FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 kwietnia 2024, 10:23 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 października 2016, 18:07 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Ja bym raczej zapytała, jaki masz klimat? Jak silne zimujesz pszczoły? Czy są zdrowe i wyleczone z warrozy? Wiele przejść może w ciepłym rejonie, przy silnych rodzinach, zdrowych. Boję się, że kilku młodych wpadnie na pomysł, by w ulach w górach, zastosować folię na odkładach 5 ramkowych, nie doleczonych, bez ocieplenia. I może jeszcze na siatce, jak ostatnio modne :kapelan:
Marcinek dziwna opowieść. W jakiej sile są te pszczoły że nikt ich nie zauważył? Jak by były silne to ruch w lecie jest jak w piekle. Chyba że wiedzą i tolerują.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 18:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
emka24 pisze:
Jaki masz daszek?

Daszek mam wykonany z drewnianej ramy (calówka), na to blacha offsetowa a od spodu jeszcze podklejam styrodur 3cm (dawne zamiary robienia uli styrodurowych :D ) i tyle. Parę daszków mam jeszcze bez tego styroduru tylko dana jest deska 1,8 cm ale to stare rozwiązanie.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 19:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320,
No własnie.czyli możemy przyjąć,że twoja powałka to styrodur lub deska ,które są na stałe przymocowane do blachy.Gdybyś miał daszek z samej blachy,a takie też są, to przecież nie trzymałbyś na gnieździe samej folii, jak masz obecnie.
Dlatego w/g mnie nie powinieneś tak kategorycznie krytykować powałek .W niektórych konstrukcjach bronią się powałki,w niektórych folia tylko beleczki się nie bronią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 19:44 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
emka24, wyraziłem swoje zdanie na ten temat i tyle. Nie chce się kłócić o takie pierdoły. Pozatym osobiście wolę dać ten styropian czy styrodur do daszka i mieć to w jednym elemencie a nie myśleć czy mam wystarczającą ilość daszków i powałek. Pozatym myślę że samą blachę stosuje niewielki procent pszczelarzy. Ja wolę sobie ułatwiać życie i stosować rozwiązania według mnie przyszłościowe dla mnie i mojej pasieki.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 19:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
pawelp1320 pisze:
Nie chce się kłócić o takie pierdoły.

Szkoda,że tak to odebrałeś-źle odczytałeś mój post i intencję.

Skoro to pierdoły to czemu poświęciłeś na to cały wpis.Czekam zatem na same poważne tematy.
Powodzenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:05 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
A nie tak dawno pisałem ,że wszystko można przerobić na swoje kopyto .
No i okazuje się po latach ,że mam powałki w moich wszystkich rodzinach-ulach. A może nawet coś więcej bo moje daszki są zbudowane po kolei od góry : blacha ,płyta pilśniowa,2 cm styropianu , plyta pilśniowa wszystko w ramie drewnianej. :thank: i po co mi beleczki jak mam powałki :haha:
emka24, jaja sobie robisz :szok: Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
emka24 pisze:
Czekam zatem na same poważne tematy.

U mnie też folia i bez powałek - używam poduszek - tak mniej więcej od lutego do sierpnia. Używam folii ogrodniczej - czarna pleciona - cały rok jeden róg zawinięty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:13 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2015, 23:41 - sob
Posty: 663
Lokalizacja: Lublin/ Wierzchowiska Drugie-Świdnik
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Wiesz dlaczego tak to napisałem? Bo kilka postów wyżej napisałem tak:
pawelp1320 pisze:
powałka jest dodatkowym wyposażeniem ula z którego jedni są zadowoleni a drudzy nie
. Więc jaki jest sens sporu między tym zadowolonym a niezadowolonym? Żaden bo każdy ma swoje zdanie (i słusznie).
emka24 pisze:
Skoro to pierdoły to czemu poświęciłeś na to cały wpis.Czekam zatem na same poważne tematy.

Co innego wypowiedzieć się konkretnie o danej rzeczy a co innego ciągnąć kłótnie i sprzeczkę przez parę/ paręnaście postów.
PS. Nie odbieraj tych postów jako atak w twoją stronę ponieważ wyłącznie wyjaśniam zagadnienia a nie dogryzam.

_________________
Pozdrawiam Paweł


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 20:23 - pn 
Panowie , każdy ma co mu pasuje w pasiece , więc każdego powinno to g...........o obchodzić. A Wy jak dzieci , moje dobre , Twoje bee.
Ja mam powałki i jestem zadowolony , ale jak , ktoś nie chce mieć , to jego sprawa.I po co bić pianę. :pala:


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 21:36 - pn 
idzia12 pisze:
W jakiej sile są te pszczoły że nikt ich nie zauważył? Jak by były silne to ruch w lecie jest jak w piekle. Chyba że wiedzą i tolerują.


Tego Ci nie umiem opisać- jednak może wszyscy wiedzą (położonych działek) ale udają ,że ich nie ma - bo władze ogródków działkowych są bezlitosne. A może nie wiedzą tak jak mój kolega który ma dwie działki dalej i jak mają tę działkę od kilkunastu lat to tych pszczół u niego nie widział.
Może ludzie wiedzą ale udaja że nie wiedzą aby staruszek czuł że ma wielką tajemnicę. Nie wiem !!!- natomiast to co widziałem - pszczelarstwo na poziomie pnia drzewa - w środku podobne do miodarki (taki wkład drewniany - jakby beczka w beczce) aczkolwiek ramki sa po brzegach dużo węższe. Pszczelarstwo - konspiracyjne :haha: - naprawdę zrobiło to na mnie duże wrażenie.
Sposób ich obsługi ograniczony do minimum - nawet ocieplenie z worka (chyba - jutowy).
Jak dla mnie szok. :shock: :shock: :shock:
Aczkolwiek może mnie wszystko dziwić bom młody i głupi. :) :haha:


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 21:40 - pn 
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/ ... php?i=4083


Na górę
  
 
Post: 10 października 2016, 22:59 - pn 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
bagisek1, słusznie, pochwalam. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 października 2016, 23:18 - pn 
bagisek1, cos w tym stylu jednak tam było jakby ramek dużo więcej i po same brzegi a od metalowej beczki nieduże deseczki - jakby beczka w beczce - niektóre ramki były szerokie a inne (ku zwężaniu) węższe.
Tak to wyglądało jakby cała beczka była zapełniona ramkami.
Ta długość też była porażająca. (60 - 70 cm). Szok :shock:
Nie zapytałem się jak odzyskuje miód. Ale może będę miał jeszcze okazję.

Naprawdę zrobiło to na mnie wielkie wrażenie.


Na górę
  
 
Post: 11 października 2016, 09:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
To że w ulach dawniej trzymano broń i oszczędności to rzecz znana ,ale żeby konspiracja poszła w tym kierunku ? :shock:
Cóz -jakby tu napisac jakie czasy taka konspiracja :oczko:

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2016, 15:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Marcinek, Masz z tą folią i małymi rodzinkami. Wylot na ful, zabudowa ciepła. Te kropeczki to też dziurki. W tej żółtej, od strony wylotu też jest wycięcie, które przysłaniam. W membranach paraprzepuszczalnych też otwór robię za ramkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2016, 17:42 - wt 
adriannos, dziękuję.
Jednak skorzystam z Twojej uprzejmości a i wiedzy zadając jeszcze jedno pytanie które pozwoli mi to jeszcze lepiej zrozumieć.

Patrząc nawet na Twoje fotki (włączając te dziurki - to czy to pozwala odprowadzić całą wilgoć z ula. Oczywiście trzeba przyjąć ,że pod folią lepiej pszczoły trzymają ciepło, jednak ja chcę się skoncentrować na tej wilgoci.
Ja kilka lat temu położyłem na beczce (pod dachem) kawał folii która nie do końca ją przykrywała - była też podziurawiona przez moje dziecko i jednak skraplająca sie woda kapała na dno beczki. Ten sam proces powoduje każda folia - nawet kiedy była taka folia położona na palecie EURO - paleta była mokra bo spod folii nie mogła odparować.
Tak więc - tu zastanawia mnie pewna zasadność a i zależność używania folij. Czy pszczoły potrafią pozbyć się wilgoci i dla czego tam nie ma wilgoci jeśli folia jej nie przepuszcza. Czy margines błędu nie jest tak mały, ze to wielkie ryzyko kładzenia foli bo przecież ona powoduje skraplanie sie wody - a tym bardziej kiedy przy otwartych dennicach - ziemia oddaje wilgoć (topniejący śnieg też).


Na górę
  
 
Post: 11 października 2016, 19:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Marcinek, folię kładzie się ze zwykłej oszczędności i lenistwa. Tańsze rozwiązanie od powałki, mniej pracochłonne. Wilgoci z powietrza w ulu, zwłaszcza w otoczeniu kłębu nigdy nie wyeliminujesz. Pszczoły cały czas wentylują, nawet w kłębie oddychając. Wraz z tym wydzielana jest para wodna. Para ta osadza się na otoczeniu dookoła. Jedynym czynnikiem eliminującym wilgotność w powietrzu, jest zimno, to znaczy temperatura poniżej 0 stopni celcjusza. I teraz taki mankament. Jak układasz pszczoły do zimowl, to starasz się by po zakarmieniu i wygryzieniu ostatnich, pszczoły te przy niskich dodatnich temperaturach i wstępnym zawiązaniu kłębu obsiadły maksymalnie wszystkie pozostawione ramka. Mówi się "na czarno". Dzięki temu wilgoć osadza się poza ich obrębem. Dlatego układa się gniazda na zasadzie zliczenia i szacowania ramek czerwiu + osłonowe ramki. Te pszczoły wygryzione z tego czerwiu szczelnie obsiądą to co zostawiasz. Dodawanie i odejmowanie ramek, ich rotacja to dla pszczelarza, jak już któryś z kolegów napisał ABECADŁO. Otworki w folii są po to, aby wydostałą się ona do górnego korpusu. Materiał w górnym korpusie ma ją odebrać i na zasadzie siły spójności przekazać dalej, jeśli warunki pozwalają, to odparować. Wilgoć, to cząsteczki wody. Powodują nie tylko tworzenie środowiska do rozwoju drobnoustrojów, w tym grzybów pleśniowych i drożdżaków. Woda ma także wysokie ciepło właściwe, i przewodnictwo cieplne, a co za tym idzie łatwo, szybko i silnie odbiera ciepło z otoczenia, schładzając je. Nam zależy by było jej jak najmniej w ulu w okresie zimowli. Nic tak tego nie zapewnia lepiej jak dopasowanie siły rodziny pszczelej do kubatury ula. W dobrze dopasowanym ulu ta para też się skrapla, ale straty to będzie maksymalnie zapleśniała ostatnia, osłonowa ramka. Kryształki lodu też najlepiej aby osiadały poza ramkami.

Do tego dochodzą kominy wentylacyjne w ulach o pełnej dennicy, obieg powietrza. Bądź też tworzenie na jądrach krystalizacji przy szczelnym daszku i otwartej dennicy, ale to już wpisz w szukajce jak to kto układa, bo o tym to będzie dopiero debata , a ja już i tak za długi wykład, do którego będą ochy i achy walnąłem.
To co ci mogę szczerze doradzić, to staraj się by wylotek jesień-zima był jak najszerszy i tak wysoki by myszy nie wlazły, komin wentylacyjny przy pełnych dennicach taki, by im nie piździło, ale powietrze cyrkulowało, a jak masz na siatce zimować, to przeczytaj dokładnie wpisy kolegi paraglidera i weź to sobie do serca.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 października 2016, 19:20 - wt 
adriannos, iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii nie mam więcej pytań.
Wszystko pięknie i na temat.
Teraz moja wiedza na ten temat jest duuuużo większa.
Jeszcze raz dziękuję. :)

Pozdrawiam :pl:


Na górę
  
 
Post: 12 października 2016, 10:52 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
adriannos pisze:
Nic tak tego nie zapewnia lepiej jak dopasowanie siły rodziny pszczelej do kubatury ula.

Im więcej pszczół w ulu , tym mniej wilgoci !
Dostałem kiedyś darmowy materiał na powałki , więc je zbudowałem / przedtem była tylko folia / . Nie podobało mi się , że tak okrutnie je przyklejają kitem - bez dłuta nie podchodź . Dzisiaj dalej na gnieździe leżą folie a na nich powałki , które przestały się przyklejać , bo do folii nie chcą . Morał : " i wilk syty i owca cała !" . A tak na poważnie - zobacz Marcinku jak wygląda gniazdo po zimie - mimo , że całe przykryte było folią . Nic się nie skrapla , ni "wilgocieje" .Zwróć uwagę na ilość pszczół w ulu . Przy okazji oglądnij filmik do końca i przypomnij sobie jak powinna wyglądać rotacyjna hodowla pszczół .
https://www.youtube.com/watch?v=FVk1LVQ5K98


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2016, 21:35 - śr 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Może kilka zdań wyjaśniających, dlaczego zimą pszczoły powinny obsiadać jak najwięcej ramek. Powietrze składa się głównie z tlenu i azotu plus inne pierwiastki w niewielkiej procentowo ilości. Oprócz tego w powietrzu w każdej temperaturze znajduje się para wodna. Ilość pary wodnej w jednostce objętości powietrza to tzw. wilgotność bezwzględna. Kiedy pojawia się skroplona para wodna. Wtedy gdy para wodna zawarta w powietrzu staje się nasycona. Im wyższa temperatura tym więcej pary wodnej może pomieścić się w tej samej objętości powietrza. I co za tym idzie gęstość pary nasyconej rośnie. W ulu podczas zimowania najwyższa temperatura panuje wewnątrz kłębu pszczelego. Na zewnątrz temperatura wraz z odległością od kłębu maleje. Dodać należy, że przy otwartym wylotku i osiatkowanej dennicy powietrze w ulu jest cały czas zimowania wymieniane i wilgotność bezwzględna powietrza w ulu i na zewnątrz jest prawie taka sama. Jeśli na zewnątrz jest duża wilgotność, to i w ulu też. W kłębie temperatura jest wyższa i para tam jest nienasycona i się nie skrapla. Na zewnątrz kłębu, bliżej ścianek ula, temperatura jest niższa i ta sama para wodna może stać się nasyconą i następuje skraplanie. Oto dlaczego w ulu powinno być jak najwięcej pszczół, aby kłąb obejmował prawie wszystkie ramki. Wtedy tylko zewnętrzne ramki mogą się zawilgotnieć ale nie muszą. W tak krótkim tekście trudno to prosto wytłumaczyć. Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2016, 22:00 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
roman2,
nie trzeba się doktoryzować nad tym to jest punkt rosy jak ktoś nie wie może sobie poszukać
nie trzeba mieć gigantycznych rodzin czy nawet dennic osiatkowanych wystarczy dobrze położyć folię i to wszystko dlatego dosadnie napisałem że jak ktoś nie umie niech nie stosuje bo będzie więcej szkody niż pożytku

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 11:19 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
kudlaty pisze:
nie trzeba się doktoryzować nad tym to jest punkt rosy jak ktoś nie wie może sobie poszukać

Nie każdy jest doktorem i czasami dobrze jak ktoś stara się przetłumaczyć " z polskiego na nasze " .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 11:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
paraglider pisze:
kudlaty pisze:
nie trzeba się doktoryzować nad tym to jest punkt rosy jak ktoś nie wie może sobie poszukać

Nie każdy jest doktorem i czasami dobrze jak ktoś stara się przetłumaczyć " z polskiego na nasze " .
Nie każdy o tym pamięta. Jak się już coś łyknie, to często, aby się nie powtarzać nawet nie daje się wpisów, a czasem nawet odsyła do szukajki.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 12:33 - czw 
paraglider pisze:
A tak na poważnie - zobacz Marcinku jak wygląda gniazdo po zimie - mimo , że całe przykryte było folią . Nic się nie skrapla , ni "wilgocieje" .Zwróć uwagę na ilość pszczół w ulu . Przy okazji oglądnij filmik do końca i przypomnij sobie jak powinna wyglądać rotacyjna hodowla pszczół .
https://www.youtube.com/watch?v=FVk1LVQ5K98



Oglądałem ten filmik kilka razy. Jest świetny i nie będę ukrywał, że sporo z tego sie nauczyłem (nawet nie wiedziałem o czymś takim).
paraglider, wielkie ukłony za ten filmik. :thank:


Na górę
  
 
Post: 13 października 2016, 16:10 - czw 

Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 18:47 - ndz
Posty: 69
Lokalizacja: lubuskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
kudłaty dobrze położyć folię to znaczy jak?

Pozdrawiam
Piotr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 16:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
piotr,
jedna z metod ułożenia foli na zimę poskładać w kostkę i dać pod powałkę lub dennice ula, dodam że ta metoda jest 100% pewna i gwarantuje zimowle nawet w przypadku niewłaściwego zastosowania

Obrazek
co do innych metod to jest ich dużo jedni kładą na całości gniazda inni nie, trzeba wypróbować co komu odpowiada

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 17:02 - czw 
kudlaty pisze:
100% pewna i gwarantuje zimowle nawet w przypadku niewłaściwego zastosowania

jaśniej - bo to mnie zaciekawiło. Czemu składana?.
A czy jeszcze czymś przygniatasz - szmaty?


Na górę
  
 
Post: 13 października 2016, 17:41 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Wystarczy sama powałka Marcinku a nawet sam daszek - byle nie przeciekało . Poskładana folia odpoczywa do wiosny .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 19:37 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
kudlaty pisze:
jedna z metod ułożenia foli na zimę poskładać w kostkę i dać pod powałkę lub dennice ula, dodam że ta metoda jest 100% pewna i gwarantuje zimowle nawet w przypadku niewłaściwego zastosowania

Podobnie stosuję i ja z tym że kładę pod cegłę na daszku :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 20:53 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kosut,

metoda ze zdjęcia wg mnie lepsza bo dennicy nie będę ruszał do wiosny a mając pod daszkiem trzeba pamiętać że tam jest bo w innym wypadku wypadnie i poleci z wiatrem, przy wersji tak jak piszesz pod cegłą to też jesteś ograniczony
jak widać i z położenia głupiej nieużywanej foli można zrobić osobny wątek i roztrząsać go przez pół zimy jak lepiej dawać :mrgreen: a co dopiero dyskusja jak ułożyć na ramkach :P na szczęście jest już po sezonie i można trochę poroztrząsać to i owo

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 20:57 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
kudlaty pisze:
metoda ze zdjęcia wg mnie lepsza bo dennicy nie będę ruszał do wiosny a mając pod daszkiem trzeba pamiętać że tam jest bo w innym wypadku wypadnie i poleci z wiatrem

Ale cegła na daszku się nie odciśnie. Czy nie zauważyłeś że tu większe pierdoły rosną do rangi tematu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 21:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kosut pisze:
Ale cegła na daszku się nie odciśnie

ale z góry czy z dołu? :haha:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2016, 21:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
To właśnie zależy jak daszek na zimę zostawisz :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2016, 01:07 - wt 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Witam
Jako nowicjusz mam pytanie odnośnie powałki. Czy nie jest już za chłodno by zamienić beleczki na dorobione powałki. Czy poczekać na trochę cieplejsze dni - może jeszcze nadejdą. Bo pszczółki już zakitowały sobie wszystko. Ule leżaki
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2016, 05:58 - wt 
Tobiasz pisze:
Czy nie jest już za chłodno by zamienić beleczki na dorobione powałki.


nie jest za zimno ,mozesz jeszcze zmienic z belek na powalke.
pzd


Na górę
  
 
Post: 18 października 2016, 07:42 - wt 

Rejestracja: 21 sierpnia 2014, 20:44 - czw
Posty: 253
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tarnów
Nie jest za zimno.
Wczoraj kosiłem koło uli to z jednego wyszły zaciekawione na wylotek zobaczyć co się dzieje, jak stwierdziły że nic takiego zaraz zniknęły w środku :)

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 października 2016, 19:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Nie czekaj tylko zmień. Niech kitują.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 października 2016, 23:25 - pt 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
A co sie takiego złego wydarzy jak nie zmieni. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2016, 10:30 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Nie ma sensu dywagować : " Co by było , gdyby było " . Też kiedyś używałem beleczek a nawet byłem ich zwolennikiem . Kładłem na nie grube poduchy na zimę i byłem z tego chyba bardziej zadowolony niż moje pszczółki . Przy tradycyjnych dennicach , uchylałem otwór wylotka na tyle centymetrów , na ilu ramkach zazimowałem pszczoły . Jednak wiosną zawsze były jakieś kłopoty , jak nie zawilgocenie skrajnych ramek , to rozwijające się pod poduchą , dorodne larwy barciaka , które rozwijały się ze składanych jajeczek w szparkach , między beleczkami przez motylicę . Z momentem wyrzucenia beleczek i poduch na zimę , wyprowadziły się również barciaki z ula .Późniejsze wprowadzenie dennic osiatkowanych , zlikwidowało wilgoć w ulach . Teraz zimuję pszczoły według zasady : " co ich nie zabije , to wzmocni " - choć wiem , że nie jednego to porusza do głębi . Ale co mi tam - " Takie jest życie ! "


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2016, 22:57 - sob 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
paraglider, zabrakło czasu i determinacji aby w gospodarce z zastosowaniem beleczek wprowadzić pewne zmiany i uzyskać określone efekty. Wystarczyło grube poduchy odrzucić ,zastosować znacznie większą wielkość wlotka oraz dodatkową wentylację i było by ok.
Larwy barciaka jak nie w szczelinach miedzy beleczkami pojawią sie w innych mniej widocznych dla pszczelarza miejscach.
Wczesną wiosną pojedyńcze larwy barciaka pojawiajace sie na beleczkach są pewną informacją ,że rodzina żyje i ma się dobrze . Tak więc nie taki diabeł straszny jak go malują. Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 08:33 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Wolę inne sygnały świadczące o życiu pszczół niż barciaki.
Jestem tego samego zdania co Pan Janusz. Jedyną zaletą beleczek jest psychoterapia i możliwość pozyskiwania z nich propolisu. :lol: :lol: :lol:


pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 11:50 - ndz 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Czlowiek dla mamony i wygody zrobi wszystko nawet pszczoły muszą te nowinki akceptować. Styropianowy ul, styropianowe dokarmiaczki ,folia zamiast powałki, płyta MDF,płyta OSB, styrodur,poliuretan, pakowanie chemii do środowiska ula wszystko dla dobra naszych pszczółek. Co powie pszczoła ?? Myślę ,że ten co zna mowę pszczół zna odpowiedż i dokona własciwego wyboru.
My ludzie potrafimy dużo więcej ,dla wygody likwidujemy osy,szerszenie, dzięcioły ,mrówki ,barciaki,komary ,lisy ,krety .....
Jednym słowem tniemy gałąż na której siedzimy i udajemy ,że nic się nie dzieje . :pala: :pala: Osobiście proszę nie nazywajmy tego postępem nie chcę z tym mieć nic wsólnego . Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 12:40 - ndz 

Rejestracja: 05 czerwca 2016, 14:07 - ndz
Posty: 267
Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Aleksandria Druga
andrzejkowalski100,
Rozumiem że żyjesz bez prądu mebli i tych wszystkich nowinek które są tylko dla wygody, a nie poprawy swojego życia, obiad pewnie gotujesz na ognisku. A pranie robisz w strumyku bez użycia chemii. Miód z plastrów wyciskasz rękoma itd itp.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 13:39 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Z drugiej strony nie wszystkim beleczki przeszkadzają . Oto pszczelarz , który metodę pracy z beleczkami opanował do perfekcji . Przy okazji pokazuje prowadzenie pasieki całoroczną metodą Cebro . Począwszy od formowania 4-ro kilogramowych rodzin na początku marca , przez tworzenie z każdej rodziny dwóch odkłdów i rozwijania ich do pełnowartościowych rodzin . Mimo że w języku rosyjskim , to treść jego filmów , dla przeciętnie zaawansowanego pszczelarza , zrozumiała .
Dla cierpliwych - warto oglądnąć wszystkie jego filmy do końca :
https://www.youtube.com/watch?v=OqIsFRr ... X0ZknudbBk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 października 2016, 22:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lutego 2013, 13:57 - pn
Posty: 378
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Wlp z ramką 18 cm
Rzeczywiście ciekawe filmiki Ja z beleczek też zrezygnowałem na rzecz powałki z płyty z jednym centralnym pajączkiem. Jak dla mnie jest to wygodniejsze mniej roboty i mniej motylicy się wałęsa pod daszkiem , a i podkarmić słoikiem też wygodniej.
https://zapodaj.net/427b6820e94c6.jpg.html
Ocieplenie powałki stosuję tylko wczesną wiosną


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 11:27 - pn 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
Romano, żle rozumiesz .Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 11:36 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4572
Lokalizacja: stare polichno
Ze słoików / przy wyjętym pajączku / pobierają pokarm chyba najszybciej . Higienicznie , też są naj .......... .
Zdecydowałem się ostatnio na podkarmiaczki powałkowe . Z lenistwa niekiedy nawet je nie wyjmuję na zimę - robią za powałki . Przykrywam tylko blaszanym daszkiem i tak do wiosny .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 14:55 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Romano, no chcąc niechcąc ale kolega andrzejkowalski100,ma racje bo bez potrzeby człowiek niszczy wszystko w koło siebie boejżyj sobie film przyrodniczy i zobacz jak natura sie zachowuje patrz na drapierzniki poluja tylko na słabsze zwiarzeta i tyle ile potrzebuja a człowiek?dzis akurat obejzałem na FB filmik troche smieszny ale szkoda ze nie skopiowałem linka ,szedł sobie ludzik i co wyprawiał a jego koniec był smutny


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 15:27 - pn 

Rejestracja: 05 czerwca 2016, 14:07 - ndz
Posty: 267
Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Aleksandria Druga
henry650 pisze:
patrz na drapierzniki poluja tylko na słabsze zwiarzeta i tyle ile potrzebuja a człowiek

Tak :? powiedz to lisowi który w biały dzień wydusił mi 21 kur, fakt kury były słabsze od niego. Ale na co mu aż tyle?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24 października 2016, 15:33 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Romano, ale to wcalenie znaczy ze musimy wybic wszystkie lisy ,bo wtedy namnozy sie zajecy i bedzie zaś źle


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji