FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Znakowanie matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=18145
Strona 2 z 2

Autor:  Hieronim [ 22 lutego 2017, 21:53 - śr ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Marcinek,
Ja przyklejam opalitki na lakier do paznokci w kolorze jaki obowiązuje w danym roku.Lakiery wybieram szybkosnące i z cienkim pędzelkiem.Matkę podaję tak jak napisał manio, bo mogą ją okłębić.Zamiast miodem można klateczkę zabezpieczyć gęstym ciastem miodowo cukrowym.

Autor:  paraglider [ 23 lutego 2017, 10:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Nie wiem dlaczego odszedłem od opalitek . Wpadł mi kiedyś w rękę dobry , olejny , bezzapachowy marker i od tamtej pory tylko nimi znakuję matki . Mam go zawsze przy przeglądach pod ręką . Nie łapiąc matkę w brudne palce , ani nie przytrzymując , znakuję ją bezpośrednio chodzącą po plastrze . Ten sposób znakowania , czy odświeżania ścierających się znaków wytrenowałem na trutniach szwendających się w ulu . Pszczoły akceptują mój sposób i nie czynią krzywdy świeżo oznakowanej matce .
Jeżeli już zdecydowaliśmy się na sposób znakowania matek w ręku , to aż się prosi równoczesne jej lotkowanie . Wystarczą małe nożyczki w kieszonce fartucha i jednym cieciem rozwiązujemy przy okazji sprawę ucieczki ewentualnych rojów .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 lutego 2017, 11:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Można nie znaczyć, można malować czym popadnie ,można przyklejać opalitki bez numeru ,a można z numerem.
Wszystko zgodnie z potrzebami osoby która podejmuje temat.
Nie wyobrażam sobie prowadzenia selekcji, precyzyjnych notatek bez oznaczenia matki opalitkiem z numerem. Tego po prostu nie da się poprawnie zrobić.

paraglider, proszę napisz jak lotkujesz ,
okaleczasz matkę łapiąc ją cytuję w brudne palce. :placz:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Tobiasz [ 23 lutego 2017, 14:44 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

paraglider pisze:
Wpadł mi kiedyś w rękę dobry , olejny , bezzapachowy marker i od tamtej pory tylko nimi znakuję matki .

Jeśli to nie problem to przypomnij jakiej firmy jest ten marker bo ja zawsze trafiam na śmierdziuchy :(

Autor:  paraglider [ 24 lutego 2017, 10:31 - pt ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Tobiasz pisze:
Jeśli to nie problem to przypomnij jakiej firmy jest ten marker bo ja zawsze trafiam na śmierdziuchy :(

Jest wiele firm produkujących bezzapachowe markery olejne , choćby popularny marker TOMA . Kupując zwróć uwagę na informację czy jest bezzapachowy i to wszystko . Bardzo dobre są te do renowacji napisów na nagrobkach , produkcji koreańskiej .

Autor:  paraglider [ 24 lutego 2017, 10:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

andrzejkowalski100 pisze:
paraglider, proszę napisz jak lotkujesz ,
okaleczasz matkę łapiąc ją cytuję w brudne palce. :placz:

Mniej więcej wygląda to tak : https://www.youtube.com/watch?v=KgGYbe_ ... 262.204583
Dla mnie jest to zwykłe lotkowanie , a dla ciebie okaleczanie - ale to już twój problem . Jak nie mam nożyczek , to po prostu wyrywam jej jedno skrzydełko :wink: :haha: ko .
Jeżeli ktoś nie znakuje matek a tylko lotkuje , to dla rozpoznania wieku matki może jednorocznym przycinać inne skrzydełko , np tylko prawe .
Znakowane matki łatwo odszukać i w każdej chwili można z nimi zrobić odkład , zaizolować , czy nawet zamordować .
Przepraszam , że wyzwoliły się we mnie ukryte instynkty sadystyczno - mordercze , ale taka jest z gruntu rzeczy natura człowieka :mrgreen: .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 25 lutego 2017, 22:22 - sob ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

paraglider pisze:
Przepraszam , że wyzwoliły się we mnie ukryte instynkty sadystyczno - mordercze , ale taka jest z gruntu rzeczy natura człowieka :mrgreen: .

Myślę ,że nie każdego.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  glazek7777 [ 15 marca 2017, 09:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Od kilku lat znakuję markerami od Kasztelewicza. Są trwałe i nie ścierają się.
ostatnio rodzinki i widziałem niebieskie kolory jakby były robione wczoraj.

Kupowałem od innego znanego dostawcy sprzętu - były fatalne.

Bezdyskusyjna sprawa, że znakowane matki ułatwiają prace w pasiece.
Przeciwrójkowo po rzepakach robię odkłady we wszystkich rodzinach, zabieram matkę, 2 ramki czerwiu z macierzaka do odkładu.
Ciężko odnaleźć matkę w czerwcu wsród 60 000 pszczół, gdyby była nieoznakowana.

Autor:  Piotr_W [ 15 marca 2017, 11:13 - śr ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Widzę, że w ich ofercie jest marker firmy Pentel ale nie widzę jego oznaczenia. Kolego możesz podać model tego markera?

Autor:  paraglider [ 15 marca 2017, 11:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Mimo że nie mam problemu ze znalezieniem matek , nawet tych nieoznakowanych , to nie wyobrażam sobie pracy z takimi matkami . W związku ze stosowaniem izolatorów do różnych celów w mojej pasiece i robienie odkładów z każdej rodziny produkcyjnej , oznakowanie matki ma niebagatelne znaczenie . Oprócz oszczędności mojego czasu , skrócony przegląd do maksimum jest również mniej stresujący dla pszczół i nie zakłóca ich pracy przy zbiorach .

Autor:  cichy10 [ 15 marca 2017, 19:50 - śr ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

Ja swoje matki oznakowałem lakierem do paznokci bezpośrednio na ramce.

Autor:  paraglider [ 16 marca 2017, 11:53 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

cichy10 pisze:
Ja swoje matki oznakowałem lakierem do paznokci bezpośrednio na ramce.

Miałeś szczęście , że ich nie zadźgały , ten lakier strasznie śmierdzi .

Autor:  pisiorek [ 16 marca 2017, 12:05 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

paraglider pisze:
cichy10 pisze:
Ja swoje matki oznakowałem lakierem do paznokci bezpośrednio na ramce.

Miałeś szczęście , że ich nie zadźgały , ten lakier strasznie śmierdzi .


he :) tez tak znakuje ,zwinolem zonie zolty lakier do paznokci i znakuje matki juz czerwiace po locie godowym . pszczoly spokojne nie reaguja specjalnie na ten lakier .trzeba uwazac by matce glowy nie posmarowac bo niektore gonia po ramkach jak szalone :haha: .jak znakowalem matki nu ze 3 x mi sie zdazylo ze matka wzbila sie w powietrze. na poczatku bylem zalamany ,mysle juz po matce, patrze na 2-gi dziem matka jast w ulu ,polatala troche i wrocila do ula :) .

moj znajomy wklada matke do lodowki na 4 min to sprawia ze jest malo ruchliwa ,nakleja jej opalitek i do ula :mrgreen: .tez to jest jakas metoda :lol:

Autor:  balwro [ 16 marca 2017, 19:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

https://pszczelnictwo.com.pl/shop/product/aparat-do-znakowania-matek-premium
Ja zaopatrzyłem się w ten przyrząd do znakowania matek i jestem z niego bardzo zadowolony. Po kilku próbach na trutniach bezproblemowo opalitkuję matki. Nie żałuję kasy bo opalitkowanie matek w warunkach polowych przestało mi sprawiać jaki kol wiek problem.

Autor:  wersa [ 16 marca 2017, 21:30 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

pisiorek pisze:
paraglider pisze:
cichy10 pisze:
Ja swoje matki oznakowałem lakierem do paznokci bezpośrednio na ramce.

Miałeś szczęście , że ich nie zadźgały , ten lakier strasznie śmierdzi .


he :) .......

moj znajomy wklada matke do lodowki na 4 min to sprawia ze jest malo ruchliwa ,nakleja jej opalitek i do ula :mrgreen: .tez to jest jakas metoda :lol:

...i będzie miał matkę strutowiałą - ale znakowaną.
A dlaczego nie wkłada do zamrażarki? - byłaby jeszcze mniej ruchliwa.

Autor:  idzia12 [ 16 marca 2017, 23:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Znakowanie matek

To samo sobie pomyślałam. Nie ma jak przemrożone jajniki. W najlepszym razie dziury na plastrze bo co niektóry plemnik przemrożony. W najgorszym wypadku matka może być zaczopowana lub strutowieje.
Dlaczego pszczoły tak chronią matki przed zimnem po zapłodnieniu? ... To można ewentualnie zastosować (zaryzykować), u matek nieunasienionych. Ja bym tego jednak nie zrobiła.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/