FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

pierwszy raz z matkami
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=17693
Strona 1 z 1

Autor:  Piotr_W [ 27 maja 2016, 01:08 - pt ]
Tytuł:  pierwszy raz z matkami

Chciałem zapytać czy dobrze zrobilem, a mianowicie zasiedlilem uliki weselne pszczolą tak po 0,3 litra. Następnie włożyłem matkę w klateczce. Podkarmilem rodzinkę syropem 1:1 i zamknalem wlotek. Od tego czasu ile mam czekać z wylamaniem zabezpieczenia w klateczce i czy dobrze zrobilem?
Czy matka ma mieć te kilka pszczół w klateczce?czy ma byc sama? Pszczoly ciagle głośno szumią. Idąc dalej do odkładu z czerwiem na wygryzieniu włożyłem matkę nu samą w klateczce(zabezpieczenie wylamane). Natomiast wlotek zaslonilem siatką. Potrzebnie? Kiedy matka będzie chciala wylecieć na lot? Ziatka z obawy o rabunek.

Autor:  CarIvan [ 27 maja 2016, 05:20 - pt ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Uliki weselne jak zasiedlam to na rameczki z węzą wsypuję szklankę pszczół, matkę podaję w sztucznym mateczniku na pierwszej ramce od komory pokarmowej, w komorę pokarmową 250 gram ciasta cukrowo-miodowego albo jakiegoś gotowego, uliki zostają zamknięte w chłodnej pracowni, na drugi dzień lądują na dworze, otwieram na pszczołę, a na kolejny dzień całkiem by matka mogła również wylecieć. Co do odkładu to nie wiem jak wykonałeś, czy dosypałeś młodej pszczoły prócz tej co była na plastrach, jeśli ma być na tej samej pasiece to i tak stara pszczoła odleci z odkładu do macierzaka dlatego trzeba było dać więcej młodej pszczoły. Siatkę zdejmij z wylotka.

Autor:  Piotr_W [ 27 maja 2016, 16:35 - pt ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

A mogę prosić o odpowiedź w punktach? Koledzy

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:21 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Jako, że ląduję w koszu, to porada dla początkujących pszczelarzy, :mrgreen:
jeśli w rodzinie pojawią się trutówki nigdy na "żywioł" nie podkładamy matki, nawet najlepszej rasowej.
Bo "zacznie czerwić na trutowo " i poleci w pissstu :-)

Autor:  pisiorek [ 14 lutego 2019, 23:28 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Na poczatkujaca to Ty mi kolezaneczko nie wygladasz :mrgreen:

Autor:  BARciak [ 14 lutego 2019, 23:29 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

pszczolkamaja01, odnosząc się do wyrzuconego posta. W moim ulu nie było trutówek bo to był świeżo zrobiony odkład z rodziny z roczną matką :wink:

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:31 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
pszczolkamaja01, odnosząc się do wyrzuconego posta. W moim ulu nie było trutówek bo to był świeżo zrobiony odkład z rodziny z roczną matką :wink:


Grzesiu, a wrzuciłeś list do skrzynki ?

Autor:  BARciak [ 14 lutego 2019, 23:34 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

pszczolkamaja01, piłaś/eś coś dzisiaj? :wink:

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:35 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
pszczolkamaja01, piłaś/eś coś dzisiaj? :wink:

piłam, a co ? za swoje, albo i nieeee :haha:
Ale Grzesiu to był tylko cytat Tuwima :haha:
ale to po magisterce porozmawiamy, "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" :haha:

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:39 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

mie dzisiaj zawalentynkowali :haha: :rolf:

Autor:  Hieronim [ 14 lutego 2019, 23:40 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
pszczolkamaja01, odnosząc się do wyrzuconego posta. W moim ulu nie było trutówek bo to był świeżo zrobiony odkład z rodziny z roczną matką :wink:

Ale nie ma możliwości , aby matka która rozpoczęła czerwienie , następnie poleciała na lot godowy. :mrgreen:

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:42 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Hieronim pisze:
następnie poleciała na lot godowy.

A co Ty sie Heniu (jak mogę) znasz,
jak nam sie chce to lllattammy :haha:

Autor:  BARciak [ 14 lutego 2019, 23:43 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Hieronim, poprostu jej nie było :wink: Najzwyczajniej w świecie zlikwidowały matkę. Trutnie jakie się wygryzły były czarne więc na pewno nie po robotnicach bo odkład był na "żółtkach".

Autor:  pisiorek [ 14 lutego 2019, 23:44 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

Hieronim pisze:
BARciak pisze:
pszczolkamaja01, odnosząc się do wyrzuconego posta. W moim ulu nie było trutówek bo to był świeżo zrobiony odkład z rodziny z roczną matką :wink:

Ale nie ma możliwości , aby matka która rozpoczęła czerwienie , następnie poleciała na lot godowy. :mrgreen:


Cuda juz slyszalem na ten temat ,zdarzalo sie ze obca matka wlatywala do ula i to nie jest jednostkowy przypadek.

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:45 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
Trutnie jakie się wygryzły były czarne

rasista :haha: :haha:

Autor:  BARciak [ 14 lutego 2019, 23:46 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

pszczolkamaja01, przeginasz :wink:

Autor:  pisiorek [ 14 lutego 2019, 23:48 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak, pszczolka nie wielblad ,musi sie napic :haha:

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:50 - czw ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
pszczolkamaja01, przeginasz :wink:

no weź zbanuj :mrgreen: jak umiesz najlepiej :mrgreen:
a za rasizm i pewnie antysemityzm będę musiała do koleżanek aktywistek ciebie zgłosić, i Ci to forum zamkną :haha: :haha:
Chyba, że chodzi o tą matkę prawie trutówkę :haha: :haha:

Autor:  Hieronim [ 15 lutego 2019, 08:19 - pt ]
Tytuł:  Re: pierwszy raz z matkami

BARciak pisze:
Hieronim, poprostu jej nie było :wink: Najzwyczajniej w świecie zlikwidowały matkę. Trutnie jakie się wygryzły były czarne więc na pewno nie po robotnicach bo odkład był na "żółtkach".

Pewnie ją podczas poddawania okłębiły , dostała nadmiar dwutlenku węgla i rozpoczęła czerwienie . :roll:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/