FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 06:32 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
Post: 01 kwietnia 2012, 22:07 - ndz 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Może i ten temat był, jakie macie sposoby na ograniczenie ryzyka roniesienia nosemozy przez poidło w pasieczne?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 kwietnia 2012, 22:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
dodać trochę rapicidu do wody:)

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 08:34 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Falco pisze:
Może i ten temat był, jakie macie sposoby na ograniczenie ryzyka roniesienia nosemozy przez poidło w pasieczne?


Duże ryzyko gdy w pasiece któraś z rodzin ma spory nosmozy ale gdy będziemy dbali o higienę przez cały rok w pasiece to ograniczymy do minimum ryzyko.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 09:21 - pn 

Rejestracja: 24 maja 2011, 18:51 - wt
Posty: 754
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i WLKP
miecio pisze:
dodać trochę rapicidu do wody:)

Wiem, że żartujesz. Ja też widzę taki trend do zatruwania wszystkiego.
Ryzyko jest duże, bo wytruwa się wszystko, co niepotrzebne, jak i to czego potrzebujemy, więc wytrujemy naturalną florę bakteryjną przede wszystkim. Nie ma tych swojskich bakterii, w to miejsce wejdą inne, te nie nasze i kłopot gotowy.

Ustrzec się trudno, ale zawsze warto rozrzedzić problem.
Nie bez powodu poidła w pasiekach miały postać deski z płynącym strumyczkiem, a wodę się dolewało systematycznie do zamkniętego zbiornika. Niektórzy mieli poidło z mchem, odczyn kwaśny zmniejsza możliwość rozwoju drobnoustrojów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 10:01 - pn 
Mieszko pisze:
poidła w pasiekach miały postać deski z płynącym strumyczkiem, a wodę się dolewało systematycznie do zamkniętego zbiornika


Tylko jest jeden problem z takim poidłem, jest super w utrzymaniu higieny, jednak przylatuje do niego moim skromnym zdaniem nie więcej niż 5-10% pszczół które po wodę z ula wylatują, (a zdarza się od czasu do czasu, że woda przestaje "kapać" na deskę i pszczoły lecą szukać gdzie indziej poidła) a cała reszta czyli minimum 90% korzysta z pobliskich kałuż, gnojowisk i innych cieków wodnych i cała nasza profilaktyka w tym momencie mija się z celem :(


Na górę
  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 10:21 - pn 
Falco pisze:
Może i ten temat był, jakie macie sposoby na ograniczenie ryzyka roniesienia nosemozy przez poidło w pasieczne?

Stosować Indywidualne poidła :wink:
przy mniejszych pasiekach realne na zasadzie Kroplówek i wacika


Na górę
  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 16:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Nad dużym poidłem założyć na wysokości 30-50 cm szybę. Od czasu do czasu wieczorem starą wodę wylać i przepłukać solidnie wrzątkiem, lub wymyć rapicidem albo spirytusem aptecznym i obficie spłukać. Kupki lecą na szybę, a nie do wody, szyba dodatkowo wodę nagrzewa, całość łatwo utrzymać w czystości. Do wody można dodać kwasku cytrynowego, lub soku z cytryny (u mnie nie przeszkadza w pobieraniu wody przez pszczoły)

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 kwietnia 2012, 22:28 - pn 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
miecio, a może lepiej setkę spirytusu codziennie dolać?

Odkąd po sąsiedzku zasypali staw to mam niestety daleko do najbliższego naturalnego zbiornika. No i zaczęły intensywnie korzystać z poidła. Ustawiłem na uboczu, żeby gdy wylatują nie okupczyły, więc szyba raczej niwiele pomoże.
Indywidualne poidła to mogę sobie pokombinować wczesną wiosną, nawet tak robię, ale niestety na to trzeba sporo czasu, którego brak, i tak nie raz mi wypiją całą wodę ze słoika i potem latają na poidło.
A zakwaszanie wody kw cytrynowym? Nie wiem czy to coś pomoże, mogę spróbować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji