FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 07 czerwca 2024, 05:00 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
Post: 17 sierpnia 2015, 09:08 - pn 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
5 czerwca przyleciały do mnie pierwsze pszczoły same, bardzo duży rój. Ponieważ długo nie czerwiły i nie mogłem znaleźć matki, poddałem im młodą nieunasienniona i ruszyły z rozwojem (w Warszawskim Zwykłym I). Po około dwóch - trzech tygodniach pojawił się następny rój, dużo słabszy ale sam z siebie ruszył z czerwieniem i jakoś sobie radził ( Warszawski Zwykły II). W połowie lipca dostałem wreszcie odkłady pięcioramkowe - dwie krainki i jednego buckfasta na ramkach wielkopolskich (a musiałem włożyć do WP na zabudowę ciepłą bo takie ule mam). Sukcesywnie zmieniłem odkładowym zabudowę ciepłą na zimną i przekręciłem o 90 st by wkładana węza była w jednej płaszczyźnie z ramkami zajętymi. W międzyczasie podkarmiłem raz w dziurze między końcem lipy a początkiem nawłoci bo wydawało mi się, że mają mało pokarmu. Wczoraj przekładałem ostatnie ramki u odkładowych krainek na zabudowę zimną. To, że one były wkurzone na maxa to chyba normalne bo im zrobiłem rewolucję w dwóch płaszczyznach i do tego podkurzaczka zgasła w połowie roboty.
Problem, że kiedy poszedłem do innych zabrać podkarmiaczki i rozkładać paski z Baywarolem to: w rodzinie słabszej z warszawskiego zwykłego II rzuciły się na mnie jakbym im ojca i matkę zabił i do tego we wszystkich rodzinach poza tym pierwszym rojem, który do mnie przyleciał, było mało pokarmu (obecne puste plastry), natomiast w tym pierwszym wszystkie ramki nie zajęte pod czerwienie były zalane i poszyte.
Moje pytania:
- czy agresja mogła być spowodowana przez to, że ktoś tamte słabsze okrada, czy wynika z nieumiejętności pszczelarza(pierwszy sezon)
- czy dysproporcja w ilości pokarmu wynika z tego, że te pierwsze były pierwsze, czy z tego, że jako najsilniejsze rabują resztę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 16:19 - pn 

Rejestracja: 02 sierpnia 2015, 12:26 - ndz
Posty: 65
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Tymbark
To raczej normalne że pierwszy rój ma więcej miodu na plastrach. Czerwiec jeszcze jest takim miesiącem że łatwiej o pożytek niż w lipcu.
Nie zaobserwowałes ratunku? Martwych pszczół przy wylotku i latających od jednego do drugiego ula?
Co do agresji, ja dziś przewrocilem ul, deszcz zamoczył paliki i opierając się o daszek przewrócił się na ziemię, dobrze że lał deszcz to były spokojniejsze. Ale przy normalnych przeglądach i braku pożytku Napewno będą agresywne. Rój mogł uciec jakiemuś niewykwalikowanemu pszczelarzowi nie zmieniającemu matek, trutnie były dzikie i agresywne i częśc tych genów które w naturze dają największą szansę przetrwania została. A jeśli ogarnales parę żądeł w kombinezon to feromony odrazu zaalarmowały pszczoły.
Nie najlepiej jeśli w innych udach nie ma dużo pokarmu, mógłbyś napisać każdy ul z osobna od kiedy masz ilość ramek ogólnie z pokarmem i czerwiem? To Napewno ułatwi innym rozwiązać twój problem :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 20:12 - pn 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
w tej chwili mi dosyć trudno bo nie robię notatek a tak jestem przejęty (pszczelarz od miesiąca :D ) że nie zawsze dobrze pamiętam co w ulu widziałem . Ale z grubsza:
Ul I WZ 9 lub 10 ramek, z tego ze trzy z czerwiem w różnych stadiach a pozostałe z miodem i syropem (część poszyte), dwie węzy niezabudowane, zaludniony przez rój w czerwcu
Ul II WZ 6 ramek dwie czerwiu, trzy częściowo zapełnione pokarmem, jedna pusta, zaludniony przez rój ok 2 tygodnie po tamtym, .
Pozostałe 3 to po 6 ramek wielkopolskich ustawionych w warszawskich poszerzanych po dwie-trzy z czerwiem(ale mniej tego czerwiu niż dostałem w odkładach połowie lipca) , w pozostałych ramkach pokarm ale niewiele poszytego, te ule mają rodziny z odkładów - jedna z nich - Buckfasty - to siła spokoju, pozostałe dwie to krainki,

do WP dałem 5 dni temu po ok 2 kg Apiinvertu, do "skansenów" (WZ ocieplane jeszcze słomą :o ) po ok 1 kg bo takie mam do nich podkarmiaczki. Myślę, że niezależnie od problemu poddam 4 ulom trochę apiinvertu. Trzy rodziny z odkładów miały problem z architekturą (bo na początku wrzuciłem odkłady po prostu na zabudowę cieplą a węzę prostopadle do nich. i nie chciały mi ciągnąć węzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 20:19 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
konrat, może absurd, ale spytam czy mają poidło z wodą?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 20:33 - pn 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
Pytanie słuszne wobec początkującego ale tak. Mają poidło na środku ale z niego i tak nie korzystają bo wolą bieżącą wodę - pasieczysko w dolinie strumienia oddalone od niego o ok 30 metrów a obok też sadzawka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 20:34 - pn 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
Zapasów mają aż za duzo, są wręcz zalane wiec agresja nie wynika z tego. Mało masz teraz czerwiu, co gorsza gniazda zalane... Ten baywarol to też kontrowersyjny wybór.

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 21:02 - pn 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
Brat mi poradził bo sam brał. A dlaczego? Nieskuteczny czy za wcześnie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 21:18 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
konrat pisze:
Pytanie słuszne wobec początkującego ale tak. Mają poidło na środku ale z niego i tak nie korzystają bo wolą bieżącą wodę - pasieczysko w dolinie strumienia oddalone od niego o ok 30 metrów a obok też sadzawka.

a może za zimna w nim woda?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 23:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
konrat pisze:
Brat mi poradził bo sam brał
To już nie lek, co najwyżej suplement. V się dawno na to uodporniła. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 sierpnia 2015, 23:17 - pn 

Rejestracja: 02 sierpnia 2015, 12:26 - ndz
Posty: 65
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Tymbark
Skoro mają pustą ramkę to raczej nie jest problem z brakiem miejsca. Spróbuj porząglować ramkami i wsadzić je bliżej czerwiu, może matka jest głupia jak moja, albo płochliwa i boi się wychodzić na skrajne plastry :) ja wsadzilem węze bezczelnie między czerw i jakoś to odbudowały i zaczerwiła :) ramki z miodem na boki a z czerwiem razem w środek
Podobno na cukrze matka czerwi troszkę mocniej niż na intercie. Na moje oko, a pszczoły mam od 3 lipca :P i to jeden ul :P masz troszkę słabawe te odkłady. Przed zimą stare robotnice wymrą i zostanie jakieś 60% tego co masz, dojdzie jakieś 1,7 tego co masz zaczerwione powinieneś zazimowac na 8 ramkach. Strachu niby nie ma. Stosujesz inwert więc dużo robotnic zejdzie w zimie, więc nie przestrasz się jak będziesz miał duży osyp :)
A co do zimnej wody w poidle, skoro biorą zimna wodę że strumienia to raczej w poidle nie będzie zimnejsza, u mnie pszczoły na spadzi na upałach wypijały potoki zimnej wody :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 06:50 - wt 
konrat, w samej Łodzi mieszkasz czy gdzieś na obrzeżach?


Na górę
  
 
Post: 18 sierpnia 2015, 09:35 - wt 

Rejestracja: 04 marca 2015, 17:55 - śr
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódź
Mieszkam w Łodzi ale pszczoły mam kilkanaście km od Łodzi na północ.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 06:35 - śr 
Czyli okolice Pabianic/Łasku czy gdzieś dalej. Mogę pomóc bo zasadniczo mam do Ciebie nie daleko.


Na górę
  
 
Post: 19 sierpnia 2015, 08:59 - śr 

Rejestracja: 16 lutego 2015, 22:59 - pn
Posty: 148
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Chojnice
U mnie również z poidła tzn. wiadra z woda nie bardzo chciały pić ale wystarczyło do środka nawrzucać węgla drzewnego tak aby miały gdzie usiąść (słomy też wrzuciłem ale ona tak im nie pasowała) i siedzi teraz po kilka pszczół cały czas i susają ten węgiel, więc chyba to im bardziej pasuje. No chyba że im węgla w organizmie brakowało :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 sierpnia 2015, 23:28 - pn 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Nie wiem czy to odpowiedni temat, ale moje a raczej ojca pszczoły są również agresywne.Nie było tego nigdy a mamy już kilkanaście lat . Objawia sie to przy każdej ingerencji w ul. Czy przekładamy pszczoły do innego, czy robimy przegląd, czy porządkujemy na zimę , karmienie. Wtedy robi się wielka awantura. Ost jak karmiliśmy po gryce , koło godziny 16 wlaliśmy syrop ( karmienie tylko pod czerwienie ) do pierwszego najsielniejszego ula i szliśmy dalej. 15 uli dalej syt była nie do opanowanie, pierwszy podkarmiony najsilneijszy ul został zrabowany a pszczoły zamordowane. Od tamtej pory karmimy po nocy. Ost przekłądaliśmy pszczoły w 3 ulach, z ula do ula, pszczoły mojej babci , 4 ule , więcej nie ma w pasiece. Serce krwawiło jak widziałem co się działo, nie byłem jeszcze ale myślę, że będzie masakra. Skąd ta agresja nie wiem, fakt od rzepaku nic konkretnego nie nektarowało więc wkurwienie w ulu osiągneło szczyt.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2015, 00:27 - wt 

Rejestracja: 04 maja 2014, 12:12 - ndz
Posty: 84
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Gozdowice
Po ile mają zapasu pokarmu? Czym karmiliście?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 sierpnia 2015, 00:34 - wt 

Rejestracja: 04 maja 2014, 12:12 - ndz
Posty: 84
Ule na jakich gospodaruję: WP
Miejscowość z jakiej piszesz: Gozdowice
Gryka dodatkowo zwiększa agresję pszczół. W trakcie rabunku trzeba zwęzić wylotki, łatwiej im się bronić. A jak to za mało to można na jakiś czas nakryć cały ul prześcieradłem.

Pozdrawiam
Buba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2015, 00:53 - śr 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Buba pisze:
Po ile mają zapasu pokarmu? Czym karmiliście?


Pokarmu raczej mało co miały, gryki nic nie zebrały. Karmiliśmy syropem z cukrem plus jakieś witaminy na rozwój. W dzien nie da się nic robić przy nich, zaczyna się jedna wielka awantura. Karmimy po zmroku, jest spokojnie i bez strat.
Co do tych 4 uli u mojej babci, to zostały 3 .Jeden najsilniejszy został zrabowany i wymordowany.
Wylotki mamy poustawiane na mały otwór, jakieś 2 cm. Metody z prześcieradłem nie praktykowaliśmy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2015, 08:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2009, 20:09 - czw
Posty: 879
Lokalizacja: Jakubowice/opolskie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
neryng, syropem z cukru zawsze karmi się wieczorem, bo pszczoły czują jego zapach i zaczynają szukać "pożytku" w innych ulach.
Jeśli przeglądacie ule to nigdy (w okresie bezpożytkowym) nie należy stawiać ramek obok ula, bo rabunek może powstać już po minucie.

_________________
https://www.facebook.com/miodyfinezja


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2015, 08:20 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Jak się coś dzieje niedobrego to stawiam zraszacz wahadłowy i robię ulewę. Pszczoły rabujące szybko odpuszczają . W przypadku rabunku też dobrze robi chluśnięcie kwartą wody w wylotek .
Rabunków u mnie nie ma, pszczoły spokojne , chyba za przyczyną suszy i upałów , bo zazwyczaj o tej porze to trzeba bluzę zakładać , a chodzę tylko z siatką na głowę . Jak się oziębi to i pszczoły przypomną sobie co się robi z żądłem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2015, 11:28 - śr 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
neryng, podstawowa zasada aby pszczoły były spokojne , to właściwy dobór matek . Nikt na dzień dzisiejszy nie wprowadził nic nowego w tym temacie. Tak więc odpowiedź na pytanie ,kiedy zostały u was wymienione matki ??? będzie odpowiedzią na zgłaszany problem. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 sierpnia 2015, 22:37 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6489
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
andrzejkowalski100 pisze:
podstawowa zasada aby pszczoły były spokojne , to właściwy dobór matek

Ale jak każda matka może mieć lepsze i gorsze dni :wink: .Na pewno to kluczowa sprawa ale tak jak piszą koledzy na razie spokój w pasiece bez względu na pochodzenie
..dopóki się nie odda odwirowanego suszu :wink:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji