FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 17 czerwca 2024, 09:12 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: początki
Post: 23 lutego 2016, 10:40 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
witam wszystkich bardzo serdecznie. jakiś tydzień temu zakupiłem 2 ule wielkopolskie + ramki. mam kilka pytań związanych z zasiedleniem pszczół i przygotowaniem uli.
1. powiedzcie mi proszę co muszę do tych uli dokupić. wiem że w ramkach powinna być węza, czy powinna być na wszystkich ramkach? czy wystarczy dać ją na 4 ramki w jednym ulu na początek, a potem pszczoły zbudują sobie swoje?
2. co z pszczołami? kiedy powinienem je wprowadzić do ula? wystarczy kupić unasiennioną matkę, czy trzeba mieć już jakiś większy rój?
3. chciałbym sobie zrobić listę zakupów żeby wszystko poszło za jednym razem.
-drut nierdzewny 0,4mm
-węza(nie wiem ile sztuk)
-ubranie ochronne
-podkurzacz
pomóżcie mi proszę D:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 10:58 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Na początek zakup:
- Współczesna gospodarka pasieczna S Trzybiński
- Gospodarka pasieczna W Ostrowska

Poszukaj pszczelarza w okolicy może cię podszkoli przez sezon i dopiero myśl o zasiedlaniu uli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 11:51 - wt 

Rejestracja: 08 maja 2013, 21:28 - śr
Posty: 37
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Polska
rafal23, tak jak pisze Kosut - porządna książka i nauka u kogoś doświadczonego. W przeciwnym razie nic z tego nie wyjdzie, szkoda pszczół, kasy i czasu, a potem niepotrzebnie się jeszcze zrazisz. Dziwi mnie, że pojawia się coraz więcej osób, które zabierają się za hodowlę pszczół bez podstawowej wiedzy. Ja sam zacząłem dwa lata temu, ale wcześniej przez ponad rok czytałem co się dało (książki, prasa), potem forum jako dodatek i to naprawdę procentuje. Z mojego doświadczenia wiem, że warto też było zapisać się do koła pszczelarskiego, w moim przypadku sporo się człowiek dowiedział.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 13:01 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Ja kupiłem pszczoły nic kompletnie o nich nie wiedząc.. i jakoś sobie radzę. Trzeba chcieć.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 13:06 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
chcę :D i zrobię tak jak ty, adamjaku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 14:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
adamjaku pisze:
Ja kupiłem pszczoły nic kompletnie o nich nie wiedząc.. i jakoś sobie radzę. Trzeba chcieć.


Miałem tak samo z tym, że nie kupiłem, a złapałem rój - kumpel dał mi stary ul i się zaczęło w pierwszym sezonie wiedza = 0 zimą książki w drugim sezonie dokupiłem 2 rodziny i poszłoooo :)

rafal23, jak masz zaparcie i chęci to dasz sobie radę

ad1. Węza powinna być na wszystkich ramkach
ad2. Kup rodzinę po oblocie na wiosnę (w tym przypadku dobrze by było gdyby był z Tobą ktoś doświadczony) chyba, że potrafisz rozróżnić czerw garbaty od zwartego i ocenić siłę rodziny. Sama matka to nie wszystko nie ma takiej możliwości, aby zakupić samą matkę zawsze kupujesz rodzinę (w której jest matka) lub zbierasz rój (w nim też jest matka)
ad3.
-drut nierdzewny 0,4mm - przy wielkopolskim wystarczy 0,3 - ja tak mam i nie narzekam (później łatwiej się susz wycina).
-węza(nie wiem ile sztuk) - tu też powinieneś napisać ilo ramkowy ul, ale zakładając, że masz wielkopolski 10-cio ramkowy standard 2 x korpus + jeden półkorpus to na 2 ule kup 55-60 arkuszy - będzie z lekkim zapasem.
-ubranie ochronne - OK
-podkurzacz - OK
Do tego:
Dłuto pszczelarskie, miotełka lub gęsie pióro do omiatania pszczół,
No i pytanie o odwirowanie miodu - powinieneś mieć wirówkę TAKA NA POCZĄTEK WYSTARCZY, widelec do odsklepiania plastrów, sita do miodu i wiaderko :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 15:03 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
o widzisz! i o taką odpowiedź mi chodziło! dzięki wielkie. zgłoszę się niebawem do najbliższego pszczelarza.
a jeśli chodzi o pożytki, to u mnie będą miały dobrze :D mam blisko las, 50m od pasieki z 20 starych lip, tylko za rzepakiem się rozglądam, ale nic w pobliżu nie widzę. wszędzie pszenica D: za rok wujka poproszę, to się może zgodzi na parę ha rzepaku zaraz przy ulach :D jeszcze jedno mnie nurtuje. z 50m od wyznaczonego miejsca na pasiekę płynie rzeka. szerokość koryta jakieś ~15-20m, nie będzie to zbyt bardzo uciążliwe? bo wyczytałem, że podczas wiatrów, czy deszczów, pszczoły będą się masowo topić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 15:22 - wt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
tczkast pisze:
ad1. Węza powinna być na wszystkich ramkach
idelec do odsklepiania plastrów, sita do miodu i wiaderko :)


Mam co do tego inne zdanie, ale podobnie jako Kosut, na początek jeszcze zanim zakupisz pszczoły bo stanie się to w okolicach kwietnia bo wcześniej nie ma sensu to proponuje poczytać trochę literatury w formie papierowej, bądź elektronicznej, potem po pierwszym roku z pszczołami, podzielisz całą wiedzę przez połowę i to będzie twoja gospodarka :D

Powodzenia życzę

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 19:12 - wt 

Rejestracja: 15 sierpnia 2013, 16:42 - czw
Posty: 403
Lokalizacja: Jestem Polakiem i jestem z tego dumny
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Z doświadczenia początkującego pszczelarza doradzam Ci byś, zakupił jeszcze chwytak do ramek, rękawice pszczelarskie, kraty odgrodowe poziome, podkarmiaczki (ja mam wiaderkowe małe - chyba 2 l i są ok) oraz paliwo do podkurzacza (prasowane a nie pellet). Oczywiście doświadczeni pszczelarze doskonale dają sobie radę bez tych akcesoriów ale wierz mi, mnie przynajmniej te rzeczy cały czas bardzo ułatwiają i pomagają przy pszczołach. Nie jest to wydatek duży a docenisz w praktyce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 19:36 - wt 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
rafal23 pisze:
50m od wyznaczonego miejsca na pasiekę płynie rzeka. szerokość koryta jakieś ~15-20m, nie będzie to zbyt bardzo uciążliwe? bo wyczytałem, że podczas wiatrów, czy deszczów, pszczoły będą się masowo topić.



To nie uciążliwość tylko zaleta , będą miały wodę skąd nosić . Moje stały przy Wiśle , która jest dużo szersza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 19:39 - wt 
Najpierw powinien znaleźć jakiegoś pszczelarza i z nim iść do pasieki sprawdzić czy wogóle ma możliwość pracy w pasiece nawet jak będą to dwie rodziny. Bywa że ktoś kupi pszczółki a okazuje się że jest uczulony albo że to słomiany zapał.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 20:22 - wt 

Rejestracja: 06 stycznia 2016, 10:47 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
CarIvan,

Nawet tak kolego nie mow ze slomiany zapal ja tez zaczynam od wiosny i ambicje ogromne, plan na ten rok to 30 rodzinek:) juz wszystko mam procz pszczol i wiedzy:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 20:43 - wt 

Rejestracja: 21 marca 2014, 23:03 - pt
Posty: 258
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Żerkowice k/Opola
30 rodzin na start to nie jest za dobry pomysł ale może Ci się uda :)

trzymamy kciuki, sam jako początkujący polecam nie więcej niż 5 na pierwszy sezon chyba że nie masz pracy, szkoły czy innych zobowiązań to może Ci się uda ogarnąć 30 rodzinek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 21:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Myślę podobnie jak Adam-Opole, ja mam cztery rodziny zazimowane w zeszłej jesieni. W tym roku dokupię siedem następnych, z nich planuję zrobić od siedmiu do dziesięciu odkładów. Ale wszyscy znajomi w koło mówią, abym nie przesadzał. Że mogę mieć problemy z ogarnięciem tego.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 22:28 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 1007
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Rafał nie bój się zacząć, kup rodziny, lub majowe roje, ze 3kg węzy to będzie ok 60 plastrów, dłuto, kapelusz, miotełkę i podkurzacz. Podejdz do pszczelarza w okolicy by pokazał jak wyglądają, pszczoły robotnice, trutnie i matka, oraz jak wygląda czerw pszczeli i trutowy, jak wprawić drut w ramki i wtopić węze. Przy takiej wiedzy i wyposaźeniu będzie to krok milowy w pracy przy pszczołach. Reszta czytanie ksiąźek, forum i własne spostrzeżenia i będziesz /mistrzem/ już w 1 roku, nie zwlekaj działaj.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 22:31 - wt 

Rejestracja: 06 stycznia 2016, 10:47 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
Panowie trzeba byc dobrej mysli, wierzyc w siebie i swoje mozliwosci, obecie mam zamowione 10 odkladow z reszta jeszcze mysle ale poczekam do wiosny. Wszyscy znajomi mi mowia ze mi odbilo oni sobie siedza ogladaja tv a ja zbijam ramki:) formalnie juz mi brakuje tylko pszczol i wiedzy z tym drugim to w sumie licze na was:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:06 - wt 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
ramki! właśnie się za nie zabieram. mamy pytanie oczywiście. niby prosta sprawa, złożyć ramkę :D
1. czy je kleić?
2. tu wydaje się oczywiste ale wole zapytać. drut idzie do ramek jak już są złożone/sklejone?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Ja zbijałem po raz pierwszy w życiu w tym miesiącu i dawałem kroplę solidną kleju na każde złącze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:18 - wt 
rafal23 pisze:
witam wszystkich bardzo serdecznie. jakiś tydzień temu zakupiłem 2 ule wielkopolskie + ramki. mam kilka pytań związanych z zasiedleniem pszczół i przygotowaniem uli.
1. powiedzcie mi proszę co muszę do tych uli dokupić. wiem że w ramkach powinna być węza, czy powinna być na wszystkich ramkach? czy wystarczy dać ją na 4 ramki w jednym ulu na początek, a potem pszczoły zbudują sobie swoje?
2. co z pszczołami? kiedy powinienem je wprowadzić do ula? wystarczy kupić unasiennioną matkę, czy trzeba mieć już jakiś większy rój?
3. chciałbym sobie zrobić listę zakupów żeby wszystko poszło za jednym razem.
-drut nierdzewny 0,4mm
-węza(nie wiem ile sztuk)
-ubranie ochronne
-podkurzacz
pomóżcie mi proszę D:


Zacznij najlepiej od przynajmniej jednej cienkiej książki teoria musi być bez teorii ta praktyka może wypaść lepiej lub gorzej.
CarIvan pisze:
Najpierw powinien znaleźć jakiegoś pszczelarza i z nim iść do pasieki sprawdzić czy wogóle ma możliwość pracy w pasiece nawet jak będą to dwie rodziny. Bywa że ktoś kupi pszczółki a okazuje się że jest uczulony albo że to słomiany zapał.


Dobrze zauważyłeś.
andrzej-w11 pisze:
CarIvan,

Nawet tak kolego nie mow ze slomiany zapal ja tez zaczynam od wiosny i ambicje ogromne, plan na ten rok to 30 rodzinek:) juz wszystko mam procz pszczol i wiedzy:)


Każdy ma ambicje dopiero życiowa wiedza ta najwartościowsza i pszczoły to weryfikują i się okazuje że to nie takie łatwe zwłaszcza przy 30 ulach i braku wiedzy.
Dla początkującego 30 uli to ogrom prac i możliwie duże straty.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:19 - wt 
rafal23 pisze:
ramki! właśnie się za nie zabieram. mamy pytanie oczywiście. niby prosta sprawa, złożyć ramkę :D
1. czy je kleić?
2. tu wydaje się oczywiste ale wole zapytać. drut idzie do ramek jak już są złożone/sklejone?


1.Ja kleje zszywki mnie nie przekonują a są i tacy co gwoździami zbijają.
2.Przecież inaczej się nie da :D tzn.jak masz sklejone

Za chwile ktoś napisze że klej szkodzi :roll: do wyboru masz kleje od D1 do D4


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:34 - wt 

Rejestracja: 06 stycznia 2016, 10:47 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
Ja moje zbijam tradycyjnie gwozdzikami 1.4×25mm bez kleju i nawlekam drut 0.4 nierdzewny. Dodam ze jest to ramka hoffmanowska czopowana.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 23 lutego 2016, 23:57 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Kleić nie musisz. Wystrzegaj się węzy o wydajności 20 arkuszy na 1kg.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 01:13 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 stycznia 2016, 00:50 - ndz
Posty: 248
Ule na jakich gospodaruję: wlkp,warsz zw,warsz posz,dadan
Miejscowość z jakiej piszesz: Mława
andrzej-w11 pisze:
CarIvan,

Nawet tak kolego nie mow ze slomiany zapal ja tez zaczynam od wiosny i ambicje ogromne, plan na ten rok to 30 rodzinek:) juz wszystko mam procz pszczol i wiedzy:)
Nie ogarniesz tych 30 rodzinek kolego w sezonie bez podstawowej wiedzy i jakiegokolwiek doświadczenia w temacie :?: Znam osobiście takiego napalenca jak Ty Andrzeju który rok temu kupił wiosną od starszego pszczelarza 20 rodzin produkcyjnych. Wszystkie mu poszły na drzewo :thank: Gdy poprosił mnie w końcu o pomoc, nie miał już pszczół w ulach bo mu wyszły nawet po 2-3 roje z 1 ula. Miodu za wiele nie spróbował :!: Zacznij od kilku uli, nabierzesz pewnego rodzaju obycia z pszczółkami, nawet jak będziesz miał jakieś straty po zimowli to niewielkie z racji wielkości pasieki. Kupno dużej ilości odkładów czy rodzin pszczelich to duży wydatek finansowy, który Ci się szybko nie zwróci z uwagi na brak doświadczenia. Po kilku latach pszczelarzenia możesz spokojnie mieć pasiekę na 30 uli a nawet dużo większą. Czego Ci życzę :pl:

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 02:19 - śr 
Andrzej jak zacznie od odkładów i zostanie dobrze poinstruowany co i jak dalej z nimi sam nabierze ogłady pszczelarskiej.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 09:19 - śr 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Piotr Mława pisze:
Znam osobiście takiego napalenca jak Ty Andrzeju który rok temu kupił wiosną od starszego pszczelarza 20 rodzin produkcyjnych


Osobiście znam trzech , którzy pokupili pasieki jeszcze większe a dziś ich pasieczyska i ule zarosły jeżynami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 17:55 - śr 

Rejestracja: 06 stycznia 2016, 10:47 - śr
Posty: 13
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Czestochowa
Mimo wszystko mam nadzieje ze mi sie uda:)
Co sadzicie o odymiaczu elektrycznym z firmy www.wakont.pl bo cos takiego mysle kupic i jeszcze nie wiem ktory bo tam maja 3 opcje..


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 19:45 - śr 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
andrzej-w11 pisze:
Co sadzicie o odymiaczu elektrycznym z firmy www.wakont.pl bo cos takiego mysle kupic i jeszcze nie wiem ktory bo tam maja 3 opcje..


Nie kupił bym już z nich żadnego dlatego że dym z tabletki przechodzi przez silniczek i zalepia substancjami smolistymi wiatraczek i szybko dochodzi do awarii radził bym ci kupić taki odymiacz w którym tabletkę kładziesz na siateczkę na końcu tej rurki wydmuchującej powietrze

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 22:23 - śr 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
a i jeszcze pytanie co do ramek. mam ramki ale nie mam tego rowka na drut w górnej i dolnej części ramki. obejdzie się bez tego?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 24 lutego 2016, 22:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Jak nie ma to musi się obejść, ale musisz uważać jak będziesz czyścił ramki z kitu, aby nie pozrywać drucików.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 25 lutego 2016, 00:09 - czw 
Ja ma Varroyeta jakiego sprzedaje Łysoń i od pięciu lat nic się nie zapchało ani nie było żadnej awarii.


Na górę
  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 25 lutego 2016, 09:22 - czw 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
CarIvan pisze:
Ja ma Varroyeta jakiego sprzedaje Łysoń i od pięciu lat nic się nie zapchało ani nie było żadnej awarii.



CarIvan Varroyeta też mam i leży bez użyteczny pierw w nim urwało się śmigiełko ,przylutowałem ale żywotności za wiele nie przedłużyłem spalił się chyba silniczek jak rozebrałem był tak zalepiony substancjami smolistymi że ciężko było pokręcić palcami wirnik w tym silniczku ,tak że jestem tego zdania
Zenon pisze:
radził bym ci kupić taki odymiacz w którym tabletkę kładziesz na siateczkę na końcu tej rurki wydmuchującej powietrze

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 25 lutego 2016, 10:28 - czw 

Rejestracja: 23 lutego 2015, 12:41 - pn
Posty: 67
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Ja zrobiłem sobie taki na korbkę viewtopic.php?f=47&t=6372 tylko zamiast przesuwanej tulejki dałem trójnik i tabletkę wkłada sie od góry i zatyka korkiem po winie. Koszt ok. 8 zł. Działa, nic nie ucieka na boki. Obskoczył moje 3 ule i 20 kolegi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 00:29 - pt 

Rejestracja: 23 lutego 2016, 00:14 - wt
Posty: 7
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Paczków
a jakie rasy pszczol polecacie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 09:11 - pt 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
rafal23 pisze:
a jakie rasy pszczol polecacie?

Krainkę a jeśli chodzi o linię to przystosowaną do twojego terenu musisz porozmawiać z miejscowymi pszczelarzami oni ci powiedzą jaka linia jest dobra na dany teren

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 14:37 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 września 2015, 12:34 - śr
Posty: 17
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Końskie
Tak śledzę to forum, śledzę wątki, czytam posty i jedna myśl mi się nasuwa. Wszyscy są ekspertami, a jak pojawi ktoś nowy ktoś bez doświadczenia ktoś kto zadaje wydawać by się mogło wręcz idiotyczne pytania to zaraz jest "hejt" zaraz jest "idź kup se książkę", "nie dasz sobie rady", "ten temat był już na forum omawiany" itd......

Mam pewne porównanie bo jestem dość aktywnym użytkownikiem innego forum o innej tematyce, bo tematyce różnych pojazdów samoróbek typu traktorki, buggy itp. Są to dużo bardziej złożone, dużo trudniejsze i wymagające dużo więcej wiedzy tematy niż pszczelarstwo. Wiem to z doświadczenia. Mimo to nie hejtujemy nowych i absolutnie zielonych, nie wywyższamy się a staramy się pomóc i dzięki temu powstało wiele fajnych konstrukcji, zrobionych przez praktycznie zielonych konstruktorów.

Prawda jest taka że tu na forum jest dużo wątków, średnio logicznie poukładanych, do tego jak to bywa na forach często zaśmieconych wpisami nie na temat czy nawet wpisami trolowymi czyli coś w stylu "zgadam się z ....", "użytkownik xxxxxx ma rację", "poszukaj se w google" itd... w których ciężko jest znaleźć tą jedną interesującą nas informację. Przebicie się przez kilka tysięcy postów jest mało realne zwłaszcza jak się dopiero dołączyło do forum.
Ja też jestem nowy zarówno w pszczelarstwie jak i na tym forum, nie przeczytałem żadnej książki, kupiłem 3 rodziny na początek (jedną rójkę i 2 odkłady) i już w pierwszym roku udało mi się wyhodować własną matkę zrobić małą rodzinę (która co prawda mi spadła ale to było do przewidzenia i brałem pod uwagę taką możliwość), wszystkie 3 podstawowe rodziny przezimowały. Teraz robię własne korpusy a nawet całe ule łącznie z dennicami higienicznymi osiatkowanymi, powałkami itd. zbijam ramki, wtapiam węzę przygotowując się do powiększenia pasieki do min 10 rodzin.
Całą wiedzę którą już posiadłem zdobyłem przebijając się przez kolejne wątki, kolejne mniej lub bardziej wartościowe posty, na tym i na innych forach. Oglądając filmiki z prac w pasiece i poświęcając kolejne wieczorne i nocne godziny.
Więc jeśli ktoś chce to da radę, czasem wystarczy komuś podać kilka podstawowych informacji, a z resztą da sobie radę sam. Chyba, że "eksperci" boją się że tacy nowicjusze nauczą się tego wszystkiego dużo szybciej niż oni się uczyli, że będą wiedzieć i umieć więcej, przerosną ich a ego na to nie pozwala więc trzeba się dowartościować cisnąć nowicjuszy puki nic nie wiedzą ....
Wyszła mi ściana tekstu do końca którego dotrwają pewnie nieliczni ale takie refleksje mnie naszły w ten czwartkowy dzień.
Z pozdrowieniami dla wszystkich, nie tylko ekspertów :)

_________________
sega
---------------------------------------------------------------------------------

Nie dyskutuj z idiotą bo cię sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.
;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 15:28 - pt 

Rejestracja: 05 maja 2015, 23:47 - wt
Posty: 187
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Boguchwałowice
Sega zgadzam się z Tobą w 100%. Sam zaczynałem przygodę z pszczołami wiosną ub roku. Zanim zacząłem, zimą kupiłem książkę „Współczesna Gospodarka pasieczna” Sławomira Trzybińskiego, wyczytałem wcześniej na forach, że każdy początkujący powinien to przeczytać bo jest przystępnie napisana i można się dużo dowiedzieć itp. Zacząłem czytać. Na początku wszystko ok. Dowiedziałem się jakie są rodzaje uli, warunki dla prowadzenia pasieki, rasy pszczół , rodzaje pożytków , podstawy sprzęt pszczelarski itp. Ale jak zaczęły się pojawiać pojęcia typu przykładowo: czerw garbaty, pakiet, pierzga, susz, trutowa matka, przegra pszczół, przegonka, itp. To zacząłem się gubić i coraz mniej rozumieć z tego… odłożyłem książkę na bok. Zacząłem oglądać filmiki z prowadzonych pasiek np. „pasieka Aron, „Piotr i pszczoły” itp. Po obejrzeniu tych filmów dopiero zacząłem kumać o co w tym chodzi, Zacząłem zadawać pytania na forum czasem dość banalne. Kupiłem na początek 2 rodziny pszczele w marcu. Podczas sezony miałem 3 rójki, 1 rabunek, nie unasienienie się młodej matki po wyjściu roju itp…. Teraz jeszcze raz czytam książkę „Współczesna Gospodarka pasieczna” Sławomira Trzybińskiego i teraz dopiero rozumiem o czym tam jest napisane…
Więc uważam, że odsyłanie osoby całkowicie zielonej , nie mającej pojęcia o pszczelarstwie do książki beż wyjaśnienia podstawowych kwestii tylko wystraszy potencjalnego pszczelarza i zniechęci do rozpoczęcia przygody z pszczółkami…


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 15:36 - pt 

Rejestracja: 07 października 2015, 15:09 - śr
Posty: 763
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
sega, Podoba mi się to co napisałeś.Podobnie jak Ty też zaczynam nie mam żadnego doświadczenia i odziedziczonej pasji do pszczelarstwa.Całą wiedzę czerpię z tego forum czytam,analizuję i chłonę wiedzę.Podobnie jak Ciebie drażnią mnie te przepychanki słowne miedzy różnymi forumowiczami,po pewnym czasie już rozróżniam osoby i wiem od kogo można się nauczyć.Nie chcę tu nikogo wymieniać ,ale jest ich wielu i chwała im za to.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 15:44 - pt 

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 13:52 - sob
Posty: 101
Lokalizacja: Kurowice woj.łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kurowice
Ja też zaczynam w tym roku i nie wiem czy sobie poradzę.Wiedza jest jeszcze do opanowania.Trzeba sporo przeczytać,nie wystarczy samo forum,musi być jeszcze kilka książek,w tym Ostrowskiej Gospodarka Pasieczna.Ale wiadomo pszczoły to są żywe stworzenia,i trzeba mieć wiedzę i doświadczenie żeby przetrwały i dawały miód.Ja sobie powiedziałem że spróbuję ale jak co roku będę dokładał do interesu bo mi pszczoły będą padały to nie ma sensu tego ciągnąć.Są inne sposoby na zarobienie grosza.Swiat się nie zawali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 15:57 - pt 

Rejestracja: 07 października 2015, 15:09 - śr
Posty: 763
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Gostynin
arnold77 pisze:
Są inne sposoby na zarobienie grosza.Swiat się nie zawali.

W przeciwieństwie do Ciebie jak tak do tego nie podchodzę.Dla mnie pszczoły to nie zarabianie grosza,ale to twoja sprawa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 16:40 - pt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Oczywiście kolega sega, ma częściową rację.
Jest jednak jedno ale.
Budując cos zawsze możesz to odłożyć i doczytać co cię interesuje, uzupełnić wiedzę i możesz na to poświęcić tyle czasu ile chcesz, a potem wrócić i skończyć projekt i jedynym skutkiem będzie to że skończysz go trochę później niż planowałeś.

Nie da się tak zrobić w przypadku pszczół i warto zaczynać mając elementarną wiedzę, bo wtedy popełniasz mniej błędów.

W moim przypadku było tak że pomysł o pszczołach zrodził się jesienią, gdzie było już za późno na kupowanie pszczół więc czas do wiosny poświęciłem na zdobycie właśnie tej podstawowej wiedzy.

A pytania kolegów początkujących zakrawają czasem na całkowitą ignorancję i oporność na samokształcenie i też czytam i czytałem nie jedno forum, a wcześniej było coś takiego co chyba teraz umiera, a nazywało się grupy dyskusyjne i nigdy nie spotkałem się z wykładem na lamerskie pytania tylko zawsze odsyła się człowieka do literatury bądź tematów, żeby sam zdobył podstawy, a dlaczego?

Ponieważ własny wysiłek człowiek docenia znacznie bardziej niż cudze i więcej człowiek zapamięta poświęcając na coś trochę wysiłku!

Zapewne ma to coś wspólnego z tworzeniem się nowych połączeń między neuronami w mózgu :D

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 20:17 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 lipca 2014, 08:59 - śr
Posty: 121
Lokalizacja: Piaseczno
Ule na jakich gospodaruję: modyfikowane WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Iwiczna
Dodam od siebie, że jak na nasz biedny kraj to naprawdę dużo osób nowych zaczęło zajmować się hodowlą pszczół. I wg mnie raczej to nie jest moda, ale jakaś wewnętrzna potrzeba ochrony.

Co do porównania hodowania żywych stworzeń do innych pasji, technicznych to jest to nieporównywalne - a już na pewno duużo więcej zyskamy przy samym kontakcie, pracy z pszczołami najlepiej z osobą nas wprowadzająca.
A naprawdę pszczelarze to osoby pomagające z czystej pasji.
Ja najwięcej zyskałem w rozmowach i pracy. Nie trzeba się wahać, tylko umówić się i podjechać, z nawet głupią prostą pomocą fizyczną.

ps. Był poruszany temat odymiacza.
naprawdę każdy samemu zrobi - wiatraczek komputerowy, bateria 9V, wyłącznik, redukcja miedziana, i kawałek rurki miedzianej plus zszywki biurowe.
Załącznik:
8a9300e5b26c07e778f64e5c26baa6e1-1-mid.jpg



Załącznik:
DSC_0036.JPG

Załącznik:
DSC_0029.JPG


ps. tabletkę wkładamy między zszywki ( kleimy distalem-klej epoksydowy), zapalamy zapalniczką i łączymy z redukcją, włączamy wiatraczek i wkładamy do wylotka zatakanego wstępnie, wczesniej szmatą. Szybkość wdmuchiwania możemy prosto regulować palcem dociskając do wiatraczka.
jak komus się chce to mozna dołozyc potencjometr do regulacji - tak zrobiłem dla znajomych odymiacz w ciągu pół godziny.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 21:26 - pt 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
Człowieku ! Kto ma tyle czasu?
Mnie by się nie chciało w ten sposób nawet 5 rodzin odymiać.
Dennica osiatkowana. Kapsel od piwa na zasówe. Podpalam tabletkę. Kładę na kapsel.
Zasuwam dennicę . Koniec. 1 minuta na ul.
Dziękuję pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 22:06 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
sega, i inni młodzi ,współcześni koledzy.
O czym ty kolego piszesz ,czy cokolwiek rozumiesz, bez urazy też byłem młody jest tylko małe ale.
Piszesz o samoróbkach - traktorkach - Są to dużo bardziej złożone, dużo trudniejsze i wymagające dużo więcej wiedzy tematy niż pszczelarstwo. Wiem to z doświadczenia. Mimo to nie hejtujemy nowych i absolutnie zielonych, nie wywyższamy się a staramy się pomóc i dzięki temu powstało wiele fajnych konstrukcji, zrobionych przez praktycznie zielonych konstruktorów.

100 mil. lat ewolucji , życia pszczoły czy to ma jakiś wymiar czy to można porównać z konstrukcją jakiegoś pojazdu.
Bez urazy nie.
Można po części zrezygnować z książek na rzecz komputera , można iść drogą na skróty ale na miły Bóg po co . Trzeba zagłębiać się w temat ,żyć
nim ile czas pozwala to nie traktor, to żywa istota która swoją aktywnością pozwala istnieć człowiekowi. Taka jest ustalona kolejność i nie ma potrzeby jej zmieniać. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 22:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 lipca 2014, 08:59 - śr
Posty: 121
Lokalizacja: Piaseczno
Ule na jakich gospodaruję: modyfikowane WZ
Miejscowość z jakiej piszesz: Nowa Iwiczna
waldwielki41 pisze:
Człowieku ! Kto ma tyle czasu?
Mnie by się nie chciało w ten sposób nawet 5 rodzin odymiać.
Dennica osiatkowana.


A wiesz, że jest trochę uli bez osiatkowanej dennicy :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 26 lutego 2016, 22:33 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
arnold77 pisze:
Ale wiadomo pszczoły to są żywe stworzenia,i trzeba mieć wiedzę i doświadczenie żeby przetrwały i dawały miód.

Koledzy zalogowani 2015/2016 powinni cały wywód Kolegi arnoklda77 wziąć sobie do serca a przynajmniej powyższe zdanie.

arnold77 pisze:
Ja sobie powiedziałem że spróbuję ale jak co roku będę dokładał do interesu bo mi pszczoły będą padały to nie ma sensu tego ciągnąć.Są inne sposoby na zarobienie grosza.Swiat się nie zawali.

Dramat nowej fali pszczelarzy polega na tym, że myślą podobnie jak Kolega arnold77 .Tu się całkowicie zgodzę, że jest wiele innych sposobów na biznes niż hodowla pszczół. Szkoda tylko tych biednych istot dla poszukiwaczy "złotego runa ".

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 27 lutego 2016, 14:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 września 2015, 12:34 - śr
Posty: 17
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Końskie
Ciekawe wywody "starych wyjadaczy", ale znów jest ale.
Przykład samoróbek i traktorków podałem w odniesieniu do sposobu prowadzenia rozmów na forum, podejścia do współforumowiczów. Więc wypadałoby czytać ze zrozumieniem. Nie ma też znaczenia ile pojeździ traktorek a od ilu lat żyją pszczoły. Bo pszczoły żyją od milionów lat i świetnie sobie dały radę bez ludzi. Nie prawdą jest też to że przy budowie traktorka można projekt odłożyć i wrócić kiedyś tam, bo jeśli się coś zaczyna robić to się robi od początku aż do uruchomienia i w tym pomaga forum i osoby tam piszące.
Skoro co najmniej kilka osób, nowicjuszy, pisze że czują się hejtowani to najwyraźniej coś w tym jest. Ponadto forum to nie szkoła, tu nie ma rozkładu zajęć, tu nie ma że w tej klasie omawiamy dany materiał i koniec jak nie uważałeś to idź se na korepetycje albo doucz się sam. Bo teraz to będziemy robić sprawdzian i a nie po raz kolejny omawiać temat. Ktoś chyba zapomniał o tej podstawowej idei forum. Albo komuś ego tak urosło że mógłby je wozić na przyczepce. Nawiasem mówiąc w naszym kraju jak paru idiotów spadło by z poziomu swojego ego do poziomu swojej inteligencji to mielibyśmy trochę idiotów mniej.
Forum jest po to żeby ciągle zadawać "głupie" pytanie a osoby które wiedzą więcej pomagały merytorycznie zdobyć wiedzę nawet wskazując wartościowy wątek na forum w którym dany temat został dogłębnie omówiony.
Biorąc pod uwagę fakt że jest dużo troli na forum, wpisów jak pisałem wcześniej "poszukaj se", "to już było" itp...... nawiasem mówiąc bardzo merytoryczne i wartościowe wypowiedzi przez które godzinami się przebijałem nie znajdując nic ciekawego poza jakimś bełkotem, a w tym bełkocie 200-300 wpisów 4 są wartościowe :/
Mamy XXI wiek i nie wszyscy czytają książki w formie papierowej, jest mnóstwo publikacji elektronicznych często równie wartościowych a czasem i bardziej, mało tego jeden dobry prosty film instruktażowy da więcej niż 10 najmądrzejszych książek.
A teraz do nowicjuszów którzy mają zerowe doświadczenie bo dopiero zaczynają i do takich którzy tak jak ja pierwsze kroki już mają za sobą i chcą się dalej rozwijać i zdobywać wiedzę. Hodowanie pszczół nie jest jakąś tajemną sztuką, tajemną wiedzą czy jakąś czarną magią do której dostęp mają tylko wybrani "starzy najmądrzejsi pszczelarze". Hodowla pszczół (zwłaszcza ta hobbystyczna, tak kilka uli przy domu) jest banalnie prosta bo tak naprawdę wystarczy nie przeszkadzać pszczołom :)
Pilnować żeby miały gniazdo odpowiedniej wielkości, żeby były pożytki w okolicy, jakieś poidełko postawić w okolicy uli. To wystarczy żeby zacząć, a reszta jakoś pójdzie i z czasem nabierze się doświadczenia, zdobędzie dodatkową wiedzę tą bardziej specjalistyczną. Wszystko jest dla ludzi i skoro jedni ludzie już to robią i dają radę to my nowicjusze też sobie damy radę :)

_________________
sega
---------------------------------------------------------------------------------

Nie dyskutuj z idiotą bo cię sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.
;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 27 lutego 2016, 18:22 - sob 

Rejestracja: 11 maja 2014, 20:40 - ndz
Posty: 370
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Nakło
novi pisze:
waldwielki41 pisze:
Człowieku ! Kto ma tyle czasu?
Mnie by się nie chciało w ten sposób nawet 5 rodzin odymiać.
Dennica osiatkowana.


A wiesz, że jest trochę uli bez osiatkowanej dennicy :thank:

To wycinam kwadrat z drobnej siatki 3cm x 3cm. mocuję do tego kawałek drutu.
Kładę na siatkę tabletkę . Podpalam , wsuwam do ula , zatykam wlot . Koniec. Tu może dwie minuty z przygotowaniem narzędzia.
Pozdrawiam Waldek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 27 lutego 2016, 22:27 - sob 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Obecnie używam dyfuzora nie tabletki. Kiedyś robiłem to tak, podziurawiony kapsel z piwa przymocowany do 20 cm drutu położony na daszku każdego ula, lampion lub świeczka, po kolei przy każdym ulu zapalam tabletkę trzymając ją w szczypcach i do ula , bez zatykania wylotu . Trzeba to zrobić jak najszybciej i oddalić się, a nie wdmuchiwać silniczkami i truć oprócz warrozy przy okazji siebie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: początki
Post: 29 lutego 2016, 19:45 - pn 

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 13:52 - sob
Posty: 101
Lokalizacja: Kurowice woj.łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kurowice
Czy dla początkującego ul wielkopolski jest dobrym wyborem?Czy nie jest on za trudny i skomplikowany w obsłudze?Zastanawiam się nad ulami warszawskimi poszerzanymi bo są łatwiejsze,lepsza zimowla i trudniej w tym ulu o nastrój rojowy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 49 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji