FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 23 kwietnia 2024, 11:15 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 227 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 27 października 2016, 23:18 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
W dalszym ciągu podpinasz moje przekonania pod swoje poglądy. Jeszcze raz tłumaczę. Naukowcy opracowali algorytmy stosowania zarówno kwasu mrówkowego jak i amitrazy. Nie ma tu nic do rzeczy moje przekonanie lub nie, są algorytmy postępowania i ich naukowe uzasadnienie. Teraz kwestia przekonań. Ty zostałeś przekonany do używania kwasów i stosujesz je jako w/g Ciebie metodę optymalną i ok Twoja sprawa,.masz na to swoje uzasadnienie. Ja zostałem przekonany do amitrazy i też mam na to swoje uzasadnienie. Faktycznie wzmocnione wyobrażeniem skutków stosowania, w przełożeniu na człowieka widzę jedną osobę ktòra zaciągnęła się dymem i ma proem a obok stoi druga która zaciągnęła się oparami kwasu i ma je w płucach na lrzełyku w gardle ale też na oczach skórze... No tak to widzę i widzę różnicę. A dodatkowo i kwas i amitraza do niedawna nie dawały efektu uodpornienia. Teraz az robi się problem bo różni guru i pewna firma wprowadzają legalnie i nielegalnie paski zamiast dymu... Dziękuję wam firmo i guru za spapranie jedynej substancji skutecznej przez 30 lat z okładem w walce z warrozą.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 01:12 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Rob, widzę ,że czytasz bardzo nieuważnie to o czym piszę. Nigdy nie kwestionowałem prawidłowego zgodnego z algorytmami postępowania naukowców co do warunków stosowania amitrazy w walce z warozą. Stanowczo neguję jej nadużywanie i stosowanie praktyk niezgodnych z jasno zdefiniowanymi czynnościami .
Nie ma zgody na takie praktyki podpisując się pod słowami kolegi Balwaro Co niektórzy powinni popukać się w głowę i zastanowić czy to co polecają ( tekturki nasączane czystą amitrazą) jest dopuszczalne i jakie skutki uboczne po takim aplikowaniu mogą wystąpić w rodzinie pszczelęj oraz produktach pszczelich pozyskiwanych z takiej rodziny teraz i w przyszłości.Dla mnie to szarlatani pozbawieni etyki pszczelarskiej którzy powinni z urzędu być pociągani do odpowiedzialności karnej.

I jeszcze jedna kwestia stosując kwasy zgodnie z zaleceniami naukowców którzy opracowali powyższe techniki można zabiegi wykonywać bezpiecznie bez jakichkolwiek dla człowieka i pszczół konsekwencji. Nie musisz nikogo straszyć i tworzyć atmosferę horroru .Dodatkowo za kwasami przemawia fakt ,że nie dają efektu uodpornienia czego nie można powiedzieć o amitrazie. Właściwie kierujesz podziękowania za spapranie tej substancji ,no cóż ludzie dla uznania i mamony sprzedadzą duszę i ciało . Pozdrawiam jestem już troszkę zmęczony ide spać :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 10:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
A co myślicie o tym apiguard to niby tymol w żelu refundowany, można używać w lipcu po miodobraniu, super wygodny w stosowaniu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 10:05 - pt 

Rejestracja: 23 lutego 2015, 13:47 - pn
Posty: 195
Lokalizacja: Tervuren
Ule na jakich gospodaruję: dadant 12, 1/2D
Miejscowość z jakiej piszesz: Bruksela
Stosowałem w tym roku, bardzo intensywny zapach mam jeszcze teraz w ulu i troszkę mnie to martwi, co do skuteczności to po dymieniu październikowym 40- 60 spadło i nie bardzo wiem jak to interpretować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 11:04 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
jarekp, powinno być dobrze .U mnie po dymieniu kwasem szczawiowym 16.10.2016 spadło w zależności od rodziny do 100 szt. W tym okresie czerwiu w ulach nie zaobserwowałem. Dobiłem więc te pasożyty które planowały przetrwać do wiosny.Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 11:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
Panowie szukam sposobu do walki z warrozą w lecie między lipą a nawłocią dokładnie tak koło 10 lipca byłby zabieg przeciw warrozie. Skoro tymol tak długo czuć w ulu to odpada bo na pewno po miesiącu półtorej będzie jeszcze w miodzie nawłociowym wyczuwalny. To może kas mrówkowy w żelu?? można stosować (podobno :mrgreen: ) w temp nawet 30 stopni, koszt 8 zł jeszcze do przełknięcia.

Filmik tutaj https://youtu.be/CywHv_59xlQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 20:18 - pt 

Rejestracja: 01 czerwca 2014, 22:20 - ndz
Posty: 978
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Jerzmanowice
Pic na wodę ten żel ........


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 21:26 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Ja dzisiaj odparowywałem kwas szczawiowy, ale złapał mnie deszczyk i jutro muszę dokończyć.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 października 2016, 23:47 - pt 

Rejestracja: 21 stycznia 2011, 14:09 - pt
Posty: 215
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Marcin pisze:
Pic na wodę ten żel ........
więc co proponujesz między lipą a nawłocią ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 00:06 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
No właśnie jak to zrobić amitraza odpada, tymol tez bo smierdzi pół roku wiec co?

Dziadek u nas w kole stosowal po lipie i bardzo sobie chwalił osyp, problemu z matkami czy czerwieniem tez nie miał l, jak by tak było to byłby idealny środek ;)

Jestem twoim krajanem mieszkamy niedaleko siebie wiec proszę o rzeczowa odpowiedz, bo zrobię najazd na chatę ;;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 09:24 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Marcin pisze:
Pic na wodę ten żel ........

W tym pierwszym , było za małe stężenie kwasu mrówkowego , ten wzmocniony do 70% jest OK . W połowie lipca , tuż po miodobraniu nie ma możliwości wytępienia wszystkiej warrozy . Wystarczy , że zmniejszysz jej ilość i zwalczysz choćby tą , która się wylęga i jest na pszczole - to już będzie wielki sukces .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 09:32 - sob 
paraglider pisze:
Marcin pisze:
Pic na wodę ten żel ........

W tym pierwszym , było za małe stężenie kwasu mrówkowego


Tak potwierdzam , najgorzej ,że tylu ludzi zrobili w balona , ale o zwrocie kaski nie było mowy. Czy ten jest lepszy :?: , to nie wiem , bo raz oszukany , nie mam zamiaru kolejny raz tracić :twisted: money


Na górę
  
 
Post: 29 października 2016, 10:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
paraglider pisze:
W tym pierwszym , było za małe stężenie kwasu mrówkowego , ten wzmocniony do 70% jest OK . W połowie lipca , tuż po miodobraniu nie ma możliwości wytępienia wszystkiej warrozy . Wystarczy , że zmniejszysz jej ilość i zwalczysz choćby tą , która się wylęga i jest na pszczole - to już będzie wielki sukces .


No właśnie o to mi chodzi żeby pszczoły dotrzymać w dobrej kondycji do nawłoci a później jeszcze dymek z amitrazy lub kwas szczawiowy, było by idealnie :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 11:13 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 lutego 2011, 23:40 - śr
Posty: 1088
Lokalizacja: Chełm- lubelskie
paraglider pisze:
Wystarczy , że zmniejszysz jej ilość i zwalczysz choćby tą , która się wylęga i jest na pszczole - to już będzie wielki sukces .
Słowian pisze:
a później jeszcze dymek z amitrazy lub kwas szczawiowy, było by idealnie :mrgreen:

A czemu by po lipie nie polać kwasem szczawiowym??? warroza na pszczole by się osypała i już jest sukces.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 13:22 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
zbycho81 pisze:
A czemu by po lipie nie polać kwasem szczawiowym??? warroza na pszczole by się osypała i już jest sukces.


stosować nie częściej jak co 3 miesiące .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 14:45 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
zbycho81 pisze:
paraglider pisze:
Wystarczy , że zmniejszysz jej ilość i zwalczysz choćby tą , która się wylęga i jest na pszczole - to już będzie wielki sukces .
Słowian pisze:
a później jeszcze dymek z amitrazy lub kwas szczawiowy, było by idealnie :mrgreen:

A czemu by po lipie nie polać kwasem szczawiowym??? warroza na pszczole by się osypała i już jest sukces.

Równie można użyć bezpieczniejszego , kwasu mlekowego a nawet cukru pudru - są jeszcze inne możliwości .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 18:12 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Trzeba przyjąc do wiadomości prosty fakt warozy juz nie wyeliminujemy całkowicie trzeba się nauczyc gospodarki w jej " towarzystwie" .
W innym przypadku uporczywa walka z waroza do jej całkowitej eliminacji kończy się eliminacja rodziny pszczelej tak przy okazji :oczko: z drugiej strony nic nie robienie i czekanie że "jakoś to będzie " daje ten sam efeky :kapelan:

Zabiegi powinny byc wykonane w odpowiednim czasie [planowo] i adekwatnymi /skutecznymi środkami w zadnym przypadku na "chybił trafił i tak na zapas /profilaktycznie.

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 21:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kwas w żelu to wielka szansa dla młodych adeptów pszczelarstwa :) Łatwy w użyciu .Jest znany i stosowany na zachodzie od lat :) Stosuję go od początku jak powstał w lipcu ,a we wrześniu biorę miodzik z nawłoci, bez obaw że będzie coś nie tak z tym miodzikiem .Nie rozumiem tej nagonki na ten produkt . Wczoraj zastosowałem aromatyzowany kwas szczawiowy na efekty trzeba poczekać i opinię też :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 21:50 - sob 
olemiodek pisze:
.Nie rozumiem tej nagonki na ten produkt


Bo w ubiegłym roku była słabe stężenie , tak sam mówił koleś z forum , parę tysięcy sprzedali badziewia , które nie zadziałało. : :pala:


Na górę
  
 
Post: 29 października 2016, 21:56 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Zdzisław., mądrego milo posłuchać. :brawo: :brawo: Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 22:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
bagisek1 pisze:
olemiodek pisze:
.Nie rozumiem tej nagonki na ten produkt


Bo w ubiegłym roku była słabe stężenie , tak sam mówił koleś z forum , parę tysięcy sprzedali badziewia , które nie zadziałało. : :pala:


W 2016 działa :kapelan:

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 października 2016, 22:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Macie krótką i wybiórczą pamięć .W zeszłym roku w tym czasie były rekordowe upały w tym okresie czyli po lipie temperatury się gał 40 -41 st .Jak włożyłem ten kwas do uli było 20-25 trzeciego dnia 37 st .To przepraszam czy to wina kwasu czy pszczelarza :) ?

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 12:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
To ja kupię na przyszły sezon 10 szt i przetestuje, powinna być różnica między ulami gdzie był stosowany a gdzie nie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 12:35 - ndz 
zeby wyczyscic rodziny z warozy po lipie musi byc zastosowany preparat ktory dziala dlugo . 90% warozy siedzi pod zasklepem . dobrym sposobem by bylo zamkniecie matek w izolatorach i po wygryzieniu czerwiu przeleczenie . ja mam juz sprawdzony i pewny sposob jak to zrobic , uzywam preparatu ktorego sie mozna napic , dla warozy jest bezlitosny. panowie ameryka juz zostala adkryta dawno temu ...

czytajac wasze wypowiedzi az sie boje napiasac jak to robie ,zaraz zrobi sie awantura :pala: :pala: :wink: kombinujcie dalej .
pzd


Na górę
  
 
Post: 30 października 2016, 13:00 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
Czyli używasz ambrazolu zapewne, ale to nie do końca to samo bo muszisz wyszukiwać matki i je izolować, mieć izolatory itp. sporo więcej roboty. Poza tym u mnie pszczoła z tego okresu izolacji zbiera nawłoć przynajmniej w pierwszej połowie kwitnienia na bank


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 13:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek, Jak Ameryka to pewnie Cocacola :) ?

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 14:36 - ndz 
olemiodek pisze:
pisiorek, Jak Ameryka to pewnie Cocacola :) ?

nie olemiodek, ambrozol :wink:

sluchaj no przyjacielu ,ten plyn jest super jesli nie stosowales to zachecam sprobuj . ja sie nie smieje z zelu kw mrowkowego i TY nie smiej sie ze mnie :wink:
mam goscia ktory ambrozol stosuje od kilkunastu lat i naprawde wyopowidal mi o nim mase informacji i jesli ktos mi powie ze ten plyn szkodzi pszczolom to ja sie tylko usmiechne . kazdy jest "panem" w swojej pasiece ,po owocach ich poznacie .
hej :)


Na górę
  
 
Post: 30 października 2016, 15:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To czasem nie to samo co kwas szczawiowy ?:) W syropie ?

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 15:13 - ndz 
olemiodek pisze:
To czasem nie to samo co kwas szczawiowy ?:) W syropie ?


nie ,to jest plyn ktory zawiera %-wo mniej kw szczawiowego ,zawiera propolis ,olejki ,kw cytrynowy i cukier .
ja nim nie polewam pszczol ,napylam to na pszczoly .pzd


Na górę
  
 
Post: 30 października 2016, 20:28 - ndz 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Jutro o godz.14.27 odymić i spokój z waroza do 10.2017r.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 21:30 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
andrzejkowalski100 pisze:
U mnie po dymieniu kwasem szczawiowym 16.10.2016 spadło w zależności od rodziny do 100 szt. W tym okresie czerwiu w ulach nie zaobserwowałem. Dobiłem więc te pasożyty które planowały przetrwać do wiosny
Czy dobiłeś? to może tak tylko Ci się wydaje. Gdyby nie spadła ani jedne sztuka to można by ostatecznie mieć taką nadzieję i się pochwalić. Ale skoro wystarczy Ci tylko ta pewność siebie...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 października 2016, 22:31 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
JM, porozmawiamy na wiosnę od 18 lat nie miałem większego kłopotu z warozą . Śpię spokojnie .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 11:29 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Zaglądnąłem wczoraj późnym popołudniem do pasieki . Zainteresował mnie szczególnie jeden ul , gdzie na wylotku odbywał się jeszcze spory ruch . W pierwszej chwili pomyślałem , że pszczółki wyczuły okazję i gdzieś , coś rabują . Kiedy na moment usiadłem sobie w foteliku , stojącego obok pustego ula , przelatujące pszczółki zaczęły brzęczeć mi nad głową . Odwróciłem się i zobaczyłem ściereczkę zmoczoną przez deszcz , leżącą na daszku . Na niej co najmniej 20 pszczółek pobierających wodę . Wniosek nasuwa się jeden : jest ciepło , matki się nudzą i z nudów sieją jajkami a warroza - nawet ta nieliczna , zaciera ręce i się śmieje z pszczelarza . Wypada poczekać do końca listopada i coś z tym zrobić , albo "wkroczyć radykalnie" , zabrać ramki na których jest czerw i wymienić na całkowicie poszyte pokarmem . Chyba ta druga wersja będzie właściwsza , bo idzie większe ochłodzenie .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 11:46 - pn 
paraglider, jakie temperatury sa w Twoim regionie ? pod krakowem zimno :cold: .mam poidlo kolo uli juz dawno nie widzialem na nim pszczol.pzd


Na górę
  
 
Post: 31 października 2016, 16:03 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
pisiorek pisze:
olemiodek pisze:
To czasem nie to samo co kwas szczawiowy ?:) W syropie ?


nie ,to jest plyn ktory zawiera %-wo mniej kw szczawiowego ,zawiera propolis ,olejki ,kw cytrynowy i cukier .


Ambrozol zawiera nieco więcej KS niż zalecany syrop z KS.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 16:41 - pn 

Rejestracja: 05 stycznia 2016, 18:53 - wt
Posty: 73
Lokalizacja: Górny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Górny Śląsk
pisiorek pisze:
sluchaj no przyjacielu ,ten plyn jest super jesli nie stosowales to zachecam sprobuj . ja sie nie smieje z zelu kw mrowkowego i TY nie smiej sie ze mnie :wink:
mam goscia ktory ambrozol stosuje od kilkunastu lat i naprawde wyopowidal mi o nim mase informacji i jesli ktos mi powie ze ten plyn szkodzi pszczolom to ja sie tylko usmiechne . kazdy jest "panem" w swojej pasiece ,po owocach ich poznacie .
hej :)

zgłębiając temat myślę, że to dobry kierunek, namieszam ambrozolu i go wyprubuję pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 17:36 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
pisiorek pisze:
jakie temperatury sa w Twoim regionie ?

Do tej pory w nocy 8-9 stopni a w dzień około 12 i przebłyski słońca . Dopiero pojawiają się w lasach pierwsze grzyby / prawdziwki / .Przedtem było niemiłosiernie sucho . Szkoda że ma się znacznie ochłodzić .
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 18:36 - pn 
Marek_LB pisze:
Ambrozol zawiera nieco więcej KS niż zalecany syrop z KS.


jestes pewny / bo ja nie :wink: kiedys liczylem i wyszlo mi ze zawiera 2.8%., standardowy plyn zawierac powinnien 3,2% kw szczawiowego .glowy za te wyliczenia nie daje .
zuma pisze:
pisiorek pisze:
sluchaj no przyjacielu ,ten plyn jest super jesli nie stosowales to zachecam sprobuj . ja sie nie smieje z zelu kw mrowkowego i TY nie smiej sie ze mnie :wink:
mam goscia ktory ambrozol stosuje od kilkunastu lat i naprawde wyopowidal mi o nim mase informacji i jesli ktos mi powie ze ten plyn szkodzi pszczolom to ja sie tylko usmiechne . kazdy jest "panem" w swojej pasiece ,po owocach ich poznacie .
hej :)

zgłębiając temat myślę, że to dobry kierunek, namieszam ambrozolu i go wyprubuję pozdrawiam


sprobuj ,sam ocenisz .

paraglider pisze:
pisiorek pisze:
jakie temperatury sa w Twoim regionie ?

Do tej pory w nocy 8-9 stopni a w dzień około 12 i przebłyski słońca . Dopiero pojawiają się w lasach pierwsze grzyby / prawdziwki / .Przedtem było niemiłosiernie sucho . Szkoda że ma się znacznie ochłodzić .


kurcze to u Ciebie zupelnie inna pogoda . u nas chlodno i mokro ,leje co chwile ,jest to chlodniejsza jesien od lat.TY masz bf one lubia czerwic . ja tez mam 3 rodziny ale otwarte dennice i ogulna pogoda chyba wybila matkom skladanie jaj z glowy.
na grzyby nie chodze he he ale JM, chodzi moze nam cos napisze ,jaki jest wysyp aktualnie :wink:
pzd


Na górę
  
 
Post: 31 października 2016, 23:13 - pn 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
pisiorek pisze:
jestes pewny / bo ja nie :wink: kiedys liczylem i wyszlo mi ze zawiera 2.8%., standardowy plyn zawierac powinnien 3,2% kw szczawiowego .glowy za te wyliczenia nie daje

A jak to liczyłeś? Bo mi wg tej receptury: viewtopic.php?f=54&t=1530 , przy założeniu, że 100 ml roztworu propolisowego waży 100g, a dodane krople 2g, wychodzi wagowo ponad 3,8% dihydratu. Podobne wyliczenie dla syropu z KS daje 3,6%. Te 3,2% podawane w literaturze chyba dotyczą zawartości KS bezwodnego.
pisiorek, i paraglider, W innym temacie tego forum pisaliście, że używaliście do odparowywania kw. szczawiowy odwodniony. Czy macie jakiś efektywny sposób na uzyskanie go. Bo ja próbowałem, ale zawsze towarzyszyły temu duże ilości oparów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 października 2016, 23:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Wg Wikipedii:
Kwas szczawiowy podczas ogrzewania ulega dekarboksylacji do kwasu mrówkowego i dwutlenku węgla.
Czyli odparowywanie KSz na podgrzewaczu jest równoznaczne z aplikacją KMr.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 00:09 - wt 

Rejestracja: 11 października 2007, 23:29 - czw
Posty: 188
Lokalizacja: Wielkopolska
JM pisze:
Wg Wikipedii:
Kwas szczawiowy podczas ogrzewania ulega dekarboksylacji do kwasu mrówkowego i dwutlenku węgla.

Ale nie piszą w jakiej temperaturze. Na pewno powyżej temperatury topnienia.
JM pisze:
Czyli odparowywanie KSz na podgrzewaczu jest równoznaczne z aplikacją KMr.

Jeżeli coś takiego występuje, to w niewielkim stopniu. Oparami KS (dihydrat) zwalczam warrozę już od kilkunastu lat. Podgrzany kwas ulega stopieniu a następnie tworzy się gęsta biała para, która osiada na wewnętrznych elementach ula i pszczołach w postaci białego nalotu (kryształy KS).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 10:24 - wt 
Marek_LB,

ty masz link na temar kw szczwiowego .
http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 06_16.html

z przepisu wynika za daje sie 30gram kwasu z tego wychodzi 0,6l plynu .ambtozol zawiera 85gram kwasu i jest go okolo 1,7 l wiec %-wo tyle samo co w przepisie do polewania.
sublimatorem jeszcze mie odparowywalem
braklo mi odwagi, boje sie ze popaze pszczoly.na pewno sprobuje na 2 rodzinach,nie chce zrobic pszczolom krzywdy.
pzd


Na górę
  
 
Post: 01 listopada 2016, 12:23 - wt 
mysle ze warto zwrocic uwage na dawkowanie : plyn do polewania 30ml na rodzine czyli aplikujemy pszczolom 1.5 grama kwasu.

ambrozol : 8ml na rodzine ,dawka okolo 3 x mniejsza rodzina dostaje 0.5 grama kwasu

odparowywanie sublimatorem 2 gramy kwasu.

juz nie nudze :wink: niech kazdy leczy jak chce.
pzd
ps .sorki za pomylki literowe pisze z tel.


Na górę
  
 
Post: 01 listopada 2016, 12:50 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
pisiorek pisze:
sublimatorem jeszcze mie odparowywalem
braklo mi odwagi, boje sie ze popaze pszczoly.na pewno sprobuje na 2 rodzinach,nie chce zrobic pszczolom krzywdy.

Większą krzywdę robimy "polewając" KS po pszczołach . Nie będę wymieniał wszystkich szkodliwości , wymienię tylko jedną : uszkodzone przetchlinki . Prawidłowa sublimacja / bezpośrednia zamiana ciała stałego w stan gazowy / następuje w temperaturze 150 * C . Musimy tą temperaturę w sublimatorze uzyskać szybko , w przeciwnym razie kwas się zacznie topić , dlatego nie każda grzałka się do niego nadaje . Samochodowa świeca żarowa nagrzewa się chyba najszybciej , ponieważ / jak słyszałem / już po 3 sek od podłączenia do akumulatora , jej końcówka rozgrzewa się do 1000* C .
Czy można sublimatorem poparzyć pszczółki ? Tak - można , pod warunkiem że pszczoły bezpośrednio dotkną urządzenia - wtedy się usmażą . Rozpalona tabletka apiwarolu , też uzyskuje temp 600 stopni i równie może być zagrożeniem .
Sublimację przeprowadzamy w niższych temperaturach , nie przekraczających + 10 * , pszczoły są wtedy już skłębione a sublimator nie dotyka kłębu , więc nic im nie grozi , oprócz osadzania się na nich skroplonego KS .Opary KS uszkadzają aparaty ssące warrozy , która nie mogąc pobierać pokarmu , ginie z głodu .
Sublimacja jest o wiele skuteczniejsza od nakrapiania .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 13:13 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 997
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Właśnie wróciłem z pasieki, odymilem 21 rodzin apiwarolem. Na ten rok bedzie dość i tylko czekać wiosny, pokarmu b.dużo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 13:32 - wt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
paraglider, :brawo:

Dodam tylko tyle , że urządzenie do odparowania KS , którego używam latami pozyskałem od naszego kolegi z forum. Koszty jednego zabiegu to
16 groszy. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 13:46 - wt 
paraglider,
andrzejkowalski100,

dobra OK! jutro to zrobie 2 rodziny na probe.
musze sie rozwijac i uczyc by nie stac w miejscu jak kolek :wink:
pozdrawiam.


Na górę
  
 
Post: 01 listopada 2016, 14:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
paraglider pisze:
Większą krzywdę robimy "polewając" KS po pszczołach . Nie będę wymieniał wszystkich szkodliwości , wymienię tylko jedną : uszkodzone przetchlinki
Czytałem niegdyś jakieś opracowanie na ten temat - "że uszkadza przetchlinki" - ale stosowano tam stężenie KS 10%.
Czy przy stężeniu 3,2% też jest to bazapelacyjnie stwierdzone?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 15:09 - wt 

Rejestracja: 21 stycznia 2011, 14:09 - pt
Posty: 215
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider pisze:
Opary KS uszkadzają aparaty ssące warrozy , która nie mogąc pobierać pokarmu , ginie z głodu .
Kwas szczawiowy ma szersze działanie . Waroza spada już w pierwszej godzinie po zastosowaniu kwasu , więc nie z głodu .Kwas szczawiowy działa też na układ nerwowy i oddechowy pasożyta .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2016, 15:44 - wt 
po napyleniu ambrozolu na pszczoly 20 minut juz 1-sze szt warozy leza na wkladce , rusza sie ale nie jest w stanie isc , kreci sie w kolo . obserwowalem to u siebie dosc dokladnie . po 3 dniach czyscilem wkladki i dalej spadaly .
pzd


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 227 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji