FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Nie znalazłem podobnego tematu więc zakładam
Mam pytanie z w związku z zakupem 4 uli nurtuje mnie pytanie, pryskać drzewa w sadzie czy nie pryskać ?

Oczywiście to nie sad przemysłowy i nie jest to 16 oprysków rocznie ale te podstawowe przydało by się no i ziemniaki na stonkę też trzeba opryskać

Jak to jest u was ? pryskacie czy nie pryskacie ?

Przez ostatnie 11 lat miałem pasiekę w sadzie gdzie były wykonywane opryski. Gospodarz pilnował tylko aby używać środków ochrony roślin z krótkimi czasami prewencji i karencji, a i patrzył aby wykonywać je albo wcześnie rano przed lotami pszczółek, albo wieczorem jak masowe loty ustawały.
Więc po prostu myślę, że wystarczy odpowiednie (rozsądne) podejście do zagadnienia stosowania owych środków.
Pozdrawiam
novara

_________________
Pozdrawiam
novara

na każdym środku jaki by on nie był to zazwyczaj jest wszystko napisane wystarczy się za stosować odpowiednio do opisu na danym śrotku

_________________
http://www.pszczeli-raj.pl/

Moje ule również stoją w sadzie i stosuje opryski w zaleznosci od potrzeby ,owadobójcze również .Z tym tylko ze oprysk robięwieczorem i wyłącznie środkiem o działaniu 1 godz. dla pszczoły.Jest sporo do wyboru,choćby KARATE .Zreszta pzred zakupem należy przeczytać ulotkę .
Bynajmniej zatrucia jeszcze niemiałem pszczół . Tfu, tfu, tfu .Na psa urok