FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Choroba woreczkowa http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=10&t=92 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | _barti_ [ 10 września 2007, 18:03 - pn ] |
Tytuł: | Choroba woreczkowa |
Choroba woreczkowa – wywołuje ją wirus atakujący larwy starsze. Śmierć następuje w fazie przepotwarzania się larwy a masa gnilna tworzy charakterystyczny worek barwy szarej. Po wyschnięciu przyjmuje kształt pantofelka z zadartym czubkiem o barwie brązowej. Zwalczanie tej choroby polega na wycofaniu zaatakowanego czerwiu i wzmocnieniu siły rodzin w pasiece. Zarazek bez podłoża ginie po miesiącu a na plastrach z miodem po 6 miesiącach. |
Autor: | BoCiAnK [ 11 września 2007, 18:01 - wt ] |
Tytuł: | |
Choroba Woreczkowa jest choroba Wirusowa zakaźną i przede wszystkim zaraźliwa rozprzestrzenia się dość szybko poprzez błądzenie zalatywanie się pszczół jak i poprzez rabunki pszczoły chore i słabe są często rabowane przez inne .Choroba woreczkowa to choroba czerwiu Otwartego w przebiegu u części larw ulega zahamowaniu przeobrażenie w poczwarkę pomiędzy ciałem larwy a oskórkiem przygotowanym do wylinki gromadzi się płyn w efekcie czerw między 8-9 dniem staje się martwy i upodabnia do woreczka .choroba najczęściej atakuje rodziny w maju /czerwcu przy chłodach i braku pożytku .Leczenie tej choroby jest dość trudne najczęściej stosuje się ścieśnienie gniazda i podkarmienie syropem ale w przypadkach ostrych należy wymienić plastry z zakażonym czerwiem i przesiedlić rodzine do nowego wydezynfekowanego ula w najgorszych przypadkach na sama węzę Skutecznym odkażeniem chorej rodziny okazały się olejki eteryczne jak Tymiankowy ,Rozmarynowy Szałwiowy i Żywokostowy – które podaje się do syropu przy podkarmieniu w ilości 1cm sześciennych na 1litr syropu 1/1 co 3-4 dni i do oprysku plastrów z obsiadającymi pszczołami Olejek Cynamonowy podaje się wyłącznie do odparowania na dennice w ilości 1-2cm sześciennych co 5 dni |
Autor: | Paweł 84. [ 04 czerwca 2013, 22:59 - wt ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Witam!! podejrzewam to samo u siebie... ![]() W części zarażonych rodzin mam stan rojowy, więc teoretycznie mógłbym zrobić odkłady, tym bardziej że matki mają zaraz przyjść, ale czy to ma sens?? Czy likwidować matki w zarażonych rodzinach?? |
Autor: | górski_pszczelarz [ 04 czerwca 2013, 23:40 - wt ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
wszystko zależy od intensywności choroby. Jeśli są to pojedyńcze sztuki to nie ma co liwidować. Należy likwidować te u tórych jest najwięsze naslienie choroby bo one są najczęściej sprawcami rozwoju choroby woreczowej w innych rodzinach. I jedna z ważniejszych spraw przy chorobie woreczkowej w pasiece należy wprowadzać matki rodzime, przyzwyczajone do naszych warunków atmosferycznych. Wszelkie inne hybrydy będą bardziej podatne na tą chorobę. Jeśli nasilenie jest nie wielki to choroba przy dobrych warunkach atmosferycznych i dopływie świeżego nektaru powinna stopniowo słabnąć. |
Autor: | Falco [ 05 czerwca 2013, 01:14 - śr ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Gdzieś czytałem, że ten wirus traci zdolność zakażania gdy larwy są "wysuszone" z tą pszczoły odsklepiają takie larwy ale ich nie usuwają. Czekają aż one stopniowo wyschną. Ma to być forma reakcji obronnej. Podobno nie należy też samemu próbować ich usuwać. W jednej takiej larwie ma być tyle wirusa, żeby zakazić co najmniej 60tys. pszczół, czyli właściwie całą rodzinę. Widziałem to u siebie w zeszłym roku, w dwóch naprawdę silnych rodzinach, w tym jak na razie nie zaobserwowałem, jak się nie pojawi to wyjdzie na to że sobie z nią poradziły. W tym mam nowy problem, w czterech rodzinach które na pewno rabowały w pobliskiej pasiece, pojawiły się objawy wskazujące na wirus ostrego paraliżu pszczół, w dwóch jest ich minimalna ilość, w jednej nieco więcej, a w ostatniej, najmocniejszej, niestety całkiem sporo. |
Autor: | Paweł 84. [ 05 czerwca 2013, 09:57 - śr ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Zastanawiałem się też czy to może nie podtrucie, w koło pełno sadów, zawsze coś kwitnie, jak nie mniszek, to koniczyna. Ewentualnie zamieranie czerwia też ma podobne objawy jak w moich rodzinach. Zaziębienie odpada, bo by było na skraju ramki. Czy po tych zdjęciach, które dodałem można na 100% stwierdzić, że to choroba woreczkowa?? Dziś odwiruję miód z tych rodzin i dam olejki eteryczne do odparowania. Później najprawdopodobniej zadziałam rapicidem! |
Autor: | Apis94 [ 24 lipca 2015, 22:58 - pt ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
u mnie sytuacja wyglada tak , mam trzy rodziny zarazone jedna zostala przesiedlona na weze pszczolki odbudowaly i choroby nie widac w tej rodzince niestety w kolejnych dwoch powrocila wszystko pryskalem roztworem z rapicidu 1.5 % zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji... jest mozliwosc infekcji na inne rodziny jak zapobiegac ? |
Autor: | jino2 [ 25 lipca 2015, 06:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Apis94 pisze: wszystko pryskalem roztworem z rapicidu 1.5 % zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji. ponąć włosy lepiej rosną na głowie.
|
Autor: | polbart [ 25 lipca 2015, 08:47 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart |
Autor: | Apis94 [ 25 lipca 2015, 09:29 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart Panie Leszku tak zrobilem dopiero poddalem od Pana 1AS30 ![]() |
Autor: | Apis94 [ 25 lipca 2015, 09:31 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
jino2 pisze: Apis94 pisze: wszystko pryskalem roztworem z rapicidu 1.5 % zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji. ponąć włosy lepiej rosną na głowie.Nie masz nic do powiedzenia to sie nie udzielaj bez sensu ;/ |
Autor: | polbart [ 25 lipca 2015, 13:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Apis94 pisze: polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart Panie Leszku tak zrobilem dopiero poddalem od Pana 1AS30 ![]() Ciekawe jak Miecz Alisa sobie poradzi. Pozdrawiam, polbart |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 25 lipca 2015, 14:01 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart Jak byś zechciał parę zdań uzasadnienia takiego manewru . |
Autor: | Apis94 [ 25 lipca 2015, 23:23 - sob ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
polbart pisze: Apis94 pisze: polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart Panie Leszku tak zrobilem dopiero poddalem od Pana 1AS30 ![]() Ciekawe jak Miecz Alisa sobie poradzi. Pozdrawiam, polbart mam nadzieje, ze da rade ![]() dzis zakarmilem pszczolki syropem 3:2 z dodatkiem kropli naturalnych tymianku oraz em farma... karmienie pobudzajace 0.3 L |
Autor: | Szoszon [ 26 lipca 2015, 00:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Też jestem ciekaw jaki ma sens wymiana matki na odległą genetycznie. Choroba woreczkowa to zakażenie wirusowe. Raczej należy się skupić na utrzymaniu rodziny w sile, usuwaniu porażonego czerwiu, ewentualnie podkarmianiu ciepłym syropem. Szczególnie przy braku pożytku należy uważać na rabunki, bo choroba rozniesie się na zdrowe rodziny. Matka nie ma z tym nic wspólnego, chyba że jest słaba i nie daje gwarancji utrzymania rodziny w sile. Tylko dlatego należy ją wymienić. Choroba przenoszona jest przez zarażone robotnice karmiące czerw. |
Autor: | polbart [ 26 lipca 2015, 08:26 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Szoszon, To co napisałeś "Raczej należy się skupić na utrzymaniu rodziny w sile, usuwaniu porażonego czerwiu, ewentualnie podkarmianiu ciepłym syropem." w przypadku porażenia chorobą woreczkową nic nie daje Chodzi o odporność pszczół na choroby. Nowa matka z reguły wydaje pokolenie pszczół, które jest odporne. Często sie zdarza, że sama wymiana matki powoduje u pszczół po starej matce wzrost instynktu czyszczenia, zanim nowa się unasienni. Feromony inne. Wysokie prawdopodobieństwo zaniku choroby. Pozdrawiam, polbart |
Autor: | XxSebastianxX [ 26 lipca 2015, 10:32 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
Apis94 pisze: u mnie sytuacja wyglada tak , mam trzy rodziny zarazone jedna zostala przesiedlona na weze pszczolki odbudowaly i choroby nie widac w tej rodzince niestety w kolejnych dwoch powrocila wszystko pryskalem roztworem z rapicidu 1.5 % zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji... jest mozliwosc infekcji na inne rodziny jak zapobiegac ? Jeśli już stosujesz to rób to zgodnie z tym co pisze sabard.Jeden zabieg ci nie pomoże. |
Autor: | Apis94 [ 26 lipca 2015, 11:17 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
seban1237 pisze: Apis94 pisze: u mnie sytuacja wyglada tak , mam trzy rodziny zarazone jedna zostala przesiedlona na weze pszczolki odbudowaly i choroby nie widac w tej rodzince niestety w kolejnych dwoch powrocila wszystko pryskalem roztworem z rapicidu 1.5 % zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji... jest mozliwosc infekcji na inne rodziny jak zapobiegac ? Jeśli już stosujesz to rób to zgodnie z tym co pisze sabard.Jeden zabieg ci nie pomoże. kontaktowalem sie z Sabardem telefonicznie i sam tak sugerowal zeby takim stezeniem zaczac 1-wszy raz a kolejne juz 1 % dodam ze w kolejnej rodzinie objawy jak by odchodza nie widac zepsutych larw czerw ladny i zasklepiony zobaczymy dalszy rozwoj sytuacji.... pozdrawiam... |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 26 lipca 2015, 15:30 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart polbart pisze: [b][color=#660099] Chodzi o odporność pszczół na choroby. Nowa matka z reguły wydaje pokolenie pszczół, które jest odporne. Często sie zdarza, że sama wymiana matki powoduje u pszczół po starej matce wzrost instynktu czyszczenia, zanim nowa się unasienni. Feromony inne. Wysokie prawdopodobieństwo zaniku choroby. Pozdrawiam, polbart Jaka ta matka ma być młoda czy odległa genetycznie ??? Pozdrawiam ![]() |
Autor: | manio [ 26 lipca 2015, 15:42 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
a kto wymienia matkę na staruchę ? |
Autor: | Apis94 [ 28 lipca 2015, 17:28 - wt ] |
Tytuł: | Re: Choroba woreczkowa |
andrzejkowalski100 pisze: polbart pisze: Wymenić matkę na jak najbardziej odległą genetycznie od poprzedniej. Pozdrawiam, polbart polbart pisze: [b][color=#660099] Chodzi o odporność pszczół na choroby. Nowa matka z reguły wydaje pokolenie pszczół, które jest odporne. Często sie zdarza, że sama wymiana matki powoduje u pszczół po starej matce wzrost instynktu czyszczenia, zanim nowa się unasienni. Feromony inne. Wysokie prawdopodobieństwo zaniku choroby. Pozdrawiam, polbart Jaka ta matka ma być młoda czy odległa genetycznie ??? Pozdrawiam ![]() Najlepiej mloda i odlegla genetycznie ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |