FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Dym - potrzebny ?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=100&t=19792
Strona 1 z 1

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 02 czerwca 2017, 12:02 - pt ]
Tytuł:  Dym - potrzebny ?

Witam,

Pszczoły mam od ok. 2-3 tygodni.

I na filmach i w książkach i u innych pszczelarzy zauważyłem , że każdy poddymia i wylotek i potem ramki prze przeglądem.
Mam 3 WLKP i też je odymiałem, ale zawsze jakieś wkurzone były bo od razu , były bardzo głośne i zaczęły latać w amoku wokół mnie.

Ostatnio jak robiłem przegląd postanowiłem nie odymiać ich - ani wylotka, ani ula ani ramek, a jedynie mieć tylko w pogotowiu podkurzacz. I moje zdziwienie , że jak nie poddymiłem , to pszczoły były naprawdę spokojne, nie latały w amoku, wszystko mogłem na spokojnie zrobić.

Pytanie .. poddymiać je czy nie.
Do poddymiania używam próchna .

Autor:  astroludek [ 02 czerwca 2017, 12:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

To zależy. Ja w większości przeglądów pszczół nie odymiam. Zauważyłem że w wyniku dymu taka rodzina już raczej nie popracuje w danym dniu. Jeśli przegląd robisz przed południem to jest spora strata na przybytku gdy jest pozytek. Bez dymu pracują w zasadzie normalnie ja wcześniej.
Natomiast w tym roku na rzepaku były tak wnerwione że bez dymu ciężko było zagladnąć do ula. Obecnie uspokoiło się to. No ale różnie bywa.

Autor:  Pogodny Piątek [ 02 czerwca 2017, 12:12 - pt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Nie używałem jeszcze poddymiacza w tym roku. Stosuję spryskiwacz z EMami - efekt podobny jeśli chodzi o zachowanie pszczół - są spokojniejsze. Ale jednak przy okazji wprowadzam do środowiska ula organizmy, które wypierają patogeny i w ten sposób wspieram zdrowotność pszczół. Taki wariant wydaje mi się korzystniejszy.

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 02 czerwca 2017, 15:00 - pt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Czyli dym nie koniecznie jest potrzebny, następnym razem też spróbuję bez dymu ( będę go miał w razie czego pod ręką ), jesli będą spokojniejsze bez dymu to po co je drażnić :)

Autor:  bagisek1 [ 02 czerwca 2017, 21:39 - pt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

eborowka.pl, Podkurzacz dobrze mieć pod ręką. Pszczółki mogą być spokojne na początku , chwila nieuwagi , zgniecione kilka pszczół i jesteś bezradny , padasz martwy pod ulem :kapelan: , a mrówki na to czekają :haha: :haha:

Pamiętaj nie raz pszczoły Ciebie zaskoczą i czasami warto przewidzieć i mieć pod ręka to co może się przydać. Ja zawsze mam odpalony , a zdarza się ,że wypali się cały i nie puszczę nawet dymka. Teraz są pożytki , więc i spokojniej.Poczekaj do końca czerwca , wtedy ocenisz , czy warto dymić. :tasak:

Autor:  górski_pszczelarz [ 02 czerwca 2017, 22:05 - pt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

podkurzacz warto mieć, choć by dla tego, aby zgonić pszczoły z wręgów przy zakładaniu korpusów. Przy słonecznej pogodzie o pożytku zwykle się go nie stosuje przy w miarę łagodnych rodzinach, natomiast tak jak pisze poprzednik. Pszczoły mogą zaskoczyć i bardziej komfortowo można się czuć mając w tym momencie podkurzacz.

Autor:  baru0 [ 03 czerwca 2017, 06:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Podsumowując ,podkurzacz potrzebny jak bat przy koniu ,nie wiadomo kiedy się może przydać .
Widzisz sama doszłaś do tego ,będzie z ciebie pszczelarka bo obserwujesz ;) . :okok:

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 03 czerwca 2017, 08:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Dzięki za rady, jak pisałem wcześniej będzie odpalony, ale nie koniecznie używany.

Autor:  slaw007 [ 03 czerwca 2017, 09:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Też to zauważyłem, że czasami jak je się buchnie dymem, to od razu brzęczą i są niespokojne, a bez dymu baranki. Teraz też podkurzacz mam odpalony, ale jak pszczoły są spokojne, to nie dymię.
Choć bywało, że po otwarciu od razu były niespokojne. Zaczyna przegląd od najspokojniejszej rodziny. Rodzinkę nerwową mam zawsze na koniec.

Autor:  Pajej [ 03 czerwca 2017, 10:20 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

eborowka.pl pisze:
Dzięki za rady, jak pisałem wcześniej będzie odpalony, ale nie koniecznie używany.

Koleżanko, czy ta "stara róza" jest w pobliżu "Róży" nie daleko debicy?

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 03 czerwca 2017, 13:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Pajej pisze:
eborowka.pl pisze:
Dzięki za rady, jak pisałem wcześniej będzie odpalony, ale nie koniecznie używany.

Koleżanko, czy ta "stara róza" jest w pobliżu "Róży" nie daleko debicy?


Jestem Kolega :)

Stara Róża okolice Stoczka Łukowskiego/ Łukowa / Siedlec woj. Lubelskie

Autor:  baru0 [ 03 czerwca 2017, 22:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

eborowka.pl pisze:
jestem Kolega :)

To po co masz "a" na końcu nazwy ,lepiej by brzmiało borówokowy a link w podpisie ;).

Autor:  adamjaku [ 04 czerwca 2017, 08:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Ja od jakiegoś czasu staram się tylko wody używać. Czystej. Jak idzie burza czy jak robi się ciemno, wtedy dymek w pogotowiu. Do miodobrania kłębuszek dymu do miodni, woda do rodni.

Autor:  paraglider [ 04 czerwca 2017, 12:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Rada dla początkujących . Obowiązkowo - rozpalony podkurzacz . Ważny jest materiał który rozpalamy - "dym musi być zimny" . Odymiać też trzeba umieć . Odymianie ma na celu spowodowanie opicia się pszczół miodem , co utrudnia im ewentualne wysuniecie żądła . Mój dziadek zawsze wpuszczał do ula jeden kłąb dymu ze słowami : "uwaga pożar !" i tłumaczył mi jak na dym reagują pszczoły . Dopiero po chwili otwierał ul . Pokazywał mi jak biedulki w obawie przed pożarem , napełniają wola miodem . Więcej już nie musisz dymić , mówił - pszczoły są spokojne . Jeżeli jednak przy otwartym ulu zaistnieje potrzeba puszczenia dymku , to tylko po nad powierzchnią ula , tak by dym muskał pszczółki . Nigdy nie wpuszczaj dymu między ramki , dym je drażni , jest dla nich trujący i mogą cię nawet zaatakować .
Ale wtedy były inne pszczoły , bardziej naturalne i miały dłuższe żądła a pszczelarz był bardziej odporny na żądlenia .
Nie mniej jednak , minimum bezpieczeństwa należy zawsze zachować .

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 04 czerwca 2017, 20:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Jak napisałem, dymek mam w pogotowiu, teraz będę zaglądał ok. wtorku.
postaram się nie kadzić, zobaczymy jak wyjdzie.

Autor:  RysiekS [ 04 czerwca 2017, 20:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Ja również podkurzacz mam rozpalony, ale bardzo rzadko go używam. Wczoraj robiłem przegląd, odkłady itp. w dziewiętnastu ulach i chyba w trzech troszkę podymiłem. Głównie w tych, gdzie było dużo pszczółek i ule pełne ramek WZ.

Autor:  Pajej [ 05 czerwca 2017, 20:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

ja dzis robiłem przy pszczołach, podkurzaczem bawiła sie siostra, ale do uli nie dmuchała i lepiej mi sie robiło niż dawniej jak odymiałem, dzis były spokojniejsze

Autor:  baru0 [ 05 czerwca 2017, 21:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Jak mają pożytek i nie są meserszmity to możesz w majtkach robić :) .

Autor:  Łukasz1980 [ 05 czerwca 2017, 21:39 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

z mojego bardzo krótkiego doświadczenia wynika że jak najbardziej podkurzacz należy mieć rozpalony choćby po to aby przy zamykaniu ula zgonić pszczoły z felców żeby ich nie pognieść powałką ale poza tym podkurzacza praktycznie nie używam - pszczoły są o wiele spokojniejsze bez dymu

Autor:  pisiorek [ 05 czerwca 2017, 21:56 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Łukasz1980, Łukasz wszystko się zgadza tylko że są różne pszczoły. Te które ty masz akurat są takie że można pracować przy nich bez podkurzacza .Ja na początku swojego pszvzelarzenia miałem takie pszczoły że jak otwierałem ul miałem ciśnienie 150 na 200 .Gdybyś nie odymil ich od razu no to ledwo było widać przez siatkę cokolwiek tak siedziałem mi na głowie.Prawda jesteś jeszcze taka że w dużych pasiekach towarowych nikt nie zwraca uwagi na gniecione pszczoły tam nie ma na to czasu.przykre.

Autor:  pisiorek [ 05 czerwca 2017, 21:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

baru0, Panie kolego z pasieki bajorek :wink: Wujek pisiorek ma takie pszczołki że nawet gdy nie ma pożytku to w majtkach przy nich robi :D

Autor:  baru0 [ 05 czerwca 2017, 23:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

pisiorek pisze:
Gdybyś nie odymil ich od razu no to ledwo było widać przez siatkę cokolwiek tak siedziałem mi na głowie.

Teraz Cię rozumiem . Nie zachorujesz na reumatyzm przez najbliższe 10 lat ;) .
Teraz może być tylko lepiej .
Obrazek
Obrazek
Od góry moja córka ,a niżej to rodowite Krakusy ,trochę zestresowani :wink: .
Edit: na dzień dzisiejszy są wpół właścicielami dwóch uli ;) .

Autor:  Łukasz1980 [ 05 czerwca 2017, 23:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

pisiorek pisze:
Te które ty masz akurat są takie że można pracować przy nich bez podkurzacza

No to fakt - ale to chyba jeszcze je trzyma dobra aura z Twojej pasieki :D

Autor:  astroludek [ 06 czerwca 2017, 00:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

baru0, kojarzysz może astronoma który mieszka u Ciebie we wsi? ;)

Autor:  pisiorek [ 06 czerwca 2017, 01:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

astroludek, Michal :P ja znam kilku magów i czarno księżników ze swojej wsi :mrgreen: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

Autor:  baru0 [ 06 czerwca 2017, 05:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

astroludek pisze:
baru0, kojarzysz może astronoma który mieszka u Ciebie we wsi? ;)

Tak , to znajomy ,niesamowity pasjonat .Tylko ze swoich funduszy stworzył to obserwatorom .
http://oajadwiga.pl/
A tutaj następna rzecz to już wspólnie z córką też astronomem.
https://www.facebook.com/marshub.org/
Przy okazjo odwiedzenia obserwatorium można mnie odwiedzić bo to rzut beretem ;) .
Pozdrawiam

Autor:  astroludek [ 06 czerwca 2017, 08:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Pozdrów Bogdana, był moim promotorem (jak mu powiesz, że od gościa który pisał pracę o Hubble to skojarzy). Wspaniały człowiek :)

Autor:  baru0 [ 06 czerwca 2017, 13:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Ok jak się spotkamy , to już wiem skąd taki nick ;) .

Autor:  Pasieka_Eborówka.pl [ 06 czerwca 2017, 19:17 - wt ]
Tytuł:  Re: Dym - potrzebny ?

Jestem po przeglądzie, rozpaliłem podkurzacz ale nie dymiłem ani do wylotka, ani do środka pomiędzy ramki i było naprawdę spokojnie.

Odymiłem tylko trochę krawędzie, jak zamykałem ule.

Nie będę im kadził jak nie będzie potrzeby.

Przy okazji, kolejny przegląd i tym razem w 2 na 3 ulach też nie znalazłem matki, ale jajka leżące i stojące są, czerw otwarty też więc matka musi być. Szkoda tylko bo bym je oznaczył jak bym je namierzył.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/