FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 kwietnia 2024, 23:13 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09 marca 2011, 22:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 maja 2010, 11:05 - pn
Posty: 31
Lokalizacja: Żywiec
Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze ? Kto jak myśli ?
Mysle że to ma jakiś związek ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 marca 2011, 23:50 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ma i to duzy bo jak waroza jest na pszczole i robi nakłucie zeby się najesc to ta rana sie nie goji i wszelkie bakterjie mają dostep do tej rany. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 marca 2011, 00:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 maja 2010, 11:05 - pn
Posty: 31
Lokalizacja: Żywiec
No tak , a co do grzybów jelitowych ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 marca 2011, 09:04 - czw 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1219
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
rafi pisze:
No tak , a co do grzybów jelitowych ?

Podobnie , tak jak Marian napisał. Organizm osłabiony słabiej się broni przed chorobą (każdą chorobą ) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 marca 2011, 11:49 - czw 
rafi pisze:
Czy waroza osłabia odporność na noseme , mosemoze ? Kto jak myśli ?
Mysle że to ma jakiś związek ...

Wavooza jest w bardzo dużym znaczeniu osłabienia organizm pszczół i odporności na choroby (niczym HIV) mozna na katar umrzeć
ale nie jest to główna przyczyna nosemozy , nosemoza może powstać na wskutek inwazji varrozy gdyż pszczoły przy dużym porażeniu nie zawiążą kłębu spożywają nadmiernie pokarm a przy mrozie nie wylatując z uli oddają go na plastry lub też mamy takie zjawisko jak wypryskiwania pszczół opuszczają gniazdo i giną przed ulem co można zimą na śniegu za uwarzyć


Na górę
  
 
Post: 11 marca 2011, 21:08 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Oczywiście ze tak ,ale tu należy zastanowić się ile winy ma warozza a ile pszczelarze , nasze podejsćie do walki z nią , i nasze podejście do naszych podopiecznych można długo się spierać i prowadzić dyskusje ja zamkne ją na tym wątku,pozostawię ją dla kolegów .Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2011, 00:28 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
Niestety warroza przyczynia się do wielu chorób. :do bani:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 marca 2011, 22:59 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
Bogdan moim skromnym zdaniem trafił w sedno bo naj większe zamieszanie roztocze robi np. w lipcu
wtedy nie leczymy chemią bo pozyskujemy jeszcze miód
Naturalne środki ??????
A ta samica warrozy jest naj bardziej żywotna
Już nie wchodzi pod zasklep
Żeruje na pszczole (zwoje nerwowe do gruczoły woskowe)
Te zaś ktore widać gołym okiem :do bani:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 marca 2011, 11:17 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 listopada 2007, 21:31 - sob
Posty: 154
Lokalizacja: Racibórz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Dzisiaj wśród wiadości znalazłem taką:
"W Bułgarii znikają pszczoły. Pod tym względem kraj nie jest odosobniony, ONZ niedawno informowała o wyjątkowo niepokojącej skali zjawiska na północnej półkuli.

W Europie Bułgaria obok Wielkiej Brytanii jest najbardziej nim dotknięta, w północno-zachodniej części kraju w ostatnim roku zniknęła ponad połowa pszczół.

Hodowcy nazywają to zjawisko "syndromem pustych uli". Jesienią roje pszczele są zamykane, by przetrwać zimę, na wiosnę ule są puste. Pszczoły nie zginęły, one uciekły.


Tichomir Stoiłow z okolic Berkowicy nieopodal granicy z Serbią pokazuje reporterowi telewizyjnemu 25 pustych uli. Mówi, że owady zniknęły w ciągu jednej doby, zostały wszystkie zapasy, larwy i królowa.

Według danych Ministerstwa Rolnictwa w północno-zachodniej części kraju w ciągu roku zniknęło ponad 200 tys. pszczelich rojów. Najpoważniejszym problemem, który nadaje zjawisku prawie mistyczne wymiary, są zniknięcia bez śladu. Weterynarze nie mogą przeprowadzić badań. U nielicznych osobników, które znaleziono, nie stwierdzono żadnych chorób.

Zjawisko to ogarnęło w ostatnich latach Amerykę Północną. W Europie także jest znane, lecz według ekspertów Bułgaria jest najbardziej dotkniętym krajem. - Nie chodzi o nieznane zjawisko, lecz w Europie nie ma analogii do tego, co się dzieje w zachodniej Bułgarii - mówi weterynarz Polina Dejanowa. Jej opinię potwierdza szef związku pszczelarzy Michaił Michaiłow.

Jednym z wytłumaczeń pojawienia się "syndromu pustych uli" w Bułgarii może być według weterynarzy fakt, że w kraju nie ma zakazu używania pestycydów zawierających wolną nikotynę, o których wiadomo, że zabijają pszczoły. W Niemczech, Francji i większości innych państw unijnych środek ten jest zakazany.

Pszczelarze z kolei wymieniają wśród przyczyn zanieczyszczenie powietrza, obecność w nim ciężkich metali, telefonię komórkową, nieznane wirusy lub genetycznie zmodyfikowane rośliny. W latach 90. w niektórych regionach północno-zachodniej Bułgarii uprawiano genetycznie zmodyfikowaną soję.

Nie tłumaczy to jednak, dlaczego pszczoły uciekają z jednych regionów jak północno-zachodnia Bułgaria, a z innych, bardziej zanieczyszczonych - w znacznie mniejszym stopniu."
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 marca 2011, 01:02 - pn 

Rejestracja: 23 grudnia 2009, 23:30 - śr
Posty: 153
Lokalizacja: gdansk
miły_marian, Witam. Jeszcze raz o tych nakluciach warozy.
Wydaje się że , że chyba jednak ranki po nakluciach się goją . Może nie za szybko, bo trwa to ok.kilkunastu godzin, ale jednak się goją. Wynika to z mechanizmów obronnych jakie wystąpią w w hemolimfie i nie tylko, wlaśnie w wyniku naklucia. Jest tak : jest naklucie i jest gojenie się ranki ale nie na tyle szybkie ,aby nie wtargnęly do ranki patogeny. Część z patogenów jest wylapywana i niszczona przez rózne zapory. Część niestety wnika i namnaża się. Jeżeli pszczola będzie kluta wielokrotnie no to mamy wielokrotność ataku i wielokrotność wniknięcia . Jest jeszcze gorzej przy 2-3 osobnikach warozy na jednej pszczole. Drobnoustroje jakie wniknęly do środka sieją już spustoszenie, a waroza ciągle żeruje i powtarza swoje wklucia. Zimą to jest okropność, bo trwa to wszystko dlugo -parę miesięcy. Chyba jest jeszcze gorzej w przypadku nosemozy, gdzie niszczy ona nablonek .Po jego zniszczeniu i pokonaniu jeszcze drobnych zapór otwierają się wręcz wrota zakażenia dla mikroorganizmów występujących w jelicie środkowym . Następuje to co opisal min. BociAnk. Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji