FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Leczenie nosemozy.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=1467
Strona 1 z 2

Autor:  Zdzichu [ 01 marca 2009, 12:15 - ndz ]
Tytuł:  Leczenie nosemozy.

Czytam uważnie informacje na temat nosemozy a szcszególnie przepisy dotyczące zwalczania tej choroby. Zastanawia mnie jedna sprawa.Dlaczego do syropów z olejków dodaje się spirytus,jest tylko rozcięczalnikiem ,czy spełnia też inną role?

Autor:  BoCiAnK [ 01 marca 2009, 19:00 - ndz ]
Tytuł: 

Zwalczanie choroby wykonuje się poprzez m.in. odkażanie plastrów rodzin, które chorują, ale również odkażanie zapobiegawcze u zdrowych pszczół. Należy zadbać także o dostarczanie pszczołom pyłku kwiatowego. W chorobie tej można podawać również szczaw koński, w postaci naparu, sok z czosnku rozcieńczony z wodą i spirytusem, a także podawać olejki eteryczne, np. anyżowy i eukaliptusowy, które pobudzając pszczoły do intensywniejszej pracy powodują zwalczanie choroby.
Spirytus dezynfekuje a zarazem rozgrzewa organizm nie tylko pszczelarza ale i pszczoły a jak wiadomo podniesienie temperatury jest zabójcze dla Spor Nosemozy
Ponieważ niema lekarstw na nosemoze cerane wywar z Jaskółczego ziela. Podobno działa Oto przepis:
20dkg świeżego pociętego/po pół centymetra/ jaskółczego ziela/zalać gorąca /nie wrzątkiem/ woda w ilości 2l- pozostawić na noc .Rano odcedzić i Zlać do pojemnika . Dodać alkohol aby uzyskać 30% stężenie .Tym płynem opryskiwać plastry z obsiadającymi pszczołami oraz wnętrze ula.
To samo Jaskółcze Ziele działa na Varoozę

:wink:

Autor:  BoCiAnK [ 13 października 2009, 19:27 - wt ]
Tytuł:  Co Niszczy rodziny

Odpowiedzią na to pytanie jest jak powstaje i uaktywnia się Nosemoza - inaczej choroba Sporowcowa
Pszczoły Żyją z nią w równowadze - polega to na tym że Żywiciel i Pasożyt nie szkodzą sobie wzajemnie Odporność rodziny jest większa niż zdolność mnożenia się pasożyta
Czym starsza pszczoła tym odporność ta maleje
Co dzieje się zimą w rodzinie gdy pszczoły z wielu przyczyn przyczyn nie mogą zawiązać kłębu lub jego temperatura nie spada tylko utrzymuje się w granicach 30-34 zaczyna się mnożyć pasożyt (spory )
przyczyny ruchu pszczół jest wiele
Brak matki , stukanie gałęzi , ptaki wiatr i wiele innych
ale największym jest Warooza którą nie zabiliśmy na wskutek Braku skutecznego leku
Wielu pszczelarzy używa tego co na rynku Polskim i refundowane a to nie wystarcza do prawidłowego zwalczenia
Nie mogę znaleźć tabeli porażenia przez waroa ale tam była podana ilość początkowa gdzie przy 500 szt spadłej waroozy na wskutek leczenia jest to ilość poważnego zagrożenia rodziny
Zbyt duża ilość pasożytów podczas zimowli drażni pszczoły które jedzą zbyt wiele i tracą ciało tłuszczowe w skutek wytwarzania ciepła z przepełnionym jelitem nie wytrzymują oddają kał w ulu inne zlizując resztki nie strawione zarażają się przy normalnej nosemozie trwa to długo i pszczoły nie wylatują z ula (sporadycznie ) lecz przy Ceranea trwa to krótko 8 dni i przepełnione pszczoły opuszczają ul ginąć na śniegu co widać zimą przed ulem lub na pasiece

Autor:  lesaja [ 16 października 2009, 14:17 - pt ]
Tytuł: 

Dobry wszystkim,
na prosbe Bocianka postawjam pszepis na srodek pszeciw nozemoze:


A teras daje recepte pszeciw nozemoze i takze na nasze zdrowie:

Pojemnik na 12- 15 litruw
5 litruw spyritusu 96%
5 litruw wody DESTILOWANA
1000 Gr. szalwiji (SALVIA OFICINALIS) Liszcie suche
300 Gr. Cząber górski (Satureja montana) Liscie suche
Ja osobyscie dodalem jeszcze
80 Gr. Piołun(atermisia absinthium) terz suche liscie.

Wszystkie ziola zalac spyritusem zamknuc pojemnik i odstawic na 2 tygodnie. Pszecedzic i zmieszac z wodom i pszelac do butelek ciemnego szkla. Uwaga!! To pachnie tak cudownie ze ja dalem troche do herbaty i od tego czasu zawsze po troche urzywam.

Na jesien dac do 1 Litra extraktu na 50 Litruw syropu (ja daje jeszcze okolo 500 kropli propolisu na tich 50 litruw). Dobrze wymieszac i dac pszczulkom.
Na wiosne Obawionskowo takze tile do syropu i na zdrowie.

Pozdrawiam, Andrzej z Norymbergiji.

Autor:  krzysglo [ 16 października 2009, 23:26 - pt ]
Tytuł: 

To nawet samemu można wypić.

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 07:31 - sob ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
To nawet samemu można wypić.

Zgroza!!!
Kolego co ty proponujesz samobójstwo. A wiesz co to jest woda utleniona, a ile% i do czego się używa wody utlenionej.
Kolega Andrzej co to JEEEEST czy tam ma byc woda destlowana czy utleniona. Jak utleniona to jaki roztwór nadtlenku wodoru.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Woda_utleniona
wszystko zależy od %r-r. 30% roztwór nadtlenku wodoru nazwany jest perhydrolem, a perhydrol jest wybielaczem m.innymi w pszczelarstwie do wybielania wosku

Autor:  krzysglo [ 17 października 2009, 10:44 - sob ]
Tytuł: 

Źle doczytałem, ja pomyślałem o destylowanej.

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 11:33 - sob ]
Tytuł: 

krzysglo pisze:
Źle doczytałem, ja pomyślałem o destylowanej.

To, że tam jest woda utleniona, to właśnie ona ma działanie bakteriobójcze i OK. Są tam zioła w tym piołun! . Tej wody utlenionej jest trochę, stąd koledzy mogą kombinować zrobić wodę destylowaną z perhydrolu w tabletkach. Ogólna zasada jest taka, że leki dozuje się wtedy jak potrzeba i odpowiednie dawki. Jak nie potrzeba to nie dozujemy
Ja nie neguję tego preparatu, jak jest tam woda uteniona 3%, to prawdopodobnie zabija bakterie nozema, piołun przeczyszcza ... Sama mikstura na spiritusie jest groźna, o tym myślałem że to chcesz degustować (przedawkowanie piołunu wiesz co to jest...) Wszystko zależy od tego ile byś tego wypił i jak by ci ten trunek odkaził organizm. Jak ekstrat spiritusowy pomieszany z cukrem i wodą to zasadnicze pytanie co to jest, (inne stężenia) jak działa, jakie efekty, kto to próbował - ma z tym doświadczenia. Na zimę po co? na wiosnę, jak jest badanie laboratoryjne i stwierdzono spory no to ile i kiedy, takie podkarmianie pobudzające tez jest problematyczne. A jaki to ma wpływ na produkty pasieczne - piołun jest piekielnie gorzki ..
A tak na rozsądek, nie biorę do ust tego czego nie znam. Niewiedza jest czasami bardzo kosztowna.
Anegdota ku przestrodze
Mój znajomy jak były kartki na wódkę, pędził bimber. Ale to śmierdziało. Ktoś mu doradził, jak to oczyścić i oczyścił. Pił z kolegą. Obaj po trzech latach zmarli. Zastosowali nie to co trzeba i zapłacili życiem, ale jak się męczyli... (trzustka wysiadła)
Pozdrawiam Serdecznie
Eryk

Autor:  lesaja [ 17 października 2009, 17:07 - sob ]
Tytuł: 

Dobry, i bardzo pszepraszam,naturalnie rze woda destilowana, bardzo my pszikro, dienki panu Bogu ze wy zauwarzili sce.Pozdrawiam.D E S T I L O W A N A A NIE U T L E N I O N A.

Autor:  lesaja [ 17 października 2009, 17:12 - sob ]
Tytuł: 

Prosze Administratora ze by to zmienic, bardzo my pszykro, pszepraszam najmocniej.

Autor:  lesaja [ 17 października 2009, 17:31 - sob ]
Tytuł: 

A teras daje recepte pszeciw nozemoze i takze na nasze zdrowie: PRAWIDLOWOM PROSZE UWAGA wODA MA BYC DESTILOWANA A NIE UTLENIONA:

Pojemnik na 12- 15 litruw
5 litruw spyritusu 96%
5 litruw wody DESTILOWANEJ
1000 Gr. szalwiji (SALVIA OFICINALIS) Liszcie suche
300 Gr. Cząber górski (Satureja montana) Liscie suche
Ja osobyscie dodalem jeszcze
80 Gr. Piołun(atermisia absinthium) terz suche liscie.

Wszystkie ziola zalac spyritusem zamknuc pojemnik i odstawic na 2 tygodnie. Pszecedzic i zmieszac z wodom i pszelac do butelek ciemnego szkla. Uwaga!! To pachnie tak cudownie ze ja dalem troche do herbaty i od tego czasu zawsze po troche urzywam.

Na jesien dac do 1 Litra extraktu na 50 Litruw syropu (ja daje jeszcze okolo 500 kropli propolisu na tich 50 litruw). Dobrze wymieszac i dac pszczulkom.
Na wiosne Obawionskowo takze tile do syropu i na zdrowie.

Pozdrawiam, Andrzej z Norymbergiji.

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 18:09 - sob ]
Tytuł: 

Dzięki Andrzeju
Już myślałem, że mam ogromnego pecha albo szczęście do tematu hokus pokus, czyli z pogranicza magii i akurat zabierałem się do poinformowania, że w tym temacie o cudownych właściwościach wody utlenionej - wycofuję się z dyskusji, bo byłaby bardzo trudna. Jest bardzo kontrowersyjne picie wody utlenionej ...a dużo osób wierzy, że woda utleniona zabija bakterie, wzmacnia system odpornościowy ... że pomaga, nawet na raka...
Jeżeli woda destylowana to zioła nie ma problemu na zdrowie tylko nie za dużo.
Pozdrawiam
Eryk

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 18:15 - sob ]
Tytuł: 

Ps
H2O+ (dwójka za H jako indeks dolny) wiecie co to za wzór chemiczny, ano to jest wzór chemiczny wody święconej

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 19:01 - sob ]
Tytuł: 

klemens, ale ty masz fantazję
nadtlenek wodoru + etanol = eksplozja
Podpisał
Klemens
Bogdan ale jaja

Autor:  Marcinluter [ 17 października 2009, 20:13 - sob ]
Tytuł: 

Cytuj:
nadtlenek wodoru + etanol = eksplozja


Bo to miały być wybuchowe pszczoły:D:D:D:D

Autor:  klemens [ 17 października 2009, 20:28 - sob ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:

Bo to miały być wybuchowe pszczoły:D:D:D:D

Cieszcie sie że jak nie wyłączyłem myślenie i zauważyłem na czas, że z wodą utleniona i spirytusem nie po drodze. Nie jestem chemikiem, edukacje z chemii skończyłem 1975 roku..

Autor:  Marcinluter [ 17 października 2009, 20:34 - sob ]
Tytuł: 

klemens, ale pomyślałeś ale powiem ci ,ze by nie wybuchło gwałtownie spokojnie ,że każdy by się wystraszył i wylał odrazu bo to bodajże 3% a H2O2 to dosyć szybko reaguje ale w 15-50% powyżej to lepiej odwiedzić szpital i zamówić straż jak to w domu...

P.s kilka lat temu mieli zamiar wysadzic terroryści samolot za pomocą alkocholu i wodyutlenionej tylko w bardzo wysokim stężeniu i ilości dlatego teraz sa kontrole i nie wolno zapierac pow200ml napoi itp.etc...

Autor:  ian_cox [ 17 października 2009, 22:39 - sob ]
Tytuł: 

Istnieje alternatywny sposób zwalczania nosemozy za pomocą bylicy piołunu.

Naukowcy z Instytutu Pszczelarstwa na Ukrainie zbadali skuteczność nalewki z bylicy piołunu (Artemisia absinthium L.) przeciw nosemozie. Na 1 litr 96% etanolu przeznaczono 100g suszonych liści i kwiatów piołunu. Liście i kwiaty moczyli w etanolu przez kilka dni. Otrzymaną nalewkę dodawali do syropu lub ciasta miodowo-cukrowego w ilości 20 ml na 1 l lub 1 kg. Na Ukrainie rozpowszechnione jest podkarmianie pszczół wczesną wiosną ciastem miodowo-cukrowym z dodatkiem 5% pyłku tam, gdzie ważne jest zapewnienie szybkiego rozwoju rodzin pszczelich wiosną i gdzie produkuje się pszczoły pakietowe.

W doświadczeniach ukraińskiego instytutu pszczoły karmiono ciastem miodowo-cukrowym lub syropem z dodatkiem nalewki z piołunu trzykrotnie w 5-dniowych odstępach zużywając za każdym razem 200 g ciasta lub 200 ml syropu na jedną uliczkę między-plastrową. Wyniki zabiegów z użyciem nalewki z piołunu porównywano ze skutecznością leczenia fumagiliną. Wyniki były niemal identyczne. Naukowcy zalecają dodawanie nalewki z piołunu raczej do ciasta miodowo-cukrowego niż do syropu, gdyż gromadzenie się go z dodatkiem gorzkiej nalewki w komórkach plastrów może wpływać niekorzystnie na smak miodu. Doświadczenia wykazały, że etanolowy wyciąg z piołunu dodawany do ciasta miodowo-cukrowego nie powoduje żadnych skutków ubocznych.
Pszczelarstwo 10/2003

Równie dobry sposób, jak metoda szwedzka.

Autor:  klemens [ 18 października 2009, 08:41 - ndz ]
Tytuł: 

ian_cox pisze:
Istnieje alternatywny sposób zwalczania nosemozy za pomocą bylicy piołunu.


Dzieki.
W temacie nosemy - do roku gdzieś 1980 stosowałem nosemak, jak przeszedłem na ul ostrowskiej nie wiem co to jest nosema, nie podkarmiam na wiosnę bo jest to niepotrzebne, (to uważam ze przynosi więcej szkody niż pożytku). Jest u nas ogrom wierzby i zadne tam ciasta a po co. Ja mam inny problem,żeby nie było za duzo pokarmu na wiosnę w ulu zgromadzonego, bo on utrudnia rozwój (mało miejsca na czerwienie). Zreszta jak jest silna rodzina, to szybko pobiera zapasy zimowe, ale tez szybko zalewa gniazdo pożytkiem z wierzby. U mnie taka jest rzeczywistość ula ostrowskiej, stąd jestem w tym temacie troche do tyłu.
Prosze zauważyć, że szanowny Pan Kazimierz Radomski nigdy nie miał problemu z nosemą ...
Tak to jest, że dobiero jak występuje problem, to zaczynamy temat drążyć, co zrobić aby go rozwiązać ...
Pozdrawiam
Eryk
PS.
Do 1982 należałem do PZP. Pamiętam jak na zebraniu, jeden z kolegów oburzył się, a po co podkarmiać na wiosnę, skoro jest tyle ramek z pokarmem w ulu. Wówczas otrzymał soczystą odpowiedź w akcencie wschodnim
A co ja na to Pani Kolijego poradzy, jak pan masz zdeichlaki, a ni pszczoły. Taki był jego punkt widzienia.

Autor:  paraglider [ 18 października 2009, 11:01 - ndz ]
Tytuł: 

lesaja pisze:
A teras daje recepte pszeciw nozemoze i takze na nasze zdrowie: PRAWIDLOWOM PROSZE UWAGA wODA MA BYC DESTILOWANA A NIE UTLENIONA:


Pojemnik na 12- 15 litruw
5 litruw spyritusu 96%
5 litruw wody DESTILOWANEJ
1000 Gr. szalwiji (SALVIA OFICINALIS) Liszcie suche
300 Gr. Cząber górski (Satureja montana) Liscie suche
Ja osobyscie dodalem jeszcze
80 Gr. Piołun(atermisia absinthium) terz suche liscie.

Wszystkie ziola zalac spyritusem zamknuc pojemnik i odstawic na 2 tygodnie. Pszecedzic i zmieszac z wodom i pszelac do butelek ciemnego szkla. Uwaga!! To pachnie tak cudownie ze ja dalem troche do herbaty i od tego czasu zawsze po troche urzywam.
Drogi lesaja.
Ile czasu potrzebujesz na wypicie takiej ilości mikstury? Szkoda że nie podałeś swego adresu , nie jeden z nas wpadłby do ciebie na degustację.
W ramach rewanżu podaję ci polski sposób do zwalczania nosemy.
Kobylak/ Koński szczaw/
Nosema; Do leczenia Nosemozy, stosujemy napar z suchego ziela Kobylaka, lub suszonego korzenia. Bierzemy garść suchego ziela Kobylaka, zalewamy ½ litrem wrzątku, przykrywamy na pół godziny. Następnie zlewamy do butelki i szczelnie zamykamy. Tak przygotowany napar stosujemy do zwalczania nosemozy dają 2 pełne łyżki stołowe na jeden litr syropu cukrowego 1:1. Leczenie powtarzamy 4-ro krotnie co 5 dni. Drugim sposobem wykorzystania korzenia Kobylaka to przygotowanie naparu: 2 łyżki stołowe rozdrobnionego korzenia i 2 łyzki stołowe suchych liści Kobylaka, zalewamy ½ litrem wrzątku i pozostawiamy pod przykryciem na ½ godziny. przygotowany napar zlewamy do czystej butelki i wykorzystujemy do leczenia chorych rodzin pszczelich na nosemę.
Pozdrawiam – paraglider.
Ps. Zakupiony spirytus rozcieńaczmy i wypijamy w całości.

Autor:  gregor150 [ 21 marca 2010, 20:29 - ndz ]
Tytuł: 

Mam pytanie a propos Jaskółczego ziela, czy ten preparat :

http://kuzdrowiu.com/product_info.php?products_id=253

da się jakoś zastosować ?
pozdrawiam

Autor:  Wiktor [ 02 lipca 2011, 19:04 - sob ]
Tytuł: 

Koledzy mam pytanie czy komuś udało się wyprowadzić na prosta pszczoły z nosemy którymś z tych preparatów?

Autor:  BoCiAnK [ 02 lipca 2011, 21:53 - sob ]
Tytuł: 

Wiktor pisze:
Koledzy mam pytanie czy komuś udało się wyprowadzić na prosta pszczoły z nosemy którymś z tych preparatów?

Lepiej zapobiegać niż leczyć
tych akurat ja przynajmniej nie stosowałem ale w 2000 roku pojawiła się w paru ulach wiosną
zastosowałem starą recepturę mojego Ojca i znikła bez powrotnie
Czosnek ,spirytus ,syrop 1/1
teraz gdybym odpukać miał leczyć to tylko Kora Dębu ,Spirytus i olejek Anyżowy ale to na nozemoze Apis , Ceranea jest gorsza bo jej nie widać ubywa tylko pszczół wiec trzeba zapobiegać czym się żyw da

Autor:  lelo1i5 [ 02 lipca 2011, 21:58 - sob ]
Tytuł: 

Panie Bogdanie, przepisik prosimy.
pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 02 lipca 2011, 22:15 - sob ]
Tytuł: 

lelo1i5 pisze:
Panie Bogdanie, przepisik prosimy.
pozdrawiam

Tu >>>> masz <<<< ;-)

Autor:  kriskros [ 28 września 2014, 19:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Może tak jeszcze chleb ugnieciony z pajęczyną ?
Mam wrażenie że co pszczelarz to własna mikstura.
Kiedys podawano Fumagilin i też działał :) nie tylko dla pszczół.
Ostatnio kolega polecił KORZEŃ KOBYLAKA (herbatka) zwany tez szczawiem końskim.
Suszony mozna kupic w aptece - paczka około 3,5 zl

Autor:  trzciny [ 28 września 2014, 22:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Betadine - preparat na bazie jodu do odkażania. Dodawany do syropu ma mieć właściwości lecznicze na nosemozy.
W Bułgarii stosują NOZESTAT, na bazie jodu i kwasu mrówkowego. Podobno tani, ale u nas chyba niedostępny. Dawka jodu w Nozestacie to 4g w 100ml - do rozrobienia w 20l syropu. Jeśli ktoś ma kontakty w Bułgarii to może by się zorientował jakie ceny i czy może sprowadzić?
Przeliczając na czysty jod - Betadine (25zł/30ml) starcza zaledwie na niecałe 2l syropu.

Autor:  trzciny [ 29 września 2014, 00:09 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Troszkę pogooglałem i takie efekty:
1l rapicidu (dla zwierząt!) zawiera ok 30g czystego jodu plus detergeny i kwasy: siarkowy i fosforowy - cena ok. 70zł
1l Betadine (dla ludzi!) zawiera ok. 10g czystego jodu ale bez detergentów - cena ok. 95zł, porównując przez analogię do Nozestatu (4g jodu na 20l syropu) wystarcza do dodania do 50l syropu.
Teoretyzując dalej 1l rapicidu można dodać do 150 syropu ale co z detergentami i kwasami?
Nozestat to przebadany pod kontem pszczół preparat leczniczy i zapobiegawczy, niestety nie do kupienia w Polsce.

Autor:  KNIEJA [ 16 lutego 2015, 14:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

https://www.youtube.com/watch?v=4FKPNVOzw1E

Powracający ból głowy w wielu pasiekach 2015

Autor:  jerzy9666 [ 18 lutego 2015, 16:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Witam .
Będę miał NOZESTAT z Bułgarii i mam pytanie czy ma ktoś może pojęcie jak go zastosować profilaktycznie na wiosnę ,czy z syropem czy z ciastem bo na wiosnę polewanie pszczółek raczej nie wskazane jak tu gdzieś na filmiku ktoś pokazywał .
Myślę że znajdą się fachowcy i coś podpowiedzą :thank:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 18 lutego 2015, 18:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Profilaktycznie to nie podawaj zadnych lekow .Skutek bedzie zgola odmienny. Objawy nosemozy sa wynikiem oslabienia rodziny pszczelej .
Podawanie w/w srodka nie ma nic wspolnego z profilaktyka.W Polsce srodek zakazany z uwagi na zawartosc jodu.Pozdrawiam :pl:

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 19:00 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Podaje według książki Pawła Chorbińskiego ,,Zdrowie pszczół miodnych w XXI wieku,, Wydana Zgorzelec 2015r.
Jest mowa o higienie wymianie plastrów. ,,Wskazana jest też wymiana matki na egzemplarz pochodzący z hodowli wolnej od nosemozy.
Uzupełniająco można stosować preparaty probiotyczne:
* Nozevit (Apivito): 1ml dodawany do 1/3 l syropu, syrop podajemy w podkarmiaczkach 2 X co 10 dni wiosną i jesienią, przy uporczywych problemach dawkę się podwaja(2 ml na 1/3 l syropu) i stosuje jeszcze raz.
* Api Herb( Biofaktor). 1 saszetka 40g na 500ml syropu (dawka na 10 rodzin), na rodzinę (ul 10 ramkowy) stosujemy 50 ml 3 X co 7 dni, polewając pszczoły w uliczkach międzyramkowych, wiosną lub późnym latem (min. temp. 10 stopni C). Roztworu nie przechowywać, zużywać na bieżąco.
* Vita Feed Gold (wyciąg z buraka cukrowego + kwas salicylowy) 10g/100ml syropu, 10ml na rodzinę na 1 ramkę 5 X co 2 dni
* Czosnek- 5g sproszkowanego czosnku na 1 kg ciasta cukrowego
Do zimowania przeznaczyć trzeba silne rodziny. Podkarmianie zimowe pszczół powinno się zakończyć do 15 września dbając, aby w zapasach zimowych rodzin nie było miodu spadziowego. W okresie zimowli rodziny muszą mieć zapewniony spokój.,,
Ostatnia uwaga, myślę że bardzo ważna, lecz często łamana, też sprzyja nosemozie w postaci chorobowej.
Poza tym na wykładzie doktor Chorbiński wspomniał też o nowatorskiej metodzie prof. Romaniuka z Olsztyna. Badania prowadzi on nad zastosowaniem wody utlenionej do leczenia nosemozy. Jeszcze nie stosowałam żadnych z tych metod. Nie miałam potrzeby.

Autor:  idzia12 [ 18 lutego 2015, 19:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Nozevit nie ma nic wspólnego z NOZESTAT em, jest to produkt na bazie kory dębowej.

Autor:  jerzy9666 [ 18 lutego 2015, 20:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Pszczoły mam zdrowe ,myślałem że profilaktyka im nie zaszkodzi .
Jeśli kol andrzejkowalski100, twierdzi że to nie ma sensu to się wstrzymam aby nie zaszkodzić pszczółkom ,lek nie jest drogi to niech leży ,może kiedyś zanim minie termin ważności zajdzie potrzeba to go wykorzystam .

Autor:  jino2 [ 18 lutego 2015, 20:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

wstaw foto etykiety, na pewno znajdzie się ktoś kto te hieroglify rozszyfruje.

Autor:  jerzy9666 [ 18 lutego 2015, 20:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Dopiero idzie paczka ,jak dojdzie to wstawiię

Autor:  jino2 [ 18 lutego 2015, 21:03 - śr ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

i andrzejkowalski100, wyślij bo on jod tam zanlazł.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 lutego 2015, 17:29 - pt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

jino2 pisze:
i andrzejkowalski100, wyślij bo on jod tam zanlazł.

NOZESTAT zrobiony jest na bazie jodyny i kwasu mrowkowego.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  BoCiAnK [ 20 lutego 2015, 17:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

idzia12 pisze:
jest to produkt na bazie kory dębowej.

i zamiast kupować drogie koncentraty wystarczy kopic korę Dębu i profilaktycznie stosować

Autor:  danusia.s [ 20 lutego 2015, 18:25 - pt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

KNIEJA pisze:
https://www.youtube.com/watch?v=4FKPNVOzw1E

Powracający ból głowy w wielu pasiekach 2015


Głodowa ta nosema .Nosema powstanie jeszcze jak jest duża wilgoć w ulach i niemożność oblatania się pszczół ,powstaje też na miodach spadziowych i kiedy pszczoły nie mogą się oblecieć. Zaczęłam stosować metody podpatrzone u męża i otwieram górny wylotek w lutym i pszczoły przy kilku stopniach potrafią się oblatywać .Z zamkniętym górnym wylotkiem niestety nie mają szans i czekają do połowy marca.

Autor:  idzia12 [ 20 lutego 2015, 18:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

BoCiAnK pisze:
idzia12 pisze:
jest to produkt na bazie kory dębowej.

i zamiast kupować drogie koncentraty wystarczy kopic korę Dębu i profilaktycznie stosować

Jak najbardziej popieram, dlatego podałam z czego zrobiony. Koncentracja będzie mniejsza ale zapobiegawczo starczy.

Autor:  fredik [ 20 lutego 2015, 19:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

[quote="danusia.s"]

Cześć .Zrobiłem podobnie i czekam na efekty .Jutro może wstawię film z takiego oblotu bo zapowiadają ciepło.

Autor:  psiezul [ 09 marca 2015, 12:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

witam,
Nie chce zakładać nowego tematu a, że ten jest powiązany więc ośmielę się zapytać tu ;).
To moja pierwsza zimowla i wczoraj pszczoły zrobiły prawdziwy oblot (posiadam jeden ul). Siła rodziny wygląda na zacną, pokarm mają ale po lotach widać odchody na wylotku. Kolor początkowo żółtawy potem brązowieje. Środek gniazda czysty. Domyślam się, że to symptomy nosemozy... Leków jako takich nie ma.... z reguły leczenie polega na profilaktyce. Moje pytanie sprowadza się do tego co teraz robić.... zaczynają nosić pyłek a dostęp do pyłku to podstawa na brak nosemozy. Czy po prostu czekać i obserwować czy próbować podać syrop z "lekami" podleczającymi? ale to z kolei przy przeróbce obciąży pszczoły.... no i mam dylemat.

Pozdrawiam
Piotrek

Autor:  baniak [ 09 marca 2015, 13:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

psiezul, podejrzewam że pszczoły zwyczajnie opróżniły jelita po zimie i nie masz się czym martwić :)

Autor:  psiezul [ 09 marca 2015, 14:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Dzięki to mnie uspokaja ;) choć nie wiem jak odróżnić kał normalny a rozwolnienia :P dla mnie to wygląda na "rzadką kupę" :P, ale będę obserwował i czekał....

Pozdrawiam

Autor:  górski_pszczelarz [ 09 marca 2015, 15:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

psiezul pisze:
Dzięki to mnie uspokaja ;) choć nie wiem jak odróżnić kał normalny a rozwolnienia :P dla mnie to wygląda na "rzadką kupę" :P, ale będę obserwował i czekał....

Pozdrawiam


rozwolnienie byłoby wtedy gdybyś miał wnętrze ula okidane.

Autor:  pawel. [ 09 marca 2015, 16:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Nosemoza kał jasny śluzowaty występuje choroba pod postacią ostrą jawną oraz pod postacią utajoną ,Biegunka ślady żółtych i brunatnych plam pszczoły mają rozdęty odwłok .tak w skrócie napisałem .pawel

Autor:  psiezul [ 10 marca 2015, 16:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Dzięki, skontroluję ;)

Pozdrawiam

Autor:  markus [ 10 marca 2015, 17:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Ciekawy temat.

Autor:  tczkast [ 12 marca 2015, 17:16 - czw ]
Tytuł:  Re: Leczenie nosemozy.

Ciekawy i często odwiedzany o tej porze roku, ale mało kto chce się przyznać, że pszczółki mu zasrały gniazdo. Ja w tym roku podczas pierwszych ociepleń na zimowanych 16 rodzin stwierdziłem, że dwie zmarły, a w 5 mam Nosemoze, z tych pięciu 3 miały mega zasr... ramki, z tych trzech z kolei jedna nie nadawała się już do niczego kłębik wielkości pięści - nic tylko siarka :( . Podczas pierwszego oblotu moje obawy się potwierdziły. Nie pomógł nawet wywar z czosnku, który dawałem w zeszłym roku do karmienia.
Kupiłem Nozevit i jak na chwilę obecną biegunka minęła, a przynajmniej nie widzę jej w takiej skali. Profilaktycznie Nozevit dostały wszystkie rodziny nawet te, które objawów jeszcze nie miały. Pozostała ostatnia dawka w niedzielę.
Polecam wszystkim ten środek, choć z tego co mi wiadomo tak samo skuteczny podobno jest wywar z kory dębu - takie tańsze rozwiązanie.
Zawsze miałem zdrowe pszczółki na wiosnę, ale w zeszłym roku połakomiłem się na obce rójki (oczywiście niekoniecznie tak musi być), ale tu upatruję problemu i wyleczyłem się już z obcych roi.
Pozdrawiam tczkast

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/