FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 16:31 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: 08 sierpnia 2009, 18:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam

Wczoraj przeglacajac co niekture rodziny zauwarzylem pojedyncze osobniki Varozy pasorzytujacej szczegulnie na trutniach, rodziny bardzo silne mnustwo czerwiu, pszczoly robotnice dobrze rozwiniete nie zauwarzylem pszczulek uszkodzonych czy terz z wyrodnialymi skrzydelkami czy innych oznak wystepowania wiekszej ilosci rostocza, na podkladce nie zauwarzylem naturalnie spadlej Varozy czy tez straconej przez pszczoly.
Sczegulnie rodziny silne z mlodymi matkami i durza iloscia czerwiu pszczelego daly mi do myslenia!!!!!!!!!!!............
Wczoraj pod wieczur po zakonczonym locie polalem 30 rodzin kwasem szczawiowym tak profilaktycznie i z ciekawosci co to pokarze???......
Dzisiaj rano jak zajrzalem na podkladki bylem zaszokowany !!!!!!........
Przecietna ilosc spadlej warozy wynosila 40 do 60 osobnikuw pasorzyta, w ciagu calego dnia ilosc ta sie poswoila, szczegulnie rodziny gospodarskie o durzych gniazdach wykazaly pokazne ilosci rostocza.
Kwas szczawiowy pokazal swoja skutecznosc w krutkim czasie co oznacza ze w rodzinach znajduja sie pokazne ilosci Varozy.
Sowodowalo to barak porzytku i deszczowa pogoda, durza ilosc starych nie wypracowanych pszczulek w ulu.
Mam nadzieje ze temat ten sie rozwinie, jade do kosciala jak wruce to morze jusz ktos cos napisze i podzieli sie obserwacjami.
Pozdrawiam Krzysztof K

UWAGA VARIZA NADCHODZI!!!!!!!!!!!!!!!!!................


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 20:23 - sob 
Tak trzeba się zabrać za polewanie KS
Czerwiu jest dużo pszczoła letnia padła ze starości pozostawiając dobytek w ulu który częściowo wlazł z komórkę
Ale dziwne Krzysztof Masz trutnie czego u mnie przynajmniej od 3 tygodni nie znajdziesz Żywego :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 21:21 - sob 
trutni tak jak pisze... BoCiaNk juz dawno u mnie nie widać a leki na warroa są coraz skuteczne tylko co drugi rok zmieniam go .... może żle prosze o porade


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 08 sierpnia 2009, 22:08 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Hmmmm...... :roll:
U mnie jest tak jak u Krzysztofa jest waroza sa i trutnie :?
będzie dwa tygodnie jak sypłem im ambrozolem
ale jednak da sie waroze zobaczyć :shock: na czerwiu trutowym który sie wygryza
w silnych rodzinach produkcyjnych
a inna jest sytuacja w odkładach
odkłady sa czyste ponieważ nie liczyłem na miód i dymiłem apiwarolem zasilonym tak tikikiem +ambrozol w innym terminie :mrgreen:


Ponoc dobry na waroze jest czarny bez trzeba go w ciagu sezonu na dennice kłaść pszczółki go zgryzaja i wynosza to następne liście sie daje ale niesprawdziłem tego praktycznie bo mam mało miejsca pod ramkami i w połowie uli dennice stałe :(
stosuje ktoś taki sposób??????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 sierpnia 2009, 09:00 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
U mnie do zimy jeszcze daleko. W ulach produkcyjnych na gniazdach stoją po 2 półnadstawki w większości zapełnione miodem . Czternastego sierpnia ostatni nalot z odkładów ze starymi matkami a potem ich likwidacja i łączenie pszczół. W każdym ulu są trutnie, pszczółki jeszcze ich nie wyrzucają. Po raz pierwszy zobaczyłem Gucia od minesoty , powiedziałbym iż jest ładniejszy od matki. Na warozę stosuję Ambrozol, sublimację KS i dla sprawdzenia Apiwarol. Osyp pasożyta jest bardzo mały. Pszczółki wyglądają na wyjątkowo zdrowe.O bzie nic nie słyszałem.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 sierpnia 2009, 00:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Szczupak pisze:
(...)Ponoc dobry na waroze jest czarny bez trzeba go w ciagu sezonu na dennice kłaść pszczółki go zgryzaja i wynosza to następne liście sie daje ale niesprawdziłem tego praktycznie bo mam mało miejsca pod ramkami i w połowie uli dennice stałe :(
stosuje ktoś taki sposób??????


A liście, owoce, czy kwiaty ? Czy może wszystko ?

paraglider pisze:
(...) Po raz pierwszy zobaczyłem Gucia od minesoty , powiedziałbym iż jest ładniejszy od matki. (...)
Pozdrawiam.


Zapodaj zdjęcie tego Gucia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 sierpnia 2009, 16:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
krzysglo,
ponoć liście dzikiego bzu :roll:

pozdrawiam Szczupak :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Warroza
Post: 11 sierpnia 2009, 13:33 - wt 

Rejestracja: 05 sierpnia 2007, 08:26 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D i wlkp.
Witam. Czy kwasem szczawiowym w proporcjach po 400g cukru i wody +30g KS można polewać TERAZ, czy to jest specyfik do polewania póżnojesiennego? Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 sierpnia 2009, 01:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Krzysztof K pisze:
Witam

Wczoraj przeglacajac co niekture rodziny zauwarzylem pojedyncze osobniki Varozy pasorzytujacej szczegulnie na trutniach, rodziny bardzo silne mnustwo czerwiu, pszczoly robotnice dobrze rozwiniete nie zauwarzylem pszczulek uszkodzonych czy terz z wyrodnialymi skrzydelkami czy innych oznak wystepowania wiekszej ilosci rostocza, na podkladce nie zauwarzylem naturalnie spadlej Varozy czy tez straconej przez pszczoly.
Sczegulnie rodziny silne z mlodymi matkami i durza iloscia czerwiu pszczelego daly mi do myslenia!!!!!!!!!!!............
Wczoraj pod wieczur po zakonczonym locie polalem 30 rodzin kwasem szczawiowym tak profilaktycznie i z ciekawosci co to pokarze???......
Dzisiaj rano jak zajrzalem na podkladki bylem zaszokowany !!!!!!........
Przecietna ilosc spadlej warozy wynosila 40 do 60 osobnikuw pasorzyta, w ciagu calego dnia ilosc ta sie poswoila, szczegulnie rodziny gospodarskie o durzych gniazdach wykazaly pokazne ilosci rostocza.(...)


Ja w ciągu ostatniego roku "dałem ciała" a raczej wykonałem mimochodem eksperyment.
Mianowicie zeszłego roku odymiałem apiwarolem rodziny. Złożyło się tak że pierwszą działkę otrzymało 7 wówczas rodzin. Druga działka wypadła tak ze jeden pień nie dostał kolejnej działki bo leku brakło i w gruncie rzeczy ta jedna tabletka była pierwszą i ostatnią jak do tej pory porcją. Potem już nie dało rady poprawić bo pogoda się zepsiła. I tak chcąc, nie chcąc zazimowałem tą rodzinę. Późną wiosną (po jednorazowym poszerzaniu gniazd, węza odbudowana+nadstawka) wszystko było git dopóki nie wygryzło się pierwsze "potężniejsze" pokolenie. Na plastrach i pod wylotkiem pojawiły się spore ilości pszczół ze zdeformowanymi skrzydełkami. :roll: Pierwsze co pomyślałem rodzina do natychmiastowego łączenia, gruntowne leczenie itp itd. Potem okres rojowy i inne różne czynności w pozostałych rodzinach a rodzina stoi sobie nadal w stanie jak wówczas przypuszczałem krytycznym. Poprzestałem na obserwacji. Przez jakis czas nie było mnie w pasiece i w zeszłym tygodniu wybrałem się na przegląd ogólnorodzinny. Przekonany że mam w tym ulu garsteczkę pszczół zajrzałem i :shock: :shock: :shock: ul pełen pszczół aż czarno pod dachem. Po zdjęciu nadstawki zajrzałem do gniazda a w nim pełno czerwiu. Żadnego pasożyta nigdzie nie przyuważyłem na żadnej pszczole a w takich wypadkach jak ten, przegląd staje się niezmiernie ważny i dokładny.

Byłbym skłonny twierdzić że takie "wyleczenie" to wynik wyrojenia się pszczół i zmniejszenia siłą rzeczy populacji warrozy z tym że nijak się to ma do jednorazówki. Żadnych resztek mateczników etc. nie było bo żadna z rodzin którym węzę dałem +100 % się nie wyroiła (Jednej się zakołowało we głowach ale to inna przyczyna i rozładowana radykalnie).

Jak na razie teraz czekam na moment kiedy będę mógł odymić tą rodzinę i sprawdzić osyp.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji