FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Co to za choroba ? http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=4604 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Lenin [ 23 kwietnia 2011, 20:37 - sob ] |
Tytuł: | Co to za choroba ? |
Czy ktoś się spotkał z takimi objawami choroby czerwiu. ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | KOBER [ 23 kwietnia 2011, 21:17 - sob ] |
Tytuł: | |
a kolega odsklepiał te komórki czy to pszczoły odsklepiaja zamarły czerw? Czy ramko z czerwiem jest całe w takim stanie czy tylko te 5-6 komórek? Moze kolega sie bawił i kilka komórek potraktował igłą ? |
Autor: | BoCiAnK [ 23 kwietnia 2011, 21:18 - sob ] |
Tytuł: | |
Kolego wygląda to na mechaniczne uszkodzenie czerwiu przy wyciąganiu ramki Przynajmniej na tych dwóch zdjęciach po lewej chory czerw w postaci zasklepionej larwy zazwyczaj zmienia kolor i nie jest biały a te larwy po prawej wyglądają na po prostu uszkodzone przez coś widać to po zagniecionych innych komórkach ![]() Ale mogę się zawsze mylić ![]() |
Autor: | adidar [ 23 kwietnia 2011, 21:46 - sob ] |
Tytuł: | |
Lenin, byc moze jest zaziebienie czerwiu |
Autor: | Roki Balboa [ 23 kwietnia 2011, 23:06 - sob ] |
Tytuł: | |
Lenin pisze: A co powiecie na takie zdjęcia prawdopodobnie tak w fazie końcowej wyglądają te larwy które widzieliście na poprzednich zdjęciach. Mam jeszcze jedno pytanie czy takie strupy nie pozostają przypadkiem po zgnilcu amerykańskim?
![]() Te objawy nie mają nic wspólnego ze zgnilcem , takie zjawiska zachodzą przez cały czas a pszczoły to usuwają . To jest normalny proces i nie tylko u pszczół że zawsze coś musi wypaść , ewentualnie zrób gniazdo trochę ciaśniej bo noce są jeszcze nieciekawe . |
Autor: | KOBER [ 23 kwietnia 2011, 23:19 - sob ] |
Tytuł: | |
Lenin mogłes sie pospieszyć ze wstawieniem drugiego korpusu . Pisałes ostatnio ,ze dołozyłes drugi korpus 10+3 +4 +5 nie wiem jak tam u Ciebie na beskidzie wyspowym z rozwojem pszczoł miałes 8-9 ramek czerwiu wlkp ? ze dałes juz 2 korpus? |
Autor: | miły_marian. [ 23 kwietnia 2011, 23:23 - sob ] |
Tytuł: | |
Larwapo zgnilcu amerykanskim jest brozowa a nastepnie czarnowata. A na tych zdjenciach od lenina to wyglonda na chorobe woreczkową czerwiu czyli zgnilec europejski. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | górski_pszczelarz [ 24 kwietnia 2011, 11:11 - ndz ] |
Tytuł: | |
choroba woreczkowa a zgnilec europejski to zupełnie dwie inne choroby miły marianie. Chorobę woreczkową wywołują wirusy. Powoduje ona obumarcie świeżo zasklepionego czerwiu pszczelego, natomiast zgnilec europejski powoduje obumarcie larw pszczelich jeszcze nie zasklepionych. Dopiero kiedy wejdą dodatkowe powikłania do zgnilaca europejskiego atakuje on również larwy pod zasklepem i wtedy jest to wersja gnilna. Lenin zrób zdjęcia większej ilości chorych larw. Napisz również w jakim stopniu oceniasz porażenie czerwiu od 0-100%. Czy martwy jest tylko zasklepiony czerw, czy również młode larwy. Napisz też o konsystencji obumarłych larw. Czy jest mazista, gumiasta, twarda itp. Czy czujesz jakiś nieswoisty zapach z ula (gnilny, kwaśny, psującego się mięsa itp.). Napisz jak wygląda czerw na ramkach (czy jest rozstrzelony czy nie). Napisz czy przed ulem lub na dennicy widać martwe larwy. Wtedy będzie można postawić jakąś prawdopodobną diagnozę. |
Autor: | SKapiko [ 24 kwietnia 2011, 21:16 - ndz ] |
Tytuł: | |
miecio pisze: Chorobę woreczkową wywołują wirusy. Powoduje ona obumarcie świeżo zasklepionego czerwiu pszczelego, Choroba woreczkowa atakuje czerw niezasklepiony
|
Autor: | polbart [ 24 kwietnia 2011, 21:32 - ndz ] |
Tytuł: | |
Wygląda na zamieranie czerwiu po matce unasiennionej w bliskim pokrewieństwie. Żadne zabiegi nic nie dadzą. Trzeba wymienić matkę. |
Autor: | BoCiAnK [ 24 kwietnia 2011, 21:59 - ndz ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Wygląda na zamieranie czerwiu po matce unasiennionej w bliskim pokrewieństwie.
. Diploidy jak i Haploidy a nawet uszkodzone do 3 dnia larwy są zjadane ![]() |
Autor: | Lenin [ 24 kwietnia 2011, 22:16 - ndz ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: Te objawy nie mają nic wspólnego ze zgnilcem , takie zjawiska zachodzą przez cały czas a pszczoły to usuwają . To jest normalny proces i nie tylko u pszczół że zawsze coś musi wypaść , ewentualnie zrób gniazdo trochę ciaśniej bo noce są jeszcze nieciekawe . Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem Ojciec prowadzi pasiekę od 35 lat ja od 12 i nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałem.Czy ktoś się spotkał jeżeli to normalne. ? Ja po rozmowie z bardzo doświadczonym pszczelarzem który miał zgnilca amerykańskiego w swojej pasiece jestem skłonny przyznać mu rację. Wiedza weterynaryjna w zakresie zgnilca amerykańskiego jest dużo większ niż kilkanaście lat temu gdy twardo trzymano się stwierdzeń że porażony czerw ma zapach kleju stolarskiego a zamarła larwa ciągnie się przy próbie wyciągnięcia jej zapałką z komórki. Wcale tak nie musi być mimo porażenia zgnilcem amerykańskim . Większość chorób czerwiu ma objawy bardzo do siebie podobne i osoby badające zgnilca amerykańskiego są skłonne twierdzić że w niektórych przypadkach człowiek nie jest w stanie naocznie rozpoznać tej choroby jest to tylko możliwe labolatoryjnie. Mam takie pytanie czy dając próbę do badania , w przypadku stwierdzenia choroby(zgnilca amerykańskiego) instytucja prowadząca te badania ma obowiązek wszczęcia procedury likwidacji ogniska choroby i objęcia kwarantanną mojej pasieki i terenu wokół pasieki.
|
Autor: | qq [ 24 kwietnia 2011, 22:40 - ndz ] |
Tytuł: | |
Lenin pisze: Roki Balboa pisze: Te objawy nie mają nic wspólnego ze zgnilcem , takie zjawiska zachodzą przez cały czas a pszczoły to usuwają . To jest normalny proces i nie tylko u pszczół że zawsze coś musi wypaść , ewentualnie zrób gniazdo trochę ciaśniej bo noce są jeszcze nieciekawe . Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem Ojciec prowadzi pasiekę od 35 lat ja od 12 i nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałem.Czy ktoś się spotkał jeżeli to normalne. ? Ja po rozmowie z bardzo doświadczonym pszczelarzem który miał zgnilca amerykańskiego w swojej pasiece jestem skłonny przyznać mu rację. Wiedza weterynaryjna w zakresie zgnilca amerykańskiego jest dużo większ niż kilkanaście lat temu gdy twardo trzymano się stwierdzeń że porażony czerw ma zapach kleju stolarskiego a zamarła larwa ciągnie się przy próbie wyciągnięcia jej zapałką z komórki. Wcale tak nie musi być mimo porażenia zgnilcem amerykańskim . Większość chorób czerwiu ma objawy bardzo do siebie podobne i osoby badające zgnilca amerykańskiego są skłonne twierdzić że w niektórych przypadkach człowiek nie jest w stanie naocznie rozpoznać tej choroby jest to tylko możliwe labolatoryjnie. Mam takie pytanie czy dając próbę do badania , w przypadku stwierdzenia choroby(zgnilca amerykańskiego) instytucja prowadząca te badania ma obowiązek wszczęcia procedury likwidacji ogniska choroby i objęcia kwarantanną mojej pasieki i terenu wokół pasieki.TAK, jeśli Powiadomisz PLW o przypuszczeniu że w Twojej pasiece Masz podejrzenie zgnilca i nalężysz i opłacasz ubezpieczenei to po pobraniu standartowo próbki do badania i nawet jak zostanie stwierdzona choroba czyli zgnilec amerykański pszczół. To Automatycznie sotanie wytyczona strefa zagrozenia i zostaną przebadane wszelki ule i pasieki w Tej okolicy jaką wytyczy PLW . Jeśli ubezpieczenai nieposiadasz i nienależysz do Żadnego koła czy organizacji pszczelarskiej to Współczuję ,zapłaci z wszystkie badania i likwidajcję skutków (Opisałem i dałem skan w innym poście) . Takze już decyzja należy do Ciebie. Ja tak na oko to niejestem przekonany ze to zgnilec,nie ten zas i ni te objawy. Decyzja należy do Ciebie . Choroba zwalczana z Urzędu na koszt Państwa ,Ty jedynie Musisz sie dostosować do zaleceń PLW .Otrzymasz również odszkodowanie w zalezności od oceny szkód Pozdrawiam |
Autor: | Roki Balboa [ 24 kwietnia 2011, 23:08 - ndz ] |
Tytuł: | |
Lenin .Razem z Ojcem 35+12=47 lat jeśli się nie mylę , a Ty sie pytasz na forum co masz z tym zrobić . Żyjemy w innych czasach i nie dziw się ze pszczoły znikają . Ja zapewne z mniejszym stażem bym nie pytał i się nie ośmieszał a dał sobie z tym rade . Chcesz weterynarii to zgłoś a zobaczysz że będzie zgnilec choć go w ogóle nie ma , bo to nie na pora i nie ten czas . Przerąbane na kilka lat , potencjalni klienci będą omijać to miejsce z daleka a przejeżdżające samochody zamykać szyby jak się znajda w strefie zagrożonej i zapowietrzonej . Wtedy również zrzednie Ci mina i przestaniesz pajacować , wymądrzając się ze twoim stażem . |
Autor: | polbart [ 24 kwietnia 2011, 23:33 - ndz ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: polbart pisze: Wygląda na zamieranie czerwiu po matce unasiennionej w bliskim pokrewieństwie. . Diploidy jak i Haploidy a nawet uszkodzone do 3 dnia larwy są zjadane ![]() Zgoda Bogdan, tylko weź pod uwagę, że nauka sobie kiedyś a życie sobie teraz. Część pszczół, nie ma już obecnie takich zdolności obronnych jak dawniej. Proszę przyjrzyj się dokładnie zdjęciom. |
Autor: | KOBER [ 25 kwietnia 2011, 01:04 - pn ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Zgoda Bogdan, tylko weź pod uwagę, że nauka sobie kiedyś a życie sobie teraz.
Część pszczół, nie ma już obecnie takich zdolności obronnych jak dawniej. Proszę przyjrzyj się dokładnie zdjęciom. Czerw by był bardziej rozstrzelony moim zdaniem ,a tu jest w niektórych miejscach nawet dośc zwarty ,a tak w ogóle Lenin co to za pszczołe masz???? Nie wyglada mi na krainkę bo widze tam trochę żółtego i chyba by sobie gość w bliskim pokrewieństwie matek nie unasieniał skoro razem 47 lat z ojcem maja pasieke. To kupna matka tak myśle poszedł na forum sie spytac co jest grane bo przeciez normalnie gdyby to była jego matka to by sie nie pytał przeciez ma spora pasieke ja mysle ,ze to o to chodzi. ![]() Mi tez osłabły 2 matki od hodowcy tegoroczne 100 zl poszło sie pasc bo juz ich nie ma w pasiece bo by zimy nie przezyły ,ale trzeba przyjmowac to lajtowo bo przeciez rozne są sytuacje ,a rok fatalny był. |
Autor: | polbart [ 25 kwietnia 2011, 01:08 - pn ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: polbart pisze: Zgoda Bogdan, tylko weź pod uwagę, że nauka sobie kiedyś a życie sobie teraz. Część pszczół, nie ma już obecnie takich zdolności obronnych jak dawniej. Proszę przyjrzyj się dokładnie zdjęciom. Czerw by był bardziej rozstrzelony moim zdaniem ,a tu jest w niektórych miejscach nawet dośc zwarty ,a tak w ogóle Lenin co to za pszczołe masz???? Nie wyglada mi na krainkę bo widze tam trochę żółtego i chyba by sobie gość w bliskim pokrewieństwie matek nie unasieniał skoro razem 47 lat z ojcem maja pasieke. To kupna matka tak myśle poszedł na forum sie spytac co jest grane bo przeciez normalnie gdyby to była jego matka to by sie nie pytał przeciez ma spora pasieke ja mysle ,ze to o to chodzi. ![]() Mi tez osłabły 2 matki od hodowcy tegoroczne 100 zl poszło sie pasc bo juz ich nie ma w pasiece bo by zimy nie przezyły ,ale trzeba przyjmowac to lajtowo bo przeciez rozne są sytuacje ,a rok fatalny był. Zobaczymy, czy trafiliśmy ![]() |
Autor: | KOBER [ 25 kwietnia 2011, 01:12 - pn ] |
Tytuł: | |
Chociaz z drugiej strony tak sobie mysle jak ona mogła przezyć zime? Chyba była unasieniona w dalszym pokrewieństwie bo w bliskim nie ma szans po prostu ponad połowa czerwiu jest zjedzona albo i wiecej do jesieni była by garstka pszczół. Akurat 2010r zaszalałem z matkami od hodowców kupiłem ,aż 10 matek użytkowych plus 4 reproduktorki do dzisiaj w pasiece zostały tylko 2 matki ![]() ![]() Teraz zostałem tylko o kundlu reproduktorce z , której pociagne matki bo tak to nie mam z czego ,ale jakoś ![]() |
Autor: | polbart [ 25 kwietnia 2011, 01:19 - pn ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Chociaz z drugiej strony tak sobie mysle jak ona mogła przezyć zime?
Chyba była unasieniona w dalszym pokrewieństwie bo w bliskim nie ma szans po prostu ponad połowa czerwiu jest zjedzona albo i wiecej do jesieni była by garstka pszczół. Jak to zółte niektóre. Może czerwiła w zimie. Może i niedogrzany czerw. Licho wie. Może tylko jeden truteń zboczony, braciszek się trafił.Trudno tak na odległośc diagnozować. Mnie to na żadne wielkie choroby nie wyglada. Zmieniłbym matkę na coś konkretnego i podejrzewam, że zniknie jak ręką odjął. |
Autor: | polbart [ 25 kwietnia 2011, 01:24 - pn ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Akurat 2010r zaszalałem z matkami od hodowców kupiłem ,aż 10 matek użytkowych plus 4 reproduktorki do dzisiaj w pasiece zostały tylko 2 matki
![]() ![]() Teraz zostałem tylko o kundlu reproduktorce z , której pociagne matki bo tak to nie mam z czego ,ale jakoś ![]() Tak to jest. Żeby sie przekonać jakie są pszczoły, nie raz trzeba kasę wtopić a nawet większość razy. Za granicą również. Wiem o tym doskonale. ![]() |
Autor: | KOBER [ 25 kwietnia 2011, 01:35 - pn ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Tak to jest. Żeby sie przekonać jakie są pszczoły, nie raz trzeba kasę wtopić a nawet większość razy. Za granicą również. Wiem o tym doskonale.
![]() Niestety tak to jest ,ale reproduktorki to rzecz wskazana przynajmniej zdązyłem wyplewic agresywne trutnie teraz w pasiece wiem co mam bogate wyjdą córki po tym moim kundlu ![]() ![]() |
Autor: | Lenin [ 25 kwietnia 2011, 08:50 - pn ] |
Tytuł: | |
Lubię czytać to forum bo wiele można ciekawego przeczytać ale strasznie denerwują mnie tacy goście jak roki balboa który jest czepliwy i pisze bzdury . Naprawdę chciałbym żeby zabierały głos osoby które mają jakąś wiedzę praktyczną w danym temacie a nie osoby niekompetentne( oczywiście młodzi też niech pytają oni się dopiero uczą podstaw pszczelarstwa). po pierwsze balboa czytaj uważnie napisane posty ojciec prowadzi pasiekę i ja prowadzę pasiekę więc suma wcale nie wychodzi 47 tylko 35 bo od 12 lat pszczelażymy razem.PO drugie wcale nie twięrdzę ,że sobie nie dam rady i nie bardzo rozumiem dlaczego się ośmieszam -a co gdyby nawet to był zgnilec to co mam się z tym chować i mówić wszystkim że jest ok. tak właśnie postępuje większość i moim zdaniem nic dobrego to nie wnosi do pszczelarstwa wręcz odwrotnie .Przeczytaj sobie posty np.gg, polbrata , bocianiaka i innych konkretnych osób na tym forum i bierz z nich przykład Te osoby coś wnoszą do tego forum i przede wszystkim uczą młodych prawdziwego podejścia do pszczelarstwa. Dziękuje wszystkim którzy starali się mi pomuc . jeżeli odam czerw do badania to postaram się zamieścić wyniki . Na chwilę obecną uważam temat za zamknięty. |
Autor: | Roki Balboa [ 25 kwietnia 2011, 09:42 - pn ] |
Tytuł: | |
Powiedzcie towarzyszu Lenin co wam się stało z samego rana tak przy Święcie . Liczyć ta ja umiem i odróżniam samo istnienie pasieki oraz wasz staż pracy przy pszczołach i dlatego go z sumowałem . Różnorodność genetyczna pszczół w pasiece jak i różnorodność wypowiedzi na forum jest jak najbardziej wskazana gdyby nawet kogoś mogła drażnić. Wyobraźcie sobie że rozmawiacie tylko z towarzyszem Stalinem na forum , bo jest was tylko dwóch , to wcześniej czy później dyskusja się kończy a forum zamiera . Oczywiście macie czas i pieniądze jak najbardziej dać to do badania , ja bym sobie z tym poradził bez laboratoriów bo wyniki będą takie jakie oni zechcą . Ostatnio oglądałem takie 14 uli u znajomego to co mi pokazał wewnątrz ula nie pasowało mi do wyników z Laboratorium i tęgie pieczątki tam były wielkich uczonych że była to tylko Varroza . Ale macie racje z tym pisaniem , nie mam czasu na pierdoły sezon się zaczyna a ja usiłuje prostować zakręty u niektórych . Życzę Ci powodzenia . P.S. A jak sobie czasami poczytam to nie miej mi tego za złe . |
Autor: | polbart [ 25 kwietnia 2011, 10:10 - pn ] |
Tytuł: | |
Zawsze jest dobrze posłuchać np. jakiejś Pani Profesor. 12 bogato ilustrowanych wykładów. ![]() http://www.youtube.com/watch?v=oucsn7tV ... bs&index=9 |
Autor: | KOBER [ 25 kwietnia 2011, 16:53 - pn ] |
Tytuł: | |
Lenin szkoda ,ze nic więcej nie chcesz napisać co to za pszczoła juz od kogo ja masz to nie musisz pisac ,ale podejrzewam od jakiego hodowcy ![]() Powiem Ci jak to masz BF to szybko wycofaj te matki ze swojej pasieki ,a problemy z czerwiem szybko znikną ![]() ![]() |
Autor: | górski_pszczelarz [ 25 kwietnia 2011, 18:24 - pn ] |
Tytuł: | |
Skapiko choroba woreczkowa atakuje czerw niezasklepiony, ale obumiera czerw pod zasklepem. Wg książki Choroby pszczół wydawnictwa PWRiL. Objawy choroby pojawiają się u 8-9 dniowych larwa. Natomiast larwa zamiera po zasklepieniu. Zdarza się że zamiera czerw niezasklepiony, jednak są to bardzo rzadkie przypadki. SKapiko pisze: miecio pisze: Chorobę woreczkową wywołują wirusy. Powoduje ona obumarcie świeżo zasklepionego czerwiu pszczelego, Choroba woreczkowa atakuje czerw niezasklepiony |
Autor: | Lenin [ 25 kwietnia 2011, 19:27 - pn ] |
Tytuł: | |
Pszczoła to BF. Mam tąq pszczołę od 12 lat i to nie jest problem rasy pszczół. Proponował bym się skupić nad strupami które widać na jednym ze zdjęć .Strupy na dnach komórki pozostają tylko przy zgnilcu amerykańskim przy wszystkich innych chorobach czerwiu pszczoły są wstanie wyczyścić komórki całkowicie. Stąd przede wszystkim moje podejżenie ,że jest to zgnilec No chyba że ktoś jest to wstanie podważyć Objawy do chwili obecnej zauważyłem w 5 rodzinach w jednej z pasiek . JUtro mam otrzymać odpowiedż w sprawie badań czerwiu pod kątem zgnilca amerykańskiego więc jak wszystko dobrze pójdzie to może pod koniec tygodnia będą wyniki i sprawa się wyjaśni. |
Autor: | miły_marian. [ 25 kwietnia 2011, 21:15 - pn ] |
Tytuł: | |
Labolatorkum potrzebuje przeszło 10 dni zeby sprawdzić zgnilca amerykanskiego.Ale jak stwierdzo zgnilec to zawiadamiają Weterynarza powiwtowego a puzniej pszczelarza. Weterynarz zażądzi pobranie z każdej rodziny prdziny próbki do badania laborytalnego. I jak stwierdzą zewiekszosć rodzin ma zgnilca to spali całą pasiekie i dadzą grosze odszkodowania. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | qq [ 25 kwietnia 2011, 21:38 - pn ] |
Tytuł: | |
miły_marian pisze: Labolatorkum potrzebuje przeszło 10 dni zeby sprawdzić zgnilca amerykanskiego.Ale jak stwierdzo zgnilec to zawiadamiają Weterynarza powiwtowego a puzniej pszczelarza. Weterynarz zażądzi pobranie z każdej rodziny prdziny próbki do badania laborytalnego. I jak stwierdzą zewiekszosć rodzin ma zgnilca to spali całą pasiekie i dadzą grosze odszkodowania. Pozdrawiam miły_marian
Marianie ,kowota ok 400 zł to nietakie grosze ,od ula oczywiście , w zależności od wyceny ,bo w zdziadzałym ulu to inanwycena a w nowszym i zadbanym inna , Rozumiesz. Poto międzyinnymi były te szkolenia odnosnie rzeczoznawców chorób pszczelich .Tak wnioskuję bo byłem równiez na takim kursie . To słowa PLW z Gadańska co napisałem . Zreszta negocjować też tam można w razie co ![]() Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 27 kwietnia 2011, 14:15 - śr ] |
Tytuł: | |
Lenin pisze: To co widać na pierwszym i drugim zdjęciu to orginał nie ruszany , natomiast trzecie i czwarte zdjęcie to komórki otwierane przezemnie dlatego takie poszarpane . dodaję jeszcze jedno zdjęcie na którym widać komórkę której nie ruszałem. na ramce jest tylko kilka takich komórek. [url=http://images50.fotosik.pl/823/6eec405aab5e6869m.jpg]Obrazek[/URL]
Kolego Po pewnej rozmowie mogę Ci tylko napisać Że Nie jest to żaden zgnilec Bez potwierdzenia konkretnego badania nie uzyskasz odpowiedzi ale na 80% masz Zakaźne Rozproszkowanie Czerwiu jest to choroba zarówno Czerwiu otwartego jak i zasklepionego radykalną efektem leczenia jest Drastyczne zwężenie gniazda / lub przesiedlenie na czysty susz lub węzę i tak jak Ci mówiłem wymiana matek choroba ta występuje rzadko le pojawia się dość nagle ale chorują nie wielkie ilości czerwiu dlatego czerw wygląda na rozstrzelony . Czerw zamiera przed lub zaraz po zasklepieniu zmiany zachodzą bardzo szybko i przypominają początki zgnilca Inna forma podobnej do tych objawów choroby to zwykłe zamieranie czerwiu osłabionego poprzez zbyt bliskie pokrewieństwo matki od którego czerw pochodzi larwy sa poddatne na wszelakiego typu zjawiska chorobotwórcze w przypadku pszczół o zmniejszonym czynniku higienicznym są widoczne przy zwiększonym nawet nie dostrzegalne przez pszczelarza to jest to co pisał Roki Balboa W obydwu przypadkach powstaje dość mocne rozstrzelenie czerwiu |
Autor: | Lenin [ 27 kwietnia 2011, 21:01 - śr ] |
Tytuł: | |
Dzięki Maestro rodziny już przesiedlone na węzę i właśnie rozpoczęły dobową głodówkę . Jutro wieczorem syrop i do roboty. |
Autor: | ANDRZEJ W [ 02 maja 2011, 07:51 - pn ] |
Tytuł: | |
CHOROBY PSZCZÓŁ wg.Gliński, Kostro ,Luft-Deptuła z2006r str.143 Zakaźne rozproszkowanie czerwia SYMPTOMATOLOGIA .....czerw zamiera przed lub po zasklepieniu komórki.Zmiany na zasklepach podobne do obserwowanych w zgnilcu złośliwym..... POSTĘPOWANIE Zazwyczaj choroba sama ustępuje.Poprawa warunków higienicznych i żywienia przyśpiesza powrót chorej rodziny do zdrowia. Czy czytałeś opis ,,GLINIAKA'' przez Sabarta ? w.w choroba pasuje mi do jego opisu Czy jego metody leczenia w tym przypadku zadziałają? ![]() ![]() Chciałbym się tego dowiedzieć. |
Autor: | BoCiAnK [ 07 maja 2011, 22:46 - sob ] |
Tytuł: | |
ANDRZEJ W pisze: CHOROBY PSZCZÓŁ
wg.Gliński, Kostro ,Luft-Deptuła z2006r str.143 Zakaźne rozproszkowanie czerwia SYMPTOMATOLOGIA .....czerw zamiera przed lub po zasklepieniu komórki.Zmiany na zasklepach podobne do obserwowanych w zgnilcu złośliwym..... POSTĘPOWANIE Zazwyczaj choroba sama ustępuje.Poprawa warunków higienicznych i żywienia przyśpiesza powrót chorej rodziny do zdrowia. Czy czytałeś opis ,,GLINIAKA'' przez Sabarta ? w.w choroba pasuje mi do jego opisu Czy jego metody leczenia w tym przypadku zadziałają? ![]() ![]() Chciałbym się tego dowiedzieć. Myślę że Sabart miał właśnie to na myśli tylko wymyślił swoją nazwę ![]() Tak Alfa 5 działa na to super sprawdzone i przetestowane ( choć nie w mojej pasiece ) Taa choroba sama ustępuje ale po przesiedleniu i zmianie matki no i doborowe żywienie ale to tylko teoria w praktyce jest inaczej sama to się przywlecze ale nie ustąpi ![]() |
Autor: | sabard [ 02 lipca 2011, 23:27 - sob ] |
Tytuł: | Gliniak!!! |
Jest to gliniak w przedostatnim stadium zaawansowania W drugi programie telewizji ktoś kilka lat temu opisywał tę chorobę i nazywał to gliniakiem-nie jest to nazwa wymyślona przezemnie - był to program zagraniczny. U mnie i na naszym terenie występuje każdego roku. Zapach podstarzałego moczu. czerw równomiernie rozstrzelony-na początku sprawnie usuwany jest z komórek w całości, ubywa do 40- 60%% pszczół lotnych , temperatura gniazda spada do 25 stopni i zaczyna chorować wszystko- pszczoły czerw, jajeczka i matka. Podejrzewam wspólne działanie - wirusa w pierwszym etapie, następnie gliniaka w drugim etapie- zauważyłem też pod mikroskopem na POWIERZCHNI JAJECZEK, LARW PSZCZÓŁ I MATCE MALUTEŃKIE KÓŁECZKA - SĄDZĘ ŻE MOŻE TO BYĆ RÓWNIEŻ JAKIŚ GRZYB, ALE tym musiałoby się zająć laboratorium.. Zwalczenie tej choroby antybiotykami nie jest skuteczne. Pozory wyleczenia antybiotykami powodują odbicie tej choroby w przyszłym roku, lecz wtedy trudno jest walczyć antybiotykami bo nie ma efektu - mikroby uodparniają się. Jedyną skuteczną formą walki z tą chorobą JEST ZASTOSOWANIE DEZYNFEKTORÓW- ALFA-5 a w początkowym okresie charakteryzującym się równomiernie rozstrzelonym czerwiem wystarcza sam rapicid. sZCZEGÓLNIE GROŻNE ZARAżenie jest wczesną wiosną i późną jesienią. W pierwszym i drugim przypadku wiosną do początku kwietnia pasieka przestaje istnieć, a pszczół w ulu i pod ulem nie ma - po prostu giną w terenie. Cały proces takiego ginięcia pszczół następuje przy zgnilcu- którego leczę tak samo i innych chorobach biologicznych z grzybicą otorbielakowo- wapienną włącznie- choć jest to mniej intensywne.. Przy gliniaku oprócz smrodu widać czarne plastry woszczyny które ciemnieją z powodu wymiotowania pszczół zjedzonymi cząstkami zepsutych larw. Oczywiście w całej pasiece wtedy trzeba zmierzać do maksymalnej wymiany plastrów na wenzę i corocznej wymianie matek Cały opis wraz z ostatnio zamieszczonym tematem dot zabiegów umożliwiających dobre przezimowanie pszczół w tych warunkach, znajduje się na mojej stronie internetowej: www.pszczelarz.c0.pl To wszystko w szczegółach jest w poszczególnych tematach CCD i w innych tematach dodanych zimą. Twierdzę że w szczegółach jestem w stanie wyjaśnić prawie wszystkie zjawiska związane z zanikaniem pszczół które nie mają u nas nic wspólnego z CCD. Natomiast zjawisko CCD występujące powszechnie na zachodzie i w Chinach wywołałem u siebie w pasiece w sposób sztuczny i w szczególikach wiem na czym to polega- jestem w stanie to udowodnić w ciągu jednego sezonu. TYLKO KOGO TO OBCHODZI!!!!! Od 3 lat domagam się jakiegoś formalnego zaprezentowania tego zagadnienia pszczelarzom, w powiązaniu z całym lamentem na temat CCD, ale z wyjątkiem kilkunastu kół pszczelarskich gdzie na zaproszenie prezesów przedstawiałem te tematy - więcej nikogo to nie interesuje- choć oceniam że w Polsce z powodu gliniaka spada najwięcej pszczół zimą , na przedwiośniu i wiosną. Pozdrowionka. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |