FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 23:39 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: 02 kwietnia 2017, 22:22 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Dobry wieczór.
Jeden obserwuje ceny produktów pszczelich,drugi sprzętu pasiecznego ale są też pasjonaci,tacy jak pan Ryszard Okoński z Gorzyc,którzy obserwują pszczoły i dociekają...Warto pochylić się nad problemem,którego dobrze by było,by nie było ale być może!Zaobserwowaliśmy obaj z kolegą,nerwowe zachowanie pszczół w pasiece,pszczoły zbierają się na wylotku i nerwowo jakby obierają się z czegoś nawzajem.Wygląda to z daleka jakby rabunek ale nie ma śladów ściętych pszczół,a owe rzekome walki,to właśnie to oczyszczanie.Myślałem by zajrzeć do środka aby coś tam nie znaleźć,choć tego co jest faktyczną przyczyną,raczej bym nie znalazł.Znalazł za to pan Ryszard i przywiózł do mnie gdzie zaraz wzięliśmy okaz pod lupę.Pomocne okazały się osiatkowane dennice,gdzie część robaka opada.Głowiliśmy się co to może być i nadal pewności nie ma,choć są pewne wskazówki,które coś już mówią.Obiekt dość szybko się porusza,ma swoją wytrzymałość na zgniatanie,występuje cyklicznie wiosną{objawy,zachowanie pszczół}.Mamy też jego zdjęcia.Próbowaliśmy kojarzyć go z wszolinką,lecz powiększony obraz ją wyklucza.Nie pasuje też do innych pasożytów z uli.Poniekąd przypomina nimfę kleszcza i tu pytanie do bardziej obeznanych z tematem,co poza ciepłem mogłoby przyciągać ją do gniazda pszczół?Robak posiada cztery pary odnóży,trzy długie i jedne krótkie przy aparacie chyba służącym do nakłuwania ofiary?Wielkość 1mm.Proszę zapoznać się ze zdjęciami,które może nie są rewelacyjne{brak profesjonalnego sprzętu},niemniej widać na nich co trzeba.
ObrazekObrazekObrazek

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 kwietnia 2017, 22:29 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Jedziemy dalej...Nasz obiekt podobny do roztocza Tropilaelaps...https://pasieka24.pl/index.php/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/88-pasieka-1-2005/960-egzotyczne-roztocze-tropilaelaps-clareae

http://www.moraybeedinosaurs.co.uk/diseases.html

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 kwietnia 2017, 19:51 - wt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Przepraszam za monolog,chciałbym jednak temat dokończyć.Zaraz na wstępie uspokajam,że prawdopodobnie fałszywy alarm.Ustaliliśmy już sprawcę zamieszania,nie jest to tropilaelaps ani pożyteczny kleszcz hayo-jakoś...Zapomniałem nazwy,niemniej jest to pasożyt,ten sam który żeruje na trzmielach.Problem jakiś jest ale może nie aż tak istotny,może okresowy.Na chłopski rozum biorąc,robak prawdopodobnie przechodzi na pszczoły na pożytku z martwych trzmieli,szukając ratunku.Wiadomo,na dzień dzisiejszy w okolicy wielu pasiek,kwitnie kilka wierzb,tam często po zimnej nocy,pozostałe na bazi trzmiele giną,a za dnia pszczoły odwiedzające kwiaty zabierają ze sobą do ula pozostałe żywe szkodniki.Tak to wygląda,obejrzeliśmy też czyszczoną pszczołę,jest ona niespokojna,wyciąga ona języczek w kierunku "szyi",jakby chciała czegoś dosięgnąć.Pasożyt na trzmielu usadawia się właśnie w tym miejscu,więc pewnie i na apis próbuje wkłuć się właśnie tam.Z potraktowanego apiwarolem bombusa,pasożyty natychmiast się odczepiają i rozbiegają ale po pięciu godzinach żyją jeszcze w słoiku.Trudno więc będzie ocenić ile tego może być w gnieździe.To chyba tyle by było...Czy dostosuje się to do życia z pszczołami?Nie wiem,choć jeśli scenariusz wygląda tak jak opisuje,to raczej nie ma się czego obawiać.Dziękuję za uwagę.
Ps.Prośba o podanie nazwy tego pajęczaka,trudno coś znaleźć w internecie albo nie umiem szukać...

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 kwietnia 2017, 20:31 - wt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
nogoglaszczka76,
http://p4.storage.canalblog.com/48/86/1 ... 7490_o.jpg To sa roztocze z gatunku Paasitus fucorum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2017, 21:01 - śr 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Dziękuję,faktycznie po polsku mało,trudno znaleźć.Pozdrawiam.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 kwietnia 2017, 21:31 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
To znaczy na pszczole tego gościa nie dołapaliście ,czyli nie wiadomo do końca czy to ta przyczyna
(zachowania się pszczół )może inna ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2017, 20:40 - pt 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
baru0 pisze:
To znaczy na pszczole tego gościa nie dołapaliście ,czyli nie wiadomo do końca czy to ta przyczyna
(zachowania się pszczół )może inna ?


Sugeruje pan telefonię komórkową?Oczywiście,że może być inna przyczyna,której nie jestem w stanie stwierdzić domowymi sposobami,niemniej pewne symptomy wskazują,że może być właśnie tak jak opisuję.Świadczyć może o tym też fakt taki,że choroba nie postępuje,a z czasem nawet objawy zanikają zupełnie.Może to co napiszę,nie zadowoli doktorów,niemniej w rodzinie,która przezimuje i przyniesie,choroby na siłę szukał nie będę,a chwilowe niedomagania traktował jak przeziębienie...Trudno dziś inaczej?Być może zachowanie owadów nie ma związku z obecnością pasożyta trzmieli w ulach,niemniej ich obecność jest potwierdzona,a więc jakąś drogą muszą się tam dostawać.Jeśli przynoszą je pszczoły,mogą być atakowane po drodze przez kleszcza,mogą być czymś od niego zarażone,może być też tak oczywiście,że zachowanie pszczół nie ma z tym związku.Kolega stwierdził,tylko teraz nie pamiętam czy wszystkie,że pszczoły czyszczone,z wysuniętym języczkiem,pozbawione są owłosienia...Pan oczywiście też ma rację...

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 kwietnia 2017, 22:40 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
nogoglaszczka76,
Nie sugeruje , pszczoły lubią nawet gdy rozmawiam przez tel.
Sugeruje chorobę i zmianę zapachu .ale to tylko przypuszczenie .Mogą pszczoły rabować w innym ulu i po powrocie pachnieć też inaczej ,to sugeruje ..

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 kwietnia 2017, 06:36 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
baru0 pisze:
nogoglaszczka76,
Nie sugeruje , pszczoły lubią nawet gdy rozmawiam przez tel.
Sugeruje chorobę i zmianę zapachu .ale to tylko przypuszczenie .Mogą pszczoły rabować w innym ulu i po powrocie pachnieć też inaczej ,to sugeruje ..

Rabunki to odrębny temat,ten dotyczy Paasitus fucorum.Skoro jednak się pojawił,na marginesie dodam,że myślę czasem by hodować tylko pszczoły typowo rabunkowe,następnie ustawiać po jednym-dwa ule w okolicy pasiek kolegów.Nawet ich o tym informować,a jakby się któremuś nie widziało,to sugerować by na Policję mnie zgłosił.Co pan na to? :wink:

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 kwietnia 2017, 07:38 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Czytając opinie o niektórych "rasach" i ich zaletach pisanych wprost , że potrafią "nosić nektar przy 15 st" :wink: .Wiedząc że zdobywają coraz więcej zwolenników. Mam takie same myśli :-|
Jednak zostaję przy szarej ,ciemnej , dobrej na moje "bogate"tereny według mojej opinii .
A wracając do tematu nigdy nie widziałem szkodnika na powracającej z pola pszczole ,chyba że na czas lotu nie "jeżdżą wierzchem " tylko umiejscawiają się pod tergitem od spodu .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 kwietnia 2017, 22:50 - sob 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Żarty żartami...
Gdyby miała miejsce jakaś inwazja trzmieli,można by się pokusić o stwierdzenie,że to one przynoszą pasożyta do uli.Często zdarza się,że zalatują na wylotek,jednak skala zjawiska na moje jest zbyt duża,by tak było.Sugeruję więc,że przynoszą go pszczoły,dokładnie w miejscach gdzie może się schować,czyli wszelkich zgięciach między głową,odwłokiem...Ale mniejsza z tym.
Ps.Zauważył pan może dyskusję w temacie obok,o tym że w Kotlinie Jeleniogórskiej wyginęły pszczoły?Rozmówcy próbują dociec co było przyczyną.Ponoć były leczone i karmione jak zawsze?Może warto przypomnieć co to znaczy,w sensie jak powinno wyglądać leczenie,kiedy je zacząć i podobnie z karmieniem,że o reinwazji nie wspomnę?

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2017, 02:33 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
https://www.youtube.com/watch?v=TxsrCuaFvBQ

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 kwietnia 2017, 15:19 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
nogoglaszczka76 pisze:
Może warto przypomnieć co to znaczy,w sensie jak powinno wyglądać leczenie,kiedy je zacząć

Sposobów jest dużo ,prawie każdy potrafi być skuteczny tylko trzeba stosować go dokładnie .
Najważniejsza w tym wszystkim jest kontrola liczebności warozy (dennica osiatkowana) .
Gdy mamy tą wiedzę ,możemy decydować o ścieżce działania .
A wiedza ta jest postach na forum ,niestety trochę rozproszona :wink: :|

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 kwietnia 2017, 14:37 - pn 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
baru0 pisze:
A wiedza ta jest postach na forum ,niestety trochę rozproszona :wink: :|

Co racja,to racja...

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 marca 2018, 21:18 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2009, 22:31 - czw
Posty: 215
Lokalizacja: kuj-pom
Dobry wieczór.
Tematu ciąg dalszy,dłuższa przerwa nie oznacza że problem się sam rozwiązał.Różne sprawy odwlekły ale nie uciekły...Czy można powiedzieć,że pasożyt jest obecny w ulu przez cały sezon,przynajmniej od wiosny do jesieni?Kolega Ryszard,monitorował to i z obserwacji zanotował,że w zsypańcu zrobionym na przełomie lipca i sierpnia,robak w ilości kilku sztuk znowuż opadł na dennicę wraz z warrozą po odymieniu.Podobnież był ruchliwy jak wiosną,co wskazuje nadal jego większą od roztocza odporność na apiwarol. Nie wiadomo czy planuje się tam rozmnażać,może już to robi czy tylko mieszkać?Nadal mało o nim informacji...
Ps.Dodam tylko,że zsypaniec został przywieziony z odległej o kilka kilometrów wioski.

_________________
Pasieka Wilczkowo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji