FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 kwietnia 2024, 02:26 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 198 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 czerwca 2013, 19:19 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 czerwca 2012, 06:19 - ndz
Posty: 571
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ponizej urywek z opisu sposobow walki z warroza jakie na przestrzeni lat zostały podejmowane przez pszczelarzy. Link ze strony http://www.matki-pszczele.pl/

"Inny mechanizm odpornościowy dotyczy higienicznego zachowania się dorosłych robotnic. Robotnice pszczół wschodnich są zdolne do usuwania pasożyta ze swoich ciał w ciągu kilku sekund. Jeśli samooczyszczanie się robotnic zawodzi, wtedy inne pszczoły gniazdowe pomagają usuwać pasożyty. Pszczoły robotnice bardzo efektywnie usuwają również pasożyty z komórek czerwiu w ciągu kilku sekund do minuty po wniknięciu pasożyta do komórki. Pasożyty są następnie zabijane i wyrzucane z ula w ciągu kilku sekund do minuty.
Niestety, zachowanie higieniczne pszczoły europejskiej jest znacznie mniej efektywne i w rezultacie usuwanie pasożyta z komórek czerwiu i z dorosłych pszczół przebiega znacznie wolniej i mniej sprawnie (Peng, Fang, Xu i Ge, 1987).
Interesujące obserwacje dotyczą zachowania mieszanych populacji pszczół miodnych i wschodnich w tym samym ulu. Pszczoła wschodnia potrafi dostrzec pasożyta V. jacobsoni na czerwiu pszczoły miodnej i usunąć go (Peng i in., 1987). Mieszane populacje tworzono również przez podanie plastra z dojrzałym czerwiem pszczoły wschodniej do rodziny pszczoły miodnej. Po wygryzieniu się robotnic oba gatunki żyły razem, a A. cerana pomagała oczyszczać, zagryzać i usuwać pasożyty z pszczół miodnych (Wongsiri, Tangkansasing i Sylvester, 1987). Być może pszczoła miodna będzie w stanie nauczyć się takiego zachowania."

Źródło: referat prof. Wojke wygłoszony na Konferencji Krajów Skandynawskich w Orebro w Szwecji w dniach 16-17.04.1988r.

Szczegolnie interesujacy jest fragment mowiacy o dodawaniu ramek z czerwiem pszczoły wschodniej do naszej pszczoły miodnej i zwiazanym z tym efektem usuwania warrozy przez tak wygryziona pszczole wschodnia z pszczol miodnych. Czy to nie bylby jakis sposob w pelni ekologiczny walki z Warroza? Niech na 10 uli bedzie jeden z pszczoła wschodnia ,ktora bedzie miala za zadanie "oczyszczanie" pozostalych pszczol co bedzie mozna robic wkladajac ramki z czerwiem do pozostalych uli?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 czerwca 2013, 20:51 - pn 
Tylko od ogłoszenia tej "rewelacji" minęło 25 lat i co?


Na górę
  
 
Post: 11 czerwca 2013, 03:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kolopik pisze:
Tylko od ogłoszenia tej "rewelacji" minęło 25 lat i co?

No co. Jak było tak jest nadal i nic się nie zmienia.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 15:22 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Ja nie mam chemii w rolnictwie i wystarczy apiwarol 3 razy bez ramki pracy itd i jest dobrze.

Raz było zle bo się na bajwarol napaliłem. ha ha

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 16:48 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Chyba już ostatnie trutnie na ramkach trutowych i warroza po oględzinach już jest w ilościach znacznych. Poprzednie "wycinanie" trutnia to były ilości śladowe. Chciałbym tutaj zwrócić uwagę że ramki trutowe świeżo zbudowne ( pierwszy raz zaczerwione ) i warroza powłaziła chętnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 22:41 - ndz 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Na mojej stronie internetowej www.pszczelarz.c0.pl zamieściłem film który jest zaproszeniem dla pszczelarzy do opracowania szczegółów do metody Totalnego zwalczania warrozy. Film znajduje si ę na pierwszej stronie pod tematem ,,TOTALNE ZWALCZANIE WARROZY " Po zapoznaniu się z filmem i wykonaniu doświadczeń, , bardzo proszę o kontakt telefoniczny lub e-mailowy.

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 22:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 listopada 2009, 11:38 - ndz
Posty: 520
Lokalizacja: Krosno, Lesko, Lutowiska
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Wrzuciłem Pana filmik do video-porad.
pozdrawiam.

_________________
Najlepiej nie planuj nic. Nie przewiduj tysiąca możliwości. Daruj sobie myślenie, o tym co będzie. Bo wiesz co? Od życia i tak dostaniesz to, czego akurat najmniej się spodziewasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 22:53 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Z całym szacunkiem kolego sabard

miód kupują ludzie dla dzieci jako lek

mam wydrukowaną Pana metodę rapicyd do walki z warozą

jako idjota zastosowałem

i to pomarańcz prawda!!!!

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 lipca 2013, 22:58 - ndz 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
fff pisze:
Z całym szacunkiem kolego sabard

miód kupują ludzie dla dzieci jako lek

mam wydrukowaną Pana metodę rapicyd do walki z warozą

jako idjota zastosowałem

i to pomarańcz prawda!!!!

poz




fff Tobie to nawet rapicyd nie pomoże :haha: ha ha ha. Kolejne 4 lata z suchymi ramkami ,ja bym sie załamał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 06:08 - pn 
fff pisze:
i wystarczy apiwarol 3 razy bez ramki pracy itd i jest dobrze
i zasadniczy błąd bo by zamknąć cykl powinieneś odymić dokładnie 4 razy co 4 dzień jedną tabletkę spalając i ew. kontrolne odymienie w okresie bezczerwiowym a nim ściśnie się kłąb przed zimowlą ale to tylko moja sugestia i nie musisz jej brać pod uwagę. :wink:


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 11:32 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Kilka dni temu odymiałem pierwszy raz w tym sezonie pszczoły apiwarolem - wynik - po 24 godz. - na dennicy 902 szt. varroa. Poprzednie lata nie monitorowałem ilości warrozy (uważam teraz, że to zasadniczy błąd) i na wiosnę z przerażeniem odkryłem olbrzymie straty w pasiece. Teraz kolejne 3 zabiegi co cztery dni przede mną. Co mógłbym jeszcze zastosować wg was przed zimą w związku z tak dużym porażeniem warrozą?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 11:39 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
swider24, jak zrobisz cykl 4x4 o wytłuczesz ją dość mocno. Zresztą zobaczysz na wkładce po ostatnim dymieniu.
Ja robię to nieco inaczej, dymię 3x co 4 dni na przełomie lipca/sierpnia a później w listopadzie odymiam 1x.

Nie wpadaj tylko w pułapkę stosowania wszystkiego co pod ręką:
apiwarol+paski+kwas szczawiowy+ rapicid + coca cola +...
i varroa nie będziesz miał na 100% (pszczół też).

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 11:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
CYNIG pisze:
Ja robię to nieco inaczej, dymię 3x co 4 dni na przełomie lipca/sierpnia a później w listopadzie odymiam 1x.


Wg mnie robisz błąd, bo 3 x co 4 dni obejmuje tylko 8 dni, czyli zostawiasz pod zasklepem warrozę, która jest na pszczole mającej się wygryźć przez 4 dni.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 11:57 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
minikron, zdaję sobie z tego sprawę, że cały cykl jest nie domknięty. Jednak dzięki 3 dymieniom tłukę na tyle dużo varroa, że pszczoła idąca do zimy jest nie pokaleczona - to był główny cel. Resztki dobijam późną jesienią gdy "łudzę się" że nie ma czerwiu.

Kontrolowałem osyp po każdym dymieniu jak stosowałem 4x4 i okazywało się że czwarte dymienie miało osyp wręcz symboliczny. Mógłbym zastosować 4x4 i piąty raz odpalić w listopadzie ale nie chcę stosować kolejnej dawki amitrazy na zimujące pszczoły i matkę. Na razie ta metoda mi się sprawdza, jeśli przestanie to będę ją zmieniał na inną.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 12:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
CYNIG, właśnie jeśli chodzi o zastosowanie czegokolwiek dodatkowo chcę się ze spokojem zastanowić. Na pewno nie zastosuję wszystkiego na raz ;) Może faktycznie wystarczy sam apiwarol, zobaczę jaki będzie osyp po kolejnych odymieniach. Ale ze względu na cykl rozwojowy pszczół uważam, że 4 odymienia muszą być tak jak napisał powyżej minikron. Kontrolnie odymię w okresie późniejszym (wrzesień). zobaczymy zresztą jaki będzie osyp i podam wyniki na forum.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 12:09 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
swider24 pisze:
...Ale ze względu na cykl rozwojowy pszczół uważam, że 4 odymienia muszą być tak jak napisał powyżej minikron. Kontrolnie odymię w okresie późniejszym (wrzesień). zobaczymy zresztą jaki będzie osyp i podam wyniki na forum.


Ja absolutnie nie neguję metody sugerowanej przez minikron, ja ją zmodyfikowałem na swoje potrzeby oraz warunki i mi działa, co nie znaczy że 4x4 jest złe :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 15:46 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Cordovan
fff pisze:
i wystarczy apiwarol 3 razy bez ramki pracy itd i jest dobrze
i zasadniczy błąd bo by zamknąć cykl powinieneś odymić dokładnie 4 razy co 4 dzień jedną tabletkę spalając i ew. kontrolne odymienie w okresie bezczerwiowym a nim ściśnie się kłąb przed zimowlą ale to tylko moja sugestia i nie musisz jej brać pod uwagę. :wink:

u mnie spadz może być do końca września, dennice na siatce i czekam.
dlatego może 3 razy wystarczy?
A dokładam pszczół z rodzin pomocniczych na 1/2 dadanta z odkładów leczonych wcześniej( albo cały czas).

PASIG

Na Twe głupie posy nie odpowiadam już :idea:

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 15:52 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
fff, zapoznaj się z opcją cytowania bo nie idzie Cię czytać, nie jestem pewien wiem czy warto.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 16:28 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Swiwojtek

lingwistą nie jestem to prawda, a post to jak sms to trochę skrót myślowy.
Jak nie możesz to nie czytaj! A czy warto? Zawsze można lać do ula chemii bez końca ale po co?
Jeśli miałbyś ten miodek zjeść z dziećmi swoimi to byś lał bez ..... jak koledzy piszą?

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 17:27 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
fff, nie rozumiesz tego co napisałem. Przy każdym poście w prawym dolnym rogu jest przycisk "cytuj" kliknij to sobie i zobacz jak działa... Nie mówiłem nic o chemi w ulach więc nie mąć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:29 - pn 
CYNIG pisze:
Mógłbym zastosować 4x4 i piąty raz odpalić w listopadzie ale nie chcę stosować kolejnej dawki amitrazy na zimujące pszczoły i matkę

A jaka różnica 5 albo 4 razy podtrówać matkę i zimujące pszczoły ?
Rozumiem raz bo musowo.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:45 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
W odpowiednim czasie starczy jedno odymienie.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 20:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
minikron pisze:
W odpowiednim czasie starczy jedno odymienie.
na razie nie mam zaufanie do jednokrotnego dymienia, może kiedyś w przyszłości...

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 21:15 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
CYNIG, Nie ma co czekać. Spróbuj.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 21:27 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Z tym jednorazowym odymianiem miałem dokładnie tak jak Ty, CYNIG. Waliłem pełny cykl po miodobraniu i jeszcze późną jesienią. Od 2 lat dymię raz pod koniec września, jak czerwiu nie ma, albo jest bardzo mało. Moje burki kończą czerwienie na początku września. Przed odymieniem 2 x mocno dymie podkurzaczem, żeby rozluźnić kłąb. Jak widzę pszczoły na wylotku, to zaczynam odymianie.

Trochę nie rozumiem jak możliwe jest takie porażenie jak niekiedy koledzy piszą, ze sypie się warroza tysiącami. U mnie tego nie ma, osyp to kilkadziesiąt, max setka z groszem. Nie ma u mnie warrozy w takich ilościach, nie wiem, czy to zasługa pszczół, terenu, klimatu, czy późnego leczenia.

Też trochę się boję, ale jestem czujny, sprawdzam porażenie. Jest bardzo małe. W tym roku też odymię tylko raz.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 21:46 - pn 
minikron pisze:
W tym roku też odymię tylko raz.

W terminie kiedy pszczoły nie latają poza pasieczysko. Odymienie ma być precyzyjne. Tabletka ma się spalać bez żadnej pomocy a ul ma być uszczelniony na 20 minut. I nie ma ch. na drugi rok warozę można olewać.
Wiesz czym.


Na górę
  
 
Post: 22 lipca 2013, 21:47 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 08:40 - czw
Posty: 228
Lokalizacja: Pomorze
Wybaczcie koledzy ale niektóre wypowiedzi to bicie piany., A z tym odymianiem to tkwicie w minionej epoce. Sprobójcie tego co proponuję- a podyskutujemy potem.

Z poważaniem

_________________
Sabard


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 lipca 2013, 22:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pozwoli kolega, że każdy sam oceni co jest biciem piany.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 00:41 - wt 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
fff pisze:
u mnie spadz może być do końca września, dennice na siatce i czekam.


To pewnie przez te siatki spadzi nie było u kolegi od 2009 :haha: jak mozna trzymac pszczoły na siatce jak w w kazdym miesiącu począwszy od maja ,czerwca i w lipcu były bardzo zimne noce i dni z temperaturą 12 C czasami ponad tydzień ? Chyba ,ze w bieszczadach było cieplej to sorki.
Na siatce to mozna trzymać rodziny połaczone na wiosne i składajace sie z 4 korpusów wielkopolskich gdzie jest gesto pszczół ,a nie kolego rodziny gdzie czerw jest w dolnym korpusie i obsiadają 2 czy 4 półnadstawki .
Obsiadały Ci dadanta wszystkie nadstawki tak bardzo gęsto ? Musiałes je dobrze cukrem faszerować i jeszcze z kratami wyjętymi aby była moc w czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 05:24 - wt 
kolopik pisze:
A jaka różnica 5 albo 4 razy podtrówać matkę i zimujące pszczoły ?
Kup sobie sierpniowe wydane Czasopisma Pasieka jak się ukaże. Innym też polecam. :wink:


Na górę
  
 
Post: 23 lipca 2013, 08:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
minikron pisze:
Trochę nie rozumiem jak możliwe jest takie porażenie jak niekiedy koledzy piszą, ze sypie się warroza tysiącami.

To zalezy od typu gospodarki. Wozisz pszczoły?. A może ktos podwozi w twoje strony.? Ile i jakie pasieki są w twojej okolicy.Ilu i jacy pszczelarze prowadzą pasieki w twojej okolicy.. W zeszłym roku moja pasieka stała na gryce .Na kilkuset hektarach gryki było kilkaset rodzin pszczelich z całej polski.Nie muszę Ci mówić co było po pierwszym odymieniu Apiwarolem.Gdybym czekał z zabiegiem do września pozamiatałbym dennice.pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 09:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
U mnie sami starsi miłośnicy pszczół którzy kiedyś tam wkładali jakieś listewki które ktoś rozprowadzał na warroze. W zeszłym roku popadały całe pasieki na jesień w okolicy.O i tak właśnie warrozy jest wiecej niż pszczół w sierpniu.
W tym roku już zaczołem leczenie w części rodzin i zaraz ide policzyć ile jest warrozy na wkładkach po nocy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 10:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
mendalinho, myślę, że sąsiedztwo wszędzie jest takie same, rozłoży się to raczej statystycznie. Wędrówki też takie same wszędzie, to mi podwiozą, to ja gdzieś jadę... Pasieki mam w tej chwili 4, oddalone od siebie max 20 km, to też uśrednia sąsiedztwo a wyniki osypu wszędzie takie same.
Robię dużo odkładów, ale one później zostają u mnie, do różnych celów, nie sprzedaję, więc i to stanu posiadania warrozy nie zmienia.
Rójki - owszem, te mogłyby zmienić ilość warrozy bo nie ukrywam, że się zdarzają, ale też większość zostaje złapana i osadzona. Przynajmniej tak mi się zdaje. Zresztą, rójki też tak drastycznie nie ograniczą ilości pasożyta, za mało go w czasie rójki siedzi na dorosłych pszczołach.
Wydaje mi się, że powody mogą być takie: albo zimy u mnie dłuższe i to przetrzebia warrozę, albo późnojesienne leczenie jest skuteczniejsze niż lipcowo/sierpniowe (a później błogi spokój ducha do wiosny w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku), albo... dyfuzor działa skuteczniej niż tabletka.
Nie wnikam, ważne, że pasożyt mi rodzin nie zabija :)

A po tej zbiorowej gryce to jak się sypało? Jak to możliwe, że tak wiele pasożytów Twoje pszczoły przeniosły z uli sąsiadów do swoich? Rabunki były? Ustawienie pszczół takie, że sprzyjało błądzeniu? Jakieś inne czynniki ułatwiające transport warrozy?
Temat warty zastanowienia.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 10:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
minikron pisze:
Trochę nie rozumiem jak możliwe jest takie porażenie jak niekiedy koledzy piszą, ze sypie się warroza tysiącami. U mnie tego nie ma, osyp to kilkadziesiąt, max setka z groszem. Nie ma u mnie warrozy w takich ilościach, nie wiem, czy to zasługa pszczół, terenu, klimatu, czy późnego leczenia.

Już wyjaśniam skąd tyle warrozy u mnie. Poprzednie dwa lata używałem pasków biowar500. Wg mnie jest mało skuteczny - objawiło się to u mnie w drugim roku - padła prawie połowa pasieki. Od razu napiszę, że paski zgodnie z zaleceniem były przez 6-7 tyg. w ulu. Znajomy pszczelarz podpowiedział, abym podał je obok ramki przy podkarmiaczce (mam powałkowe). Dopiero później usłyszałem, że paski powinny być przemieszczane co tydz. - lub dwa w inne miejsce ula gdzie są pszczoły i czerw. Ja pasków nie przemieszczałem - może dlatego skuteczność niska.
Niestety nie kontrolowałem osypu warrozy. Teraz wiem, że to mój obowiązek. Przez zimę postaram się wykonać dennice wysokie, osiatkowane aby mieć taką możliwość. Warroza więc u mnie miała możliwość stałego rozwoju. Mam nadzieję, że to będzie dla mnie już tylko nauczka na przyszłość. Liczę, że w przyszłym roku po odymianiu w lipcu będę mógł napisać szanownym kolegom: pierwsze odymianie za mną - spadło kilkadziesiąt sztuk.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 lipca 2013, 12:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
minikron pisze:
mendalinho, myślę, że sąsiedztwo wszędzie jest takie same, rozłoży się to raczej statystycznie.

Myslę ,że liczba pasiek w poszczególnych województwach znacznie się różni.Napszczelenie w Polsce jest nierównomierne.Największe jest w podkarpackim, małopolskim i lubelskim, najmniejsze w podlaskim, łodzkim czy mazowieckim(podając za Pszczelarstwem).Pomijam pasieki niezrzeszone
minikron pisze:
Wędrówki też takie same wszędzie, to mi podwiozą, to ja gdzieś jadę..

Z wędrówkami tez jest inaczej. Są tereny czysto rzepakowe,gryczane, spadziowe czy wrzosowe gdzie zjeżdzają się pasieki z całej Polski i gdzie ryzyko reinwazji pasożyta jest duże.
minikron pisze:
Robię dużo odkładów, ale one później zostają u mnie, do różnych celów, nie sprzedaję, więc i to stanu posiadania warrozy nie zmienia.
Rójki - owszem, te mogłyby zmienić ilość warrozy bo nie ukrywam, że się zdarzają, ale też większość zostaje złapana i osadzona. Przynajmniej tak mi się zdaje. Zresztą, rójki też tak drastycznie nie ograniczą ilości pasożyta, za mało go w czasie rójki siedzi na dorosłych pszczołach.

Na pewno każdy podział rodziny ogranicza(w pewnym sensie) populacje pasożyta, nawet jeśli ten podział zachodzi w obrębie jednej pasieki.
minikron pisze:
A po tej zbiorowej gryce to jak się sypało? Jak to możliwe, że tak wiele pasożytów Twoje pszczoły przeniosły z uli sąsiadów do swoich? Rabunki były? Ustawienie pszczół takie, że sprzyjało błądzeniu? Jakieś inne czynniki ułatwiające transport warrozy?

Wiesz gdzieś tu na forum w zeszłym roku zamnieścilem zdjęcie z wkładka dennicową. Doliczyłem 300 osobników i przestałem liczyć.
Jak ktoś Ci przywozi 700 rodzin z Poznania to przywozi wszystko co ma.Wrzuca na tira i jazda w Polskę.Nie patrzy na to czy rodzina silna czy wyrojona czy ma matke, czy ma jakiś zapas pokarmu. A na gryce pszczoły czujne Jak nigdy. Silne rodziny po południu szukaja szczęścia (bynajmniej nie na gryce). Jak przywleką waroze to pół biedy bo z tym można sobie poradzić.Hej


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2013, 15:45 - śr 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
pasig pisze:
To pewnie przez te siatki spadzi nie było u kolegi od 2009 :haha: jak mozna trzymac pszczoły na siatce jak w w kazdym miesiącu począwszy od maja ,czerwca i w lipcu były bardzo zimne noce i dni z temperaturą 12 C czasami ponad tydzień ? Chyba ,ze w bieszczadach było cieplej to sorki.
Na siatce to mozna trzymać rodziny połaczone na wiosne i składajace sie z 4 korpusów wielkopolskich gdzie jest gesto pszczół ,a nie kolego rodziny gdzie czerw jest w dolnym korpusie i obsiadają 2 czy 4 półnadstawki .
Obsiadały Ci dadanta wszystkie nadstawki tak bardzo gęsto ? Musiałes je dobrze cukrem faszerować i jeszcze z kratami wyjętymi aby była moc w czerwiu.


Jak uczyłeś się pszczelarzenia 40 lat temu to wszystko jasne ! ha ha

Poczytaj Brata Adama wydawnictwo Sądecki Bartnik, opracowania dr. Olszewskiego artykuły w Pszczelarstwie Johanna van ben Bongarda i artykuły M i A Chachuły, może coś Ci zaświta?

Dziś w nocy było 7 stopni i zapewniam Cię że nawet odkłady mają się dobrze na siadce.

A bajki o trzepaniu ton spadzi przez 40 lat to opowiadaj wnukom i naiwnym klientom.

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2013, 19:23 - śr 

Rejestracja: 05 czerwca 2013, 20:01 - śr
Posty: 97
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Sabart
pisze:
Wybaczcie koledzy ale niektóre wypowiedzi to bicie piany., A z tym odymianiem to tkwicie w minionej epoce. Sprobójcie tego co proponuję- a podyskutujemy potem.

Z poważaniem

Kolego Sabart z szacunkiem czytam co kolega pisze i jego stronę też odwiedzam.
Jak pisałem gospodaruje w terenie czystym ekologicznie i zastosowałem w części rodzin, mama wydrukowane z Pana strony (rapicyd do walki z warozą) czy jak tam, tytuł bez znaczenia.
To nie działa!
Mało tego padła mi jedna rodzina po Pańskiej metodzie a na pszczołach było po 3 szt tego paskudztwa. I jak bym nie odymił apiwarolem to padły by wszystkie z tej próby! Zastosowałem i dyskutuje.......!

W pozostałych rodzinach leczonych apiwarolem , pierwszy zabieg pod koniec września wszystko dobrze!

Wlewacie Panowie czort wie co do ula, osłabiacie pszczoły i wymyślacie teorie hmmm ......!
Może w terenach gdzie jest chemia w rolnictwie jest inaczej?

poz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2013, 20:25 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
mendalinho pisze:
Jak ktoś Ci przywozi 700 rodzin z Poznania to przywozi wszystko co ma.Wrzuca na tira i jazda w Polskę.Nie patrzy na to czy rodzina silna czy wyrojona czy ma matke, czy ma jakiś zapas pokarmu.


To tylko takie moje przypuszczenia, oparte na doświadczeniu swoim i kolegów, którzy mają większą ilość rodzin, których też osobiście kilku znam, ale wydaje mi się dziwne, że taka duża pasieka była zaniedbana. Przypuszczałbym, że jest raczej odwrotnie. To nie jest przypadek, że pasieki zawodowe mają dużo wyższe średnie niż amatorskie. I nie jest to tylko kwestia wożenia na pożytki, bo i ja sam i kilku znajomych nie jeździ wcale lub prawie wcale.

Może warto przeanalizować leczenie rok wcześniej? Oczywiście nic nie insynuuję :)

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 lipca 2013, 20:31 - śr 

Rejestracja: 29 marca 2013, 21:08 - pt
Posty: 504
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski wlkp
fff pisze:
Dziś w nocy było 7 stopni i zapewniam Cię że nawet odkłady mają się dobrze na siadce.


Tylko Ci sie tak wydaje .Naogladałes sie za duzo amerykańskich filmów .
Siatka do transportu i podczas zimowli to dobra sprawa ,podczas chłodów kwietniowo-majowo-czerwcowo-lipcowych niepotrzebnie tylko wieksza liczba pszczół angazuje sie w utrzymanie ciepła w gnieździe ,przy pozytku mniej zbieraczek wylatuje w pole. np przy pozytku spadziowym pszczoły potrafią całkowicie opuscic ul i zostaje tylko niewielka liczba pszczól do ogrzania czerwiu, z siatką zapomnij o takich zbiorach spadzi .W hameryce zaczeli wedrowac z pszczołami z wielotysiecznymi pasiekami to musieli miec siatki i dobrą wentylacje i tak zostało ,ze cały rok jadą na otwartych siatkach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lipca 2013, 04:56 - czw 
PASIG pisze:
podczas chłodów kwietniowo-majowo-czerwcowo-lipcowych niepotrzebnie tylko wieksza liczba pszczół angazuje sie w utrzymanie ciepła w gnieździe ,przy pozytku mniej zbieraczek wylatuje w pole. np przy pozytku spadziowym pszczoły potrafią całkowicie opuscic ul i zostaje tylko niewielka liczba pszczól do ogrzania czerwiu, z siatką zapomnij o takich zbiorach spadzi
Wybacz ale pierdoły piszesz aż się czytać nie da. Tłumaczył nie będę bo skoro twierdzisz że na spadź latają ci wszystkie pszczoły i nie ma co ogrzać czerwiu to ul obabuchaj pierzyną a dennicę daj podwójnie ocieplaną i czerw ci nie zmarznie. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 28 lipca 2013, 22:00 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
PASIG to co piszesz to naprawde sa pierdoly co ma piernik do wiatraka moje pasieki staja okolo 20 km od pasiek fff i jest tak ze wiekszosc dennic mam bez siatki ule ocieplane i co dupa jas jak jest spadz to kazda rodzina przyniesie spadz mniej lub wiecej ale jak niema spadzi to mozesz walic glowa w sciane .a mam pomysl wpadni w bieszczady ze swoimi pszczolkami na przyszly rok od wiosny to pogadamy ila ton natrzepiesz albo za dwa lata bo moze bedzie kiepski rok nauczysz nas jak natrzepac tony miodu


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lipca 2013, 00:39 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Słabym rodzinom lepiej zasunąć wkładki dennicowe ale one nie nadają się na spadź.
Silne rodziny na spadzi i w ogóle to od 1 maja do pierwszego oblotu w następnym roku mają otwarte dennice.

To, że przy dużych upałach prawie wszystkie pszczoły opuszczają ul aby zbierać pożytek to prawda.
Jeśli go nie ma, opuszczają ul aby schłodzić czerw i siedzą na zewnątrz.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 20:30 - sob 

Rejestracja: 08 listopada 2009, 13:09 - ndz
Posty: 26
Lokalizacja: Bosowice
Walka z warrozą przy pomocy apivarolu. Po pierwszym odymieniu przez 5 1/2 doby brak jest warrozy pod zasklepem. Kolejne odymienie zapewnia następne pokolenia pszczół bez warrozy itp. aż do 4-go. Kolor zielony w tabelce ilustruje warrozę która wylęga się każdego dnia , ale potrzebuje ~5 i 1/2 doby aby mogła ponownie wejść pod zasklep i jest zabijana prze kolejne odymianie

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 20:35 - sob 
EDJanik, warroza w piątym dniu już siedzi w komórce, wchodzi tam tuż przed zasklepieniem komórki z czerwiem przez pszczoły, dlaczego w piątym dniu? bo to ósmy dzień rozwoju larwy a w tym właśnie dniu pszczoły zasklepiają komórkę. Dlatego najskuteczniejsze jest odymianie co 4 dzień na wieczór. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 21:28 - sob 

Rejestracja: 08 listopada 2009, 13:09 - ndz
Posty: 26
Lokalizacja: Bosowice
Kol. Cordovan fazy rozwoju pszczoły robotnicy przedstawia powyższa tabelka i jest opracowana na podstawie fachowej literatury pszczelarskiej i z niej wynika że zasklepienie następuje w 5 i 1/2 doby stąd odymiania rano i wieczorem zapewniające przestrzeganie tego terminu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 21:49 - sob 
EDJanik pisze:
jest opracowana na podstawie fachowej literatury pszczelarskiej
ja tego co napisałeś nie neguję ale polecam osobiście sprawdzić kiedy pszczoły zasklepiają komórkę z czerwiem, u mnie w piątym dniu od wyklucia się larwy z jaja a dokładniej w zależności od rozwoju larwy pszczelej komórka jest zamykana, nie robią tego pszczoły na całym plastrze idealnie w piątym 1/2 dnia jak to napisałeś (i jak pokazuje tabelka to nawet w szóstym od jaja u ciebie już sklepią a to nonsens) a proporcjonalnie do okresu dojrzewania larw w całym plastrze. Odymiając w czwartym dniu czyli na przeddzień zasklepiania komórek z dojrzewającymi larwami, pomijasz tą proporcjonalność w zamykaniu przez pszczoły komórek z larwami, stąd wzięło się moje zdanie w tym temacie i dopatrzona w praktyce recepta na eliminację warrozy. Możliwe że ma na to wpływ mniejsza komórka jaką stosuję 5.1 a może fachowa literatura z lat nie wiadomo jakich wstecz, pisana przez fachowców lata temu nadaje się na podpałkę w piecu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 22:02 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Czy samica warrozy wchodzi do komórki z czerwiem w ostatniej chwili przed zasklepieniem?
Czy jeśli jest w niezasklepionej komórce, czy dosięgną ją opary amitrazy?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sierpnia 2013, 22:15 - sob 
minikron pisze:
Czy samica warrozy wchodzi do komórki z czerwiem w ostatniej chwili przed zasklepieniem?
Potrafi wejść i siedzieć już w końcówce 4 dnia ale najczęściej dopiero wchodzi w piątym, patrząc u siebie (wyciągając wykałaczką testowo larwy) w czwartym dniu warrozy nie widziałem lub były to znikome, pojedyncze przypadki, w piątym tuż przed zasklepieniem lub świeżo o zasklepieniu wykonując tą samą czynność już warroza była. Najwięcej jej jednak warrozy stwierdzałem w przeczerwionych plastrach trutowych tuż po zasklepieniu komórek z turniami gdy stosowałem jeszcze ramkę pracy. :wink:
minikron pisze:
Czy jeśli jest w niezasklepionej komórce, czy dosięgną ją opary amitrazy?
Twierdzę że tak, bo ponawiając wyżej opisaną czynność na komórkach z czerwiem niezasklepionym (po odymieniu w czwartym dniu, w 30 do 40 minut po odymianiu), warrozy na czerwiu nie dostrzegłem co świadczyło by o tym iż amitraza musiała na nią zadziałać i albo ta warroza wylazła z komórki próbując się jakoś ratować albo pszczoły ulowe ją wywaliły po czym zasklepiły komórkę z larwą. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 września 2013, 11:05 - ndz 

Rejestracja: 08 listopada 2009, 13:09 - ndz
Posty: 26
Lokalizacja: Bosowice
Warroza aby ponownie wejść pod zasklep potrzebuje około 5 i 1/2 doby żerowania na dorosłych osobnikach pszczoły. Po odymieniu w danym dniu niszczymy praktycznie >95% warozy, która w tym czasie żerowała na pszczołach. Wylęgająca się w następnych dobach warroza przed wejściem pod zasklep zostaje zniszczona przez kolejne odymienie za 5 i 1/2 doby Walkę z warrozą tym sposobem prowadzimy po ostatnim miodobraniu i w rodzinie brak jest czerwiu trutowego, metoda dotyczy czerwiu pszczoły robotnicy. 4xodymianie i walka jest zakończona. W okresie bez czerwiowym możemy jeszcze raz odymić apivarolem lub przeprowadzić sublimację kwasu szczawiowego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 września 2013, 11:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
EDJanik, wg mojej najlepszej wiedzy różnica w czasie wchodzenia warrozy do komórek jest większa niż doba, więc wyliczenia co do godziny są zupełnie niepotrzebne.
Pomijam fakt, że odymianie w dzień jest prawie niewykonalne, chyba, ze będziesz wstawał o 4 rano, ale wtedy znów liczenie na godziny jest niepotrzebne.
Odymiając 4x co 4 dni, wieczorem, uzyskasz dokładnie ten sam wynik jak odymiając wg Twoich wyliczeń. Leczenie ma objąć cały okres czerwiu krytego (w tym czasie wygryzie się wszystek czerw kryty a z nim warroza) a przerwy nie mogą być dłuższe niż 5 dni (w ok 5 dni po wyjściu z komórki warroza jest gotowa do wejścia do komórki) - to wszystkie potrzebne założenia.

Mozesz wyjaśnić co znaczy:
EDJanik pisze:
Po pierwszym odymieniu przez 5 1/2 doby brak jest warrozy pod zasklepem.


To chyba jakiś błąd w druku?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 198 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji