FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy i koleżanki,
zastanawiam się w jaki sposób prawidłowo powinienem dołożyć ramki z wenzą do gniazda (ul wielkopolski na 10 ramkach). Chciałbym ramki z czerwiem krytym przenieść do górnego korpusu, a w miejsce zabranych ramek z gniazda włożyć ramki z wenzą.
Spotkałem się z różnymi teoriami i podpowiedziami. Jedna z zasłyszanych porad mówi, że wenzę dokładamy pomiędzy ramki z pyłkiem i pokarmem, a ramkami z czerwiem.
Inna rada jaką słyszałem mówi, że ramkę z wenzą możemy włożyć do środka gniazda czyli jako 5 lub 6 ramka w gnieździe wielkopolskim.

Możecie coś doradzić w tej sprawie?

Do drugiego korpusu powinieneś przenieść plastry z miodem , ewentualnie z czerwiem krytym ale do gniazda nie możesz dać więcej jak 2 max 3 węzy aby nie podzielić gniazda możesz dodać susz w środek a węzę jako trzecią z każdej strony

O tej porze roku spokojnie można przenieść z 5 ramek do góry, jak napisał Bogdan z miodem i te z czerwiem krytym najlepiej na wygryzaniu a do gniazfa dać 5 ram węzy naprzemiennie z tymi jakie zostały i wszystko będzie ok.

Tak zrobiłem w silnych rodzinach - po tygodniu 10 ramek odbudowane, w środku z larwami, reszta zalana. Idą chłodniejsze dni i jeśli rodzina się nie wylewa - ja czerw przełożyłbym centralnie w miodni - nie dzieląc ramkami z węzą. W drugim roku pszczelarzenia przeziębiłem (chyba) czerw w taki sposób poszerzając rodzinę. Długo dochodziła do siły.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

jeżeli w górnym korpusie jest mniej ramek, krata odgrodowa pomiędzy korpusami, w górnym korpusie np. 6 ramek i zatwory po bokach, na to powałka z jednym pajączkiem, czy powinno się położyć coś jeszcze na górę ramek - płótno, beleczki?

Albo beleczki albo powałka tego i tego nie da rady używać ,musisz coś wybrać.Po co chcesz coś kłaść na górę przełożyłeś czerw do miodni czy jak?
Jeśli masz tam sam miód a rodzina jest względnie silna to nie bój się o wychłodzenie.

Jeśli słaba rodzina i dajesz nadstawkę to nie wyciągaj wszystkich beleczek, tylko np. po 2 z każdej strony, bo jak wyciągniesz wszystkie to mogą nie ogrzać gniazda - i przeziębisz czerw.

Czekać aż dojdą do siły to ryzyko, że mogą wcześniej wejść w nastrój rojowy - więc bezpieczniej jest dać nadstawkę, wyciągnąć 2 beleczki i obserwować czy przeszły do nadstawki.

_________________
kamyk

Pytanie co chcesz osiągnąć:
- jeśli dasz węzę w środek gniazda - szybciej odbudują
+ będziesz miał więcej pszczół
+ miodu w najbliższym tygodniu będzie mniej
+ miodu w najbliższym miesiącu będzie więcej

- jeśli dasz węzę na skraj gniazda - wolniej odbudują
+ będziesz miał mniej pszczół
+ miodu w najbliższym tygodniu będzie więcej
+ miodu w najbliższym miesiącu będzie mniej

Dzięki wszystkim za cenne rady. Ja stosuję węzę w celu rozładowania/zapobieżeniu nastrojowi rojowemu. Ale z tego co obserwuję ciężko jest wyprowadzić rodzinę z nastroju rojowego za pomoca wenzy. Ja zazwyczaj wkładam dwie ramki wenzy na pozycji ramki 4 i 7.
Ma sens poddawanie wenzy do ula w nastroju rojowym czy lepiej robić odkład? Z ilu ramek robicie odkład aby wyprowadzić rodzinę z nastroju rojowego?

Robisz odkład ze starą matką a do macierzaka poddajesz matecznik na wygryzieniu , lub matkę nieunasienioną i po kłopocie do końca sezonu .

Nie ma sensu podkładanie węzy do rodziny, która jest w nastroju rojowym - i tak Tobie jej nie odbudują - im w tym momencie jest tylko jedno w głowie - rójka, a nie budowanie, jeśli masz rodzinę w zaawansowanym stanie rojowym to najlepszym sposobem na jego rozładowanie jest nalot.
Macierzak przestaw w inne miejsce, a w miejsce macierzaka postaw nowy ul, część ramek z czerwiem przełóż do nowego ula. Cała lotna pszczoła wyleci w pole po pożytek, ale wróci na stare miejsce (do twojego nowego ula w którym nie zastaną matki, ale zastaną ramki z czerwiem) nie mając matki zaczną ciągnąć mateczniki ratunkowe, które możesz zerwać i poddać nową matulę. W macierzaku zaś pozostaje matka z pszczołą ulową (której rójka nie jest w głowie) zrywasz wszystkie mateczniki i nastrój rojowy masz rozładowany, a po 4-5- dniach rodzina zaczyna w macierzaku zaczyna normalnie pracować. I po robocie
Pozdrawiam tczkast

Ja robię podobnie( z braku czasu) z tym że w odstawionym ulu pozostawiam tylko 3 ramki z czerwiem i dokładam kilka z woszczyzną.
Na drugi dzień gdy wszystka pszczoła odleci do macierzaka(mamy tylko pszczołę ulową, zabieram jeszcze część tych pszczół i oddaję macierzakowi. W ulu tym pozostawiam starą matkę i pszczoły w wielkości odkładu.
Gdybym tego nie zrobił miałbym rodzinę podzieloną ,,na pół'' (2 rodziny )ale niemiał bym miodu

_________________
Odkłady pszczele Mława - 511 315 652
Moje filmy pszczelarskie
https://www.facebook.com/piotr.szewczak.52

tczkast, dzięki za super radę, nie wiedziałem o tym pomyśle na rozładowanie nastroju rojowego.
Mam pytanie czy korpus z miodem zostawiam na starym miejscu czy przenoszę w inne miejsce wraz z macierzakiem???


Chciałbym podsumować i powiedzieć jak to zrozumiałem.
Mam rodzinę w nastroju rojowym, która odciąga mateczniki rojowe na obrzeżach ramek.
1. przenoszę cały ul w inne miejsce na pasiece, powiedzmy na drugi koniec pasieki,
2. na starym miejscu układam nowy pusty ul z woszczyzną oraz wkładam 3 ramki z czerwiem (z jakim czerwiem krytym czy otwartym???)
3. przeniesiony na nowe miejsce macierzak ma matkę ale cała pszczoła lotna wraca na stare zapamiętane miejsce gdzie jest nowy ul i dam odciąga mateczniki ratunkowe
4. po pewnym czasie (2 lub 3 dni wystarczą???) zrywamy mateczniki i do nowego ula podkładamy nową matkę.

Proszę o poprawienie i wskazówki czy dobrze to zrozumiałem. Dawniej robiłem odkłady z kilku uli w nastroju rojowym robiłem jednego nowego ula.
Pozdrawiam

1 tak.
2. Trzy ramki czerwiu krytego wraz z pszczołami i z wpiętym sztucznym matecznikiem z matką odrazu przy tworzeniu.
3. Jak wyżej.
4. Zbędny zabieg matka będzie już biegała po plastrach dawno poddana jak w pkt 2.

W nawiązaniu do powyższego mojego postu dotyczącego walki z nastrojem rojowym. Mam jedną bardzo fajna rodzinę, mało rojliwą.
Czy można byłoby do nowego ula na starym miejscu wraz z trzema ramkami czerwiu krytego z macierzaka dać jedną ramkę świeżo zaczerwioną (z tego mało rojliwego ula) aby odciągnęły sobie królową???

I takie pytanie, czy walcząc z rojeniem lepiej stosować ten sposób ze zmianą położenia ula czy lepiej robić odkłady składające się z kilku uli (tzn. ramki z czerwiem krytym biorę od kilku rodzin aby nie osłabić za bardzo jednej, a pszczołę z trząsam z ula w którym jest najsilniejszy nastrój rojowy)?

Jak ma matkę, a nie sądzę, skoro nie planował tego zabiegu wcześniej. Jeśli jej nie ma musi zamówić i wówczas podłożyć



Sposób ze zmianą położenia ula to już w momencie, kiedy masz zaawansowany stan rojowy, troszkę przed zaawansowanym możesz robić odkład ze starą matką, a aby pszczoły nie weszły w stan rojowy (zapobieganie) to odkład bez matki i poddanie młodej do nowo utworzonego odkładu - to tak w skrócie