FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rójka nowe spojrzenie.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=19064
Strona 2 z 4

Autor:  henry650 [ 19 stycznia 2017, 19:13 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100, nie jestem ciekawy tylko dziwi mnie ze jesteś taki eko w wielu tematach według ciebie cała cywilizacja jest be a mimo to ze wszystkich dobrodziejstw korzystasz a ta cała cywilizacja zabija planete ,całego postepu nie da sie zatrzymac tylko trzeba sie z tym pogodzic i zyc ,a rójka to naturalna zecz tylko czasami nam sie nie udaje zapanowac i zdazy sie ze wyjdzie ale nie notorycznie



henry

Autor:  andrzejkowalski100 [ 19 stycznia 2017, 20:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

JM pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Informacja zamieszczona przez hodowcę matek pszczelich że jego matki,
nie wykazują skłonności do rójki jest kluczowa i bardzo korzystna.
Sęk w tym ,że tylko dla człowieka.

Sęk to ja widzę jeszcze w tym, że nie spotkałem się gdziekolwiek z informacją hodowcy. że jego matki wykazują skłonności do rójki, wszystkie są nierojliwe, łagodne, miodne... właściwie to nie wiadomo jakim sposobem nadal do tych rójek dochodzi.


Jeżeli cytujesz moje wpisy to odnoszę się do nich celem utrzymania merytorycznego dialogu .
Pozwolisz , przypomnę jesteśmy w dziale Podstawy pszczelarstwa tak więc jasno i rzeczowo staraj się wypowiadać obyś nie został żle odebrany.
Piszesz póżniej cytuję:
Ja się nie pytałem, jaki jest powód i dlaczego się tak dzieje, że dochodzi do rójek. Ja to doskonale wiem i dlatego poddałem w wątpliwość tak powszechnie zachwalaną rzekomą nierojliwość.
Nie musisz mi więc tak dosadnie tego tłumaczyć, bo powstaje we mnie odczucie, jakobyś celowo zamierzał robić ze mnie głupka.

Odnoszę wrażenie , że może być coś na rzeczy, bo jak tłumaczyć Twoją agresję. :blee:
Jednym z powodów mojej obecności na forum jest zdobywanie wiedzy zarówno od weteranów pszczelarstwa jak i od młodych adeptów.
Jeżeli uważasz ,że wiesz już wszystko zacznij pisać książkę.

henry650, żartujesz :haha:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  henry650 [ 19 stycznia 2017, 21:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100, nie zartuje hehe ,a na tym forum juz był gosc co miał pisac ksiazke wiem ze to nie do mnie pisałes


henry

Autor:  bo lubię [ 19 stycznia 2017, 22:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100 pisze:
Sęk to ja widzę jeszcze w tym, że nie spotkałem się gdziekolwiek z informacją hodowcy. że jego matki wykazują skłonności do rójki, wszystkie są nierojliwe, łagodne, miodne... właściwie to nie wiadomo jakim sposobem nadal do tych rójek dochodzi.
przecież już setki razy na tym forum wyjaśniono dlaczego się roją nawet w tym temacie dlaczego nierojliwe się roja wystarczy klapki zdjąć z oczu i po za tym białym oślepiającym punktem na nosie spojrzeć w prawo w lewo. Ten gen życia o którym piszesz sam go perfidnie tłamsisz .Roja się dlatego że ich tak matka natura stwożyła, i nie roją się bo i takie matka natura stwożyła

Autor:  jędruś [ 19 stycznia 2017, 22:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100 pisze:
Dziurki są po prostu super.

Andrzejukowalski,poniżej rzucam szerszy snop światla na ulubione przez Ciebie dziurki:
Posłuchajcie mili moi:
Cały świat na dziurkach stoi.
Jest tych dziurek co nie miara!
Nawet dziurkę ma gitara.

A bywają dziurki różne,
I poprzeczne i podłużne.
My lubimy je pasjami,
Jak szwajcarski ser z dziurami.

Jedną dziurkę w życiu miałeś,
Jedną dziurkę pokochałeś,
Miałeś do niej pociąg wielki,
Do tej dziurki... od butelki.

Raz widziałem też dziewicę,
Jak trzymała w ręku świcę
I namiętnie ją wpychała
W dziurkę, co w lichtarzu miała.
Pozdrawiam i uważaj na dziurki.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 stycznia 2017, 00:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

bo lubię, poproszę kolegę aby zamieszczone cytaty odnosił do właściwego autora .
bo lubię pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Sęk to ja widzę jeszcze w tym, że nie spotkałem się gdziekolwiek z informacją hodowcy. że jego matki wykazują skłonności do rójki, wszystkie są nierojliwe, łagodne, miodne... właściwie to nie wiadomo jakim sposobem nadal do tych rójek dochodzi.
to cytat z wpisu kolegi JM, to po pierwsze. Po drugie to co napisałeś to bzdety pozostawię to bez komentarza. Sam przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i :oops:
jędruś, :brawo:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  bo lubię [ 20 stycznia 2017, 10:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100 pisze:
Hodowcy na dzień dzisiejszy mogą wpływać jedynie na zaburzenie tego procesu za pomocą krzyżowania przeróżnych linii i ras.
Procesem ubocznym takiej zabawy jest uczestniczenie w stworzeniu podróbki, zamiast pełnowartościowej pszczoły .
Podróbki która nie radzi sobie z przeciwnościami jakie funduje jej aktualnie człowiek
Z czym sobie nie radzi pomijając warozę ?,jakie kryteria masz dla rójki którą określasz pełnowartościowa pszczołą.Tysiące pszczelarzy bazuje na rójkach ,jak i tysiące następnych bazuje na genie wykorzystując ten fakt do podziału rodziny w czasie dla nich stosownym by optymalnie wykorzystać te zjawisko ,jedni maja czas siedzą pod ulem i latają po drzewach za rójką inni nie interesuje takie podejście wolą poprzez swoją pracę przy ulach zapobiegać temu ale jedni i drudzy dażą do tego samego punktu.Po za tym tytuł " rójka nowe spojrzenie" świadczy o tym że własnie coś ciekawego odkryłeś,coś co rzuciłoby jakies nowe światło,i widzę pustkę, a Twoje jałowe posty w przekazie są o wszystkim i niczym,wypisz wymaluj odzwierciedlenie stanowiska z poprzedniego systemu.Co do postu wyżej sorry ,faktycznie ,tylko część dotyczy Ciebie

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 stycznia 2017, 12:43 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

bo lubię, jeszcze raz powtórzę jesteśmy w dziale Podstawy pszczelarstwa . Jeżeli uważasz ,że twoja wiedza jest na tyle ugruntowana i nie potrzebujesz żadnych podpowiedzi w temacie, to proponuję abyś po prostu odpuścił .
Piszesz ,cytuję: .Po za tym tytuł " rójka nowe spojrzenie" świadczy o tym że własnie coś ciekawego odkryłeś,coś co rzuciłoby jakies nowe światło,i widzę pustkę, a Twoje jałowe posty w przekazie są o wszystkim i niczym,wypisz wymaluj odzwierciedlenie stanowiska z poprzedniego systemu.

Komentarze tego typu świadczą o Twojej nieobyczajności .
I to tyle na twoje komentarze. :bezradny:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  bo lubię [ 20 stycznia 2017, 18:09 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

bo lubię pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
Hodowcy na dzień dzisiejszy mogą wpływać jedynie na zaburzenie tego procesu za pomocą krzyżowania przeróżnych linii i ras.
Procesem ubocznym takiej zabawy jest uczestniczenie w stworzeniu podróbki, zamiast pełnowartościowej pszczoły .
Podróbki która nie radzi sobie z przeciwnościami jakie funduje jej aktualnie człowiek

bo lubię pisze:
Z czym sobie nie radzi pomijając warozę ?,jakie kryteria masz dla rójki którą określasz pełnowartościowa pszczołą.
Coś o merytoryce również wspominałeś to jeszcze dwa pytania zostały.
Obyczajowość u mnie występuje w pojęciu "szczerości" forma może i prymitywna ale pozwalająca nazwać rzeczy po imieniu i bez obłudy .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 20 stycznia 2017, 22:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

bo lubię, użyłem słowa nieobyczajność .
Mogłem powiedzieć , brak wychowania. jak to się ma do szczerości zastanawiam się.
Prymitywizm, który cechuje twoją wypowiedż/ jak sam piszesz/ nie ma nic wspólnego ,ze szczerością .
Odbieram to jako zakłamanie, które wynika z powierzchownego zrozumienia tematu.
Chętnie odpowiem na pytania kiedy opanujesz emocje. :głupek ze mnie:
Pozdrawiam :pl:

Autor:  waldwielki41 [ 21 stycznia 2017, 02:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Kowalski .Co ty kurna wciągasz?

Autor:  astroludek [ 21 stycznia 2017, 10:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100 pisze:
bo lubię, użyłem słowa nieobyczajność .
Mogłem powiedzieć , brak wychowania. jak to się ma do szczerości zastanawiam się.
Prymitywizm, który cechuje twoją wypowiedż/ jak sam piszesz/ nie ma nic wspólnego ,ze szczerością .
Odbieram to jako zakłamanie, które wynika z powierzchownego zrozumienia tematu.
Chętnie odpowiem na pytania kiedy opanujesz emocje. :głupek ze mnie:
Pozdrawiam :pl:



Obrazek

Autor:  henry650 [ 21 stycznia 2017, 16:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100, zadałem Ci proste pytanie a TY niechcesz odpowiedziec bo nieznasz odpowiedzi ?czy piszesz zeby tylko cos pisac w te zimowe wieczory ?wiec jeszcze raz

henry650 pisze:
andrzejkowalski100, nie jestem ciekawy tylko dziwi mnie ze jesteś taki eko w wielu tematach według ciebie cała cywilizacja jest be a mimo to ze wszystkich dobrodziejstw korzystasz a ta cała cywilizacja zabija planete ,



henry

Autor:  pisiorek [ 21 stycznia 2017, 18:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

jestem na forum juz chwile ,nie jestem tu zadnym autorytetem uwazam ze nie znam sie na niczym ale prosze was, dajcie juz spokuj ,
andrzejkowalski100, ma swoja filozofie ,pewne rzeczy widzi innaczej .rozni jestesmy ten w chmurach stwozyl nas takimi ,sznujmy sie na wzajem :wink: koledzy odpuscie!

Autor:  andrzejkowalski100 [ 21 stycznia 2017, 23:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

waldwielki41, astroludek,
Powiem tak. Co wami powoduje aby odnosić się do treści kierowanych do kolegi bo lubię. Zwyczajowo, kiedy sprawa mnie nie dotyczy, ale zaprząta moją uwagę , siedzę cicho ,nasłuchuję i obserwuję ciąg wydarzeń. Milczę w ramach kultury i obyczajów. I to tyle na wasze uwagi.
henry650, Odpowiem na twoje proste pytania jedyny raz. Szkoda mi czasu na pisanie o sprawach oczywistych.
henry650 pisze:
andrzejkowalski100, zadałem Ci proste pytanie a TY niechcesz odpowiedziec bo nieznasz odpowiedzi ?czy piszesz zeby tylko cos pisac w te zimowe wieczory ?wiec jeszcze raz

henry650 pisze:
andrzejkowalski100, nie jestem ciekawy tylko dziwi mnie ze jesteś taki eko w wielu tematach według ciebie cała cywilizacja jest be a mimo to ze wszystkich dobrodziejstw korzystasz a ta cała cywilizacja zabija planete ,
henry

Jestem eko i nie mogę pogodzić się z zachowaniami człowieka , który okalecza wierzbę, łamie gałęzie celem pozyskania baziek, które ozdabiają stoły bywa i groby najbliższych.
Korzystam ze zdobyczy cywilizacji ale wybiórczo aby nie robić krzywdy sobie i rodzinie. Dynamit może człowiekowi służyć ale w rekach ludzi nieodpowiedzialnych czyni wiele zła.
Zgadza się cywilizacja w służbie zlej sprawy zabija życie na planecie Ziemia. Mam jeden problem do jakiej kategorii zaliczyć, ludzi którzy działają właśnie w tej złej sprawie . Pozdrawiam :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 21 stycznia 2017, 23:55 - sob ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek jeżeli nie znasz się na niczym jak sam piszesz to nie podpowiadaj . Nie wiem czy wiesz jakie konsekwencje niesie za sobą takie działanie ? Trzymaj sie ciepło.Pozdrawiam :pl:

Autor:  JM [ 22 stycznia 2017, 01:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

No to już sam widzisz pisiorek, ani żartem, ani dobrocią, ani układnością nic nie wskórasz.
Jeszcze połajankę dostaniesz, co prawda w miarę kulturalnie, ale jednak.
Nie masz pana nad Iwana (Groźnego Cara).
A też sobie chorągiewkę wystawię :pl:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2017, 11:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

JM, w dniu Dziadka dla Dziadka od Dziadka.
Trzymaj się ciepło i bądż zdrowy. Oby zgorzkniałość na stare lata odpuściła.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  pisiorek [ 22 stycznia 2017, 12:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100 pisze:
pisiorek jeżeli nie znasz się na niczym jak sam piszesz to nie podpowiadaj .


filozofie forumowy :rolf: nie wpadles czasem na to ze moze ja troche wiecej wiem niz to tu przedstawiam :?:

andrzejkowalski100 pisze:
Nie wiem czy wiesz jakie konsekwencje niesie za sobą takie działanie ?
straszysz mnie :shock: :?:

to je Cie tu bronie a Ty mnie jeszcze stofujesz :pala:
koncze jaka kolwiek dyskusje z Toba o wszech wiedzacy :nonono: :pl:

JM pisze:
No to już sam widzisz pisiorek, ani żartem, ani dobrocią, ani układnością nic nie wskórasz.
Jeszcze połajankę dostaniesz, co prawda w miarę kulturalnie, ale jednak.
Nie masz pana nad Iwana (Groźnego Cara).


JM, no ,niestety facet jest niereformowalny ...

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2017, 13:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek, widzisz jak łatwo dajesz się podpuścić, wmanewrować .
Musisz jeszcze wiele się nauczyć aby bronić swoich racji, klarownie je prezentować a co najważniejsze oceniać ludzi. Wszystko w swoim czasie bądż cierpliwy.

Pewnego rodzaju anonimowość na forum pozwala ,ośmiela co po niektórych
do tego stopnia ,że przekraczają pewne normy . Swobodna wypowiedż bardzo często odwraca dyskusje na boczne tory wszystko aby zaistnieć . Dzieje się tak często kiedy brak argumentów ,wiedzy i determinacji próbuje zastąpić się efekciarstwem. No cóż widocznie takie są realia każdego forum.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Rob [ 22 stycznia 2017, 14:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Panowie, każdy ma swoja filozofię, jedni pszczołę traktują typowo gospodarczo inni prawie tylko i wyłącznie hobbystycznie z tym, że tych ostatnich na wszystkich forach jakie istnieją na palcach jednej reki można policzyć a nie byłbym pewien czy nie wystarczyłby jeden wskazujący na bodaj lasiusa, choć i tu nie do końca bo o ile pamiętam zaczął sprzedawać ule obserwacyjne czyli zaczął z pszczół czerpać zysk. PIES Z KULAWA NOGĄ by się tymi owadami nie zainteresował gdyby nie nosiły miodu i nie miałyby znaczenia gospodarczego bo to nie psy które wiernie w oczy patrzą i nie koty co się łaszą przy nogawkach. Owszem mamy swoje uczucia wobec tych fantastycznych owadów i często są one naszym sensem życia, niemniej jednak pożytki z ich hodowli są praprzyczyną naszego nimi zainteresowania i w sensie cywilizacyjnym i w przypadkach pojedynczych ludzi. A skoro praprzyczyną jest nasz zysk to i są tego konsekwencje takie jak próby udomawiania, poprawa wartości użytkowej itp. Gospodarka rojowa tam gdzie znaczenie ma wydajność zawsze będzie sprawą niszową bo w gospodarstwach pasiecznych liczy się czas poświęcony na pracę i im go mniej tym lepiej, hobbyści mogą się w rójki bawić w sposób systemowy. To samo z warrozą, duże gospodarstwa szukają szybkich, bezpiecznych dla jakości i maksymalnie skutecznych metod walki z nią bo jest ona praprzyczyną wielu innych chorób co przekłada się na kondycję, czyli na wydajność, czyli na zysk, czyli na posiadanie lub nie środków utrzymania. Hobbysta myśli nieco innymi kategoriami i może sobie pozwolić na kombinowanie.
Co do bycia eko to też sprawa mocno dyskusyjna, zawsze bawi mnie określenie "EKO" w nazwie miodu, pszczelarze "EKO" zapewne wiążą swoje pszczoły na postronkach i wiedzą co one tak na 100% zbierają...Baju baj. Jak dla mnie bycie "EKO" to zwykłe działanie bądź brak działania które może niszczyć nasze otoczenie, przy czym to w dużej mierze kwestia zdrowego rozsądku a nie fanatyzmu. Jasne, że obcinam bazie wierzbowe i wsadzam je do wazonu bo to pięknie i nastrojowo wygląda i nie ma to nic wspólnego z brakiem dbałości o środowisko tak jak nie ma z tą dbałością nic wspólnego ścinanie choinek i przynoszenie ich do domu w okresie świątecznym. Nie chodzi o to, że to się robi tylko JAK to się robi.

Autor:  zento [ 22 stycznia 2017, 16:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

A ja wole 10rójek darmowych i to majowych, niż 5 odkladów kupionych i to w lipcu :haha:

Autor:  henry650 [ 22 stycznia 2017, 16:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

zento, a pewnie ze tak hehe niech sie rojom innym


henry

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2017, 16:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Rob, pełna zgoda :brawo:
Posiadam od 20 do 25 rodzin pszczelich wartość zmienna.
Nieporozumieniem było by, aby traktować prowadzenie tego mini gospodarstwa tylko i wyłącznie hobbystycznie .
Osobiście zawsze patrzyłem przez pryzmat interesowności powiem więcej uzyskane profity były traktowane jako pewnego rodzaju wyróżnienie. Interesowność była tak zogniskowana aby jak najmniej ingerować w życie koloni pszczelej .
Takie podejście pozwoliło na określone efekty, które można obrazowo przedstawić na przykładzie jaj :haha: Można sprzedać 100 jajek za 100zł , a można kupić za te same 100 zł 400 sztuk jaj w sklepie.
Odpowiedż jest tylko jedna jajko, jajku nie równe.
Czas w którym przyszło nam żyć to czas dostępu do wiedzy . Nikt nikogo nie otumani jak to było 20 lat do tyłu.
Jedno dwa kliknięcia w klawiaturę i mamy wszystko na talerzu.
Wczoraj sprzedałem 20 słoików miodu człowiekowi niespełna 30 letniemu.
Wybrał właśnie ten produkt jako lekarstwo, suplement, który na stałe wpisany ma być w jadłospis jego rodziny.
Kupił za cenę, która adekwatna jest do pracy włożonej i jakości pozyskanego produktu. Miał świadomość i pełną wiedzę ,że kupuje produkt, którego jakość nie zmieniona została przez samego pszczelarza. Byłem pod wrażeniem jego wiedzy .
Jak to co napisałem ma się do tematu przewodniego który sam wywołałem?
Można i trzeba pozwolić pszczołom na dokonanie aktu przekazania genów tak jak to się działo przez miliony lat.
Naturalny podział niesie ze sobą siły, które pozwalają pokonywać trudności ewolucji jaka się dokonuje na naszych oczach.
Pszczoła spod klosza jest jak pisałem okaleczona i nie radzi sobie bez pomocy pszczelarza.
Jak ma samodzielnie istnieć kiedy robimy wszystko aby ją osłabiać. Nie wystarczy ,że w jej zasięgu lotu pojawia się coraz więcej monokultur, które wypierają inne dziko żyjące gatunki.
Jak by tego było mało powiem , że rośliny prowadzone w tym systemie wymagają ogromnych ilości nawozów sztucznych oraz częstego stosowania przeróżnych toksycznych pestycydów. Skrajnie trudną sytuację napotykają kiedy monokultury to rzepak,gryka ,facelia. Co my ludzie jeszcze zrobimy aby zniechęcić te owady do życia.
Kiedyś napisałem ,że bioróżnorodność to ogromna siła na przetrwanie.
Pisałem też na temat wierności kwiatowej w szerszym wymiarze.
Trzeba zmian katastroficznych aby człowiek zmienił swoje zachowania i podejście do tych jakże pożytecznych owadów .
Może jestem w jakiś sposób zakręcony, ale pisanie i odwracanie kota ogonem :blee: nie zmieni mojego podejścia do tematu pszczół.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  henry650 [ 22 stycznia 2017, 17:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Z tego wynika ze niepotrzebnie dokarmiam ptaki powinne sobie same zima radzic przetrwaja tylko najsilniejsze ? nie potrzebnie chodzimy do lekarza nie potrzebnie jak dzieci sie rodza co niektore słabsze daje sie do inkubatora czy tak ma wygladac swiat?


henry

Autor:  pisiorek [ 22 stycznia 2017, 17:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100, a TY masz jakas zone i rodzine , oni wytrzymuja z Toba ? :shock: :wink:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 stycznia 2017, 18:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

henry650, :bezradny:

Autor:  balwro [ 22 stycznia 2017, 19:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Prowadzę gospodarkę pasieczną stacjonarną , dopóki pasieka była usytuowana w jednym miejscu nie stosowałem specjalnych zabiegów przeciw rójkowych można powiedzieć że była to gospodarka rojowa. Pasieka była pod stalą kontrolą moją a w czasie mojej nieobecności życzliwych sąsiadów którzy powiadamiali mnie natychmiast gdy wyszła rójka. Żadna z rójek nie uciekła mi wszystkie skrupulatnie zbierałem i osadzałem w nowych ulach. Ponieważ pasieka co roku rozrastała mi się w chwili obecnej mam ją rozlokowaną na trzech stacjonarnych pasieczyskach , na gospodarkę rojową nie mogę sobie pozwolić. W 100% z ręką na sercu stwierdziłem że wydajność miodowa pasieki stacjonarnej zezwalającej na rójki jest taka sama jak pasieki stacjonarnej prowadzącej gospodarkę bez rojową pod warunkiem że wszystkie wychodzące roje zostają w pasiece. Warunek że wszystek pozyskany miód w pasiece odnosimy do stanu wyjściowego uli na wiosnę.
Jeśli chodzi o leczenie przeciw warrozie to w zasadzie jest ono takie samo w gospodarce bez rojowej jak i rojowej.
Nasuwa się pytanie czy naturalny pęd do rojliwości w warunkach naturalnych zapobiegł by wytrzebieniu przez warrozę populacji pszczoły miodnej.
Dopóki mamy różnorodny zestaw leków i sposobów na pokonanie warrozy nie podlega dyskusji że gospodarka rojowa jest nie racjonalna ze względu na ciągłe monitorowanie pasieki oraz wymaga dużej sprawności od pszczelarza w pogoni za rojami. Nie wyobrażam sobie pasiek zawodowych prowadzących gospodarkę rojową bo było by to jednoznaczne z bankructwem.
Wydaje mi się że gdy by pszczoły pozostawić same sobie nim wykształciły by system samoobronny przed warrozą poradziły by sobie z nią intensywnie rozmnażając się. Te rodziny które przejawiały by większą skłonność do tworzenia rójek miały by większa szansę zachowania gatunku.
Jeśli wszystkie sposoby pokonania warrozy zawiodą co jest mało prawdopodobne, hodowlą pszczół będą się zajmować tylko pszczelarze hobbyści bazując na gospodarce rojowej

Autor:  henry650 [ 22 stycznia 2017, 19:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

andrzejkowalski100, niezałamuj rąktaka jest prawda wszyscy korzystamy z techniki i ?


henry

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 stycznia 2017, 12:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Starożytni Egipcjanie pszczoły nazywali łzami boga Słońca - Ra, oznaczały jego narodziny, śmierć i zmartwychwstanie.
Rójka jest najwspanialszych, obserwowanym elementem rozmnażania pszczół.
Często przyglądam się temu wydarzeniu i jestem oczarowany metafizycznością tego zjawiska.

Pozdrawiam :pl:

Autor:  KNIEJA [ 23 stycznia 2017, 12:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

metafizycznością ?

Autor:  pisiorek [ 23 stycznia 2017, 13:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

KNIEJA pisze:
metafizycznością ?


KNIEJA, a co taki zdziwiony jestes ? :bosie:

Ludzie widza rozne rzeczy .moj znajomy jak popalil zielska to twierdzil ze widzi jak nici wychodza z dywanu i pelzaja po podlodze :shock: :pala: :haha: :haha: :haha:

Autor:  Rob [ 23 stycznia 2017, 13:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

No cóż, każdy ma prawo do własnego spojrzenia na każdy problem, jednych rójka irytuje innych popycha ku metafizyce.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 stycznia 2017, 17:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Słownik języka polskiego
metafizyka
1. «nauka filozoficzna, której przedmiotem są podstawowe kwestie dotyczące istoty i przyczyny bytu»
2. «rozważania o tym, co niepoznawalne, tajemnicze, niedostępne zmysłom i doświadczeniu»
3. «rzecz trudna do zrozumienia ze względu na duży stopień abstrakcji»
Pozdrawiam :pl:

Autor:  KNIEJA [ 23 stycznia 2017, 18:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Andrzeju , w moich stronach jeszcze po wojnie , ludzie mówili że pszczelarz ma diabła , co ciekawe bardzo go szanowali za wiedzę .
https://youtu.be/ekZIfZyvoBc?t=8

Oczywiście pozdrawiam

Autor:  glazek7777 [ 20 lutego 2017, 12:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Prosta sprawa trzeba mieć o 1/3 więcej korpusów gniazdowych (mam na myśli ule korpusowe). Po głównym pożytku np. rzepak - zabrać po 2 ramki z czerwiem zasklepionym i młodą pszczołą do pustego korpusu, dodatkowo z trzeciej ramki strzepnąć pszczoły, zabrać matkę - i to wszystko.

Mamy odkład, macierzak odchowa nową matkę (podłożyć inny matecznik po zerwaniu ratunkowych lub młodej matki) - i nie mamowy o rójce - wszystko pod kontrolą - szczególnie jak pszczelarz pracuje i na pasiece bywa w sobotę i niedzielę.

Odkład jesienią zawsze możemy połączyć z macierzakiem i znów na drugi rok mamy potężną rodzinkę.

Autor:  pisiorek [ 20 lutego 2017, 13:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

glazek7777 pisze:
Prosta sprawa trzeba mieć o 1/3 więcej korpusów gniazdowych (mam na myśli ule korpusowe). Po głównym pożytku np. rzepak - zabrać po 2 ramki z czerwiem zasklepionym i młodą pszczołą do pustego korpusu, dodatkowo z trzeciej ramki strzepnąć pszczoły, zabrać matkę - i to wszystko.

Mamy odkład, macierzak odchowa nową matkę (podłożyć inny matecznik po zerwaniu ratunkowych lub młodej matki) - i nie mamowy o rójce - wszystko pod kontrolą - szczególnie jak pszczelarz pracuje i na pasiece bywa w sobotę i niedzielę.


Ta metoda którą opisałeś jest całkiem niezła i skuteczna tylko myślę że warto dodać tutaj jedną ważną rzecz .macierzak po osieroceniu i zabraniu starej matki powinien dostać nie więcej niż jeden matecznik .Bo jeśli pszczoły w nim sa rojliwe a beda w ulu 2 mataczniki Pójdą na drzewo z młodą matką tylko im się będą uszy trzęsły :haha: :haha:

Ps. andrzejkowalski100, a co Ty tak sie nic ostatnio nie oddzywasz?

Autor:  Odnowiciel [ 20 lutego 2017, 14:45 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Pisiorek czytaj ze zrozumieniem.

Autor:  pisiorek [ 20 lutego 2017, 14:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Odnowiciel, a czego nie zrozumialem ? :wink: Mozna w takim ulu zostawic mateczniki ratunkowe i wyedy jest istotne by nie zostawiac ich duzo tylko 1. O to mi chodzi.

Autor:  kudlaty [ 20 lutego 2017, 16:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek pisze:
Odnowiciel, a czego nie zrozumialem ? :wink: Mozna w takim ulu zostawic mateczniki ratunkowe i wyedy jest istotne by nie zostawiac ich duzo tylko 1. O to mi chodzi.


jak dajesz matecznik na wygryzieniu może być i 100 ratunkowych pod warunkiem że są one młode, jak wygryzie się nowa królowa reszta zostanie skasowana po co sobie roboty dodawać na niepotrzebne przeglądy

Autor:  pisiorek [ 20 lutego 2017, 16:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

kudlaty pisze:
jak dajesz matecznik na wygryzieniu może być i 100 ratunkowych pod warunkiem że są one młode, jak wygryzie się nowa królowa reszta zostanie skasowana po co sobie roboty dodawać na niepotrzebne przeglądy


No roznie z tym jest .jedne zetna swoje mateczniki a inne nie .mi sie juz zdazylo ze odklad i mi sie wyroil bo byly 2 mateczniki. Zawsze wklejam 2 do odladow by wybraly wartosciowsza matke. Wygryzly sie matki i poszly na dzewo :thank: :) a ja sie zastanawialem czemu matki w tym odkladzie kwakaly w matecznikach ? hehe. One sobie uzgadnialy tak : nie bedzziemy sie scinac tylko sle wroimy. :haha: Z pszczolami to jest przeroznie .

Autor:  kudlaty [ 20 lutego 2017, 16:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek pisze:
kudlaty pisze:
jak dajesz matecznik na wygryzieniu może być i 100 ratunkowych pod warunkiem że są one młode, jak wygryzie się nowa królowa reszta zostanie skasowana po co sobie roboty dodawać na niepotrzebne przeglądy


No roznie z tym jest .jedne zetna swoje mateczniki a inne nie .mi sie juz zdazylo ze odklad i mi sie wyroil bo byly 2 mateczniki. Zawsze wklejam 2 do odladow by wybraly wartosciowsa matke. Wygryzly sie matki i poszly nadzewo :thank: :) a ja sie zastanawialem czemu matki w tym odkladzie kwakaly w matecznikach hehe. One sobie uzgadnialy tak : nie bedzziemy sie scinac tylko soe wroimy. :haha: Z pszczolami to jest przeroznie .


gdyby to były mateczniki rojowe to jasna sprawa ale przy ratunkowch chcą mieć szybko jakąkolwiek matkę a ja im daję prima sort taką która wygryzie się za 1 dzień czy kilka godzin, bywają niekiedy żmije które nie przyjmią nic obcego i z takimi trzeba sposobem ale już dawno nie miałem takich elementów a wszystkie z jakimi się spotkałem to były kupne "perełki" z typu niemiec płakał jak sprzedawał, dlatego wyleczyłem się z zakupów kilka lat temu i jakoś sobie radzę :roll:

Autor:  pisiorek [ 20 lutego 2017, 16:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

kudlaty, kurde to mogly byc rojowe bo czasem po dobrej matce wykozystuje .ja cie molek o tym nie pomyslalem he.dzieki kudlaty czasem napiszesz cos madrego :P :)

Autor:  kudlaty [ 20 lutego 2017, 20:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek pisze:
kudlaty, kurde to mogly byc rojowe bo czasem po dobrej matce wykozystuje .ja cie molek o tym nie pomyslalem he.dzieki kudlaty czasem napiszesz cos madrego :P :)


tak teraz doczytałem że napisałeś o rojeniu odkładów tak się dzieje jak uliki stoją w słońcu, odkłady za silne i czerw cały się wygryzł to cholery potrafią się zalecieć za matką a niekoniecznie później wrócić co roku mam kilka takich niesfornych

Autor:  kiełczyński [ 20 lutego 2017, 20:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

pisiorek pisze:
film nagrany fatalnie bardziej slychac tlumacza niz wykladowce .
dobrze by bylo by ten gosc udowodnil swoja teorie,pokazal jakies fotki w powiekszeniu czy cus


Nie gość tylko dla Ciebie Pan :D
Pszczelarz ten dysponuje najlepszym aktualnie materiałem w Polsce.
Hodowca pszczół kraińskich. Nieski to bardzo dobre pszczoły tylko z buchwastem nie mogą sie krzyżować bo tracą miodność.

Autor:  bo lubię [ 20 lutego 2017, 22:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Bardzo naturalna rójka

Autor:  paraglider [ 21 lutego 2017, 10:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

bo lubię pisze:
Bardzo naturalna rójka

i w dodatku "Eko", bez łażenia po drzewach - " Wilk syty i owca cała " . Poza tym , możemy ominąć okres bezrobocia przed rojowego nie tracąc na zbiorach miodu . Odrobina rozsądku nikomu nie zaszkodzi .

Autor:  KNIEJA [ 21 lutego 2017, 18:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

paraglider pisze:
bo lubię pisze:
Bardzo naturalna rójka

i w dodatku "Eko", bez łażenia po drzewach - " Wilk syty i owca cała " . Poza tym , możemy ominąć okres bezrobocia przed rojowego nie tracąc na zbiorach miodu . Odrobina rozsądku nikomu nie zaszkodzi .


To nie ten skład pszczół i gorszy efekt , decyduje jednak rozsądek .

Autor:  andrzejkowalski100 [ 22 lutego 2017, 19:32 - śr ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

KNIEJA pisze:
To nie ten skład pszczół i gorszy efekt , decyduje jednak rozsądek .


Ja bym powiedział brak czasu i interes człowieka.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  glazek7777 [ 24 marca 2017, 11:48 - pt ]
Tytuł:  Re: Rójka nowe spojrzenie.

Jeszcze lepiej, aby nie uciekła rójka przed głównym pożytkiem matkę zaizolować w 3 ramkowym (lub większym) izolatorze. Po głównym pożytku zabieramy izolator z matką (mamy pewność, że nie ma możliwości założenia mateczników). Przy jednym ogniu mamy nie dwie a trzy pieczenie:

1. Odkład z zapasową matką,
2. Krótki okres bezmateczny - nie trzeba czekać 7 dni aż zasklepią czerw, tylko w tym samym dniu podać matecznik lub młodą matkę w klateczce, ewentualnie podać ramkę z jajeczkami z bardzo wartościowej rodziny i odchować kilka własnych matek.
3. Bezspornie więcej miodu, bo matka czerwi tylko na 3 ramkach, a nie całym korpusie.

Zapis w punkcie 2 dotyczący odchowania własnych matek, zaraz pojawią się głosy, że glazek7777 namawia do hodowli kundli.

I tu się nie zgodzę, jeżeli połączę 2 rodziny z których zabrałem matki i mam 100% pewności, ze nie ma tam żadnego jajeczka - to wiem, że są to idealne warunki do hodowli matek. Jeżeli do zakupionej matki ,,rekordzistki" na 2 dni przed osieroceniem podam ramkę suszu i ona zaczerwi to mam pewność, że nie założą mateczników na larwie kundlu.
Nie mam wątpliwości, że hodowla matki w takich warunkach jest z całą pewnością lepsza jak w inkubatorze, mówię o odchowie tylko matek córek F1. W inkubatorze matki nie słyszą szumu życia rodziny, jak płód bicia serca matki.
Jak na takie 2 rodzinki połączone damy kratę odgrodową i nadstawkę - to mamy dorodne niewymęczone przesyłką mateczki lub mateczniki i miód w nadstawce.

Strona 2 z 4 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/