FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 12:23 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 lipca 2008, 23:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
Nie wiem czy akurat tutaj powinienem zamiescic te mysl, ale wydaje mi sie, ze sam temat i jego koncepcja ze wszech miar zasluguja na kontynuacje.
Duzo tutaj znawcy tematu napisali nie tylko o swoich dobrych doswiadczeniach, ale i o najbardziej skutecznych srodkach i metodach walki z warroza.
Zostal tu zamieszczony ogrom najbardziej aktualnych informacji dotyczacych tego zagadnienia.
Poddaje taka mysl - moze bedzie odrzucona - zeby teraz stworzyc z tego wszystkiego zwiezly material (Kto chcialby powrocic do szczegolow, zawsze moze, sa!) tak ujety, aby stworzyc z tego KOMPLEKSOWY PROGRAM WALKI Z WARROZA w ciagu calego roku:

w jakim okresie, czym, jak, ile razy, itd. oraz wskazanie na stosowanie innych rownoleglych metod, np. mechanicznych, niechemicznych (tzw. paieka bez chemii pana Cz. Junga) czy osiatkowane dennice z szuflada na osyp.

Dlaczego? Ci, ktorzy sledzili go na biezaco mogli sobie to w jakis sposob juz usystematyzowac, natomiast ci, ktorzy dopiero wejda na Forum, albo niedawno sie pojawili, beda mieli znacznie ulawtwione zadanie i nie beda powtarzaly sie te same pytanie, gdyz najczesciej bywa tak, ze ktos ma problem i jak 'odrzutowiec' szuka ratunku, trafia na Forum, nie jest jeszcze zorientowany dokladnie w temacie i zaczyna sie od nowa to samo. A tak, moglby za krotka wskazowka odrazu posluzyc sie opcja "szukaj" i trafilby na sedno sprawy. Prawdziwa radosc dla takiego i znaczne ulatwienie poruszania sie w gaszczu, nierzadko dla niektorych, niezrozumialych informacji. Pozatem - moim zdaniem - ulatwia to sama walke z tym wielkim wrogiem pszczol i pszczelarzy, a wiec i w efekcie mniej warrozy, mniejsze zagrozenie, mniejsze ryzyko wedrowek z pszczolami.
Doswiadczony tym zagrozeniem pszczelarz jest bardziej na nie wyczulony, natomiast inny nieswiadomie lub z niewiedzy moglby nawet niweczyc wyniki innych pszczelarzy osiagane w sasiedztwie.

Jest to tylko mysl, koncepcja i niekoniecznie musi tak sie stac, choc wg mnie jest wazna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lipca 2008, 13:07 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Z całego serca popieram post kolegi Jerzy, przeczytałem cały temat ale obawiam się, że mógłbym kogoś zarzucić falą pytań, a w taki sposób unikniecie części moich pytań i nowszych użytkowników tego bardzo pożytecznego forum :D :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lipca 2008, 21:03 - sob 
swiwojtek pisze:
Z całego serca popieram post kolegi Jerzy, przeczytałem cały temat ale obawiam się, że mógłbym kogoś zarzucić falą pytań, a w taki sposób unikniecie części moich pytań i nowszych użytkowników tego bardzo pożytecznego forum :D :P


Oczywiście że można napisać temat Całoroczne kompleksowe zwalczanie Varooa
lecz każdy musiał by przedstawić swój SYSTEM wtedy czytający miałby wybór
Nie można wziąć napisać system używając wszystkich leków /mikstur itp w jeden kompleks bo czytający i chcący wykorzystać to co jest napisane cały sezon poświęcił by tylko na zwalczanie pasożyta raz odymiając ,polewając ,pudrując , dając olejki , paski itp
więc może lepiej odpowiadać na pytania lub wypowiadać się w temacie

Ja od siebie moge dodać tylko tyle

1)Na wiosnę końcem lutego odymiłem kontrolnie Varidolem - trochę się sypnęło
2)w Kwietniu polałem Miksturą jaki przepis jest podany na forum też po parę spadło
3)w Czerwcu przy przeglądzie po miodobraniu polałem drugi raz na wkładce było po ok3- 5szt
4) lipiec teraz nie dokończone polewanie bo polewało z nieba ale na wkładce tak samo 3-5 szt
To na razie ale w planie jeszcze jedno polanie przy układaniu na zimę , kontrolne odymienie 5-10 uli wyrywkowych Amitrazą i jak się coś sypie to odparowanie KS ok 20 listopada i na tym koniec
Na dzień dzisiejszy nie stwierdzam żadnych ubytków w pszczołach na sile rodzin ani żadnych niepokojących objawów chorobowych a w tym i wirusowych


Na górę
  
 
Post: 27 lipca 2008, 12:09 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
BoCiAnK pisze:

Oczywiście że można napisać temat Całoroczne kompleksowe zwalczanie Varooa
lecz każdy musiał by przedstawić swój SYSTEM wtedy czytający miałby wybór
Nie można wziąć napisać system używając wszystkich leków /mikstur itp w jeden kompleks bo czytający i chcący wykorzystać to co jest napisane cały sezon poświęcił by tylko na zwalczanie pasożyta raz odymiając ,polewając ,pudrując , dając olejki , paski itp
więc może lepiej odpowiadać na pytania lub wypowiadać się w temacie

Ja od siebie moge dodać tylko tyle

1)Na wiosnę końcem lutego odymiłem kontrolnie Varidolem - trochę się sypnęło
2)w Kwietniu polałem Miksturą jaki przepis jest podany na forum też po parę spadło
3)w Czerwcu przy przeglądzie po miodobraniu polałem drugi raz na wkładce było po ok3- 5szt
4) lipiec teraz nie dokończone polewanie bo polewało z nieba ale na wkładce tak samo 3-5 szt
To na razie ale w planie jeszcze jedno polanie przy układaniu na zimę , kontrolne odymienie 5-10 uli wyrywkowych Amitrazą i jak się coś sypie to odparowanie KS ok 20 listopada i na tym koniec
Na dzień dzisiejszy nie stwierdzam żadnych ubytków w pszczołach na sile rodzin ani żadnych niepokojących objawów chorobowych a w tym i wirusowych



I mnie to zadowala dzięki bardzo

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2008, 13:46 - ndz 
No tak A gdzie wypowiedzi innych ??????
Może bym zmienił za rok na coś innego ,przecież każdy leczy :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2008, 14:30 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
oczywiście że wypowiedzi innych przydadzą się ja po prostu wierzę w doświadczenie kolegi BoCiAnK i mam zamiar zacząć w taki sposób walczyć :P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2008, 19:57 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 listopada 2007, 19:39 - śr
Posty: 1622
Lokalizacja: Polska
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 Dadanta
BoCiAnK pisze:
No tak A gdzie wypowiedzi innych ??????
Może bym zmienił za rok na coś innego ,przecież każdy leczy :wink:


Alez ja nic nie pisze ani proponuje by zamknac temat, gdyz to byloby juz szczegolnie nierozsadne.
Temat jak najbardziej powinien pozostac otwarty i zachecalbym do dalszej dyskusji.
Mi chodzilo o uporzadkowanie, gdyz byla dyskusja, bylo duzo pytan i wypowiedzi a nawet i kontrowersji, normalne - jak zawsze. I dobrze byloby teraz to jakos uporzadkowac.
'Towar' zostal wykiprowany na kupe i co teraz? - jest dostawa, ale i trzeba teraz to jakos poukladac, a nawet by chyba wypadalo, gdyz zagadnienie jest powazne - w randze "byc albo nie byc".
A co bedzie dalej, to zobaczymy. Jak dlugo bedziemy mogli sie trzymac tych metod i zasad - tez zobaczymy, bo czas pokaze w zaleznosci od tego jak beda zagrozone nasze pasieki.
Ta mysl nie wyszla tylko ode mnie, bo sobie z tym poradze bez problemu, ale zauwazylem, ze jest takie zapotrzebowanie, wiec zaproponowalem i to wszystko.
Propozycja jest wiec tez tematem otwartym, jak kazdy. Czy sie spotka z odzewem to juz nie ode mnie bedzie zalezalo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2008, 21:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 maja 2008, 18:48 - czw
Posty: 926
Lokalizacja: Kraków/Łękawica
Według mnie dużą role w zwalczaniu warrozy odgrywa dennica. I tu moje pytanie czy przy użyciu zwykłej dennicy jest możliwe utrzymanie zdrowotności rodzin takich jak na dennicy osiatkowanej (pułapka na warroze) Pytam bo chce mieć zwykłe dennice. Te osiatkowane same w sobie (z wyglądu) nie przypadły mi do gustu. proszę o odowiedż. Pozdro.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 lipca 2008, 23:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Daniel, mam dennice osiatkowane i w życiu nie zamieniłbym ich na inne. To nie chodzi tylko o walkę z warrozą, to także wentylacja. To kapitalne rozwiązanie na wędrówki i upały.
Ale najważniejsze jest chyba to, że mam pogląd na to, co z warrozą w każdym ulu się dzieje.
Polecam Ci jednak dennice osiatkowane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji