FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Własnie wykombinowałem sobie taką oto przykrywkę do uli. Powinna sprawdzić sie jako Górny wlotek - od zaraz





jako przegonka - za tydzień,


jako dodatkowe wietrzenie w trakcie transportu - za 2 tygodnie


za kilka miesięcy do podkarmiania


no i jako zwykła zamknięta powałka.



Co mnie martwi:

1: Wysokość nad ramkami - około 2,5cm.
2: Czy lepiej używać tego jako powałki, czy pozostać przy folii (dennice osiatkowane, daszek bez wentylacji)
3: Wlotek górny ustawiony z boku - użycie rączek jako lotniska, jednak przy przeglądzie może być problem z przylatującymi pszczołami - w końcu graba we wlotek dobrze na pszczoły nie wpływa. Czy ustawić go zgodnie z dolnym wlotem.


4: Czy przy otwarciu górnego wlotka nie zrobi się zbyt duży przeciąg w ulu??

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Fajne, unikam plastiku ale przegonki mam identyczne, folii czasami używam ale wolę powałki 2,5 cm nad ramkami, bardzo rzadko coś dorobią a nie raz wczesną wiosną ratuję pszczółkom to życie przed śmiercią głodową, tak myślę. Poz
Tylko po co ten górny wylotek?

NP: Trutnie nad kratą.. pszczoły na wiosnę też wolą górny podobno.. teraz w lecie nie używają.. u mnie przynajmniej.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Nie jestem fachowcem tylko amatorem ( totalnym) ale jak przez górny wylotek pszczółki będą miały kontakt z feromonem matki?

Zauważyłem ze przy 4 nadstawce 1/2 dadanta coś nie jest tak,

Może za daleko od matuli?

Takie przemyślenia

poz

A... zawsze coś mi umknie.. kraty nie stosuję.

A jeszcze robię próby czy zatwory są potrzebne?

Myślę że nie....

Chcę mieć pasiekę a nie składowisko rupieci.

pozdrawiam

fff, To napisz ile miodu bierzesz z pnia i ile zajmuje ci czasu i przegląd i miodobranie? Ja mam i zatwory i kraty i poławiacze pyłku w dennicach, i poławiacze propolisu i siatki i przegonki. Rupieciarnia jest i na miód nie narzekam. Jak za bardzo uprościsz wszystko, to ci się potem nie będzie chciało w lustro patrzeć. Według mnie krata ma być, bo można szybko dać pod nadstawkę przegonkę i hejah oszczędność czasu jest, zatwory przynajmniej mają być dla odkładów, reszta dodatków, to jeśli masz klientów pod dany towar.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Kolego bardzo szanuję Twe wypowiedzi. I nie powiem wiele się uczę z tego co piszesz.
Miodu wziołem 14,25 słoików 0,9 litra z ula z pasieki stacjonarnej w lesie.
I wiem ile wzięli sąsiedzi i ile biorą. Więc na razie nie pomyliłem się w swych ocenach.
Wręcz przekonuje się ze mam racje. A że szukam własnej drogi? To zle ?
A większość ma matki refundowane i na spadz tez przeznaczone.
poz

fff, W tym momencie masz szacunek w moich oczach. Przepraszam jeśli cię uraziłem, nie miałem takiego zamiaru. To bardzo dobrze, że szukasz własnej drogi i oby tak dalej, bo tak trzeba. Opisz jak gospodarkę pasieczną prowadzisz. Sam z chęcią się czegoś nowego nauczę. Chodzi głównie o rozstawienie plastrów, ilość korpusów i ramek na ul. Nowe wiadomości są zawsze mile widziane.
Pozdrawiam serdecznie

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);

Ul dadanta 12 ramkowy na siadce nie ocieplany.

Reszta jak Twórca pszczoły buckfast i dr. Olszewski

Ramka w nadstawce 3.5 cm węza łysoń.

W roni 5.1 Szwecja ale z modyfikacją jak u dr. Olszewskiego

Nie 9 ramek tylko 12, przy 9 matula czerwi w nadstawkach.

W rodni jeszcze po ramce 5.4 z zapasami i pierzgą do wycofania za tydzień.( nie miałem czasu )

Teraz węza 4.9 od Pana Labudy( ale nie wszystkie prawidłowo budują- raczej większość psuje.)

Ramki w rodni jak u organiczników y na zewnątrz ale czy jest róznica? to by mierzyć.
poz

sory ocieplany klepkowy, dobreule.pl

mam internet z ... i czasami się opisze i wszystko zniknie. Więc to tak trzeci raz na szybko, i w wielkim skrócie.
poz

Witam koledzy
Do tej pory gospodarowałem tylko na leżakach wielkopolskich to mój pierwszy sezon na korpusowych.
W tym roku pierwszy raz będę zimował i zakarmiał z powałkami. Myślę, aby zimować na jednym korpusie, a pod spodem pusta półnadstawka.
W zwiąku z tym mam do Was kilka pytań.
Kupiłem pierścienie, pająki i nakrętki do słoików.
Nie wiem, czy dobrze rozumuję, ale jak założę pierścienie do otworu to potem w ten pierścień będę mógł włożyć słoik/wiaderko aby podkarmić.
Jak skończę podkarmianie to mam tam włożyć pająka, aby zachować wentylację w ulu podczas zimowli?
Czy jeden otwór (pająk) na środku powałki wystarczy do wentylacji zimą?
Mam zrobiony tylko jeden otwór bo w tym roku pierwszy raz stosowałem przegonki
Z góry dzięki za cenne wskazówki
Pozdrawiam tczkast

ja na pajączka daje słoik może źle ale pszczoły nie wychodzą ;]

_________________
http://www.saklak.cba.pl

No właśnie też się nad tym zastanawiałem czy tak można robić?

Dobrze rozumujesz a na powałce na zimowlę jeszcze połóż koc jakiś by było ciepło od góry ale by jednocześnie wilgoć miała jak odparować.

Można choć ja wyjmuję pająka w środku powałki i na zakarmianie stawiam do góry nogami wiadro inwertu, zamykam daszek i idę do domu.

Ale piszecie o styropianach, czy o drewnianych?
bo ja do oblotu tylko gazeta na otworze w powałce, w drewnianych,klepkowych.
poz

Sorki może głupio myślę, ale czy aby ten koc nie zasłoni pająka i będzie gorsza wentylacja?
Jak zimowałem w leżakach (fakt tam gniazdo miałem zamknięte beleczkami) ale przez całą zimę nic nie kładłem dopiero na wiosnę po oblocie ocieplałem kocem.

fff, piszę o ulach drewnianych (klepkowych)

Pozdrawiam tczkast

To wentylacja jest pod powałką i już.

Nie zostawiaj na powałce nic co może być powodem przeciagu albo odwrotnie,gazeta do oblotu wystarczy, przy silnych rodzinach.
poz

Czy to znaczy, że pająka też zasłonić?

Zasłoni ale nie pogorszy wentylacji, całkowite zamknięcie pajączków by pogorszyło, u mnie cały rok na powałkach leżą kocyki, cienkie takie jak do małych dzieci się kupuje, po oblocie docieplam poduszeczką z sieczki i kładę nowy kocyk pod taką poduszeczkę w miejsce tego co leżał cały sezon i zimę a na boki gniazda daję po macie słomianej. Tak co roku.

Zasłonić, przeciąg miałeś to przy beleczkach? pomyśl?
poz

Ale po co Ci ten pająk?
Sory ale nie łapie? do karmienia nie potrzebny, do zimowli tak ale w styropianach!

Przemyśl

poz

fff, o czym ty piszesz i do kogo?

No własnie po co? po to zadałem pytanie dużo osób je stosuje nawet w drewnianych ulach

Mam drewniane a powałki różne trzy i pięciopajączkowe i wszystkie są założone cały rok jak opisałem wyżej.

Po to żeby Ci pszczoły nie wyłaziły przy karmieniu na powałkę. Oderwij słoik bez pajączka przy karmieniu to zobaczysz po co jest...

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

No i właśnie takiej podpowiedzi oczekiwałem bonluk, - dzięki.

Jak myślicie czy warto dawać pod korpus półnadstawkę pustą na zimę ?
Pozdrawiam tczkast

Warto, wałkowaliśmy już to nie raz na forum. Będą miały poduszkę powietrzną.

W tym roku dam pod korpus gniazdowy półkorpus, ale PUSTY bez ramek. Nie uśmiecha mi się później oczyszczać ramki półnadstawkowe z trupków i innych pozostałości rodziny pszczelej, sam półkorpus też powinien zdać egzamin.

_________________
Cezary256

Jak ktoś ma 300 uli to takimi bzdetami się zajmuje?

A nie można mając 5 uli gospodarować jak ten co ma 300?

Nie łapie?

Jak ktoś lubi pszczółkom dokuczać to może wystarczy dokupić uli?

Cordowan

te kocyki i poduszki to z kogo? Tyle dzieci wychowałeś? ha ha
poz

Kupiłem.

fff, wiesz po czym poznać czy ktoś ma pierwsze, czy drugie lub więcej dzieci

Jak pampers wisi po kolana, to znaczy, że to już drugie dziecko

Myślę, że rozumiesz o co mi chodzi
Pozdr tczkast

Taka drobna rada, jak dajesz słoiki na pajączki to fakt pszczoły Ci nie wychodzą ,ale mi się zdarzyło ,że po jakimś czasie pajączki się lekko powyginały i pszczoły nie mogły pobierać syropu.
Dziwiłem się, że już mają dosyć, że coś jest nie tak ,że nie pobierają, dopiero jak wywaliłem pajączki to ruszyły z kopyta
To takie moje spostrzeżenie, może się komuś przyda

Dlatego ja wywalam pajączka, zostawiam pierścień i jeśli muszę podsycać to słoik stawiam w pierścieniu, jeśli nie muszę to dopiero zakarmiając całe wiadro do góry dnem i cześć.

Cordovan

Każdy chwali to co lubi.

Ja w powałkach mam przegonki próbowałem wiaderkowymi 5 litrowymi ale czasem plastik puści lub jest nie dokładnie zrobione i leje się przez ul i siatkę pod ul i oj oj oj .

Dlatego wolę powałkowe, wleje i spokój.

Ale to tylko taka moja sugestia a odpada sporo zbędnych elementów.

Ale jak znam życie nie przekonanych nie przekonam ale nie o to mi chodzi.
poz

fff, nie twierdzę że twoja metoda jest zła, napisałem tylko jak to u mnie wygląda.

fff, jeden lubi corke drugi tesciowa.
Mam tez pajaczki ale do zakarmiania wyciągam prędzej pszczoly pobiorą syrop bez, niż z tymi pajakami powykrzywianymi.

pleszek
fff, jeden lubi corke drugi tesciowa.

Kurcze teściowej nie zdążyłem poznać. A propo córek mój znajomy mówi że pierwsza żona jak naleśnik zawsze się zepsuje. ha ha

poz

Jakich Ty masz za znajomych.

pleszek
Jakich Ty masz za znajomych.

Dobrych

haha
poz

A to będą powałki w moich ulach korpusowych dadana.
W zasadzie zrobiłem 3- 4 pajączki. I teraz pytanie ,czy na zimę należy je zasłonić przy osiatkowanej dennicy? Czy też jakieś boczne ,mają być otwarte. ?
I czy są kitowane te pajączki ,chodzi mi o poławianie kitu pszczelego. .

Tu są 3 otwory ,ale w innych mam zrobione 4 ,z myślą o 5 pajączkach.
Ul dadan korpusowy ,bez wręgowy 10 ramkowy.

W styropianach kitują to tu też.Ja jeden w narożniku z tyłu mam uchylony ale nie mam siatek w dennicach tylko pajączki.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Ja na cała zime mam otwarte te otwory po przekątnej ,na przedwiośniu "przymykam"
odwróconym korkiem tak na 2/3 w daszku cały czas otwarte 2 otwory .
Pajączki doskonale nadają sie do pozyskiwania kitu,po zakitowaniu do zamrażalnika i wykruszyć ,otrzymamy czysty i wysokiej klasy propolis .

_________________
Pozdrawiam.