FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

zatrucie pszczol
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=5173
Strona 1 z 1

Autor:  Trajanus [ 19 lipca 2011, 19:45 - wt ]
Tytuł:  zatrucie pszczol

Dzisiaj kupilem 3 uzywane ule wielkopolskie od jakiegos faceta z allegro.
Wszystkie korpusy maja woszczyne, gniazdowe ciemna ale nadstawkowe piekna jasna.
Facet trzymal korpusy poprzekladane naftalina - zeby jak twierdzi, barciak sie nie wbijal- nie wiem w sumie czy ktos jeszcze stosuje taka metode.

wiec wystawilem ule pod domem zeby sie wietrzyly, za rok po oczysczeniu chcialem je zasiedlic.
wieczorem patrze, a tam pelno pszczol i os wlatuje.
wiec otwieram ule - a tam na dennicy lezy ze 100 martwych pszczol, zwiniete, niektore ciagna za soba konczyny. widok taki ze malo zawalu nie dostalem .
smrod naftaliny taki ze zona w domu czula ten charakterystyczny "zapaszek"

czy to mozliwe ze pszczoly sie zatroly ta naftalina ????

czy mial ktos juz takie doswiadczenia ???

Autor:  jino2 [ 19 lipca 2011, 19:56 - wt ]
Tytuł: 

a dlaczego nie zasiatkowałeś wylotka? na gonga czekasz?

Autor:  Trajanus [ 19 lipca 2011, 20:45 - wt ]
Tytuł: 

odpisalem ale mnie wylogowalo, wiec pisze jeszcze raz.
ustawilem je do przewietrzenia, jutro mialem je schowac do garazu i porobic wymagane poprawki.
wiec nawet nie bralem pod uwage zasiatkowania.
a tak na marginesie co to jest gong ?? bo nie znam tego okreslenia ??

Autor:  Cordovan [ 20 lipca 2011, 21:44 - śr ]
Tytuł: 

Trajanus, ty nie wietrz tych uli tylko je porządnie oskrob jak jest z czego oczywiście wewnątrz i je przyzwoicie i z dokładnością opal w środku, potem dopiero wywietrz sobie. :oczko:

Autor:  skorpion [ 20 lipca 2011, 22:10 - śr ]
Tytuł: 

Trajanus, a znasz powiedzenie na ostatni dzwonek ???????? to z tym gongiem to to samo znaczy

Autor:  Trajanus [ 20 lipca 2011, 22:41 - śr ]
Tytuł: 

oczywiscie ze je bede opalac.
a teraz pytanie moze troche infantylne.
poniewaz w nadstawkach jest weza jasna, ladnie wyciagnieta, wyglada naprawde na swieza, czy uwazacie ze nie powinienem jej zostawic tylko wszystko topic, i opalac ??

tzn jakie sa przeciwskazania ??no wiem ze np zgnilec, ale w moim regionie go nie odnotowano, to co moze byc jeszcze ?? czy zawsze nalezy wycinac caly susz ??

Autor:  Cordovan [ 21 lipca 2011, 07:19 - czw ]
Tytuł: 

Trajanus pisze:
tzn jakie sa przeciwskazania ??no wiem ze np zgnilec, ale w moim regionie go nie odnotowano, to co moze byc jeszcze ?? czy zawsze nalezy wycinac caly susz ??


Ja bym przetopił całość niezależnie jakie są plastry, jest stare powiedzenie "licho nie śpi" i nigdy nie wiadomo czym możesz swoje rodziny poczęstować wkładając taki susz, jak mam odrobiony susz w swoich rodzinach, w których widzę co się dzieje mam pewność jaki jest a kupując od kogoś czy nawet dostając niestety nie wiem co w nim siedzi. :oczko:

Autor:  kazik11 [ 21 lipca 2011, 17:27 - czw ]
Tytuł: 

Bez przesadyzmu. Jeżeli na woszczynie nie widać podejrzanych zaciemnień w komórkach i nie czuć odmiennym zapachem, nie uszkodzone przez Barciaka, nie ofajdane przez biegunkę i nozemę to raczej spokojnie możesz to wykorzystać. Po prostu myśl?

Autor:  pawel. [ 21 lipca 2011, 17:31 - czw ]
Tytuł: 

Zastosował jeszcze inny środek .Pawel

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/