FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 18:03 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 32 ] 
Autor Wiadomość
Post: 12 stycznia 2022, 12:21 - śr 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
Witajcie.
Chciałbym zadać pytanie może bezsensowne dla niektórych. Czy konieczne jest usuwanie trutni, matek i innych form pszczelich? Pytam, bo z zasady nie zabijam zwierząt. Dlatego czy jest możliwe prowadzenie gospodarki pasiecznej bez zabijania?
Proszę o poważne podejście do tematu.

Dziekuję,
Abiel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2022, 12:26 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Oczywiście, ja np:nie usuwam czerwiu trutowego.
Równie dobrze możesz podejść do wymiany matki.
Pszczoły same o to zadbają. Ważne w tym wszystkim jest dbanie
O zdrowie i pokarm. Resztę możesz pozostawić naturze

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2022, 12:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Rozumiem, że pytanie jest podyktowane jedynie pobudkami moralnymi. Pewną personifikacją pszczół.

Tym samym filozoficznie zapytam, kontynuując wątek niezabijania, co w takim razie z warrozą? Współhodujemy?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2022, 13:33 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
licho, A niech Cie licho :wink: Dobre.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 stycznia 2022, 14:47 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Abiel pisze:
usuwanie trutni, matek i innych form pszczelich?

nie ma takiego przymusu , pszczoły same wiedzą ile im trutni potrzeba. Warto jednak mieć ramkę pracy żeby skanalizować wiosenny pęd pszczół do zabudowy trutowej , żeby nie psuły ramek gniazdowych. Poza tym (teoretycznie) czerw pszczeli jest atrakcyjniejszy dla warrozy , więc lepiej niech kaleczy trutnie. Wymiana matek też może się odbywać bez jej zabijania - można ją wypuścić na wolność - słońce , głód i brak opieki zabije ją szybko - jest totalnie niesamodzielna. Do domu starców ?
Nie ma potrzeby zabijania , jeśli kto ma takie rozterki moralne. Ale już stosowanie leków , czy trucie warrozy jest też ingerencją w życie innych owadów czy drobnoustrojów. Zwykłe umycie rąk to hekatomba dla bakterii i wirusów.
Domy wariaty są pełne różnych wrażliwców , więc i tu należy zachować rozsądek.
Choć prawdę mówiąc to od lat nie widziałem warrozy na wycinanym czerwiu trutowym , więc to wycinanie nie ma większego sensu.
Trutnie mają ciężki los bo giną w męce śmierci głodowej , poprzedzonej wypędzeniem z domu. Taki to los samca w bezwzględnym matriarchacie. Wycięcie czerwiu jest w tym kontekście bardziej humanitarne.

Pozostaje problem siarkowania chory pszczół , czy palenia ramek z porażonym czerwiem. Matki też przenoszą choroby i czy taką chorą wypuszczać narażając całe populacje na szerzenie śmiertelnej plagi ? Żaden wybór nie jest prosty i oczywisty w skutkach.

Pszczelarze "naturalni" nie zabijają pszczół , ani warrozy czy nawet bakterii i wirusów - są ich zdaniem naturalne w środowisku pszczół. Oni je skazują na mękę umierania w chorobach i głodzie. To wg nich naturalny , zaplanowany sposób selekcji rodzin odpornych na warrozę i choroby. To już wprost droga "naukowców" CCCP , którzy wytyczali nowe zasady genetyki i dziedziczenia.
Zachowajmy rozsądek .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2022, 05:03 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
dziękuję za podejście do tematu rzeczowo. Trochę mi to rozjaśniło sytuację :). Chyba zajmę się pszczelarstwem. A tak w ogóle to świat przyrody jest brutalny ...
Proszę jeszcze o inne sugestie dotyczące pszczelarstwa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2022, 13:44 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Lepiej żeby się sezon już zaczął bo tematy coraz ciekawsze. :thank:

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2022, 17:31 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
Lenin pisze:
Lepiej żeby się sezon już zaczął bo tematy coraz ciekawsze. :thank:
hehe
problemy zawsze są, tylko trzeba je umiejętnie rozwiązać :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2022, 21:00 - czw 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1178
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Ja nie widzę w tym żadnego problemu. Nie bardzo widzę sens roztrząsania takich tematów nic nie wnoszą tylko sieją zamęt w głowach ludzi nie do końca rozumiejących specyfikę zawodu pszczelarz jak i wielu podobnych zawodów.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 08:49 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Abiel,
Kto ,skąd i dlaczego pyta ?
Wystartowałeś z odlotowym tematem jak na normalne forum pszczelarskie nie dostałeś od razu prztyczka tylko zwykłą odpowiedź ale to forum pszczelarskie nie "wegan".
Proszę uzasadnić swoje pytanie ,napisać o sobie (podstawa dalszego drążenia tematu), podać literaturę którą przeczytałeś .
Czy może "obudziłeś" się rano i zechciałeś coś napisać.
I bez wycieczek osobistych proszę .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 14:34 - pt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
baru0 pisze:
Abiel,
Kto ,skąd i dlaczego pyta ?
Proszę uzasadnić swoje pytanie ,napisać o sobie (podstawa dalszego drążenia tematu), podać literaturę którą przeczytałeś .
I bez wycieczek osobistych proszę .


Baru0 Piszę ze Szczecinka, uczęszczałem do szkoły zaocznej w Tucholi pszczelarskiej - ale nie skończyłem z powodu Cowid - 19 (szkoła była zawieszona). Jestem w trakcie czytania literatury - bibli pszczelarskiej - Gospodarka pasieczna Wandy Ostrowskiej.

Nie jestem zwykłym weganem - jestem katolikiem, który bierze 5 przykazanie dosłownie. Nie jem mięsa ryb z racji pokuty, za grzechy które wcześniej popełniałem. Po prostu jestem radykalny w swojej wierze.
Liczę na Wasze zrozumienie i żeby była jasność wiary mojej nie narzucam nikomu.
Jestem miłośnikiem wszelkich stworzeń, stąd moje pytanie - czy można prowadzić gospodarkę pasieczne humanitarnie - bez zabijania?
Sam nie mam takiej wiedzy, ale podoba mi się pszczelarstwo ze względu na prozdrowotne właściwości produktów pszczelich -sam jestem zielarzem amatorem.

Pozdrowienia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 15:21 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Abiel pisze:
Jestem w trakcie czytania literatury - bibli pszczelarskiej - Gospodarka pasieczna Wandy Ostrowskiej.

To super, odpowiedz dostałeś od razu - da się .
A kontynuację tematu proponuje po zakończeniu lektury .
Wtedy Ty będziesz wiedział o czym mówimy, zapytasz które elementy gospodarki Ci nie odpowiadają i czy można je pominąć . Ale to są szczegóły ,ogólnie da się i wielu tak robi .

licho pisze:
Tym samym filozoficznie zapytam, kontynuując wątek niezabijania, co w takim razie z warrozą? Współhodujemy?

Poruszona hunorystycznie ale b.ważna kwestia.
Porównując to do ludzi-dosłownie,żyjemy z wszami czy jednak je zwalczamy , tylko to pozostaje otwarte.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 16:07 - pt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
baru0 pisze:
A kontynuację tematu proponuje po zakończeniu lektury .


jasne. Lektura wciągająca, nie powiem. Odezwę się jak przeczytam :)

nadmienię że moi wujkowie hodowali pszczoły oraz brat pradziadka. Niezwykłe jest to, że nigdy nie użądliła go pszczoła - tak mówi mój Tata, Upatruję to w miłości do pszczół. Pszczoły czują człowieka, wiedzą kiedy ktoś je chce tylko wykorzystać, a kto im pomóc. To takie moje spostrzeżenie. Jako zielarz i od dziadka wiem, że pszczoły lubią zapach melisy - warto wysmarować nią wnętrze ula.

Pax et bonum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 stycznia 2022, 18:02 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Abiel pisze:
jestem katolikiem, który bierze 5 przykazanie dosłownie.

To albo jesteś złym katolikiem, albo to jakaś sekta ???
W ogóle każdy radykalizm to "zło".
A tak na marginesie, to chyba nie zrozumiałeś piątego przykazania
Bóg także im błogosławił oraz Bóg do nich powiedział: Rozradzajcie się, rozmnażajcie, napełniajcie ziemię oraz ją podporządkujcie, i panujcie nad rybami morza, nad ptactwem nieba oraz nad wszelkim zwierzem, co się porusza na ziemi.

Abiel pisze:
Niezwykłe jest to, że nigdy nie użądliła go pszczoła - tak mówi mój Tata, Upatruję to w miłości do pszczół. Pszczoły czują człowieka, wiedzą kiedy ktoś je chce tylko wykorzystać, a kto im pomóc. To takie moje spostrzeżenie.

:haha: :haha: :haha: Sam zacznij trzymać pszczoły, ... zobaczysz jakim jesteś "złym" człowiekiem :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2022, 21:47 - sob 

Rejestracja: 10 maja 2016, 17:07 - wt
Posty: 374
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Beskidy
Abiel pisze:
Witajcie.
Chciałbym zadać pytanie może bezsensowne dla niektórych. Czy konieczne jest usuwanie trutni, matek i innych form pszczelich? Pytam, bo z zasady nie zabijam zwierząt. Dlatego czy jest możliwe prowadzenie gospodarki pasiecznej bez zabijania?
Proszę o poważne podejście do tematu.

Dziekuję,
Abiel

Witam. Jak najbardziej możliwe jest prowadzenie gospodarki pasiecznej bez zabijania. Mam pasiekę od 2015r. Do tej pory nie zabiłem żadnej matki. Jednak, trzeba liczyć się z tym, że taka gospodarka ma swoje ograniczenia. Prędzej czy jeszcze prędzej staniesz przed dylematem co zrobić z felerną matką? Zawsze, czy to przy matkach hodowlanych czy własnego chowu zdarzają się osobniki odbiegające in minus od pozostałych. Najprostszą metodą w takich przypadkach jest "wymiana matki". Większość pszczelarzy nie ma z tym problemów, a ci co mają, wolą się nie wychylać, bo zaraz przylgnie do nich etykieta nawiedzonych ekologów czy miantkich wałków. Nieważne. Nie zabijam i basta. Zaraz dopowiem , że nie wynika to z moich religijnych przekonań, ale z chęci pszczelarzenia w taki sposób, by dawało mi ono uciechę, a nie było źródłem rozterek moralnych. Raz nawet na zebraniu pszczelarzy w moim kołku zadałem pytanie o humanitarne metody wymiany matek, ale patrzyli na mnie jak Belzebub na krążek hokejowy. Odpowiedzi mnie nie zadowoliły bo po prostu nie ma takich metod. Matkę trzeba zabić i czy zrobimy to za pośrednictwem podeszwy, zamrażarki czy oparów alkoholu jest sprawą drugorzędną.

Ja w takim przypadku dzielę ul w ten sposób, że tworzę odkład dwu ramkowy z felerną matką, a pozostałe osiem plastrów dostaje nową. Taki odkładzik rośnie sobie powolutku, gdzieś między ulami produkcyjnymi. Jak dojdzie do pięciu ramek – powtarzam myk. Czasami trwa to nawet 3 sezony nim doczekam się naturalnego zejścia lub samoistnej wymiany, bo wbrew pozorom matka słabo czerwiąca nie zawsze jest przez pszczoły postrzegana jako felerna. Zatem ekonomicznie jest to metoda zupełnie nieopłacalna, ale pozwala na gospodarowanie zgodnie z własnym sumieniem. Dodam, że nie jestem jakimś tam ortodoksem i nie mam skrupułów walczyć z warrozą wszelkimi środkami, ale już na osy czy szerszenie przymykam oko. Nie zauważyłem, żeby poczyniły jakieś szkody.

U Ciebie widzę inny problem – dla weganina miód stoi obok sera, mleka czy jajek. Zatem jest be. Chociaż moim zdaniem pasieka przydomowa to żaden tam chów przemysłowy, a raczej przychylanie nieba podopiecznym, jak i najprzyjemniejszy sposób pozbywania się nadmiaru gotówki. Jeżeli więc ideologia nie przysłania zdrowego rozsądku, można wyjść z tego obronną ręką i delektować się miodem.

Pozdrawiam nieortodoksyjnie Beeskit


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2022, 23:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Beeskit, :brawo:
Bardzo przyjemna retoryka - i pełna zgoda .
Beeskit pisze:
Matkę trzeba zabić i czy zrobimy to za pośrednictwem podeszwy, zamrażarki czy oparów alkoholu jest sprawą drugorzędną

Dodać należało by jeszcze że matkę możemy ,, wycofać i usunąć,, przy pomocy innej matki i pszczół.

Jednak to zawsze jakaś eliminacja uoeee

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2022, 13:31 - ndz 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
Beeskit, Dziękuję piknie. szkoda, bo bardzo podoba mi się pszczelarzenie. Pomijając miód, sam propolis i wosk jest bardzo cenny. Ale widzę że to nie dla mnie. Trzeba będzie propolis zamienić na roślinki :) Ale też to jest możliwe, gorzej ze świecami woskowymi, bo zostaje tylko parafina, nafta itp. ale tego sam nie pozyskam..

Życzę miłego miodobrania i niech św. Ambroży miodu dołoży.

Abiel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2022, 13:00 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 czerwca 2021, 16:52 - wt
Posty: 42
Lokalizacja: północna WLKP
Ule na jakich gospodaruję: apostolego
Miejscowość z jakiej piszesz: Piła
Abiel pisze:
[b]

Nie jestem zwykłym weganem - jestem katolikiem, który bierze 5 przykazanie dosłownie. Nie jem mięsa ryb z racji pokuty, za grzechy które wcześniej popełniałem. Po prostu jestem radykalny w swojej wierze.
Liczę na Wasze zrozumienie i żeby była jasność wiary mojej nie narzucam nikomu.
Jestem miłośnikiem wszelkich stworzeń, stąd moje pytanie - czy można prowadzić gospodarkę pasieczne humanitarnie - bez zabijania?
Sam nie mam takiej wiedzy, ale podoba mi się pszczelarstwo ze względu na prozdrowotne właściwości produktów pszczelich -sam jestem zielarzem amatorem.

Pozdrowienia

No pierwsze zdanie to u mnie czerwona lampka, bo troche pachnie fanatyzmem, ale to twoja sprawa ja nie o tym chciałem. Bez złośliwości z czystej ciekawości, co jesz? Nie trzeba być weganinem by jeść nie zabijając, ale.... No właśnie zabijanie to nie tylko zwierzęta, tylko ogólnie co żywe. Czyli mam rozumieć że roślin to nie dotyczy bo jako zielarz amator jednak zabijasz, czy tylko obrywasz listki czy część roślin, by nie doprowadzić do śmierci, no ale to trochę tak jakbyś zwierzakowi uciął nogę opatrzył i powiedział, że oki, to jest dopiero brutalne. Czy jesz warzywa typu marchew, pietruszka, kapusta czyli te o 2-letnim cyklu rozwojowym? Czy tylko typowo to co " spadnie" Można się kłócić czy rośliny czują czy nie, no ale zabijanie to zabijanie. Pytam się bez złośliwości z czystej ciekawości powtarzam, bo ortodoksem obojętnie w czym się jest to ciężko na świecie. Gdzie są granice i jak je określasz, weganin, ale przecież ser, mleko czy niezapłodnione jajka nie mają nic wspólnego z zabijaniem, czasem z cierpieniem, no ale znów na wszelkich plantacjach, ogródkach też cierpienia i śmierci nie brakuje, a to teoretycznie współudział.

Natura nie jest brutalna jak to także napisałeś, ba nawet nie jest okrutna, jest surowa, ale to dobra surowość, wierzysz w Boga czyli skoro Bóg tak stworzył świat to wszystko co w naturze jest Mu miłe, również homoseksualizm, wielożeństwo itp. W sumie moim zdaniem się Bogu poniekąd sprzeciwiasz. Mimo, że bóg katolicki jest inny od bibilijnego.

A 10 przykazań to pierwszy zbiór praw którego przestrzeganie zapewniłoby istnienie społeczeństwa idealnego, a przykazanie "nie zabijaj" dotyczyło ludzi i może zwierząt gdy nie jest to konieczne dla przeżycia, coś jak ludy pierwotne. No ale tu wchodzimy bardziej w rozważania egzystencjonalno-filozoficzne. Także jakbyś mógł rozwinąć swoje stosowanie tego przykazania byłbym wdzięczny, o inne się nie zapytam bo święci za życia ich nie spełniali, więc bez przesady.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2022, 20:15 - wt 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
Szalony Kapelusznik,

Dziękuję za wyczerpujące podejście do tematu. Widzę że masz przemyślane wypowiedzi, szczególnie jeśli chodzi o weganiznm. Tak masz rację nie zabijaj odnosi się również do roślin. Jeśli chodzi o moją skromną osobę to staram się jeść to co spadnie + rośliny jednoroczne, a których jest pełno np. zboża, ziemniaki itp. Tak samo wśród ziół jest dużo jednorocznych albo dwuletnich np. rumianek, nagietek, arcydzięgięl, kozłek itp. Jednoroczne zbieram przed końcem okresu wegetacyjnego, co jest moralnie dopuszczalne. Natomiast nie "ruszam" bylin.
Piję również mleko i jem nabiał, bo lubię.
Jeśli chodzi o upodobania Pana Boga i homoseksualizm oraz surowość natury jak to piszesz to nie zgodzę się z Tobą. Pierwotny świat - Eden i pierwsi ludzie byli dobrzy, tak ich stworzył Pan Bóg na swoje podobieństwo, nie było śmierci, zła. Dopiero przez grzech pierworodny wszystko runęło. Odtąd natura stała się brutalna, ale jak to jest napisane w Piśmie św. jak wróci nasz Pan Jezus przy końcu świata wszystko się zmieni. Przeczytaj sobie 11 rozdziała księgi Izajasza, ja tu tylko zacytuje fragment: " Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana,
na kształt wód, które przepełniają morze. "

Mam nadzieję ze choć troszkę Ci się rozjaśniło.

Pax et Bonum,
Abiel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2022, 23:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
Abiel, jeżeli znasz się na zielarstwie to jest sporo tematów na Forum dotykajacych aspektów ziołolecznictwa, czy stosowania ziól w pszczlarstwie. Uprawy roślin zielnych i rozpoznawania żadkich gatunków niestety mniej. Tutaj chyba odeslałbym lepiej do prof. Łuczaja. Jednak uważam, ze względu na zainteresowania, że Twoja wiedza w sugerowanych wyżej tematach może być bardzo pomocna.

Z mojej strony jednak proszę nie rekomenduj reguł dot. ziołolecznictwa stosowanego u ludzi przenisząc je w stosunku 1:1 na pszczoły, bo to kończy się ściągnięciem na siebie Licha.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 00:34 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
licho, dziękuję za zaproszenie. Dobrze mówisz. ziół z człowieka nie można stosować 1:1 w stosunku do pszczół. Mam kontakt do Pana Zbigniewa Tomasza Nowaka znanego zielarza. W razie gdyby moja wiedza była niewystarczająca, będę posiłkował się Panem Zbigniewem. Za dużo wiedzy zielarskiej w odniesieniu do pszczół to nie mam. Raczej fitoterapia ludzka. Ale zobaczymy...
Jak już wspomniałem, pszczółki lubią melisę - warto wysmarować nią wnętrze ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 08:27 - czw 

Rejestracja: 30 marca 2021, 14:09 - wt
Posty: 85
Lokalizacja: Wolbrom - małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wlp. Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Wolbrom
Abiel, myślę że powinien zainteresować cię dźinizm z twoimi poglądami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 10:05 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
Saute pisze:
Abiel, myślę że powinien zainteresować cię dźinizm z twoimi poglądami.

A co to za wynalazek?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 10:50 - czw 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 807
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
Abiel, Co do ziół dla pszczół jest wiele fajnych mieszanek jak naprzykład mieszanka Sklenera.
Oprócz melisy pszczoły bardzo lubią pokrzywę. Potwierdzą to pszczelarze którzy robią zioło miód pokrzywowy. Z badań które czytałem wynika nosema cerane w układzie trawiennym pszczoły zabiera jej żelazo z pokarmu. Przez to pszczoła jest niedożywiona. Właśnie pokrzywa ma w sobie dużo żelaza.

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 11:05 - czw 

Rejestracja: 30 marca 2021, 14:09 - wt
Posty: 85
Lokalizacja: Wolbrom - małopolska
Ule na jakich gospodaruję: Wlp. Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Wolbrom
Abiel pisze:
Saute pisze:
Abiel, myślę że powinien zainteresować cię dźinizm z twoimi poglądami.

A co to za wynalazek?


Żaden wynalazek. Dźinizm to religia starsza od chrześcijaństwa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 13:12 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 512
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
Panowie ... do brzegu.
Temat jaki jest - każdy widzi :wink:
Jego ewoluowanie, nie gwarantuje zachowania linii wyznaczonej przez tytuł wątku.
Dalsza dyskusja odbiegająca od "merituma" :P będzie moderowana.
Tematy proszę zakładać w działach odpowiadających poruszanym zagadnieniom czy ... odbiorowi społecznemu.
W działach merytorycznych, poruszajmy tylko takie zagadnienia. Uchroni nas to przed zbędnym bałaganem.
Pozdrawiam ... Leszek

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 16:18 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Saute pisze:
Abiel pisze:
Saute pisze:
Abiel, myślę że powinien zainteresować cię dźinizm z twoimi poglądami.

A co to za wynalazek?


Żaden wynalazek. Dźinizm to religia starsza od chrześcijaństwa.

"Dżinizm - religia, zasady
ahinsa – powstrzymanie się od zadawania cierpienia wszelkim istotom żywym jest najważniejszym przykazaniem dla dżinistów. ...
staja – powstrzymanie się od kłamstwa;
asteya – powstrzymanie się od kradzieży;
brahmaćarja – powstrzymanie się od cudzołóstwa (mnichów i mniszek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 16:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 289
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
No to ja w temacie. Abiel a czy jako zagorzały katolik możesz sobie przykazania stosować wybiórczo? Jak to się ma do przykazania "Nie kradnij" skoro kradniesz pszczołom miód? A czy to że okradzione pszczoły muszą znowu ciężko pracować aby odbudować zapasy przez co skracasz im życie nie podpada pod przykazanie "Nie zabijaj"?

A teraz mniej w temacie - czy kolego Abiel zamiast dyskutować na forum pszczelarskim nie powinieneś się udać do //ciach//?


Ostatnio zmieniony 20 stycznia 2022, 18:22 - czw przez ldawid, łącznie zmieniany 1 raz
Zbyt daleko idąca konkluzja. Rozważyć przeniesienie wątku do Hydepark ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 19:51 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 12 stycznia 2022, 11:51 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: dopiero zaczynam
Miejscowość z jakiej piszesz: Szczecinek
B-52 pisze:
Jak to się ma do przykazania "Nie kradnij" skoro kradniesz pszczołom miód?


Dobrze mówisz, dlatego nie hoduję pszczół... :D Muszę jeszcze przemyśleć sprawę z nabiałem, ale to mniejsze zło. Cielaczka odstawia się od mleka - siary i przechodzi na sianko :) a krówkę się doi :)
Co myślicie o tym zagadnieniu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 20:27 - czw 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 842
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Abiel, W dzisiejszych realiach rolnictwa, bardziej humanitarne jest jedzenie mięsa niż picie mleka. Najpierw dowiedz się jak jest produkowane mleko a później wypisuj swoje bzdury. Jesteś oderwany od życia i zideologizowany do najdalszej skrajności.
W religii na pewno nie wyznajesz katolicyzmu, nawet nie rozumiesz przykazań. Zamiast stosować je dosłownie wypadałoby zapoznać się jak one brzmiały, także to piąte, i co znaczyło które słowo w czasach gdy powstawały. Twierdzenie, że niezabijanie pszczół czy kurczaków ma coś wspólnego z chrześcijaństwem jest po prostu idiotyczne. Nie neguje twoich potrzeb duchowych, ale wypadałoby reprezentować jakąś choć podstawową wiedzę w temacie, który jest dla ciebie taki ważny, choćby po to, żeby nie ośmieszać idei, skądinąd szlachetnych i godnych rozpowszechniania. Możesz, jak dziecko, wmawiać sobie swój własny świat, ale idąc zbierać swoje zioła zabijasz każdym jednym krokiem kilka stworzeń, przez jeden dzień chodzenia latem po polskich łąkach zabijasz kilka setek a może i tysięcy żyjątek. Jak po tym możesz spać :). Mam nadzieje, że nie zarazisz się owsikami, bo co wtedy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2022, 20:35 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2462
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Wiech pisze:
Abiel, W dzisiejszych realiach rolnictwa, bardziej humanitarne jest jedzenie mięsa niż picie mleka. Najpierw dowiedz się jak jest produkowane mleko a później wypisuj swoje bzdury. Jesteś oderwany od życia i zideologizowany do najdalszej skrajności.
W religii na pewno nie wyznajesz katolicyzmu, nawet nie rozumiesz przykazań. Zamiast stosować je dosłownie wypadałoby zapoznać się jak one brzmiały, także to piąte, i co znaczyło które słowo w czasach gdy powstawały. Twierdzenie, że niezabijanie pszczół czy kurczaków ma coś wspólnego z chrześcijaństwem jest po prostu idiotyczne. Nie neguje twoich potrzeb duchowych, ale wypadałoby reprezentować jakąś choć podstawową wiedzę w temacie, który jest dla ciebie taki ważny, choćby po to, żeby nie ośmieszać idei, skądinąd szlachetnych i godnych rozpowszechniania. Możesz, jak dziecko, wmawiać sobie swój własny świat, ale idąc zbierać swoje zioła zabijasz każdym jednym krokiem kilka stworzeń, przez jeden dzień chodzenia latem po polskich łąkach zabijasz kilka setek a może i tysięcy żyjątek. Jak po tym możesz spać :). Mam nadzieje, że nie zarazisz się owsikami, bo co wtedy.

:brawo: :brawo:
Z ust mi to wyjąłeś, :mrgreen: ale nawet nie chciało mi się pisać.
To nie jest religia, na pewno nie ortodoksja- to jest problem natury .... :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 stycznia 2022, 07:57 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 512
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
W związku z mało merytoryczną zawartością - temat zamykam.
Przenoszę go jednak do Hyde Park jako "kfiatek" :chytry: ku pamięci dla pozostałych i zadumy.

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 32 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji