FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Oddymianie waraozy
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=8002
Strona 1 z 2

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 12:26 - śr ]
Tytuł:  Oddymianie waraozy

Hej ja aktualnie mam w ulach paski Biowar500 ale za niedługo termin wyciągnięcia ich z ula i potem chce moje pszczółki oddymić apiwarolem, pytanie kiedy to zrobić bo znajomy pszczelarz powiedział mi że tydzień po wyciągnięciu pasków i potem tak w wrześniu (pod koniec).

Autor:  Zdzisław. [ 15 sierpnia 2012, 12:32 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Na pewno w czasie gdy w rodzinie nie powinno być czerwiu , pażdziernik-listopad w zależności od pogody i pożytków.

Autor:  kazik11 [ 15 sierpnia 2012, 13:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Linker pisze:
Hej ja aktualnie mam w ulach paski Biowar500 ale za niedługo termin wyciągnięcia ich z ula i potem chce moje pszczółki oddymić apiwarolem, pytanie kiedy to zrobić bo znajomy pszczelarz powiedział mi że tydzień po wyciągnięciu pasków i potem tak w wrześniu (pod koniec).

A czemu tak się pospieszyłeś z tym Biovarem?-jeszcze są pożytki?
Dymić najlepiej po zakarmieniu i przy braku czerwiu.

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 14:23 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Ponieważ ja na ostrowskiej (mam same korpusy duże) i w dodatku nie mam woszczyny bo dopiero zaczynam od tego roku i i tak bym miodu nie odebrał.

Autor:  kolopik [ 15 sierpnia 2012, 14:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Linker pisze:
Ponieważ ja na ostrowskiej (mam same korpusy duże) i w dodatku nie mam woszczyny bo dopiero zaczynam od tego roku i i tak bym miodu nie odebrał.


Ale Kolego robisz to za wczasu. Twoje pszczółki na lotach ponownie się w warozę zapomogą. Odym raz Apiwarolem jak będą wiązać kłąb zimowy i po sprawie.

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 14:53 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Ok dzięki oddymie je później a paski i są do wyciągnięcia za niecałe 2 tygodnie.

Autor:  miły_marian. [ 15 sierpnia 2012, 20:11 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Jak już wyciogniesz te paski to koniec sierpnia to tak 5 wrzesnia posyp ramki na kturych jest czerw cukrem pudrem. Przed posypaniem włuż na denice kartkie i brzegi posmaruj olejem jadalnym zeby jak waroza spadnie to nie weszła spowrotem do rodziny. Po dwóch godzinach wyciognji tą wkładkie i policz ile warozy spadło po usunienciu warozy spowrotem ją włuż a po tygodniu jescze raz posyp. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 20:44 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

A czemu cukrem pudrem, ma on właściwości zabijające waraoze?

Autor:  kolopik [ 15 sierpnia 2012, 20:56 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Linker pisze:
A czemu cukrem pudrem, ma on właściwości zabijające waraoze?


A po to żeby sobie mrówki i inne dziadostwa do uli ściągnąć. :haha:

Autor:  Marek Podlaskie [ 15 sierpnia 2012, 20:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

viewtopic.php?f=35&t=7906&hilit=cukier+puder

Autor:  Baartez2006 [ 15 sierpnia 2012, 21:14 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik pisze:
Linker pisze:
A czemu cukrem pudrem, ma on właściwości zabijające waraoze?


A po to żeby sobie mrówki i inne dziadostwa do uli ściągnąć. :haha:



Hehe, to i mód w komórkach ma te same właściwości :haha:

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 21:19 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Z postów wynika że to dziala ale pytanie Marek Podlaskie ty też to stosujesz?

Autor:  kolopik [ 15 sierpnia 2012, 21:21 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Baartez2006 pisze:
Hehe, to i mód w komórkach ma te same właściwości


No ale miód jest w komórkach dozorowanych przez pszczoły a nie porozwalany dookoła ula.

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 21:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik Cukier jest na tej kartce posmarowanej olejem a nie wszędzie. :P

Autor:  kolopik [ 15 sierpnia 2012, 21:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Linker pisze:
kolopik Cukier jest na tej kartce posmarowanej olejem a nie wszędzie. :P


Mylisz się Kolego. W czasie posypywania roztrząsasz go wokół, wiatr trochę rozniesie a pszczoły obsypane wychodzą na wylotek i też z nich spada.
A zastanawiał się któryś jak czuje się pszczoła potraktowana tym pyłem ? Gdy ma zasypane przestrzenie między terigami, jak ma zasypane tchawki i nie może prawidłowo oddychać, jak ma zasypane oczy i przyoczki i nie widzi jak należy ? Czy puder działa na warozę ? Nie. Działa na pszczołę która dostaje konwulsji i w tym akcie ratunku zrzuca z siebie roztocza.

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 21:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Może i tak ja nie znam taj metody więc poczekam co mi odpowie Marek Podlaskie na moje pytanie.

Autor:  Marek Podlaskie [ 15 sierpnia 2012, 21:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Myślę,że jeżeli chcesz zasięgnąć porady odnośnie cukru pudru ,to zgłoś się do miłego Mariana .On z pewnością udzieli Tobie wskazówek.Ja tego nie stosowałem ,więc odpowiedzi nie udzielę Tobie.W przyszłym tygodniu zastosuję oprysk ramek i pszczół wywarem z jaskółczego ziela.

Autor:  Linker [ 15 sierpnia 2012, 22:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Ok dzięki za odpowiedź postaram sie do niego napisać.

Autor:  kolopik [ 31 sierpnia 2012, 15:18 - pt ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Dostałem dzisiaj w prezencie od Ukraińca 2x1mg środka na warozę o nazwie BIPIN-T. Mówi, że trzeba stosować na wiosnę i jesień kiedy nie ma czerwiu. Jest to płyn w skład którego wchodzi amitraza i tymol. Rozcieńcza się 1 mg w 2 l ciepłej wody i polewa 1cm3 na uliczkę. Produkt rosyjski.
Czy ktoś z Was miał z tym styczność i jakie efekty?

Autor:  kazik11 [ 01 września 2012, 04:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik pisze:
Dostałem dzisiaj w prezencie od Ukraińca 2x1mg środka na warozę o nazwie BIPIN-T. Mówi, że trzeba stosować na wiosnę i jesień kiedy nie ma czerwiu. Jest to płyn w skład którego wchodzi amitraza i tymol. Rozcieńcza się 1 mg w 2 l ciepłej wody i polewa 1cm3 na uliczkę. Produkt rosyjski.
Czy ktoś z Was miał z tym styczność i jakie efekty?

To żadna nowość.
Oprysk uliczek i pszczół amitrazą stosowano kilkadziesiąt lat temu(stężenie 1 promil).
To kłopotliwy sposób, choć dość skuteczny.
Zdarzały się jednak problemy z ginięciem matek(jak się ją nadmiernie przy chemizowało)

Autor:  wtrepiak [ 01 września 2012, 12:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

To jest tak zwana,,,,, ekologiczna ,,,,, metoda walki z warozą.....jak i monitoring wroga ,,,,,,,dwa w jednym......
Puder ma zadanie zakleić pszylgi warozy , którymi się przysysa do pszczoły ..... Mając nieaktywne pszylgi spada na wkładkę [ kartkę posmarowaną olejem ]lub posypaną pudrem......Lub brzegi kartki posmarowane olejem, żeby nie wróciła :pala:
ŻEBY NIE NASYPAĆ DO KOMUREK , nie odchylać ramek pod dużym kontem , pszczoły czyszcząc ....... komurki ... potrafią wywalić i larwy......
Było to szeroko opisywane , chyba w Pasiece .
CZYTAĆ !!!!!!!!jeszcze raz czytać !!!!! pisma , a przede wszystkim tamaty na tym FORUM.... DOKŁADNIE A NIE POBIEŻNIE :tasak:

Autor:  miły_marian. [ 01 września 2012, 23:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

wtrepiak masz racje czytać o warozie dolładnie a nie po łepkach. Co się rozchodzi o puzdzre pudru to on nie zabjia warozy ale wchodzi w przylgi i waroza niema przylepnesci i spada na denice na kturej jest puder i się kopie w nim i trzeba po 2 godzinach wyciognoć wkładkie i zniszczyć waroze a puder spowrotem dac na wkładkie zeby nastepne się kopały w nim. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  wtrepiak [ 02 września 2012, 21:35 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Zgadza się nie zabija ,,,, giną z głodu,, bo nie mogą spowrotem wejść na pszczołę ....

Autor:  malapszczola [ 07 października 2012, 16:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Witajcie

Żeby nie zakładać nowego tematu to napisze w tym, wczoraj odymiałem moje pszczółki na waroze i nie powiem bo było kilkadziesiąt szt na kartce a moje pytanie brzmi : mam je odymiać aż nie będzie ani jednego już na kartce czy jest to nie możliwe żeby się pasożyta do zera pozbyć??


Pozdrawiam

Autor:  Pawełek. [ 07 października 2012, 16:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

malapszczola, masz je odymiać jak nie będzie czerwiu w rodzinach
chyba że jest czerw to 4x co 4 dni.

Autor:  malapszczola [ 07 października 2012, 16:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

no jest czerw ale nie dużo:) Tak że dzięki za pomoc:)

Autor:  kolopik [ 07 października 2012, 22:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

malapszczola pisze:
mam je odymiać aż nie będzie ani jednego już na kartce czy jest to nie możliwe żeby się pasożyta do zera pozbyć??

Tak. Odymić siarką. :haha: :haha: :haha:
Kolego. Nie ma takiej możliwości aby wytruć 100% warozy. Gdyby była, to jej już dawno by nie było.

Autor:  mendalinho [ 08 października 2012, 15:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

osyp z wczoraj po 2 godzinach po odymieniu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Autor:  MB33 [ 08 października 2012, 17:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Nie znajde na dennicy tyle warrozy w 20 ulach co u kolegi w 1 . Nie wiem czym jest to spowodowane ,moze nie chciała sie rozwijać bo dośc biedny rok był ? Dziwne to wszystko.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  swiwojtek [ 08 października 2012, 17:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

mendalinho, u mnie to samo.

Autor:  Rob [ 08 października 2012, 17:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

i u mnie nie inaczej, wielu kolegów mówi mi, że w tym roku warroza daje się we znaki

Autor:  MB33 [ 08 października 2012, 17:44 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Jeszcze Pan kolopik nie pokazał swojego osypu tam to dopiero będą dziesiątki tysięcy warrozy. :roll:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  wtrepiak [ 08 października 2012, 17:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

OJ :pala: OJ :pala: będzie jak MAKIEM zasiał :pala:

Autor:  kolopik [ 08 października 2012, 17:54 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

MB33 pisze:
Jeszcze Pan kolopik nie pokazał swojego osypu tam to dopiero będą dziesiątki tysięcy warrozy. :roll:
Pozdrawiam Tomek

I nie pokaże bo niema co.

Autor:  MB33 [ 08 października 2012, 17:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik pisze:
I nie pokaże bo niema co.


Tez nie mam co pokazać szukałem ostatnio warrozy w 3 ulach wymieniłem dennice no i zacząłem szukać 10-30 sztuk ,nie wiem czy wyniosły czy żem ją wytruł czym w lecie ,czy same sie oczyszczały bo nie były zajęte zbieraniem nektaru bo go nie było w polu. :roll:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  mendalinho [ 08 października 2012, 19:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Tomek wybrałem najwiekszy osyp do zdjęć ale fakt jest tego sporo w niektórych rodzinach. Wiesz Ty z pasieka stoisz ja wędruje od rzepaku kończe na gryce.Na samej gryce(700ha) było blisko 1000 rodzin z różnych zakątków Polski. Nie przypilnujesz :haha:

Autor:  MB33 [ 08 października 2012, 19:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

To nie ma znaczenia ,że stało 1000 rodzin chyba ,że blisko twoich uli stała pasieka do 300m i zgarnałeś troche miodu :mrgreen: po prostu u mnie matki przestały czerwić i to nie jeden raz, bo najpierw w czerwcu kiedy wymieniałem matki ,a w lipcu pożytku nie było więc sporo warrozy musiało już wtedy spaść samoistnie. Na jednej z tych 3 dennic miałem może 10 sztuk warrozy,ale widac było ,że rodzina wypolerowała dennice i mogła wyczyścić ,lek na pewno był dobry i skuteczny ,czerwiu tez nie miały za dużo ,sprawdze jeszcze w listopadzie poleje ich czym najwyżej pozbieram na wiosne pszczoły z dennicy lub puste ule.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  pleszek [ 08 października 2012, 19:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

mendalinho pisze:
Tomek wybrałem najwiekszy osyp do zdjęć ale fakt jest tego sporo w niektórych rodzinach. Wiesz Ty z pasieka stoisz ja wędruje od rzepaku kończe na gryce.Na samej gryce(700ha) było blisko 1000 rodzin z różnych zakątków Polski. Nie przypilnujesz :haha:

To jest duza ruznica pasieka wedrowna a stacjonarna warozy przy wedrowce nalapie sie wiecej i nie tylko warozy . Jestem ciekaw bardzo czy kol.kolopik wedruje .Caly czas twierdzi ze jedna tabletka a ja ze jedna tabletka i koniec z pszczolami.

Autor:  Pawełek. [ 08 października 2012, 19:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

pleszek, moje już trzeci rok jadą na jednokrotnym leczeniu późną jesienią i zyją. a w okolicy sypia się rodziny leczone x razy czym popadnie. więc nie bele czym ile tylko się daje ale leczyć trzeba z głową w okresie kiedy lekarstwo będzie najbardziej skuteczne:P

Autor:  pleszek [ 08 października 2012, 20:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Pawełek pisze:
pleszek, moje już trzeci rok jadą na jednokrotnym leczeniu późną jesienią i zyją. a w okolicy sypia się rodziny leczone x razy czym popadnie. więc nie bele czym ile tylko się daje ale leczyć trzeba z głową w okresie kiedy lekarstwo będzie najbardziej skuteczne:P


Powiedzmy ze trafie z odymianiem ale na wiosne pszczoly wyleca i tak do lipca jest OK ale zaraz po lipie juz widac pszczoly porazone brak skrzydel i jak nie odymie w lipcu to do jesieni wiez co zostanie.

Autor:  wiesiek33 [ 08 października 2012, 20:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

pleszek pisze:
Powiedzmy ze trafie z odymianiem ale na wiosne pszczoly wyleca i tak do lipca jest OK ale zaraz po lipie juz widac pszczoly porazone brak skrzydel i jak nie odymie w lipcu to do jesieni wiez co zostanie.


Niestety Masz rację o czym mogłem się przekonać na własnej skórze , wstyd się przyznać ale we wrześniu pomimo leczenia osypało mi się 6 rodzin co było skutkiem złego leczenia w poprzednich latach (1 tabletka apiwarolu w okresie bez czerwiowym). W zasklepionych komórkach czerwiu w osypanych rodzinach było od 3-4 sztuk warozy!!!
Niestety człowiek uczy się na własnych błędach.

Autor:  kolopik [ 08 października 2012, 20:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

pleszek pisze:
tak do lipca jest OK ale zaraz po lipie juz widac pszczoly porazone brak skrzydel i jak nie odymie w lipcu to do jesieni wiez co zostanie.

Pawełekdobrze radzi
"
Pawełek pisze:
pleszek, moje już trzeci rok jadą na jednokrotnym leczeniu późną jesienią i zyją. a w okolicy sypia się rodziny leczone x razy czym popadnie. więc nie bele czym ile tylko się daje ale leczyć trzeba z głową w okresie kiedy lekarstwo będzie najbardziej skuteczne:P
"
A w okresie-wiosenny oblot do ostatniego miodobrania, czyli ułożenia zimowego gniazda-jazda z ula z zasklepionym czerwiem trutowym.

Autor:  MB33 [ 08 października 2012, 20:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

wiesiek33 pisze:
Niestety Masz rację o czym mogłem się przekonać na własnej skórze , wstyd się przyznać ale we wrześniu pomimo leczenia osypało mi się 6 rodzin co było skutkiem złego leczenia w poprzednich latach (1 tabletka apiwarolu w okresie bez czerwiowym). W zasklepionych komórkach czerwiu w osypanych rodzinach było od 3-4 sztuk warozy!!!
Niestety człowiek uczy się na własnych błędach.


We wrześniu? to sie pewnie z głodu osypały (zrabowane) we wrześniu przeważnie juz pszczoły mają po te 15kg nad głowami , przy nasileniu warrozy pszczoły opuszczają ul i tam raczej osypów nie widac tylko gołe ramki ,matkę z garstką pszczół i zaziębiony czerw.
Pozdrawiam Tomek

Autor:  pleszek [ 08 października 2012, 20:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik pisze:
pleszek pisze:
tak do lipca jest OK ale zaraz po lipie juz widac pszczoly porazone brak skrzydel i jak nie odymie w lipcu to do jesieni wiez co zostanie.

Pawełekdobrze radzi
"
Pawełek pisze:
pleszek, moje już trzeci rok jadą na jednokrotnym leczeniu późną jesienią i zyją. a w okolicy sypia się rodziny leczone x razy czym popadnie. więc nie bele czym ile tylko się daje ale leczyć trzeba z głową w okresie kiedy lekarstwo będzie najbardziej skuteczne:P
"
A w okresie-wiosenny oblot do ostatniego miodobrania, czyli ułożenia zimowego gniazda-jazda z ula z zasklepionym czerwiem trutowym.


A ile juz wtedy masz tego czerwiu.

Autor:  kolopik [ 08 października 2012, 21:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

pleszek pisze:
A ile juz wtedy masz tego czerwiu.

Kiedy i którego ?

Autor:  pleszek [ 08 października 2012, 21:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

kolopik pisze:
pleszek pisze:
A ile juz wtedy masz tego czerwiu.

Kiedy i którego ?

Po ulozeniu gniazda i czerwiu trutowego.

Autor:  wiesiek33 [ 08 października 2012, 21:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

MB33 pisze:
We wrześniu? to sie pewnie z głodu osypały (zrabowane) we wrześniu przeważnie juz pszczoły mają po te 15kg nad głowami , przy nasileniu warrozy pszczoły opuszczają ul i tam raczej osypów nie widac tylko gołe ramki ,matkę z garstką pszczół i zaziębiony czerw.
Pozdrawiam Tomek


Z głodu to się nie osypały bo ok. 10 września zaczynałem karmić ok.17 września początek leczenia a wszystkie które straciłem obsiadały co najmniej 6 ramek w jednej rodzinie już po pierwszej tabletce było pusto w ulu
MB33 pisze:
przy nasileniu warrozy pszczoły opuszczają ul i tam raczej osypów nie widac tylko gołe ramki ,matkę z garstką pszczół i zaziębiony czerw.
Tak właśnie było , owszem zrabowane zostały ale puste ule , głównie przez osy .
Pozdrawiam .

Autor:  pleszek [ 08 października 2012, 21:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

MB33 pisze:
wiesiek33 pisze:
Niestety Masz rację o czym mogłem się przekonać na własnej skórze , wstyd się przyznać ale we wrześniu pomimo leczenia osypało mi się 6 rodzin co było skutkiem złego leczenia w poprzednich latach (1 tabletka apiwarolu w okresie bez czerwiowym). W zasklepionych komórkach czerwiu w osypanych rodzinach było od 3-4 sztuk warozy!!!
Niestety człowiek uczy się na własnych błędach.


We wrześniu? to sie pewnie z głodu osypały (zrabowane) we wrześniu przeważnie juz pszczoły mają po te 15kg nad głowami , przy nasileniu warrozy pszczoły opuszczają ul i tam raczej osypów nie widac tylko gołe ramki ,matkę z garstką pszczół i zaziębiony czerw.
Pozdrawiam Tomek



Cosik przesadziles tak mi sie wydaje z tym opuszczaniem glodniaki przypadkiem nie opuszczaja ula z matka.

Autor:  dudi [ 08 października 2012, 21:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

Też mi się coś wydaje że Cie kolego Tomku poniosło. Dla mnie to waroza i nic więcej.

Autor:  kolopik [ 08 października 2012, 21:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Oddymianie waraozy

wiesiek33. Skąd Ty konkretnie jesteś ? Może da rady Ci się pomóc.
Coś mnie się tu nie podoba i musisz nam przedstawić dużo rzeczy a najważniejsze co (jakie tabletki i czy ich nie "wzmacniałeś")zastosowałes w leczeniu o którym wspominasz. Jakie wtedy były uprawy polowe w zasięgu lotu pszczół i czy nie były na nich wykonywane zabiegi owadobójcze.
Kolego. Waroza nie wykańcza rodziny pszczelej w ciągu dnia, od zainfekowania potrzebuje trzech lat, jeśli w przeszłości tępiłeś ją w miarę skutecznie w pasiece to nie miała prawa Ci tego zrobić. Chyba, że oprócz warozy jest jeszcze wiele innych powodów upadku.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/