FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 09:05 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 
Autor Wiadomość
Post: 20 października 2012, 15:17 - sob 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Witam.
Zauważyłem dzisiaj coś dziwnego przed moimi (dwoma) ulami, mianowicie jest tam masa pszczół (dwie szklanki bym uzbierał), które zachowują się jakby były w agonii, wolno się poruszają, są takie otępiałe, nie skupiają się zbytnio w grupki, niektóre mają rozpostarte skrzydła, inne nie. Dodam, że są całe mokre (wilgoć z trawy słabo paruje). Na wylotku dzieje się to co zwykle w cieplejszy dzień, ale z jednym wyjątkiem - niektóre pszczoły zdają się być lekko pobudzone, np zauważyłem nie jednokrotnie jak w dwie - trzy obsiadywały inną pszczołę i wyglądało to jakby ją czyściły, oblizywały, ale robiły to bardzo nerwowo, biegały koło niej itp.
Nie wiem co to może być, z tego co czytałem pasuje to do paraliżu pszczół:

Cytuj:
CHRONICZNY PARALIŻ PSZCZÓŁ (CBPV)


Cytuj:
* SYNDROM I jest znany przez pszczelarzy od przeszło 100 lat. Syndrom ten charakteryzuje się występowaniem u pszczół różnego rodzaju zaburzeń w poruszaniu się oraz porażeń. Chore pszczoły początkowo gromadzą się w najcieplejszych miejscach ula, później są wyrzucane na zewnątrz, gdzie łatwo je zauważyć, gdyż pełzają przed wylotkiem oraz wokół ula lub wspinają się na źdźbła pobliskich traw. U chorych osobników zaobserwować można nieskoordynowane, chwiejne ruchy, drżenie odwłoka oraz rozstawienie skrzydeł na boki. Bardzo często spotykanym objawem jest nadmierne rozciągnięcie odwłoków, które może być tak silne, że pomiędzy płytkami pancerza widoczna jest błona międzysegmentalna. Odwłok jest rozciągnięty przez pokarm zalegający w przewodzie pokarmowym, głównie w wolu miodowym. Ta postać choroby trwa kilka dni, po czym następuje śmierć wszystkich pszczół wykazujących objawy kliniczne.


Z tym że rozciągniętych odwłoków na przykład nie zaobserwowałem, to samo z drżeniem odwłoka - też nie zauważyłem. Pszczoły były już przygotowane na zime, zakarmione, robiłem przeglądy (połowa wrześnie ostatni) i wszystko wyglądało dobrze. Chciałem wstawić zdjęcia tych pszczół, ale wydaje mi się, że nie ma sensu bo wyglądają normalnie. Tak myślę czy nie otworzyć ula, ale nie wiem na co miałbym zwrócić szczególną uwagę - to są moje pierwsze ule, mam je dopiero od tego roku. Prosiłbym o pomoc, gdyż wydaje mi się, że to zachowanie pszczół nie jest normalne.

@EDIT:
Chciałem dodać, że wiekszość z nich prawie wcale się nie porusza, po prostu przyczepiły się trawy, wyglądają jak martwe, ale jak je popukam delikatnie palcem to wyciągają nóżki i chcą się chwycić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 15:48 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
albo zostały zatrute opryskiem. co o tej porze jest małoprawdopodobne, bo już chyba nikt nie pryska, chyba że u ciebie ktoś jeszcze wyjeżdżał z opryskiem.
Albo miałeś rabunek w ulu i dlatego pszczoły walczą na wylotce. A pod ulem leżą powyrzucane pszczoły po walce. To jest dużo bardziej prawdopodobne.
Spojrzyj do ula czy jest dużo pszczół i jak się zachowują. Sprawdź czy jest pokarm, czy nie został zrabowany. Czy żyje matka.

Przyjrzyj się czy jeśli z twojego ula mocno wylatują pszczoły, czy przypadkiem w innym który masz też nie ma intensywnych lotów.
Dowiedz się czy ktoś nie pryskał w okolicy.
Jeszcze ewentualnie zatrucie spadzią, kiedyś słyszałem że podobnie zachowują się jak po oprysku, ale nie mam pojęcia czy to prawda czy tylko bajka. W każdym razie u siebie czegoś takiego po spadzi nigdy nie miałem.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 15:50 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
No cóż trafił Ci się rolnik z opryskiem-normalny objaw zatrucia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 16:18 - sob 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Są loty, a raczej były intensywne w obydwu ulach po południu, teraz już mniej, a co do tych walk na wylotku, to mi to nie wyglądało na walkę, tak jak pisałem, te pszczoły nie wyganiały tej drugiej, tylko ją oblizywały, głównie przy odwłoku, ale może to normalne, piszę tylko jakie są moje spostrzeżenia, które na moje mogą odbiegać od normalności. Spytam sąsiada jak u niego i zajrzę zaraz do uli. Czy matka jest mogę sprawdzić inaczej niż wyciągając i oglądając ramki? Nie chciałbym ich zbytnio niepokoić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 17:22 - sob 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Zaglądnąłem do środka i na moje oko wszystko jest w porządku, pokarmu jest bardzo dużo, na dennicy nie ma trupów, matki są, jedna była trochę rozbiegana, ale to chyba nic nie znaczy, pszczółki pracują i jest ich dużo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 17:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
okoniew, miałeś rabunek, ale rodzinka sobie z nim poradziła, i stąd ich pobudzenie i kontrolowanie każdej pszczoły która przylatuje.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 18:21 - sob 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
No to mnie uspokoiłeś. Zebrałem ich trochę i przyniosłem do domu, po jakimś czasie zaczynają ożywać, nawet te, które wyglądały że są już praktycznie martwe się ruszają, niektóre poleciały już przez okno. Dobrze by było gdybym zawiózł kilka z nich do weterynarza? Czy to raczej nie jest konieczne?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 18:36 - sob 
okoniew pisze:
Dobrze by było gdybym zawiózł kilka z nich do weterynarza?

Weterynarze na owadach się nie znają ( dwie godziny wykładów o pszczołach na 5 lat studiów), chyba że trafi Ci się weterynarz-pszczelarz. Każdy inny by Cię z pszczołami luzem pogonił albo sam z lecznicy uciekł. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 20 października 2012, 18:43 - sob 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
No tak, oczywiście mam na myśli specjalistę od pszczół, chodzi mi głównie o wyeliminowanie możliwości występowania choroby. Btw. ten co się zajmuje pszczołami to nie weterynarz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 18:52 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
A może trafił się tobie kiepski pokarm dla pszczół na zimę dzisaj był ciepły dzień trzeba było spojrzeć chociaż na 3 ostatnie ramki co się dzieje w środku ula pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 20:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
okoniew pisze:
No tak, oczywiście mam na myśli specjalistę od pszczół, chodzi mi głównie o wyeliminowanie możliwości występowania choroby. Btw. ten co się zajmuje pszczołami to nie weterynarz?


Badania na zatrucie pestycydami możesz wykonać jedynie w laboratorium prywatnie a to koszt spory kilkaset złotych. Weterynarz po wyglądzie nie jest w stanie niczego stwierdzić. Tym bardziej że na pszczołach na pewno się nie zna.
Ale jeśli piszesz że wszystko wygląda dobrze to się nie martw. Mógł być rabunek i sobie poradziły, tak jak pisał poprzednik.
A jak powiesz weterynarzowi że masz chore pszczoły to masz pewną inspekcję weterynaryjną w pasiece i różne rzeczy mogą się dziać :) Chyba że masz znajomego weterynarza.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2012, 22:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
Mnie to wygląda na to że maż wroga w pobliżu i Ci czymś próbował wytruć twoje pszczoły. Mialem podobny przypadek 12 lat temu. Ule wtedy staly u mojej siostry a miejscowym pszczelarzom to się nie podobało. Trochę to już lat minęło od tej pory ale pamiętam że objawy były podobne jak opisujesz. Mnie to zrobili z Końcem kwietnia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2012, 17:19 - ndz 

Rejestracja: 29 sierpnia 2012, 15:10 - śr
Posty: 25
Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
A czy możliwe jest, że powodem tego była wysoka wilgoć w tym czasie, mgła, słabe odparowywanie wody itp.?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2012, 18:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
okoniew pisze:
A czy możliwe jest, że powodem tego była wysoka wilgoć w tym czasie, mgła, słabe odparowywanie wody itp.?

Pszczoły czasem wychodzą z ula na zewnątrz lub za zawór gdy jest im za gorąco lub w lub jak mają za małe gniazdo ale nigdy nie wychodzą na trawę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2012, 23:51 - śr 

Rejestracja: 18 stycznia 2012, 01:22 - śr
Posty: 413
Lokalizacja: wlkp.
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Jaką masz dennicę, stałą czy może osiatkowaną? Jak stałą było spojrzeć na nią gdy zaglądałeś. Wyjmij nadmiar ramek i ramki z niesklepionym pokarmem, te niesklepione możesz dać za zatwór. Prawdopodobnie twoje rodziny są niezbyt bogate, te co leżały przed ulem były pewnie oblepione pokarmem z niesklepionych komórek, który chłonie wodę i wypływa na dennicę, a pszczoły w niego. Jak zwalczałeś warozę, skąd pochodzą te pszczoły, ule może styropianowe??? Jak będziesz dawał zatwór to taki żeby dodatkowo nie ocieplał gniazda


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 15 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji