FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 02:46 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 08 listopada 2010, 22:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Wotam. Przegladaja fora internetowe odnalazłem o wykryciu kolejnego ogniska Zgnilca Amerykańskiego . PLW już postawił diagnozę,ale nie tak drastyczną jaka miała miejsce wiosną tego roku gdzie teren zagrozenia wynosił 10 km. a jedynie 3 a dalsze postępowanie PLW znajdują się tu : http://www.bestwina.pl/download/oglosze ... 100826.pdf
Czy to tylko niewielkie zagrożenie, czy dotyczy Pszczelarzy o Znanych nazwiskach i Tytułach .Bo tu mi śmierdzi polityką .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2010, 18:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jeżeli chodzi o zgnilca amerykańskiego to moge sobie dac ręke uciąc ze większość pszczelarzy by sie do tego nie przyznala, gdyby taka choroba spotkala ich pasieki.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2010, 18:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
miecio pisze:
jeżeli chodzi o zgnilca amerykańskiego to moge sobie dac ręke uciąc ze większość pszczelarzy by sie do tego nie przyznala, gdyby taka choroba spotkala ich pasieki.


każdy chce ratować - ale uważaj na rękę :kapelan: :kapelan: ;) :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2010, 21:40 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Czy w listopadzie lekarz ma prawo przeglodać rodziny pszczele. Ja jak bym miał zgnilca to bym na wiosne połonczył 2 rodziny i pszczołe lotna i troche ulowej z matka do piwnicy na 2 doby i na wezę i podkarmić a w macierzaku zrobią nową matkie i czerw się wygryzie i to samo do piwnicy. Ule odkażyc w sodzie kaustycznej 3% i wosk przetopić w temperaturze 123* i zgnilec zginie nawet przetwalniki zgnilca. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2010, 21:58 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1216
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
miły_marian pisze:
Czy w listopadzie lekarz ma prawo przeglodać rodziny pszczele.
Rozporządzenie jest wydane 24.08.2010 . Do tej pory to rodziny powinny być wyleczone . Jestem ciekaw czy pszczelarze w tamtym rejonie zostali ostrzeżeni i kiedy?
I przez kogo?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 listopada 2010, 23:10 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2010, 19:32 - pn
Posty: 11
Lokalizacja: podkarpacie
Obecnie mój brat znajduje się na terenie zapowietrzonym po wykryciu ogniska zgnilca na Podkarpaciu , dostał pismo zawiadamiające o tym fakcie i o konieczności kontroli pasieki przez lekarza ale z związku z niskimi temperaturami kontrol ta odbędzie się wiosną przyszłego roku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 04:54 - śr 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Zgnilec to choroba czerwiu. Jak nie będzie czerwiu to i zgnilca,ale woszczyna i ul będą zasyfione i z takiej rodziny już nic nie będzie, bo z zimowo-wczesnowiosennego czerwienia będzie tylko śmierdzący kit.Na wiosnę gotowe zródło syfu(słaba rodzina i rabunki).
Przy ładnej pogodzie można przejść się po pasiece-jeżeli jest zgnilec to nie trzeba otwierać ula i czuć.Nawet po dezynfekcji ula i wymianie ramek jeszcze długo ul śmierdzi zgnilcem. :nonono:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2010, 15:29 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Jest to najgorsza choroba czerwiu bez pomocy rodzina taka ginie.Zgnilec wywoluje bakteria jak sie niemyle jet to Lasecznik larwy bakterie te nisa szkodliwe dla pszczol doroslych dla pszczelarzy odporna ta bakteria jest na dzialanie temperatury w glebie w woskumoga przetrwac wiele latsa zdolnedo wywolania choroby.choroba ta przenosi sie przez rabunki ,bladzenie pszczol przeworzenia chorych rodzinna tereny wolne od tej choroby . MY SAMI BEDAC U KOLEGI ZEBY MU DORADZIC CO TO ZA CHOROBA sami ja mozemy do swojej pasieki przynies larwy zarazaja pszczoly ktore je karmia . najczesciej pojawia sie on w 2 polowie lata sirpien sygnal ze jest choroba to wywalanie czerwiu ,larwy wygladaja na zdrowe ,pozniej staja sie ciagnaca masa przyklejona do wieka komorki wydajac niprzyjemny zapach kleju stolarskiego LECZENIE slabych rodzin sie nie oplaca pszczoly trzeba oddzielic od zarazonego czerwiu przenies do innego ula leczymy syropem woda1litr cukier 1kg w tym lek POLISULFAMID PRZY TEJ CHOROBIE NALEY ODKAZIS WSZYSTKO CO UZYWALIM PRZY CHOREJ RODZINIE ,JEST TO CHOROBA ZWALCZANA UREDU . PAWEL


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 16:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Temat chyba "na topie". Na jesiennym szkoleniu Polankowym w Puławach też był omawiany.
W Pszczelarzu Polskim nr 11/2010 też szeroko opisany jest ten problem.

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 18:13 - śr 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Polisulfamidu z wyjatkiem starych zapasów raczej nie dostaniecie?
Ale mozna stosowac po cichu inne sulfamidy np Biseptol.
Z mojego doświadczenia dobrze działa oksytetracyklina, czy streptomycyna.
Ale to tylko jak macie cos bardzo cennego.Rodzina po leczeniu długo długo dochodzi do siebie. :papa:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 19:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
kazik11 pisze:
Polisulfamidu z wyjatkiem starych zapasów raczej nie dostaniecie?
Ale mozna stosowac po cichu inne sulfamidy np Biseptol.
Z mojego doświadczenia dobrze działa oksytetracyklina, czy streptomycyna.
Ale to tylko jak macie cos bardzo cennego.Rodzina po leczeniu długo długo dochodzi do siebie. :papa:

Karmić z tymi dodatkami ? w jakich dawkach ? czy może inny sposób polecasz ?

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2010, 20:15 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Każik 11 pisze ze mozna stosowac Biseptol ma racje to jest najlepszy srodek na tą zaraze panowal koniec lat 60 tylko biseptol dawal gwarancje szybkiego wyleczenia reszta pomagala na papierze u tych znawcow co leczyli.Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 21:57 - śr 
Na temat Zgnilca jest trochę >> Tuuuu<<<
Jeżeli rodzina rokuje pozytywne wyleczenie to można po cichu kupić " Neomycyna aerozol "
i opryskać wszystko w ulu ramki z pszczołami dosłownie wszystko oczywiście ramki z zamarłym czerwiem na ogień


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 22:08 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK Dziękuje mistrzu poczytam. Zgnilca nigdy nie miałem i tak szczerze to nie wiem co bym zrobił bo zdania są podzielone. Jedni twierdzą leczyć inni spalić. Może lepiej zapobiegać żeby nie doszło do zakażenia czyli co? nie dopuścić do nadmiernej ilości czerwiu gdy nie ma pożytku przynajmniej ja tak to rozumiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 22:29 - śr 
Małydadant pisze:
BoCiAnK tak szczerze to nie wiem co bym zrobił bo zdania są podzielone. Jedni twierdzą leczyć inni spalić. Może lepiej zapobiegać .


No i dobrze Myślą
Ktoś kto ma większą pasiekę bo ja nawet bym się nawet nie zawahał tylko bym spalił
1-5 a nawet 10 rodzin mniej to nie problem problem byłby wtedy gdyby się to rozniosło
Druga sprawa leczyć to jeszcze trzeba wiedzieć jak bo nie da się podleczyć ,,, leczy zazwyczaj pszczelarz mający małe ilości rodzin bo mu każdej szkoda nawet takich rozumie czują sentyment do każdej pszczoły lecz nie czują odpowiedzialności i zazwyczaj wcześniej czy później kończy się to zapowietrzeniem terenu a wtedy lepiej by znikł z terenu :leży_uśmiech: nim go inni dorwą :tasak:
Zapobiegać też trzeba umieć
to nie jest tak jak jeszcze do niedawna zalecano dodawanie do syropu Polisulfamidu czy polisulfalentu zapobiegawczo - jeden głupi napisał a potem wszyscy małpowali i prawie w połowie książek było to zalecane
To tak jak byś od dziś zażywał Antybiotyk bo złapiesz w Kwietniu zapalenie Gardła :leży_uśmiech: Bakteria też się potrafi uodpornić a potem już nawet święcona woda nie pomaga
Higiena Higiena i jeszcze raz Higiena , silne pszczoły ,odnowa gniazd ,dezynfekcja , Oto sposób na Zapobieganie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 22:47 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK, W pełni się zgadzam czasami trzeba potrafić wybrać mniejsze zło. :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 22:54 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Wszystko w porzadku Bogdanie ,higiena to podstawa ,ale jak już siestanie najgorsze w sposób nieoczekiwany to przepis powinien być jednoznaczny , bo na dzień dzisiejszy to zalecane jest niestety likwidacja zarażonych uli ,a wręcz pasieki i pełna dezynfekcja i teren zagrożenai do obserwacji i zakazu używania w danym terenie produktów z pasiek co są w obrebie . Bo z wiosny był przypadek równeż w zachodniopomorskim i poszło z dymem i promień miał 5 km strefy tak jak w przepisach .Tylko ten przypadek to jakby pójście komuś na rękę komuś kto się LICZY ,niejakiś tam pszczelarzyk z kilkoma pniami pod płotkiem .Bo zrobiono strefa 3 km. To jest dosć dziwny przypadek :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 23:15 - śr 
qq pisze:
.Bo zrobiono strefa 3 km. To jest dosć dziwny przypadek :pala:

:leży_uśmiech: widocznie ten weterynarz miał liczyć w milach a nie kilometrach :leży_uśmiech: albo zasięg lotu pszczół wtedy łapie Szwagra a nie Teścia :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 00:26 - czw 
krzysglo pisze:
kazik11 pisze:
Polisulfamidu z wyjatkiem starych zapasów raczej nie dostaniecie?
Ale mozna stosowac po cichu inne sulfamidy np Biseptol.
Z mojego doświadczenia dobrze działa oksytetracyklina, czy streptomycyna.
Ale to tylko jak macie cos bardzo cennego.Rodzina po leczeniu długo długo dochodzi do siebie. :papa:

Karmić z tymi dodatkami ? w jakich dawkach ? czy może inny sposób polecasz ?


TYLOSULFAN antybiotyk Tylozyna + Sulfadymidyna, każdy weterynarz sprzeda dla gołebi lub drobiu.
Saszetka 5g wystarcza na leczenie 5 rodzin (gram na rodzinę).
Podawanie do syropu jest może najskuteczniejsze ale najbardziej grozi zapaskudzeniem miodu.
Najbezpieczniej podawać w cieście pyłkowo-miodowym.
Mozna też trzykrotnie opylic pszczoły cukrem pudrem z jego dodatkiem.
I tak jak pisze kazik11, tylko do bardzo cennych zarodowych pszczół.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 00:39 - czw 

Rejestracja: 04 grudnia 2007, 18:54 - wt
Posty: 75
Lokalizacja: Bielsko-Biała
BoCiAnK pisze:
qq pisze:
.Bo zrobiono strefa 3 km. To jest dosć dziwny przypadek :pala:

:leży_uśmiech: widocznie ten weterynarz miał liczyć w milach a nie kilometrach :leży_uśmiech: albo zasięg lotu pszczół wtedy łapie Szwagra a nie Teścia :leży_uśmiech:


Dlaczego zrobiono taką strefę jest wyjaśnione tu:

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1574.htm

A pszczelarzom spalono ule (w asyście straży pożarnej) i wypłacono po 300 zł za każdą rodzinę. PLW przeprowadził też kontrolę w pasiekach położonych w strefach zapowietrzonych.

_________________
Pozdrowienia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2010, 00:41 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Miodu od takich rodzin niewolno dopuszczac do sprzedarzy bogdan pisze higiena ,......a ma racje dodal bym do tego wedza wiadomego pochodzenia :foch:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 01:08 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ptakdominik pisze:
krzysglo pisze:
kazik11 pisze:
Polisulfamidu z wyjatkiem starych zapasów raczej nie dostaniecie?
Ale mozna stosowac po cichu inne sulfamidy np Biseptol.
Z mojego doświadczenia dobrze działa oksytetracyklina, czy streptomycyna.
Ale to tylko jak macie cos bardzo cennego.[/b]Rodzina po leczeniu długo długo dochodzi do siebie. :papa:

Karmić z tymi dodatkami ? w jakich dawkach ? czy może inny sposób polecasz ?


TYLOSULFAN antybiotyk Tylozyna + Sulfadymidyna, każdy weterynarz sprzeda dla gołebi lub drobiu.
Saszetka 5g wystarcza na leczenie 5 rodzin (gram na rodzinę).
Podawanie do syropu jest może najskuteczniejsze ale najbardziej grozi zapaskudzeniem miodu.
Najbezpieczniej podawać w cieście pyłkowo-miodowym.
Mozna też trzykrotnie opylic pszczoły cukrem pudrem z jego dodatkiem.
[b][b][u][b]I tak jak pisze kazik11, tylko do bardzo cennych zarodowych pszczół
[quote]


Cyt. "Ale to tylko jak macie cos bardzo cennego"

Cyt. "I tak jak pisze kazik11, tylko do bardzo cennych zarodowych pszczół"

Pozostaje tylko potem na całego hodować po tych zarodowych matki pszczele. :szok:
Można dostać szoku Panowie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 06:41 - czw 
A co, lepsze może kupisz?
Kiedyś Czarek Kruk zaczął pisać jak to sie robi w pasiece Instytutu.
Ale bardzo szybko mu przemówili do rozsądku.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 10:15 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ptakdominik pisze:
A co, lepsze może kupisz?
Kiedyś Czarek Kruk zaczął pisać jak to sie robi w pasiece Instytutu.
Ale bardzo szybko mu przemówili do rozsądku.


Kupuję. Nie tylko lepsze, ale zdrowe i odporne na choroby.

Matki pszczele jeśli chorują na jakąkolwiek chorobę, to znaczy, że zostały sprowadzone, delikatnie mówiąc z niewłaściwego miejsca.

Tym bardziej zarodowe i reprodukcyjne.

NIE WOLNO PO TYCH MATKACH PROWADZIĆ HODOWLI !

Matkę w chorej rodzinie, wymienia się na inną, po której pszczoły są odporne na choroby, przesiedlając jednocześnie do nowego ula na węzę i podkarmiając gorącym syropem.
Stary skażony ul z ramkami należy spalić.
Nie wolno nigdy stawiać uli na tym miejscu gdzie stacjonowała chora rodzina a miejsce to należy odkazić.

Utrzymywanie pogłowia w pasiece, odpowiedniego dla danego terenu, po czystorasowych matkach lub ich córkach rozwiązuje problem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 11:39 - czw 

Rejestracja: 09 marca 2010, 21:31 - wt
Posty: 198
Lokalizacja: Siedlce
Przy podawaniu antybiotyków w weterynarii należy uwzględnić zawartość czystej substancji w preparacie. Często stężenie czynnika czynnego w leku jest niewielkie i wynosi np. 20%.Należy uwzględnić to i odpowiednio zwiększyć ilość leku. Znajomy który kupował antybiotyk dla swoich pszczół policzył ilość uli x 1g leku i tyle kupił. W literaturze przeważnie podawana jest ilość leku w czystej postaci. Zakupiony lek miał zawartość czynnego składnika właśnie 20%. Trzeba było zwiększyć aż 5 razy zawartość leku w syropie.

Jerzy K.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 14:39 - czw 
ian_cox pisze:
Dlaczego zrobiono taką strefę jest wyjaśnione tu:

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1574.htm


Nie wnikam czy Ustawa jest stara czy nowa jeszcze nie weszła w Życie czy działają obie czy można wybrać jedną z dwóch alternatyw
Ale w 2005 roku na kursie Pomocnika Weterynarza o poszerzonej diagnostyce (dawny rzeczoznawca chorób pszczelich ) wyraźnie było to zaznaczone 5km
Mam przed sobą Książkę Glińskiego gdzie pisze jak Byk " Strefa zagrożenia i zapowietrzenia to obszar 5 km od ogniska "
tyle mojego


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 18:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
BoCiAnK pisze:
ian_cox pisze:
Dlaczego zrobiono taką strefę jest wyjaśnione tu:

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2005/1574.htm


Nie wnikam czy Ustawa jest stara czy nowa jeszcze nie weszła w Życie czy działają obie czy można wybrać jedną z dwóch alternatyw
Ale w 2005 roku na kursie Pomocnika Weterynarza o poszerzonej diagnostyce (dawny rzeczoznawca chorób pszczelich ) wyraźnie było to zaznaczone 5km
Mam przed sobą Książkę Glińskiego gdzie pisze jak Byk " Strefa zagrożenia i zapowietrzenia to obszar 5 km od ogniska "
tyle mojego


Dokładnie Bogdanie ,dokładnie , tyle co zasieg lotu pszczoły lotnej na pożytek, a niemówiąc juz o zasięgu lotu trutnia czy też uciekających roi . Czyli Ktoś o Czymś poprostu zapomniał albo ..... no Wiecie ......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 19:42 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
3km to za mało min. 5km :cisza:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 20:06 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Krainka lata ponoć do 13 km.

Tak przy okazji, czy mógłby Ktoś podać dane i wyjaśnić, w jaki sposób zbadano zasięg lotu królowej, pszczoły i trutnia ?

Wystarczyłaby mi Krainka, Kaukaska, Środkowoeuropejska, Włoszka i Buckfast.

:thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 20:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart, trzeba by poszukać. Matki z GPS-em na plecach hehe :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 20:48 - czw 
Małydadant pisze:
polbart, trzeba by poszukać. Matki z GPS-em na plecach hehe :leży_uśmiech:

w 1987 już testowano zasięg lotów pszczół więc nie wiem z czego się tak śmiejesz
Niektóre matki na loty godowe lecą z polski nawet Bardzo Daleko w zależności gdzie lepiej płaca :leży_uśmiech:

Polbart pisze:
Tak przy okazji, czy mógłby Ktoś podać dane i wyjaśnić, w jaki sposób zbadano zasięg lotu królowej, pszczoły i trutnia ?

Wystarczyłaby mi Krainka, Kaukaska, Środkowoeuropejska, Włoszka i Buckfast.

Jeszcze powiedź że tego nie wiesz :leży_uśmiech:
Dobry truteń to zgrabną Mamuśkę czuje z 500 m ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 22:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
bemer.info.pl/zgnilec-zoliwy.html :czatownik:

[ Komentarz dodany przez: Cordovan: 2010-11-11, 22:23 ]
Kolego wstawiaj porządnie linki albo nie wstawiaj wcale skoro nie są aktywne. Cordovan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 00:31 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Małydadant pisze:
bemer.info.pl/zgnilec-zoliwy.html :czatownik:

[ Komentarz dodany przez: Cordovan: 2010-11-11, 22:23 ]
Kolego wstawiaj porządnie linki albo nie wstawiaj wcale skoro nie są aktywne. Cordovan.


www.bemer.info.pl/zgnilec-zoliwy.html

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 08:39 - pt 
Województwo podkarpackie, krótka historia zwalczania i długa lista ognisk zgnilaca (14 ognisk w pięciu powiatach):

http://podkarpackie.e-bip.pl/edziennik/ ... spx?ID=133

Porobiło sie tak ze w Rzeszowie ludzie proszą się o miód od pszczelarza, bo z okolicznych pasiek połowy nie ma.
Zna kto Bartonia?
Zadzwońcie i pogadajcie jak do tego doszło.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 12:28 - pt 
I jeszcze coś takiego:
http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2063
najwięcej zakazeń zgnilcem stwierdza się późnym latem, wypisałem liczbę wykrytych ognisk zgnilca we wrzesniu w kolejnych latach:
2002 -20
2003 -9
2004 -8
2005 -20
2006 -7
2007 -4
2008 -4
2009 -20
2010 -40

ogółem wykrytych ognisk zgnilca w ostatnich 4 latach:
2007 -40
2008 -42
2009 -79
2010 (do września) -91


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 19:51 - pt 
Skuteczne bardzo efektywne
http://pasiekaambrozja.pl/forum/viewtop ... 1c7ca62b4a


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 20:37 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:

Polbart pisze:
Tak przy okazji, czy mógłby Ktoś podać dane i wyjaśnić, w jaki sposób zbadano zasięg lotu królowej, pszczoły i trutnia ?
Wystarczyłaby mi Krainka, Kaukaska, Środkowoeuropejska, Włoszka i Buckfast.


Jeszcze powiedź że tego nie wiesz :leży_uśmiech:
Dobry truteń to zgrabną Mamuśkę czuje z 500 m ;-)


Nie dość, że się sztucznie unasiennia to jeszcze się ingeruje w życie intymne. Tak?
I śledzi się... :załamka:
Zdrowa genetycznie młoda dziewczyna nie zadaje się z byle kim.
U pszczół jest tak samo.
-Należy w pasiece utrzymywać zdrowe genetycznie pogłowie odporne na choroby.
Już dawno Wojtek Pelczar to napisał na Forum.
Wtedy odpadają te wszystkie cyrki z leczeniem pszczół, nie zawsze dające oczekiwane efekty.

Jak bym wiedział w jaki sposób zbadano zasięgi lotów matek, pszczół i trutni to bym się nie pytał :?: :google:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 21:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
[quote="polbart"][quote="BoCiAnK"]

[quote="Polbart"]





Zdrowa genetycznie młoda dziewczyna nie zadaje się z byle kim.
U pszczół jest tak samo.


Wszystko zależy jaki ma charakter
:leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 21:14 - pt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Małydadant pisze:
polbart pisze:
BoCiAnK pisze:

Polbart pisze:





Zdrowa genetycznie młoda dziewczyna nie zadaje się z byle kim.
U pszczół jest tak samo.


Wszystko zależy jaki ma charakter
:leży_uśmiech:


Jak jest zdrowa genetycznie to ma funkcjonalny charakter :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 20:55 - pn 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 19:41 - pn
Posty: 13
Lokalizacja: sanok
czy jest może dostępny w sieci w języku polskim film dot. zgnilca


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 15:41 - czw 

Rejestracja: 22 kwietnia 2008, 00:12 - wt
Posty: 85
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
ptakdominik pisze:
I jeszcze coś takiego:
http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2063
najwięcej zakazeń zgnilcem stwierdza się późnym latem, wypisałem liczbę wykrytych ognisk zgnilca we wrzesniu w kolejnych latach:
2002 -20
2003 -9
2004 -8
2005 -20
2006 -7
2007 -4
2008 -4
2009 -20
2010 -40

ogółem wykrytych ognisk zgnilca w ostatnich 4 latach:
2007 -40
2008 -42
2009 -79
2010 (do września) -91


Widać z każdym rokiem przybywa miejsc zapalnych.
A może warto było by ujawniać na forum takie miejsca aby potem nie było kłopotów?
Zakupienie odkładów czy matek z takiej okolicy to dopiero ryzyko. Jeśli nie będzie sprzeciwu to jako pierwszy mogę opisać znany mi rejon gdzie to bydle ma gniazdo z przetrwalnikami. :kapelan:
A co z rujkami ???
Przecież to lata do kilku/nastu kilometrów.

_________________
mirek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 16:28 - czw 

Rejestracja: 07 grudnia 2008, 21:58 - ndz
Posty: 8
Lokalizacja: lubelskie
Rok temu na konferencji w Końskowoli dr.Pochorecka przedstawiła raport na temat występowania zgnilca w woj. lubelskim.W ponad 40%pobranych próbek stwierdzono występowanie zgnilca w różnym nasileniu.Szczegółowe informacje miały być przesłane do PLW imiały być podjęte działania .
Uważam że dużo złego w tym temacie wyrżądziły tanie odkłady refundowane które trafiały do małych zaniedbanych pasiek , podtrzymując w nich chorobę i szerząc po okolicy.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 20:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
nie jestem na bieżąco w temacie,jakie są aktualne przepisy sanitarne u nas dotyczące pasiek prod.odkłady i matki. W czechach wygląda to tak -pasieka 40 rodzin b a d a n i a na obecność zgnilcy i noseme ,jeżeli wypadną o.k masz prawo produkować , jeżeli nie możesz wystąpić o badania weryfikujące , ich wynik jest wiążący, wynik badań niepomyślny dla kandydata skutkuje zakazem produkcj ,masz rok na posprzątanie bałaganu, za rok możesz wystąpić o wpis na liste,co następuje po przeiściu badań. Wpis na liste nie jest d o z g o n n y każdego roku procedura jest powtarzana,myśle że słusznie słabsze ogniwa wypadają z interesu,a mocnieisze muszą dbać o swoją pozycje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 marca 2011, 21:51 - wt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2008, 20:25 - ndz
Posty: 315
Lokalizacja: Kozy, podbeskidzie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Stosował (je) ktoś może jeszcze biseptol 480 do leczenia, profilaktycznego leczenia?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 marca 2011, 22:00 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Artur pisze:
Stosował (je) ktoś może jeszcze biseptol 480 do leczenia, profilaktycznego leczenia?


Antybiotyków nie wolno stosować.

Nasi sąsiedzi stosują http://www.mojekurczaki.pl/ecocid-s na wszystko co jest u pszczół niewskazane :bosie: :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 marca 2011, 22:32 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polbart jak to stosować?? Bo pierwszy raz słyszę o czymś takim.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 marca 2011, 22:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1153
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
mirek pisze:
ptakdominik pisze:
I jeszcze coś takiego:
http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2063
najwięcej zakazeń zgnilcem stwierdza się późnym latem, wypisałem liczbę wykrytych ognisk zgnilca we wrzesniu w kolejnych latach:
2002 -20
2003 -9
2004 -8
2005 -20
2006 -7
2007 -4
2008 -4
2009 -20
2010 -40

ogółem wykrytych ognisk zgnilca w ostatnich 4 latach:
2007 -40
2008 -42
2009 -79
2010 (do września) -91


Widać z każdym rokiem przybywa miejsc zapalnych.
A może warto było by ujawniać na forum takie miejsca aby potem nie było kłopotów?
Zakupienie odkładów czy matek z takiej okolicy to dopiero ryzyko. Jeśli nie będzie sprzeciwu to jako pierwszy mogę opisać znany mi rejon gdzie to bydle ma gniazdo z przetrwalnikami. :kapelan:
A co z rujkami ???
Przecież to lata do kilku/nastu kilometrów.


Tak,tak ,będzie zapewne przybywało kurchanów. Akurat jestem świerzo po takim kursie i Lekarze Weterynari niebedą mieli żadnych skrupółów .Jeśli tylko stwierdzą to automatycznie pasieka do pełnego prześwietlenia każdego ula pod wzgledem obecności bakterii ,a jeśli pozytywnie niestety .I w zalezności jak ukrywał to schorzenie to niz nieodzyska ,jak nienależy do jakiego kolwiek koła czy z rzeszenia również. Tylko kurchany beda się kopciły i pełna dezynfekcja otoczenai i sprzętu ,a czego sie nieda do pieca-utylizacja . Oczywiście ubezpieczone pasieki dostana pełne odszkodowanie .
Brrrrr ....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2011, 01:28 - pn 

Rejestracja: 22 marca 2011, 11:20 - wt
Posty: 427
Lokalizacja: Ponidzie
Cytuj:
2007 -40
2008 -42
2009 -79
2010 (do września) -91
Ciekawe ze to są ostatnie lata taki temat : http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... .php?t=317 spójrzcie na datę :???: jeżeli byłby taki związek - pytanie czy w tych pasiekach stosowano na warroze kwasy ? Bo jeśli tak to ja wole jednak mieć warrozę bo to można jednak jakoś powstrzymywać :???: innymi środkami a w przypadku zgnilca -likwidacja pasieki :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2011, 06:02 - pn 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Nie jestem specem od chemii ani biologii.
Czy kwas mrówkowy wpływa niekorzystnie na porządki w ulach-wątpię, bo w przypadku grzybicy wapiennej, po zastosowaniu kwasu mrówkowego dużo szybciej oczyszczają ul ze zwapnionych larw.
Co do podanych wyżej statystyk-sa to dane mocno nie doszacowane.Jestem przekonany że ślady zgnilca można spotkać w każdym rejonie, ale z uwagi że jest to choroba "wstydliwa"(błąd pszczelarza) na ogół nie jest ujawniana.
Podejrzewam że przetrwalniki zgnilca są w każdej pasiece jak u każdego człowieka komórki rakowe(zwyrodnieniowe) i czekają tylko na osłabienie rodziny pszczelej.
Wg mnie najczęściej przyczyną uaktywnienia się zgnilca jest przeziębienie czerwiu-przy wirowaniu(w złych warunkach),podziale rodzin(zabranie części pszczół i pozostawienie wszystkiego czerwiu,którego pozostawione pszczoły nie są w stanie ogrzać),przy silnym porażeniu warrozą, przeciągach.
Jak każdy lek-kwas mrówkowy czy inny powinien być stosowany w odpowiednim czasie i z umiarem. Jeżeli w upał będziemy lali co kilka dni po 40 ml kwasu to wiadomo że wypalimy wszystko.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 kwietnia 2011, 09:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ubezpieczenie pasieki lub nie ,nie ma nic do rzeczy.
Przy stwierdzeniu zgnilca lek.wet wydaje decyzje administracyjną co z pszczołami,ulami miodem.
Miód do utylizacj na koszt pszczelarza.
Ule do spalenia lub dezynfekcj,decyzja w zależności od stanu.
Rodziny jak wyżej.

Max odszkodowanie za zniszczoną rodzine z ulem 405 pln.koszty decyzji administracyjnej i jej skutki finansowe [odszkodowanie] pokrywa Urząd Marszałkowski, a oni raczej są oszczędni myśle że będą leczyli [te koszty ponosi pszczelarz].
W każdym razie nie życze nikomu takiej sytułacji.

Kontroli podlegają pasieki zarejestrowane,pasiek nierejestrowanych oficjalnie nie ma-to taka jnformacja na pobudzenie krążenia od rana.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji