawracam sobie glowe aby tym, ktorzy zechca posluchac wskazac droge. Powtarzam tym, ktorzy zechca. Nikogo nie zmuszam. :pl:

No widzisz Ty wiesz jak poradzić sobie z wymieraniem rodzin i wielu pisze że wie, ale to nie poprawia w żadnym stopniu sytuacji w pszczelarstwie- straty są wielkie, jakby nie było problemu to by nie było tego tematu.
Co powiesz tym którzy leczą jak Pan Bóg przykazał i pszczół już nie mają.
andrzejkowalski100 pisze:
Przyklad z choroba Ebola, prosze zwrocic uwage, ze jezeli byly podejmowane proby stosowania nowych szczepionek to tylko powodowali to ludzi nauki, autorytety. Mysle, ze gdyby zajeli sie ta sprawa ludzie niepowolani to Ebola dotarlaby np.do Zielonej Gory.,Jaka wtedy bylaby twoja reakcja.
Ratowanie gasnacej rodziny jest zlym postepowaniem, wczesniej czy pozniej kto nie wierzy sie przekona.
Pozdrawiam :pl:

Szanuje ludzi nauki z dr przed nazwiskiem i autorytetem, ale wiele wyśmienitych odkryć ludzkości było stworzonych w garażu bez udziału uniwersytetów i tytułów (dzieje się tak z resztą do dziś) sam nie miałbym pszczoły BF gdyby nie skromny prosty człowiek jakim był brat Adam. Jeśli pszczelarze nie potrafią poradzić sobie z wymieraniem rodzin to nie dziwmy się że na własne ryzyko próbują i szukają innych rozwiązań i wiesz że nie chodzi mi o "gaśnięcie jednej rodziny" bo to nie problem, a ratowanie całych pasiek uważam za nasz obowiązek.

pozdrawiam rever

_________________
http://pasiekahania.pl/kurs-pszczelarski/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 15:07 - pt 
andrzejkowalski100 pisze:
Przyklad z choroba Ebola, prosze zwrocic uwage, ze jezeli byly podejmowane proby stosowania nowych szczepionek to tylko powodowali to ludzi nauki, autorytety. Mysle, ze gdyby zajeli sie ta sprawa ludzie niepowolani to Ebola dotarlaby np.do Zielonej Gory.,Jaka wtedy bylaby twoja reakcja.
Ratowanie gasnacej rodziny jest zlym postepowaniem,

Szok
Czy Aby wszystko z Tobą OK
mówimy o pszczołach a Ty o ludziach to według Ciebie chorych na nieuleczalne choroby trzeba najlepiej spalić bo nawet ziemię mogą skazić
Nic dziwnego że w pszczelarstwie Polskim postęp jest jaki jest skoro tacy jak Ty ludzie mają takie podejście


Na górę
  
 
Post: 16 stycznia 2015, 15:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Ha, ha, ha ... :haha:

Wiecie co? - brak argumentów spowodował, że trzeba jednak coś wymyślić - jakiś 'pomocnik' do takich dyskusji.
Byłby on na tyle skuteczny, że może go stosować każda ze stron dyskusji jednocześnie, np. jeśli strona A napisze głupawy post, to strona - uznająca się za mądrzejszą, ta B wali mu nasz argument, itd. - czyli znowu kolej na dyskutanta A - itd., itp.
Coś w rodzaju gry w ping-ponga. :haha:

Mam nadzieję, że instrukcja jest jasna, więc do dzieła i wszyscy zamiast się kłócić, to będziemy zalewać się śmiechem!

Proponuję w razie niemożności porozumienia się, w jakimkolwiek innym temacie także - taki oto argument, zawsze ten sam:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 15:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
A na ten pyszny miód, to proponuje już beczki robić, bo czas leci:

https://www.youtube.com/watch?v=mftcfPAhRPI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 18:56 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
BoCiAnK pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Przyklad z choroba Ebola, prosze zwrocic uwage, ze jezeli byly podejmowane proby stosowania nowych szczepionek to tylko powodowali to ludzi nauki, autorytety. Mysle, ze gdyby zajeli sie ta sprawa ludzie niepowolani to Ebola dotarlaby np.do Zielonej Gory.,Jaka wtedy bylaby twoja reakcja.
Ratowanie gasnacej rodziny jest zlym postepowaniem,

Szok
Czy Aby wszystko z Tobą OK
mówimy o pszczołach a Ty o ludziach to według Ciebie chorych na nieuleczalne choroby trzeba najlepiej spalić bo nawet ziemię mogą skazić
Nic dziwnego że w pszczelarstwie Polskim postęp jest jaki jest skoro tacy jak Ty ludzie mają takie podejście


Zastanawiam sie skad taka agresja ??
Jezeli kolega BoCiAnK, zechce jeszcze raz przeczytac co napisalem i komu odpowiadalem to mam nadzieje , ze zrozumie i zmieni stanowisko.Wiem,trzeba poswiecic wiecej czasu mamy go coraz mniej.
Zapewniam ,ze wotek caly czas dotyczy tematu glownego.
Pozdrawiam oczekujac na sprostowanie. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 20:21 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
rever pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Jak wiadomo problem zalamania sie odpornosci rodziny pszczelej to nie tylko varroa .Powiedzialbym wiecej, problem ten dotyka wlasnie zawodowcow-duze pasieki .Dlaczego?/ nie rozwijam tematu, wielcy dokladnie znaja odpowiedz/.Rozumiem dokladnie osoby, ktore stracily pasieki i wlasnie dlatego zawracam sobie glowe aby tym, ktorzy zechca posluchac wskazac droge. Powtarzam tym, ktorzy zechca. Nikogo nie zmuszam. :pl:

No widzisz Ty wiesz jak poradzić sobie z wymieraniem rodzin i wielu pisze że wie, ale to nie poprawia w żadnym stopniu sytuacji w pszczelarstwie- straty są wielkie, jakby nie było problemu to by nie było tego tematu.
Co powiesz tym którzy leczą jak Pan Bóg przykazał i pszczół już nie mają.
andrzejkowalski100 pisze:
Przyklad z choroba Ebola, prosze zwrocic uwage, ze jezeli byly podejmowane proby stosowania nowych szczepionek to tylko powodowali to ludzi nauki, autorytety. Mysle, ze gdyby zajeli sie ta sprawa ludzie niepowolani to Ebola dotarlaby np.do Zielonej Gory.,Jaka wtedy bylaby twoja reakcja.
Ratowanie gasnacej rodziny jest zlym postepowaniem, wczesniej czy pozniej kto nie wierzy sie przekona.
Pozdrawiam :pl:

Szanuje ludzi nauki z dr przed nazwiskiem i autorytetem, ale wiele wyśmienitych odkryć ludzkości było stworzonych w garażu bez udziału uniwersytetów i tytułów (dzieje się tak z resztą do dziś) sam nie miałbym pszczoły BF gdyby nie skromny prosty człowiek jakim był brat Adam. Jeśli pszczelarze nie potrafią poradzić sobie z wymieraniem rodzin to nie dziwmy się że na własne ryzyko próbują i szukają innych rozwiązań i wiesz że nie chodzi mi o "gaśnięcie jednej rodziny" bo to nie problem, a ratowanie całych pasiek uważam za nasz obowiązek.

pozdrawiam rever


Przywolany do uzupelnienia.
Kolego REVER, to ze ja wiem i inni wiedza to nie znaczy, ze do konca radzimy sobie z problemem, w koncu zyjemy na tym samym ziemskim padole. Ludzkosc wyrzadzila najwieksze szkody ekologiczne poprzez rolnictwo. W takich katastroficznych warunkach przychodzi zyc naszym pszczolom. I dzialania-leczenie jak Bog dal nie wystarcza. Mam nadzieje- jestem pewien, ze sytuacja sie odmieni. Nie wiem jak dlugo to potrwa ale chec przezycia czlowieka zmusi go do zmiany postepowania ,a tym samym innego jak do tej pory traktowania przyrody /pszczoly/.Zadne swietne odkrycie tego problemu nie rozwiaze, zadne cuda/rapicid Sabart/.Problem to wszechobecna CHEMIA i nierozwazne jej stosowanie .
Co do varroa .Zyla sobie spokojnie w symbiozie z pszczola daleko od naszych pszczol . Rozprzestrzenila sie dzieki wymianie , handlowi, krzyzowaniu pszczol z roznych regionow swiata. Nie procesy ewolucji ale skromny,prosty czlowiek w imie rozwoju to spowodowal. Ja ten rozwoj nazywam dazeniem do posiadania/pieniedzy,slawy,medali itp/.
Pszczoly na calym swiecie zle radza sobie z chorobami z winy czlowieka i czlowiek musi temu zaradzic.
Pomagajmy ale nie poglebiajmy problemu stosujac nierozwaznie ciezka chemie .Mowimy leczymy, a w rzeczywistosci trujemy.Szykuje beczki na swoj pyszny miod .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:55 - pt 

Rejestracja: 16 marca 2014, 10:25 - ndz
Posty: 41
Lokalizacja: LUBOMIA śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wkp
Miejscowość z jakiej piszesz: lubomia
[
Przywolany do uzupelnienia.

Co do varroa .Zyla sobie spokojnie w symbiozie z pszczola daleko od naszych pszczol . Rozprzestrzenila sie dzieki wymianie , handlowi, krzyzowaniu pszczol z roznych regionow swiata. Nie procesy ewolucji ale skromny,prosty czlowiek w imie rozwoju to spowodowal. Ja ten rozwoj nazywam dazeniem do posiadania/pieniedzy,slawy,medali itp/.
Pszczoly na calym swiecie zle radza sobie z chorobami z winy czlowieka i czlowiek musi temu zaradzic.
Pomagajmy ale nie poglebiajmy problemu stosujac nierozwaznie ciezka chemie .Mowimy leczymy, a w rzeczywistosci trujemy.Szykuje beczki na swoj pyszny miod .Pozdrawiam :pl:[/quote]

Zapytany uczeń na lekcji przyrody: podaj proszę przykład symbiozy
Odpowiedż :waroza z pszczołą. :pl:
Jak myślisz jaką otrzyma ocenę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 00:42 - sob 
andrzejkowalski100 pisze:
Zadne swietne odkrycie tego problemu nie rozwiaze, zadne cuda/rapicid Sabart/.Problem to wszechobecna CHEMIA i nierozwazne jej stosowanie .

Śmiać mi się chce
gdyż sa pasieki położone na terenach gdzie od wieków nikt niczego nie stosował żadnej chemii żadnych oprysków zasięg lotu pszczół chyba znasz :wink: i co i poginęły pasieki zdziesiątkowane przez Wirusy
andrzejkowalski100 pisze:
Co do varroa .Zyla sobie spokojnie w symbiozie z pszczola daleko od naszych pszczol .

Kolego Tylko że to nie była nasza rasa poczytaj zdeczka jak sobie radziły pszczółki tamtych ras . bo piszesz bzdury w stosunku co naszych pszczół
Gdyby nasze miały ten system obronny to by też sobie dały radę musiało by to potrwać bardzo długo ,,, ale nasi ukochani naukowcy go zabili dla zysku zastępując miodnością


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2015, 00:46 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
leslen pisze:
[
Przywolany do uzupelnienia.

Co do varroa .Zyla sobie spokojnie w symbiozie z pszczola daleko od naszych pszczol . Rozprzestrzenila sie dzieki wymianie , handlowi, krzyzowaniu pszczol z roznych regionow swiata. Nie procesy ewolucji ale skromny,prosty czlowiek w imie rozwoju to spowodowal. Ja ten rozwoj nazywam dazeniem do posiadania/pieniedzy,slawy,medali itp/.
Pszczoly na calym swiecie zle radza sobie z chorobami z winy czlowieka i czlowiek musi temu zaradzic.
Pomagajmy ale nie poglebiajmy problemu stosujac nierozwaznie ciezka chemie .Mowimy leczymy, a w rzeczywistosci trujemy.Szykuje beczki na swoj pyszny miod .Pozdrawiam :pl:


Zapytany uczeń na lekcji przyrody: podaj proszę przykład symbiozy
Odpowiedż :waroza z pszczołą. :pl:
Jak myślisz jaką otrzyma ocenę[/quote]

Odpowiedz: otrzyma piatke albo wyzej bo nauczyciel pochwali go za wnikliwe zglebianie tematu.Pozwole sobie przytoczyc odpowiedz ucznia.

W klasycznej teorii symbiozy, zaproponowanej przez twórcę tego terminu Antona de Bary, zawiera się także pasożytnictwo. Jest to uzasadnione m.in. dlatego, że w niektórych układach charakter współżycia może zmieniać się w czasie i jeden z symbiontów może w pewnych okresach czerpać więcej korzyści, stając się pasożytem i doprowadzając do upośledzenia lub śmierci drugiego symbionta (organizmu żyjącego w symbiozie z innym).

Pozdrawiam :pl:[/quote]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 00:53 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
andrzejkowalski100, ale to tylko teoria



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 01:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
andrzejkowalski100, a czemu nie zacytować całości tekstu, z którego czerpiesz?:
Symbioza – zjawisko ścisłego współżycia przynajmniej dwóch gatunków organizmów, które przynosi korzyść każdej ze stron (mutualizm) lub jednej, a drugiej nie szkodzi (komensalizm). Jednak często trudno ustalić dokładny bilans strat i zysków współżyjących organizmów. W klasycznej teorii symbiozy, zaproponowanej przez twórcę tego terminu Antona de Bary, zawiera się także pasożytnictwo. Jest to uzasadnione m.in. dlatego, że w niektórych układach charakter współżycia może zmieniać się w czasie i jeden z symbiontów może w pewnych okresach czerpać więcej korzyści, stając się pasożytem i doprowadzając do upośledzenia lub śmierci drugiego symbionta (organizmu żyjącego w symbiozie z innym).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 01:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
W związku z powyższym następne pytanie nauczyciela brzmi - co to jest symbiont i czy można w tym przypadku nazwać pszczołę symbiontem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 02:46 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
BoCiAnK pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Zadne swietne odkrycie tego problemu nie rozwiaze, zadne cuda/rapicid Sabart/.Problem to wszechobecna CHEMIA i nierozwazne jej stosowanie .

Śmiać mi się chce
gdyż sa pasieki położone na terenach gdzie od wieków nikt niczego nie stosował żadnej chemii żadnych oprysków zasięg lotu pszczół chyba znasz :wink: i co i poginęły pasieki zdziesiątkowane przez Wirusy
andrzejkowalski100 pisze:
Co do varroa .Zyla sobie spokojnie w symbiozie z pszczola daleko od naszych pszczol .

Kolego Tylko że to nie była nasza rasa poczytaj zdeczka jak sobie radziły pszczółki tamtych ras . bo piszesz bzdury w stosunku co naszych pszczół
Gdyby nasze miały ten system obronny to by też sobie dały radę musiało by to potrwać bardzo długo ,,, ale nasi ukochani naukowcy go zabili dla zysku zastępując miodnością


Kolege BoCiAnK zastanawiam sie co Tobie odpisac .Powiem tak przeczytaj to co napisales, wez oddech, napij sie melisy i tyle.Pozdrawiam

marcyha pisze:
W związku z powyższym następne pytanie nauczyciela brzmi - co to jest symbiont i czy można w tym przypadku nazwać pszczołę symbiontem?


Nie jestes moim nauczycielem .Uczyc zamierzam sie do konca zycia .Ocen calosc wypracowania na temat ,,pyszny ten miod, dobrze ze ja mam swoj,,
Zanim na ziemi pojawil sie czlowiek pszczoly same adaptowaly sie do warunkow . Swiat przyrody rozwjal sie przez dlugie lata dzieki roznorodnosci zapylaczy. Jezeli znikna pszczoly zmieni sie nasz caly ekosystem.Pszczoly utrzymuja swiat przy zyciu .Zaglada pszczol grozi zalamaniem swiatowej cywilizacji. Robmy wszystko zeby nasze pszczoly mialy sie dobrze. I to by bylo na tyle ... z mojej strony.Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 08:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 sierpnia 2007, 09:21 - pn
Posty: 1610
Lokalizacja: Wawa
Kolego nauczyciel to zrobi duże... :prosi: : :thank: : :bezradny: :bezradny: Oczy...nie będzie wiedział co..jest varooa!!!!!!!??????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 10:29 - sob 
andrzejkowalski100 pisze:
Kolege BoCiAnK zastanawiam sie co Tobie odpisac

KOlego
zaczynasz się zapętlać ... gdyż tokiem Twojego myślenia jest na siłę coś udowodnić lecz brakuje Ci poparcia Naukowego .... A takiego nie ma ...
przypomina mi się filmik nagrany parę lat wstecz pokazany w TVP 1 chcący udowodnić jak to chemizacja rolnictwa i opryski działają na upadki rodzin pszczelich ... wszystko by się zgadzało poza jednym szczegółem tego filmu dostał on nagrany w takim miejscu gdzie nawet koniowi dzieżko cokolwiek w polu zrobić a do upraw rolniczych było ok 50km :wink:
Filmik niczym Twoje słowa powstał na potrzeby reklamy
andrzejkowalski100 pisze:
Powiem tak przeczytaj to co napisales, wez oddech, napij sie melisy i tyle

Jestem Całkiem Spokojny .... :wink: :wink: :wink: Niczym na fejsie Drogi Przyjacielu .... :wink: Pozdrawiam ....


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2015, 10:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Wygląda to tak że kolopik pogodził pszczoły z warrozą , andrzejkowalski100 uczy je żyć w symbiozie .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 13:31 - sob 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
wtrepiak pisze:
Kolego nauczyciel to zrobi duże... :prosi: : :thank: : :bezradny: :bezradny: Oczy...nie będzie wiedział co..jest varooa!!!!!!!??????

To prawda.
Może na terenie całej Polski 1% nauczycieli biologii do poziomu liceum wie co to jest waroza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 14:03 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
waldwielki41, no chyba ze maja pszczoly i ten uczen natrafil na takiego hehe znam takich nauczycieli i w dodatku obaj mistrzowie pszczelarstwa tylko jakos mieli zawsze problemy z pszczolkami bo zadko im przezimowaly



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 18:39 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
BoCiAnK pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Kolege BoCiAnK zastanawiam sie co Tobie odpisac

KOlego
zaczynasz się zapętlać ... gdyż tokiem Twojego myślenia jest na siłę coś udowodnić lecz brakuje Ci poparcia Naukowego .... A takiego nie ma ...
przypomina mi się filmik nagrany parę lat wstecz pokazany w TVP 1 chcący udowodnić jak to chemizacja rolnictwa i opryski działają na upadki rodzin pszczelich ... wszystko by się zgadzało poza jednym szczegółem tego filmu dostał on nagrany w takim miejscu gdzie nawet koniowi dzieżko cokolwiek w polu zrobić a do upraw rolniczych było ok 50km :wink:
Filmik niczym Twoje słowa powstał na potrzeby reklamy
andrzejkowalski100 pisze:
Powiem tak przeczytaj to co napisales, wez oddech, napij sie melisy i tyle

Jestem Całkiem Spokojny .... :wink: :wink: :wink: Niczym na fejsie Drogi Przyjacielu .... :wink: Pozdrawiam ....


Kolego BoCiAnK zakladam ze jestes dyrygentem orkiestry. ktorej muzycy dmuchaja w troby ktore wydaja falszywe dzwieki. :o bozie:
Na szczescie nie wszyscy akceptuja takie brzmienie, co prawda mowia , graja z nut.
Nie zaczymam sie zapetlac tylko wlasnie czytam z nut napisanych przez naukowcow.Nie wszyscy musza sluchac tej interpretacji.Nie zmienia to faktu, ze zapis jest czytelny.Telewizja TVP 1 przekazuje falszywe obrazy manipuluje, przestalem ogladac.
Powiem jeszcze raz trzymajac sie tematu,, pyszny ten miod, dobrze ze ja mam swoj,, mam dlatego, ze slucham naukowcow i wszystkich ktorzy maja cos zasadnego do powiedzenia w temacie .Caly czas sie ucze, cenzorem sa pszczoly, ktore maja sie dobrze patrzac na czasy w jakich przyszlo im zyc.Ciezka chemia /opryski,zaprawianie nasion,Gmo/to jeden z czynnikow .Jest ich wiecej ,wszystkie spowodowal czlowiek .To nie tylko Varroa ktora korzystajac z okazji opanowala prawie caly swiat /no moze za wyjatkiem miejsca o ktorym kolega wspomnial jakies tam 50 km/.
Pszczoly jak wszyscy wiedza, bardzo zle radza sobie na calym swiecie z chorobami z winy czlowieka. Konczac postaram sie wymienic owe czynniki .Moze nie wszystkie i kolejnosc nie do konca precyzyjna. Nie ja jestem ich autorem tylko wlasnie koncesjonowani naukowcy wspolpracujacy z pszczelarzami.
1/ ograniczenie zasobow genetycznych pszczoly
2/ eliminacja cech odpowiedzialnych za przystosowanie do srodowiska
3/ ograniczenie roznorodnosci pozywienia
4/ chemizacja
5/ spadek odpornosci,zachowan chigienicznych
6/ patogeny,wirusy,bakterie i inne choroby
7/ varroa
Wcale nie malo sie nazbieralo.Zapytam dlaczego pszczola jeszcze zyje??
Odpowiedz nie trudna, zyje bo pomaga jej pszczelarz. Pszczola w dzisiejszych warunkach zyc juz nie potrafi bez pomocy czlowieka -pszczelarza. Przed nami bardzo trudne zadanie .Bo pomagac tak malej, delikatnej, zywej istocie jest niezwykle trudno.Szanujmy sie na wzajem,nie rzucajmy sobie klod pod nogi . Z nasza pomoca , mam nadzieje bazujac na nauce, ludzie zawroca z drogi ktora prowadzi do zaglady pszczol i ich samych. Jak bedzie potrzeba to omowie kazdy z czynnikow, zaczynam czuc zmeczenie nie naleze do najmocniejszych.
Pozdrawiam goraco wszystkich. :pl:

ps.przepraszam kolege CYNIG, do czego mnie przyrownales, do Taliba ho, ho. :oops: . Mialem slaba chwile wyrwalem slowa z kontekstu i wystrzelilem jeszcze raz przepraszam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 19:50 - sob 
andrzejkowalski100 pisze:
Kolego BoCiAnK zakladam ze jestes dyrygentem orkiestry. ktorej muzycy dmuchaja w troby ktore wydaja falszywe dzwieki.

Sedno ... z Fałszywych Dźwięków po odpowiedniej ich modelacji powstają Dzieła mające Narodowe Znaczenia
A tak po chłopsku praktyka czyni Mistrza Odpowiednia gospodarka Pasieczna umiejętne stosowanie profilaktyki i pszczółki mają się dobrze odwdzięczając się zdrowym produktem
andrzejkowalski100 pisze:
Na szczescie nie wszyscy akceptuja takie brzmienie, co prawda mowia , graja z nut.

Utarty nawyk gdy się nic nie potrafi i nie umie ... wtedy nuty są potrzebne .. Jak się wpadnie miedzy wrony by krakać jak i ony


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2015, 21:18 - sob 

Rejestracja: 16 marca 2014, 10:25 - ndz
Posty: 41
Lokalizacja: LUBOMIA śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wkp
Miejscowość z jakiej piszesz: lubomia
"Są na tym świecie rzeczy o których filozofom się nie śniło" :D
"Filozof" udowodni wszystko nawet bez dowodów :D
Przypomniała mi się Historia sprzeczki chłopa z babą czy golony czy strzyżony i zatopiona baba co robi-wyciąga rękę z wody i palcami strzyga jak nożyczkami :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 22:01 - sob 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Z tą babą to Mickiewicz narozrabiał. Dowcipkujecie sobie z naukowców, chyba to echa pseudo naukowców, takich jacy zdarzali się w ustroju szczęśliwości i mądrości. Jeśli chodzi o prawdziwych naukowców, to nie macie racji. Badania naukowe kosztują a w Polsce nie dorobiliśmy się jeszcze rządów doceniających mądrych ludzi nauki. Pojawili się, ale szybko ich wywaliliśmy, bo inni więcej obiecywali. Skąd u Was tyle pogardy do ludzi nauki? Nie bierzcie przykładu z tow. "Wiesława", który świetnego informatyka odesłał do hodowli świń, bo mu komputery nie były potrzebne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2015, 18:58 - ndz 

Rejestracja: 09 czerwca 2014, 20:50 - pn
Posty: 151
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolske
Miejscowość z jakiej piszesz: Inowrocław
Jeżeli pszczoła żyje w symbiozie z varroa, to tym tokiem myślenia człowiek żyje w symbiozie z wszami. :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2015, 19:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2015, 18:35 - ndz
Posty: 145
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 18, 26
Miejscowość z jakiej piszesz: Żołynia
roman2 pisze:
w Polsce nie dorobiliśmy się jeszcze rządów doceniających mądrych ludzi
Niestety, ale to prawda :(

_________________
'
Pozdrawiam z zielonego Podkarpacia
Żołynia

Osioł zawsze lepiej wie - wszyscy inni- robią źle!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2015, 22:23 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Uzupelnajac .Rzad wybieramy i jak wybierzemy tak mamy.Szkoda ,ze tak duzo ludzi nie uczestniczy w wyborach pewnie bylby inny uklad .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2015, 22:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
A'propos "symbiozy" :mrgreen: pszczoła - warroza i człowiek - wsza. Apis cerana od dawna radzi sobie z inwazjami warrozy opuszczając gniazda (tak se wyczytałam na tem forum), ludzie w dawnych czasach, kiedy w chałupie inwazja pasożytów (ups, excuse-moi - symbiontów) pcheł, wszy i inszego robactwa sięgała zenitu - wyprowadzali się w czasie mrozów do lokum zastępczego i czekali aż mróz zrobi swoje (info z książki Kultura ludowa Słowian Moszyńskiego). Ciekawe kto kogo podpatrzył :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2015, 01:49 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Male wyjasnienie.Nazwanie relacji wystepujacych miedzy varroa- pszczola,
a wesz-czlowiek okresleniem symbioza jest poprawne.Dzialanie celowe, mala prowokacja . Zamysl byl taki , aby zwrocic uwage, ze glowna pczyczyna wszystkich naszych niepowodzen nie jest tylko i wylacznie varroa.Symbionat zarowno varroa jak i wsza nie doprowadza bezposrednio do zamierzonej zaglady .Dzieje sie to przy okazji. Dziela zniszczenia dokonuja wirusy i inne patogeny wykorzystujac fakt utraty odpornosci przez pszczoly .Co wplywa na utrate odpornosci pszczoly wszyscy wiemy.Walczyc z Varroa jest niezwykle trudno naukowcy musza znalezc lek, ktory zabije roztocze a nie zaszkodzi owadom.Stosujemy jak do tej pory rozne znane leki /substancje chemiczne/, ktore do konca nie rozprawiaja sie z varroa.Na dzien dzisiejszy leki przez nas stosowane powoduja oslabienie pszczol /przez kumulacje chemii w ,,ulu,,/ a varroa podnosi swoja odpornosc.Mysle ,ze przyjmujac taki tok rozumowania problemu varroa , o ktorym rozprawiamy przy okazji prawie kazdego tematu, bedziemy ograniczac stosowanie chemii. Niekontrolowane wprowadzanie chemii, prowokowane przez osoby nieuprawnione,
powinno byc wyeliminowane z naszych praktyk.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji