FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam, dla większości pytanie może brzmieć idiotycznie ale mam dylemat.
W sobotę tj. 4 dni temu wyszedł rój. Rój złapałem i osadziłem w nowym ulu. Dziś sprawdzałem i już są jajeczka, wiec jest ok. Sprawa tyczy się macierzaka. Wczoraj sprawdzałem kilka ramek (słaba pogoda i nie mogłem za bardzo grzebać) i na jednej ramce znalazłem nie wygryziony matecznik i jeden jak mniemam wygryziony. Bardzo możliwe, że na innych też by się coś znalazło. Czy jak wyczytałem jest duża szansa na to, że po 9 dniach wyjdzie drużak?? Bo rozumiem, że z reguły po 3 dniu od wyrojenia pierwsza matka się wygryza. Z kolei jak zlikwiduję mateczniki to jeśli pogoda nie dopisze (a ma być u mnie słaba w następnym i tym tygodniu), albo matka zginie podczas lotu weselnego to zostanę bez matki.... Czy jak jest to ul wielkopolski 2 korpusy i półkorpus (sporo miodu nie poszytego) a w korpusach czerw kryty z wiankami miodu na górze to spora przestrzeń jaka zostaje po wygryzieniu się czerwiu powinna zniechęcić chyba pszczoły do wyrojenia... choć co prawda stosunek młodych pszczół do larw których prawie nie będzie bo nie ma jeszcze z czego jest niekorzystny. Co o tym sądzicie?? likwidować mateczniki czy nie?

Pozdrawiam
Piotrek

Oczywiście ale zerknij tu-
viewtopic.php?f=35&t=15252&view=unread#unread

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Dzięki, za info. Jutro o ile pogoda pozwoli zrywam mateczniki.

Pozdrawiam

Witam.
Czy okres po wyjściu rójki jest dobry na podanie "rasowej" matki NU do macierzaka? Poproszę również o ewentualne sugestie w jakim czasie po wyjściu roju poddać nową matkę. Czy sposób z poddaniem pod kołpak będzie odpowiedni? Czy może lepiej poczekać na matki UN?
Pozdrawiam.

Dobrze wyczytałeś tylko że nie po 9 dniach tylko po 3 wyjdzie (jak tylko matka nabierze odpowiedniej siły do lotu poje sobie trochę )
Nie Nie jest dobre bo matka musi wyjść na oblot a z nią wyjdą pszczoły gdyż wyjście matki potraktują jak rojenie
Poddaje się Matkę Unasiennioną

Wczoraj zerwałem mateczniki... było ich kilkanaście . Pierwszy rój wyszedł 16.05 Na razie drużak nie wyszedł... może czeka na lepsza pogodę ale wczoraj zła nie była i też nie poszła . może jej się odechciało mam nadzieję.... Bo jeśli się wygryzła to rozumiem, że prędzej czy później poleci?

Pozdrawiam

W ulu musi pozostać jedna matka. Jeśli nie stara, bo wyszła, to młoda. Jeśli wygryzła się tylko jedna, to koniec wróży. Pamiętaj jednak, że w przyszłym roku jeśli ją zostawisz, też będzie miała skłonność do rójki. Dobrze by było ją jednak namierzyć czy jest, po paru dniach lub podać plaster z jajkami by wybadać czy nie budują mateczników( matka zginęła w locie lub za wcześnie skasowane mateczniki i wcale jej w ulu nie ma - mateczniki ratunkowe).

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Obstawiam, że jedna matka jest (o ile nie więcej ), za parę dni (teraz pogoda kiepska) sprawdzę czy są mateczniki ratunkowe i jeśli są to dam ramkę z jajkami z innego ula, chyba, że prędzej dojdzie mi odkład z matką wtedy spróbuje połączyć.

Dziękuję za rady
Pozdrawiam

nie jest ok, ta matka jest stara i wg mnie powinieneś ją wymienić.

a masz możliwość posłuchania wieczorem czy ul coś gada?

witam,
tak mam możliwość, niestety nie wiem jak miało by to brzmieć w zależności od sytuacji . Ma ktoś nagrania z odgłosami i co one znaczą?
W ulu gdzie osadziłem rój wydawało mi się, że słyszę takie jakby cykanie (ale nie wiem czy to matka wydawała ten dźwięk), jednak tam jest sytuacja opanowana... najwyżej zmienię matkę na nową jak radził kolega. W ulu macierzaku nic szczególnego nie słyszałem... raczej codzienne krzątanie się pszczół, brak oznak lenistwa Noszą pyłek i nektar...

Pozdrawiam

jak noszą pyłek, to się możesz oszukać i takie wyfruną z rojem.
czasami słychac takie łępanie drewna;
dzwięk kwakanie matek jest charakterystyczny i wyraźnie słyszalny (ja to patrze ok 20 jak jestem na pasiece)
czasami na wylotku jest matka która pomyliła się i niechcą jej wpuścić.

ok, tylko co takie kwakanie oznacza? Czy chodzi po prostu o to, że jak je słychać znaczy, że jest matka?

czasami matka sobie tylko wyleci na bara bara, a jak jest to łępanie to wychodzi rój z matką- niema regóły.

Dzięki za informacje.

Pozdrawiam