FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Nosema ceranae
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=5958
Strona 3 z 5

Autor:  henry650 [ 04 grudnia 2013, 00:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

CYNIG, to ta co prowadziła wykład w Puławach chyba nie była do końca może była za młoda i mało doswiadczenia miała jak bede w Polsce to sprawdze może gdzies mam dane na ten temat



henry

Autor:  CYNIG [ 04 grudnia 2013, 00:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

henry650, wniosek jest jeden: trzeba wielu wysłuchać ale i tak na końcu musimy uruchamiać to co mamy między uszami :)

Autor:  BoCiAnK [ 04 grudnia 2013, 00:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

idzia12 pisze:
Ambrosol to dobitny przykład doustnego stosowania propolisu

idzia12
,
A Koleżanka wie co to Ambrozol :wink: bo po wpisie śmiem twierdzić że nie :wink:

Autor:  henry650 [ 04 grudnia 2013, 00:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

To samo może tyczyć się np Rapicid czy ktoś zastosował lub stosuje i robił badania a może ktoś poświęci jedną rodzinke i zastosuje a pózniej zrobi badania i opublikuje te badania a wtedy okaże sie kto ma racje a może okaże sie że to może być dobre lekarstwo Boguś one sie czyszczą chyba nie miotłą tylko językiem smiem twierdzic bo czym innym?


henry

Autor:  minikron [ 04 grudnia 2013, 00:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Kurcze, moje pszczoły to biedne są, nic im extra nie daję i muszą sobie radzić :(

Autor:  idzia12 [ 04 grudnia 2013, 00:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

:oops: Mam się zawstydzić. Może tak bo nigdy nie stosowałam jedynie ze słyszenia,polewa się .Chyba pomyliłam jednak :oops:

Autor:  idzia12 [ 04 grudnia 2013, 00:28 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

1 litr wody najlepiej destylowanej
1 kilogram cukru
85gr kwasu szczawiowego
100ml alkoholu 50-90% np. mixtura propolisowa.
10gr kwasu cytrynowego
25 kropli olejku Eukaliptusowego
25 kropli Olejku Tymiankowego
25 kropli olejku Anyżowego
Jest w składzie cukier to będą się lizały jednak nie pomyliłam doustnie też będą brały.
Zaczerpnięte z forum.

Autor:  henry650 [ 04 grudnia 2013, 08:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

idzia12, niema sie czego wstydzic przecież w jaki inny sposób maja sie czyscic jak nie lizac




henry

Autor:  adamjaku [ 04 grudnia 2013, 08:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Co do badań, wniosków i stosowania dodatków "wspomagających" pszczoły. Nie wiem, czy można gdzieś znaleźć w sieci, natomiast wiele ciekawych informacji przekazał Lek. wet. Artur Arszułowicz podczas swoich wykładów 10 listopada w Siedlcach. Z moich ubogich notatek wynika, że jedynie wspomagającym pszczoły dodatkiem są nasadzenia kwiatu jeżówki, która powoduje wzrost indeksu fagocytarnego. Inne dodatki są niewskazane, bo zaburzają równowagę w ulu. Są to bardziej dodatki dla świadomości pszczelarza niż dla pszczół. Szczególnie podkreślał, aby nie stosować Rapcidu .

Autor:  henry650 [ 04 grudnia 2013, 08:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

adamjaku, pytanie czy on to zastosował i zbadał czy tylko plecie trzy po trzy kolega mi opowiadał jak na zebraniu weterynarz zalecal TT na warroze na podkladkach do piwa i co jak ktos zastosuje i zbada to wtedy mozna dyskutowac a tak mozna gdy bać tak jak z wejsciem do UNI



henry

Autor:  adamjaku [ 04 grudnia 2013, 09:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Przedstawiał badania i korelację przy stosowaniach poszczególnych środków, ze szczególnym naciskiem na środki varibójcze. Wiele rodzin uśmiercili podczas tych doświadczeń. Podawane były śmiertelności przy zastosowaniach.

Gość w tej chwili opatentował coś takiego jak VITEAPIS. Preparat "przeciwko opryskom". Niestety preparat nie do nabycia, rozdają próbki dla testów. Polbart, czy Ty nic nie wiesz? Wspominał o Tobie kilka razy podczas wykładu.

Autor:  krzysglo [ 04 grudnia 2013, 09:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

adamjaku pisze:
Przedstawiał badania i korelację przy stosowaniach poszczególnych środków, ze szczególnym naciskiem na środki varibójcze. Wiele rodzin uśmiercili podczas tych doświadczeń. Podawane były śmiertelności przy zastosowaniach.

Gość w tej chwili opatentował coś takiego jak VITEAPIS. Preparat "przeciwko opryskom". Niestety preparat nie do nabycia, rozdają próbki dla testów. Polbart, czy Ty nic nie wiesz? Wspominał o Tobie kilka razy podczas wykładu.


https://umcs.lublin.pl/jednostki.php?id=100

http://vitaeapis.com

Autor:  Argo [ 07 lutego 2018, 09:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Mam pytanie o lek Nosestat solutio na noseme. Czy ktoś stosował i jakie to przyniosło efekty?

Autor:  balwro [ 24 sierpnia 2018, 07:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Z uwagi na problem z nosemozą która dopadła moja pasiekę jestem na etapie zgłębiania wiedzy o nosemozie.Ku przestrodze młodym adeptom sztuki pszczelarskiej oraz tym którzy jeszcze jej nie mają u siebie proponuje podjąć odpowiednie działania profilaktyczne zawczasu nim pojawi się problem.Myślę że tym mniej rozeznanym w temacie pomoże wyrywkowa wiedza encyklopedyczna o nosemozie.
Nosemoza jest chorobą zakaźną, stanowiącą poważny problem w chowie pszczół, może występować u wszystkich postaci
dorosłych pszczoły miodnej. Wywołuje ją sporowiec pszczeli Nosema apis z którym nasza pszczoła funkcjonuje od tysięcy lat, a
znany jest pszczelarzom od kilkudziesięciu lat. Jednak w ostatnich latach u pszczoły miodnej wykazano obecność innego gatunku pasożyta z tego samego rodzaju –
Nosema ceranae Czym tak naprawdę jest Nosema apis i Nosema ceranae
Są to jednokomórkowe zarodnikowe pasożyty, które w systematyce zaliczane są do typu Microsporidia
. Jeszcze kilka lat temu uważano je za pierwotniaki, a obecnie zaliczane są do grzybów. Do tej pory
opisano około 1300 gatunków należących do Microsporidia, które ograniczone są do pasożytowania w organizmach zwierzęcych.
Większość infekuje owady, ale też są czynnikami chorobotwórczymi u skorupiaków i kręgowców, w tym także człowieka . Oddziaływanie pasożyta na organizm gospodarza jest wielorakie, mogą być infekowane wszystkie tkanki. Skutki zarażenia przez Microsporidia mogą być różne, poczynając od śmierci żywiciela, gigantyzmu, zmiany płci
gospodarza lub całkowitego przejęcia metabolizmu komórki, co prowadzi do powstania charakterystycznej xenomy, czyli przerośniętej
komórki ciała żywiciela wypełnionej sporami Microsporidii
. Replikacja pasożyta odbywa się wewnątrz komórek gospodarza, które są zarażane jednokomórkowymi zarodnikami (sporami) . Ich wiekość waha się od 1 do 40 mikrometrów.
Microsporidia produkują wyjątkowo odporne na czynniki zewnętrzne zarodniki, które potrafią przetrwać nawet kilka lat poza organizmem gospodarza.

W jelicie gospodarza zarodnik kiełkuje i wytwarza ciśnienie osmotyczne,
dzięki któremu wypuszczane jest zwinięte polarne włókno (filament), penetrujące komórki jelita gospodarza. Filament działa jak
tuba, która nastrzykuje komórkę jelita i przekazuje zakaźną zawartość zarodnika do wnętrza komórek. Sporoplazm (zakaźna masa
cytoplazmy spory indukowana do wnętrza komórek gospodarza) rośnie i dzieli się, tworząc wielojądrowe plazmodia.
Microsporidia powodują często przewlekłe wyniszczające choroby, rzadziej śmiertelne infekcje. U gospodarza zmniejszają
żywotność, płodność, wagę oraz ogólny wigor.
Rodzaj
Nosema wywołuje u pszczół chorobę zwaną nosemozą.
W naszych warunkach klimatycznych do tej pory nosemoza najczęściej wywoływana była przez pasożyta
Nosema apis
. Jej objawy są stosunkowo niespecyficzne, co powoduje, że łatwo ją można pomylić z innymi chorobami pszczół. Nosemoza pojawia się najczęściej wiosną po okresie złej pogody lub bywa już w okresie zimowym, ale pszczelarze zauważają ją dopiero w trakcie wiosennych przeglądów rodzin pszczelich. Najbardziej dotknięte chorobą
są robotnice, mniej trutnie. Matka pszczela jest rzadko poszkodowana, ponieważ nie jest karmiona przez pszczoły zakażone. Jednak u zakażonej matki następuje degeneracja jajników, a co za tym idzie zanik oocytów. Jeśli zarażenie matki następuje w okresie wychowu czerwiu, robotnice wymieniają ją na inną, z cichej wymiany.
Do najczęstszych objawów nosemozy zalicza się biegunkę w postaci żółtych pasm na zewnątrz ula, w ciężkich przypadkach również wewnątrz gniazda. Jest to objaw, który może być mylony z zatruciem pestycydami. Kolejną konsekwencją tej choroby mogą być problemy pszczół z lataniem (czołgają się), ze względu na rozdzielone skrzydła i mocno powiększony odwłok.
Nosema apis przede wszystkim upośledza układ pokarmowy pszczoły, co objawia się m.in. uszkodzonym nabłonkiem jelita środkowego, utrudniającym trawienie pyłku. Najnowsze badania wykazały również obecność spor w gruczołach gardzielowych, ślinowych oraz w gruczole jadowym . Uważa się, że gruczoły gardzielowe stanowią rezerwuar infekcyjny. Hormon juwenilny (JH),
który jest odpowiedzialny za dojrzewanie behawioralne pszczoły, nie jest inhibitowany w dostatecznym stopniu przez vitellogeniny (białko odpowiedzialne za stymulację zachowań behawioralnych pszczół). Skutkiem podwyższenia poziomu JH jest szybsze dojrzewanie pszczół chorych niż osobników niezainfekowanych . Chore pszczoły rzadziej karmią matkę. Nie wiadomo, czy pszczoły chcą w ten sposób chronić matkę przed sporami, które mogę być przeniesione w trakcie karmienia, czy może raczej jest to spowodowane zwiększonymi potrzebami pokarmowymi samych robotnic i ich osłabieniem chorobą.
Innym przedstawicielem rodzaju Nosema jest
Nosema ceranae
Pasożyt ten wywołuje chorobę zwaną nosemozą typu C. W mikroskopie świetlnym spory tego pasożyta są bardzo podobne do Nosema apis
i bardzo trudno je odróżnić morfologicznie.

Nosema ceranae wywołuje u pszczoły miodnej inne objawy i jest wyjątkowo niebezpieczna, jak i trudna w leczeniu. Miejscem namnażania się tego
pasożyta są głównie gruczoły ślinowe, gardzielowe, cewki Malpighiego i ciało tłuszczowe [17]. Nosemoza typu C powoduje nagły
spadek liczebności pszczół robotnic jesienią lub wiosną. Takie objawy choroby, jak osłabienie robotnic oraz biegunka, w tym przypadku nie występują prawie wcale. W niektórych przypadkach biegunka może się pojawić, ale do końca nie wiadomo, czy nie jest to wynikiem jednoczesnego zakażenia Nosema apis
. Jedyną niepra widłowością jest zwiększona intensywność czerwienia matki pszczelej, która starając się uzupełnić straty pszczół zwiększa liczebność czerwiu w porach roku, w których ich liczba powinna być
minimalna
Spory Nosema ceranae nie ograniczają się jedynie do nabłonka jelita środkowego, ale wykrywane są także w gruczołach gardzielowych biorących udział w produkcji mleczka pszczelego, a u starszych pszczół enzymów wykorzystywanych do produkcji miodu.
Pszczoły eksperymentalnie zakażone Nosema ceranae mają większe straty energetyczne. Ilość syropu cukrowego spożywanego przez takie pszczoły jest większa niż
w przypadku zarażonych sporami
Nosema apis
. Zostało to potwierdzone przez badaczy hiszpańskich, którzy oszacowali największą
śmiertelność i zużycie syropu cukrowego przez pszczoły z nosemozą typu C .
Działalność człowieka przejawiająca się w stosowaniu pestycydów, takich jak Chlorpyrifos, Endosulfan lub Permethrin, dodatnio
wpływa na liczbę spor Nosemau młodych pszczół ]. Wzrasta także śmiertelność pszczół , ponieważ
Nosema ceranae wpływa ujemnie na system detoksykacyjny pszczoły, przez co nie jest w
stanie pozbywać się z organizmu stosowanych przez człowieka chemicznych środków ochrony roślin.
Udowodniono, że Nosema ceranae hamuje odpowiedź immunologiczną pszczoły. Blokowana jest supresja genów kodujących
ważne peptydy antybakteryjne.


W 2006 roku potwierdzono obecność Nosema ceranae u pszczoły miodnej występującej w Hiszpanii , a także wyjątkową
zjadliwość tego grzyba u pszczół miodnych.

W 2007 roku wykryto Nosema ceranae u polskich pszczół oraz u pszczół miodnych w Kanadzie oraz
USA . Potwierdziło to obawy o wysokim stopniu zagrożenia sektora gospodarki pasiecznej nie tylko w Europie, ale także na kontynencie amerykańskim.
Jak więc radzić sobie ze sporowcem i wywoływaną przez niego chorobą?
Spory mogą być zabijane w wysokiej temperaturze, poprzez opalanie lub ogrzewanie do temperatury co najmniej 60oC
przez 15 minut składowych części uli oraz narzędzi pszczelarskich.
Plastry mogą być sterylizowane przez ogrzewanie do 49oC przez 24 godziny. Inną sprawdzoną metodą jest wystawianie skażonych
plastrów lub narzędzi pszczelarskich na działanie oparów 60% kwasu octowego, który zabija spory w kilka godzin. Przy proporcjonalnie większym stężeniu kwasu możliwe jest zabicie spor w kilka minut. Przed użyciem, dezynfekowane plastry i sprzęt powinny być poddane wentylacji przez około 14 dni. Powyższe praktyki podlegają regulacjom prawnym w poszczególnych krajach .
Do 2004 roku chorym pszczołom można było podawać antybiotyk Fumidil B (otrzymywany z Aspergillus fumigatus) lub Fumagilin
DC zmieszany z syropem cukrowym, hamujący reprodukcję zarodników. Jednak taki sposób leczenia jest obecnie zabroniony we
wszystkich krajach Unii Europejskiej i w wielu innych krajach poza Unią. W 2004 roku został zaprezentowany nowy lek o nazwie Protofil, zawierający ekstrakty roślinne, witaminy i mikroelementy, jako środek zapobiegawczy, który zwiększa odporność pszczół i szanse na łagodniejszy przebieg choroby . Od niedawna stosuje się
także lek o nazwie Nozevit, który pobudza komórki nabłonka jelita środkowego pszczoły do wydzielania śluzu, a ten, odkładając się
na powierzchni, tworzy warstewkę ochronną zabezpieczającą przed infekcją spor . Często przeciwko pasożytom, np. Varroa destructor, grzybom i bakteriom używany jest tymol, od niedawna z powodzeniem stosowany także przeciwko nosemozie typu C. Chore pszczoły karmione syropem zawierającym tymol żyją dłużej, a
liczba spor w ich organizmie ulega zmniejszeniu o ponad połowę
. Niestety wszystkie powyższe metody, choć pozytywnie rokujące na przyszłość, nie są w pełni skuteczne.
Najskuteczniejszym sposobem na posiadanie zdrowych pszczół jest kompleksowa i regularnie prowadzona profilaktyka w pasiece.
Zdrowe rodziny pszczele rozwijają się prawidłowo, uzyskując odpowiednio dużą siłę w okresie pożytkowym. Z kolei silne rodziny lepiej
wykorzystują dostępne pożytki, co daje znaczną gwarancję odpowiednich zbiorów miodu i innych pozyskiwanych produktów pszczelich. Zdrowe pszczoły, to także znaczne ograniczenie kosztów prowadzenia pasieki (nie trzeba ponosić kosztów zakupu leków i leczenia), a co za tym idzie zwiększenie jej rentowności. Profilaktyka na
biera szczególnego znaczenia zwłaszcza wtedy, gdy pojawiają się nowe jednostki chorobowe, na które nie ma jeszcze skutecznych
metod leczenia, a tak właśnie jest w przypadku Nosema ceranae

Autor:  sławul [ 26 sierpnia 2018, 08:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Super .brawo balwro.

Autor:  baru0 [ 26 sierpnia 2018, 12:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

balwro pisze:
Chore pszczoły karmione syropem zawierającym tymol żyją dłużej, a
liczba spor w ich organizmie ulega zmniejszeniu o ponad połowę

W ostatnim pszczelarstwie jest wzmianka że stosowanie kwasu szczawiowego też pomaga w walce z nosemozą .
Tak myślę że każde zakwaszenie środowiska ulowego i co za tym idzie też pokarmu ,źle wpływa na rozwój grzybów .

Autor:  stantom20 [ 26 sierpnia 2018, 16:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

baru0 pisze:
Tak myślę że każde zakwaszenie środowiska ulowego i co za tym idzie też pokarmu ,źle wpływa na rozwój grzybów .
Broniu strasznie skromnie zważywszy na wiedze którą dysponujesz w tej dziedzinie :pala:
Ps.przepraszam nie tylko w tej i dlatego dziel się nie zważaj na krytyke :pl:

Autor:  baru0 [ 26 sierpnia 2018, 20:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

stantom20 pisze:
dziel się nie zważaj na krytyke

No niechby który spróbował co powiedzieć :| :wink:

Autor:  Mlody [ 27 sierpnia 2018, 13:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

A ktoś już widział ten lek co nasi naukowcy na którymś z polskich uniwersytetów wynaleźli? Wydaje mi się, ze miał być w tym roku dostępny..

Autor:  baru0 [ 27 sierpnia 2018, 16:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

A tak na serio to te upały chyba dobrze wpłynęły na zdrowotność rodzin .
Nikt o nosemie nie pisze a warozy ,nie widać, nie wiem jak u Was ale u mnie na tych paru osiatkowanych nie zauważyłem ani jednej warozy ,czyżby mrówki ?

Autor:  jedrzej66 [ 27 sierpnia 2018, 19:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Dobrze jest.
W ubiegłym roku miałem setki i tysiące szt. varrozy. W tym roku jakby ją szlag trafił. Oby...
Mrówki są chyba przereklamowane - obserwowałem, że bardziej im smakuje pyłek z obnóży niż varroza.

Autor:  stantom20 [ 27 sierpnia 2018, 21:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

baru0, coś w tym jest ciepła wiosna obfity wczesny pożytek i psczoły przynajmniej raz ograniczyły matki w czerwieniu wnioskuje że przez to mamy mniej warozy co za tym idzie pszczoły ładnie zaczynają sie składać do zimy kiedy w innych latach przy większym porażeniu matki przedłużały czerwienie jak by próbowały ratować rodzine efekt zaś był odwrotny ,to tak z własnego podwórka spostrzeżenia

Autor:  baru0 [ 27 sierpnia 2018, 22:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

stantom20 pisze:
pszczoły ładnie zaczynają sie składać do zimy

Właśnie miałem to dopisać w temacie o matkach Twoich i od Avico ;) .
Trojseki i Niemki same układają gniazdo wystarczy tylko wyjąć jedną -dwie ramki lub dołożyć pół korpus ;) .
Kurna człowiek całe życie się szkoli a tu przychodzi taki rok ;) i znów domysły.
Myślę że największym sprzymierzeńcem w walce z warozą była temp.
U mnie ograniczenie było dopiero początek lipca ,u Ciebie wcześniej .
Siła jakby mniejsza jak w tamtym roku ale jest ok .

Autor:  AntoniRymsza [ 29 sierpnia 2018, 10:16 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

baru0 pisze:
A tak na serio to te upały chyba dobrze wpłynęły na zdrowotność rodzin .
Nikt o nosemie nie pisze a warozy ,nie widać, nie wiem jak u Was ale u mnie na tych paru osiatkowanych nie zauważyłem ani jednej warozy ,czyżby mrówki ?

U mnie podobnie. W zeszłym roku o tej porze było ciemno na wkładce, a teraz 0 lub kilka sztuk. Już podejrzewałem że tabletki straciły swoja moc przez przechowywanie ich w temperaturze powyżej 25 st - ale w piwnicy takich temperatur nie ma.
Osypu naturalnego przed dymieniem też nie było.

Autor:  idzia12 [ 01 września 2018, 15:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Jeśli chodzi o nosemę to macie rację, brak wilgoci i wysoka temp sprzyja niszczeniu grzyba. Jeśli chodzi o warrozę to bym tak nie uogólniała. Przyjrzała bym się raczej zestawowi czynników, choć i temp ma wpływ lecz takiej jeszcze w naturze u nas nie było( komory termiczne wyższa temp i bez czerwia):
1. układowi pożytków i dziurom bezpożytkowym. Ograniczeniom w wychowie czerwia.
2. rasom pszczół i ich skłonnościom do rójki. Ograniczeniom w wychowie czerwia.
3. gospodarce pasieczne, rojowej i odkładowej/ oraz brakowi tych działań, gospodarka typowo miodowa. Ograniczeniom w wychowie czerwia i zabieraniu czerwia.
4. ilości pyłku i wpływie na czerwienie w okolicy
5. zabiegom i leczenu w zeszłym sezonie/ ewentualnie po lipach też
6. sile rodzin
7. rasie rodzin i ich skłonnościom do czyszczenia i duszenia warrozy temperaturą w zimie. Skłonność do samo oczyszczania.

Autor:  baru0 [ 02 września 2018, 07:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

idzia12 pisze:
choć i temp ma wpływ lecz takiej jeszcze w naturze u nas nie było

Gdyby nie praca pszczół w niebieskim ulu na pełnym słońcu można by jajka gotować .
idzia12 pisze:
1. układowi pożytków i dziurom bezpożytkowym. Ograniczeniom w wychowie czerwia.
2. rasom pszczół i ich skłonnościom do rójki. Ograniczeniom w wychowie czerwia.
3. gospodarce pasieczne, rojowej i odkładowej/ oraz brakowi tych działań, gospodarka typowo miodowa. Ograniczeniom w wychowie czerwia i zabieraniu czerwia.
4. ilości pyłku i wpływie na czerwienie w okolicy
5. zabiegom i leczenu w zeszłym sezonie/ ewentualnie po lipach też
6. sile rodzin
7. rasie rodzin i ich skłonnościom do czyszczenia i duszenia warrozy temperaturą w zimie. Skłonność do samo oczyszczania.

U mnie -w porównaniu do tamtego roku
1.dziura po lipie-w tamtym też
2.rasy te same -rok bez rójkowy
3.gospodarka ta sama -preferencje na miód ew. odkład .
4.po lipie ewidentny brak co roku
5. zabiegi tutaj jest różnica
6. siła 2-3,5 korp.
idzia12 pisze:
skłonnościom do czyszczenia i duszenia warrozy temperaturą w zimie

o tym nie słyszałem :|

Autor:  idzia12 [ 03 września 2018, 13:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Gdy w zimie rodzina idzie z dużą ilością warrozy, sama potrafi się oczyścić. Warunek musi być silna i mieć skłonność do tego oraz zapas pokarmu na stracenie. Wada. Silniej też przepełnia się im jelito a przez to wzrasta możliwość zaperzenia. Dlatego wykonują to tylko przy wielkiej konieczności.
Zawiązują kłąb po bokach, z góry i dołu tworząc szczelną barierę z ciał. Przenikalność cieplna jest wtedy minimalna i zaczynają podnoszenie temperatury w kłębie ruchem skrzydeł i ciała. Pszczelarz takim pszczołą może pomóc stosując ramki z hofmanami prawie do samego dołu. Ponieważ pszczoły wytrzymują wyższą temp od warrozu, a czerwiu nie ma, taki zabieg jest bardzo skuteczny. Swoista komora termiczna dla tych co w środku. Tam wchodzą te z dużą ilością pasożyta. Kosztuje to jednak rodzinę wiele zapasu i sił. Przepełnienie jelita.
Rosjanie próbują już takie ramki i selekcjonują pszczoły pod tym kątem. Trzeba liczyć warrozę na dnie ula po zimie i te rodziny gdzie jest największy osyp sprawdzać wiosną. Jak osyp duży, a w rodzinie warrozy mało, to takie rozmnażać.
A jak jeszcze dochodzi wzajemne czyszczenie i warroza bez nóg w osypie, to super.
Nie zawsze to jednak idzie w parze z miodnością i łagodnością, tak bardzo oczekiwanymi cechami.

Autor:  Hieronim [ 04 września 2018, 07:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

idzia12 pisze:
Rosjanie selekcjonują pszczoły pod tym kątem.
Nie zawsze to jednak idzie w parze z miodnością i łagodnością, tak bardzo oczekiwanymi cechami.

Sprowadziłem w tym roku reproduktorki z Niemiec , ponoć z cechami samooczyszczenia z warrozy , ale zastrzegają , że tylko w F1 , czyli cecha bardzo nietrwała ,na razie są bardzo łagodne , ale to tylko odkłady , a jak będzie z miodnością , to zobaczymy .

Autor:  JM [ 04 września 2018, 09:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Hieronim pisze:
Sprowadziłem w tym roku reproduktorki z Niemiec , ponoć z cechami samooczyszczenia z warrozy , ale zastrzegają , że tylko w F1 , czyli cecha bardzo nietrwała
Czyli potomstwo po tych reproduktorkach to będzie już F2, więc to trochę taka ściema dla ściemy.

Autor:  Hieronim [ 04 września 2018, 10:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM pisze:
Hieronim pisze:
Sprowadziłem w tym roku reproduktorki z Niemiec , ponoć z cechami samooczyszczenia z warrozy , ale zastrzegają , że tylko w F1 , czyli cecha bardzo nietrwała
Czyli potomstwo po tych reproduktorkach to będzie już F2, więc to trochę taka ściema dla ściemy.

Kolega trochę myli pojęcia , po reproduktorce jest F1.

Autor:  JM [ 04 września 2018, 11:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Hieronim pisze:
JM pisze:
Hieronim pisze:
Sprowadziłem w tym roku reproduktorki z Niemiec , ponoć z cechami samooczyszczenia z warrozy , ale zastrzegają , że tylko w F1 , czyli cecha bardzo nietrwała
Czyli potomstwo po tych reproduktorkach to będzie już F2, więc to trochę taka ściema dla ściemy.

Kolega trochę myli pojęcia , po reproduktorce jest F1.
W takim razie ściema jest jeszcze większa.
Ogólnie przyjętym jest oznaczanie jako F1 pokolenia powstałego po rodzicach o konkretnie znanych genotypach, które to tylko w tym właśnie pokoleniu F1 chrakteryzuje się konkretnymi wyjątkowymi cechami, nie dziedziczonymi w pokoleniach następnych.
Tak więc potomstwo po matce F1, mające ojców niewiadomego pochodzenia, nie powtórzy w pełni lub nawet wcale cech matki i nie może być ponownie nazywane F1.
Można sobie oczywiście na siłę takie potomstwo też nazywać jako F1 po reproduktorce, ale z powodu nieznanych ojców nie będzie on miało wiele wspólnego z pokoleniem F1 matki i w żaden sposób nie można gwarantować jego np. cechy samooczyszczania z warrozy.

Autor:  pisiorek [ 04 września 2018, 11:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

F2 tez dziedziczy po matce f1 duzo cech .U ludzi jest tak że zdecydowanie więcej dziedziczymy po dziadkach niż po rodzicach.

Autor:  Hieronim [ 04 września 2018, 11:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM pisze:
reproduktorce, ale z powodu nieznanych ojców

To tylko specyficzni hodowcy sprzedawają jako matki reprodukcyjne , matki unasiennione nieznanymi trutniami , w normalnej hodowli nie można nazywać matek reproduktorami bez znanego ojcostwa.Proszę o zapoznanie się z jakimkolwiek świadectwem pochodzenia matki reprodukcyjnej z normalnych hodowli. :google:

Autor:  JM [ 04 września 2018, 12:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Hieronim pisze:
JM pisze:
reproduktorce, ale z powodu nieznanych ojców
To tylko specyficzni hodowcy sprzedawają jako matki reprodukcyjne , matki unasiennione nieznanymi trutniami , w normalnej hodowli nie można nazywać matek reproduktorami bez znanego ojcostwa.Proszę o zapoznanie się z jakimkolwiek świadectwem pochodzenia matki reprodukcyjnej z normalnych hodowli. :google:
Hieronim, czy Ty przeczytałeś co ja napisałem?
Matka reprodukcyjna może i jest po znanym ojcu i wtedy może być taką F1 z tą domniemaną cechą samooczyszczania, ale jej córki już nie będą F1 tylko po innych ojcach będą już F2 i samooczyszczanie ulotni się.
Bo skoro jest zastrzeżenie, że cecha samooczyszczania występuje tylko u F1, to znaczy u tej matki po znanym ojcu, którą zakupiłeś i to również to znaczy, że nie jest to cecha dominująca lecz recesywna, więc u kolejnych pokoleń się nie ujawni.
To matka jest tą F1 rzekomo samooczyszczającą się, jej córki to już nie będzie to F1 które będzie się samooczyszczać.

Autor:  JM [ 04 września 2018, 14:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

szymek1 pisze:
F2 tez dziedziczy po matce f1 duzo cech .U ludzi jest tak że zdecydowanie więcej dziedziczymy po dziadkach niż po rodzicach.
Tak, owszem.
Są jednak szczególne przypadki, taki zbieg genów recesywnych, których właściwości ujawniają się tylko w pierwszym F1 pokoleniu po danej matce i danym ojcu. U dalszego potomstwa cechy te nie ujawniają się, lub rozejdą się tak, że widoczne będą tylko u znikomej części potomstwa.
Jest to obecnie często wykorzystywane w hodowli, zwłaszcza odmian roślin uprawnych - na torebkach z nasionami widoczne oznaczenie F1. Kolejne pokolenia, z nasion po tych F1 nie będą już wykazywać pożądanych cech, nawet gdyby się skojarzyły wsobnie same z sobą.
Aby uzyskać podobne jak pierwotne F1, musi dość do skojarzenia identycznych genetycznie do pierwotnych matki i ojca.
Np. dojdzie do skojarzenia dwóch genów A i B.
Córki i synowie F1 będą mieli w swoim genotypie zapisane AB i tylko ten zestaw AB będzie się wyróżniał pożądaną cechą użytkową.
Osobniki z tego pokolenia F1 będą wytwarzać +- po 50% komórek rozrodczych A i 50% z genem B. (ponieważ komórki rozrodcze zawierają tylko połowę genotypu danego osobnika).
Gdyby więc nawet następne pokolenie F2, dla zachowania tej samej puli genów, uzyskać ze skojarzenia wsobnego córki z bratem, to wśród osobników pokolenia F2 powstaną osobniki o następujących genotypach:
25% - AA
25% - AB
25% - BA
25% - BB
Czyli zbieg pożądanych genów A i B wystąpi tylko u 50% potomstwa.
W przypadku natomiast skojarzenia z osobnikiem obcym wystąpi to jedynie sporadycznie, pod warunkiem, że przypadkiem trafi się na osobnika z genem A lub B.

Autor:  JM [ 04 września 2018, 14:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

szymek1 pisze:
F2 tez dziedziczy po matce f1 duzo cech .U ludzi jest tak że zdecydowanie więcej dziedziczymy po dziadkach niż po rodzicach.
Tak, owszem.
Są jednak szczególne przypadki, taki zbieg genów recesywnych, których właściwości ujawniają się tylko w pierwszym F1 pokoleniu po danej matce i danym ojcu. U dalszego potomstwa cechy te nie ujawniają się, lub rozejdą się tak, że widoczne będą tylko u znikomej części potomstwa.
Jest to obecnie często wykorzystywane w hodowli, zwłaszcza odmian roślin uprawnych - na torebkach z nasionami widoczne oznaczenie F1. Kolejne pokolenia, z nasion po tych F1 nie będą już wykazywać pożądanych cech, nawet gdyby się skojarzyły wsobnie same z sobą.
Aby uzyskać podobne jak pierwotne F1, musi dość do skojarzenia identycznych genetycznie do pierwotnych matki i ojca.
Np. dojdzie do skojarzenia dwóch genów A i B.
Córki i synowie F1 będą mieli w swoim genotypie zapisane AB i tylko ten zestaw AB będzie się wyróżniał pożądaną cechą użytkową.
Osobniki z tego pokolenia F1 będą wytwarzać +- po 50% komórek rozrodczych A i 50% z genem B. (ponieważ komórki rozrodcze zawierają tylko połowę genotypu danego osobnika).
Gdyby więc nawet następne pokolenie F2, dla zachowania tej samej puli genów, uzyskać ze skojarzenia wsobnego córki z bratem, to wśród osobników pokolenia F2 powstaną osobniki o następujących genotypach:
25% - AA
25% - AB
25% - BA
25% - BB
Czyli zbieg pożądanych genów A i B wystąpi tylko u 50% potomstwa.
W przypadku natomiast skojarzenia z osobnikiem obcym wystąpi to jedynie sporadycznie, pod warunkiem, że przypadkiem trafi się na osobnika z genem A lub B.

szymek1, to tylko tak dla rozrywki.
Wieczorem jadę, chyba zacznę zwozić z nawłoci na stałe miejsce.
Moje pszczółki na nawłoci stoją obecnie dokładnie 5 km w linii prostej od Ciebie.

Autor:  pisiorek [ 04 września 2018, 14:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM, dziekuje za konkrety wyklad :wink:
P.Joziu a czy takie sztuczne kojazenie pszczol to nie jest aby zbytnia ingerecja w genetyke pszczol ? W naturze by pewnie nigdy do tego nie doszlo .
JM pisze:
szymek1, to tylko tak dla rozrywki.
Wieczorem jadę, chyba zacznę zwozić z nawłoci na stałe miejsce.
Moje pszczółki na nawłoci stoją obecnie dokładnie 5 km w linii prostej od Ciebie.

_________________


Wracam z pracy ,bede w pasiece grzebal w ulach ,jesli masz czas i ochote zagladnij do tego osiolka z forum :wink:

Autor:  JM [ 04 września 2018, 16:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

szymek1 pisze:
Wracam z pracy ,bede w pasiece grzebal w ulach ,jesli masz czas i ochote zagladnij do tego osiolka z forum
Wpadnę przy innej okazji.
Dziś będę jechał dopiero po zmroku i na dodatek będę odwoził wnuka.
Nawiązując natomiast do odległości, 5 km to jest w linii prostej, drogą natomiast 14 km, wynika to z tego, że aby przedostać się przez dolinę Prądnika trzeba sporo objeżdżać.

Autor:  pisiorek [ 04 września 2018, 17:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM, ok .ps moze to nie w temacie ale juz widze ze nawloc dala u mnie ladnie ,jestem bardzo zadowolony :wink:

Autor:  Hieronim [ 05 września 2018, 12:26 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM,
Reproduktorki powinny być kopiami matek zarodowych i jako takie mają oznaczenie F0.

Autor:  JM [ 06 września 2018, 21:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Hieronim pisze:
JM,
Reproduktorki powinny być kopiami matek zarodowych i jako takie mają oznaczenie F0.
OK. W takim razie F1 to jej potomstwo i tylko ono będzie się powiedzmy samooczyszczać. Początkowo zrozumiałem, że to jeszcze matki wychowane po tej reprodukcyjnej mają dawać takie potomstwo.

Autor:  Hieronim [ 07 września 2018, 08:49 - pt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM pisze:
OK. W takim razie F1 to jej potomstwo i tylko ono będzie się powiedzmy samooczyszczać. Początkowo zrozumiałem, że to jeszcze matki wychowane po tej reprodukcyjnej mają dawać takie potomstwo.

Właśnie w tym problem , ale od czegoś trzeba zacząć , Sklenar też zaczął od jednego ula nr. 47 , bo jaką mama alternatywę , przysłowiowe "dywaniki amitrazowe"? :mrgreen:

Autor:  JM [ 07 września 2018, 16:51 - pt ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Hieronim pisze:
Sklenar też zaczął od jednego ula nr. 47
No tak. Tylko że już ponad trzydzieści lat temu, na początkach mojego pszczelarzenia usłyszałem od starego pszczelarza taką opinię: "Panie... teraz Sklenar to już zupełnie nie ten Sklenar co był..."

Autor:  Hieronim [ 08 września 2018, 18:23 - sob ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

JM pisze:
No tak. Tylko że już ponad trzydzieści lat temu, na początkach mojego pszczelarzenia usłyszałem od starego pszczelarza taką opinię: "Panie... teraz Sklenar to już zupełnie nie ten Sklenar co był..."

Pszczelarzom , tak jak rolnikom zawsze pod "górkę", raz za ciepło , raz za zimno , raz za mokro ,raz za sucho , a co do matek , to na tym forum jest ze dwóch hodowców chwalonych , a pozostali są tylko krytykowani .Można i tak , :haha:

Autor:  baru0 [ 12 listopada 2018, 23:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Niby nic nowego ale nie zaszkodzi przypomnieć ,tym bardziej jak robi to autorytet.
4.30 sek

Autor:  DarekD [ 14 listopada 2018, 18:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Dzięki BaruO
bardzo ciekawy filmik
pozdrawiam
D.

Autor:  bodzio700 [ 29 grudnia 2018, 20:39 - sob ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

http://biowet.pl/produkty/apistym-nowosc/
Stosowałem w tym roku, ale będę testował również w przyszłym i próbki pszczół do badania przed i po zastosowaniu.

Autor:  komeg [ 29 grudnia 2018, 21:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Nareszcie ukazał się na rynku długo zapowiadany "cudowny" środek do walki z Nosemą cerane......"Apistym został opracowany przy udziale jednostek naukowo-badawczych UMCS z Lublina, UP Lublin i UJ z Krakowa. Skład jest chroniony zgłoszeniem patentowym, a jego właściwości potwierdziły badania laboratoryjne oraz zastosowanie w pasiekach."......
Skład chroniony i zastrzeżony ale jednak podany...."Skład w 1000 ml:
4.1.3. Sacharoza 500 g
Dodatki:
2.b. Wyciąg z żeńszenia 50 g w 1000 ml
1.a. Kwas mlekowy 8,3 ml w 1000 ml"..........dobre......

Autor:  baru0 [ 29 grudnia 2018, 21:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Wielojęzyczni mogą poczytać o "Apistim" .
delikatna różnica w nazwie a coś też na choróbska .
https://www.sintalbee.com/en/apistim/
http://webmvc.com/vet/leki/24/apistim.php

Autor:  ruki123 [ 23 stycznia 2019, 23:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Nosema ceranae

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Strona 3 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/