FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 21:30 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 lutego 2017, 17:36 - pt 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
Czy zechcielibyście wyrazić swoje zdanie w następującej sprawie. W Pszczelarstwie z października ubr. prof. Chorbiński w artykule o zwalczaniu warozy napisał: „Zabieg leczniczy wykonuje się w rodzinach bez czerwiu jesienią – w drugiej połowie października. Temperatura zewnętrzna nie powinna być niższa niż 0 stopni C”. Natomiast w następnym numerze w listopadzie Jacek Jaroń w artykule „Jesień i zima w pasiece” pisze: „ Pamiętajmy, że pszczoły polewamy roztworem kwasu szczawiowego tylko jeden raz i dopiero wtedy, kiedy już nie ma czerwiu, a pszczoły siedzą w zimowym kłębie i na zewnątrz ula temperatura nie jest wyższa od zera stopni w skali Celsjusza”. Wszystko się zgadza oprócz temperatury :D Co o tym myślicie? Jakie macie w tej sprawie doświadczenie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 19:47 - pt 

Rejestracja: 14 stycznia 2011, 12:35 - pt
Posty: 647
Lokalizacja: płońsk
Nie więcej od zera i nie mniej od zera, to cały czas zero,gdzie tu sprzeczność?.

_________________
godzięba


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 20:02 - pt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Nie powinna byc niższa niż 0 stopni to może byc przedział 0 do 15 stopni.
Nie jest wyższa od 0 stopni to może byc przedział od -15 do 0 stopni.

ale czy ci panowie innych stężeń nie stosują przypadkiem ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 20:30 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
Jerzyna,
Pewnie prof .Chorobiński pisał o odparowaniu kwasu szczawiowego a p Jaroń o polewaniu .Sam staram się taki zabieg wykonać w tem ok 8st C.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 20:47 - pt 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
Zarówno Chorbiński jak i Jaroń piszą o polewaniu kwasem w uliczki. Wydaje mi się że różnica jest jednak istotna przy dużych różnicach temperatur np + 10 albo -10. Oczywiście przy temp 0 obaj mają rację.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 20:48 - pt 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
Ja ostatniej jesieni też robiłem przy ok +5.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 22:40 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
A wszystko to jest tak jakoś na zasadzie "jedna pani powiedziała, druga pani niedosłyszała".
Bo tak na dobrą sprawę w praktyce różni pszczelarze polewali w różnych okresach, w różnych stężeniach i w sumie to dalej do końca nie wiadomo jak jest najlepiej.
Ja sam polewałem w uliczki zarówno w listopadzie jak i w czerwcu, warroza spadała w jednym jak i w drugim przypadku, a jakiegoś wyraźnie zauważalnego skutku negatywnego nie zauważyłem.
Czytałem jakieś jedno opracowanie naukowe o stosowaniu KS, ale tam polewano stężeniem 10%, a celem badania było tylko określenie uszkodzeń powłoki chitynowej i ścianek jelita pszczół. W sumie nic konkretnego dla praktyki pszczelarskiej z tego badania nie wynikało.

Pani Prof. Aleksandra Hartwig w "Pszczelarstwie" w 2006 zaleca
"Skuteczny, szybki i tani sposób zwalczania warrozy".
Jedyne oryginalne stwierdzenie mówi tyko tyle cyt.
"Od czterech lat w październiku w naszej zakładowej pasiece polewamy kwasem szczawiowym pszczoły znajdujące się w uliczkach. Osyp roztoczy po zastosowaniu kwasu liczy nawet półtora tysiąca osobników, co jest w granicach normy... [sic!]
...
Systematyczne stosowanie kwasu szczawiowego przez kilka sezonów może sprawić, że roztocze Varroa destruktor będziemy spotykali tylko na ilustracjach"

No właśnie, tyle odkryć naukowych.
Po więcej informacji Pani Profesor odsyła do artykułu dr wet. Grażyny Topolskiej w "Pszczelarstwie" z 2004 r.

Tamże z kolei Pani dr Grażyna Topolska już w tytule artykułu oznajmia:
"Szwedzki wariant zintegrowanej walki z warrozą",
czyli znów nie są to jej badania lecz plagiat z "Oryginały schematów w języku angielskim otrzymałam od Prebena Kristansena, za co serdecznie dziękuję."
Jak z kolei Pan Kristansen doszedł do tych schematów to już nie wiadomo.
Co istotniejsze lakoniczne stwierdzenia to:
"Termin stosowania. Leczenie prowadzi się w rodzinach bez czerwiu, jesienią (druga połowa października)."
"Warunki atmosferyczne. Temperatura zewnętrzna podczas leczenia nie powinna być niższa niż 0°C."
UWAGA: Wykonujemy tylko jeden zabieg. Powtórne użycie kwasu przed upływem trzech miesięcy może być dla pszczół niebezpieczne."


Ale z czego niby to wszystko wynika dalej nie wiadomo.
Co grozi i dlaczego przy innych temperaturach,
Dlaczego polewanie częściej niebezpieczne, może być niebezpieczne, czy jest niebezpieczne. Na czym to niebezpieczeństwo ma polegać i kto to ewentualnie jednoznacznie stwierdził, czy może wcale nie stwierdził tylko tak na wszelki wypadek zastrzegł.
Słowa o tym nie ma, choć artykuł sążnisty, a innych bzdurnych informacji masa.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 22:53 - pt 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
JM
Ja też sprawdziłem co na ten temat właśnie pisała Pani prof. Hartwig. ZABIEG NALEŻY WYKONYWAĆ W TEMPERATURZE POWYŻEJ ZERA STOPNI CELSJUSZA. Myślę że to jest logiczne bo w niższej temperaturze pszczoły będą w kłębie mocno zwartym i roztwór kwasu spłynie po wierzchu kłębu. Myślę że Pan Jacek Jaroń nieświadomie popełnił błąd ale wymaga to wyjaśnienia ponieważ pisze o tym w miesięczniku "pszczelarstwo" w ramach cyklu artykułów "Pszczelarskie przedszkole" i może to zmylić mniej doświadczonych pszczelarzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 23:12 - pt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Jednym słowem czarna magia z tym kwasem szczawiowym ,a łatwo przedawkować i później zapchane wylotki jak u pisiorka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2017, 23:47 - pt 
kiełczyński pisze:
Jednym słowem czarna magia z tym kwasem szczawiowym ,a łatwo przedawkować i później zapchane wylotki jak u pisiorka.


Hej mosiu zapchany wylotku 8) pisiorek jesienia nie uzywal kwasu szczawiowego :) .w 2 rodzinach odparowal ks siblimatorem i one maja sie super . Buziaczek :haha:

Pisiorek nie wypadl sroce spod ogona .ma kilka uzwojen pod czaszka i uzywa ich :P


Na górę
  
 
Post: 10 lutego 2017, 23:59 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Ambrozol


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 00:03 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
kiełczyński
Z przedawkowaniem nie mam problemów ale stosuję następujace zasady
1) roztwór - 400ml wody + 400 gr cukru + 30 gr kwasu szczawiowego
2) temperatura roztworu 20 -25 stopni C
3) strzykawką po 5 ml na uliczkę
4) tylko raz w roku - jesienią może być jakiś cieplejszy dzień w listopadzie przy temp otoczenia ok 5-8 stopni C

Oczywiście to jest tylko dobijanie warozy bo wcześniej po karmieniu we wrześniu 3 x dymek apiwarolu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 00:10 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
Kosut Oczywiście można dodać jeszcze olejki eukaliptusowy,tymiankowy,anyżowy, kwas cytrynowy, roztwór alkoholowy propolisu i będzie ambrozol - który jak zauważyłem wielu stosuje. Dokładna receptura była wiele razy opisywana na forum.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 00:22 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Pisiorek co Ty tam w ten ambrozol ładowałes? Tylko szczerze.
Może kol Jeżyna oświeci?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 07:59 - sob 
ambrozol mozna uzyc kiedy sie chce , nawet w listopadzie lub grudniu lub wczesna wiosna, warunek jest by byla dodatnia pogoda i w najblizszych dniach nie bylo duzych mrozow oraz nie powinno sie polewac pszczol zimowych wile razy 1 lub max 2x.
kazdy niech robi jak uwaza ja nic nikomu nie sugeruje by pozniej mnie tu nie wyszydzano itd.

nie polewalem pszczol jesienia poniewaz nie musialem tego robic ,rodziny podleczylem na przepomie lipec /sierpien by ta najwazniejsza pszczola byla nie pogryziona :?: :!:
jesienia odymialem apiwarolem. za namowa paraglidera zrobilem sublimator i w nastepnych sezonach bedzie pisiorek puszczal mgle :wink:
obym tylko dozyl , jeszcze raz powtarzam ,nie sugerujcie sie tym co ja pisze bo ja sie na pszczolach nie znam ,kazdy musi sam podjac decyzje ,sposobow jest wiele... po efektach mozna poznac kto podjol trafna decyzje ,tyle.


Na górę
  
 
Post: 11 lutego 2017, 12:06 - sob 
Kosut pisze:
Pisiorek co Ty tam w ten ambrozol ładowałes? Tylko szczerze.
Może kol Jeżyna oświeci?


Kosut, TY sie pytasz o przepis na ambrozol ?
to nie jest skomplikowane :wink: woda, arszenik ,cyklon B i szczypta uranu hehe :haha:

viewtopic.php?t=1530


Na górę
  
 
Post: 11 lutego 2017, 12:10 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Jerzyna pisze:
w niższej temperaturze pszczoły będą w kłębie mocno zwartym
.....
i zabieg będzie mniej skuteczny . Aby skuteczność była większa , polany kwas w jak najkrótszym czasie musi być rozprowadzony przez pszczoły po całym kłębie i dotrzeć do każdego osobnika . Najważniejsza rzecz to całkowity brak czerwiu w rodzinie . Również wymuszone okresy bezczerwiowe w sezonie , mogą być wykorzystywane do całkowitego pozbycia się warrozy nie tylko przy pomocy kwasów i to bez względu na temperaturę otoczenia . Skuteczniejszym zabiegiem od polewania jest sublimacja / odparowywanie / kwasu szczawiowego , który błyskawicznie dociera do każdej pszczoły i poraża śmiertelnie warrozę znajdującą się na owadach . Ambrozol jest niczym innym jak wzbogaconym o dodatkowe składniki tradycyjnym KS./ inaczej BVHC lub BV / a jest od nich nieporównanie tańszy i tak samo skuteczny . Nie używamy kwasów zbyt często , bo są substancjami żrącymi uszkadzającymi nie tylko powłokę chitynową , ale również nabłonek w przewodzie pokarmowym pszczoły .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 14:53 - sob 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3960
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
[quote="pisiorek"][quote=

Kosut, TY sie pytasz o przepis na ambrozol ?
to nie jest skomplikowane :wink: woda, arszenik ,cyklon B i szczypta uranu hehe :haha:
Coś takiego próbujesz przed podanieniem do ula?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 16:36 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
paraglider

W pełni się zgadzam że kwas powinien dotrzeć do jak największej liczby pszczół a w kłębie zwartym przy temp. poniżej zera to będzie trudne a zabieg nieskuteczny. Nie znam J.Jaronia ale pisząc co innego w Pszelarstwie popełnił błąd - mam nadzieję że nie świadomie.
paraglider pisze:
Skuteczniejszym zabiegiem od polewania jest sublimacja / odparowywanie / kwasu szczawiowego

Mam pytanie: - gdzie kupić sublimator? Czy nie jest problemem precyzyjne odmierzanie ilości kwasu? jak to rozwiązać technicznie?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 16:40 - sob 
Jerzyna, powrot z przeszlosci ?
to wszystko jest juz tu opisane .wszystko...


Na górę
  
 
Post: 11 lutego 2017, 17:24 - sob 

Rejestracja: 22 marca 2010, 22:34 - pn
Posty: 340
Lokalizacja: dolnośląskie
W Pszczelarzu Polskim (styczeń) jest artykuł Pana Zieniewicza odnoście między innymi kwasu szczawiowego. Zachęcam wszystkich do przeczytania i refleksji nad tym artykułem. Może więcej kwasu szczawiowego nie podasz do ula.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 18:56 - sob 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Czy kwas czszawiowy mozna podawać (polewać uliczki) w sezonie w celu ograniczenia ilości warozy? jak to sie ma to pozyskiwania miodu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 19:00 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Pajej, tak, można. Nie częściej jak co 7-8 tygodni. Nie stwierdzono żadnych pozostałości w miodzie bo i jakie mogą być? Wystarczy przeliczyć jaka to dawka jest wprowadzana do ula (w roztworze 3,4%)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 19:01 - sob 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Dziekuje bardzo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 19:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
A, jeszcze jedno nie zaleca się polewania pszczoły przezimowanej. Czyli pierwsze polanie możemy zrobić tak około połowy maja.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 19:23 - sob 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
a lac tez w nadstawce na miód czy tylko w rodni?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 19:38 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
ja leję po około 5-7ml w uliczki wyłącznie w rodni. Tam jest największe zagęszczenie pszczół.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 20:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
kazio pisze:
W Pszczelarzu Polskim (styczeń) jest artykuł Pana Zieniewicza odnoście między innymi kwasu szczawiowego. Zachęcam wszystkich do przeczytania i refleksji nad tym artykułem. Może więcej kwasu szczawiowego nie podasz do ula.
Pozdrawiam
kazio, czy oprócz tej przestrogi można by prosić o odrobinę więcej szczegółów?

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 20:25 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
Pajej pisze:
Czy kwas czszawiowy mozna podawać (polewać uliczki) w sezonie w celu ograniczenia ilości warozy? jak to sie ma to pozyskiwania miodu?

Kwas szczawiowy w zalecanych powszechnie dawkach jest nieszkodliwy dla pszczół i nie daje pozostałości w miodzie ale jeżeli pszczoła dostałaby dwa razy w ciągu życia dawkę to powodować to może poparzenia i uszkodzenia a nawet śmierć. Dla robotnic co 7-8 tygodni tak jak pisze CYNIG nie stanowi zagrożenia bo krótko żyją ale jest MATKA. Przy kilkukrotnym stosowaniu w ciągu roku kwasu istnieje prawdopodobieństwo uszkodzenia albo nawet śmierci matki. To samo dotyczy pszczół które były traktowane kwasem jesienią i dołożenie im dawki wiosną może mieć złe skutki.
Ponadto, stosowanie kwasu szczawiowego w czasie kiedy waroza siedzi w czerwiu na nią nie działa. Dlatego w okresie czerwiowym skuteczność kwasu może być niska.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 20:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
OK, do uzupełnienia, jeśli widzimy matkę w uliczce to oczywiście na nią nie lejemy :). Jak pisałem wcześniej nie lejemy na pszczoły które zimowały. Działanie kwasu jest nieco wydłużone w czasie aczkolwiek w sezonie poddawanie KS jest działaniem wspomagającym, obniżającym populację. Nie może być uznane jako leczenie zasadnicze.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 21:09 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jerzyna pisze:
to powodować to może poparzenia i uszkodzenia a nawet śmierć.

No, z jednej strony intuicyjnie wyczuwamy, że skoro kwas, to przecież może spowodować to, czy tamto.
Ale z drugiej strony, stężenie 3,2 % jest tak niewielkie, że nawet tak jak by nie było czułego organu, jakim jest język ludzki nie poparza.
Więc również intuicyjnie trudno mi sobie wyobrazić, że może spowodować poparzenia przez pancerzyk chitynowy.

I kolejny już raz powtarzam swoje pytanie, czy znane są komuś jakieś wiarygodne badania w tym zakresie?
Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 21:51 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
JM pisze:
I kolejny już raz powtarzam swoje pytanie, czy znane są komuś jakieś wiarygodne badania w tym zakresie?
Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.

Kwas szczawiowy o stężeniu 3,2% max. 3,4% w roztworze cukrowym wystarcza do uśmiercenia warozy poza zasklepem. Nie ma potrzeby stosować wyższego stężenia bo wyższe stężania nie są obojętne dla pszczół. Moim zdaniem dużym autorytetem w tej sprawie jest prof.Paweł Chorbiński z wydz. wet. na UP we Wrocławiu. Uczestniczyłem na jego wykładzie w OODR w Łosiowie - ma wiedzę popartą badaniami i praktyką. W miesięczniku "Pszczelarstwo" w październiku ubr. jest jego artykuł "Zwalczanie warozy z wykorzystaniem lekkiej chemii" i tam pisze nie tylko o stosowaniu kwasu szczawiowego ale też o innych kwasach organicznych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 21:54 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
CYNIG pisze:
A, jeszcze jedno nie zaleca się polewania pszczoły przezimowanej.
Czy aby nie dlatego że była polana jesieną ?

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 21:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
wiesiek33, generalnie podawane jest, że pszczoła po przezimowaniu jest zdecydowanie mniej odporna na środki stosowane w walce z varroa.
Także na np: ilość odymień amitrazą.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:10 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
JM
dodatkowa informacja - dr hab. Paweł Chorbiński, prof. nadzw.
tel. 71 320 5339, e-mail: pawel.chorbinski@up.wroc.pl
Lekarz weterynarii, specjalista chorób owadów użytkowych. Pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Zdrowotności Pszczół i Ochrony Pasiek Przed Zatruciami przy PZP. Obecnie jest przewodniczącym Zespołu ds. pszczelarstwa przy Ministerstwie Rolnictwa oraz członkiem PTN.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
Ja stosuje ks w postacie ambrazolu drugi rok ze dwa razy w sezonie pod koniec rzepaku i przed lipą, zanim leję w uliczki dostają kilka ładnych kłębów dymu co powoduje że matka schodzi naprawdę nisko i nie ma możliwości żeby dostała bezpośrednio ks, tzn. jest jak 1/1000 :) więc prawie nie możliwe. To nie moje domysły tylko badania i obserwacje doktorów i innych naukowców z uniwersytetu przyrodniczego w Lublinie, którzy prowadzili szkolenie 3 dniowe w marcu zeszłego roku w ŚZP na którym byłem. Udało mi się na chwilę po wykładach dotrzeć do grupy rozmawiającej bodajże z doktorem Borsukiem (jak nie pomyliłem nazwiska, już dokładnie nie pamiętam), który bardziej szczegółowo opisywał stosowanie ks poprzez polewanie, nie mam podstaw aby w to watpić


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Słowian, to byliśmy na tym samym szkoleniu :) Ja dla odmiany pogadałem sobie z dr Olszewskim o przenoszeniu ciasta do plastrów :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:19 - sob 

Rejestracja: 06 września 2013, 21:59 - pt
Posty: 66
Lokalizacja: Opole
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10 ramkowy
CYNIG pisze:
wiesiek33, generalnie podawane jest, że pszczoła po przezimowaniu jest zdecydowanie mniej odporna na środki stosowane w walce z varroa.
Także na np: ilość odymień amitrazą.


Dokładnie tak. Pszczółki po zimie zazwyczaj są w dużo słabszej kondycji niż jesienią.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:26 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
CYNIG, to czemu się nie chwaliłeś na forum że będziesz ??!! byśmy coś pogawędzili :)

Ps. co Olszewski na to przenoszenie ?? jak to nie tajemnica ??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:29 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
O ile pamiętam to rzucałem info na forum (w tym roku też się wybieram). Podawał jakoby pszczoły nie przenosiły ciasta w plastry na co pokazałem mu zdjęcia z mojego eksperymentu z niebieskim ciastem :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:29 - sob 

Rejestracja: 18 stycznia 2017, 12:19 - śr
Posty: 809
Lokalizacja: Kostarowce/Sanok
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Kostarowce
witam
dr.hab. Paweł Chorbiński napisał "Pokonaj warrozę".
Zebrał w niej wiele ważnych metod walki z kleszczem. Polecam!
Właśnie w tej publikacji podaje "optymalna temperatura stosowania kwasu szczawiowego w roztworze 3,2% (30g kwasu szczawiowego+400g cukru+400ml wody) to 10 stopni C NIE niższa jak 0 stopni C
okres bez czerwiowy, koniec października, listopad."

Ja w połowie listopada użyłem kwasu szczawiowego w postaci par.
Jest to o tyle lepsza metoda że pary kwasu unoszą się w całej przestrzeni ula a schładzają się osiadają cieniutką warstwą na wszystkim co jest w środku. Warroza ginie z głodu gdyż kwas uszkadza jej aparat gębowy.
Tatko skonstruował sublimator kwasu z kawałka blachy miedzianej, 2szt grzałki 40W 12Volt, odrobiny pasty przewodzącej ciepło,paru przewodów, termometru elektronicznego o zakresie 200 stopni C. i potencjometr. Blaszka po dwóch stronach owija grzałki (tulejka) a dwie pozostałe strony
zagięte do góry tworzą wanienkę na kwas, w środku wanienki jest rurka na sondę termometru, wszystko zlutowane cyną.
Działa super! :lol:
Termometr jest potrzebny do regulacji temp. kwas szczawiowy podgrzany do 180 stopni zmienia się w kwas mrówkowy + woda. Więc nie możemy przekroczyć 180 stopni C!
Odparowałem 2g kwasu w 30 minut na ul. Osyp Warrozy od 0 (jedna rodzina) do 100-140 szt :shock: zależy od rodziny, dodam że we wrześniu odymiłem 4 razy co 5 dni apiwarolem.
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:30 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jerzyna pisze:
Moim zdaniem dużym autorytetem w tej sprawie jest prof.Paweł Chorbiński z wydz. wet. na UP we Wrocławiu

Ja to rozumiem, uznawany jest za autorytet - bo zajmował się badaniem KS, czy tylko na zasadzie "dobrze gada - dać mu wódki"?
Dalej jednak drążę, chciałbym zobaczyć, albo nawet tylko uzyskać zapewnienie kogoś kto miał możliwość to stwierdzić, kto, gdzie i kiedy przeprowadził zgodne z metodyką badania nad wpływem 3,2% KS na organizm pszczół?
Ale jak słyszę, naukowcy problemem się zajmowali, ale ich prace za nasze pieniądze są jednak tajne/poufne, a jeżeli już, to dostępne są tylko wnioski wygłaszane na płatnych szkoleniach, konferencjach, artykułach...
Maluczkim pozostaje tylko wiara.
Ale ja mam odczucie, że tak jak my tu sobie gaworzymy o różnych sprawach i wygłaszamy różne, czasem sprzeczne poglądy - to na tej samej zasadzie odbywają się te wszystkie szkolenia, prelekcje - opowiada sobie taki prelegent o czymś, co gdzieś tam usłyszał, może od innego autorytetu, albo i nawet wyczytał na tym forum i tak kółeczko się kręci.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:34 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
CYNIG pisze:
Podawał jakoby pszczoły nie przenosiły ciasta w plastry na co pokazałem mu zdjęcia z mojego eksperymentu z niebieskim ciastem :)

No... to właśnie najlepszy dowód na to, co nam plotą zabiurkowi "naukowcy".

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
JM, możesz mieć racje ogólnie o kwasach było bardzo mało o ile pamiętam, tylko chwila w grupce po wykładzie ale masz rację są to uniwersytety państwowe więc za naszą kasę i wnioski powinny być dostępne dla wszystkich zainteresowanych.

CYNIG, ja w tym roku chyba nie dam rady niestety :( ale nie omieszkam cie odwiedzić jak już pisaliśmy :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
JM, jedyne źródło naukowe jakim dysponuję to praca doktorska dr Howisa
Jest do wyszukania w sieci w pdfie

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 22:48 - sob 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1818
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
W przypadku naukowców w danej branży jest mnóstwo periodyków które publikują badania (dla fizyków np. Acta Physica i mnóstwo innych). Podobnie musi być w przypadku działu biologi/pszczelarstwa tylko nie wiem jak się nazywają. Z reguły publikuje się po angielsku - szerszy odbiorca. Dostęp do tych czasopism jest online albo poprzez biblioteki - nie powinno być z tym problemu, czasem jest jakaś karencja na dostęp do wyników badań.
W nauce współczynnik cytowań wyznacza "rangę" autora artykułu. Im więcej tym lepiej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 23:01 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
CYNIG, jesteś nieoceniony, bardzo dziękuję.
Łatwo odszukałem w sieci.
I to jest solidna, wiarygodna praca naukowa.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 23:43 - sob 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Słowian pisze:
Ja stosuje ks w postacie ambrazolu drugi rok ze dwa razy w sezonie pod koniec rzepaku i przed lipą, zanim leję w uliczki dostają kilka ładnych kłębów dymu co powoduje że matka schodzi naprawdę nisko i nie ma możliwości żeby dostała bezpośrednio ks, tzn. jest jak 1/1000 :) więc prawie nie możliwe. To nie moje domysły tylko badania i obserwacje doktorów i innych naukowców z uniwersytetu przyrodniczego w Lublinie, którzy prowadzili szkolenie 3 dniowe w marcu zeszłego roku w ŚZP na którym byłem. Udało mi się na chwilę po wykładach dotrzeć do grupy rozmawiającej bodajże z doktorem Borsukiem (jak nie pomyliłem nazwiska, już dokładnie nie pamiętam), który bardziej szczegółowo opisywał stosowanie ks poprzez polewanie, nie mam podstaw aby w to watpić


Waroza w sezonie praktycznie na pszczołach nie przesiaduje .Tylko na chwile i wchodzi do komórki.Twoje zabiegi powoduja zrzucenie 2-3 waroz :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 23:52 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 marca 2014, 00:26 - pt
Posty: 364
Lokalizacja: Osiek/Olkusz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp. wlkp 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Olkusz
kiełczyński, z moich obserwcji wynika że trochę więcej w 5 rodzinach na rzepaku wsunąłem wkładke i po 3 dniach jak wywoziłem z powrotem to było od 8 do 17 szt. na rzepaku to i tak coś a nie wiadomo co dalej bo ks działa dłużej w rodzinie podobno. W tym roku spróbuje trochę inaczej pociągnij pisorka za język może ci powie :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lutego 2017, 23:56 - sob 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
To dużo sie nie pomyliłem :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Sebol77 i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji