FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zgnilec Amerykanski teren zapowietrzony
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=5776
Strona 1 z 1

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 22:14 - sob ]
Tytuł:  Zgnilec Amerykanski teren zapowietrzony

Na obszarze zapowietrzonym i zagrożonym chorobą, zakazano aż do odwołania:

1) przemieszczania bez zezwolenia Powiatowego Lekarza Weterynarii ....., rodzin pszczelich, matek pszczelich, czerwia pszczół, pni pszczelich, produktów pszczelich, sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pasiece,
2) organizowania w okręgu zapowietrzonym wystaw i targów z udziałem pszczół.

Pytanie: czy jest możliwość sprzedawania produktów pszczelich, oraz brania udziału w kiermaszach i występach plenerowych..

czekam na szybka odpowiedz

Autor:  Jerzy [ 12 listopada 2011, 22:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Zgnilec Amerykanski teren zapowietrzony

michałszyszka pisze:
Na obszarze zapowietrzonym i zagrożonym chorobą, zakazano aż do odwołania:

1) przemieszczania bez zezwolenia Powiatowego Lekarza Weterynarii ....., rodzin pszczelich, matek pszczelich, czerwia pszczół, pni pszczelich, produktów pszczelich, sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pasiece,
2) organizowania w okręgu zapowietrzonym wystaw i targów z udziałem pszczół.

Pytanie: czy jest możliwość sprzedawania produktów pszczelich, oraz brania udziału w kiermaszach i występach plenerowych..

czekam na szybka odpowiedz


Podejrzewam, ze Twoje pytanie jest troche podstepne, czy nie tak?

Czy nie masz juz na nie odpowiedzi w punkcie nr 2? :oczko:

Autor:  pawel. [ 12 listopada 2011, 22:29 - sob ]
Tytuł: 

NIE

Autor:  BoCiAnK [ 12 listopada 2011, 22:31 - sob ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
2) organizowania w okręgu zapowietrzonym wystaw i targów z udziałem pszczół.

Co ma wspólnego zakaz do organizowania wystaw czy targów na terenie kwarantanny :leży_uśmiech: jeżeli wystawca jest z poza terenu za powierzonego to jego zakaz nie obowiązuje gdyż produkty sprzedawane nie pochodzą z terenu objętego kwarantanną
według tego musieli by zakazać handlu miodem w marketach czy drobnych sklepach na damym terenie
poza tym wystawca posiadający np ulik pokazowy ma go zabezpieczony aby pszczoły nie wyszły
wierutna Bzdura

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 22:41 - sob ]
Tytuł: 

nie to dotyczy pasiek z terenu nie zapowietrzonego.

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 22:44 - sob ]
Tytuł: 

Jerzy chodzi jaka jest możliwość ominięcia tego ??

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 22:54 - sob ]
Tytuł: 

jak jest możliwość sprzedaży produktów pszczelich oraz uczestnictwa w kiermaszach i wystawach na terenie zapowietrzonym , jednoczesnie zaznaczam iz pasieka sprzedającą i wystawiająca znajduje sie na terenie zapowietrzonym

Autor:  pawel. [ 12 listopada 2011, 22:58 - sob ]
Tytuł: 

Zmieniasz posty jak rękawiczki tak jak by ktoś tobą sterowal :nonono:

Autor:  Jerzy [ 12 listopada 2011, 23:06 - sob ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
jak jest możliwość sprzedaży produktów pszczelich oraz uczestnictwa w kiermaszach i wystawach na terenie zapowietrzonym , jednoczesnie zaznaczam iz pasieka sprzedającą i wystawiająca znajduje sie na terenie zapowietrzonym


W takim razie nieprecyzyjnie sformulowales swoje pytanie, a to zmienia cala postac rzeczy.
Teraz juz nic nie wiem, bo aby odpowiedziec rzeczowo, to trzeba dokladnie wiedziec o co Tobie chodzi - mozesz sformulowac cale pytanie poprawnie?
Nie spiesz sie, a wszystko da sie wyjasnic.

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 23:19 - sob ]
Tytuł: 

Jerzy dokładnie sformułowałem to ostatnie pytanie pierwsze było nie dokładne ponieważ było nie ścisłe

to jest to pytanie
jak jest możliwość sprzedaży produktów pszczelich oraz uczestnictwa w kiermaszach i wystawach na terenie zapowietrzonym , jednoczesnie zaznaczam iz pasieka sprzedającą i wystawiająca znajduje sie na terenie zapowietrzonym

Autor:  BoCiAnK [ 12 listopada 2011, 23:27 - sob ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
Jerzy dokładnie sformułowałem to ostatnie pytanie pierwsze było nie dokładne ponieważ było nie ścisłe

to jest to pytanie
jak jest możliwość sprzedaży produktów pszczelich oraz uczestnictwa w kiermaszach i wystawach na terenie zapowietrzonym , jednoczesnie zaznaczam iz pasieka sprzedającą i wystawiająca znajduje sie na terenie zapowietrzonym


Kolego jeżeli pasieka znajduje się w terenie zapowietrzonym to fakt że posiadacz pasieki nie ma prawa ani wywozić rodzin ani prawa sprzedaży o ile zgnilec u niego stwierdzono i zbadano laboratoryjnie ,,, Alleeeee i tu jest Wielkie Aleee jeżeli u właściciela lub właściciel innej pasieki stacjonującej na tym terenie dysponuje Aktualnymi badaniami rodzin czy to produktów a głównie miodu i wyniki są negatywne to MOŻE Sprzedawać
Nie zawsze a prawie nigdy nie ma tak by wszystkie pasieki w danym promieniu były chore chory to jest system wydający nieświadome zakazy

Autor:  michałszyszka [ 12 listopada 2011, 23:47 - sob ]
Tytuł: 

BoCiAnK nasze pszczoły nie maja siatki ochronnej i kontaktują się innymi pszczołami i w naszym terenie są pszczoły w dziuplach i w starych ulach i w momencie ulewnego deszczu przy skończonym pożytku szukają żarcia i mocne rodziny wyrąbują barcie , stare opuszczone ule i w jednym dniu przyniosą zgnilec do kilku rodzin w pasiece bez względu na intencji pszczelarza pod warunkiem ze ten zgnilec na tym terenie występuje a rodziny obrabowane są na pewno słabe

Autor:  BoCiAnK [ 13 listopada 2011, 00:03 - ndz ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
2) organizowania w okręgu zapowietrzonym wystaw i targów z udziałem pszczół.

o czym Ty wreszcie piszesz
o wystawie czy
michałszyszka pisze:
nasze pszczoły nie maja siatki ochronnej i kontaktują się innymi pszczołami

czy o pasiekach
:wnerw: Zdecyduj się wreszcie :leży_uśmiech:

Autor:  Jerzy [ 13 listopada 2011, 06:19 - ndz ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
Jerzy dokładnie sformułowałem to ostatnie pytanie pierwsze było nie dokładne ponieważ było nie ścisłe


Widze, ze 'cos' chcesz, tylko nie potrafisz tego jakos sensownie sformulowac i w tym jest caly problem.
Poprosilem Cie - powoli, pomysl o co konkretnie Ci chodzi, napisz i sam poczytaj co napisales, a dopiero potem napisz tu - nikt nie bedzie myslal za Ciebie i zgadywal, bo znowu bedziesz niezadowolony.

Naprawde chcemy Ci odpowiedziec,a nie zgadywac 'o co chodzi'.

Autor:  Jerzy [ 13 listopada 2011, 07:35 - ndz ]
Tytuł: 

michałszyszka pisze:
Jerzy dokładnie sformułowałem to ostatnie pytanie pierwsze było nie dokładne ponieważ było nie ścisłe

to jest to pytanie
jak jest możliwość sprzedaży produktów pszczelich oraz uczestnictwa w kiermaszach i wystawach na terenie zapowietrzonym , jednoczesnie zaznaczam iz pasieka sprzedającą i wystawiająca znajduje sie na terenie zapowietrzonym


A poczytaj sobie tu:

http://piw-zwolen.pl/wp-wpisy/rozporzadzenie-zgnilec/

i zwroc uwage, jak wszystko jest sformulowane, moze bedzie w czyms pomocne?

Autor:  janek_sz [ 13 listopada 2011, 10:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Zgnilec Amerykanski teren zapowietrzony

michałszyszka pisze:
Na obszarze zapowietrzonym i zagrożonym chorobą, zakazano aż do odwołania:

1) przemieszczania bez zezwolenia Powiatowego Lekarza Weterynarii ....., rodzin pszczelich, matek pszczelich, czerwia pszczół, pni pszczelich, produktów pszczelich, sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pasiece,
[...]

Zgodnie z rozporządzeniem nie wolno przemieszczać produktów pszczelich a wiec miodu. Czyli możesz sprzedawać miód ale tylko w swojej pasiece. Jeżeli klient jest przyjezdny, kupi u ciebie w pasiece miód i będzie ten miód przewoził do swojego domu, to on złamie przepis o zakazie przemieszczania produktów pszczelich ;)

Tak stanowi prawo; a co na to pszczelarska logika?

Autor:  barto [ 04 grudnia 2011, 23:49 - ndz ]
Tytuł: 

Panowie, zamiast dywagować po swojemu, może należałoby zapytać się konkretnego PLWet jak należy rozumieć ten zapis w jego decyzji czy rozporządzeniu. Zwalczanie choroby zakaźnej to nie jest widzimisię kogokolwiek tylko ogół działań i środków, które doprowadzą do likwidacji choroby. Roztropność musi zachować każdy: i lekarz, i pszczelarz. Mam wrażenie, że z powodu mitów opowiadanych przez pszczelarzy tok trudno zlikwidować tą chorobę. A wiem z własnego doświadczenia, że jest to możliwe. Czytając wypowiedzi kolegów na tym i na innych forach wiem, że niektórzy też tego doświadczyli. Pozdrawiam

Autor:  Jerzy [ 05 grudnia 2011, 05:40 - pn ]
Tytuł: 

barto pisze:
Panowie, zamiast dywagować po swojemu, może należałoby zapytać się konkretnego PLWet jak należy rozumieć ten zapis w jego decyzji czy rozporządzeniu. Zwalczanie choroby zakaźnej to nie jest widzimisię kogokolwiek tylko ogół działań i środków, które doprowadzą do likwidacji choroby. Roztropność musi zachować każdy: i lekarz, i pszczelarz. Mam wrażenie, że z powodu mitów opowiadanych przez pszczelarzy tok trudno zlikwidować tą chorobę. A wiem z własnego doświadczenia, że jest to możliwe. Czytając wypowiedzi kolegów na tym i na innych forach wiem, że niektórzy też tego doświadczyli. Pozdrawiam


janek_sz pisze:
michałszyszka napisał/a:
Na obszarze zapowietrzonym i zagrożonym chorobą, zakazano aż do odwołania:

1) przemieszczania bez zezwolenia Powiatowego Lekarza Weterynarii ....., rodzin pszczelich, matek pszczelich, czerwia pszczół, pni pszczelich, produktów pszczelich, sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pasiece,
[...]

Zgodnie z rozporządzeniem nie wolno przemieszczać produktów pszczelich a wiec miodu. Czyli możesz sprzedawać miód ale tylko w swojej pasiece. Jeżeli klient jest przyjezdny, kupi u ciebie w pasiece miód i będzie ten miód przewoził do swojego domu, to on złamie przepis o zakazie przemieszczania produktów pszczelich

Tak stanowi prawo; a co na to pszczelarska logika?


Masz tu Kolego poparcie, tylko co to takiego jest ta ...'logika'?

A ja slyszalem, ze oprocz 'logiki' trzeba jeszcze miec 'odwazniki w glowie'.

Wiekszosc przyzna, ze wazne jest to i to, ale ..."kasa - Misiu sie liczy, KASA", no i tutaj z tego wlasnie powodu czy to logika, czy 'odwazniki' - "priaszcziaj, piszi - propalo so wsiem"!

Ale to jest tez jakas 'logika' :bosie: , bo czy nie tak?

Autor:  janek_sz [ 05 grudnia 2011, 12:40 - pn ]
Tytuł: 

Pytanie do tych co mają "odważniki w głowie":
- czy przemieszczanie produktów pszczelich (miodu) szczelnie zamkniętych może doprowadzić do rozprzestrzenienia się zgnilca?

Autor:  pawel. [ 05 grudnia 2011, 19:16 - pn ]
Tytuł: 

janek_sz pisze:
Pytanie do tych co mają "odważniki w głowie":
- czy przemieszczanie produktów pszczelich (miodu) szczelnie zamkniętych może doprowadzić do rozprzestrzenienia się zgnilca?
Pytanie dobre nie wnikam w to,tylko chciałbym poznać odpowiedz urzędników .Pawel

Autor:  BoCiAnK [ 05 grudnia 2011, 20:27 - pn ]
Tytuł: 

janek_sz pisze:
- czy przemieszczanie produktów pszczelich (miodu) szczelnie zamkniętych może doprowadzić do rozprzestrzenienia się zgnilca?

Janek
Moim skromnym zdaniem nie warto na ten temat dyskutować
gdyż Głupi i tak nie zrozumie a mądry zrobi to po swojemu ;-)
Jeży
przedstawił wyżej link
wyrwę z niego kilka słów
§ 1. Określa się ognisko zgnilca amerykańskiego pszczół obejmujące nieruchomość X
kwarantanną ( strefą zapowietrzoną ) jest obszar i tu pytanie raz się czyta 3 km a raz 5 km co lepszy ten dodaje więcej :leży_uśmiech:
Jeżeli u Pana X wykryto zgnilec to nie oznacza że wszyscy go muszą mieć w danym promieniu ;-)
§ 5. Obszar zagrożony oznakowany zostanie tablicami
Owszem Tak należy postąpić by nikt nie wwiózł pasieki jak również nie wolno wywozić
Zabrania się
1. przemieszczania bez zezwolenia produktów pszczelich
A co z tymi u których nie stwierdzono zgnilca :leży_uśmiech:

2. wystaw i targów z udziałem pszczół
Kto na zdrowy rozsądek bierze na wystawę ule gdzie wylot jest otwarty :leży_uśmiech:
Albo np Jeżeli na terenie zapowietrzonym jest Targowica na którą zjeżdżają się nawet z odległych okolić producenci Miodu to co im też nie wolno ??/ :leży_uśmiech:
A co Jak z danego zapowietrzonego okręgu pszczelarz nie mający zgnilca sprzeda lub obdaruje kogoś miodem w celach konsumpcyjnych też nie wolno :leży_uśmiech:
Są weterynarze pszczelarzami i Ci wiedzą jak postąpić , ale większość to nie ma zielonego pojęcia bo temat pszczoła jest dla nich obcy

Autor:  Alpejczyk [ 05 grudnia 2011, 20:42 - pn ]
Tytuł: 

Niestety nowych miejsc przybywa z każdym rokiem :do bani:

http://maps.google.pl/maps/ms?msid=2072 ... a7bb&msa=0

Autor:  barto [ 05 grudnia 2011, 22:22 - pn ]
Tytuł: 

W zwalczaniu zgnilca sami lekarze wet nic nie poradzą. Przecież bardzo ważne jest postępowanie pszczelarzy. Czytamy przecież deklaracje, że w mojej pasiece nikt nie będzie mi rządził, że będę robił co uważam, że ja wiem jak najlepiej chronić moją pasiekę. I co? Zgnilec to nie jest choroba jednej rodziny i jednej pasieki. I bez względu jak jesteśmy świadomi i jaką wiedzę posiadamy nasze pszczoły latają swoimi dróżkami i chorobę mogą przywlec. W naszym interesie więc jest, żeby tereny, na których utrzymujemy nasze pszczoły ( a więc i okoliczne pasieki ) były zdrowe i bezpieczne. Niestety, choroba jest groźna i zwalczanie jej związane jest ze stratami . Ważne jest,żeby strategia jej zwalczania była opracowywana z założeniem świadomego udziału pszczelarzy w jej realizacji.Ten świadomy udział powinien wyrażać się także troską o ochronę pasiek sąsiadów. Także wyjaśnianie wszelkich wątpliwości (takich jak wyżej) z powiatowym lekarzem weterynarii będzie dowodem naszej odpowiedzialności.
Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 05 grudnia 2011, 22:45 - pn ]
Tytuł: 

Cytuj:
barto

Weź pod uwagę jedno
W obecnej dobie przepisów o zwalczaniu zgnilca nigdzie nie ma punktu o jego leczeniu jest punkt o jego likwidacji
Przeciętny pszczelarz czytając stek przepisów dotyczących zgnilca jest p[o prostu zaszczuty i boi się nawet o nim myśleć a co dopiero iść po jaką kolwiek poradę tu czy tam bo jedynym efektem to jest to że przyjedzie PLW i każe mu lub komisyjnie spalą i tu pojawia się problem STRACHU
Pszczelarz świadomy i znający się ciut na chorobach nie dopuści do tego woli sam spalić rodzinę /dwie trzy ula wydezynfekować a nie cała pasiekę tak jak leci
Gdyby przepisy dotyczące zgnilca opiewały się na wyłączeniu pasieki z produkcji na dany czas aż do ustania choroby i poddaniu jej leczeniu ( o ile rokowania są pozytywne ) zgnilca w Polsce by było tyle co przed wejściem do unii
Zobacz książkę " Pszczelnictwo " a jest to nie stara książka tam na którejś ze stron opisane są formy leczenia
Po za tym Dziś mamy plagę zgnilca bo jest zakaż stosowania Antybiotyków a Jutro co nowa mapka z Nosemozą zgnilec masz widoczny w zmianach czerwiu ( choć tak do końca jest parę identycznie wyglądających chorób )
Nosemoza widoczna jest wiosną w sezonie jej nie widać więc jest równomiernie rozwlekana
Dziwne że nagle w dobie masowego handlu odkładami refundowanymi ilość ognisk wzrasta czyli kto ich funduje
Nie chciał bym tu napisać że producenci skupują pasieki za psie pieniądze robią z nich odkłady i przyczyniają się w dużej mierze to tego że tak jest jak jest bo nie stety ...........

Autor:  Marian. [ 05 grudnia 2011, 23:11 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnk, w zupełności się z Tobą zgadzam, jako młody pszczelarz zaczynający na całkowicie nowym sprzęcie począwszy od uli, ramek itd. co miałbym zrobić gdyby takie świństwo się przywlekło i tego się obawiam, mając w pobliżu 3 ule zaniedbane w których raz ma pszczoły a raz puste ule i w rozmowie nie potwierdził, że za każdym razem jak ma pusty to go dezynfekuje, bo twierdzi że po co jak on wie co ma i każdego roku czeka na roje, pytał się że jak złapie rój czy może przynieść go do mojego pustego ula, odpowiedziałem jemu że wejście na moją pasieke to tylko w białym kitlu i w mojej obecności, poczół się nieswojo i go pożegnałem. :bije:

Autor:  anZag [ 05 grudnia 2011, 23:29 - pn ]
Tytuł: 

Tak patrząc na ta mapkę sprawdziłem Tarnów miejsce oznaczone nr 6 ul św Anny , gdzie tam jaki ul stoi naprzeciwko Bursy miedzy szkolnej, tam stoi kiosk Lotto i parking koło parkingu, chyba ze w dziupli drzewa, 2 tam rosną albo ta mapa coś źle pokazuje.

Autor:  makak [ 05 grudnia 2011, 23:32 - pn ]
Tytuł: 

ten drugi punkt w Tarnowie tez nie lepiej umieszczony prawie na srodku lotniska na lotniczej, tam jest łaka nic wiecej

Autor:  barto [ 06 grudnia 2011, 10:19 - wt ]
Tytuł: 

Przejrzałem jeszcze raz rozporządzenie z 14 września 2005r. w sprawie zwalczania zgnilca amerykańskiego pszczół i potwierdzić mogę, że w tych naszych rozważaniach górę bierze przede wszystkim strach. Jeżeli mamy chorobę w pasiece, to ją już mamy. Ukrywanie jej,leczenie czy likwidacja rodzin bez kompleksowego działania nic nie da. W rozporządzeniu jest napisane, że PLWet w ognisku choroby (między innymi) nakazuje odpowiednie postępowanie z chorymi rodzinami - w szczególności ich leczenie lub zniszczenie. Napisane jest również, żę zniszczone i zakażone ule powinny być spalone wraz z woszczyną i beleczkami oraz matami ocieplającymi. Ule zniszczone bez większej wartości i takie, których nie da się odkazić (np ze słomy) powinny być zlikwidowane - najlepiej przez spalenie. Proszę pamiętać, że wykonanie poleceń PLwet wiąże się z możliwością wypłaty odszkodowania w wysokości rzeczywistej wartości zniszczonych rodzin, sprzętu, wyposażenia uli i samych uli. Kwota odszkodowania ustalana jest komisyjnie i nie podlega negocjacji. Właściciel pasieki niezadowolony z wysokości odszkodowania może wnieść sprawę do sądu. Pisząc to pokazuję, że da się wybrnąć z takiej sytuacji, chociaż zawsze to będzie bolało.
Przy okazji dodam, że ustalając obszar zagrożony PLWet bierze pod uwagę wiele okoliczności np rozmieszczenie pasiek, wędrówki, przemieszczanie rodzin , loty pszczół i musi obejmować obszar co najmniej promień 3 km od igniska.
Pozdrawiam[/b]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/