FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam
w tym roku pierwsze zimowanie 5 uli wlkp drewniane, pszczoły zakarmione po koniec sierpnia odymione dwa razy w sierpniu początek(nie pozyskiwałem miodu bo rozwijałem odkłady) pod koniec września dwa razy odymione(w październiku jeszcze planuje raz lub dwa razy) we wrześniu wisiały paski waromolu i teraz mam się zastanawiam jak zostawić ul na zimę w kwestii wentylacji.
Dennica wysoka osiatkowana otwarta będzie i teraz pytanie. Czy na górze zostawić dwa pajączki otwarte za gniazdem czy też jednak je zamknąć pod koniec października?
Kolega ma ule stryrodurowe i zostawia otwarte ale jak zrobić w drewnianych?

Pozdrawiam i dziękuje z góry za rady.

Tak samo jak w styropianowych i wszystkich innych jak dennica osiatkowana to góra na głucho żadnych przeciągów .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Dołączę się do pytania ,a jak mam styrodur i w dennicy cztery pajączki to ile zatkać w powałce.Powałka cztery pajączki.

Sporadycznie obecnie zimuję w styropianach ale nigdy nie otwierałem żadnych pajączków w powałce . W dennicy mam tylko jeden bo to stary typ Łysonia i tego nigdy nie zamykałem wylotek na całą szerokość gniazda . Pajączki w powałce z założenia miały służyć do produkcji ziołomiodów ale powoli z biegiem czasu zyskały nowe przeznaczenie .
Wiem że zdań i opinii w tym temacie jest wiele ale takie jest moje zdanie .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Wiesiek , to robisz tak Ty i jest skuteczne.
Ja mam powałkę , pajączki otwarte na full , do oblotu.Nie ma ic na głucho.I dodam ,nieśmiało ,że jest SUPER.

Jak widać pszczoła dużo wytrzyma
Ja preferuję ciepłą zimowle
dennica pełna, powałka z dwoma pajączkami, ale przykryte miękką płytą pilśniową - w barciach raczej nie miały przeciągów

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)

Co to za argument?Czy one same sobie te barcie działy?Jakby wtedy w lasach znalazły skrzynki z desek z ramkami,albo ze styroduru to pewnie tez by je zajęły.

A widziałeś zwierzęta, owady, czy ludzi, ewentualnie inne istoty żywe bytujące cały czas w przeciągu - bo ja nie



To ciekawe czemu nie budowali takich skrzynek?
Koło wynaleźli w 30 wieku przed naszą erą, a ule drewniane i ramki dopiero Dzierżoń

Zresztą napisałem że ja preferuję i kilku innych pszczelarzy też tak robi bo mi polecili.

_________________
Pozdrawiam
Jarek(jarok)

jarok, masz w zupełności rację .
Nie wszystko dobre dla pszczół co wymyśli człowiek . Kiedyś pisałem, gdyby pszczołom niezbędna do życia była dennica siatkowa to w czasie milionów lat ewolucji przy swoich predyspozycjach i umiejętnościach pewnie by ją budowały. Myślę , że dużo się nie pomylę mówiąc ,że powinniśmy uczyć się od pszczół szczególnie wtedy kiedy chcemy im pomagać a nie szkodzić . W Afryce rodzime pszczoły budują gniazda bez jakichkolwiek osłon bezpośrednio na drzewach, pólkach skalnych . W naszym klimacie jest to nie do przyjęcia przez pszczoły. Jak widać z dyskusji, wiele osób myśli inaczej, Czy to moda ,wygodnictwo a może interes człowieka ? Pozdrawiam

Dennica osiatkowana?
To postęp , który przynosi korzyść przede wszystkim rodzinie pszczelej - przy okazji pszczelarzowi łatwiej leczyć i kontrolować skuteczność jego zabiegów na pszczołach . Nie będę wymieniał innych zalet . Spróbuj choć w jednym ulu zastosować higieniczną , dennice osiatkowaną w ciągu tylko jednego sezonu a docenisz jej wartość . Szczególnie w pszczelarstwie ekologicznym , staje się rekwizytem niezbędnym .

andrzejkowalski100, miliony lat temu to warrozy nie było na naszych terenach tak mi sie zdaje ,wiec osiatkowana dennica to dobre dla obydwóch stron ,po to człowiek wymysliłule zeby nie skakac po drzewach,nastepna sprawa po co trzymasz pszczoły w ulach skoro przez miliony lat zyły w dziuplach ?to wszystko to postep i dla wygody człowieka


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Staramy się pszczołom zapewnić optymalne warunki bytowania wg naszej aktualnej wiedzy.Twierdzenie jakoby najlepsze warunki dla pszczół były w barciach lub dziuplach to tak jakby twierdzić że, ludzie też mieli najlepsze warunki mieszkając w jaskiniach.

nie kitują koledze pajączków ?

Zależy od rodzinki , ale nie zdarzyło się ,żeby pajączki były zakitowane na full.Kit oczywiście pozyskuję z pajączków , choć powiem szczerze ,że nie są to jakieś wielkie ilości. Może mam takie pszczoły , choć korpusy potrafią skleić

To u mnie pajaczki potrafily zakleic ja zimuje na otwartej dennicy i gora szczelna mam nadzieje , ze sie sprawdzi